Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 408/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący)
SSN Piotr Hofmański
SSA del. do SN Dariusz Kala (sprawozdawca)
Protokolant Dorota Szczerbiak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika
w sprawie J. B.
oskarżonego z art. 278 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 19 lutego 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez prokuratora
od wyroku Sądu Okręgowego w K.
z dnia 17 maja 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w D.
z dnia 13 września 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w K. w części
dotyczącej oskarżonego J. B. i w tym zakresie przekazuje sprawę
temu Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
UZASADNIENIE
2
J. B. został oskarżony o to, że w okresie od jesieni 1999 roku do maja 2000
roku w D., działając w ciągu przestępstw, wspólnie i w porozumieniu z innymi
osobami, co najmniej trzykrotnie zabrał w celu przywłaszczenia złom metalowy, o
wartości łącznej co najmniej 11.870 złotych na szkodę Huty […], tj. o czyn z art. 278
§ 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 13 września 2012 r. Sąd Rejonowy w D.:
 uznał oskarżonego J. B. za winnego popełnienia zarzucanego mu, opisanego wyżej
w pkt XIX czynu, czym wyczerpał znamiona występku z art. 278 § 1 k.k. i za to na
mocy powołanego przepisu wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności (pkt 19);
 na mocy art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie
orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby dwóch lat (pkt 21);
 na mocy art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci
obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę solidarnie (wyrok skazujący
obejmował także innych oskarżonych – przyp. SN) na rzecz A. kwoty 11.870 zł
(pkt 22).
Wskazanym wyrokiem rozstrzygnięto także o kosztach procesu.
Apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości, wniósł obrońca
oskarżonego. Wyrokowi zarzucił obrazę przepisów prawa procesowego, które miały
wpływ na treść orzeczenia:
„1. art. 4 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie przy rozstrzyganiu sprawy, okoliczności,
iż w okresie objętym aktem oskarżenia, oskarżony nie był pracownikiem Impel
Security ani nie świadczył pracy na jej rzecz na podstawie innej umowy, mimo, iż
Sąd w uzasadnieniu wyroku, sprzecznie z jego sentencją, uznał tę okoliczność za
wykazaną;
2. art. 7 k.p.k., gdyż ustalenia zawarte w uzasadnieniu wyroku wskazują na
oczywisty brak winy oskarżonego, co przyznał Sąd w uzasadnieniu (strona 21),
podczas gdy w sentencji wyroku został on uznany za winnego zarzuconego mu
czynu;
3. art. 410 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie przy rozstrzyganiu sprawy okoliczności
ujawnionej na rozprawie głównej, to jest faktu, iż oskarżony w okresie objętym
3
postawionym mu zarzutem nie był pracownikiem I. S. ani nie świadczył pracy na jej
rzecz na podstawie innej umowy, co ustalił Sąd w uzasadnieniu”.
Odwołując się do powyższych zarzutów obrońca wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu.
Wyrokiem z dnia 17 maja 2013 r. Sąd Okręgowy „zmienił w punkcie 19 i
odpowiednio w punktach 21, 22 i 24 w częściach odnoszących się do oskarżonego
J. B. zaskarżony wyrok i uniewinnił go od popełnienia zarzucanego mu czynu z art.
278 § 1 k.k. i kosztami procesu w tej części obciążył Skarb Państwa; zasądził od
Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego J. B. - adwokata W. T. kwotę 516
zł 60 gr (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów
nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego przed Sądem drugiej instancji”.
Kasację od powyższego wyroku Sądu Okręgowego z dnia 17 maja 2013 r.
wniósł prokurator Prokuratury Apelacyjnej. Zaskarżył wyrok w całości w zakresie
odnoszącym się do oskarżonego J. B. i zarzucił:
I. rażące naruszenie prawa karnego materialnego mające istotny wpływ na treść
orzeczenia, a to art. 11 § 1 k.k., polegające na wyrażeniu oczywiście błędnego
poglądu prawnego o braku tożsamości pomiędzy czynem zarzuconym
oskarżonemu J. B. w akcie oskarżenia, a przypisanym mu w wyroku Sądu I
instancji, podczas gdy analiza opisu czynu zarzuconego oskarżonemu i opisu
czynu mu przypisanego, a także całości zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego prowadzi do wniosku, że jest to ten sam czyn, pojmowany jako
zdarzenie faktyczne, różniący się jedynie opisem czasu jego popełnienia,
II. rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, mogące mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, a to art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 i 2
k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. polegające na wydaniu przez Sąd II instancji wyroku
zmieniającego rozstrzygnięcie Sądu meriti, przy jednoczesnym zaniechaniu
podania pełnych przesłanek orzeczenia w przedmiocie przyjęcia braku tożsamości
czynu zarzucanego i przypisanego sprawcy oraz pomimo nieprzeprowadzenia
wszechstronnej i pełnej analizy materiału dowodowego, a w konsekwencji na
oparciu zaskarżonego orzeczenia na wybiórczym i dowolnym materiale
dowodowym,
4
III. rażące naruszenie przepisu prawa procesowego, mogące mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego orzeczenia, a to art. 437 § 2 k.p.k., poprzez dokonanie przez
Sąd II instancji zmiany zaskarżonego orzeczenia i orzeczenie odmienne co do
istoty, tj. uniewinnienie oskarżonego J. B. od popełnienia zarzucanego mu czynu, w
sytuacji, gdy zebrane dowody nie pozwalały na wydanie takiego orzeczenia przez
Sąd odwoławczy.
Odwołując się do powyższych zarzutów autor kasacji domagał się uchylenia
wyroku sądu odwoławczego i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania
temu sądowi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja prokuratora okazała się zasadna, choć treść zarzutów nr I i II nie
była w pełni precyzyjna w części, w której opisano sposób w jaki Sąd Okręgowy
dopuścił się rażącego naruszenia przepisów prawa.
Przystępując do wyjaśnienia powodów uwzględnienia kasacji należy
wskazać, że w obszarze wytyczonym zakresem zaskarżenia i podniesionymi
zarzutami Sąd Najwyższy stwierdził istnienie rażącego naruszenia przepisu prawa
karnego materialnego mającego istotny wpływ na treść wyroku odwoławczego oraz
rażących naruszeń przepisów prawa procesowego mogących mieć istotny wpływ
na treść tego wyroku.
Rację ma prokurator, że Sąd Okręgowy wydając wyrok reformatoryjny
rażąco naruszył art. 437 § 2 k.p.k. Przepis ten stanowi, że sąd odwoławczy zmienia
zaskarżony wyrok i orzeka odmiennie co do istoty sprawy jeśli pozwalają na to
zgromadzone dowody. W judykaturze trafnie podkreśla się, iż jednym z warunków
sine qua non zmiany wyroku o jakiej stanowi powyższy przepis jest to, że dowody
zebrane przez sąd pierwszej instancji mają jednoznaczną wymowę (wyrok SN z
3.10.2007 r., II KK 198/07, Lex nr 346231; uzasadnienie wyroku SN z 2.02.2012 r.,
IV KK 306/11, Lex nr 1119561).
W tej sprawie wymowa dowodów nie była zaś jednoznaczna. Nie ma więc
racji Sąd Okręgowy wskazując, że postępowanie przeprowadzone w stosunku do J.
B. potwierdziło, iż „w zarzucanym oskarżonemu okresie od jesieni 1999 r. do maja
2000 r. nie był on pracownikiem I.S. ani nie świadczył pracy na jej rzecz na
podstawie innej umowy”. Analizując materiał dowodowy zebrany przez sąd
5
pierwszej instancji trzeba stwierdzić, że oskarżony J. B. początkowo wskazał, że
pracował jako strażnik na terenie Huty […] na przełomie 1999 r. i 2000 r. (k. 2181),
dopiero w kolejnych wyjaśnieniach wycofał się z tego oświadczenia. P. R. podawał
różne okresy wręczania J. B. pieniędzy za przepuszczanie samochodów bez
kontroli (wskazywał na lata 1999 - 2000, a także na lata 2000 – 2001 – k. 1560).
Oczywiste jest zaś, że oskarżony mógł otrzymywać pieniądze tylko w tym okresie,
w którym wykonywał obowiązki strażnika na terenie Huty. Ze świadectwa pracy J. B.
(k. 4291) wynika, że pracował w I.S. Polska Sp. z o.o. (jako strażnik) od 12.06.2000
r. do 22.10.2001 r., zaś został „przejęty” przez I.S. Polska Sp. z o.o. z I. SA, gdzie
był zatrudniony w okresie od 12.06.2000 r. do 31.12.2000 r. I. S. Polska Sp. z o.o.
poinformowała sąd pismem z 31.01.2012 r., że oskarżony nie figuruje w ewidencji
spółki jako zleceniobiorca. Z kolei z informacji udzielonej przez I. SA pismem z
27.01.2012 r. wynika, że J. B. nie był tam w ogóle zatrudniony. Ta informacja
pozostaje w zasadniczej sprzeczności z treścią świadectwa pracy oskarżonego. Z
kolei umowa o pracę, którą przedłożył J. B. wskazuje, że w I. SA oskarżony był
zatrudniony w okresie 12.06.2000 r. – 31.08.2000 r. Dokument ten potwierdza
okres zatrudnienia oskarżonego w I. SA, jednak wskazany w nim czas zatrudnienia
nie jest zgodny z tym wynikającym ze świadectwa pracy. Nie zweryfikowano w
toku postępowania tego, czy oskarżony podejmował czynności strażnika w ramach
współpracy z I. SA lub innym podmiotem (na terenie Huty) od jesieni 1999 r. do
maja 2000 r. na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy cywilnoprawnej.
Wywód zamieszczony w poprzednim akapicie wskazuje dobitnie, że nie
zostało jednoznacznie ustalone w jakich okresach, w jakich podmiotach i na jakiej
podstawie prawnej oskarżony realizował obowiązki strażnika na terenie Huty.
Wobec tego stanowisko Sądu Okręgowego, że oskarżony ten nie pełnił
obowiązków strażnika w okresie, w którym miałby dopuścić się przestępstw, nie ma
wystarczającego wsparcia w zgromadzonych dowodach. Nie zaktualizował się więc
stan z art. 437 § 2 k.p.k. pozwalający na wydanie wyroku reformatoryjnego i
uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zarzutu (wymowa zgromadzonych
dowodów daleka jest od oczywistości; materiał dowodowy nie jest kompletny).
W zarzucie kasacyjnym nr II trafnie podniesiono rażące naruszenia art. 424 §
1 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. „poprzez nieprzeprowadzenie wszechstronnej i pełnej
6
analizy materiału dowodowego, a w konsekwencji na oparciu zaskarżonego
orzeczenia na wybiórczym i dowolnym materiale dowodowym”. W piśmiennictwie
prawniczym zasadnie wskazuje się, że „jeśli sąd odwoławczy w jakiejkolwiek części
orzeka reformatoryjnie, wówczas jego uzasadnienie powinno spełniać nie tylko
wymogi art. 457 § 3 k.p.k., ale ma nadto odpowiadać w zmienianej części
dyrektywom zawartym w przepisach art. 424 § 1 i 2 k.p.k. (…); sąd odwoławczy
zmieniając wyrok sądu pierwszej instancji i uniewinniając oskarżonego od
popełnienia zarzucanego mu czynu ma obowiązek wskazać na te fakty, które
odmiennie niż sąd pierwszej instancji uznał za udowodnione lub za
nieudowodnione i umotywować dlaczego tak uczynił” (P. Hofmański, S. Zabłocki,
Elementy metodyki pracy sędziego w sprawach karnych, Zakamycze 2006, s. 318).
Tymczasem w uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego nie przeprowadzono
wywodu odpowiadającego powyższym kryteriom. Powody wydania orzeczenia
reformatoryjnego „skwitowano” kilkoma ogólnymi zdaniami (bez szczegółowej
analizy konkretnych środków dowodowych) nie pozwalającymi stwierdzić, jaka była
w istocie przyczyna przyjętego przez Sąd Okręgowy ustalenia, że oskarżony w
okresie, w którym miał dopuścić się przestępstw kradzieży w ramach ciągu
przestępstw nie wykonywał obowiązków strażnika na terenie Huty […]. W ten
sposób rażąco naruszono treść art. 424 § 1 k.p.k., jak też art. 457 § 3 k.p.k., skoro
w istocie nie wyjaśniono dlaczego zarzuty apelacyjne obrońcy okazały się zasadne.
Sąd Okręgowy czyniąc ustalenia faktyczne dotyczące okresu wykonywania
przez oskarżonego obowiązków strażnika na terenie Huty - nie wskazując w
sposób wyczerpujący dowodów będących podstawą tych ustaleń oraz nie
przeprowadzając ich oceny zgodnej z zasadą swobodnej oceny dowodów, dopuścił
się rażącego naruszenia art. 410 k.p.k. i art. 7 k.p.k. Ten pierwszy przepis nakazuje
oparcie podstawy faktycznej wyroku na całokształcie okoliczności ujawnionych w
toku rozprawy, zaś drugi formułuje kryteria oceny dowodów.
Niezasadnie natomiast prokurator wywiódł w ramach zarzutu nr II, iż Sąd
Okręgowy zaniechał „podania pełnych przesłanek orzeczenia w przedmiocie
przyjęcia braku tożsamości czynu zarzucanego i przypisanego sprawcy”. Przecież
Sąd Rejonowy w wyroku skazał oskarżonego za czyn w kształcie opisanym w akcie
oskarżenia, nie modyfikując w żadnym stopniu tego opisu. Sąd Okręgowy zaś
7
zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i uniewinnił oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu. Tak więc sąd odwoławczy nie mógł w uzasadnieniu
zaniechać „podania pełnych przesłanek orzeczenia w przedmiocie przyjęcia braku
tożsamości czynu zarzucanego i przypisanego sprawcy”. Z taką sytuacją w tej
sprawie nie mieliśmy do czynienia. Sąd odwoławczy wskazał natomiast (błędnie
argumentując, o czym niżej) dlaczego uważa, że w realiach tej sprawy,
uwzględniając ramy aktu oskarżenia, nie było możliwie zmodyfikowanie czasu
popełnienia przez oskarżonego przestępstwa.
Sąd Okręgowy zajął w uzasadnieniu wyroku stanowisko, iż „granice
oskarżenia (od jesieni 1999 r. do maja 2000 r.) wykluczają w tej konkretnej sprawie
przyjęcie, że zarzucany oskarżonemu czyn miał miejsce w innym czasie i skazanie
J. B. Akt oskarżenia zakreśla ramy czasowe działania oskarżonych – wspólnie i w
porozumieniu”. Powyższe stanowisko wskazuje, że Sąd Okręgowy błędnie rozumie
zagadnienie tożsamości przedmiotu procesu (zarzut nr I kasacji).
Odnosząc się do wskazanego wyżej zagadnienia należy stwierdzić, że o tym,
czy sąd orzekł w granicach aktu oskarżenia decyduje tożsamość zdarzenia
historycznego (faktycznego) zarzucanego w skardze i przypisanego w wyroku.
Identyczność czynu jest wyłączona, jeżeli w porównywalnych jego określeniach
zachodzą tak istotne różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich
uznać za określenia tego samego zdarzenia faktycznego (zob. S. Waltoś, Proces
karny. Zarys systemu, Warszawa 2009, s. 29-31; M. Cieślak, Polska procedura
karna. Podstawowe założenia teoretyczne, Warszawa 1984, s. 301-303; A. Kaftal,
Prawomocność wyroków sądowych w polskim prawie karnym procesowym,
Warszawa 1966, s. 230-248; wyrok SN z 2.03.2011 r., III KK 366/10, OSNKW
2011/6/5). Oczywiste jest, że skarga zasadnicza wytycza ramy rozpoznania sprawy
przed sądem w tym sensie, że sąd nie może orzekać merytorycznie o innym
zdarzeniu historycznym (czynie w znaczeniu ontologicznym) niż to, które zostało
opisane w akcie oskarżenia. Nie ma zaś przeszkód do dokonania modyfikacji opisu
czynu przestępnego w szczególności w części dotyczącej daty tego czynu, jeśli
pozwalają na to zgromadzone w sprawie dowody. Tego rodzaju modyfikacja nie
jest wyjściem poza granice oskarżenia.
8
Trafnie prokurator na kanwie wadliwego postrzegania przez Sąd Okręgowy
zagadnienia tożsamości czynu przestępnego w relacji akt oskarżenia – wyrok,
powołał się na rażące naruszenie treści art. 11 § 1 k.k., nie zaś rażące naruszenie
art. 14 § 1 k.p.k. Z naruszeniem tego ostatniego przepisu mamy do czynienia w
sytuacji, gdy rodzaj wydanego orzeczenia wskazuje na wyjście sądu w
zaskarżonym orzeczeniu poza ramy zdarzenia faktycznego objętego zarzutem aktu
oskarżenia. Natomiast w razie błędnego odniesienia się do kwestii możliwości
modyfikacji opisu czynu z punktu widzenia zachowania granic czynu zarzuconego,
podnoszony powinien być właśnie zarzut obrazy przepisu prawa karnego
materialnego, a to art. 11 § 1 k.k. Przywołany przepis, zamieszczony w rozdziale
traktującym o zasadach odpowiedzialności karnej wskazuje, że ten sam czyn może
stanowić tylko jedno przestępstwo i w ten sposób odnosi się do czynu w jego
granicach ("ten sam czyn"), jako przedmiotu karnoprawnego wartościowania. W
konsekwencji treść art. 11 § 1 k.k. pozwala na prawidłowe ustalenie granic
konkretnego czynu zarzuconego i adekwatne ukształtowanie opisu czynu
przypisanego (por. wyroki SN: z dnia 20 września 2002 r., V KKN 112/01, LEX nr
55225; z dnia 5.09.2006 r., IV KK 194/06, OSNwSK 2006/1/1663).
Niezasadnie jednak prokurator formułując opis zarzutu kasacyjnego nr I
wskazał, że Sąd Okręgowy wyraził oczywiście błędny pogląd prawny „o braku
tożsamości pomiędzy czynem zarzuconym oskarżonemu J. B. w akcie oskarżenia,
a przypisanym mu w wyroku Sądu I instancji”. Jak już wyżej zauważono, Sąd
Rejonowy w wyroku skazał oskarżonego za czyn w kształcie opisanym w akcie
oskarżenia, nie modyfikując w żadnym stopniu tego opisu. Sąd Okręgowy zaś
zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i uniewinnił oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu. Tak więc Sąd Okręgowy nie wypowiadał się o braku
tożsamości między czynem zarzuconym a przypisanym (istniała tutaj pełna
zgodność między treścią aktu oskarżenia i wyroku skazującego), lecz zajął błędne
stanowisko, iż modyfikacja czasu popełnienia czynu przestępnego przez J. B.,
uwzględniając ramy oskarżenia, byłaby wyjściem poza granice przedmiotowe
skargi zasadniczej.
Nie ma też racji prokurator, iż przed Sądem Okręgowym doszło do rażącego
naruszenia treści art. 424 § 2 k.p.k. Dyspozycja tego przepisu, uwzględniając
9
kształt orzeczenia odwoławczego i zawartość jego uzasadnienia, nie została
„złamana” w instancji ad quem.
W świetle powyższego wywodu – uwzględniając zasadność zarzutów
nadzwyczajnego środka zaskarżenia podnoszących rażące naruszenia art. 11 § 1
k.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k., art. 437 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k. – niezbędne okazało się uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego
w K. w części dotyczącej oskarżonego J. B. i w tym zakresie przekazanie sprawy
temu sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym (art. 523 §
1 k.p.k.; art. 537 § 1 i 2 k.p.k.). Podkreślić w tym miejscu należy, że rażące
naruszenie prawa mogące mieć istotny wpływ na treść wyroku zachodzi wówczas,
gdy jest ono niewątpliwe i oczywiste, przy czym chodzi tutaj nie tyle o łatwość
stwierdzenia danego uchybienia, ile o jego rangę i natężenie stopnia
nieprawidłowości oraz zasadniczy (hipotetyczny, zaś w odniesieniu do naruszenia
przepisu prawa materialnego realny) wpływ tego uchybienia na treść wyroku
odwoławczego (podobnie SN w uzasadnieniu wyroku z 29.05.2012 r., II KK 106/12,
OSNKW 2012/10/107; W. Grzeszczyk, Kasacja w sprawach karnych, Warszawa
2001, s. 128 i n.). Taki stan rzeczy zaistniał w tej sprawie.
Sąd odwoławczy, będąc związany wskazaniami i zapatrywaniami prawnymi
Sądu Najwyższego (art. 518 k.p.k. w zw. z art. 442 § 3 k.p.k.), rozpozna ponownie
apelację obrońcy oskarżonego J. B. i wyda orzeczenie odwoławcze.
Na zakończenie trzeba jeszcze nadmienić, że uwzględniając treść sentencji
wyroku Sądu Najwyższego, nie było podstaw do zamieszczania w tym wyroku
rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Tego rodzaju rozstrzygnięcie zamieszcza się
jedynie w wyroku kończącym postępowanie (art. 626 § 1 k.p.k.). Takiej cechy nie
ma wyrok Sądu Najwyższego uchylający zaskarżone orzeczenie i przekazujący
sprawę do ponownego rozpoznania.