Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 173/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 09 kwietnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Dariusz Niezabitowski

Sędziowie: SO Dorota Niewińska

SO Przemysław Wasilewski – spr.

Protokolant Aneta Chardziejko

przy udziale prokuratora Marka Żendziana

po rozpoznaniu w dniu 09 kwietnia 2013 roku

sprawy D. R.

oskarżonego o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 242 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 21 grudnia 2012 roku, sygnatura akt XV K 1325/12

I.  Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

II.  Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

D. R. został oskarżony o to, że:

w dniu 18.04.2012 r. w B.usiłował dokonać samouwolnienia się w ten sposób, że będąc pozbawionym wolności na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 6.10.2010 r. w sprawie III Kp 2294/10 o zastosowaniu tymczasowego aresztowania do 5.01.2011 r., którego stosowanie przedłużano na podstawie: postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 4.01.2011 r. w sprawie III Kp 590/10 do 5.04.2011 r., postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 29.03.2011 r. w sprawie III Kp 153/11 do dnia 5.07.2011 r., postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 17.05.2011 r. w sprawie III K 82/11 do 5.09.2011 r., postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 19.07.2011 r. w sprawie III K 120/11 do 5.10.2011 r., postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 20.09.2011 r. w sprawie III K 120/11 do 5.01.2012 r., postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 20.12.2011 r. w sprawie III K 120/11 do 5.04.2011 r., postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 5.04.2012 r. w sprawie III K 120/11 do 5.07.2012 r., a także w związku z odbywaniem kary pozbawienia wolności w sprawie III K 46/10, podczas konwojowania go przez funkcjonariuszy policji z Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w B.na rozprawę w sprawie III K 120/11 w Sądzie Okręgowym w B.po zatrzymaniu przez nich pojazdu i otworzeniu drzwi od przedziału dla konwojowanych wyskoczył z pojazdu w kierunku sierż. sztab. P. S.razem z nim upadając na ziemię i następnie usiłował wyrwać się obezwładniającym go funkcjonariuszom policji Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w B.sierż. sztab. P. S., sierż. sztab. W. J.i nadkom. K. K.stosując wobec nich przemoc w postaci szarpania i odpychania, w wyniku czego sierż. sztab. P. S.doznał obrażeń w postaci otarć naskórka na dolnej części kolana lewego na powierzchni przednio-bocznej, na przedniej powierzchni podudzia lewego i w okolicy kostki przyśrodkowej kończyny dolnej prawej, które naruszyły czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę funkcjonariuszy, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k., przed upływem 5 lat po odbyciu, co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

to jest o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 242 § 1 k.k. w zw. z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 21 grudnia 2012 roku

w sprawie o sygn. akt XV K 1325/12 oskarżony D. R.został uznany za winnego tego, że w dniu 18 kwietnia 2012 roku w B.usiłował uwolnić się sam w ten sposób, że będąc tymczasowo aresztowanym w sprawie III K 120/11 Sądu Okręgowego w Białymstoku i odbywając karę pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 6 października 2010 roku w sprawie III K 46/10, podczas konwojowania go przez funkcjonariuszy policji z Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w B.na rozprawę w sprawie III K 120/11 w Sądzie Okręgowym w B., po zatrzymaniu przez nich pojazdu na terenie parkingu Sądu przy ul. (...)i po otworzeniu drzwi od przedziału dla konwojowanych wyskoczył z pojazdu i próbował zbiec, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę funkcjonariuszy policji, przy czym naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji w osobach sierż. sztab. P. S., sierż. sztab. W. J.i nadkom. K. K.podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych w ten sposób, że w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej polegającej na doprowadzeniu go do sądu, zastosował wobec nich przemoc polegającą na tym, że:

- wobec sierż. sztab. P. S. - usiłował wyszarpać się z jego uchwytu odpychając go całym ciałem i zrzucając ze swoich pleców, po czym przewrócił go na ziemię, upadając razem z nim,

- wobec sierż. sztab. W. J. – usiłował wyszarpać się będąc przez niego trzymywanym za rękę i odpychał ją,

- wobec nadkom. K. K. - usiłował zrzucić go ze swoich nóg, szarpiąc się całym ciałem i wyrywając mu się,

czym umyślnie spowodował u sierż. sztab. P. S. obrażenia ciała w postaci otarć naskórka na dolnej części kolana lewego na powierzchni przednio-bocznej, na przedniej powierzchni podudzia lewego i w okolicy kostki przyśrodkowej kończyny dolnej prawej, które naruszyły czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio karanym w warunkach z art. 64 § 1 k.k. i po odbyciu łącznie co najmniej roku kary pozbawienia wolności oraz przed upływem pięciu lat od odbycia w całości lub części ostatniej kary, to jest czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 242 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 242 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 2 k.k. w zb. z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. został skazany, zaś na mocy art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 224 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wymierzono mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

Zwolniono oskarżonego od obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł oskarżony D. R.zarzucając niezabezpieczenie monitoringu z kamery rejestrującej całe zajście. Podkreślił jednocześnie, że nie kwestionuje wymiaru kary, gdyż uważa, że jest sprawiedliwa. Dodał jednak, że zdarzenie miało miejsce w okolicy tylnego wejścia do Sądu Okręgowego w B. które jest objęte monitoringiem z kilku kamer i w jego ocenie nagranie z tych kamer przedstawiło by, to co się rzeczywiście zdarzyło. W jego ocenie brak tego rodzaju dowodu jest dla niego krzywdzący, gdyż mógłby w jego ocenie ewentualnie ukazać zaniedbania funkcjonariuszy. Treść jego apelacji generalnie wskazuje, że oskarżony kwestionuje uszkodzenia ciała, jakich doznał funkcjonariusz P. S.w czasie zajścia z jego udziałem. Podkreślił, że policjant „zawiesił się mu na szyi”, bo w rzeczywistości nie wiedział co zrobić i nie był to w jego ocenie żaden chwyt obezwładniający. Oskarżony podał, że nie zrzucał pokrzywdzonego z pleców, gdyż po prostu biegł z nim, a kajdanki miał zdjęte. Stwierdził, że nie zgadza się z zarzutami, gdyż nie uderzył policjanta, ani go nie odepchnął, a jego upadek był spowodowany z jego własnej winy, a nie powinien ponosić konsekwencji z powodu braku umiejętności technicznych policjanta. W jego ocenie nagranie z monitoringu ukazałoby, że niewłaściwie postawiono mu zarzuty.

W trakcie rozprawy apelacyjnej w dniu 9 kwietnia 2013 r. oskarżony podkreślał, że nie kwestionuje faktu skazania, jak i wymierzonej co do jego osoby kary, a jedynie przyjęcie przez Sąd I Instancji kwalifikacji czynu z art. 157 § 2 k.k.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wniesiona apelacja oskarżonego D. R. jest w sposób oczywisty bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Mając na uwadze treść złożonej przez oskarżonego apelacji, a dokładniej zarzut przez niego podnoszony, a dotyczący nie wyczerpania zachowaniem - znamion czynu określonego w art. 157 § 2 k.k., można by go kodeksowo określić - jako zarzut błędu w ustaleniach faktycznych. Pozostałej części rozstrzygnięcia Sądu I Instancji skarżący nie kwestionował, przyznając się do podjętej próby ucieczki, zgadzając się również co do zakresu wymierzonej co do jego osoby kary.

Ustosunkowując się do zarzutu dotyczącego błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.), przypomnieć należy ugruntowane w tym przedmiocie orzecznictwo Sądu Najwyższego, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest słuszny tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1975 roku, o sygn. I Kr 197/74, opub. w OSNKW 1975, nr 5, poz. 58, LEX nr 189556).

Przechodząc wprost do najistotniejszego zarzutu oskarżonego D. R., dotyczącego w jego ocenie niewłaściwej kwalifikacji jego zachowania, a precyzyjniej objęcia odpowiedzialnością obrażeń ciała powstałych w czasie zdarzenia u pokrzywdzonego P. S., stanowiących naruszenia czynności narządu ciała poniżej 7 dni, to nie sposób zgodzić się z jego argumentacją. Świadek P. S. (k. 3v-4, 174) - dowódca konwoju, bardzo szczegółowo opisał przebieg wydarzeń z udziałem oskarżonego D. R.. Zeznał, iż z samochodu oskarżony wyskoczył wprost na niego i wówczas zastosował w stosunku do uciekiniera tzw. chwyt obezwładniający (duszenia za szyję). Oskarżony próbował zaś się z owego chwytu wyszarpnąć, wspólnie zrobili kilka kroków i wówczas oskarżony wraz z pokrzywdzonym przewrócili się na ziemię. Pokrzywdzony podkreślił, że w związku z upadkiem doznał urazu kolana i uszkodzenia spodni od munduru.

Zbieżną wersję wydarzeń przedstawił W. J. - funkcjonariusz policji (k.7v-8, 174v-175), który wraz z P. S. pełnił służbę konwojową. Świadek ten zaznaczył, że pokrzywdzony P. S. zastosował wobec oskarżonego chwyt obezwładniający w postaci dźwigni na szyję. Podał, że kiedy P. S. chwycił oskarżonego, zaraz potem upadli na ziemię. Także K. K. trzeci funkcjonariusz policji, będący jednocześnie uczestnikiem zdarzenia zeznał (k. 21v-22,175), że sytuacja wprawdzie była bardzo dynamiczna, ale pamięta jak pokrzywdzony P. S. założył oskarżonemu dźwignię na szyję, gdyż bardzo dobrze zna techniki obezwładniania. Chwilę później widział jak upadli razem na ziemię, a oskarżony usiłował się uwolnić. Odniesione przez pokrzywdzonego P. S. w wyniku zdarzenia obrażenia potwierdza również opinia sądowo-lekarska (k. 18). Z opinii tej wynika niezbicie, że P. S. doznał uszkodzenia dolnej części kolana lewego, podudzia lewego oraz kostki przyśrodkowej prawej kończyny, które to spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas nie przekraczający 7 dni. Zgodzić się zatem należy zatem z Sądem I Instancji, iż winę za obrażenia ciała jakich doznał pokrzywdzony P. S. ponosi oskarżony, bowiem wyrywając się z uścisku pokrzywdzonego, usiłował się uwolnić, powodując wspólny upadek na ziemię, a w konsekwencji spowodował u niego obrażenia ciała.

Tym samym nie sposób podzielić zarzutów oskarżonego D. R., który starał się za wszelką cenę wykazać, że obrażenia ciała pokrzywdzonego powstały dużo wcześniej, sugerując także, że pokrzywdzony w trakcie pełnienia obowiązków służbowych był nieudolny. Subiektywna ocena oskarżonego jest wprawdzie jego prawem, ale nie oznacza jednocześnie tego, że winna być przyjęta jako podstawa do czynienia ustaleń faktycznych, skoro jest całkowicie rozbieżna z pozostałem materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Oskarżony to osoba bezpośrednio zainteresowana wynikiem postępowania, w tym przebieg wydarzeń, który opisuje jest w ocenie Sądu Okręgowego odtworzony w taki sposób, aby ukazać siebie w lepszym świetle, starając się niejako „wywalczyć” łagodniejszą kwalifikację prawną swojego zachowania. Trudno było podważyć podjęcie przez w/w próby ucieczki, skoro pokonując część zabezpieczeń uniemożliwiających ucieczkę, w obecności trzech funkcjonariuszy Policji na dziedzińcu Sądu Okręgowego w B. swoim zachowaniem zmusił w/w do szybkiej interwencji. Negacja tego rodzaju zachowania byłaby nawet w jego własnej ocenie całkowicie absurdalna.

W ocenie Sądu Okręgowego obrażenia ciała pokrzywdzonego P. S. z całą pewnością powstały wskutek świadomego i umyślnego działania oskarżonego D. R., która podjął próbę ucieczki i starał się uwolnić z uchwytu funkcjonariusza policji. Przewrócenie się na ziemię spowodowało owe obrażenia. Wyjaśnienia oskarżonego i związane z nimi zarzuty podnoszone w apelacji jawią się jedynie jako próba złagodzenia ciążącej na nim odpowiedzialności, zacznie surowszej w związku z ujawnieniem w kwalifikacji prawnej przypisanego w/w czynu art. 157 § 2 k.k., który przesądzał o zaistnieniu – multirecydywy (art.64 § 2 k.k.). Tym bardziej, że oskarżony w swoich wyjaśnieniach był niekonsekwetny. Na początku twierdził, że pokrzywdzony miał problemy z chodzeniem i już wcześniej musiał doznać obrażeń, w związku z tym miał trudności z obezwładnieniem jego osoby. Innym zaś razem sugerował, że pokrzywdzony doznał obrażeń z uwagi na nieumiejętne założenie chwytu na jego szyję, tzw. zawieszenie się na jego szyi i w związku z tym upadł i odniósł obrażenia ciała. Tym samym sugerował, że stan zdrowia pokrzywdzonego, w tym i noga w trakcie zdarzenia była w pełni sprawna, a obrażenia, których doznał związane były z brakami w technice obezwładniania. Z tego rodzaju twierdzeniami nie sposób się zgodzić, bowiem są nie tylko całkowicie niewiarygodne z powodu sprzeczności z pozostałym materiałem zgromadzonym w sprawie, w tym zeznaniami bezpośrednich świadków zdarzenia, ale także są sprzeczne wewnętrznie ze sobą, co tylko dodatkowo potwierdza, że wyjaśnienia oskarżonego to linia obrony, stworzona na potrzeby niniejszego postępowania w celu uniknięciu surowszej odpowiedzialności karnej.

Wbrew stanowisku skarżącego uznać także należy, iż nagrania z monitoringu, o którym wspomina oskarżony zostały zabezpieczone. W dniu 22 kwietnia 2012 r. (k. 14) Komendant I Komisariatu Policji w B.zwrócił się z prośbą o zabezpieczenie monitoringu z dnia 18 kwietnia 2012 r. do Sądu Okręgowego w B.celem wykorzystania w prowadzonym postępowaniu. Nagrania z kamer monitoringu sprzed Sądu Okręgowego w B.znajdują się w aktach sprawy (k. 15) wraz z protokołem oględzin nagrania z monitoringu (k. 23-24). Należy jednak zaznaczyć, że powyższe nagrania z kilku kamer nie objęło swoim zasięgiem zachowania oskarżonego, będącego przedmiotem niniejszego postępowania, co oznacza, że nie stanowi żadnego istotnego dowodu w niniejszej sprawie. Oskarżony podnosił na etapie postępowania sądowego, iż zabezpieczone w sprawie nagrania nie stanowią nagrań ze wszystkich dostępnych kamer i wniósł o uwzględnienie nagrania z kamery znajdującej się przed wejściem do podziemia, która w jego ocenie zarejestrowała całe zdarzenie (k. 160). Z uwagi na powyższe zwrócono się o udzielenie informacji, czy nagrania z kamer przemysłowych na terenie budynku Sądu przy ulicy (...)z dnia 18 kwietnia 2012 r. są nadal przechowywane. Z informacji otrzymanej z Sądu Okręgowego w B.z dnia 25 października 2012 r. wynikało (k. 163), że nagrania są przechowywane tylko przez 30 dni, co oznaczało, że niemożliwie jest w chwili wystosowania pisma nadesłanie tego zapisu z monitoringu. Nie zmienia to jednocześnie tego, że wszystkie dostępne nagrania z kamer zostały utrwalone jako dowód w sprawie. Mając na uwadze zbieżne zeznania bezpośrednich świadków zdarzenia, w tym pokrzywdzonego, będących jego uczestnikami, którzy nie mając żadnego powodu do celowego obciążania oskarżonego przedstawili w sposób zbieżny, a tym samym wiarygodny, przebieg wydarzeń, w tym sposób odniesienia obrażeń ciała przez pokrzywdzonego, nie sposób wyciągnąć innych wniosków, jak te które przyjął Sąd I Instancji.

Nie podzielając żadnego z zarzutów apelacyjnych Sąd Okręgowy nie mógł wydać innego orzeczenia jak o utrzymaniu na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. zaskarżonego wyroku w mocy.

Zaskarżony wyrok nie jest dotknięty innymi wadami, które powinny być brane przez Sąd Odwoławczy z urzędu.

Orzeczona kara, której wysokości nie kwestionował skarżący, jest karą współmierną do wagi popełnionego przestępstwa, nie przekracza stopnia zawinienia, uwzględnia w sposób właściwy zarówno stopień społecznej szkodliwości czynu, okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowość sprawcy – w społecznym odczuciu jest karą sprawiedliwą, spełni stawiane przed nią cele zarówno w zakresie indywidualnego oddziaływania na sprawcę, jak i w zakresie prewencji generalnej.

Na mocy art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze kierując się względami słuszności.