Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 210/13
POSTANOWIENIE
Dnia 27 września 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 27 września 2013 r.,
sprawy J. L.
skazanego z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 15 stycznia 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w K.
z dnia 3 sierpnia 2012 r.
postanowił
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 3 sierpnia 2012 r., Sąd Rejonowy w K. uznał J. L. za
winnego dokonania, wraz z dwoma innymi ustalonymi osobami, występku z art. 278
§ 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., i wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia
wolności.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego. Zarzucił w niej:
zarówno obrazę przepisów postępowania, a to art. 410 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. i
art. 4 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego,
2
jak i błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił
się przestępstwa zarzucanego mu aktem oskarżenia.
Wyrokiem z dnia 15 stycznia 2013 r. Sąd Okręgowy w K. – po rozpoznaniu
apelacji – zaskarżony nią wyrok utrzymał w mocy.
Wyrok sądu odwoławczego zaskarżył kasacją obrońca skazanego. W kasacji
tej zarzucił rażące naruszenie prawa materialnego, to jest art. 18 § 1 k.k. oraz art.
18 § 3 k.k. poprzez uznanie popełnionego czynu jako współsprawstwo w dokonaniu
kradzieży a nie jako pomocnictwo do popełnienia przestępstwa kradzieży i wniósł o
„uchylenie zaskarżonego orzeczenia oraz przekazanie sprawy właściwemu sądowi
do ponownego rozpoznania”.
W pisemnej odpowiedzi na tą kasację prokurator Prokuratury Okręgowej w
K. wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest bezzasadna w stopniu oczywistym.
Taka ocena umożliwiła rozpoznanie tej kasacji w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Przekonanie o oczywistej bezzasadności kasacji obrońcy skazanego J. L. wynika z
różnorakich względów.
Po pierwsze, sposób sformułowania zarzutu i wskazana (wyłącznie) jego
podstawa pozwalają wnioskować o tym, iż jest on wprost skierowany do wyroku
Sądu I instancji, które to orzeczenie – zgodnie z treścią art. 519 k.p.k. – nie mogło
być przedmiotem zaskarżenia kasacją.
Po drugie, o ile skarżący uznał, że owo (rzekome) opisane w zarzucie
uchybienie, „przeniknęło” do wyroku Sądu odwoławczego, to wówczas powinien był
to wykazać, tak stosowną argumentacją, jak i przywołaniem konkretnych
(naruszonych przez ten sąd) przepisów prawa, które by to potwierdzały.
Zaniechanie tej powinności implikuje jedyny sposób odczytania tego zarzutu, jako
skierowanego wyłącznie do wyroku Sądu I instancji. To ten Sąd bowiem czynił
wyłącznie ustalenia co do przedmiotowego zachowania skazanego i dokonywał ich
subsumpcji. Sąd odwoławczy natomiast przeprowadził i to tylko – w związku z
treścią apelacji obrońcy oskarżonego – kontrolę instancyjną orzeczenia Sądu
Rejonowego. Autor kasacji nie zarzucił przy tym Sądowi II instancji, by dokonał tej
3
kontroli odwoławczej w sposób sprzeczny z obowiązującymi przepisami prawa
procesowego, bowiem nie zarzucił mu w kasacji obrazy takich przepisów.
Po trzecie, niezależnie od tych uwarunkowań procesowych, samoistnie
skutkujących oczywistą bezzasadnością rozpoznawanej kasacji, taką jej ocenę
determinuje jeszcze sam sposób sformułowania zarzutu tej kasacji, jak też i jego
uzasadnienie.
Nie ulega wątpliwości – co słusznie i konsekwentnie podkreślają
orzecznictwo Sądu Najwyższego i piśmiennictwo – że obraza prawa materialnego
polega na jego wadliwym zastosowaniu (niezastosowaniu) w orzeczeniu, które
oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można
więc mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w
tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych za jego
podstawę lub naruszenia przepisów procesowych (por. St. Zabłocki [w:] J.
Bratoszewski, L. Gardocki, Zb. Gostyński, St. Przyjemski, R.A. Stefański, St.
Zabłocki – Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom III, Warszawa 2004, s.
504-505 i wskazane tam orzeczenia).
Odnosząc te rozważania do realiów rozpoznawanej sprawy stwierdzić więc
należy, iż podniesiony w kasacji zarzut jest całkowicie chybiony, o ile wytyka
Sądowi odwoławczemu „rażące naruszenie prawa materialnego”, które to miał on
powielić w ślad za Sądem orzekającym w I instancji.
Z uzasadnienia Sądu Rejonowego wprost i jednoznacznie wynika, że Sąd
ten ustalił, iż J. L. był współsprawcą (wraz z dwiema kobietami) przedmiotowego
występku. Sąd wskazał przy tym konkretne okoliczności dowodowe i jurydyczne,
które najpierw stanowiły podstawę tych ustaleń, a następnie determinowały sposób
ich prawno-karnej oceny (k 287, 288-289). Sąd Okręgowy samą tą ocenę, tak jak i,
poprzedzające ją, ustalenia faktyczne, co do współsprawstwa skazanego w pełni
akceptował, wykazując w uzasadnieniu swojego orzeczenia powody tej decyzji
(por. przede wszystkim zapisy ze str. 10).
Obrońca skazanego w kasacji ustalenia te jednak próbuje nadal (tak jak już
to czynił w apelacji) podważyć, podnosząc – w istocie – zarzut ich błędności,
przede wszystkim w zakresie w jakim potwierdzają one współsprawstwo (a nie tylko
pomocnictwo) skazanego w dokonaniu przedmiotowego czynu.
4
Taka zaś praktyka jako stanowiąca obejście od ustawowych ograniczeń
podstaw kasacji (którymi mogą być tylko, zgodnie z treścią art. 532 § 1 k.p.k.,
zarzuty dotyczące obrazy prawa i to tylko określonego charakteru) jest
niedopuszczalna. Stąd też zawsze prowadzi do uznania takiej kasacji za oczywiście
bezzasadną. Skarżący mógł nawet i w kasacji kwestionować – poprzez stosowny
zarzut, przywołujący konkretne naruszenie przepisów obowiązującego prawa – sam
sposób dokonania owych ustaleń w zakresie współsprawstwa skazanego, nie mógł
zaś na pewno podważać samego wyniku tych ustaleń. Skoro to jednak uczynił, to
tym samym spowodował konieczność uznania tak sformułowanego zarzutu za
oczywiście bezzasadny.
Po czwarte, uzasadnienie kasacji pozwala wnioskować jeszcze o innych jej
cechach, które tylko potwierdzają ocenę jej oczywistej bezzasadności. Mianowicie,
skarżący próbuje nie tylko wprost podważyć ustalenia faktyczne co do
współsprawstwa skazanego w dokonaniu przedmiotowego czynu (por. str. 5 i 6
kasacji), ale także najwyraźniej traktuje samą kasację jako (kolejny) środek
odwoławczy, a sąd kasacyjny jako trzecią instancję, która miałaby ponowić kontrolę
odwoławczą wyroku Sądu Rejonowego.
Tymczasem kasacja jest nadzwyczajnym środkiem odwoławczym
przysługującym stronom od prawomocnych wyroków sądów odwoławczych
kończących postępowanie w sprawie ( art. 519 k.p.k.) i jej podstawy nie są tożsame
z podstawami „zwykłego” środka odwoławczego jakim jest apelacja, ale są
autonomicznie i ściśle, w przywołanym już art. 523 § 1 k.p.k. określone.
Nierespektowanie przy sporządzaniu kasacji tych reguł – tak jak to ma miejsce in
concreto – zawsze skutkuje koniecznością uznania jej bezzasadności i to w stopniu
oczywistym.
Wszystkie te okoliczności doprowadziły do takiej właśnie oceny kasacji
obrońcy skazanego J. L., co skutkowało jej oddaleniem, w trybie art. 523 § 3 k.p.k.
Orzeczenie o kosztach uzasadnia treść art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518
k.p.k.
Z tych to względów, orzeczono jak wyżej.
5