Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 78/14
POSTANOWIENIE
Dnia 7 maja 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Eugeniusz Wildowicz
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 7 maja 2014 r.,
sprawy z wniosku L. S. i A. K.
o odszkodowanie za skazanie R. M.
z powodu kasacji wniesionych przez pełnomocnika wnioskodawczyń
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 20 grudnia 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 14 października 2013 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć wnioskodawczynie kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego w częściach na nich
przypadających.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z dnia 14 października 2013 r., oddalił
wniosek L. S. i A. K. o odszkodowanie za wyrządzoną szkodę i zadośćuczynienie
za doznaną krzywdę wynikłe z wykonania wyroku Sądu Ludowego R. Rejonu,
Obwodu G., zapadłego wobec R. M. będącego ojcem wnioskodawczyń.
2
Po rozpoznaniu apelacji pełnomocnika wnioskodawczyń Sąd Apelacyjny,
wyrokiem z dnia 20 grudnia 2013 r., utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej
instancji.
Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł pełnomocnik
wnioskodawczyń podnosząc zarzuty:
- błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy poprzez zanegowanie, iż
działalność R. M. w podawanym przez wnioskodawczynie okresie nie miała
związku z jego skazaniem;
- rażącego naruszenia art. 5 § 2 k.p.k., które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, poprzez błędne nie zastosowanie tego przepisu w sytuacji istnienia
niedających się usunąć wątpliwości dotyczących ustalenia rzeczywistych powodów
i okoliczności skazania R. M.;
- rażącego naruszenia art. 7 k.p.k., które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, poprzez dowolną ocenę wszystkich przeprowadzonych dowodów z
pominięciem wskazań ogólnie znanej wiedzy historycznej i doświadczenia
życiowego (popartych zeznaniami wnioskodawczyń) dotyczących uwarunkowań
realiów społecznych i politycznych ówczesnej sytuacji Polaków mieszkających na
terenach Rzeczypospolitej Polskiej, które w następstwie II wojny światowej znalazły
się pod władzą sowiecką;
- rażącego naruszenia art. 457 § 2 k.p.k., które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, przez nierozważenie i nieustosunkowanie się przez Sąd odwoławczy
do wszystkich zarzutów i wniosków apelacyjnych.
Podnosząc powyższe zarzuty, autor kasacji wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu pierwszej
instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Prokurator Apelacyjny, w odpowiedzi na kasację, wniósł o jej oddalenie
stwierdzając, że jest ona oczywiście bezzasadna.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja pełnomocnika wnioskodawczyń jest bezzasadna w stopniu
oczywistym.
W myśl art. 519 k.p.k. kasacja może być wniesiona od wyroku sądu
odwoławczego kończącego postępowanie. Rażącym naruszeniem prawa, o którym
3
mowa w art. 523 § 1 k.p.k. musi zatem być dotknięte orzeczenie tego sądu, a nie
sądu pierwszej instancji. Nadzwyczajny środek zaskarżenia wniesiony przez
pełnomocnika wnioskodawczyń jedynie pozornie czyni zadość powyższemu
warunkowi, gdyż zdecydowana większość zarzutów adresowania jest do wyroku
sądu pierwszej instancji. Ponadto pierwszy z nich, podnoszący błąd w ustaleniach
stanu faktycznego, jest niedopuszczalny w postępowaniu kasacyjnym co wynika
wprost z art. 523 § 1 k.p.k.
Chybiony jest także zarzut rażącego naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. Niezależnie
od tego, że nie może on być skutecznie podnoszony na etapie postępowania
kasacyjnego, należy wskazać, iż roszczenia z art. 8 ustawy z 23 lutego 1991 r. o
uznaniu za nieważnie orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za
działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego mają charakter
cywilnoprawny (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 18 lutego 2011 r., II KK
289/10; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 11 kwietnia 2013 r., II AKa
66/13). Oznacza to, że ciężar udowodnienia zasadności tych roszczeń spoczywa
na wnioskodawcach zgodnie z art. 6 k.c.
Nieuprawnione jest również stawianie Sądowi odwoławczemu zarzutu
naruszenia art. 7 k.p.k. Przemawiają za tym następujące argumenty. Po pierwsze,
skoro Sąd Apelacyjny nie przeprowadzał w postępowaniu odwoławczym dowodów,
ani też nie dokonał odmiennej oceny żadnego z przeprowadzonych dowodów, i nie
czynił własnych ustaleń faktycznych, nie mógł dopuścić się obrazy art. 7 k.p.k. (zob.
postanowienia Sądu Najwyższego: z 5 sierpnia 2003 r., III KK 11/03; z 13 czerwca
2007 r., V KK 161/07). Naruszenie reguł dowodowych określonych w tym przepisie
jest możliwe przez sąd odwoławczy tylko wówczas, gdy sąd ten ocenia dowody
przeprowadzone w instancji odwoławczej, natomiast wówczas gdy tenże sąd
weryfikuje ocenę dokonaną przez sąd meriti, należy w skardze kasacyjnej, w istocie,
wykazać wadliwość argumentacji sądu odwoławczego w zakresie takiej oceny, albo
też brak takiej argumentacji (art. 457 § 3 k.p.k.), czego skarżący nie uczynił.
Po drugie, podnoszony zarzut naruszenia normy art. 7 k.p.k. odnosi się w
rzeczywistości do wyroku Sądu pierwszej instancji a nie Sądu odwoławczego.
Kwestionowanie w kasacji rozstrzygnięcia sądu meriti, jak zaznaczono na wstępie
rozważań, jest niedopuszczalne. Temu służy bowiem apelacja.
4
Po trzecie, nie sposób zgodzić się z twierdzeniem o dowolnej ocenie
zgromadzonych w sprawie dowodów. Sądy obu instancji poświęciły tej kwestii
należytą uwagę i żadnemu ze zgromadzonych dowodów nie odmówiły
wiarygodności. Trafnie zastrzegły przy tym, że czym innym jest ustalanie faktów, a
czym innymi ich ocena prawna. Nie mogły być zatem wiążące dla sądów wyrażane
przez wnioskodawczynie zapatrywania prawne dotyczące tego, czy ich ojciec był
represjonowany za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego,
czy też nie. Ocena tej kwestii należy bowiem do wyłącznej kompetencji sądu. Nie
kwestionując przy tym niewątpliwego faktu represjonowania R. M. oraz jego rodziny,
w tym wnioskodawczyń, Sądy doszły do trafnego wniosku, że w świetle
zgromadzonego materiału dowodowego nie ma podstaw do przyjęcia istnienia
związku przyczynowego między działalnością niepodległościową R. M. w latach
1939 – 1946, a jego skazaniem w 1952 r. Z poczynionych ustaleń wynika bowiem,
że stanowiło ono element walki z kułactwem i niechęcią poddania się
kolektywizacji. Kara orzeczona za to „przestępstwo”, jakkolwiek surowa, mieściła
się w granicach ówczesnej ustawy karnej. Nie sposób zatem wywodzić stąd, że
miała ona podłoże inne niż „wychowawcze” wobec ojca wnioskodawczyń oraz osób
posiadających majątki ziemskie i niechętnych kolektywizacji. Z uwagi na znaczny
upływ czasu na inną przyczynę tego skazania nie wskazuje fakt aresztowania R. M.
przez NKWD w 1946 r. Dlatego też trudno doszukiwać się w wyroku Sądu
Ludowego R. Rejonu, Obwodu G., represjonowania R. M. za jego działalność z
czasów wojny. Doświadczenie życiowe i ogólnie znana wiedza historyczna
wskazuje, wbrew argumentacji skarżącego, że władze komunistyczne nie zwlekały
z represjami wobec osób działających na rzecz niepodległości Polski w okresie II
wojny światowej. Stąd jedynie aresztowanie R. M. w 1946 r. można by postrzegać
jako wyraz tego rodzaju represji.
Jako oczywiście bezzasadny należało ocenić również ostatni zarzut kasacji
wskazujący na naruszenie art. 457 § 3 k.p.k. Sąd odwoławczy wnikliwie odniósł się
do wszystkich zarzutów oraz wniosków apelacji i zasadnie nie stwierdził naruszenia
przywołanych w niej przepisów. Trafnie zauważył przy tym, że sposób
formułowania zarzutów apelacji jest nieprawidłowy. Nie jest bowiem możliwe
równoczesne podnoszenie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych i zarzutu
5
naruszenia prawa materialnego. Ponadto skarżący nie wykazał na czym miało
polegać „nierozważenie i nieustosunkowanie się” do zarzutów apelacji. Analiza
argumentacji Sądu odwoławczego, mimo jej niewątpliwej zwięzłości, pozwala
stwierdzić, że żaden z nich nie został pominięty, a stanowisko Sądu w stosunku do
każdego z zarzutów jest oczywiste.
Końcowo wypada odnieść się do dokumentów przedstawionych przez
pełnomocnika wnioskodawczyń na etapie postępowania kasacyjnego. Jakkolwiek
pojawiły się one po raz pierwszy, lecz z ich treści nie wynika nic ponad to, co
zostało już ustalone. Potwierdzają one bowiem niewątpliwy fakt represjonowania R.
M. i jego rodziny oraz, że represje te, jak wynika w szczególności z tłumaczenia
wyroku Sądu Ludowego R. Rejonu, Obwodu G. skazującego ojca wnioskodawczyń,
nie były odpowiedzią na działalność niepodległościową ojca wnioskodawczyń, lecz
reakcją na „przestępstwo” polegające na „eksploatacji cudzej pracy” (kułactwo) i
„złośliwym uchylaniu się” od zapłaty podatku rolnego w latach 1949-1951.
W tym stanie rzeczy pozostaje stwierdzić, że kasacja pełnomocnika
wnioskodawczyń, jako oczywiście bezzasadna, podlegała oddaleniu w trybie art.
535 § 3 k.p.k.
O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 636 § 1
k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.