Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 187/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gersdorf (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Romualda Spyt
w sprawie z powództwa M. O.
przeciwko Starostwu Powiatowemu w B.
o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 19 marca 2014 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w O.
z dnia 3 kwietnia 2013 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 120
(sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powódka M. O. domagała się przywrócenia do pracy w pozwanym
Starostwie Powiatowym w B. w związku z wypowiedzeniem jej umowy o pracę.
Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2012 r., Sąd Rejonowy w B. oddalił powództwo i
nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego po dokonaniu
następujących ustaleń faktycznych.
Powódka była zatrudniona u pozwanego od 4 stycznia 1999 r., ostatnio na
podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku inspektora w
Wydziale […]. W dniu 23 stycznia 2012 r. wypowiedziano powódce umowę o pracę.
Jako przyczynę wypowiedzenia wskazano utratę zaufania do powódki przez
bezpośredniego przełożonego. W sytuacji istnienia ciągłych konfliktów między
powódką a przełożonym i interesantami dochodzi do paraliżu terminowego
załatwiania spraw związanych z wydawaniem […]. Na zachowania powódki
składane były skargi zarówno przez przełożonego jak i interesantów. I tak skargę
na zachowanie powódki jej przełożony złożył 25 marca 2008 r.; w dniu 12 stycznia
2012 r. złożył on pismo i notatkę służbową, z których wynikało, że dalsza
współpraca z powódką jest niemożliwa i zagrożona jest terminowość prowadzonych
spraw. Skargi od interesantów pochodziły z 19 stycznia 2010 r., 22 lutego 2011 r. i
25 lutego 2011 r. Powódka zarzucała przełożonemu naruszenie uprawnień, co
spowodowało wszczęcie postępowania karnego, w ramach którego nie potwierdziły
się zarzuty przedstawiane przez powódkę. Powódka zarzucała także staroście
bezpodstawnie naruszenia praw pracowniczych jej i jej męża, R. Z.
W ocenie Sądu Rejonowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Wypowiedzenie spełniało wymagania formalne w rozumieniu art. 30 § 4 k.p. i było
uzasadnione w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. Przyczyna wypowiedzenia została w
sposób dostateczny skonkretyzowana, co dostarczyło powódce wiedzy o
stawianych jej zarzutach. Źródeł konfliktu, w świetle zeznań świadków, tak
obecnych jak i byłych pracowników, należało upatrywać w charakterze powódki.
Wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2013 r., Sąd Okręgowy oddalił apelację powódki
od tego wyroku. Sąd Okręgowy podkreślił, że jego rola obejmuje ocenę
okoliczności podanej w uzasadnieniu wypowiedzenia i do niej ograniczył swe
badania.
3
Potwierdził istnienie konfliktu i jego eskalacji mimo podejmowanych przez
pracodawcę działań dyscyplinujących. Przyjął, że w świetle całokształtu
przedstawionych faktów pracodawca mógł – z obiektywnej perspektywy – utracić
zaufanie do powódki, a nie wynikało to z arbitralnych ocen lub subiektywnych
uprzedzeń.
Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiodła pełnomocnik powódki. W
ramach podstaw skargi wskazała:
a/ naruszenie art. 45 § 1 k.p. przez jego błędną wykładnię polegającą na
przyjęciu, że sąd pracy nie jest władny oceniać zasadności i prawdziwości
wskazanych przyczyn utraty zaufania do pracownika, a jedynie oceniać, czy
przyczyny takie uzasadniały ocenę o utracie zaufania do pracownika, podczas gdy
ustalenie nieistnienia podstawy utraty zaufania lub obiektywnego braku zasadności
podstawy utraty zaufania jest tożsame z niezasadnością utraty zaufania jako
przyczyny rozwiązania stosunku pracy;
b/ art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez pominięcie zdecydowanej
części wniosków dowodowych powódki mających na celu wyjaśnienie okoliczności
spornych i istotnych, co pozbawiło powódkę możliwości dowodzenia niezasadności
wypowiedzenia;
c/ art. 233 § 1 k.p.c. przez nieodniesienie się w żadnym stopniu do dowodów
z dokumentów w postaci protokołów kontroli i wystąpień ARiMR w O. oraz
Najwyższej Izby Kontroli.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie potwierdzają się, a skarga wymaga oddalenia.
Strona powodowa podnosi szereg zarzutów dotyczących nieprawidłowości,
na które wskazywała powódka i które – w jej ocenie – świadczą o tym, że
pracodawca nie mógł (dokonując oceny zobiektywizowanej) utracić do niej zaufania.
Kwestionuje zatem zasadność dokonanego wypowiedzenia (art. 45 § 1 k.p.).
Pojęcie utraty zaufania w kontekście uzasadnienia tej formy rozwiązania
stosunku pracy obecne jest od dawna w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Wystarczy przypomnieć uchwałę Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27
4
czerwca 1985 r., III PZP 10/85, w której uzasadnieniu w punkcie XI Sąd Najwyższy
uznaje za niewystarczające posłużenie się ogólnym zwrotem „utrata zaufania”,
wymagając sprecyzowania okoliczności, przemawiającej za koniecznością
rozwiązania stosunku pracy.
Pozwany pracodawca uzasadnił powody, dla których utracił zaufanie do
powódki; okoliczności te wymagają – w świetle postawionych zarzutów skargi
kasacyjnej – przypomnienia i podkreślenia. W uzasadnieniu wypowiedzenia
wskazano, że stosunek pracy ulega rozwiązaniu ze względu na utratę zaufania
bezpośredniego przełożonego spowodowanego konfliktem między powódką a
przełożonym oraz interesantami. W tym kontekście pierwszorzędne znaczenie
przypisać należało właśnie konfliktowi, ocenić, czy on występuje i w jakich
rozmiarach, a także wskazać, czyje zachowania ów konflikt spowodowały. Już w
tym miejscu należy zatem zauważyć, że zarzuty skargi kasacyjnej nie odpowiadają
istocie okoliczności faktycznych sprawy. Skarżąca stawia bowiem nacisk na
nieprawidłowości, które miały miejsce u pracodawcy, podczas gdy on sam – jak to
wskazano – uzasadnia konieczność zakończenia współpracy z powódką
występującym z jej przyczyny konfliktem.
W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego zagadnienie konfliktu
między pracownikiem a pracodawcą rozpatrywane było co do zasady w zakresie
oceny dopuszczalności zasądzenia na rzecz pracownika odszkodowania w miejsce
żądania przywrócenia do pracy (art. 45 § 2 k.p.). Istnienie konfliktu świadczyć może
bowiem o niecelowości orzeczenia restytucji stosunku pracy. Wypracowane na tej
kanwie rozwiązania można i należy zastosować także w przypadkach – jak w
niniejszej sprawie – gdy już sam konflikt stanowi przyczynę wypowiedzenia.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego od wielu lat nakazuje badanie, czy konflikt
między pracownikiem żądającym przywrócenia do pracy a jego przełożonym
(współpracownikiem) jest poważny, długotrwały, głęboki, a przede wszystkim
zawiniony przez pracownika lub powstały na tle dotyczących go okoliczności (por.
wyrok z dnia 28 lipca 1999 r., I PKN 110/99, stanowisko takie wywieść można a
contrario z uzasadnienia wyroku z dnia 21 września 2001 r., I PKN 627/00). Można
i należy także przypomnieć, że w świetle stanowiska Sądu Najwyższego,
wyrażonego w wyroku 21 lutego 1997 r., I PKN 15/97, w sprawie, w której czyni się
5
pracownikowi zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy,
wskutek jego postępowania stwarzającego napięcia, konflikty i zagrożenia spokoju,
istotne jest przede wszystkim to, czy przypisywane pracownikowi postępowanie
miało miejsce i jakie wywołało skutki. Nie mają natomiast większego znaczenia
intencje pracownika.
Bez wątpienia w niniejszej sprawie oceniane było wypowiedzenie, dokonane
na tle konfliktu, istniejącego między powódką a jej przełożonym. Kluczowe
znaczenie ma zatem dla sprawy, że konflikt taki wystąpił oraz, że u jego źródeł
leżały zachowania powódki.
Można rozumieć, że zachowania powódki stanowiły wynik nieprawidłowości,
jakie w jej ocenie występowały w pracy komórki organizacyjnej, w której była
zatrudniona. Pracownik musi jednak umieć postawić granicę między taką krytyką a
należytym wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Jak trafnie stwierdza Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 7 kwietnia 2011 r., I PK 239/10,
pracownik pozostaje w stosunku pracy zobowiązany do wykonywania pracy
podporządkowanej (art. 22 § 1 k.p.), a zatem ma obowiązek wykonywać pracę pod
kierownictwem pracodawcy i w sposób przez niego określony. Nie należy do jego
roli decydowanie o racjonalności działań, których podjęcie poleca mu pracodawca.
Powinien także powstrzymywać się od zachowań, które utrudniają współpracę w
ramach zespołu, w którym przyszło mu wykonywać obowiązki.
Dlatego rozumiejąc, że intencją powódki pozostawało sygnalizacje i
usunięcie nieprawidłowości, jakie dostrzegała wokół siebie, nie można
zaakceptować podjętych przez nią działań kreujących konflikt albo polegających na
niewykonaniu obowiązków pracowniczych. Tak bowiem należy kwalifikować
odmowę wykonania poleceń w zakreślonym terminie albo negatywne oceny działań
interesantów; oceny wyrażone publicznie a nieuzasadnione. W tę sekwencję
działań wpisują się także podejrzenia braków w dokumentacji, połączone z
negatywnymi ocenami i sugestiami, jakoby uzupełnień tych braków dokonano w
sposób nieformalny. Zgromadzone w sprawie zeznania świadków potwierdziły, że
to powódka zachowywała się w sposób konfliktogenny; zarzutów tego rodzaju nie
można natomiast było postawić jej przełożonemu.
6
Tymczasem postawiony przez stronę powodową zarzut naruszenia art. 45
k.p. – w połączeniu z zarzutem naruszenia art. 217 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c.
– dotyczy pominięcia wniosków dowodowych, które miały wykazać istnienie
nieprawidłowości w funkcjonowaniu pozwanego. Sąd Okręgowy słusznie jednak
uchylił się od badania tych okoliczności. Można i należy podkreślić, że zgodnie z
art. 217 k.p.c. dowodzeniu podlegają jedynie te fakty, które mają znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy. Wypada podkreślić, że nie jest rolą sądu pracy ocena, czy
pracodawca w sposób prawidłowy prowadzi swoją działalność. Trafnie Sąd
Okręgowy ograniczył się w swym badaniu do istnienia konfliktu między powódką a
przełożonym i jego przejawów. Te właśnie okoliczności nie tylko wystarczały, ale
były także jedynymi dopuszczalnymi okolicznościami w badaniu zasadności
rozwiązania z powódką stosunku pracy.
Z powyższych względów, a także mając na uwadze treść art. 3983
§ 3 k.p.c.
nie można w ramach badania niniejszej sprawy ze skargi kasacyjnej, dopatrzyć się
trafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Poza zakresem rozpoznania pozostawił także Sąd Najwyższy, przytoczony
jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie skargi do rozpoznania, zarzuty
niezastosowania wobec powódki procedury oceny okresowej w rozumieniu art. 27
ust. 1 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr
223 poz. 1458 ze zm.). Stosownie do art. 39813
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy
rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw;
w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność
postępowania. Przepis art. 27 ust. 1 pragmatyki samorządowej nie został ujęty w
podstawach skargi. Jako norma prawa materialnego nie stanowi on podstawy
nieważności postępowania, nie może zatem zostać oceniony z urzędu przez Sąd
Najwyższy.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.