Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 95/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Romualda Spyt (przewodniczący)
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z wniosku J. F.
przeciwko Wojewodzie M. Wojewódzkiemu Zespołowi ds. Orzekania o
Niepełnosprawności
o ustalenie stopnia niepełnosprawności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 3 października 2013 r.,
skargi kasacyjnej odwołujący się od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 11 czerwca 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy–Wydział Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 11
czerwca 2012 r. oddalił apelację wnioskodawcy J. F. od wyroku Sądu Rejonowego
Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 19 września 2011 r.,
oddalającego jego odwołanie od orzeczenia Wojewódzkiego Zespołu do Spraw
2
Orzekania o Niepełnosprawności z dnia 25 grudnia 2010 r., utrzymującego w mocy
orzeczenie Miejskiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w W. z
dnia 13 września 2010 r. zaliczające wnioskodawcę do umiarkowanego stopnia
niepełnosprawności na stałe.
W sprawie tej ustalono, że wnioskodawca, urodzony 5 listopada 1927 r., w
dniu 30 grudnia 1997 r. wystąpił z wnioskiem o wydanie orzeczenia o stopniu
niepełnosprawności. Orzeczeniem z dnia 19 marca 1998 r. ustalono, że jego stan
zdrowia uzasadnia zaliczenie go na trwałe do umiarkowanego stopnia
niepełnosprawności. W dniu 12 sierpnia 2010 r. wnioskodawca złożył ponowny
wniosek o ustalenie wyższego stopnia niepełnosprawności i orzeczeniem z dnia 13
września 2010 r. Miejski Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności zaliczył
go nadal do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności na stałe. Po rozpoznaniu
odwołania wnioskodawcy od tego orzeczenia Wojewódzki Zespół do Spraw
Orzekania o Niepełnosprawności orzeczeniem z dnia 25 listopada 2010 r. utrzymał
w mocy zaskarżone orzeczenie z dnia 13 września 2010 r. U wnioskodawcy
występują zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa z kręgozmykiem L4-L5 i objawowa
lumbalgia oraz rozpoczynający się zespół psychoorganiczny pochodzenia
naczyniowego, naczyniowopochodne uszkodzenie mięśnia serca przy chwiejnym
nadciśnieniu tętniczym i stabilnej chorobie wieńcowej. Równocześnie nie występują
u niego cechy bezradności fizycznej ani psychicznej. Nie wymaga też stałej ani
długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w spełnianiu podstawowych czynności
życia codziennego. Wnioskodawca spełnia zatem kryteria niepełnosprawności w
stopniu umiarkowanym na stałe.
Sąd Rejonowy oddalił odwołanie wnioskodawcy od orzeczenia z dnia 25
listopada 2010 r. wskazując, że zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia
1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnieniu osób
niepełnosprawnych (Dz. U. Nr 123, poz. 776, ze zm., powoływanej dalej jako
ustawa o rehabilitacji) do znacznego stopnia niepełnosprawności zalicza się osobę
z naruszoną sprawnością organizmu, niezdolną do pracy albo zdolną do pracy
jedynie w warunkach pracy chronionej i wymagającą w celu pełnienia ról
społecznych, stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innych osób w związku z
niezdolnością do samodzielnej egzystencji. Z opinii powołanych przez Sąd
3
Rejonowy biegłych lekarzy neurologa, ortopedy i kardiologa, czyli specjalistów z
zakresu schorzeń, na jakie uskarża się wnioskodawca i na jakie jest leczony,
wynika, że dolegliwości wnioskodawcy nie stanowią podstawy do zaliczenia go do
osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, a wnioskodawca jest nadal osobą
niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym na stałe.
Sąd Okręgowy oddalił apelację wnioskodawcy od tego wyroku, w całości
podzielając i przyjmując za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego. Zdaniem
Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo dopuścił dowód z opinii
biegłych lekarzy określonych specjalności i dokonał weryfikacji złożonych przez
nich opinii, co oznacza, że nie ocenił tych opinii w sposób bezkrytyczny.
Wnioskodawca „niezasadnie podnosi kwestie nieodebrania przyrzeczenia od
biegłych, skoro w protokole (k. 96-97) zaznaczono, że biegli powołują się na
przyrzeczenie składane przy objęciu funkcji. Kluczowe zarzuty apelacyjne
sprowadzają się do kwestionowania kompetencji biegłych sadowych, do czego
odwołujący nie jest uprawniony”. Trafnie też Sąd Rejonowy „ocenił opinie biegłych
jako miarodajne, rzetelne i należycie odzwierciedlające rzeczywiste schorzenia
odwołującego”. Sąd Okręgowy uznał przy tym za zbędne dopuszczenie dowodu w
postaci zeznań wnioskowanego w apelacji świadka, który nie jest biegłym i co do
zasady nie mógłby zdyskredytować opinii biegłych, którzy reprezentują różne
specjalizacje.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił naruszenie przepisów
postępowania, w szczególności: 1/ art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1
k.p.c. przez bezpodstawne pominięcie wnioskowanego dowodu z przesłuchania
świadka prof. dr hab. O. R. z uwagi na rzekomo zbędny charakter tego dowodu,
choć zeznania tego świadka w sposób istotny mogły wskazać na konieczność
powołania nowego biegłego w sprawie, który mógłby rzetelnie określić charakter
objawów wskazanych przez skarżącego, wskazujących na chorobę Parkinsona, a
w konsekwencji przyczynić się do przyznania mu znacznego stopnia
niepełnosprawności, 2/ art. 379 pkt 5 k.p.c. „w związku z faktem, iż powód miał
faktycznie znacznie ograniczoną możliwość obrony swoich praw przed sądem
odwoławczym, albowiem nie dysponował jakąkolwiek wiedzą merytoryczną, która
pozwoliłaby mu na obronę swego stanowiska oraz podnoszonych zarzutów”.
4
Zdaniem skarżącego, uchybienie tym podstawom kasacyjnym „wskazuje, że skarga
kasacyjna wraz z wnioskiem o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości jest
oczywiście uzasadniona”.
W skardze twierdzono, że „niezaradność procesowa powoda, który w toku
postępowania przed sądem odwoławczym nie był reprezentowany przez
pełnomocnika, mogła się w istotny sposób przyczynić do niemożności
sformułowania w pełni klarownych dla sądu zarzutów co do postępowania przed
sądem pierwszej instancji jak i odwoławczym”. Skarżący utrzymywał, że „opinie
biegłych w sprawie były niepełne, gdyż pomijały istotną okoliczność dotyczącą jego
stanu zdrowa, która mogła w bezpośredni sposób wpłynąć na przyznanie mu
wyższego stopnia niepełnosprawności”, ale język, jakim się posługiwał, jak i jego
„wysoce emocjonalny styl pism i zachowania”, mógł przesądzić o niedopuszczeniu
istotnego w sprawie dowodu. Wniosek o dopuszczenie tego dowodu był nieudolną
próbą podważenia opinii biegłych. Skarżący, „nie posiadając wiedzy prawnej nie
wiedział w jaki sposób przeprowadzić wywód prawny na temat przesłanek z art.
227 kpc oraz art. 217§ 1 i 3 kpc w zw. z art. 391 §1 kpc, tak by przekonać sąd
odwoławczy o potrzebie przeprowadzenia dodatkowego dowodu nie tylko z
przesłuchania wnioskowanego świadka lecz także po wysłuchaniu świadka, z opinii
dodatkowego biegłego”. Skarżący „na miarę swoich umiejętności, starał się
wykazać, iż okoliczności związane w wywiadem lekarskim w toku badań przez
biegłych sądowych, nie były w pełni odzwierciedlone w opinii,” lecz „wręcz
zbagatelizowane i wyłączone z analizy, jako przedmiot zainteresowania lekarskiego,
choć wnioskowany przez powoda świadek mógł wskazać, opierając się na wiedzy
medycznej, iż objawy sugerowane przez powoda mogą mieć istotne znaczenie
medyczne, a zarazem prawne”. W konsekwencji skarżący wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku w całości z przekazaniem sprawy właściwemu Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu za
instancję kasacyjną.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ułomna skarga kasacyjna nie zawierała usprawiedliwionych podstaw
prawnych już dlatego, że została oparta wyłącznie na zarzutach naruszenia
5
przepisów postępowania bez niezbędnego i koniecznego nawiązania do zarzutu
naruszenia przepisów prawa materialnego, które decydują o wyniku (osądzie)
sporu o ustalenie wyższego (znacznego) stopnia niepełnosprawności skarżącego.
Inaczej rzecz ujmując, brak kasacyjnego zarzutu i nawiązania do naruszenia
konkretnych przepisów prawa materialnego o spornym wyższym (znacznym)
stopniu niepełnosprawności (art. 3 ust. 1 pkt 1 i art. 4 ust. 1, 4 i 5 ustawy o
rehabilitacji) uniemożliwiał kasacyjną weryfikację zarzutów naruszenia wskazanych
proceduralnych podstaw skargi kasacyjnej ze względu na ich kontestowany istotny
wpływ na wynik (osąd) sprawy, który dokonuje się w oparciu o konkretne normy
prawa materialnego i wymaga wypełnienia wymienionych w nich warunków
(przesłanek) koniecznych do zaliczenia skarżącego do znacznego stopnia
niepełnosprawności. Ponadto w rozpoznanej sprawie nie doszło do zarzucanego
kwalifikowanego jako „oczywiste” naruszenia sformułowanych proceduralnych
podstaw skargi kasacyjnej, ponieważ tak istotne (kwalifikowane) zarzuty oraz
oparta na nich skarga kasacyjna powinny być widoczne dla przeciętnego prawnika
od razu (prima facie), tj. bez potrzeby szczegółowego lub dalszego badania akt
sprawy, w tym bez wnioskowanej potrzeby uzupełniania materiału dowodowego i
konieczności dokonania jego ponownej oceny, co ab initio dyskwalifikowało
wniosek o rzekomej oczywistości rozpoznanej skargi kasacyjnej. W przedmiotowej
sprawie Sąd drugiej instancji nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie
wnioskowanego w apelacji dowodu „w postaci zeznań świadka”, argumentując, że
nie jest on biegłym sądowym i „co do zasady nie mógłby zdyskredytować opinii
biegłych, którzy reprezentują różne specjalizacje”, którzy ponadto byli przecież
uzupełniająco wysłuchani w postępowaniu pierwszoinstancyjnym również w
zakresie występowania u skarżącego „objawów parkinsonoidalnych”. W
konsekwencji proceduralne zarzuty kasacyjne dotyczące rzekomo kwalifikowanego
pogwałcenia art. 217 § 1 i art. z art. 227 w związku z art. art. 391 § 1 k.p.c. okazały
się gołosłowne i oczywiście nieuzasadnione. Podobnie należało ocenić twierdzenie
o rzekomej nieporadności procesowej skarżącego, które zostało należycie
ocenione w uzasadnieniu postanowienia Sądu pierwszej instancji z dnia 23
listopada 2011 r. oddalającego wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu, w
którym Sąd ten wskazał, że „pisma wnioskodawcy są sformułowane rzeczowo, w
6
sposób jasny i logiczny, świadczący o dobrym zorientowaniu w okolicznościach
faktycznych a także prawnych przedmiotowej sprawy”, które w tej części
(oddalającej wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu) nie było skarżone
przez wnioskodawcę, który w zażaleniu kontestował wyłącznie odmowę zwolnienia
go od kosztów sądowych. Powyższe dyskwalifikowało kasacyjny zarzut
nieważności postępowania (art. 379 pkt 5 k.p.c.). W ujawnionych okolicznościach
sprawy, skarga kasacyjna, która nie zawierała żadnych zarzutów naruszenia
przepisów prawa materialnego w zakresie merytorycznego osądu sprawy, a w
odniesieniu do zawartego w niej twierdzenia (wniosku) o rzekomo oczywistej
zasadności okazała się gołosłowna i bezzasadna, podlegała oddaleniu na
podstawie art. 39814
§ 1 k.p.c.