Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 155/13
POSTANOWIENIE
Dnia 9 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Grubba
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 9 lipca 2013 r.
sprawy G. W.
co do którego postępowanie o czyn z art. 249 pkt 2 kk umorzono,
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 14 stycznia 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w N. z dnia 20
marca 2012 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną ;
2. obciążyć skarżącą kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona w imieniu oskarżycielki posiłkowej jest bezzasadna i to w
stopniu oczywistym.
Odnosząc się do pierwszego zarzutu kasacji, trudno nie dostrzec, że Sąd
Odwoławczy stwierdził przecież, że zachowanie oskarżonego polegało na
skierowaniu wobec pokrzywdzonej groźby bezprawnej. Na k. 6 uzasadnienia
wyroku stwierdzono, że właśnie dlatego, iż pojęcie czci obejmuje zarówno
okoliczności dotyczące sfery życia osobistego i społecznego, jak i zawodowego,
2
zarzut apelacji obrońcy jest niezasadny. W ocenie tego Sądu zatem, zachowanie
oskarżonego stanowiło groźbę bezprawną. Sąd ten nie przyjął bowiem, że
oskarżony nie popełnił zarzuconego mu czynu, lecz, że nie stanowi on
przestępstwa z uwagi na stopień jego szkodliwości społecznej.
Kolejny zarzut, jest powiązany z wyżej omówionym, gdyż dotyczy znaczenia
okoliczności, że podnoszone przez oskarżonego zarzuty dotyczyły życia
zawodowego pokrzywdzonej. Pełnomocnik jako argument świadczący przeciwko
możliwości przyjęcia znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynu, a w
konsekwencji naruszenia wskazanych w tym zarzucie przepisów prawa
materialnego, podał fakt, że w znamionach art. 212 § 1 k.k. na równi z zarzutami
uwłaczającymi czci, wymienione zostało pomówienie dotyczące sfery życia
zawodowego. W tym kontekście stwierdzić zatem należy jedynie, że gdyby
zachowanie oskarżonego nie mieściło się, czy to w kategoriach groźby
rozgłoszenia wiadomości uwłaczających czci zagrożonego, czy nie stanowiło
groźby popełnienia przestępstwa zniesławienia, to sąd zobowiązany byłby go
uniewinnić.
Warunkiem badania społecznej szkodliwości czynu jest stwierdzenie jego
bezprawności, a zatem argument, że zachowanie to jest bezprawne, w żaden
sposób nie może świadczyć o naruszeniu art. 115 § 2 k.k.
Trzy kolejne zarzuty dotyczą oceny przytoczonych okoliczności, jako
wpływających na przyjęcie, że czyn oskarżonego cechował znikomy stopień
społecznej szkodliwości.
W pierwszym z tych zarzutów (zarzut 3 kasacji), obrońca odniósł się do
oceny przez Sąd znaczenia tego, że podnoszone przez oskarżonego kwestie
dotyczyły sfery życia zawodowego pokrzywdzonej. Przyznać należy rację
pełnomocnikowi, że sąd nie przeprowadzał postępowania dotyczącego tego, czy
zarzuty, których rozgłoszeniem groził oskarżony były fałszywe, czy prawdziwe,
dlatego może razić użycie sformułowania hipotetycznego - „jeśli były one
prawdziwe”. Zwrócić jednak należy uwagę i na to, że w niniejszej sprawie
przedmiotem zarzutu nie jest zniesławienie pokrzywdzonej – czyn z art. 212 k.k., a
groźba bezprawna dotycząca rozpowszechnienia informacji dotyczących życia
zawodowego pokrzywdzonej, co stanowić miało przeszkadzanie jej w swobodnym
3
wykonywaniu prawa do kandydowania w wyborach samorządowych – czyn z art.
249 pkt 2 k.k. Co zaś istotne, zachowanie oskarżonego nie spowodowało
rezygnacji pokrzywdzonej z tego kandydowania. W tym kontekście, należy
rozumieć rozważania sądu, który ocenia społeczną szkodliwość czynu
polegającego na samej groźbie rozgłoszenia pewnych informacji.
Kolejna okoliczność wzięta przez sąd pod uwagę, która zdaniem
pełnomocnika nie powinna mieć wpływu na ocenę stopnia społecznej szkodliwości,
to fakt, że w tak małej społeczności jak ta, w której zamieszkują oskarżony i
pokrzywdzony, do powszechnienie znanych faktów należał spór między nimi.
Tymczasem oskarżony groził nie tyle rozpowszechnieniem informacji dotyczących
sporu, co nierzetelności usług świadczonych przez pokrzywdzoną. Stwierdzenie
Sądu tej treści znajduje się na k. 7 uzasadnienia. Sąd wskazał tam, że wobec tego,
iż społeczność ta wiedziała o sporze między oskarżonym i pokrzywdzoną, to
groźba rozpowszechnienia informacji „o szczegółach tego sporu”, nie mogłaby mieć
zasadniczego negatywnego znaczenia dla pokrzywdzonej. Taki sposób
sformułowania okoliczności przemawiającej za znikomą społeczną szkodliwością,
świadczy o tym, że Sąd miał na uwadze podnoszone w tym sporze roszczenia, ich
podstawę i uzasadnienie, a zatem mieściła w tym zakresie zarzucana
pokrzywdzonej nierzetelność świadczonych przez nią usług.
W ostatnim zarzucie pełnomocnik odniósł się ogólnie do przesłanek i
okoliczności wymienionych w art. 115 § 2 k.k., które jego zdaniem nie zostały
uwzględnione przez Sąd jako wpływające na społeczną szkodliwość czynu
oskarżonego. Z uzasadnienia sądu II - instancji wynika jednak, że nie pominął on
tych okoliczności, jednak poddał je innej ocenie. Mimo tego, że pokrzywdzona
rozważała wycofanie się z kandydowania w wyborach, co wskazał pełnomocnik, to
Sąd Odwoławczy podkreślił, że tego nie zrobiła. Oczywiście nie świadczy to o tym,
że oskarżony nie dopuścił się zachowania mającego charakter „przeszkadzania” w
wykonywaniu prawa do kandydowania, ale że nie miało ono następstw niejako
materialnych w postaci rezygnacji z kandydowania. Jeśli natomiast chodzi o
pogorszenie się stanu zdrowia pokrzywdzonej, to nie zostały poczynione takie
ustalenia faktyczne w sprawie, a pełnomocnik nie może czynić zarzutu z
nienależytego uwzględnienia okoliczności, która nie została ustalona. Przechodząc
4
do motywacji, która kierowała oskarżonym - to pełnomocnik określił ją jako zemstę.
Tymczasem, Sąd analizując charakter zarzutów, których rozgłoszeniem groził
oskarżony, zwrócił uwagę na prawo do krytyki. Podnosząc okoliczności dotyczące
życia zawodowego osoby kandydującej na określone stanowisko publiczne,
oskarżony dostarczyłby informacji potrzebnej wyborcom do oceny takiej osoby. W
ten sposób należy rozumieć stwierdzenie sądu, że działałby on w obronie
społecznie uzasadnionego interesu.
Uwzględniając wyżej omówione okoliczności stwierdzić zatem należy, że
brak podstaw do uwzględnienia jakichkolwiek zarzutów podniesionych w kasacji
pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.
Powyższe skutkowało uznaniem skargi kasacyjnej za bezzasadną w stopniu
oczywistym.
Oskarżycielkę posiłkową obciążono kosztami sądowych postępowania
kasacyjnego, nie znajdując podstaw do zwolnienia od ich ponoszenia.