Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 319/13
POSTANOWIENIE
Dnia 9 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 9 stycznia 2014 r.
sprawy M. O.
skazanego z art. 189 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k. i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 13 maja 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w Ł.
z dnia 21 grudnia 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążyć
skazanego M. O.
UZASADNIENIE
M. O. wyrokiem Sądu Rejonowego w Ł. z dnia 21 grudnia 2012 r., został
uznany za winnego tego, że w dniu 31 października 2006 r. w Ł. pozbawił wolności
M. M. w ten sposób, że wbrew jej woli zablokował drzwi samochodu marki Ford, a
następnie zawiózł ją za miejscowość Z., gdzie stosując przemoc w postaci
przytrzymywania ciała oraz zrywania odzieży, dotykania po piersiach, usiłował
rozpiąć zamek w spodniach pokrzywdzonej w celu doprowadzenia jej do obcowania
płciowego, a następnie z uwagi na stawiany przez M. M. opór przy użyciu noża
dokonał nacięć naskórka twarzy i rąk, czym spowodował u niej obrażenia ciała w
postaci licznych linijnych powierzchniowych otarć naskórka twarzy i obu
2
przedramion, które naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów jej ciała na
okres poniżej 7 dni, przy czym zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na opór i
ucieczkę pokrzywdzonej, tj. przestępstwa z art. 189 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k.
w zw. z art. 197 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które
wymierzono mu karę 5 lat pozbawienia wolności.
Od tego orzeczenia apelację wywiódł obrońca M. O., podnosząc zarzut
błędu w ustaleniach faktycznych oraz zarzut obrazy przepisów postępowania, która
miała istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj. art. 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7
k.p.k., i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie M. O.
Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wniósł także sam skazany,
kwestionując dokonaną przez ten Sąd ocenę zeznań pokrzywdzonej M. M.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 13 maja 2013 r., powołując się na przepis art.
4 § 1 k.k. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji wskazując, że przytoczone przez
Sąd meriti przepisy w zakresie kwalifikacji prawnej czynu i podstawy wymiaru kary
zostają zastosowane w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnienia
przestępstwa. W pozostałym zakresie wyrok Sądu pierwszej instancji został
utrzymany w mocy.
Orzeczenie Sądu odwoławczego zostało zaskarżone kasacją obrońcy
skazanego, który podniósł zarzut rażącego naruszenia przepisów postępowania
mającego istotny wpływ na treść wyroku, tj. art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie
granic swobodnej oceny dowodów i jej dokonanie z naruszeniem zasad
prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, co
przejawia się w tym, że Sąd pierwszej i drugiej instancji, bazując na niespójnych
oraz wzajemnie wykluczających się zeznaniach pokrzywdzonej M. M., przypisał
skazanemu odpowiedzialność karną.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu skarżący wniósł o uchylenie
orzeczeń Sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi meriti do ponownego
rozpoznania.
Prokurator w odpowiedzi na kasacje wniósł o jej oddalenie jako oczywiście
bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest oczywiście bezzasadna.
3
Na wstępie należy dostrzec, że skarżący wadliwe wskazuje na przepis art.
438 pkt 2 k.p.k. jako podstawę dla formułowania zarzutu kasacyjnego, albowiem
jest nią samoistnie art. 523 § 1 k.p.k. Nietrafnie też sygnalizuje w petitum kasacji
naruszenie art. 7 k.p.k., albowiem w realiach procesowych niniejszej sprawy, kiedy
to Sąd odwoławczy nie przeprowadzał czynności dowodowych, przepis ten nie
mógł zostać naruszony przez Sąd ad quem, a jego obrazy można dopatrywać się
jedynie w związku z przeprowadzoną kontrolą instancyjną. Wówczas jednak jako
podstawę kasacji należałoby wskazać art. 433 § 2 k.p.k. lub art. 457 § 3 k.p.k. w zw.
z art. 7 k.p.k. Już sama ta okoliczność mogłaby prowadzić do uznania kasacji za
oczywiście bezzasadną
Odnosząc się jednak do warstwy merytorycznej kasacji należy stwierdzić, że
w istocie sprowadza się ona wyłącznie do kwestionowania oceny zeznań
pokrzywdzonej w sposób, w jaki to czyniono wcześniej w apelacji. Prowadzi to do
wniosku, że skarżący w sposób nieuprawniony usiłuje wywołać ponowną kontrolę
instancyjną wyroku Sądu meriti. Brak jest natomiast jakichkolwiek rozważań, które
w sposób konkretny stanowiły choćby próbę wykazania wadliwości weryfikacji
oceny dowodów przez Sąd odwoławczy, a tylko taka argumentacja mogłaby
stanowić podstawę skutecznego zarzutu kasacyjnego.
Z tego względu jedynie na marginesie należy zauważyć, że Sąd odwoławczy
wnikliwie rozważył zarzut wadliwej oceny zeznań pokrzywdzonej, czemu dał wyraz
przedstawiając swoje rozważania na s. 4-7 uzasadnienia. Przedstawiona tam
argumentacja, wyjaśniająca sprzeczności między podanym przez pokrzywdzoną
rysopisem, a rzeczywistym wyglądem skazanego mieści się w granicach oceny
swobodnej i tym samym nie może zostać uznana za dowolną. Tak np. odnośnie do
różnicy między wzrostem skazanego, a tym wskazanym przez pokrzywdzoną w
opisie sprawcy Sąd odwoławczy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia
życiowego przyjął, że z uwagi na fakt, iż zdarzenie miało miejsce w pojeździe i
pokrzywdzona widziała sprawcę jedynie w pozycji siedzącej, zrozumiała jest
nieprecyzyjna ocena jego wzrostu. Jeśli zaś chodzi o różnicę dotyczącą wieku, to
choć była ona znaczna (kilkanaście lat), Sąd ten był uprawniony uznać, że ze
względu na specyficzny wygląd twarzy skazanego, nadwagę i brak owłosienia na
głowie, pokrzywdzona także mogła ocenić wiek sprawcy nieprecyzyjnie, albowiem z
4
uwagi na te cechy skazany mógł się jej wydać starszy, niż był w rzeczywistości. Nie
ma również podstaw, by uznać za dowolne stwierdzenie Sądu odwoławczego, że z
uwagi na zmienność stanu cery i długości brwi cechy te nie mogą rzutować na
ocenę trafności rozpoznania.
Z tych względów Sąd drugiej instancji zasadnie uznał, że wskazane różnice
między wyglądem skazanego, a rysopisem sprawcy podanym przez M. M. są
jedynie pozorne i nie podważają wartości dowodowej czynności rozpoznania, tym
bardziej, iż pokrzywdzona w sposób stanowczy rozpoznała na okazywanych jej
fotografiach M. O., mimo że przedstawiane jej wizerunki innych mężczyzn
przedstawiały osoby bardzo podobne do skazanego. Wszystko to prowadzi do
wniosku, że przeprowadzona przez Sąd odwoławczy weryfikacja oceny dowodów,
w szczególności oceny zeznań pokrzywdzonej mieściła się w granicach
wyznaczonych przez art. 7 k.p.k., a treść rozważań Sądu w tym zakresie spełnia
wymagania określone w art. 457 § 3 k.p.k.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Najwyższy orzekł jak w
postanowieniu, na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. obciążając
skazanego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego.