Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 124/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Kazimierz Klugiewicz
SSN Jacek Sobczak
Protokolant Anna Korzeniecka-Plewka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Małgorzaty Wilkosz - Śliwy ,
w sprawie S. O.
oskarżonego o przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 2 października 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez prokuratora na niekorzyść oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 5 lutego 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 31 sierpnia 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w B. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
S. O., wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 31 sierpnia 2012 r., został uznany
za winnego tego, że w dniu 2 czerwca 2012 roku około godziny 19.50, na drodze
publicznej relacji K. – B., znajdując się w stanie nietrzeźwości, mając 0,72 mg/dm3
alkoholu w wydychanym powietrzu, kierował samochodem osobowym marki
Volkswagen Golf, będąc wcześniej prawomocnie skazanym za prowadzenie
pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązywania zakazu
prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, to jest popełnienia przestępstwa
z art. 178a § 4 k.k., i za to na podstawie art. 178a § 4 k.k. został skazany na karę 6
miesięcy pozbawienia wolności oraz orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia
wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat.
Od tego orzeczenia apelację wniósł obrońca oskarżonego, podnosząc
zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych oraz obrazy przepisów postępowania – art.
4 k.p.k., 7 k.p.k., 410 k.p.k., 424 k.p.k. oraz zarzut rażącej niewspółmierności kary i
wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie S. O. od popełnienia
zarzucanego mu czynu.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 5 lutego 2013 r., zmienił wyrok Sądu
pierwszej instancji w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu.
Orzeczenie Sądu odwoławczego zostało zaskarżone kasacją prokuratora
Prokuratury Okręgowej, w której podniesiono zarzuty rażącej obrazy prawa
procesowego, która mogła mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj.
naruszenia przepisów art. 4 k.p.k., 5 § 2 k.p.k., 7 k.p.k., 410 k.p.k., 424 § 1 k.p.k. w
zw. z art. 457 § 3 k.p.k., 167 k.p.k., 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k., art. 437 §
2 k.p.k. polegającego na:
- przekroczeniu przez Sąd odwoławczy granic swobodnej oceny dowodów
zebranych w sprawie, tj. zeznań świadków […] oraz wyjaśnień oskarżonego S.
O.;
- dowolnej ocenie zeznań świadka M. D. i wyjaśnień oskarżonego S. O., w
szczególności co do przyczyn zmiany postawy świadka w toku procesu,
podczas gdy zasady doświadczenia życiowego i logiki nie pozostawiają
wątpliwości, że ciężar gatunkowy wykroczenia drogowego i przestępstwa z art.
3
178a k.k. wyklucza podważenie wiarygodności spontanicznych wypowiedzi
tego świadka;
- niewyczerpaniu inicjatywy dowodowej, zwłaszcza w sytuacji, gdy Sąd
Okręgowy dostrzegł potrzebę poszerzenia materiału dowodowego w trybie art.
452 § 2 k.p.k., przeprowadzając czynności w postępowaniu odwoławczym, a
zaniechał dokonania ustaleń faktycznych, w konsekwencji dowolnie
przyjmując dane do wzorów matematycznych, co w efekcie skutkowało
orzekaniem odmiennie co do istoty sprawy poza granicami art. 410 k.p.k. i
naruszeniem reguły in dubio pro reo, gdyż – w przekonaniu skarżącego – nie
doszło do wyczerpania możliwości dowodowych, a zastosowanie art. 5 § 2
k.p.k. nie było poprzedzone pełną i poprawnie dokonaną swobodną oceną
dowodów;
- niespełnieniu wymagań stawianych uzasadnieniu Sądu odwoławczego
wydającego orzeczenie reformatoryjne poprzez niewskazanie podstaw
faktycznych rozstrzygnięcia.
Na podstawie tych zarzutów prokurator wniósł o uchylenie wyroku Sądu
Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest zasadna.
Na wstępie należy podkreślić, że wydanie orzeczenia reformatoryjnego przez
sąd odwoławczy jest dopuszczalne tylko gdy pozwalają na to zebrane dowody, przy
czym muszą mieć one jednoznaczną wymowę a ich ocena, dokonana przez Sąd
pierwszej instancji już prima facie musi jawić się jako wadliwa (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 18 lutego 2009 r., III KK 359/08, LEX nr 491548; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 17 października 2007 r., V KK 28/07, OSNwSK 2007/1/2243).
W sytuacji natomiast, gdy pojawią się wątpliwości co do ustaleń faktycznych, Sąd
odwoławczy, widząc brak możliwości ich wyeliminowania poprzez uzupełnienie
materiału dowodowego na podstawie art. 452 § 2 k.p.k., powinien uchylić
zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazać sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania, w wyniku czego możliwe będzie przeprowadzenie
4
postępowania dowodowego oraz ponowna kontrola instancyjna dokonanych
ustaleń faktycznych.
Odnosząc się do argumentacji przedstawionej w kasacji rację należy
przyznać skarżącemu w zakresie podniesienia zarzutu dowolności w ocenie
materiału dowodowego, co jest szczególnie widoczne na gruncie poczynionych
przez Sąd ad quem obliczeń, na podstawie których uznał, że oskarżony oraz
świadek M. D. mieli zbyt mało czasu, by zamienić się miejscami w pojeździe. Razi
dowolnością nie tylko sam sposób dokonania obliczeń, ale także to, na jakiej
podstawie sąd ustalił prędkość pojazdu, skoro była ona odmiennie podawana przez
oskarżonego (90-95 km/h – k. 41) i ww. świadka (ok. 90 km/h – k. 4 ), a odmiennie
przez policjantów (60 km/h - k. 42). Tym samym argumentacja co do przebytej
przez pojazd drogi i czasu na zamianę miejsc nie mogła stanowić podstawy do
odmówienia wiary zgodnym i spójnym zeznaniom policjantów, z których wynika, że
widzieli oni jak kierujący pojazdem marki Volkswagen Golf zamieniał się miejscami
z pasażerem siedzącym z przodu samochodu. Sąd odwoławczy nadto nie
uwzględnił w swoich obliczeniach faktu, że samochód, którym jechał oskarżony i
radiowóz jechały w przeciwnym kierunku i po minięciu się policjanci musieli
zawrócić pojazd, co dodatkowo dawało oskarżonemu czas na zamianę miejsc ze
świadkiem D. Warto w tym kontekście zauważyć, że dopiero po zawróceniu przez
policjantów radiowozu i w trakcie krótkiego pościgu zaobserwowali oni, jak
oskarżony i M. D. zamieniają się miejscami.
Sąd nie rozważył ponadto, dlaczego Volkswagen Golf, po wydaniu jego
kierowcy polecenia zatrzymania się zbliżając się do radiowozu nagle przyspieszył,
zamiast od razu się zatrzymać. Takie postępowanie powinno przekonywać o
wiarygodności zeznań policjantów co do przebiegu zdarzenia. Dlaczego bowiem
trzeźwy kierowca, jadący zgodnie z przepisami ruchu drogowego nie miałby
zatrzymać się do kontroli drogowej?
Sąd odwoławczy nie zauważył bezspornego faktu dotyczącego nakrycia
głowy S. O., tj. tego, że był on w czapce. Tak szczególna cecha ubioru,
potwierdzona przez samego oskarżonego, umacniała wiarygodność zeznań
policjantów, albowiem uwiarygodniała ich spostrzeżenia co do osoby kierującej
pojazdem.
5
Razi dowolnością stwierdzenie Sądu ad quem, że dokonanie zamiany miejsc
miedzy pasażerem i kierowcą w trakcie ruchu pojazdu było „wyjątkowo mało
prawdopodobne, a wręcz niewykonalne” (s. 9 uzasadnienia), zwłaszcza w świetle
uznania za niecelowe przeprowadzenia eksperymentu procesowego, który
polegałby na sprawdzeniu możliwość zamiany miejsc w pojeździe, co byłoby
doniosłe dla rozstrzygnięcia tej kwestii. Jeżeli bowiem okazałoby się, że w stojącym
pojeździe taka zamiana nie jest możliwa to tym bardziej nie byłoby to wykonalne w
samochodzie będącym w ruchu. Z kolei, gdyby eksperyment przyniósł wynik
pozytywny, wówczas potwierdziłby zeznania policjantów, albowiem kwestia ruchu
pojazdu stanowi okoliczność jedynie zwiększającą ryzyko wypadku podczas takiej
zamiany, a nie wpływająca na techniczną możliwość dokonania czynności zamiany
miejsc. Za wątpliwe należy uznać ustalenie co do braku możliwości zamiany w
pojeździe w oparciu o przedłożone przez obrońcę oskarżonego zdjęcia pojazdu.
Przedstawiają one nieznaną osobę, nie obrazują położenia fotela kierowcy i
pasażera w czasie zdarzenia, nie oddają możliwości przesunięcia tych foteli do tyłu,
ułatwiając przemieszczanie się w pojeździe, a przecież brak jest danych
dotyczących wzrostu i wagi świadka M. D.
Jako dowolna i cechująca się nieuwzględnieniem zasad doświadczenia
życiowego rysuje się ocena zeznań D. i uznanie przez Sąd drugiej instancji za
wiarygodne podanych przez niego powodów, dla których przyjął mandat za
wykroczenie polegające na udostępnieniu pojazdu osobie w stanie po użyciu
alkoholu i bez uprawnień. Wobec faktu, że M. D. był kolegą oskarżonego (istniały
zatem uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności), obowiązkiem Sądu było
pozyskanie w poczet materiału dowodowego mandatu nałożonego na tego świadka
w celu weryfikacji jego zeznań, to jest sprawdzenia, czy na druku tym znajdował się
opis zarzucanego wykroczenia i podpis świadka, co – w przypadku pozytywnego
ustalenia – falsyfikowałoby relacje procesowe M. D., który zeznał, że mandatu z
adnotacją o kwalifikacji prawnej wykroczenia nie otrzymał i myślał, że dotyczył on
jazdy z niesprawną gaśnicą i przepaloną żarówką w reflektorze pojazdu.
Wszystkie powyższe uchybienia w zakresie oceny materiału dowodowego
prowadzą w konsekwencji do stwierdzenia, że Sąd odwoławczy wadliwie powołał
się na zasadę in dubio pro reo, która może mieć zastosowanie jedynie po
6
wyczerpaniu wszystkich możliwości dowodowych i w sytuacji, gdy w oparciu o
należycie przeprowadzoną ocenę dowodów nie można wykluczyć wersji korzystnej
dla oskarżonego. Sąd powinien był dostrzec potrzebę przeprowadzenia dowodów w
postaci eksperymentu procesowego oraz dowodu z dokumentu – mandatu karnego,
który przyjął D., co nie nastręczało trudności, albowiem jego odpisy powinny
znajdować się w Urzędzie Wojewódzkim w B. i Komendzie Miejskiej Policji w B.
Jeżeli natomiast Sąd odwoławczy uznałby, że takie czynności dowodowe
przekraczałyby ramy postępowania odwoławczego, jego obowiązkiem było
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd odwoławczy rozważy możliwość
przeprowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego i w zależności od tej
decyzji dokona wnikliwej weryfikacji ustaleń faktycznych w świetle całokształtu
zebranego w sprawie, uzupełnionego materiału dowodowego, w kontekście
zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego i wyda rozstrzygnięcie
merytoryczne, bądź uchyli zaskarżone orzeczenie, przekazując sprawę Sądowi
pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, wskazując na potrzebę
przeprowadzenia czynności dowodowych, których nie dokonano podczas
pierwszego rozpoznania sprawy przed Sądem a quo.
Mając na uwadze powyższe rozważania orzeczono jak w części
dyspozytywnej wyroku.