Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 370/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z wniosku J.K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o emeryturę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 czerwca 2013 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 maja 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny, po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z 24 maja
2012 r. oddalił apelację skarżącego wnioskodawcy J. K. od wyroku Sądu
Okręgowego z 23 czerwca 2010 r., który oddalił jego odwołanie od decyzji
pozwanego z 27 maja 2009 r., odmawiającej mu prawa do wcześniejszej emerytury
na podstawie art. 184 w związku z art. 32 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o
2
emeryturach i rentach z FUS (dalej jako „ustawa emerytalna”) wobec brak 15 lat
pracy w szczególnych warunkach. Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca
(urodzony w 1949 r.) był zatrudniony w Fabryce […] od 1 sierpnia 1976 r. do 30
czerwca 2004 r. jako kierownik planowania, a następnie kierownik warsztatu
remontowego. Od października 1983 r. wnioskodawca był również kierownikiem
warsztatu samochodowego. W warsztacie samochodowym przebywał średnio po 4
godziny dziennie. Wnioskodawcy podlegało łącznie od 30 do 60 pracowników, a w
szczytowym okresie 80 pracowników. W warsztacie remontowym zatrudnieni byli
ślusarze, spawacze, tokarze, murarze. Spawaczy było około 40, tokarzy 4-5,
murarzy 2-3, pozostali to ślusarze. Wnioskodawca miał swoje biuro, które mieściło
się na piętrze hali warsztatu remontowego. Wnioskodawca niewielką ilość czasu
spędzał w biurze. Podpisywał tam karty pracy wykonywane przez mistrzów,
sprawdzał, podpisywał i zmieniał instrukcje opracowywane przez mistrzów, jednak
nie sporządzał dokumentacji technicznej. W latach 90-tych na terenie fabryki
wybudowano oddzielny biurowiec i pracownicy administracyjni zostali oddaleni od
szkodliwych warunków. Pracownicy zatrudnieni na stanowiskach w warunkach
szczególnych otrzymywali poza wynagrodzeniem dodatek szkodliwy oraz
uprawnieni byli obok urlopów wypoczynkowych, również do tzw. urlopów
profilaktycznych. Wnioskodawca nie otrzymywał dodatku pieniężnego za pracę w
warunkach szczególnych, a jedynie dodatek funkcyjny za stanowisko kierownicze.
Warsztat remontowy zajmował się remontem wszystkich urządzeń
eksploatacyjnych, zbiorników technologicznych oraz ciągów technologicznych.
Warsztat remontowy był w oddzielnym budynku, w którym znajdowały się dwie hale.
Warsztat pracował na trzy zmiany, ale kierownik wykonywał swoją pracę tylko na
pierwszej zmianie. Wnioskodawcy podlegały oddziały produkcji superfosfatu, kwasu
siarkowego, oddział transportu nawozów. Do obowiązków kierownika warsztatu
remontowego należał nadzór pracowników, urządzeń, kontrola ciągów
technologicznych, zatwierdzanie dokumentacji, opracowywanie planów
remontowych, szkolenie pracowników w zakresie bhp, nadzorowanie i kontrola
czasu pracy podległych pracowników, ustalanie zakresu czynności, zadań,
obowiązków oraz odpowiedzialności dla podległych stanowisk pracy, a także
kontrola rozliczeń wykonywanych robót, zużytych materiałów i robocizny oraz
3
kontrola gospodarki materiałami technicznymi. Z kolei warsztat samochodowy był w
innym budynku położonym około 50 m od budynku podstawowego warsztatu
remontowego. W warsztacie samochodowym były kanały, pracowało tam 3
mechaników. W przypadku, gdy naprawiona maszyna nie mieściła się w
pomieszczeniu warsztatu samochodowego, naprawiano ją na zewnątrz.
Remontowano samochody ciężarowe i ciężki sprzęt, a z tego względu, że był mały
skład mechaników, wnioskodawca pracował wraz z nimi a przy tym zlecał i
doradzał. Zdarzało się, że mechanicy pracowali również w innych warsztatach
ponieważ nie było awarii samochodów ciężarowych. Wówczas kierowani byli do
pracy w warsztatach, w których występowały inne awarie. Nie wszystkie stanowiska
nadzorowane przez wnioskodawcę zaliczane były do pracy w warunkach
szkodliwych, głównie dotyczy to ślusarzy i mechaników samochodowych, którzy
stale i w pełnym wymiarze czasu pracy nie pracowali w kanałach. W okresie od
sierpnia 1976 r. do 30 czerwca 2004 r. wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze
czasu pracy nie wykonywał kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji
oraz dozoru inżynieryjno-technicznego na wydziałach i oddziałach na których jako
podstawowe wykonywane są prace w warunkach szkodliwych. Sąd Okręgowy
uznał, że odwołanie wnioskodawcy nie zasługiwało na uwzględnienie. Wskazał, że
schemat organizacyjny pracy wnioskodawcy nie pozwolił na przyjęcie, że była to
praca uprawniająca do wcześniejszej emerytury. Stwierdził, że praca na stanowisku
nadzorczym, wymieniona w dziale XIV, poz. 24 wykaz A do rozporządzenia z 7
lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w
szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (dalej jako
„rozporządzenie z 7 lutego 1983 r.”), odnosi się do kontroli międzyoperacyjnej,
kontroli jakości produkcji i usług oraz dozoru inżynieryjno-technicznego na
oddziałach i wydziałach na których jako podstawowe wykonywane są prace
wymienione w wykazie. Nawet gdyby przyjąć możliwość zaliczenia spornego
stanowiska pracy do działu XIV, poz. 24 wykazu A, to wnioskodawca musiałby
udowodnić, że jego nadzór był pracą wykonywaną na oddziałach i wydziałach w
których jako podstawowe wykonywane są prace w szczególnych warunkach, a do
czynności wnioskodawcy należały również obowiązki, które nie były wykonywane w
warunkach szczególnych (praca w warsztacie samochodowym, praca ślusarzy)
4
oraz czynności biurowe, które nie pozostawały w związku z dozorem. Sąd
Okręgowy uznał, że praca wnioskodawcy nie odpowiada rodzajem jak i
charakterem stanowiskom wymienionym w dziale XIV, poz. 24 wykazu A.
W apelacji wnioskodawca zarzucił: 1) naruszenie art. 184 w związku z art. 32
ustawy emerytalnej i § 2 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. przez przyjęcie, że jego
praca od 1 sierpnia 1976 r. do 30 czerwca 2004 r. nie odpowiada stanowiskom
pracy z działu XIV, poz. 24 wykaz A; 2) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez
przekroczenie swobodnej oceny dowodów, tj. zeznań świadków oraz odmowę
mocy dowodowej świadectwa wydanego przez pracodawcę i w konsekwencji
przyjęcie, że wykonywana przez powoda praca nie była wyłącznie pracą na
stanowisku wymienionym w rozporządzeniu, wykonywaną stale i w pełnym
wymiarze czasu pracy; 3) art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie, które fakty Sąd
uznał za udowodnione, a które nie, dowodów na których się oparł oraz przyczyn dla
których innym odmówił mocy dowodowej; 4) sprzeczność istotnych ustaleń z
materiałem dowodowym przez: a) ustalenie, że wnioskodawca nie otrzymywał
dodatku szkodliwego, nie korzystał z urlopu profilaktycznego, mimo zeznań
świadka M. B., który jako kierownik działu kadr najlepiej był w tym zorientowany, b)
ustalenie, że powód przez 4 godziny dziennie przebywał w warsztacie
samochodowym, mimo że nie wynika to z zeznań świadka ani wnioskodawcy,
natomiast z zeznań świadka L. S. wynika, że powód pracował z innymi
pracownikami, z czego nie można wyprowadzać wniosku, że było to w warsztacie
samochodowym, a nie na hali, w której pracownicy, w tym L. S. jak ślusarz
wykonywali swoje prace. Apelujący wniósł o dopuszczenie dowodów, których nie
mógł powołać w pierwszej instancji oraz dowodów, których potrzeba powołania
wynikła później. Sąd Apelacyjny wyrokiem z 24 listopada 2010 r. oddalił apelację.
Stwierdził brak podstaw do przyjęcia, że wnioskodawca w spornym okresie
pracując jako kierownik warsztatu remontowego i kierownik warsztatu
samochodowego wykonywał pracę w szczególnych warunkach.
Sąd Najwyższy wyrokiem z 2 lutego 2012 r. (II UK 144/11), po rozpoznaniu
skargi kasacyjnej wnioskodawcy, uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał
sprawę do ponownego rozpoznania.
5
Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku z 24 maja 2012 r. oddalającego
apelację wnioskodawcy stwierdził, że Sąd pierwszej instancji „przeprowadził w
sprawie należyte postępowanie dowodowe, wyprowadził z niego trafne wnioski i
wydał prawidłowy wyrok, odpowiadający obowiązującym przepisom prawa”. Wyraził
„akceptację” dla ustaleń faktycznych i aprobatę dla argumentacji tego Sądu. W
zakresie prawa materialnego wskazał, że praca w szczególnych warunkach z
wykazu A, dział XIV, poz. 24 obejmuje wyłącznie te czynności, które dokonywane
są w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, a
więc polegające na bezpośrednim dozorze i bezpośredniej kontroli procesu pracy
na stanowiskach pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Jeśli zatem
czynności te wykonywane są stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku
związanym z określoną w wykazie kontrolą lub dozorem inżynieryjno-technicznym,
to okres wykonywania tej pracy jest okresem uzasadniającym prawo do świadczeń
na zasadach przewidzianych w rozporządzeniu, niezależnie od tego ile czasu
pracownik poświęca na bezpośredni dozór pracowników, a ile na inne czynności
ściśle związane ze sprawowanym dozorem i stanowiące jego integralną część,
takie jak sporządzanie związanej z nim dokumentacji. Czym innym jest
wykonywanie czynności administracyjno-biurowych ściśle związanych ze
sprawowaniem dozoru inżynieryjno-technicznego i czym innym jest wykonywanie w
ramach zakresu obowiązków również innych czynności, nie mających związku z
wykonywaniem bezpośredniego dozoru nad procesem produkcji. Wykonywanie
takich czynności w ramach zakresu obowiązków na danym stanowisku
uniemożliwia sprawowanie dozoru stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, a w
konsekwencji wyłącza zaliczenie takiego okresu zatrudnienia do pracy w
szczególnych warunkach (wyroki Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2007 r., I UK
376/06, z 5 maja 2009 r., I UK 4/09 i z 11 marca 2009 r., II UK 243/08). Z
ustalonego stanu faktycznego, a w szczególności z akt osobowych wnioskodawcy,
wynika, że na powierzonych mu stanowiskach pracy, miał on za zadanie
sprawować nadzór nie tylko nad pracownikami wykonującymi prace w
szczególnych warunkach. Do czynności wnioskodawcy należało również
sprawowanie nadzoru nad pracownikami, którzy takiej pracy nie wykonywali.
Wnioskodawcy podlegało od 30 do 60 pracowników, a w szczytowym okresie 80. W
6
warsztacie remontowym zatrudnieni byli ślusarze, tokarze, murarze, spawacze i
tylko część pracowników świadczyła pracę w szczególnych warunkach stale i w
pełnym wymiarze czasu pracy. Między innymi praca w warsztacie samochodowym,
(oprócz osób, które ewentualnie świadczyły pracę stale i w pełnym wymiarze czasu
pracy, w kanałach remontowych), nie była pracą w warunkach szczególnych.
Również praca ślusarzy, murarzy do takich nie należała. Nawet jeśli zdarzało się,
że pracownicy ci musieli sporadycznie lub okresowo, wykonać prace w warunkach
szkodliwych, to nie można automatycznie stwierdzić, że praca ta wykonywana była
stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, w tychże warunkach. Tym samym nadzór
nad pracownikami świadczącymi prace nie ujęte w wykazie A, stanowiącym
załącznik do rozporządzenia uniemożliwiał zaliczenie tejże pracy (w nadzorze), jako
pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Wnioskodawca bowiem
nadzorując, kontrolując pracę ślusarzy na warsztacie, czy też mechaników nie
pracujących w kanale, jak również prace malarzy, nie był bezpośrednio narażony
na czynniki szkodliwe. Poza tym sam wnioskodawca – jako kierownik działu
planowania, czy też kierownik warsztatu remontowego, miał za zadanie wykonywać
również czynności biurowe. Czynności te wnioskodawca wykonywał w biurze, które
mieściło się na piętrze hali warsztatu remontowego, było ono oszklone,
wnioskodawca podpisywał tam karty prac wykonywane przez mistrzów, jednak nie
sporządzał dokumentacji technicznej. Jednakże istotnym dla sprawy jest to, że nie
wszystkie czynności biurowe związane były bezpośrednio z dozorem, bowiem
wnioskodawca poza czynnościami wymienionymi powyżej, miał także za zadanie
między innymi przeprowadzanie szkolenia pracowników w zakresie bhp,
przeprowadzał również kontrolę zużytych materiałów oraz przeprowadzał kontrole
gospodarki materiałami technicznymi. Tym samym wykonywanie prac nie
związanych integralnie z dozorem, uniemożliwiało mu stałe wykonywanie nadzoru.
Powyższe ustalenia, potwierdzają stanowisko Sądu pierwszej instancji, bowiem
wnioskodawca sprawował dozór nie tylko nad pracownikami wykonującymi prace w
szczególnych warunkach, ale również świadczącymi prace innego rodzaju, jak
również wykonywał inne czynności, które nie były bezpośrednio związane z pracą
w dozorze. Sam fakt wykonywania pracy w fabryce zajmującej się wytwarzaniem
nawozów fosforowych nie przekłada się automatycznie na uznanie, że praca ta
7
powinna być uznana za pracę w szczególnych warunkach. Istotnym jest bowiem
jedynie ustalenie, czy wnioskodawca faktycznie wykonywał pracę w szczególnych
warunkach. Nie wykazał, iż świadczył pracę stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
w warunkach szczególnych. Przyjęte ustalenia podważają wiarygodność
świadectwa pracodawcy o pracy wnioskodawcy w szczególnych warunkach.
Wnioskodawca nie przedstawił żadnych istotnych dowodów, które mogłyby
podważyć trafność ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy. Praca wykonywana
przez wnioskodawcę w okresie od 1 sierpnia 1976 r. do 30 czerwca 2004 r. na
stanowisku kierownika działu planowania, jak i kierownika warsztatu remontowego,
nie odpowiada zarówno swoim rodzajem, jak i charakterem stanowiskom
wymienionym w dziale XIV, poz. 24 wykazu A. Sąd Apelacyjny zważył na określone
orzecznictwo Sądu Najwyższego i nie kwestionował, że stałej pracy w przypadku
dozoru w szczególnych warunkach nie wyłącza, wykonywanie innych czynności niż
podstawowe związane z bezpośrednim dozorem inżynieryjno-technicznym nad
pracownikami wykonującymi stale prace w szczególnych warunkach, lecz idąc dalej
wykluczył kwalifikację zatrudnienia jako pracy z działu XIV, poz. 24, gdyż nie było
stałej pracy w szczególnych warunkach, albowiem obowiązki kierownika są szersze
niż tylko nadzór na pracownikami wykonującymi pracę w szczególnych warunkach.
Ustalenia w tym zakresie zostały dokonane na podstawie zakresu obowiązków z
akt osobowych.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił naruszenie: I. prawa
materialnego – art. 184 w związku z art. 32 ustawy emerytalnej w związku z § 2
rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. przez ich niezastosowanie, na skutek błędnego
przyjęcia w ślad za Sądem Okręgowym, że praca wnioskodawcy w okresie od 1
sierpnia 1976 r. do 30 czerwca 2004 r. nie odpowiadała swoim rodzajem i
charakterem stanowiskom wymienionym w dziale XIV, poz. 24, wykazu A do
rozporządzenia; - przez przyjęcie, że dozór lub kontrola również innych prac, niż
podstawowe na wydziale podległym dozorowi oraz wykonywanie czynności
polegających na sporządzaniu dokumentacji albo innych koniecznych a związanych
z dozorem lub kontrolą, jako integralnie z tym dozorem związanych, stanowią
okoliczności wyłączające zakwalifikowanie samego nadzoru lub kontroli jako pracy
w warunkach szczególnych; - że wykonywany przez powoda dozór inżynieryjno-
8
techniczny nie był dozorem na wydziałach i oddziałach, na których są wykonywane
prace wymienione w wykazie do rozporządzenia stale i w pełnym wymiarze czasu
pracy; II. prawa procesowego: a) art. 382 k.p.c. przez niedokonanie przez Sąd
Apelacyjny własnych ustaleń faktycznych z uwzględnieniem nowych dowodów
zawnioskowanych przez powoda w apelacji oraz zbyt pobieżne, lakoniczne
odniesienie się do ustaleń Sądu Okręgowego – bez uzasadnienia swojego
stanowiska w świetle zarzutów apelacji, w której zarzucono naruszenie prawa
procesowego – art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. oraz sprzeczność istotnych
ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego, co powinno było doprowadzić
do odmiennej od Sądu Okręgowego oceny merytorycznej; b) art. 328 § 2 k.p.c. w
związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez niewskazanie, które fakty Sąd Apelacyjny uznał
za udowodnione, a które nie, niewskazanie dowodów, na których się oparł oraz
przyczyn dla których innym odmówił mocy dowodowej, w szczególności przez brak
odniesienia się Sądu Apelacyjnego do dowodów wymienionych w zarzutach
apelacji i niewskazanie, czy i które z nich zostały uwzględnione, a które nie i z
jakich względów, a także niewskazanie na jakich dowodach oparł się Sąd
Apelacyjny odmawiając wiarygodności świadectwa pracy w warunkach
szczególnych wydanego przez pracodawcę, co powoduje, że ustalenia Sądu
Apelacyjnego mają cechę dowolności; c) art. 232 k.p.c. przez stwierdzenie, że
wnioskodawca nie przedstawił żadnych istotnych dla sprawy dowodów, czemu
przeczą dowody z zeznań świadków oraz z dokumentów, zwłaszcza
zawnioskowanych w apelacji, co do których Sąd Apelacyjny nie zajął stanowiska, a
które to dowody w połączeniu z dowodami przeprowadzonymi przez Sąd Okręgowy,
przy ich prawidłowej ocenie, wskazują na wiarygodność świadectwa pracy
wnioskodawcy w warunkach szczególnych, wydanego przez pracodawcę. Skarżący
wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania. We wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania wskazano
na jej oczywistą zasadność wobec uchybień procesowych Sądu Apelacyjnego oraz
potrzebę wykładni § 2 ust. 1 rozporządzenia z 1983 r., gdyż budzi wątpliwości, czy
w przypadkach prac wymienionych w dziale XIV poz. 24 wykazu A, polegających
na dozorze inżynieryjno-technicznym zapis: „na oddziałach i wydziałach w których
jako podstawowe wykonywane są prace wymienione na wykazie” oznacza, że
9
dozór może obejmować również inne, niewymienione w wykazie prace, a jeżeli tak,
to w jakim zakresie, aby nie stracić przymiotu pracy w warunkach szczególnych
uprawniającej do wcześniejszej emerytury, przy spełnieniu pozostałych przesłanek
wynikających z ustawy i rozporządzenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie uzasadniają jej wniosku. Sąd Najwyższy
rozpoznając poprzednią skargę kasacyjną w tej sprawie (II UK 144/11), zauważył,
że zainteresowany świadczeniem ma wykazać fakty uzasadniające jego prawo (art.
232 k.p.c., art. 6 k.c.). Jednak ostatecznie nie to zdecydowało o oddaleniu apelacji
skarżącego w wyroku objętym obecną skargą. Należy zwrócić uwagę na wykładnię
prawa materialnego przedstawioną przez Sąd Apelacyjny, która stanowi punkt
odniesienia w ocenie zarzutów procesowych skargi. Prawo materialne w istocie
decyduje o wyniku sprawy, wszak to ono określa jaka norma prawna ma
zastosowanie i jednocześnie jakie znaczenie mają dowody. Przedmiotem dowodu
są wszak fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.).
Według normy prawnej ocenia się też czy okoliczności sporne zostały dostatecznie
wyjaśnione (art. 217 § 2 k.p.c.). Zaskarżony wyrok kotwiczy się w określonym
prawie materialnym i według norm tego prawa ocenia się podstawę procesową
skargi kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., czyli czy zarzucane naruszenie
przepisów postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Zasadnicza
norma prawna, którą za podstawę rozstrzygnięcia przyjął Sąd Apelacyjny stwierdza,
że wykluczone jest kwalifikowanie zatrudnienia jako pracy w szczególnych
warunkach, gdy stanowisko pracy kadry nadzorczej, zakresem obowiązków
obejmuje kontrolą zatrudnienie pracowników, którzy nie wykonują pracy w
szczególnych warunkach. Jest to jakościowo inne stanowisko niż teza, że
sprawujący dozór inżynieryjno-techniczny mogą prócz podstawowych obowiązków,
polegających na stałej kontroli nad podległymi pracownikami wykonującymi pracę w
szczególnych warunkach, część czasu pracy poświęcać na naturalne obowiązki
dokumentacyjne i organizacyjne. Sąd Apelacyjny odwołał się do orzeczeń Sądu
Najwyższego, w których odmówiono zatrudnienia w szczególnych warunkach pracy
10
kierownika oczyszczalni (I UK 376/06), specjalisty produkcji roślinnej w
państwowym gospodarstwie rolnym (I UK 4/09). Powód odwołuje się do innych
orzeczeń, gdyż dotyczących sytuacji, w których dodatkowe czynności w
zatrudnieniu nie wyłączały podstawowej pracy w szczególnych warunkach (I UK
111/07; II UK 243/08). W tej sprawie nie chodzi jednak o ważenie proporcji tak
rozumianych podstawowych i dodatkowych czynności, lecz o samą zasadę, gdyż
Sąd Apelacyjny stwierdził, że wnioskodawca miał w zakresie nadzoru różne prace i
nie wszystkie były pracami w szczególnych warunkach, niemała też część
podległych mu pracowników nie pracowała w szczególnych warunkach. W takiej
sytuacji skarżący nie spełniał warunku stałej pracy w szczególnych warunkach.
Stanowisko pracy z wykazu A, dział XIV, poz. 24, do rozporządzenia z 7 lutego
1983 r. odnosi się wszak do dozoru inżynieryjno-technicznego na oddziałach i
wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w
wykazie. Innymi słowy Sąd Apelacyjny oddalił apelację, dlatego że część
podległych skarżącemu pracowników nie była zatrudniona stale w szczególnych
warunkach lub w ogóle nie wykonywała takiej pracy. Zatrudnienie, które skarżący
wykonywał, nie dotyczyło tylko dozoru nad pracami i pracownikami zatrudnionymi w
szczególnych warunkach. Inną jest sytuacja, gdy tylko dozór nad pracownikami
wykonującymi pracę w szczególnych warunkach wypełnia zakres obowiązków i
czynności na danym stanowisku. Wówczas w orzecznictwie uwzględnia się
konieczne czynności administracyjne lub organizacyjne, pod warunkiem jednak, że
podlegli pracowniczy wykonują jako podstawowe prace w szczególnych warunkach.
Norma jaką przyjął Sąd Apelacyjny jest prawidłowa, gdyż uprawnienie do
wcześniejszej emerytury zależy od pracy w szczególnych warunkach wykonywanej
stale i w pełnym wymiarze, co odnosi się również do stanowisk z działu XIV, poz.
24, czyli do dozoru inżynieryjno-technicznego na oddziałach i wydziałach, w których
jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Już wyrok Sądu
pierwszej instancji oparty był na ustaleniu, że skarżący jako kierownik warsztatu
remontowego i kierownik warsztatu samochodowego posiadał szeroki zakres
obowiązków, w tym sprawował dozór nad całokształtem robót warsztatowo-
remontowych, nie wszystkie stanowiska pracy nadzorowane przez skarżącego
stanowiły prace w warunkach szczególnych, gdyż kontrolował także pracę ślusarzy,
11
spawaczy, tokarzy, murarzy i mechaników samochodowych, a więc prace nie
wymienione w wykazach do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Byli też brygadziści
(mistrzowie), zatem nadzór skarżącego nie był bezpośredni.
Skarżący nie podważa normy prawnej, którą przyjął i zastosował Sąd
Apelacyjny, czyli, że wykluczone jest uznanie za pracę w szczególnych warunkach,
zatrudnienia na stanowisku kierownika warsztatu remontowego i samochodowego,
który w ramach zakresu czynności dozoruje, kontroluje prace nie tylko pracowników
zatrudnianych w szczególnych warunkach, ale także innych, którzy takiej pracy nie
wykonują; występuje przy tym pośredni szczebel nadzoru, co wyklucza przyjęcie
pracy stałej i w pełnym wymiarze, na stanowisku dozoru inżynieryjno-techniczny na
oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace
wymienione w wykazie.
Na tle tak rozumianego prawa materialnego i prawidłowej normy z niego
wyprowadzonej zarzuty procesowe skargi nie są zasadne. Skarżący nie zarzuca
naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. Przepis ten nie wymaga przeprowadzenia przez sąd
wszystkich zgłoszonych przez stronę dowodów, gdy uznaje, że sprawa została
dostatecznie wyjaśniona do rozstrzygnięcia. Innymi słowy – zgodnie z treścią tego
przepisu – sąd pomija środki dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już
dostatecznie wyjaśnione. Traci więc na znaczeniu zarzut naruszenia art. 232 k.p.c.,
gdyż apelacja została oddalona nie z powodu niewykazania faktów istotnych w
sporze, albowiem te zostały ustalone na podstawie materiału zgromadzonego w
sprawie, czyli jakie czynności wykonywał skarżący i co robili podlegli mu
pracownicy. Skarżący nie wykazał, iżby zarzucane naruszenie przepisów
procesowych mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.).
Skarżący musiałby wpierw podważyć zasadnicze ustalenie Sądu Apelacyjnego o
braku pracy stałej i w pełnym wymiarze w szczególnych warunkach. Przepis art.
382 k.p.c. dotyczy sytuacji, gdy Sąd orzeka z pominięciem zebranego materiału, a
nie sytuacji, gdy sąd pomija dowody, które zostały zawnioskowane, lecz nie zostały
przeprowadzone. Jest to przepis spójny z przepisem art. 217 § 2 k.p.c. Skarżący
nie może zarzucać, że ustalenia Sądu są pobieżne, wszak wyżej zostały
przedstawione ustalenia stanu faktycznego. Żadnego z tych zasadniczych ustaleń
skarżący nie podważa. Sąd Apelacyjny nie musiał powtarzać w uzasadnieniu
12
wyroku szczegółowych ustaleń Sądu pierwszej instancji, skoro je aprobował. Jak
wskazano inne jest też rozłożenie akcentów w zakresie stosowania prawa
materialnego, gdyż rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego wyklucza pracę stałą i w
pełnym wymiarze w szczególnych warunkach oraz wyjaśnia podstawę wyroku.
Tłumaczy to również dlaczego Sąd Apelacyjny nie powtarza w analizie
szczegółowych ustaleń Sądu pierwszej instancji, gdyż nie chodziło o ujmowanie
dozoru z działu XIV, poz. 24, w ten sposób, który nie wykluczał innych czynności,
jednak pod warunkiem, że pracą podstawową były czynności dozoru inżynieryjno-
technicznego na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane
są prace wymienione w wykazie. Czynności administracyjne lub organizacyjne nie
mają znaczenia w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, gdyż Sąd Apelacyjny rodzajowo i
zakresowo wykluczył pracę stałą i w pełnym wymiarze w szczególnych warunkach.
Takie stanowisko Sądu Apelacyjnego oznacza, że nie jest zasadny zarzut
nierozpoznania zarzutów apelacji dotyczących naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i 328 §
2 k.p.c. przez Sąd Okręgowy. Właściwy byłby wówczas zarzut naruszenia art. 378
§ 1 k.p.c., którego brak jest w skardze. Ponadto skarga kasacyjna przysługuje od
wyroku sądu drugiej a nie od wyroku sądu pierwszej instancji (art. 3981
k.p.c.). Sąd
drugiej instancji samodzielnie ustala stan faktyczny sprawy i dlatego nie mają
znaczenia zarzuty naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 i 328 § 2
k.p.c. Natomiast co do zarzutu naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 328 § 2 k.p.c.,
to uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia wymagania tego przepisu. Wskazuje
ustalony stany faktyczny oraz przedstawia ocenę prawną. Uzasadnienie sporządza
się po wydaniu wyroku, stąd nie można uznać, że ewentualne jego mankamenty
mają wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Sprawa była już kilka razy
przedmiotem oceny Sądów. Sąd Najwyższy w poprzednim wyroku orzekł
kasacyjnie zasadniczo ze względu na nieważność postępowania. W aspekcie
zarzutu z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. należałoby badać znaczenie dowodów, których
Sąd nie przeprowadził lub nie uwzględnił, przy czym zarzut skargi nie powinien
wówczas pomijać art. 217 § 2 k.p.c. Skarżący wskazuje tu na pominięcie dodatku
szkodliwego, który otrzymywał w czasie zatrudnienia. Nie jest to jednak okoliczność
przesądzająca pracę w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia z 7
lutego 1983 r. Prawo zakładowe lub powszechne do dodatku szkodliwego nie było
13
tożsame ze stanowiskami pracy w szczególnych warunkach z tego rozporządzenia.
Otrzymywanie dodatku za pracę w szkodliwych warunkach nie jest równoznaczne z
pracą w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia z 7 lutego 1983 r.
Dodatek za pracę w szkodliwych warunkach nie dowodzi pracy w szczególnych
warunkach, tak samo jak jego brak nie oznacza, że pracownik nie pracował w
szczególnych warunkach. Pobieranie dodatku szkodliwego przez skarżącego samo
w sobie nie podważa ustalenia w tej sprawie o braku pracy stałej i w pełnym
wymiarze w warunkach szczególnych. Zarzuty procesowe skargi nie podważają
zatem negatywnych ustaleń stanu faktycznego o zakresowo ograniczonym dozorze,
czyli niewykonywanym stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych
warunkach. Wobec ustalonego stanu faktycznego, który wiąże w ocenie zarzutów
materialnych skargi (art. 39813
§ 2 k.p.c.) istotne jest więc to, że w ogóle nie
powstaje kwestia rozważań takich jak w powoływanych przez skarżącego sprawach
I UK 111/07 i II UK 243/08, tzn. czy i w jakim stopniu wykonujący dozór musiał stale
i w pełnym wymiarze bezpośrednio sprawować dozór, a tym bardziej czy do czasu
dozoru można zaliczać również prace biurowe lub dokumentacyjne. W tej sprawie
zdecydowało ustalenie i rozstrzygnięcie, że badanie tych proporcji było
bezprzedmiotowe, gdyż wnioskodawca nie sprawował dozoru w rozumieniu działu
XIV, poz. 24. Zatem przy wiążących ustaleniach zarzut obrazy prawa materialnego
nie prowadzi do stwierdzenia oczywistej zasadności skargi, skoro nie podważono
ustalenia faktycznego, które w istocie decyduje o stosowaniu prawa materialnego.
Rozstrzygnięcie w sprawie skarżącego oparte jest na ustaleniu, że nie sprawował
stale i w pełnym wymiarze dozoru na stanowisku z działu XIV, poz. 24, stąd nie
zachodzi kwestia ważenia proporcji czynności administracyjno-biurowych w relacji
do podstawowych, jako że zależy wpierw od stwierdzenia zatrudnienia na
stanowisku dozoru z działu XIV, poz. 24. W innym orzeczeniu Sądu Najwyższego
powiedziano też również, że „Czym innym jest wykonywanie czynności
administracyjno-biurowych ściśle związanych ze sprawowaniem dozoru
inżynieryjno-technicznego, a czym innym wykonywanie w ramach zakresu
obowiązków również innych czynności, niemających związku z wykonywaniem
bezpośredniego dozoru nad procesem produkcji. Wykonywanie takich czynności w
ramach zakresu obowiązków na danym stanowisku pracy uniemożliwia
14
sprawowanie dozoru stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, a w konsekwencji
wyłącza zaliczenie takiego okresu zatrudnienia do pracy w szczególnych
warunkach” (wyrok z 24 września 2009 r., II UK 31/09, LEX nr 559949).
Z powyższych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c.
Sąd Apelacyjny z urzędu powinien sprostować w komparycji swojego wyroku
datę wyroku Sądu pierwszej instancji.