Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 241/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Świecki (przewodniczący)
SSN Jacek Sobczak
SSA del. do SN Dariusz Kala (sprawozdawca)
Protokolant Anna Kowal
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Krzysztofa Parchimowicza,
w sprawie J. K.
skazanego z art. 294 § 1 kk i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 15 stycznia 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 12 marca 2013 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w P.
z dnia 1 października 2012 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w P. i sprawę
przekazuje temu sądowi do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym;
2. zwraca oskarżonemu uiszczoną opłatę od kasacji.
UZASADNIENIE
2
Sąd Rejonowy w P. wyrokiem z dnia 1 października 2012 r. „uznał
oskarżonego J. K. za winnego tego, że w okresie od 30 sierpnia 1999 roku do 7
września 1999 roku w W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi osobami, W. J. jako Prezes Zarządu
poręczającej firmy „P. S.A.”, W. K. jako pełnomocnik kredytobiorcy – I. K.
prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą „K. I. K.”, J.K. jako właściciel firmy
„Zakład Obrotu Paliwami Płynnymi J. K.”, doprowadzili BGŻ S.A. w W. do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5.000.000 zł w ten sposób, iż w
dniu 31 sierpnia 1999 roku W. K. podpisał umowę kredytową z przeznaczeniem na
sfinansowanie zawartej pomiędzy „K. I. K”. a „ZOPP J. K.” umowy z dnia 30
sierpnia 1999 roku dotyczącej dostawy opału w ilości 50.000 ton za kwotę
5.000.000 zł, która była umową pozorną i której realizacji żadna ze stron się nie
domagała, wprowadzając pracowników IV Oddziału BGŻ S.A. w W. w błąd co do
zdolności kredytowej kredytobiorcy oraz co do faktycznego przeznaczenia środków
uzyskanych z kredytu, jak również co do zamiaru spłaty kredytu, po czym W. K.
otrzymaną w dniu 31 sierpnia 1999 roku sumę kredytową przekazał w dniu 1
września 1999 roku w całości na konto osobiste J. K., który następnego dnia
przekazał całość tych środków na konto firmowe „ZOPP J. K.” a następnie w dniach
2 września 1999 roku i 7 września 1999 roku przelał je na konto firmy „P. S.A.” w IV
Oddziale BGŻ S.A. tytułem opłaty za objęcie akcji firmy „P. S.A.” w kwocie
5.000.000 zł, dzięki czemu środki pochodzące z kredytu pozyskane zostały przez
nie mającą zdolności kredytowej „P. S.A.”, działając w ten sposób na szkodę BGŻ
S.A. w W., tj. występku z art. 286 § 1 w zw. z art. 294 § 1 k.k. i za to na podstawie
art. 294 § 1 k.k. sąd wymierzył mu karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia
wolności, zaś na podstawie art. 33 § 1 – 3 k.k. 200 stawek dziennych grzywny po
30 zł stawka”.
Powyższym wyrokiem rozstrzygnięto też o kosztach procesu.
Apelację od tego wyroku, zaskarżając go w całości, wniósł obrońca
oskarżonego. Powołując się na art. 438 pkt 1 i 2 i art. 440 k.p.k. wyrokowi zarzucił:
1. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie:
3
- art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. przez nie zawarcie w uzasadnieniu wskazania na
jakich oparto się dowodach, dlaczego nie uznano dowodów przeciwnych,
pominięciu całkowicie niektórych dowodów oraz niewyjaśnieniu podstawy prawnej
wyroku,
- art. 17 § 1 k.p.k. przez wyjście poza granice oskarżenia polegające na uznaniu
oskarżonego za winnego oszustwa w sprawie kredytu zaciągniętego przez I. K.
prowadzącą działalność gospodarczą mimo, iż oskarżenie dotyczy oszustwa w
sprawie kredytu zaciągniętego przez firmę K. SA,
- art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 8 § 2 k.p.k., art. 410 k.p.k. polegającą na
dowolnej, a nie swobodnej ocenie materiału dowodowego przy zastosowaniu
domniemania winy, wbrew okolicznościom ujawnionym w toku rozprawy przez
przyjęcie, iż istnieją jakiekolwiek dowody świadczące o tym, że oskarżony
podejmował działania wspólnie i w porozumieniu z jakimkolwiek innym oskarżonym
w celu uzyskania kredytu (jest tu wskazany kredyt dla firmy K. S.A., a w wyroku
skazującym – kredyt dla firmy I. K.),
2. obrazę prawa materialnego, a mianowicie:
- art. 18 k.k. przez przyjęcie, iż działania współsprawcy nie muszą mieć istotnego,
dopełniającego się charakteru, wspólnej realizacji znamion konkretnego czynu,
zgodnie z przyjętym podziałem opartym na porozumieniu,
- art. 286 k.k. przez przyjęcie, iż oszustwo nie jest przestępstwem umyślnym,
sprawca nie musi działać w zamiarze bezpośrednim, zamiar ma być podjęty z góry,
a zwłaszcza, iż przestępstwo oszustwa kredytowego może zostać popełnione kilka
lat po rozporządzeniu przez Bank swoim mieniem.
Odwołując się do powyższych zarzutów obrońca domagał się zmiany
zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego, względnie uchylenia
zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 12 marca 2013 r. utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną i rozstrzygnął o
kosztach procesu.
Kasację od powyższego wyroku Sądu Okręgowego, zaskarżając go w
całości, wniósł obrońca oskarżonego podnosząc:
4
- naruszenie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. polegające na braku skargi uprawnionego
oskarżyciela,
- rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść orzeczenia a
mianowicie:
a. obrazę prawa materialnego, tj. art. 286 § 1 k.k. przez przyjęcie, iż
przestępstwo oszustwa kredytowego może zostać popełnione po
przekazaniu przez Bank środków kredytobiorcy i dotyczyć ich
rozdysponowania, a także przyjęcie, iż to kredytobiorca ocenia swoją
zdolność kredytową, a jego ewentualna błędna ocena stanowi znamię
oszustwa polegające na wprowadzeniu w błąd Banku,
b. obrazę art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. poprzez nierozpoznanie
zarzutów apelacji dotyczących braku ustawowych znamion w działaniu
oskarżonego J. K. w zakresie współsprawstwa i znamion oszustwa oraz
wykroczenie poza granice wyznaczone przez tożsamość czynu oraz
wyrażenie błędnych poglądów prawnych.
Odwołując się do tak sformułowanych zarzutów obrońca domagał się, w
przypadku przyjęcia, iż wydanie wyroku nastąpiło mimo braku skargi uprawnionego
oskarżyciela, umorzenia postępowania.
W przypadku uwzględnienia pozostałych zarzutów obrońca wniósł o
uniewinnienie, względnie o uchylenie wyroków sądów I i II instancji i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej w W.
domagał się jej oddalenia.
W toku rozprawy kasacyjnej obrońca oskarżonego zajął stanowisko
analogiczne jak w kasacji.
Prokurator Prokuratury Generalnej poparł zaś pisemne stanowisko
prokuratora Prokuratury Okręgowej, domagając się oddalenia kasacji jako
oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy okazała się, z przyczyn szczegółowo wskazanych poniżej,
w części zasadna. Uwzględnienie nadzwyczajnego środka zaskarżenia
5
spowodowało uchylenie zaskarżonego wyroku sądu odwoławczego i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania instancji ad quem.
Przed poczynieniem uwag odnoszących się bezpośrednio do treści zarzutów
kasacyjnych należy nadmienić, że domaganie się przez autora kasacji umorzenia
postępowania przez Sąd Najwyższy, czy też uniewinnienia oskarżonego przez ten
Sąd, pozostawało w rażącej sprzeczności z treścią art. 537 § 1 i 2 k.p.k. Przepis ten,
określając w sposób wyczerpujący rodzaje orzeczeń kasacyjnych, nie przewiduje
możliwości umorzenia postępowania bez wydania wcześniej orzeczenia
pierwotnego o uchyleniu zaskarżonego orzeczenia, jak też możliwości
uniewinnienia oskarżonego przez Sąd Najwyższy bez wydania wskazanego wyżej
orzeczenia pierwotnego.
W realiach tej sprawy nie było podstaw do uchylenia wyroków sądów obu
instancji i umorzenia postępowania. Nie zaktualizowała się bowiem podnoszona
przez obrońcę oskarżonego bezwzględna przyczyna odwoławcza w postaci braku
skargi uprawnionego oskarżyciela (art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 9
k.p.k.). Akt oskarżenia został bowiem w niniejszym postępowaniu prawidłowo
wniesiony, przez legitymowanego do tego prokuratora. Dobitnie potwierdza trafność
tego stanowiska analiza dokumentu znajdującego się na k. 4892- 4933. Na tych
kartach akt znajdujemy uwierzytelnioną za zgodność z oryginałem (dokonał tej
czynności sekretarz sądowy Sądu Rejonowego w W.) kopię aktu oskarżenia
pierwotnie wniesionego do Sądu Rejonowego w W., a dotyczącego m.in.
oskarżonego J. K., któremu zarzucono popełnienie rozpatrywanego w tej sprawie
przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. Sprawa w części
dotyczącej oskarżonego J. K. została wyłączona ze sprawy pierwotnie zawisłej w
Sądzie Rejonowym w W. i przekazana do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w P.
Na pierwszej stronie uwierzytelnionej kopii aktu oskarżenia (k. 4892) oraz pod
uzasadnieniem tego dokumentu (k. 4929) znajduje się skrócony (nieczytelny)
podpis prokuratora. Wspomniany skrócony podpis nie jest parafą, jak twierdzi
obrońca. Parafa to bowiem znak graficzny składający się z inicjałów, tj. pierwszych
liter imienia i nazwiska.
Podkreślić trzeba, że ustawodawca określając w art. 119 § 1 pkt 4 k.p.k.
jeden z wymogów pisma procesowego wskazał, że ma ono być „podpisane przez
6
osobę składającą pismo”. Regulacja ta odnosi się również do pisma procesowego
jakim jest akt oskarżenia. W art. 119 § 1 pkt 4 k.p.k. nie wskazano elementów
treściowych podpisu, w tym w szczególności nie wprowadzono wymogu, że ma to
być podpis czytelny. Podpisem w rozumieniu powyższego przepisu k.p.k. będzie
więc własnoręczny znak graficzny charakterystyczny dla osoby, od której pochodzi
dany dokument (w tym wypadku akt oskarżenia). Domaganie się więc przez
obrońcę złożenia na tym dokumencie podpisu czytelnego jest nieuprawnione.
Zupełnie niezrozumiałe jest w kontekście podniesionego zarzutu
kasacyjnego z art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. powoływanie się przez obrońcę na to, iż w
akcie oskarżenia widnieje pieczęć Prokuratury Okręgowej w W., zaś „w żadnej z
rozpraw nie brał udziału prokurator tej jednostki”. Z art. 1 ust. 1 ustawy z
20.06.1985 r. o Prokuraturze (tekst jedn.: Dz. U. 2011, Nr 270, poz. 1599) wynika,
iż prokuraturę stanowią Prokurator Generalny oraz podlegli mu prokuratorzy
powszechnych i wojskowych jednostek organizacyjnych prokuratury (…). Przepis
ten wprowadza zasadę jedności i niepodzielności prokuratury. Skoro tak, to
oczywiste jest, że nie ma żadnej nieprawidłowości proceduralnej w tym, iż
określony prokurator formułuje i wnosi do sądu akt oskarżenia, zaś inny prokurator
(choćby z odrębnej terytorialnie jednostki prokuratury), popiera takie oskarżenie na
poszczególnych terminach rozprawy. Tego rodzaju sytuacja w żadnym razie nie
może być postrzegana jako wspierająca tezę o braku skargi uprawnionego
oskarżyciela w rozumieniu art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k.
Nie ma racji autor kasacji, iż Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia art. 457
§ 3 k.p.k. wadliwie odnosząc się do kwestii podnoszonego przez obrońcę w apelacji
wyjścia przez Sąd Rejonowy poza granice przedmiotowe postępowania wytyczone
skargą zasadniczą. Sąd Okręgowy zasadnie bowiem wskazał, że elementy
kluczowe, wytyczające ramy przedmiotowe czynu zarzucanego oskarżonemu w
akcie oskarżenia i przypisanego w wyroku skazującym, były tożsame (czas,
miejsce, sposób i okoliczności popełnienia czynu oraz jego skutki). Jak dalej
wywiódł Sąd Okręgowy, naruszenie zasady skargowości przez Sąd Rejonowy nie
mogło w tej sprawie zaistnieć jedynie z tego powodu, że w opisie czynu
zarzucanego w akcie oskarżenia W. K. został wskazany jako pełnomocnik
kredytobiorcy – firmy „K. S.A., zaś w opisie czynu przypisanego wyrokiem W. K.
7
widnieje jako pełnomocnik kredytobiorcy I. K., prowadzącej działalność
gospodarczą pod firmą „K. I. K”. Uzupełniając trafny wywód Sądu Okręgowego w P.
w tej sferze, należy dodatkowo nadmienić, że zasadnie wskazuje się w doktrynie i
judykaturze, iż o tym, czy sąd orzekł w wyroku skazującym w granicach aktu
oskarżenia, decyduje tożsamość zdarzenia historycznego (faktycznego)
zarzucanego w skardze i przypisanego w wyroku. Identyczność czynu jest
wyłączona, jeżeli w porównywalnych jego określeniach zachodzą tak istotne
różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za określenia
tego samego zdarzenia faktycznego (zob. S. Waltoś, Proces karny. Zarys systemu,
Warszawa 2009, s. 29-31; M. Cieślak, Polska procedura karna. Podstawowe
założenia teoretyczne, Warszawa 1984, s. 301-303; A. Kaftal, Prawomocność
wyroków sądowych w polskim prawie karnym procesowym, Warszawa 1966, s.
230-248; wyrok SN z 2.03.2011 r., III KK 366/10, OSNKW 2011/6/5). Za elementy
wyznaczające tożsamość „zdarzenia historycznego” należy przyjąć: identyczność
przedmiotu zamachu, identyczność kręgu podmiotów oskarżonych o udział w
zdarzeniu, tożsamość miejsca i czasu zdarzenia, jak też zachowanie choćby części
wspólnych znamion w opisie czynu zarzuconego i przypisanego, które winny się ze
sobą pokrywać, mając jakiś obszar wspólny (por. postanowienie SN z 19.10.2010 r.,
II KK 97/10, LEX nr 707425). Wszystkie powyższe warunki zostały w tej sprawie
spełnione. Sąd Okręgowy nie tylko więc nie naruszył dyspozycji art. 457 § 3 k.p.k.
odnosząc się w powyższej sferze do zarzutu obrońcy oskarżonego („nie wyraził w
tej sferze żadnych błędnych poglądów prawnych”), ale także nie dopuścił się
naruszenia art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. Sąd Rejonowy
przypisał bowiem oskarżonemu popełnienie czynu przestępnego nie „łamiąc”
wynikającej z art. 14 § 1 k.p.k. zasady skargowości.
Nie można się zgodzić z zarzutem autora kasacji, iż to Sąd Okręgowy
dopuścił się naruszenia dyspozycji art. 286 § 1 k.k. Sąd ten przecież nie skazywał
oskarżonego, a jedynie rozpatrywał środek odwoławczy podważający zasadność
skazania dokonanego przez organ a quo. Skoro tak, to organ ad quem nie mógł
naruszyć przepisu prawa materialnego, tj. art. 286 § 1 k.k. w sposób wskazany
przez podmiot, który wniósł nadzwyczajny środek zaskarżenia.
8
Przechodząc do przedstawienia powodów uchylenia zaskarżonego wyroku
Sądu Okręgowego w P. i przekazania sprawy temu sądowi do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym, należy wskazać, co następuje. Nie ma
racji obrońca oskarżonego, iż Sąd Okręgowy rażąco naruszył dyspozycję art. 433 §
2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. Skoro organ te odniósł się do wszystkich
zarzutów sformułowanych w skardze apelacyjnej, to o naruszeniu treści art. 433 §
2 k.p.k. nie może być mowy. Natomiast zgodzić się trzeba z autorem kasacji, iż
sposób tego odniesienia się, we wskazanym poniżej zakresie, nie pozwala na
przyjęcie, iż zachowany został standard o jakim stanowi art. 457 § 3 k.p.k.
Sąd Rejonowy przyjął, iż istotnym wkładem oskarżonego J. K. w realizację
znamion przypisanego mu przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
było sporządzenie i podpisanie w dniu 30 sierpnia 1999 r. przez W. K. –
reprezentującego podmiot „K. I. K.” i J. K., właściciela podmiotu „Zakład Obrotu
Paliwami Płynnymi J. K.”, pozornej umowy dotyczącej dostawy opału, w który to
sposób miało nastąpić wprowadzenie w błąd pracowników banku co do zdolności
kredytowej kredytobiorcy, faktycznego przeznaczenia środków uzyskanych z
kredytu oraz zamiaru spłaty kredytu. Podkreślenia wymaga to, że z opisu czynu
przypisanego oskarżonemu J. K., jak też z uzasadnienia wyroku sądu pierwszej
instancji nie wynika, iż przedmiotowa umowa z 30 sierpnia 1999 r. na dostawę
opału została w banku przedłożona. Z treści wniosku kredytowego z 22.07.1999 r.
(k. 2296 – 2299, tom XIII) oraz z samej umowy kredytowej z 31.08.1999 r. (k. 2280-
2284, tom XIII) również nie wynika, aby wspomniana umowa z 30 sierpnia 1999 r.
na dostawę opału stanowiła podstawę udzielenia kredytu. We wniosku kredytowym,
w rubryce „Przeznaczenie kredytu”, wskazano ogólnie: „finansowanie działalności
bieżącej” (k. 2296). Podobnie w umowie kredytowej zamieszczono ogólną formułę,
iż udzielony kredyt „zostanie przeznaczony na bieżącą działalność” (k. 2280). Sąd
Rejonowy w części motywacyjnej orzeczenia w ogóle nie powołał umowy na
dostawę opału z 30 sierpnia 1999 r. jako dokumentu stanowiącego podstawę
poczynionych ustaleń faktycznych.
Obrońca w apelacji podnosił wskazane w powyższym akapicie okoliczności
wywodząc, że doszło do naruszenia dyspozycji art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1
k.k. i art. 18 § 1 k.k., skoro stan faktyczny sprawy nie pozwalał na przypisanie
9
oskarżonemu odpowiedzialności za dokonanie przestępstwa oszustwa w formule
współsprawstwa, do takiego przypisania odpowiedzialności zaś doszło. Autor
apelacji akcentował również i to, że do udzielenia kredytu doszło 31.08.1999 r. i to
tę datę należy uznać jako końcową datę realizacji ewentualnych znamion
przestępstwa oszustwa. Sąd Rejonowy przyjął zaś wadliwie, że przestępstwo
zaistniało w okresie 30.08.1999 r. – 7.09.1999 r. Obrońca podnosząc wadliwość
określenia daty popełnienia przestępstwa wskazywał w toku dalszego wywodu na
to, iż z zachowania oskarżonego po dacie udzielenia kredytu nie można wywodzić
okoliczności wskazujących na jego sprawstwo w zakresie popełnienia przestępstwa
z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
Sąd Okręgowy rozpoznając zarzuty apelacji obrońcy dotyczące naruszenia
przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 18 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 §
1 k.k. przyjął odmiennie niż Sąd Rejonowy, że umowa na dostawę opału z 30
sierpnia 1999 r. została w banku przedłożona. W ten sposób Sąd Okręgowy odniósł
się do zarzutu apelacji, iż nie sposób dopatrzeć się istotnego wkładu oskarżonego J.
K. w realizację (w formule współsprawstwa) znamion przestępstwa oszustwa. Ten
istotny wkład miał polegać (według ustaleń Sądu Okręgowego) właśnie na tym, iż
oskarżony był stroną podpisanej, pozornej umowy na dostawę opału, która to
umowa została następnie przedłożona w banku i stanowiła podstawę przyznania
kredytu. Sąd Rejonowy, jak wyżej wspomniano, ani w części dyspozytywnej wyroku,
ani w jego części motywacyjnej, nie poczynił powyższego ustalenia co do
przedłożenia wspomnianej umowy w banku. Sąd Okręgowy prezentując odmienne
stanowisko w tej materii, bez wskazania dowodów, które dają tytuł do tego rodzaju
konstatacji, naruszył dyspozycję art. 457 § 3 k.p.k. W sposób dowolny, oderwany
od konkretnych dowodów, wskazał bowiem, dlaczego zarzut obrońcy naruszenia
dyspozycji art. 18 § 1 k.k. i art. art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. był
niezasadny. Postawioną tezę o naruszeniu art. 457 § 3 k.p.k. wzmacnia także i to,
że organ odwoławczy, uzasadniając niezasadność analizowanego zarzutu
apelacyjnego obrońcy oskarżonego, poczynił wbrew zakazowi wynikającemu z art.
434 § 1 zd. I k.p.k. ustalenie, które w istocie było niekorzystne dla oskarżonego.
Wskazał bowiem na przedłożenie w banku umowy na dostawę opału z 30 sierpnia
1999 r. Mając zaś na uwadze kierunek apelacji i rozpoznając sprawę w granicach
10
środka odwoławczego (art. 433 § 1 k.p.k.), Sąd Okręgowy dokonując oceny
zasadności zarzutów odwoławczych powinien baczyć na to, aby „utrzymać się” w
obszarze ustaleń faktycznych poczynionych przez organ pierwszej instancji, a w
każdym razie nie czynić nowych ustaleń na niekorzyść oskarżonego.
Sąd Okręgowy, rozpoznając zarzut apelacyjny obrońcy oskarżonego,
naruszył również dyspozycję art. 457 § 3 k.p.k. powołując się na to, że
doprowadzenie banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem nastąpiło
7.09.1999 r. Tymczasem autor apelacji wyraźnie i trafnie wskazał, przywołując
stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 13.01.2010 r. (II KK 150/09,
Biul. PK 2010/2/6-9), że przestępstwo oszustwa popełnione zostaje w chwili
dokonania niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonego.
Rozporządzenie to nastąpiło zaś 31.08.1999 r. Obowiązkiem Sądu Okręgowego
było zajęcie w tej kwestii wyczerpującego i analitycznego stanowiska w
uzasadnieniu wyroku. Tak się jednak nie stało. Kwestia ta jawi się zaś jako
niezwykle istotna w tej sprawie zważywszy na to, że m.in. z faktu dokonywania
przez J. K. po dacie 31.08.1999 r. określonych dyspozycji kwotą kredytu
udzielonego przez bank na wniosek W. K., Sąd Rejonowy wyprowadził wnioski co
do współsprawstwa oskarżonego J. K. w popełnieniu przestępstwa kwalifikowanego
oszustwa. Sam zaś czyn przestępny wedle Sądu Rejonowego miał być
realizowany w przedziale 30.08.1999 r. – 7.09.1999 r. Sąd Okręgowy zaś ten
wywód Sądu Rejonowego zaaprobował nie odnosząc się rzeczowo do stanowiska
apelującego, że w istocie ewentualna przestępcza działalność związana z
wyłudzeniem kredytu powinna zostać „zamknięta” datą 31.08.1999 r.
Podsumowując powyższe wywody należy stwierdzić, że w judykaturze Sądu
Najwyższego (wyrok z 24.06.2009 r., IV KK 28/09, OSNKW 2009/11/97; wyrok z
16.01.2007 r., V KK 328/06, OSNwSK 2007/1/160) trafnie wskazuje się, że
właściwe zrealizowanie obowiązków określonych w art. 457 § 3 k.p.k. świadczy o
zachowaniu standardu rzetelnego procesu. Standard ten obejmuje postępowanie
odwoławcze, a „jednym z jego wyznaczników jest wyraźne wskazanie w
uzasadnieniu wyroku podstawy rozstrzygnięcia, a więc także odniesienie się do
argumentacji stron, które gwarantuje stronie możliwość stwierdzenia rzeczywistego
skorzystania z prawa do apelacji”.
11
Uwzględniając wskazania zamieszczone w poprzednim akapicie oraz
charakter wadliwości stwierdzonych w obszarze art. 457 § 3 k.p.k. należy przyjąć,
że w tej sprawie zaktualizowały się rażące naruszenia wskazanego przepisu prawa
procesowego. Z takimi naruszeniami mamy do czynienia wówczas, gdy są one
niewątpliwe i oczywiste, przy czym chodzi tutaj nie tyle o łatwość stwierdzenia
danego uchybienia, ile o jego rangę i natężenie stopnia nieprawidłowości (podobnie
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 29.05.2012 r., II KK 106/12, OSNKW
2012/10/107; W. Grzeszczyk, Kasacja w sprawach karnych, Warszawa 2001, s.
128-129).
Przytoczone naruszenia przepisu prawa procesowego mogły mieć istotny
wpływ na treść wyroku odwoławczego. Wobec powyższego w niniejszej sprawie
zaktualizowała się podstawa kasacyjna o jakiej stanowi art. 523 § 1 k.p.k.
W świetle powyższego wywodu – uwzględniając częściową zasadność
zarzutów nadzwyczajnego środka zaskarżenia – niezbędne okazało się uchylenie
zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania temu sądowi w postępowaniu odwoławczym (art. 537 § 1 i 2 k.p.k.).
Organ odwoławczy będąc związany wskazaniami i zapatrywaniami prawnymi
Sądu Najwyższego (art. 518 k.p.k. w zw. z art. 442 § 3 k.p.k.) oraz respektując
zakaz reformationis in peius odniesie się ponownie do zarzutów apelacji.
Szczególnie wnikliwie rozważy te z nich, które dotyczą, zaistniałego zdaniem
apelującego, naruszenia przez sąd pierwszej instancji dyspozycji art. 18 § 1 k.k. w
zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. Następnie Sąd Okręgowy wyda
wyrok i uzasadni go (jeśli zaistnieje taka formalna konieczność) zgodnie z treścią
art. 457 § 3 k.p.k. Organ odwoławczy powinien przy tym pamiętać, że przestępstwo
oszustwa jest przestępstwem materialnym, zaś jego skutkiem pozostaje
niekorzystne rozporządzenie mieniem. Czas, w którym to rozporządzenie nastąpiło,
uznać należy za czas dokonania przestępstwa (A. Marek, Kodeks karny.
Komentarz, Lex 2010, teza 5 do art. 286 k.k.). Za współsprawcę na gruncie art. 18
§ 1 k.k. może być zaś uznany nie tylko ten, kto wykonuje całość lub część znamion
wykonawczych, lecz także ten, którego zachowanie „dopełniało” zachowanie innych
uczestników porozumienia w stopniu, który zgodnie z porozumieniem i podziałem
ról współdecydował o popełnieniu przestępstwa (A. Marek, op. cit., teza 6 do art. 18
12
k.k.). W przedmiotowej sprawie, analizując zarzuty obrońcy formułowane na tle art.
18 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. Sąd Okręgowy będzie musiał
zająć stanowisko, czy Sąd Rejonowy istotnie wykazał, że zachowanie oskarżonego
„dopełniało” zachowanie innych uczestników porozumienia, a jeśli tak, na czym
„dopełnienie” to polegało i czy współdecydowało o realizacji znamion przestępstwa
oszustwa kwalifikowanego.
Na zakończenie trzeba jeszcze nadmienić, że uwzględniając fakt uiszczenia
przez oskarżonego opłaty kasacyjnej oraz wynik postępowania przed Sądem
Najwyższym, zgodnie z art. 527 § 4 k.p.k. zwrócono oskarżonemu tę opłatę.
Z uwagi na treść sentencji wyroku Sądu Najwyższego nie było podstaw do
zamieszczania w tym wyroku rozstrzygnięcia o kosztach procesu za
postępowanie kasacyjne. Tego rodzaju rozstrzygnięcie zamieszcza się jedynie w
wyroku kończącym postępowanie (art. 626 § 1 k.p.k.). Takiej cechy nie ma wyrok
Sądu Najwyższego uchylający orzeczenie sądu drugiej instancji i przekazujący
sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania.