Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 360/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Tomasz Grzegorczyk
SSN Jerzy Steckiewicz
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga
w sprawie O. F. i T. K.
skazanych z art. 163 § 1 pkt 3 i § 3 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 25 kwietnia 2013 r.,
kasacji, wniesionych przez obrońców skazanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]z dnia 6 grudnia 2011 r., zmieniającego
wyrok Sądu Okręgowego w G.
z dnia 21 października 2010 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej O. F. i w
tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania;
2) zarządza zwrot opłaty od kasacji w kwocie 750
(siedemset pięćdziesiąt ) zł uiszczonej przez O. F.;
3) oddala kasację T. K. jako oczywiście bezzasadną;
4) obciąża skazanego T. K. przypadającą na niego
częścią kosztów sądowych postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
3
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 21 października 2010 r. uznał
osk. O. F. za winnego tego, że:
- w dniu 7 sierpnia 1999 r. w G., działając w zorganizowanej grupie o
charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami sprowadził zdarzenie
zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób mające postać eksplozji urządzenia
wybuchowego, w następstwie czego śmierć poniósł M. T. oraz zniszczeniu
uległo mienie o wartości nie mniejszej niż 30.000 zł na szkodę M. T., tj.
dokonania przestępstwa z art. 163 § 1 pkt 3 i § 3 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 163 § 3
k.k. wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności oraz – w oparciu o art. 46 §
2 k.k. – orzekł nawiązkę w kwocie 5.000 zł na rzecz E. T.;
- w tym samym czasie i warunkach j. w. wspólnie i w porozumieniu z
innymi osobami, przygotował i usiłował umieścić na parapecie okna
mieszkania R. T. urządzenie wybuchowe, przez co bezpośrednio zmierzał do
sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób mającego
postać eksplozji, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na zagubienie
lontu i za to przy zastosowaniu art. 14 § 1 k.k. na podstawie art. 163 § 1 pkt 3
k.k. wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności;
- działając w warunkach ciągu przestępstw – w dniach 25 lipca 1999 r.,
1 na 2 października 1999 r. i 3 lutego 2000 r. i w zorganizowanej grupie o
charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami sprowadził zdarzenia
zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób, mające postać eksplozji urządzeń
wybuchowych, w następstwie których zniszczeniu uległo mienie w postaci
samochodu m-ki Fiat 126p o wartości 11.000 zł na szkodę P. C., samochodu
m-ki VW Golf o wartości 46.322 zł na szkodę firmy Auto Leasing S.A. w P.
oraz lokali handlowo-usługowych o wartości 2.500 zł na szkodę B. K., o
wartości 1.000 na szkodę P. T., o wartości 700 zł na szkodę S. S., o wartości
7.000 zł na szkodę M. O. i A. P. i za to na podstawie art. 163 § 1 pkt 3 k.k.
przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. i art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 7 lat
pozbawienia wolności;
4
- w okresie od 25 lipca 1999 r. do 18 grudnia 2000 r. działając w
zorganizowanej grupie o charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami
bez wymaganego zezwolenia posiadał substancje i przyrządy wybuchowe w
postaci kostek trotylu, ładunków górniczych oraz spłonek saperskich i za to na
podstawie art. 171 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat
pozbawienia wolności;
- w dniu 17 lipca 1999 r. w G. działając w zorganizowanej grupie o
charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami używając przemocy zabrał
w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 207.836 zł na szkodę I./…/
RETAIL w G., i za to na podstawie art. 280 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 lat
pozbawienia wolności;
- nie później niż 25 lipca 1999 r. działając w zorganizowanej grupie o
charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami odstąpił M. B. posiadany
bez zezwolenia granat bojowy i za to na podstawie art. 171 § 1 k.k. w zw. z
art. 65 § 1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności;
- w okresie od 1998 r. do 18 sierpnia 2000 r. w G. wspólnie z M. B.
kierował zorganizowaną grupą o charakterze zbrojnym mającą na celu
popełnianie przestępstw przeciwko ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii,
przestępstw przeciwko mieniu i bezpieczeństwu powszechnemu i za to na
podstawie art. 258 § 3 k.k. wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności.
Jako karę łączną Sąd I instancji orzekł wobec O. F. karę 10 lat
pozbawienia wolności.
Tym samym wyrokiem T. K. został uznany za winnego tego, że:
- w dniu 7 sierpnia 1999 r. w G., działając w zorganizowanej grupie o
charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami sprowadził zdarzenie
zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób mające postać eksplozji urządzenia
wybuchowego w następstwie którego śmierć poniósł M. T. oraz zniszczeniu
uległo mienie o wartości nie mniejszej niż 30.000 zł na szkodę M. T., tj.
dokonania przestępstwa z art. 163 § 1 pkt 3 i § 3 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 163 § 3
k.k. wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności oraz w oparciu o art. 46 § 2
k.k. orzekł nawiązkę w kwocie 5.000 zł na rzecz E. T.;
5
- w tym samym czasie i warunkach j.w. wspólnie i w porozumieniu z
innymi osobami, przygotował i usiłował umieścić na parapecie okna
mieszkania R. T. urządzenie wybuchowe, przez co bezpośrednio zmierzał do
sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób mającego
postać eksplozji, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na zagubienie
lontu i za to przy zastosowaniu art. 14 § 1 k.k. na podstawie art. 163 § 1 pkt 3
k.k. wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
- w dniu 17 lipca 1999 r. w G. działając w zorganizowanej grupie o
charakterze zbrojnym, wspólnie z innymi osobami, używając przemocy zabrał
w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 207.836 zł na szkodę I./…/
RETAIL w G., i za to na podstawie art. 280 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 lat
pozbawienia wolności;
- w okresie 1999 r. do 25 lipca 1999 r. działając w zorganizowanej
grupie o charakterze zbrojnym, bez wymaganego zezwolenia posiadał granat
bojowy i za to na podstawie art. 171 § 1 k.k. wymierzył mu karę roku
pozbawienia wolności;
- w okresie od 1998 r. do 18 sierpnia 2000 r. w G. wspólnie z innymi
osobami, brał udział w zorganizowanej grupie o charakterze zbrojnym mającej
na celu popełnianie przestępstw przeciwko ustawie o przeciwdziałaniu
narkomanii, przestępstw przeciwko mieniu i bezpieczeństwu powszechnemu i
za to na podstawie art. 258 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia
wolności.
Jako karę łączną Sąd I instancji orzekł wobec T. K. karę 6 lat
pozbawienia wolności.
Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone apelacjami wniesionymi
przez obrońców obu ówcześnie oskarżonych. Po rozpoznaniu wniesionych
apelacji, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 6 grudnia 2011 r. zmienił w
orzeczenie Sądu I instancji m.in. w stosunku do obu w/w oskarżonych przez
ustalenie, że:
- w zakresie czynu popełnionego na szkodę R. T., polegającego na
usiłowaniu umieszczenia urządzenia wybuchowego na parapecie jego
6
mieszkania, zamierzonego celu nie zrealizowano z uwagi na odstąpienie
przez T. K. od dokonania tego przestępstwa;
- w konsekwencji uznania, że odstąpienie od dokonania tego czynu
przez T. K. było dobrowolne – postępowanie wobec tego oskarżonego
umorzono na podstawie art. 414 § 1 k.p.k., art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. w zw. z art.
15 § 1 k.k.;
- O. F. kierował grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, a T. K. –
należał do tej grupy – w okresie od 1999 r. do 18 sierpnia 2000 r., wobec
czego kary wymierzone im za te przestępstwa złagodzono odpowiednio do 4
lat pozbawienia wolności i roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
W następstwie wprowadzonych modyfikacji zmieniono również wyrok
Sądu Okręgowego w części dotyczącej kary łącznej wymierzając O. F. karę 9
lat pozbawienia wolności, a T. K. karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Obecnie, kasację na korzyść od powyższego wyroku wniósł obrońca
obu skazanych.
W kasacji dotyczącej skazanego O. F., skarżący zarzucił rażące
naruszenie prawa procesowego, tj. art. 117 § 2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k.,
które mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku, a polegało na
przeprowadzeniu rozprawy apelacyjnej i rozpoznaniu środka odwoławczego,
pomimo usprawiedliwionej nieobecności obrońcy oskarżonego, który wnosił o
odroczenie rozprawy, co skutkowało pozbawieniem oskarżonego prawa do
obrony.
Drugi z zarzutów kasacyjnych także dotyczył zagadnień procesowych i
wskazywał na rażącą obrazę art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k.,
która miała polegać na utrzymaniu w mocy zaskarżonego orzeczenia Sądu I
instancji, pomimo stwierdzenia wadliwego uzasadnienia tegoż wyroku, co w
sposób oczywisty utrudnia nie tylko formułowanie środków zaskarżenia, ale i
kontrolę instancyjną, a w konsekwencji mogło mieć istotny wpływ na treść
wydanego w tej sprawie orzeczenia.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu autor kasacji wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania.
7
Kasacja wniesiona na korzyść T. K. zarzucała wyrokowi Sądu
Apelacyjnego rażącą obrazę art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k.,
która miała polegać na utrzymaniu w mocy zaskarżonego orzeczenia Sądu I
instancji, pomimo stwierdzenia wadliwego uzasadnienia tegoż wyroku, co w
sposób oczywisty utrudniało nie tylko formułowanie środków zaskarżenia, ale i
kontrolę instancyjną, a w konsekwencji mogło mieć istotny wpływ na treść
wydanego w tej sprawie orzeczenia.
Także i w tym wypadku autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
W odpowiedzi udzielonej na te kasacje, prokurator Prokuratury
Apelacyjnej wniósł o ich oddalenie, jako oczywiście bezzasadnych, natomiast
prokurator Prokuratury Generalnej, obecny na rozprawie kasacyjnej, wniósł o
uwzględnienie kasacji wniesionej na korzyść osk. O. F., uchylenie
zaskarżonego wyroku w tej części i przekazanie sprawy tego oskarżonego
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Poparł natomiast
stanowisko wyrażone na piśmie w odniesieniu do kasacji skazanego T. K.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Jedynie kasacja wniesiona na korzyść O. F. okazała się zasadna, co
przemawiało za uwzględnieniem sformułowanego w niej zarzutu oraz
wniosku, a w konsekwencji uchyleniem wyroku Sądu Apelacyjnego w
odniesieniu do tego oskarżonego i przekazaniem sprawy – w tej części – do
ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Natomiast kasacja
obrońcy skazanego T. K. – wobec uznania jej za oczywiście bezzasadną – nie
rodzi obowiązku sporządzenia pisemnych motywów, nawet na wniosek stron.
Autor nadzwyczajnego środka zaskarżenia uznanego za zasadny, a
wniesionego na korzyść osk. O. F., trafnie powołał przepisy art. 117 § 2 k.p.k. i
art. 6 k.p.k., jako naruszone w sposób rażący przez sąd odwoławczy
orzekający w tej sprawie w odniesieniu do tego oskarżonego. Podzielić
należało także ocenę, że opisane w tej kasacji uchybienie mogło wywrzeć
istotny wpływ na treść zakwestionowanego wyroku Sądu Apelacyjnego.
8
Jedynie skrótowo przypomnieć należy, że już po wyznaczeniu terminu
rozprawy apelacyjnej na dzień 6 grudnia 2011 r., obrońca O. F. przedłożył
sądowi zaświadczenie sporządzone stosownie do dyspozycji art. 117 § 2a
k.p.k. przez lekarza sądowego i zgodne z wzorem zamieszczonym w
rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 15 stycznia 2008 r. w sprawie
wzoru zaświadczenia wystawianego przez lekarza sądowego oraz wzoru
rejestru wystawionych zaświadczeń (Dz. U. z 2008 r. Nr 14, poz. 86).
Jednocześnie, do tego zaświadczenia, potwierdzającego niemożność
osobistego stawiennictwa obrońcy na rozprawie odwoławczej, został
dołączony wniosek tego obrońcy o odroczenie rozprawy. Rozważając tę
sytuację Sąd Apelacyjny uznał, że niestawiennictwo obrońcy nie stanowi
przeszkody do rozpoznania sprawy, a jego wniosek o odroczenie rozprawy –
nie zasługuje na uwzględnienie. Wskazano przy tym dwie przyczyny takiego
stanowiska. Uznano mianowicie, że niestawiennictwo obrońcy – choć
należycie usprawiedliwione – nie tamuje rozpoznania sprawy i nie powoduje
jej odroczenia albowiem obecność obrońcy na rozprawie – w tym wypadku nie
jest obowiązkowa. Ponadto, zdaniem Sądu Apelacyjnego, obrońca osk. O. F.
miał możliwość udzielenia pełnomocnictwa substytucyjnego, czego nie
uczynił. Oba te twierdzenia, tj. zarówno dyrektywa wynikająca z art. 450 § 2 i 3
k.p.k., jak i możliwość udzielenia pełnomocnictwa substytucyjnego innemu
adwokatowi, formalnie rzecz biorąc są prawdziwe, co jednak wcale nie
oznacza, że w realiach tej sprawy Sąd Apelacyjny miał prawo nie uwzględnić
wniosku obrońcy O. F. i prowadzić rozprawę odwoławczą, pomimo jego
usprawiedliwionej nieobecności. Wręcz przeciwnie, ograniczając się do
wykładni powołanych wyżej przepisów regulujących zasady obecności stron i
ich reprezentantów w toku postępowania apelacyjnego, sąd odwoławczy
pominął wyraźną i jednoznaczną w tym względzie treść przepisu art. 117 § 2
k.p.k. w zw. z § 2a tego przepisu. Unormowanie to obliguje organ procesowy
do zaniechania czynności procesowej („czynności nie przeprowadza się”)
m.in. także wtedy, gdy osoba uprawniona do wzięcia w niej udziału nie stawiła
się, usprawiedliwiła należycie swoje niestawiennictwo i jednocześnie wniosła o
nieprzeprowadzanie czynności bez jej udziału. Zarazem, norma art. 117 § 2a
9
k.p.k. wyjaśnia, jakie usprawiedliwienie nieobecności ustawa uznaje na
„należyte”. W tym wypadku chodziło o przedstawienie zaświadczenia
wystawionego przez lekarza sądowego, potwierdzającego niemożność
stawienia się w związku z zawiadomieniem organu prowadzącego
postępowanie odwoławcze. Taki kształt regulacji oznacza, że z punktu
widzenia badania formalnych przesłanek dopuszczalności rozprawy – w tym
wypadku – odwoławczej, zasadnicze znaczenie ma stwierdzenie jednej z
okoliczności wymienionych w art. 117 § 1 in principio k.p.k. (brak dowodu
powiadomienia o czynności, uzasadnione przypuszczenie, że
niestawiennictwo wynikło z powodu przeszkód żywiołowych lub innych
wyjątkowych przyczyn) albo łączne wystąpienie dwóch elementów, tj.
przedstawienia należytego usprawiedliwienia nieobecności oraz złożenie
wniosku przez osobę uprawnioną o nieprzeprowadzanie rozprawy. W ramach
tego ostatniego wypadku (ten tylko jest przedmiotem rozstrzygania w
niniejszej sprawie) sąd ma oczywiście prawo dokonania oceny, czy
przedłożone mu usprawiedliwienie jest należyte i to nie tylko od strony
formalnej, tj. sprawdzenia, czy zostało sporządzone przez lekarza sądowego i
z zachowaniem rygorów przewidzianych w powołanym wyżej rozporządzeniu
Ministra Sprawiedliwości, a opisana w nim sytuacja uzasadnia wniosek o
braku możliwości stawienia się przed organem procesowym, ale również od
strony merytorycznej. W wypadku wątpliwości w tym zakresie możliwe jest
zarządzenie badania przez biegłych sądowych w celu zweryfikowania
informacji zawartych w zaświadczeniu wystawionym przez lekarza sądowego.
Stosownie do poglądu wyrażonego w postanowieniu Sądu Najwyższego z
dnia 3 września 2004 r., SDI 20/04, „należyte usprawiedliwienie to
niewątpliwie takie, które wskazuje na okoliczności rzeczywiście
uniemożliwiające stronie stawienie się na rozprawę i udokumentowane w
sposób nie budzący wątpliwości co do zaistnienia tych okoliczności (LEX nr
568815). Natomiast rażącym naruszeniem prawa jest w takiej sytuacji (gdy
doszło do usprawiedliwienia nieobecności i złożenia wniosku o odroczenie
rozprawy, a sąd nie uznał, że usprawiedliwienie było nienależyte)
przeprowadzenie czynności, w której strona procesowa lub jej reprezentant
10
mieli prawo wziąć udział – pod ich nieobecność i z powołaniem się na
argument o braku przepisu uznającego udział w tej konkretnej czynności za
obowiązkowy. Argument Sądu Apelacyjnego rozmija się niejako z procesową
rzeczywistością. Przecież, gdyby istniał taki przepis statuujący obowiązkowe
uczestnictwo uprawnionego podmiotu, w tej konkretnej sytuacji procesowej, to
jego naruszenie – w odniesieniu do oskarżonego i jego obrońcy – stanowiłoby
bezwzględną przyczynę odwoławczą. Tymczasem, obrońca osk. O. F. wcale
nie domagał się uznania swego udziału za obowiązkowy, lecz wnosił o
zastosowanie instytucji przewidzianej w art. 117 § 2 k.p.k. Stąd też brak
uwzględnienia jego wniosku w tym zakresie stanowi uchybienie o charakterze
względnym, co nie wyklucza uznania go za rażące naruszenie prawa. Gdyby
bowiem podzielić pogląd sądu odwoławczego wyrażony w tej sprawie, że
wystarczającą podstawą oddalenia wniosku o odroczenie przeprowadzenia
czynności procesowej w omawianej konfiguracji, może być brak procesowego
obowiązku wzięcia udziału w tej czynności przez uprawniony podmiot, to
zbędna stałaby się cała instytucja należytego usprawiedliwiania
niestawiennictwa uregulowana w art. 117 § 2 k.p.k. Zarazem, istotne
gwarancyjne uprawnienie wynikające z tego przepisu stałoby się fikcją.
Niezależnie bowiem od przedstawienia takiego „należytego” usprawiedliwienia
– powiązanego z wnioskiem o odroczenie przeprowadzenia czynności, czy też
jego braku, czynność można byłoby przeprowadzić, jeżeli tylko udział
uprawnionego nie byłby obowiązkowy. Oczywiście taka wykładnia, ignorująca
istnienie określonej instytucji procesowej, ostać się nie może. Treść przepisu
art. 450 § 3 k.p.k., do którego nawiązuje wywód sądu odwoławczego, nie
stanowi lex specialis w stosunku do art. 117 § 2 k.p.k. Ten ostatni dopuszcza
wprawdzie możliwość ustawowego wyłączenia działania zawartej w nim reguły
(o ile ustawa nie stanowi inaczej), ale odstępstwa w tym względzie nie
odnoszą się do dyspozycji art. 450 § 3 k.p.k. (skoro zamieszczone w nim
rozwiązanie – właśnie nie stanowi inaczej). Ten ostatni przepis reguluje
bowiem zupełnie inną materię, dotyczącą niestawiennictwa na rozprawie
apelacyjnej stron, obrońców i pełnomocników – należycie powiadomionych o
terminie rozprawy. Dopuszczając możliwość przeprowadzenia rozprawy w
11
tych warunkach, przepis art. 450 § 3 k.p.k. wcale nie przewiduje, aby
unormowanie to odnosiło się do wymienionych w nim podmiotów w sytuacji,
gdy należycie usprawiedliwili swoją nieobecność i złożyli wniosek o
nieprzeprowadzanie czynności. Tym samym nie wyłącza on stosowania reguły
ogólnej wynikającej z treści art. 117 § 2 k.p.k.
Także hipotetyczna możliwość udzielenia pełnomocnictwa
substytucyjnego przez obrońcę osk. O. F. – innemu adwokatowi, nie dawała
podstawy do przeprowadzenia rozprawy apelacyjnej, skoro taki substytut nie
został ustanowiony. Zaniechanie działania w tym zakresie, które Sąd
Apelacyjny zarzucił obrońcy w/w oskarżonego mogłoby – co najwyżej –
uzasadniać wystąpienie do organów samorządu adwokackiego ze stosownym
zawiadomieniem, nie pozwalało natomiast na przeprowadzenie samej
czynności – w myśl zasady, że hipotetyczne zaniedbania obrońcy nie mogą
działać na szkodę oskarżonego pozbawiając go możliwości realizacji prawa
do obrony. Taki bowiem w efekcie skutek przyniosło oddalenie wniosku
obrońcy oskarżonego o odroczenie rozprawy.
Naruszenia norm prawa procesowego dotyczących prowadzenia
obrony przez ustanowionego obrońcę, w tym zwłaszcza osobistego popierania
wniesionego przez niego środka odwoławczego, trzeba ocenić jako rażące i
mogące mieć istotny wpływ na treść wyroku. Odnotować trzeba bowiem, że
autor apelacji postawił w niej cały szereg zarzutów zmierzających nie tylko do
zakwestionowania oceny materiału dowodowego i podważenia ustaleń
faktycznych opartych na tej ocenie, ale podniósł również istotne kwestie
związane z prawidłowym określeniem ram czasowych czynu z art. 258 § 3 k.k.
i zakwalifikowaniem poszczególnych czynów przypisanych oskarżonemu oraz
wyczerpaniem poszczególnych znamion determinujących np. przypisanie
kierowania grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, czy też istnienia
realnego zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Wsparcie wywodów
zamieszczonych w tym zakresie w apelacji również własną bezpośrednią
argumentacją mogło – przynajmniej hipotetycznie – doprowadzić do
uwzględnienia również wniosków skarżącego w zakresie szerszym niż to
miało miejsce w wyroku sądu odwoławczego.
12
Taka ocena, przesądza o zrealizowaniu w tej sprawie drugiej z
przesłanek decydujących o skuteczności nadzwyczajnego środka
zaskarżenia, jakim jest kasacja, wymienionych w art. 523 § 1 k.p.k., tj. o
możliwości wpływu stwierdzonego rażącego naruszenia prawa na treść
rozstrzygnięcia.
Sumując dotychczasowe uwagi, stwierdzić trzeba, że prawo
oskarżonego do prowadzenia jego obrony przez umocowanego przez niego
adwokata, wyrażającej się w osobistym udziale obrońcy w rozprawie
apelacyjnej i popierania wniesionego środka odwoławczego, uzasadnia
odroczenie przeprowadzenia tej czynności procesowej w sytuacji, gdy ten
obrońca w sposób niezakwestionowany („należyty” w rozumieniu art. 117 § 2
k.p.k.) usprawiedliwił swoje niestawiennictwo i jednocześnie wniósł o
odroczenie rozpoznania sprawy.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny zadba nie tylko o
prawidłowe rozpoznanie zarzutów środka odwoławczego wniesionego przez
obrońcę osk. O. F., ale również zrealizuje te rozwiązania procesowe, które
mają na celu zagwarantowanie podstawowych uprawnień oskarżonego i jego
obrońcy do uczestniczenia w rozprawie apelacyjnej.
Wobec uwzględnienia pierwszego z zarzutów kasacyjnych
sformułowanych w kasacji obrońcy osk. O. F., bezprzedmiotowe stało się
rozpoznawanie kolejnego zarzutu natury procesowej (art. 436 k.p.k. w zw. z
art. 518 k.p.k.).
Konsekwencją natomiast uwzględnienia nadzwyczajnego środka
zaskarżenia wniesionego na korzyść osk. O. F., było nakazanie zwrócenia mu
uiszczonej opłaty od kasacji.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.
13