Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KO 78/12
POSTANOWIENIE
Dnia 29 stycznia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Barbara Skoczkowska (przewodniczący)
SSN Roman Sądej
SSA del. do SN Dorota Wróblewska (sprawozdawca)
na posiedzeniu
w sprawie zażalenia Z. H.,
na postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej z dnia 20 września 2012r. o
odmowie wszczęcia postępowania,
w przedmiocie wniosku sądu właściwego do rozpoznania sprawy o przekazanie jej
do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru
sprawiedliwości,
zawartego w postanowieniu Sądu Rejonowego w W. z dnia 26 listopada 2012r.,
skierowanego w trybie art. 37 kpk do Sądu Najwyższego
p o s t a n o w i ł:
nie uwzględnić wniosku.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 26 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy w W. zwrócił się
z inicjatywą do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy, w przedmiocie
rozpoznania zażalenia Z. H. na postanowienie Prokuratora Prokuratury Rejonowej
w W. z dnia 20 września 2012 r., w sprawie 3 Ds. …, o odmowie wszczęcia
śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszkę policji z
Komisariatu Policji w W. - innemu sądowi równorzędnemu. Wniosek został
umotywowany tym, że Z. H. w treści zażalenia, jak i również w innych pismach
złożonych do akt sprawy, podnosił zarzuty dotyczące działań podejmowanych
przez szereg funkcjonariuszy publicznych, w tym prokuratorów i sędziów
2
wykonujących swe obowiązki w W., a przy tym koniecznością zadbania o poczucie
strony – bezstronnego rozpoznania sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wniosek Sądu Rejonowego o przekazanie przedmiotowej sprawy do
rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, z uwagi na dobro wymiaru
sprawiedliwości, nie zasługuje na uwzględnienie.
Zważyć bowiem należy, że instytucja przekazania sprawy innemu sądowi
równorzędnemu stanowi istotne odstępstwo od ogólnej zasady właściwości
miejscowej sądu i jako instytucja wyjątkowa nie może być nadużywana. Złożenie
przez Z. H. zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez
funkcjonariuszkę policji, a następnie brak akceptacji dla decyzji o odmowie
wszczęcia śledztwa, a przy tym wyrażanie niepochlebnych opinii na temat
funkcjonariuszy publicznych, w tym prokuratorów oraz sędziów wykonujących swe
obowiązki na terenie W. i formułowanie pod ich adresem zarzutów w pismach
przesyłanych do sprawy, nie stanowi dostatecznej podstawy do uwzględnienia
skierowanego do Sądu Najwyższego wniosku.
Przepis art. 37 k.p.k. daje co prawda możliwość przekazania do rozpoznania
danej sprawy innemu sądowi równorzędnemu, ale jedynie wtedy, gdy „wymaga
tego dobro wymiaru sprawiedliwości”. Takiej zaś przesłanki w omawianym
przypadku Sąd Najwyższy się nie dopatruje. Uzasadnienie wystąpienia Sądu
Rejonowego zawiera zbyt daleko idące wnioski w zakresie właściwego rozumienia
tego pojęcia i mogłoby prowadzić do sytuacji, gdy to strony postępowania, a nie
przepisy prawa, decydowałyby o tym, który sąd rozpoznawałby daną sprawę.
Stanowiłoby to wręcz zaprzeczenie konstytucyjnej zasady, że Rzeczpospolita
Polska jest demokratycznym państwem prawa (art. 2 Konstytucji RP), w którym
kompetencje i granice działalności organów państwowych określa prawo. Złamana
byłaby również podstawowa zasada właściwości miejscowej sądu, bez istotnych ku
temu podstaw.
W pełni zatem należy podzielić pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 28 października 2011 r., III KO 72/11, LEX nr 1044040,
zgodnie z którym „autorytet i powaga wymiaru sprawiedliwości wymagają, aby sądy
nie ulegały presji stron procesowych i opinii publicznej, ani nie popadały w
zwątpienie co do własnych kompetencji w zakresie przeprowadzenia rzetelnego
procesu. Racjonalna nieustępliwość w tym względzie sprzyja kształtowaniu się
3
pozytywnego wizerunku organów trzeciej władzy, minimalizując tym samym
wątpliwości, co do obiektywizmu i niezawisłości w rozpoznawaniu przyszłych
spraw, ograniczając tendencję do nadużywania stosowania właściwości
delegacyjnej w związku z inicjatywami sądów na tle wątpliwości, co do
respektowania gwarancji sprawiedliwego procesu”.
Sam fakt, że skarżący formułuje zarzuty pod adresem funkcjonariuszy
publicznych, w tym sędziów i prokuratorów, wykonujących obowiązki na terenie W.,
nie powinien być traktowany jako okoliczność rzeczywiście uzasadniająca
wątpliwości co do bezstronności sędziów sądu właściwego do rozpoznania
zażalenia. Nie można bowiem przyznawać w tym względzie decydującego
znaczenia subiektywnym odczuciom strony procesowej, skłonnej upatrywać
przyczyn wydania niekorzystnej dla niej decyzji w nieprzychylności czy
niekompetencji sędziego. Nie ma podstaw do korzystania z instytucji przewidzianej
w art. 37 k.p.k. tylko dlatego, iż skarżący kwestionuje czynności, podejmowane
przez prokuratorów czy funkcjonariuszy policji, w ramach ich obowiązków
służbowych.
Na marginesie należy jedynie wskazać, że w większości spraw i w
uzasadnionych wypadkach, dostateczną gwarancję w zakresie usunięcia mogących
się pojawiać wątpliwości co do bezstronności sędziego, stanowi przepis art. 41 § 1
k.p.k.
Dlatego też, mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w
postanowieniu.