Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 286/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Artymiuk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Dołhy
SSN Barbara Skoczkowska
Protokolant Anna Korzeniecka-Plewka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej ,
w sprawie T. S.
o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe
aresztowanie
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 3 lutego 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 16 kwietnia 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w L. z dnia 22 stycznia 2013 r.
1. uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu;
2. zasądza zwrot wnioskodawcy T. S. uiszczonej przez niego
opłaty od kasacji w kwocie 750 ( siedemset pięćdziesiąt ) złotych.
UZASADNIENIE
2
T. S. złożył wniosek o zasądzenie na jego rzecz, na podstawie art. 552 § 4
k.p.k., kwoty 51 664 zł tytułem odszkodowania i kwoty 400 000 zł tytułem
zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie i tymczasowe
aresztowanie w okresie od dnia 22 października 2003 r. do dnia 2 czerwca 2004 r.
w sprawie Sądu Rejonowego w L. o sygn. IX K …/08.
Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2013 r., sygn. akt IV Ko …/12, Sąd Okręgowy w
L. zasądził na rzecz T. S. łączną kwotę 49 000 zł tytułem odszkodowania za
poniesioną szkodę i zadośćuczynienia za doznaną krzywę, natomiast w pozostałej
części wniosek oddalił.
Apelację od tego orzeczenia, w zakresie oddalającym wniosek ponad
zasądzoną kwotę 15 000 zł tytułem odszkodowania oraz kwotę 34 000 zł tytułem
zadośćuczynienia, wniósł pełnomocnik wnioskodawcy. Zarzucił w niej:
- obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k. poprzez niezasadne nieuwzględnienie wniosku
dowodowego pełnomocnika z dnia 4 października 2012 r., który zmierzał do
ustalenia czy u T. S. doszło do zaburzeń adaptacyjno – lękowych, spowodowanych
narażeniem wnioskodawcy na stres i traumatyczne przeżycia w trakcie pobytu w
warunkach aresztu, co winno mieć istotne znaczenie dla ustalenia rozmiarów
krzywdy związanej z pobytem wnioskodawcy w areszcie,
- błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść wyroku
polegający na błędnym uznaniu przez Sąd Okręgowy, że przyznane wnioskodawcy
odszkodowanie w wysokości 15 000 zł oraz zadośćuczynienie w kwocie 34 000 zł
jest kwotą adekwatną do doznanych przez niego cierpień, ich intensywności oraz
zrekompensuje doznane przez niego straty i krzywdy, związane bezpośrednio z
pobytem w areszcie oraz utratą szacunku, na które został narażony w sytuacji, gdy
kwota ta nie wyczerpuje uzasadnionych żądań T. S. z tytułu niewątpliwie
niesłusznego tymczasowego aresztowania.
W oparciu o tak zredagowane zarzuty skarżący wniósł o uchylenie wyroku w
zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu w L., ewentualnie o jego zmianę przez zasądzenie na rzecz
wnioskodawcy z obu tytułów kwot w wysokości określonej we wniosku.
3
Po rozpoznaniu tej apelacji Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 16 kwietnia
2013 r., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzone na rzecz
wnioskodawcy T. S. odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za
doznaną krzywdę podwyższył do kwoty 65 000 zł, utrzymując w mocy orzeczenie
sądu pierwszej instancji w pozostałym zakresie.
Kasację od wyroku sądu odwoławczego wniósł pełnomocnik T. S.
Zaskarżając to orzeczenie w części utrzymującej w mocy wyrok Sądu Okręgowego
podniósł zarzuty rażącego naruszenia prawa procesowego i materialnego mające
istotny wpływ na treść orzeczenia, a to:
1) „art. 437 § 2 k.p.k. poprzez zaniechanie przez Sąd II instancji uchylenia
zaskarżonego wyroku Sądu I instancji;
2) art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez brak wszechstronnego
rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego w szczególności w
zakresie powodów jakimi kierował się wnioskodawca podejmując decyzję o
emigracji i wiążących się z tym konsekwencjami osobistymi i majątkowymi;
3) art. 424 § 2 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. wyrażające się w rażących
wadliwościach motywacyjnych wyroku Sądu II instancji polegających na nie
wskazaniu:
- stopnia przyczynienia się wnioskodawcy do zwiększenia szkody i sposobu
obniżenia odszkodowania;
- ograniczenie rozważań Sądu w zakresie należnego wnioskodawcy
odszkodowania i zadośćuczynienia jedynie do okoliczności dotyczących
podejmowania pracy przez wnioskodawcę po opuszczeniu aresztu;
4) art. 362 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu,
że wnioskodawca swym zachowaniem przyczynił się do zwiększenia szkody, a
tym samym obowiązek naprawienia szkody powinien ulec odpowiedniemu
zmniejszeniu”.
W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części
utrzymującej w mocy wyrok Sądu a quo i przekazanie sprawy „do ponownego
rozpoznania Sądowi I instancji”.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej, natomiast uczestnicząca w
4
rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej złożyła wniosek o
uchylenie zaskarżonego wyroku sądu odwoławczego w zakresie rozstrzygnięcia o
odszkodowaniu i przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zaskarżony kasacją pełnomocnika wnioskodawcy wyrok Sądu Apelacyjnego
nie mógł się ostać, trafne bowiem okazały się sformułowane w nadzwyczajnym
środku zaskarżenia zarzuty rażącego naruszenia prawa procesowego, a to art. 424
§ 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k.
Nie ulega wątpliwości, że wydając w instancji ad quem orzeczenie
reformatoryjne sąd odwoławczy zobligowany jest uzasadnić je nie tylko stosownie
do treści art. 457 § 3 k.p.k., lecz w swoich rozważaniach uwzględnić również
wskazania wynikające z art. 424 § 1 i 2 k.p.k.
Poddane kontroli Sądu Najwyższego w tej sprawie orzeczenie Sądu drugiej
instancji określonym w tym ostatnim przepisie wymaganiom nie czyni zadość.
O ile w zakresie pierwszego sformułowanego w apelacji zarzutu, a
dotyczącego oddalenia w postępowaniu pierwszoinstancyjnym wniosku
dowodowego (obraza art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k.), wypowiedź Sądu Apelacyjnego jest
pełna, a zasadność wyrażonego w tym przedmiocie poglądu nie budzi wątpliwości,
o tyle rozważania dotyczące uwzględnionego częściowo – co do zasady i w
ograniczonym zakresie, co do wysokości należnego wnioskodawcy odszkodowania
oraz zadośćuczynienia – zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie pozwalają, z
uwagi na niedostatki pisemnego uzasadnienia wyroku, na dokonanie właściwej
kontroli kasacyjnej.
Zgodzić należy się z sądem odwoławczym, że odszkodowanie za szkody
wynikłe z niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania, o którym mowa
w art. 552 § 4 k.p.k. (powołanie w uzasadnieniu tego Sądu art. 559 § 4 k.p.k. uznać
należy za oczywistą omyłkę pisarską), nie może ograniczać się wyłącznie do
rekompensaty szkód powstałych w majątku poszkodowanego w okresie stosowania
najsurowszego ze środków zapobiegawczych, chociaż w większości wypadków tak
właśnie będzie. Jeżeli jednak efektem tymczasowego aresztowania jest również
brak możliwości podjęcia pracy zarobkowej po odzyskaniu przez wnioskodawcę
5
wolności i tego rodzaju skutek pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowym z
uprzednim jej pozbawieniem, również taki fakt winien być uwzględniany przy
określaniu wysokości należnego odszkodowania (zob. orzeczenia Sądu
Najwyższego: wyroki z dnia 9 grudnia 2009 r., III KK 173/09, LEX nr 553703 i z dnia
12 października 2011 r., III KK 84/11, LEX nr 1044037 oraz postanowienia z dnia 1
marca 2012 r., IV KK 278/11, OSNKW 2012, z. 9, poz. 92 i z dnia 10 października
2012 r., V KK 17/12, LEX nr 1228630).
W niniejszej sprawie tego rodzaju okoliczności sąd meriti nie uwzględnił, co
skutkowało – jak trafnie zauważył to sąd ad quem – błędnymi ustaleniami
faktycznymi. Uznając jednocześnie, że pozwalają na to zgromadzone dowody, Sąd
odwoławczy zdecydował się konwalidować, na tym etapie postępowania,
stwierdzone w orzeczeniu Sądu pierwszej instancji uchybienie, co jest niewątpliwie
zabiegiem dopuszczalnym (stąd bezzasadność podniesionego również w kasacji
pełnomocnika wnioskodawcy zarzutu naruszenia art. 437 § 2 k.p.k. skoro sąd
drugiej instancji postąpił zgodnie z powołanym wyżej przepisem). Rzecz w tym, że
dokonując stosownej korekty rozstrzygnięcia w zakresie zarówno odszkodowania,
jak i zadośćuczynienia, Sąd ten nie przeprowadził jasnego wywodu, który
uzasadniałby wysokość uzupełnionych z obu tytułów kwot. To właśnie stało się w
pierwszym rzędzie podstawą wywiedzionego w niniejszej sprawie nadzwyczajnego
środka zaskarżenia, a z zawartą w tym zakresie w kasacji argumentacją jej autora,
przy uwzględnieniu treści pisemnych motywów zaskarżonego wyroku, trudno się
nie zgodzić.
Sąd Apelacyjny podwyższając o 10.000 zł (ponad kwotę 15.000 zł)
przyznane wnioskodawcy przez Sąd Okręgowy w L. odszkodowanie i określając je
łącznie na kwotę „44.000 zł”, a więc nie odpowiadającą sumie kwot z tego tytułu
zasądzonych przez oba sądy (s. 4 uzasadnienia SA), uznał, że nie jest możliwe
bardziej precyzyjne wyliczenie poniesionych przez poszkodowanego strat
majątkowych. Powiązał to z trudnością w określeniu czasu pozostawania przez T. S.
bez pracy po uchyleniu tymczasowego aresztowania, sygnalizując jednocześnie
problem z precyzyjnym wskazaniem jego ewentualnych dochodów, które mógłby w
tym okresie osiągać, przyjmując przy tym dwa założenia. Pierwsze, że
pozostawanie wnioskodawcy bez pracy było zawinione również przez niego
6
samego ponieważ istniała hipotetyczna możliwość podjęcia pracy, z tym że gorzej
płatnej niż praca wykonywana przed tymczasowym aresztowaniem, drugie
sprowadzające się to twierdzenia (opartego na treści pisma poszkodowanego – k.
9), że dom małżonków S. utrzymywała wówczas żona wnioskodawcy, co oznaczało
– zdaniem sądu odwoławczego, iż jego rodzina nie była pozbawiona środków do
życia.
Już pierwsze z przywołanych wyżej założeń wzbudza poważne wątpliwości
jeżeli uwzględni się treść zaświadczenia wystawionego przez Miejski Urząd Pracy
w L., z którego wynika, że w okresie rejestracji T. S. nie przedstawiano propozycji
pracy (k. 54). Powyższe implikuje wniosek, że Sąd odwoławczy czyniąc w tym
przedmiocie określone ustalenia, orzekał z naruszeniem art. 7 k.p.k. w zw. z art.
410 k.p.k., skoro podstawą swojego reformatoryjnego rozstrzygnięcia nie uczynił
wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów. A przecież, brak możliwości
otrzymania pracy odpowiadającej wykształceniu i kwalifikacjom zawodowym
poszkodowanego, przy przyjętym przecież przez instancję ad guem ustaleniu, że
powyższe było bezpośrednim następstwem tymczasowego aresztowania
zainteresowanego, w sposób jednoznaczny powinno przekładać się na kwestię
szkody i to niezależnie od tego, czy możliwość otrzymania wówczas przez
wnioskodawcę gorzej wynagradzanego zatrudnienia istniała, czy też nie, i w jakim
stopniu, zresztą również przez Sąd ten nie ustalonym, pracująca żona przyczyniała
się do finansowego funkcjonowania rodziny. To z kolei ma, zgodnie z obowiązującą
w tym przedmiocie metodą dyferencyjną, bezpośrednie przełożenie na kwestię
różnicy w stanie majątkowym poszkodowanego będącą następstwem niewątpliwie
niesłusznego tymczasowego aresztowania, a więc tym samym również na rozmiar
powstałej szkody.
Przyznając rację Sądowi odwoławczemu, który wskazał na konieczności
uwzględnienia – przy orzekaniu o odszkodowaniu – regulacji art. 362 k.c., nie
można w tym miejscu również nie zauważyć, że pominięcie części zgromadzonego
w niniejszej sprawie materiału dowodowego (o czym była mowa wyżej) oraz brak
precyzyjnego wskazania czym kierował się ten Sąd podwyższając kwotę
odszkodowania wyłącznie o 10.000 zł, w stosunku do kwoty przyznanej z tego
tytułu przez sąd meriti, a także w jakim stopniu przyjął przyczynienie się
7
pokrzywdzonego do powstania szkody, powodują, że zastosowane w tym wypadku
kryteria, skutkujące takim a nie innym rozstrzygnięciem, uznać należy co najmniej
za niejasne. Zgadzając się również z zawartym w uzasadnieniu zaskarżonego
orzeczenia stwierdzeniem, że to na poszkodowanym, stosownie do uregulowania
zawartego w art. 6 k.c., spoczywa obowiązek udowodnienia zarówno podstawy, jak
i wysokości zgłoszonego żądania, przypomnieć należy z kolei, że to sąd
rozpoznający wniosek o odszkodowanie zgodnie z treścią art. 2 § 2 k.p.k. powinien
w procedowaniu dążyć do tego, ażeby podstawę rozstrzygnięcia stanowiły
prawdziwe ustalenia faktyczne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada
2004 r., WK 19/04, R-OSNKW 2004, poz. 2011). W efekcie regulacja art. 6 k.c. nie
zwalnia organu orzekającego od podejmowania koniecznych w takiej sytuacji
działań (uzupełnienia materiału dowodowego) także z urzędu.
Tożsame uwagi poczynić należy w odniesieniu do samej wysokości kwoty
przyznanej tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia, aczkolwiek i w tym wypadku,
oczywisty jawi się także sam powód wydania orzeczenia reformatoryjnego
(nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji wszystkich ustalonych przecież
faktów, które musiały mieć wpływ na kształtowanie tej części roszczenia).
Zauważony wyżej brak możliwości kontroli zaskarżonego wyroku przez Sąd
Najwyższy, w powiązaniu z ujawnionymi uchybieniami w zakresie oceny materiału
dowodowego, skutkować musiał wydaniem orzeczenia o charakterze kasatoryjnym
i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Procedując powtórnie Sąd ten podda kontroli instancyjnej wyrok Sądu Okręgowego
wskazując jasne oraz uwzględniające wszystkie dowody, kryteria swojego
rozstrzygnięcia, o ile uzna, że takie reformatoryjne orzeczenie, w świetle
zgromadzonego w dotychczasowym postępowaniu materiału dowodowego, w
instancji ad quem jest możliwe. Nie powinien przy tym stracić z pola widzenia
kierunku wniesionego w tej sprawie nadzwyczajnego środka zaskarżenia (art. 443
k.p.k.).