Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 520/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
SSA Magdalena Tymińska
w sprawie z odwołania R. D. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą
Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowo-Transportowe "D." R. D.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych Z. B., A. D.
o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 marca 2013 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 15 maja 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 15 maja 2012 r. Sąd Apelacyjny - Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych od wyroku Sądu Okręgowego -Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w O. III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z
dnia 13 września 2011 r., zmieniającego zaskarżone decyzje organu rentowego z
dnia 11 lutego 2011 r. przez ustalenie, iż zainteresowani Z. B. oraz A. D. nie
podlegają z tytułu pracy świadczonej na podstawie umowy zlecenia na rzecz
wnioskodawcy R. D., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą
Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowo-Transportowe - „D.” R.D.,
ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w
okresie od 17 października do 8 listopada 2005 r. (pkt I i II wyroku).
Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca R. D. od dnia 11 listopada 1980 r.
prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-
Handlowo-Usługowo-Transportowe - „D.” R. D. W wyniku kontroli, przeprowadzonej
w okresie od 7 września do 7 października 2010 r., organ rentowy ustalił, w okresie
od 1 stycznia 2005 r. do 31 grudnia 2006 r. wnioskodawca zawierał umowy cywilno-
prawne: umowy o dzieło, umowy zlecenia, na wykonanie różnego rodzaju
czynności na terenie całego zakładu pracy. Uznając, że sposób realizacji tych
umów wskazywał, iż były to w istocie umowy o pracę bądź umowy zlecenia, organ
rentowy wydał 90 decyzji o objęciu poszczególnych osób ubezpieczeniami
społecznymi z tytułu wykonywania umowy o pracę lub umowy zlecenia.
Zainteresowani Z. B. oraz A. D. zawarli z wnioskodawcą umowy nazwane
umowami o dzieło na okres od 17 października do 8 listopada 2005 r. Z. B.
zobowiązał się w umowie do nadzoru nad wykonaniem zjazdów i wyjazdów przy
nowopowstałej stacji paliw, zaś A. D. - do kierowania robotami przy wykonaniu tych
zjazdów i wyjazdów. W spornym okresie ubezpieczeni byli zatrudnieni na podstawie
umów o pracę w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w […].
Decyzjami z dnia 11 lutego 2011 r., wydanymi na podstawie art. 6 ust. 1 pkt
4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(Dz.U. z 2009 r., Nr 205, poz. 1585 ze zm.), organ rentowy stwierdził, że obaj
zainteresowani w okresie od 17 października do 8 listopada 2005 r. podlegali
3
ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu
pracy świadczonej na podstawie umowy zlecenia u wnioskodawcy. Natomiast w
odwołaniach od tych decyzji wnioskodawca twierdził, że zawarte umowy były
umowami o dzieło, a nie umowami zlecenia, których przedmiotem w odniesieniu do
Z. B. był nadzór nad wykonywaniem zjazdów i wyjazdów przy nowopowstałej stacji
paliw, zaś w odniesieniu do A. D. - kierowanie robotami dotyczącymi wjazdów przy
tej stacji. Dlatego domagał się zmiany zaskarżonych decyzji i ustalenia, że
zainteresowani w spornym okresie nie podlegali wskazanym ubezpieczeniom z
tytułu wykonywania umów zlecenia.
W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone
decyzje i ustalił zainteresowani nie podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom
społecznym z tytułu pracy świadczonej na podstawie umowy zlecenia na rzecz
wnioskodawcy R. D. w okresie obowiązywania spornych umów. Organ rentowy
uznał sporne umowy za umowy o świadczenie usług, do których stosuje się
przepisy dotyczące umów zlecenia, które nie były „stricte umowami zlecenia”. Takie
uznanie „winno było znaleźć wyraz w sentencji zaskarżonych decyzji, gdyż organ
rentowy zobowiązany jest posługiwać się językiem prawniczym. Sąd Okręgowy
wykluczył, aby przedmiotowe umowy nosiły cechy umowy zlecenia określone w art.
734 k.c.”. W ocenie tego Sądu, sporne umowy miały charakter umów o świadczenie
usług, tj. umów o sprawowanie nadzoru inwestorskiego, do których zgodnie z art.
750 k.c. stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Zadaniem
zainteresowanych było bowiem sprawowanie nadzoru w określonym zakresie nad
prawidłowym wykonaniem zjazdów i wyjazdów ze stacji paliw, tak aby prace były
wykonane zgodnie z projektem, który zamówił inwestor. Konieczna była więc
zmiana zaskarżonych decyzji, bez możliwości ich konwalidacji przez uznanie, że
zainteresowani podlegają ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów
o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację organu rentowego, podzielając ustalenia
faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji i dokonaną wykładnię
przepisów prawa. W sprawach z ubezpieczenia społecznego „treść decyzji
wyznacza zakres rozstrzygania w sądowym postępowaniu odwoławczym”, zatem
apelacja, w której żądano zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia odwołań od
4
zaskarżonych decyzji organu rentowego (obejmujących ubezpieczeniami
społecznymi z tytułu umowy zlecenia) nie mogła zostać uwzględniona z dwóch
powodów. Ze względu na niekwestionowane zakwalifikowanie spornych umowy
jako umów o świadczenie usług, które nie były umowami zlecenia, nieprawidłowe
było objęcie zainteresowanych ubezpieczeniami społecznymi z tytułu umów
zlecenia. Wbrew twierdzeniom apelacji, nie jest prawidłowe używanie pojęcia
„umowa zlecenia” zarówno do umowy zlecenia w rozumieniu art. 734 k.c., której
przedmiotem jest zobowiązanie do dokonania czynności prawnej, jak i do umowy o
świadczenie usług, której przedmiotem jest zobowiązanie do dokonania czynności
faktycznej, a do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy dotyczące umowy
zlecenia. Są to bowiem odrębne rodzaje umów. Sam fakt istnienia regulacji
stanowiącej, że do jednego rodzaju umów stosuje się przepisy dotyczące drugiego,
nie uzasadnia zbiorczego traktowania obu tych rodzajów umów i tytułowania ich
wspólnym mianem „umów zlecenia”. Co więcej art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych odrębnie wymienia osoby wykonujące pracę na
podstawie umowy zlecenia oraz osoby wykonujące pracę na podstawie innej
umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się
przepisy dotyczące zlecenia. Dlatego nieprawidłowa jest praktyka organu
rentowego, który uznając, że praca była wykonywana na podstawie umowy o
świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia,
wydaje decyzje obejmujące ubezpieczeniami społecznymi z tytułu umowy zlecenia.
Z uwagi na taką sentencję zaskarżonych decyzji, Sąd był zobligowany do
dokonania kontroli jej prawidłowości pod kątem, czy zasadne było objęcie
ubezpieczeniami społecznymi z tytułu umowy zlecenia.
Po drugie, mając na względzie granice apelacji oraz zakres rozstrzygania w
postępowaniu odwoławczym (wyznaczonym treścią zaskarżonych decyzji)
niemożliwe jest wydanie orzeczenia reformatoryjnego, w którym zmieniono by
zarówno wyrok Sądu pierwszej instancji oraz poprzedzające go decyzje organu
rentowego i ustalono by, że zainteresowani podlegają ubezpieczeniom społecznym
z tytułu pracy świadczonej na podstawie umów o świadczenie usług, do których
stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Rolą Sądu nie jest ustalenie, jakie
5
rozstrzygnięcie powinno zapaść w postępowaniu administracyjnym przed organem
rentowym, lecz dokonanie kontroli, czy zaskarżona decyzja jest prawidłowa.
Ponadto słusznie wskazał Sąd Okręgowy, organ rentowy może ponownie
poddać analizie charakter spornych umów i wydać kolejne decyzje w przedmiocie
objęcia ubezpieczeniami społecznymi, rozważając nadto zasadność objęcia
zainteresowanych obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi z tytułu
wykonywania spornych umów w świetle art. 9 ust. 1a w/w ustawy, skoro byli oni
wówczas zatrudnieni na podstawie umów o pracę w Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad Oddziale w Warszawie Region w O.
W skardze kasacyjnej organ rentowy zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego, przez błędną wykładnię, w szczególności: 1/ art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych i uznanie, że zainteresowani nie podlegają z
tytułu pracy świadczonej na podstawie umowy zlecenia na rzecz wnioskodawcy
obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym „w spornym okresie”, 2/ art. 734 k.c. w
związku z art. 65 § 2 k.c. przez jego błędną interpretację i przyjęcie, że strony
stosunku prawnego nie zawarły umowy zlecenia, na mocy której wykonywana była
praca w tym okresie.
Okolicznością przemawiającą za przyjęciem skargi do rozpoznania jest jej
oczywiste uzasadnienie wynikające z naruszenia przepisów prawa materialnego.
Zastosowana przez Sądy obu instancji wykładnia art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o
systemie ubezpieczeń społecznych nie uwzględnia takiego rozumienia przepisu, w
którym wykonywanie pracy w ramach jednej ze wskazanych w przepisie umów jest
tytułem do objęcia jednym obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Także
wąska interpretacja art. 734 k.c., „odmawiająca zastosowania przepisu do umowy o
świadczenie usług i uniemożliwiająca objęcie ubezpieczeniem społecznym na
podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie
znajduje podstaw w praktyce wykształconej przy stosowaniu przepisów tytułu XXI
kodeksu cywilnego”.
Skarżący nie kwestionuje, że zainteresowani wykonywali usługi o
charakterze nadzoru inwestorskiego. Podkreślił jednak, że art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych w istocie rozróżnia poszczególne typy umów
(umowy agencyjnej, umowy zlecenia, innej umowy o świadczenie usług), lecz
6
równocześnie używa zbiorczego pojęcia „zleceniobiorcy" do wszystkich osób
świadczących pracę na podstawie umów w nim wymienionych, a ustawodawca
traktuje je jednakowo we wszystkich innych przepisach regulujących ich sytuację.
Przemawia to za uznaniem, że jest to jeden i ten sam tytuł ubezpieczenia. W
praktyce „utarło się” obejmowanie wszystkich osób świadczących pracę na
podstawie jednej z tego rodzaju umów pojęciem „zleceniobiorcy", a w konsekwencji
usprawiedliwione było wskazanie w zaskarżonej decyzji umowy zlecenia jako tytułu
do objęcia ubezpieczeniem. Skarżący wskazał, że umowa o świadczenie usług jest
umową starannego działania. Stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 9
ust. 4 i art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych osoby, które
wykonują pracę na podstawie umowy o świadczenie usług, do której stosuje się
przepisy o zleceniu, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu,
rentowemu i wypadkowemu od dnia oznaczonego w umowie jako dzień
rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania umowy. Wobec takiego
rozumienia umów zlecenia nie zachodzi potrzeba konwalidacji zaskarżonej decyzji
przez wskazanie, że zainteresowani podlegają ubezpieczeniu z tytułu zawartej
umowy o świadczenie usług w miejsce umowy zlecenia. Wystarczające było
ustalenie, że strony stosunku prawnego „w istocie łączyła umowa zlecenia,
stosowana odpowiednio do umów o świadczenie usług, a nie jak, podnosił
odwołujący się umowa o dzieło”.
W konsekwencji skarżący wniósł o uchylenie i zmianę w całości
zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego i
oddalenie odwołania od obu decyzji z dnia 11 lutego 2011 r., a także o zasądzenie
na rzecz skarżącego kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma usprawiedliwioną podstawę w naruszeniu art. 6 ust. 1
pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Przepis ten stanowi tytuł
podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w razie wykonywania
pracy na podstawie wymienionych w nim umów: agencyjnej, zlecenia albo innej
umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się
7
przepisy dotyczące zlecenia. Osoby wykonujące pracę na podstawie jednej z tych
umów zostały nazwane w wymienionej regulacji prawnej „zleceniobiorcami” i na tej
podstawie prawnej podlegają obowiązkowi ubezpieczeń społecznych z tytułu pracy
wykonywanej w ramach jednej z umów, o których mowa w tym przepisie.
W praktyce niekiedy trudne do uchwycenia oraz kwalifikacji prawnej mogą
być różnice pomiędzy pracą wykonywaną na podstawie jednej z wyżej
wymienionych umów, ale dla celów ubezpieczeń społecznych najistotniejsze jest
odróżnienie umów wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy - od umowy o dzieło,
która de lege lata nie stanowi tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom
społecznym. Dodatkowo nawet na gruncie prawa cywilnego przyjmuje się, że
wprawdzie przedmiot umowy zlecenia został ujęty wąsko, skoro dotyczy
zobowiązania do dokonania określonej czynności prawnej (art. 734 § 1 k.c.), ale już
paragraf drugi tego przepisu stanowi o wykonywaniu „czynności w imieniu dającego
zlecenie”, z czego wywodzi się, że przedmiotem umowy zlecenia sensu largo mogą
być nie tylko czynności prawne, ale także czynności faktyczne lub inne usługi
niebędące czynnościami prawnymi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30
czerwca 2010 r., V CSK 1/10, LEX nr 677906). Ponadto w rozpoznawanej sprawie
strony nazwały łączące je stosunki prawne: „Umową zlecenia nr (...) umową o
dzieło”, które organ rentowy uznał za umowy zlecenia i z tytułu pracy wykonywanej
na podstawie spornych umów objął zainteresowanych tytułem ubezpieczeń
społecznych na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych.
Natomiast Sądy obu instancji zakwalifikowały sporne umowy jako umowy o
świadczenie czynności faktycznych (nadzoru inwestorskiego), tj. umowy o
świadczenie usług, do których jedynie stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o
zleceniu), a w konsekwencji orzekły o niepodleganiu zainteresowanych tytułowi
obowiązkowych ubezpieczeń społecznych na podstawie umowy zlecenia,
wskazując na brak dopuszczalności sądowej „konwalidacji wadliwości
zaskarżonych decyzji poprzez uznanie, że w/w osoby podlegają ubezpieczeniom
społecznym z tytułu wykonywania umów, do których zgodnie z przepisami k.c.
stosuje się przepisy dotyczące zlecenia”. Ponadto, według Sądów obu instancji,
organ rentowy miałby „ponownie poddać analizie” charakter prawny spornych
8
umów oraz „wydać kolejne decyzje w przedmiocie objęcia ubezpieczeniami
społecznymi”.
Tymczasem już prima facie nie można wykluczyć, że wykonywanie nadzoru
inwestorskiego może wymagać niekiedy także dokonywania czynności prawnych w
imieniu dającego zlecenie. Tego typu „złożone” stosunki prawne mogą być
przedmiotem umowy zlecenia sensu largo, ponieważ pozbawione racjonalności
prawnej i prawniczej byłoby zawieranie przez te same strony stosunku prawnego
dwóch typów umów i „aptekarskie" przypisanie do przedmiotu umowy zlecenia
zobowiązania do dokonywania czynności prawnych, w odróżnieniu od
„rozdzielonego” świadczenia czynności faktycznych na podstawie nienazwanej
umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu
(art. 750 k.c.). W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że bez względu na nazwę
umowy objętej zakresem przedmiotowym art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych, osoby wykonujące pracę na podstawie jednej z
wymienionych w tym przepisie, które ustawodawca objął (określił) zbiorczym
statusem prawnym „zleceniobiorców”, podlegają „jednemu” tytułowi ubezpieczeń
społecznych na podstawie tej samej jednostki redakcyjnej ustawy systemowej, tj. jej
art. 6 ust. 1 pkt 4. Oznacza to, że objęcie obowiązkowymi ubezpieczeniami
społecznymi: emerytalnym, rentowymi, chorobowym i wypadkowym osoby fizycznej
z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia (art. 6 ust. 1 pkt 4
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych,
jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.), choćby w istocie rzeczy
była to umowa o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o
zleceniu (art. 750 k.c.), nie wymaga zbędnego korygowania wydanej decyzji przez
sprecyzowanie, że zleceniobiorca, o którym mowa w wyżej wymienionym przepisie
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, podlega tytułowi ubezpieczeń
społecznych na podstawie umowy o świadczeniu usług, do której stosuje się
odpowiednio przepisy o zleceniu.
Pomimo uwzględnienia kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 6 ust. 1 pkt 4
ustawy systemowej, Sąd Najwyższy uznał za konieczne ponowne rozpoznanie
sprawy także ze względu na potrzebę wyjaśnienia kontrowersji ujawnionej w
końcowej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku co do „zasadności objęcia
9
ubezpieczonych obowiązkowymi ubezpieczeniami z tytułu wykonywania spornych
umów w świetle art. 9 ust. 1a w/w ustawy, uwzględniając okoliczność, że w
spornym okresie byli oni zatrudnieni na podstawie umów o pracę w Generalnej
Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad”. Tymczasem treść powołanego przez Sąd
Apelacyjny przepisu, który dotyczy minimalnej podstawy wymiaru składek na
ubezpieczenia społeczne ze zbiegających się (różnych) tytułów podlegania tym
ubezpieczeniom, nie jest adekwatna do sytuacji faktycznej i prawnej
zainteresowanych, którzy korzystają z pracowniczego tytułu obowiązkowych
ubezpieczeń społecznych, a zatem objęcie ich dodatkowym (innym) tytułem
obowiązkowych ubezpieczeń społecznych wymaga weryfikacji na gruncie
dyspozycji art. 9 ust. 1 lub 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Warto było zwrócić też uwagę, że w dotychczasowym stanie sprawy Sądy
obu instancji w istocie rzeczy przekazały rozpoznanie sprawy do ponownego
rozpoznania organowi rentowemu, tyle że takich procesowych kompetencji nie miał
Sąd pierwszej instancji, który co do zasady oddala odwołanie, jeżeli nie ma
podstaw do jego uwzględnienia (art. 47714
§ 1 k.p.c.), bądź odwołanie uwzględnia i
zmienia zaskarżoną decyzję przez orzeczenie co do istoty sprawy, co wyklucza
nieuprawnione w tej sytuacji „sugestie” dotyczące potrzeby ponownego
rozpoznania sprawy przez organ rentowy. Natomiast jeżeli Sąd drugiej instancji
dostrzegł potrzebę ponownego rozpoznania sprawy przez organ rentowy, to mógł
skorzystać z kompetencji jurysdykcyjnych, o których mowa w art. 47714a
k.p.c. - do
uchylenia zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji i poprzedzającej go
decyzji organu rentowego, któremu powinien bezpośrednio przekazać jej ponowne
rozpoznanie.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy wyrokował jak w sentencji na
podstawie art. 39815
k.p.c.