Pełny tekst orzeczenia

202/5/B/2007

POSTANOWIENIE
z dnia 27 czerwca 2007 r.
Sygn. akt Ts 122/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Adam Jamróz,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Ewy Latoszek o zbadanie zgodności:
1) art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321);
2) art. 172 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.);
z art. 64 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 19 maja 2006 r. zarzucono, iż art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321; dalej: ust. zm. k.c.) rozumiany w ten sposób, że okresu posiadania nieruchomości gruntowej objętej działaniem art. 1 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze miasta stołecznego Warszawy (Dz. U. Nr 50, poz. 279, ze zm.) przez dotychczasowego właściciela i jego następców prawnych przed wejściem w życie przepisów wyłączających zasiedzenie nieruchomości państwowych nie dolicza się do okresu, o który skraca się termin zasiedzenia takiej nieruchomości ani nie uwzględnia się czasu posiadania niezbędnego do zasiedzenia takiej nieruchomości w sytuacji, gdy nieruchomość ta pozostaje wskutek komunalizacji własnością miasta stołecznego Warszawy oraz art. 172 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) rozumiany w ten sposób, że posiadanie samoistne sprawowane przez dotychczasowego właściciela nieruchomości, który utracił własność tej nieruchomości w następstwie wejścia w życia wskazanego dekretu jest posiadaniem uzyskanym w złej wierze – są niezgodne z art. 64 ust. 1 Konstytucji.
W oparciu o zaskarżone normy Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa postanowieniem z 13 listopada 2003 r. (sygn. akt I Ns 1957/02) oddalił wniosek skarżącej oraz innych uczestników postępowania o stwierdzenie zasiedzenia współwłasności nieruchomości stanowiącej projektowaną działkę nr 1111 z obrębu 1-02-38 Gminy Warszawa-Centrum Dzielnicy Mokotów wchodzącej w skład nieruchomości, dla której Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa prowadzi księgę wieczystą KW 201067. Postanowienie to skarżąca zaskarżyła apelacją oddaloną postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie z 26 października 2004 r. (sygn. akt V Ca 1947/04), a następnie kasacją oddaloną postanowieniem Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2006 r. (sygn. akt I CK 233/05). Orzekające w sprawie sądy przyjęły jednomyślnie, że 1 października 2000 r. nie upłynął jeszcze ustawowo wymagany termin samoistnego posiadania niezbędny do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie.
Skarżąca oraz inni uczestnicy postępowania byli następcami prawnymi byłego właściciela nieruchomości, Ksawerego Latoszka, który utracił jej własność wskutek wejścia w życie dekretu o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy. Nieruchomość ta nie została objęta w posiadanie przez gminę m.st. Warszawy ani przez jej następców prawnych, lecz przez cały czas znajdowała się w posiadaniu Ksawerego Latoszka oraz jego następców prawnych. Do dnia wejścia w życie ust. zm. k.c., względnie komunalizacji mienia na rzecz gminy Warszawa-Centrum, nieruchomość ta stanowiła własność Skarbu Państwa, w stosunku do której wyłączona była możliwość zasiedzenia. Sytuacja ta zmieniła się dopiero wraz z wejściem w życie ust. zm. k.c. w dniu 1 października 1990 r.
Art. 10 tej ustawy przewiduje, że jeżeli przed dniem jej wejścia w życie istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia jej w życie; jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę. Sądy przyjęły, że przepis ten należy rozumieć w ten sposób, że termin konieczny do zasiedzenia nieruchomości, w stosunku do której przed jej wejściem w życie zasiedzenie nie było dopuszczalne ulega skróceniu – w przypadku uzyskania posiadania w złej wierze – do 15 lat, liczonych od dnia wejścia w życie ustawy nowelizującej, względnie komunalizacji przedmiotowego mienia. W obu przypadkach termin ten we wskazanej we wniosku dacie jednakże nie upłynął z uwagi na to, że posiadacz, który utracił własność na skutek wejścia w życie dekretu o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, uzyskał posiadanie w złej wierze, a zatem zgodnie z art. 172 § 2 k.c. termin zasiedzenia wynosi 30 lat. W stosunku do nieruchomości Skarbu Państwa, zgodnie z art. 10 ust. zm. k.c. biegnie on od 1 października 1990 roku i wynosi lat 15, jeżeli posiadanie trwało nieprzerwanie przez 15 lat przed wejściem w życie tej ustawy. Zła wiara w tym wypadku oparta jest na zasadzie ignorantia iuris nocet, z której wynika, że od dnia publikacji aktu prawnego nikt nie może zasłaniać się nieznajomością wynikających z niego przepisów. Poprzednicy prawni skarżącej byli zatem w złej wierze od dnia ogłoszenia dekretu o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, skoro z tym momentem zostali pozbawieni własności i stali się jedynie posiadaczami nieruchomości.
Skarżąca wskazuje, że Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 28 października 2003 r. (P 3/03, OTK ZU nr 8/A/2003, poz. 82) uznał, że art. 10 ust. zm. k.c. nie został uznany za niezgodny z art. 64 ust. 1 Konstytucji, podnosi jednakże, że w niniejszej sprawie występują okoliczności istotnie odróżniające stan faktyczny leżący u podstaw skargi konstytucyjnej od stanu faktycznego, rozpatrywanego przez Trybunał Konstytucyjny. Skarżąca wskazuje przede wszystkim na specyfikę sytuacji właściciela pozbawionego własności nieruchomości na mocy dekretu o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, który nigdy nie utracił posiadania na rzecz podmiotów uprawnionych zgodnie z tym dekretem oraz wydanymi do niego rozporządzeniami wykonawczymi. Ma ona polegać w pierwszej kolejności na tym, że posiadanie takie odpowiada istocie prawa własności i z tego względu zasługuje na ochronę konstytucyjną. Nie zasługuje na nią natomiast własność gminy Warszawa-Centrum, skoro nieruchomość nigdy nie została objęta w posiadanie. Dla poparcia tezy o posiadaniu jako prawie rzeczowym sui generis skarżąca przytacza art. 7 ust. 1 dekretu wskazujący na prawa „dotychczasowego właściciela”.
Skarżąca kwestionuje również przyjęty przez sądy orzekające kształt zasady ignorantia iuris nocet, uznając, że w niniejszej sytuacji nie doszło do objęcia w posiadanie w złej wierze, lecz posiadanie to było nieprzerwanie wykonywane zarówno przed, jak i po przejściu własności na gminę Warszawa-Centrum, a stan świadomości osoby nie zmienia się „automatycznie” z chwilą ogłoszenia aktu normatywnego. W konsekwencji skarżąca podnosi, że art. 10 ust. zm. k.c. oraz art. 172 § 2 k.c. naruszają art. 64 ust. 1 Konstytucji, uniemożliwiając nie tyle nabycie własności nieruchomości, ile nabycie pełnego tytułu do niej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna stanowi instrument eliminacji z porządku prawnego norm niezgodnych z Konstytucją. Każdy, czyje konstytucyjne prawa zostały naruszone może na podstawie art. 79 Konstytucji wnieść do Trybunału Konstytucyjnego skargę konstytucyjną, jeżeli na podstawie niezgodnych z Konstytucją norm sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o prawach skarżącego, w terminie 3 miesięcy od dnia doręczenia skarżącemu ostatecznego wyroku lub postanowienia sądu (art. 46 ustawy z dnia 1 sierpnia o Trybunale Konstytucyjnym; Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.). Zarzuty przedstawiane w skardze konstytucyjnej powinny zatem odnosić się wyłącznie do treści normatywnej zawartej w przepisach, nie zaś okoliczności faktycznych i ich kwalifikacji dokonanej przez orzekający sąd lub organ administracji. Ponadto Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że w postępowaniu przed Trybunałem obowiązuje zasad ne bis in idem, przy zastosowaniu której Trybunał dokonuje oceny sprawy w kategoriach pragmatycznych, ocenia celowość prowadzenia postępowania i orzekania w kwestii, która została już jednoznacznie i ostatecznie rozstrzygnięta przez ten organ. Oznacza to, że wydanie orzeczenia jest zbędne, gdy będące przedmiotem wniosku zagadnienie było już przedmiotem kontroli konstytucyjności w innej sprawie (postanowienie z: 21 stycznia 1998 r., K. 33/97, OTK ZU nr 1/1998, poz. 8; 22 marca 2005 r., U 4/04, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 33; 12 grudnia 2005 r., SK 4/03, OTK ZU nr 11/A/2005, poz. 143). Skarżąca podnosi, że w niniejszej sprawie występują jednak elementy istotnie odróżniające jej sytuację prawną i faktyczną od stanowiących podstawę orzeczenia w sprawie P 3/03, która również dotyczyła zgodności z art. 64 ust. 1 Konstytucji art. 10 ust. zm. k.c.
Dla ustalenia, czy okoliczności przytoczone przez skarżącą są tożsame z leżącymi u podstaw sprawy P 3/03, rozważenia wymaga przede wszystkim zakres pojęcia prawa własności w rozumieniu konstytucyjnym w świetle definicji, jaką nadał mu Trybunał we wskazanym orzeczeniu. W orzecznictwie Trybunału przyjęto, że prawo własności stanowi najpełniejsze prawo do rzeczy, niemające jednak charakteru ius infinitum, posiadanie zaś nie jest prawem podmiotowym. Trybunał dopuścił także możliwość przyznania konstytucyjnej ochrony ekspektatywie prawa, lecz jedynie tzw. maksymalnie ukształtowanej, tj. takiej, która spełnia wszystkie ustawowe przesłanki nabycia prawa, pod rządami danej ustawy, bez względu na stosunek do niej późniejszej ustawy. W konsekwencji przyjął, że niedopuszczalne jest zarówno konstruowanie ochrony prawnej posiadacza in statu usucapiendi w nawiązaniu do art. 64 Konstytucji, jak też ocena równości sytuacji prawnej poszczególnych kategorii takich posiadaczy (precyzyjniej – posiadaczy poszczególnych kategorii nieruchomości).
Skarżąca stara się wywieść, że wykonywane przez nią oraz jej poprzedników prawnych posiadanie nieruchomości objętej zastosowaniem dekretu o użytkowaniu i własności gruntów na obszarze m.st. Warszawy stanowi w istocie prawo własności, a zatem podlega ochronie przewidzianej w art. 64 ust. 1 Konstytucji. Dla uzasadnienia tej tezy przytacza kontrowersyjne poglądy doktryny prawa cywilnego przyznające posiadaniu status prawa rzeczowego, oparte na uregulowanych w k.c. sposobach przeniesienia posiadania oraz normach zakazujących samowolnego naruszania posiadania. Przyznając, że taka kwalifikacja in abstracto może być dyskusyjna, podnosi, że nie ma wątpliwości w odniesieniu do posiadania wykonywanego przez właściciela, który utracił własność na podstawie dekretu, ze względu na użyty w art. 7 ust. 1 tegoż dekretu zwrot ”prawa dotychczasowego właściciela”. Zarzut ten jest niezasadny, zwrot ten należy odczytywać w kontekście całości zawartej w tym przepisie normy, która reguluje uprawnienia osób pozbawionych własności i określa roszczenia przysługujące im w stosunku do podmiotu, na rzecz którego przeszła własność. Skorzystanie z tych uprawnień prowadzić mogło do powstania określonych w tym przepisie praw majątkowych, lecz nie zmieniało kwalifikacji prawnej posiadania utrzymującego się mimo przejścia własności. Szczególnie jaskrawo widać to w świetle art. 7 ust. 4 dekretu przewidującego możliwość przyznania praw do gruntu zastępczego.
Jako kolejny argument uzasadniający, że przysługuje jej konstytucyjne prawo własności, skarżąca podnosi, że przedmiotowa nieruchomość nie przeszła nigdy w posiadanie uprawnionej gminy Warszawa-Centrum ani innych podmiotów publicznych. Przeniesienie posiadania jest jednakże irrelewantne dla zagadnienia przejścia prawa własności nieruchomości; brak tego elementu nie zmienia więc w niczym sytuacji prawnej posiadacza. Szersze niż tradycyjne ujęcie posiadania w niniejszej sprawie ma też wynikać zdaniem skarżącej z okoliczności, że nieruchomość ta nigdy nie została przeznaczona na cele publiczne, które uzasadniały odjęcie własności, co stanowi naruszenie art. 1 dekretu. Przepis ten jednak nie ma rangi konstytucyjnej i dlatego ocena tej argumentacji pozostaje poza kompetencjami Trybunału. Na marginesie Trybunał zauważa, że aktualnie obowiązujące przepisy przewidują uprawnienie byłego właściciela do żądania zwrotu wywłaszczonej nieruchomości, jeżeli nieruchomość ta stała się zbędna ze względu na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu (art. 136 i nast. ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami; Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603, ze zm.); nie ma to jednak wpływu na sytuację właścicielską uprawnionego przed ziszczeniem się przesłanek żądania zwrotu. Argumentacja skarżącej nie daje tym samym podstaw do przyjęcia, że w sprawie zostało wykazane criterium divisionis; wręcz przeciwnie, forsuje ona odrzucony przez Trybunał Konstytucyjny pogląd o konieczności klasyfikacji posiadaczy nieruchomości ze względu na jej charakter i sposób nabycia posiadania.
Wreszcie skarżąca zarzuca, że ukształtowanie terminu zasiedzenia nieruchomości nadane przez art. 10 ust. zm. k.c. narusza istotę prawa posiadania. Zarzut ten również jest chybiony. Możliwość zasiedzenia nie stanowi istotnej cechy, lecz jedynie jeden z aspektów posiadania. Zwrócić należy dodatkowo uwagę, że prawa podmiotowe nie mają bytu odrębnego od porządku prawnego, lecz są kształtowane przez porządek prawny (w tym przez normy rangi konstytucyjnej). Próba nadania mu kształtu wykraczającego poza wskazane granice, sprowadzająca się w istocie do przekształcenia chronionego prawem stanu faktycznego, jakim jest posiadanie, w prawo podmiotowe, nie może zasługiwać na aprobatę. W konsekwencji zatem Trybunał uznaje, że skarżącej nie przysługuje prawo własności w rozumieniu art. 64 ust. 1 Konstytucji.
Na aprobatę nie zasługuje również pogląd, jakoby posiadanie nie godziło w niczyje prawo własności. Prawo własności gminy Warszawa-Centrum nie jest prawem niczyim. Trybunał w sprawie P 3/03 wyczerpująco wyjaśnił sytuację prawną Skarbu Państwa i gmin, na rzecz których przeszła własność nieruchomości w trybie aktów nacjonalizacyjnych i komunalizacyjnych, stając na stanowisku, że prawo własności tych podmiotów chronione jest tak samo, jak prawo własności przysługujące podmiotom prywatnym. Wszelkie wątpliwości, w tym również co do zasiedzenia, będącego najdalej idącym ograniczeniem prawa własności, powinny być tłumaczone na korzyść tego ostatniego prawa, niezależnie od tego, czy chodzi o własność osób fizycznych, jednostek samorządu terytorialnego czy innych podmiotów. Bezzasadny jest więc pogląd, prezentowany przez skarżącą, że prawo własności prywatnej powinno być chronione na poziomie konstytucyjnym, własność publiczna zaś nie powinna być chroniona przed utratą na rzecz posiadaczy będących byłymi właścicielami, o ile nie była wykorzystywana na cele publiczne.
Skarżąca podnosi również, że art. 172 § 2 k.c. jest niezgodny z art. 64 ust. 1 Konstytucji. Już ze względu na wskazany wyżej brak konstytucyjnego prawa własności po stronie skarżącej, skardze konstytucyjnej nie można nadać dalszego biegu także w tym zakresie. Ponadto należy zauważyć, że uzasadnienie tego zarzutu sprowadza się do niezasadności przyjęcia przez sądy, że poprzednicy prawni skarżącej uzyskali posiadanie, podczas gdy ich posiadanie trwało nieprzerwanie, mimo odjęcia własności oraz niewłaściwego zastosowania zasady ignorantia iuris nocet. Tak ujęte argumenty stanowią polemikę z subsumcją dokonaną przez sądy, nie mają natomiast natury konstytucyjnej.

Mając powyższe na względzie, orzeczono jak w sentencji.