Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 59/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 stycznia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wiesław Błuś
SSN Józef Szewczyk
Protokolant Katarzyna Głodowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej,
w sprawie D. M.
skazanego z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 8 stycznia 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 27 czerwca 2011 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W.
z dnia 25 sierpnia 2010 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym;
II. zarządza zwrot na rzecz oskarżonego D. M.
wniesioną przez niego opłatę od kasacji.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 25 sierpnia 2010 r., D. M. został
uznany za winnego tego, że w nocy z 20 na 21 października 2006 r. w P., działając
wspólnie i w porozumieniu z J. P. i ustalonym nieletnim, po uprzednim wyważeniu
drzwi wejściowych dostał się do wnętrza sklepu „S.-T.”, skąd zabrał celu
przywłaszczenia telefony komórkowe różnych marek, ładowarki do telefonów
komórkowych, zestawy słuchawkowe, panele do telefonów komórkowych i inne
akcesoria do telefonów komórkowych o łącznej wartości około 4200 złotych na
szkodę C. D., przy czym działał w warunkach powrotu do przestępstwa, tj. czynu z
art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., za który, na podstawie wymienionych
przepisów, wymierzono mu karę 2 lat pozbawienia wolności i 80 stawek dziennych
grzywny, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 10 złotych.
Orzeczenie to zaskarżone zostało w całości apelacją oskarżonego, z której
wynika, że skarżący kwestionuje dokonane w sprawie ustalenia faktyczne oraz
podnosi naruszenie prawa procesowego w sferze postępowania dowodowego
poprzez zaniechanie przeprowadzenia określonych dowodów oraz błędną ocenę
dowodów dla niego korzystnych i niekorzystnych. Wprawdzie w środku
odwoławczym nie sformułowano wprost wniosku adresowanego do sądu
odwoławczego, lecz z istoty wywodów skarżącego wynika, że oczekiwał on zmiany
zaskarżonego wyroku i uniewinnienia go od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2011 r., Sąd Okręgowy w W. utrzymał w mocy
zaskarżone orzeczenie, uznając apelację oskarżonego za oczywiście bezzasadną.
Kasację od całości prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł
obrońca skazanego zarzucając temu orzeczeniu:
I) naruszenie prawa procesowego stanowiące bezwzględną przyczynę
odwoławczą, to jest obrazę art. 439 § 1 pkt 2 w związku z art. 404 § 2 w zw. z
art. 458 i art. 518 k.p.k., albowiem nie wszyscy członkowie składu
orzekającego Sądu odwoławczego byli obecni na całej rozprawie apelacyjnej,
która na drugim i trzecim terminie nie była prowadzona od początku, mimo iż
skład uległ zmianie;
II) rażące naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, to jest obrazę przepisów art. 433 § 2 oraz 457
§ 3 k.p.k., polegającą na braku należytego i całościowego rozważenia
3
zarzutów apelacji oskarżonego, dotyczących uchybień w prowadzonym przez
Sąd I instancji postępowaniu dowodowym i konieczności jego uzupełnienia
oraz na niepełnym uzasadnieniu wyroku wydanego w postępowaniu
odwoławczym,
III) rażące naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, to jest obrazę przepisów art. 437 w zw. z art.
366 § 1 i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., polegające na tym, że Sąd odwoławczy nie
uchylił wyroku Sądu I instancji chociaż powinien był to uczynić, ponieważ
przewodniczący w Sądzie I instancji uchybił swemu obowiązkowi baczenia,
aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy, a w
szczególności te dotyczące ustalenia tożsamości skazanego przez
funkcjonariuszy Policji przy zatrzymaniu samochodu Opel Astra, jak i
późniejszego jego rozpoznania przez tych funkcjonariuszy w toku
postępowania przygotowawczego oraz dotyczące miejsca pobytu skazanego
w momencie popełnienia przedmiotowego przestępstwa, które to miejsce
wskazują logowania jego aparatu telefonicznego do sieci telekomunikacyjnej
w tym właśnie czasie, a brak wyjaśnienia tych okoliczności przeniknął również
do uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, które nie spełnia w tym zakresie
wymogów art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., a co niesłusznie zaaprobował Sąd
odwoławczy;
IV) rażące naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, to jest obrazę przepisów art. 452 w związku z
art. 173 oraz art. 2 § 2 i art. 7 k.p.k., a polegające na niedopuszczeniu w
postępowaniu odwoławczym dowodu z konfrontacji funkcjonariuszy Policji, o
przeprowadzenie którego skazany wnosił w postępowaniu przed Sądem
Rejonowym, a także (choć nie wprost) w swojej apelacji, a który to dowód
mógł być przeprowadzony na rozprawie apelacyjnej, gdyż przyczyniłby się on
do przyspieszenia postępowania, a ponadto służyłby dojściu do prawdziwych
ustaleń faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia w sprawie –
względnie obrazę art. 437 w związku z art. 9 § 1 i art. 167 oraz z art. 2 § 2 i 4
k.p.k., a polegającą na zaniechaniu uchylenia bądź zmiany wyroku Sądu
Rejonowego, mimo że Sąd ten nie wykazał wskazanej w tym przypadku
inicjatywy dowodowej z urzędu, którą powinien był wykazać, gdyż dowód
4
wnioskowany przez skazanego służyłby dotarciu do prawdziwych ustaleń
faktycznych, a przy tym byłby możliwy do przeprowadzenia;
V) rażące naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, to jest obrazę art. 452 § 2 w związku z art. 2 §
2 i art. 7 k.p.k., a polegające na niedopuszczeniu w postępowaniu
odwoławczym dowodu z zeznań świadka P. M. na okoliczność niepopełnienia
przedmiotowego przestępstwa przez skazanego, który zgłosił taki wniosek
dowodowy w postępowaniu przez Sądem Rejonowym, lecz Sąd ów wniosek
oddalił oraz dowodu z w postaci informacji z KP P. dotyczącej tego czy
legitymowanie skazanego przez jednego ze świadków kilka tygodni przed
przedmiotowym zdarzeniem miało miejsce na podstawie dokumentu
tożsamości, czy też oświadczenia ustnego legitymowanego, które to dowody
były możliwe do przeprowadzenia w toku postępowania przed Sądem
odwoławczym, gdyż przyczyniłyby się one do jego przyspieszenia, a ponadto
służyłyby dojściu do prawdziwych ustaleń faktycznych stanowiących podstawę
rozstrzygnięcia w sprawie – względnie obrazę art. 437 w związku z art. 170 §
1 pkt 5 oraz z art. 2 § 2 i art. 4 k.p.k., polegającą na zaniechaniu uchylenia
bądź zmiany wyroku Sądu Rejonowego, mimo że Sąd ten bezzasadnie oddalił
wniosek dowodowy skazanego o przesłuchanie świadka P. M., chociaż dowód
ów służyłby dotarciu do prawdziwych ustaleń faktycznych, był możliwy do
przeprowadzenia, powoływany był celem wykazania okoliczności
przemawiających na korzyść skazanego, a ponadto wcale nie zmierzał w
sposób oczywisty do przedłużenia postępowania, skoro Sąd I instancji
procedował jeszcze na kolejnych terminach rozprawy, natomiast w ogóle nie
wydał postanowienia co do uwzględnienia lub oddalenia wniosku o dowód z
informacji KP P.;
VI) rażące naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na
treść zakwestionowanego orzeczenia, to jest obrazę art. 7 i art. 410 w związku
z art. 458 k.p.k., polegającą na nieoparciu orzeczenia na całokształcie
okoliczności ujawnionych w toku rozprawy przed Sądem I instancji, jak i
rozprawy apelacyjnej, albowiem przy oględzinach miejsca zdarzenia pobrano
materiał dowodowy w postaci linii papilarnych, zaś przy oględzinach
samochodu, którym podróżowali sprawcy przestępstwa w momencie
zatrzymania przez funkcjonariuszy Policji, pobrano materiał dowodowy w
5
postaci śladów zapachowych, co wyraźnie wynika z akt sprawy, a czemu Sąd
odwoławczy o tyle stanowczo, co bezzasadnie zaprzeczył;
VII) rażące naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ
na treść zaskarżonego orzeczenia, to jest wiążącą z wyżej zarzucanymi
uchybieniami obrazę art. 440 w związku z art. 5 § 2 oraz art. 518 k.p.k.,
polegającą na tym, że Sąd Okręgowy utrzymał w mocy rażąco
niesprawiedliwy wyrok Sądu Rejonowego, mimo że powinien był zmienić
zaskarżone orzeczenie na korzyść skazanego lub je uchylić niezależnie od
granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów apelacyjnych, ponieważ w
sytuacji niewykazania ponad wszelką wątpliwość sprawstwa skazanego
wobec nieprzekonywującego rozpoznania go przez funkcjonariuszy Policji,
wysoce prawdopodobnego pomówienia skazanego ze strony dwóch
pozostałych sprawców przestępstwa oraz niezweryfikowania tego sprawstwa
w oparciu o materiał dowodowy w postaci pobranych i zabezpieczonych linii
papilarnych oraz śladów zapachowych, nie jest możliwe jednoznaczne i
kategoryczne stwierdzenie, że to skazany dopuścił się przypisanego mu
czynu, a towarzyszące temu wątpliwości jako nie dające się usunąć powinny
zostać rozstrzygnięte przez Sąd Rejonowy na korzyść skazanego, czego
jednak Sąd Rejonowy nie uczynił, które to zaniechanie zaaprobował Sąd
odwoławczy, tolerując tym samym naruszenie jednej z naczelnych reguł
procesu.
Powołując się na tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o uchylenie
wyroków Sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w W. do
ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania. W
kasacji zawarto także wniosek o uchylenie wyroków obu Sądów i uniewinnienie
skazanego wobec oczywistej niesłuszności jego skazania.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł
o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania z uwagi na zaistnienie bezwzględnej przyczyny uchylenia
orzeczenia wskazanej w pkt I kasacji. W toku rozprawy kasacyjnej prokurator
Prokuratury Generalnej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym w związku z trafnością zarzutu sformułowanego w pkt II kasacji.
6
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się zasadna ze względu na rażące naruszenie przez Sąd
odwoławczy przepisów art. 433 § 2 i 457 § 3 k.p.k., natomiast pozostałe zarzuty
podniesione w kasacji nie zasługiwały na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności odnieść się należy do zawartego w pkt I kasacji
zarzutu wskazującego na zaistnieniu w toku postępowania odwoławczego
bezwzględnej przyczyny uchylenia orzeczenia z art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. Zgodnie z
przywołanym przepisem, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych
zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść orzeczenia, orzeczenie to należy uchylić,
jeżeli sąd był nienależycie obsadzony lub którykolwiek z jego członków nie był
obecny na całej rozprawie (z treści kasacji jasno wynika, że skarżący wiąże
podniesiony zarzut z drugim z wymienionych przypadków). Jest faktem, że w toku
postępowania odwoławczego wyznaczone zostały trzy terminy rozprawy
apelacyjnej i na każdym z nich Sąd Okręgowym procedował w innym składzie
osobowym. W dniu 23 marca 2011 r. zostało złożone sprawozdanie, udzielono
głosu prokuratorowi, a następnie Sąd postanowił wznowić przewód i po
dopuszczeniu dowodu z zeznań R. K. rozprawę odroczył. Na terminie w dniu 20
maja 2011 r. odroczono rozprawę odwoławczą z uwagi na niestawiennictwo
oskarżonego. Z protokołu rozprawy z dnia 27 czerwca 2011 r. (k – 298) wynika, że
sprawę wywołano o godzinie 13 – tej, sprawdzono obecność, po czym oskarżony
oświadczył, że zna zeznania świadka K. i rezygnuje z przesłuchania tego świadka
przed sądem odwoławczym i wyraża zgodę na odczytanie jego zeznań. W tej
sytuacji Sąd postanowił zmienić postanowienie z dnia 23 marca 2011 r. w ten
sposób, że nie dopuszczać dowodu z zeznań świadka na rozprawie odwoławczej i
odczytać jego zeznania z k – 133 v. Po przeprowadzeniu tej czynności sędzia
sprawozdawca złożył sprawozdanie w trybie art. 453 § 1 k.p.k., udzielono głosu
stronom, przeprowadzono naradę i ogłoszono wyrok stanowiący przedmiot kontroli
kasacyjnej. Treść protokołu rozprawy jasno wskazuje, że w jej toku
przeprowadzono wszystkie czynności przewidziane w rozdziale 45 Kodeksu
postępowania karnego dla rozprawy odwoławczej oraz że w czynnościach tych brali
udział wszyscy sędziowie. Nie ulega wątpliwości, że mimo braku stosownego
zapisu w treści protokołu, rozprawa odwoławcza w dniu 27 czerwca 2011 r.
prowadzona była od początku. Wyrażony w pisemnej odpowiedzi na kasację
pogląd prokuratora Prokuratury Okręgowej , że w postępowaniu odwoławczym
7
naruszono zasadę niezmienności składu ponieważ „Sąd uwzględnił zgodny
wniosek stron i w bezprawny sposób zmienił swoje postanowienie z dnia 23 marca
2011 r., chociaż zostało wydane w całkowicie odmiennym składzie” jest całkowicie
chybiony. Żaden przepis prawa procesowego nie zakazuje sądowi procedującemu
na rozprawie odwoławczej od początku autonomicznego kształtowania
postępowania dowodowego w zależności od sytuacji i potrzeb procesowych.
Podzielenie punktu widzenia zaprezentowanego w kasacji i zaaprobowanego w
pisemnej odpowiedzi na kasację, pomijając brak umocowania prawnego, prowadzić
by mogło do sytuacji całkowicie absurdalnej. W rozważanym układzie procesowym,
w przypadku trwałej niezdolności do orzekania przez jednego z sędziów
występujących w pierwszym składzie, przeprowadzenie postępowania
odwoławczego nie byłoby w ogóle możliwe. Zgodnym z prawem i racjonalnym
sposobem rozwiązania tego problemu jest przeprowadzenie rozprawy odwoławczej
od początku, co – jak wykazano – w niniejszej sprawie nastąpiło. Dla oceny
prawidłowości procedowania Sądu Okręgowego w omawianej kwestii nie ma
znaczenia okoliczność, że postępowanie dowodowe przeprowadzone zostało przed
otwarciem przewodu odwoławczego, który rozpoczyna, zgodnie z art. 453 § 1 k.p.k.,
ustne sprawozdanie sędziego sprawozdawcy. Na koniec należy zauważyć, że
przepisy regulujące tzw. bezwzględne przyczyny odwoławcze muszą być
interpretowane ściśle, co oznacza, iż skutki ewentualnych uchybień polegające na
konieczności uchylenia orzeczenia mogą wystąpić tylko wówczas, gdy uchybienia
te mają charakter rzeczywisty, a nie pozorny.
Zgodnie z art. 519 k.p.k. kasacja, co do zasady, może być wniesiona od
prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego postępowanie.
Poczynienie tej uwagi było konieczne ponieważ zarzuty podniesione w pkt III, IV i
VI kasacji adresowane są w istocie rzeczy wobec orzeczenia Sądu pierwszej
instancji.
Konstrukcja zarzutu z pkt III kasacji sprowadza się do twierdzenia, że Sąd
Okręgowy dopuścił się obrazy art. 437 k.p.k. polegającej na tym, że nie uchylił
wyroku Sądu pierwszej instancji, mimo że Sąd ten naruszył przepisy art. 366 § 1 i
424 § 1 pkt 1 k.p.k. Przepisy art. 437 § 1 i 2 k.p.k. zawierają dyrektywy wskazujące
na rodzaje rozstrzygnięć, które mogą zapaść po przeprowadzeniu odwoławczego.
Do obrazy tych przepisów mogłoby zatem dojść tylko wówczas, gdyby orzeczenie
sądu odwoławczego nie polegało na utrzymaniu w mocy, zmianie, czy uchyleniu
8
zaskarżonego orzeczenia, co w rozważanej sprawie nie miało miejsca. Ponadto,
gdyby podążać tokiem rozumowania skarżącego, należy stwierdzić, że do
wskazanego w zarzucie uchybienia mogłoby dojść wtedy, gdyby sąd odwoławczy
uznał, że w sprawie doszło do uchybień nakazujących uchylenie wyroku, a mimo to
nie uczyniłby tego. Tymczasem Sąd Okręgowy obrazy art. 366 § 1 i 424 § 1 pkt 1
k.p.k. nie stwierdził, zatem i z tego punktu widzenia zarzut kasacyjny jawi się, jako
nietrafny. Właściwe odczytanie tego zarzutu, w połączeniu z jego rozwinięciem
zawartym w uzasadnieniu kasacji, wiedzie do oczywistego wniosku, że zarzut ten w
istocie rzeczy, wbrew wymaganiom wynikającym z art. 519 k.p.k., adresowany jest
do orzeczenia Sądu pierwszej instancji. Podobnie rzecz się ma z zarzutem z pkt IV,
w tej części, w której twierdzi się, że doszło do obrazy art. 437 k.p.k. w zw. z art. 9
§ 1 i art. 167 k.p.k. oraz art. 2 § 2 i art. 4 k.p.k. oraz z zarzutem z pkt V, w części
utrzymującej, iż doszło do naruszenia przepisu art. 437 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1
pkt 5 oraz z art. 2 § 2 i art. 4 k.p.k. W obu przypadkach istotą zarzutu jest
wadliwość procedowania przez Sąd pierwszej instancji. W pierwszym rzecz
sprowadza się do zaniechania inicjatywy dowodowej z urzędu, w drugim zaś chodzi
o błędną, w ocenie skarżącego, decyzję procesową polegającą na oddaleniu
wniosku dowodowego i nie rozpoznaniu innego wniosku dowodowego. Z przyczyn
podanych przy analizie zarzutu zawartego w pkt III, również i te zarzuty jawią się
jako nietrafne, bowiem adresowane są do orzeczenia Sądu pierwszej instancji.
Za oczywiście bezzasadny uznać należało także zarzut sformułowany w pkt
6 kasacji. Sąd odwoławczy, pomijając dowód z zeznań świadka K., o którym będzie
mowa poniżej, nie dokonywał nowych, własnych ustaleń faktycznych, nie oceniał
też na nowo dowodów zgromadzonych w toku postępowania
pierwszoinstancyjnego. W związku z tym podniesienie zarzutów obrazy przez Sąd
odwoławczy art. 410 i 7 k.p.k., w kontekście pominięcia części materiału
dowodowego zgromadzonego w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji
jest zabiegiem chybionym. Sygnalizowane uchybienia w swojej istocie dotyczą
bowiem wyroku Sądu Rejonowego, nie mogą więc uzasadniać kasacji wymierzonej
w orzeczenie sądu odwoławczego.
W pkt IV i V kasacji zawarto także zarzuty naruszenia odpowiednio: art. 452
§ 2 w zw. z art. 173 oraz w zw. z art. 2 § 2 i 7 k.p.k. poprzez zaniechanie
przeprowadzenia dowodu z konfrontacji i art. 452 § 2 w zw. z art. 2 § 2 i art. 7 k.p.k.
poprzez zaniechanie dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka P.
9
M. i informacji KP w P. co do okoliczności legitymowania skazanego na kilka
tygodni przed zdarzeniem będącym przedmiotem osądu. Zarzuty te, choć
bezpośrednio odnoszą się do postępowania odwoławczego, jawią się jako
oczywiście nietrafne. Przepis art. 452 § 2 k.p.k. przewiduje, że sąd odwoławczy
może w wyjątkowych wypadkach, uznając potrzebę uzupełnienia przewodu
sądowego, przeprowadzić dowód na rozprawie, jeżeli przyczyni się to do
przyspieszenia postępowania, a nie jest konieczne przeprowadzenie na nowo
przewodu w całości lub w znacznej części. Zaniechanie przez sąd odwoławczy
dopuszczenia dowodu z urzędu i przeprowadzenia go na rozprawie odwoławczej
nie narusza więc przywołanej wyżej regulacji, dotyczącej sytuacji, w której sąd
dostrzeże potrzebę uzupełnienia przewodu sądowego. Zaniechanie przez sąd
odwoławczy inicjatywy dowodowej z urzędu może stanowić naruszenie przepisu art.
167 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k., jednakże takiego zarzutu, adresowanego wprost
do Sądu Okręgowego, w kasacji nie zawarto. Zważywszy, że zgodnie z art. 536
k.p.k., co do zasady, Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację wyłącznie w granicach
zaskarżenia o podniesionych zarzutów, uzasadniony jest wniosek o nietrafności
omawianych zarzutów.
Jak wspomniano na wstępie rozważań, za zasadny uznać należało zawarty
w pkt II kasacji zarzut obrazy przepisów art. 433 § 2 oraz 457 § 3 k.p.k.
Podstawowym obowiązkiem sadu odwoławczego jest rozważenie wszystkich
wniosków i zarzutów wskazanych w środku odwoławczym, chyba że ustawa
stanowi inaczej (art. 433 § 2 k.p.k.). Przepisem gwarantującym rzetelne spełnienie
tego obowiązku jest regulacja zawarta w art. 457 § 3 k.p.k., która przewiduje, że w
uzasadnieniu orzeczenia należy podać, czym kierował się sąd wydając wyrok oraz
dlaczego zarzuty i wnioski apelacji sąd uznał za zasadne albo niezasadne.
Właściwe zrealizowanie obowiązków wynikających z art. 433 § 2 k.p.k. i 457 § 3
k.p.k. wymaga nie tylko nie pomijania żadnego zarzutu podniesionego w środku
odwoławczym, ale także rzetelnego ustosunkowania się do każdego z tych
zarzutów oraz wykazania konkretnymi, znajdującymi oparcie w ujawnionych w
sprawie okolicznościach argumentami, dlaczego uznano poszczególne zarzuty
apelacji za trafne, bądź też bezzasadne. Do naruszenia tych przepisów może dojść
więc nie tylko wtedy, gdy sąd pomija w swoich rozważaniach zarzuty zawarte w
środku odwoławczym, ale również wtedy, gdy analizuje je w sposób odbiegający od
10
wymogu rzetelnej ich oceny. Lektura uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w W.
dowodzi, że Sąd ten opisanym obowiązkom nie sprostał.
Analiza treści apelacji wniesionej przez skazanego D. M. wskazuje, że
zarzucił on błąd w ustaleniach faktycznych (kwestionował swoje sprawstwo), błędną
ocenę dowodów kontekście obrazy art. 7 k.p.k. (wywody dotyczące rozpoznania go
przez funkcjonariuszy policji oraz wartości dowodowej procesowych wypowiedzi D.
W.), a także naruszenie prawa procesowego przez nieuwzględnienie jego
wniosków o przeprowadzenie czynności dowodowych oraz pominięcie
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci śladów linii
papilarnych, śladów zapachowych, materiałów biologicznych i zeznań świadka K.
Argumentacja zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pozwala na
stwierdzenie, że poza ogólnikowymi uwagami wskazującymi na kompletność
materiału dowodowego oraz dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę
dowodów w granicach wyznaczonych treścią art. 7 k.p.k., Sąd odwoławczy odniósł
się jedynie do kwestii oceny zeznań funkcjonariuszy policji oraz nieletniego D. W.
Pozostałe zarzuty apelacji, związane zwłaszcza z naruszeniem prawa dowodowego,
albo nie zostały rozpoznane, albo odniesiono się do nich w sposób rażąco
nierzetelny.
Wypowiadając się w kwestii pominięcia przez Sąd pierwszej instancji części
materiału dowodowego Sąd Okręgowy stwierdził, że „z miejsca zdarzenia nie
zabezpieczono dowodów daktyloskopijnych, zapachowych (osmologicznych) i
innego rodzaju dowodów pozwalających na przeprowadzenie testów DNA”.
Konstatacja powyższa jest w tak oczywisty sposób nieprawdziwa, że wskazuje albo
na rażąco nierzetelne potraktowanie wniesionego środka odwoławczego, albo na
nieznajomość akt sprawy. Na k – 7 – 9 akt II K …/07 znajduje się protokół oględzin
miejsca kradzieży z włamaniem, z którego wynika, że zabezpieczono ślady linii
papilarnych, co potwierdza opis czynności faktycznych wykonanych przez
specjalistę w ramach oględzin (k – 10) oraz folie z zabezpieczonymi śladami (k –
11). Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego w sprawie zabezpieczono także ślady
zapachowe na co wskazują: protokół oględzin pojazdu (k – 23 – 24), wykaz
dowodów rzeczowych (k – 25), protokół pobrania od D. M. porównawczego śladu
zapachowego (k – 88) oraz postanowienie w przedmiocie dowodów rzeczowych (k
– 95), z którego wynika, że ślady zapachowe przechowywane są w depozycie KPP
P. Akta nie wskazują wprawdzie, by w sprawie zabezpieczono ślady biologiczne w
11
celu identyfikacji DNA, jednak na k – 151 znajduje się protokół pobrania od D. M.
materiału porównawczego – pobrano wymaz śluzówki z jamy ustnej, który został
zapakowany w papierową kopertę. Sygnalizowana nierzetelność Sądu
odwoławczego dotyczy także dowodu z zeznań świadka K. Wprawdzie w toku
postępowania odwoławczego uzupełniono postępowanie dowodowe i ujawniono
zeznania tego świadka z k – 133 akt sprawy, jednakże stanowisko Sądu związane
z ich oceną, pozostaje w jawnej sprzeczności z treścią tego dowodu. W
uzasadnieniu zaskarżonego kasacją wyroku podano, że zeznania świadka nie
wniosły nic do sprawy ponieważ: „Potwierdził on jedynie obecność u niego
oskarżonego D. M. w dniu 20 października 2006 r. około godziny 21. Spędzili oni
razem jedynie pięć minut, i po tym czasie nie widzieli się. W tym miejscu zaznaczyć
należy, co umknęło Sądowi Rejonowemu, iż oskarżony jak i świadek (…) wskazali,
iż widzieli się o 21 i spędzili razem jedynie 5 minut. Oskarżony zeznał, iż po wizycie
(…) udał się do ówczesnej narzeczonej – obecnie żony A. M. Dom, w którym
rzekomo miał przebywać oskarżony w noc z 20 na 21 października 2006 r.
znajdował się w niewielkiej odległości ok. 500 metrów (k.76). A. M. zeznała, iż
oskarżony wrócił do domu o godzinie 23. Powyższa różnica czasu to dodatkowa
okoliczność poddająca w wątpliwość zeznania A. M.” Z przytoczonego wywodu
wynika, że zeznania wskazanego świadka stały się jednym z argumentów
podważających wiarygodność zeznań żony skazanego. Tymczasem z protokołu
przesłuchania świadka R. K. K. z dnia 8 grudnia 2006 r., k – 133, wynika, że: „około
godziny 23oo w dniu 20 października 2006 r. narzeczony mojej siostrzenicy A. - J.
D. M. wszedł do mnie do domu i zapytał się, czy będzie mógł się rano wykąpać. Ja
mu pozwoliłem i on zaraz wyszedł do A. na działkę. Od dnia 21.10 2006 r. godz.
23oo nie widziałem się z D. M. i nie kontaktował się ze mną”. Łatwo zauważyć,
wbrew stanowisku Sądu Okręgowego, iż przytoczone zeznania nie tylko że nie
pozostają w sprzeczności z zeznaniami żony skazanego, ale jednoznacznie
korespondują z ich treścią.
W sferze zaniechania przeprowadzenia przez Sąd pierwszej instancji
czynności dowodowych skazany przywołał w apelacji jedynie kwestię konfrontacji
funkcjonariuszy policji, do której nie odniesiono się w uzasadnieniu zaskarżonego
kasacją wyroku. Zważywszy na fakt, że wyrok Sądu pierwszej instancji został
zaskarżony w całości, obowiązkiem Sądu odwoławczego było zweryfikowanie jego
prawidłowości z punktu widzenia wszystkich powodów odwoławczych
12
przewidzianych w art. 438 k.p.k. W związku z tym, że skarżący podkreślał, że w
toku postępowania nie przeprowadzono dowodów zmierzających do wykazania
jego niewinności, obowiązkiem Sądu Okręgowego było także odniesienie do
prawidłowości procedowania Sądu Rejonowego co do wniosków dowodowych
skazanego zgłaszanych w toku rozprawy. Z protokołu rozprawy głównej z dnia 24
lutego 2010 r. (k – 81 – 86) wynika, że skazany domagał się zwrócenia się do KP w
P. o informację, czy „legitymowanie” jego osoby, które miało miejsce kilka tygodni
przed zdarzeniem, nastąpiło na podstawie dowodu osobistego, czy oświadczenia
osoby oraz dopuszczenia dowodu z zeznań P. M., przebywającego w Zakładzie
Karnym w S., ponieważ świadek prawdopodobnie wie, kto był rzeczywistym
sprawcą zdarzenia będącego przedmiotem osądu. Wniosek o zasięgnięcie
informacji z KP w P. nie został rozpoznany, natomiast drugi wniosek oddalono na
podstawie art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k., wskazując, że zmierza on w sposób oczywisty
do przedłużenia postępowania. Obowiązkiem Sądu rozpoznającego apelację
skazanego w zakresie zarzutu obrazy prawa procesowego było odniesienie się do
opisanych wyżej sytuacji i dokonanie oceny prawidłowości procedowania przez Sąd
pierwszej instancji, a także rozważenie wpływu ewentualnych uchybień na treść
skarżonego wyroku.
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że naruszenie przez Sąd
Okręgowy przepisów art. 433 § 2 i 457 § 3 k.p.k. miało charakter rażący i mogło
mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. W zaistniałym układzie
procesowym zaznaczyć trzeba, że do obowiązków Sądu Najwyższego nie należy
rozważanie, czy zarzuty apelacyjne, w przypadku ich ewentualnego potwierdzenia,
mogły mieć wpływ na treść wyroku Sądu pierwszej instancji. Badanie tej kwestii
należy do obowiązku Sądu odwoławczego, który może to uczynić dopiero po
rzetelnym rozpoznaniu wniesionego środka odwoławczego.
W kasacji sformułowano także zarzut obrazy art. 440 w zw. z art. 5 § 2 oraz
518 k.p.k. (pkt VII). Zarzut ten jest nietrafny i całkowicie zbędny. Z przepisu art. 440
k.p.k. wynika, że jeżeli utrzymanie orzeczenia w mocy byłoby rażąco
niesprawiedliwe podlega ono zmianie na korzyść oskarżonego albo uchyleniu
niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Odwoływanie się do
konstrukcji rażącej niesprawiedliwości orzeczenia jest uzasadnione wówczas, gdy
w sprawie pojawią się uchybienia, które nie mieściły się w granicach zaskarżenia i
postawionych zarzutach. Tymczasem w rozważanej sprawie uzasadnieniem
13
omawianego zarzutu kasacyjnego są argumenty mieszczące się w granicach
zaskarżenia apelacją, którymi Sąd odwoławczy się nie zajął, bądź uczynił to
wadliwie, co trafnie zarzucono w pkt II kasacji.
Kierując się powyższym należało uchylić zaskarżony wyrok i przekazać
sprawę Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym. W ponowionym postępowaniu obowiązkiem Sądu będzie rzetelne
rozpoznanie wniesionej apelacji i sporządzenie uzasadnienia orzeczenia
odpowiadającego wymaganiom wynikającym z art. 457 § 3 k.p.k.