Pełny tekst orzeczenia

23/1/B/2007

POSTANOWIENIE
z dnia 7 lutego 2007 r.
Sygn. akt Ts 186/05

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Marek Kotlinowski – przewodniczący


Zbigniew Cieślak – sprawozdawca


Jerzy Ciemniewski,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 listopada 2005 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Grzegorza Misiewicza i Macieja Bukowskiego,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 10 października 2005 r. skarżący Grzegorz Misiewicz i Maciej Bukowski wnieśli o stwierdzenie niezgodności art. 3 ustawy z 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (dalej: zaskarżona ustawa) z art. 2, art. 7, art. 32 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1, art. 176 oraz art. 183 ust. 1 Konstytucji.
Skarżący zarzucili, że zaskarżony przepis doprowadził do niedopuszczalnego zróżnicowania stron postępowania cywilnego w zakresie dostępu do skargi kasacyjnej. Zgodnie z art. 1 pkt 13 zaskarżonej ustawy wprowadzony został przepis art. 3982 § 1 k.p.c., w myśl którego skarga kasacyjna jest niedopuszczalna w sprawach gospodarczych, w których wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych. Art. 3 zaskarżonej ustawy stanowi, że sprawy wszczęte przed dniem jej wejścia w życie toczą się od tego dnia według jej przepisów z tym, że do złożenia i rozpoznania kasacji od orzeczenia wydanego przed dniem wejścia w życie tej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Ponieważ w sprawie skarżących wyrok Sądu Apelacyjnego wydany został 13 lipca 2005 r., a więc po wejściu w życie zaskarżonej ustawy, stąd skarżącym nie przysługiwała już skarga kasacyjna, z uwagi na niższą – od określonej ustawowo – wartość przedmiotu zaskarżenia. Skarżący podnoszą, że zostali w ten sposób w trakcie procesu pozbawieni możliwości skorzystania ze środka prawnego, jakim jest skarga kasacyjna. Zmiana reguł procesowych odebrała skarżącym prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd, wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Arbitralność zmiany nie mieści się zdaniem skarżących w granicach wynikających z art. 7 Konstytucji. Ponadto ograniczenie możliwości składania skargi kasacyjnej w zależności od wartości przedmiotu sporu jest sprzeczne z zasadą równości.
Postanowieniem z 30 listopada 2005 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Podstawą rozstrzygnięcia Trybunału było uznanie, że zaskarżony przepis nie był podstawą żadnego z orzeczeń zapadłych w sprawie skarżących. Jak jednoznacznie wskazuje analiza treści dołączonych do niniejszej skargi konstytucyjnej orzeczeń, żadne z nich nie zostało wydane na podstawie przepisu stanowiącego przedmiot skargi konstytucyjnej. Skarżący ograniczyli się jedynie do stwierdzenia, że w świetle obowiązujących przepisów, przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia w sprawie, nie przysługuje im skarga kasacyjna. Trybunał uznał, że taka konstatacja nie jest jednak wystarczająca dla dopuszczalności zakwestionowania za pomocą skargi konstytucyjnej przepisów wyłączających możliwość skorzystania z tego środka prawnego. Brak tego rodzaju orzeczenia powoduje, że zarzut naruszenia praw skarżących nie jest poparty – koniecznym w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji – aktem zastosowania zaskarżonych przepisów w indywidualnej sprawie skarżących, sama zaś ich kontrola musiałaby przybrać – niedozwoloną w modelu polskiej skargi konstytucyjnej – postać kontroli abstrakcyjnej.
Zażalenie na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu wniósł pełnomocnik skarżących. Zarzucił w nim, że przyjęcie określonej interpretacji warunków formalnych skargi konstytucyjnej, jak uczynił to Trybunał w zaskarżonym postanowieniu, oznaczałoby konieczność wnoszenia przez skarżących niedopuszczalnego środka prawnego – skargi kasacyjnej, dla uzyskania podstawy do wniesienia skargi konstytucyjnej. Zdaniem skarżących skarga konstytucyjna spełnia warunki dopuszczalności, wniesiona została bowiem po wyczerpaniu drogi prawnej. W opinii skarżących stanowisko Trybunału jest zbyt formalistyczne o znamionach interpretacji przepisów prawa na niekorzyść obywateli. Nie można pogodzić bowiem konstytucyjnej zasady państwa prawa ze stanowiskiem, że aby korzystać z pełni praw należy czynić rzeczy niedopuszczalne w świetle obowiązujących przepisów.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń dokonanych w tym postanowieniu i w ocenie Trybunału nie zasługują na uwzględnienie.
W uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia Trybunał Konstytucyjny trafnie wskazał, że skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony wolności i praw jednostki. Służy ochronie wolności lub praw naruszonych w wyniku wydania ostatecznego orzeczenia opartego na przepisie ustawy lub innego aktu normatywnego niezgodnego z Konstytucją. Określając przesłanki skutecznego wniesienia tego środka prawnego przepis art. 79 ust. 1 Konstytucji stanowi m.in., że w trybie skargi konstytucyjnej kontrolą Trybunału Konstytucyjnego może być objęty taki tylko przepis, który po pierwsze stanowił podstawę orzeczenia o wolnościach lub prawach albo o obowiązkach skarżącego określonych w Konstytucji, a po wtóre orzeczenie to ma mieć charakter ostateczny. W przedmiotowej sprawie nie chodzi jednak wcale o to, czy rozstrzygnięcie było ostateczne (zapadłe po wyczerpaniu toku instancji), lecz o to, że w ogóle nie zapadło orzeczenie, którego podstawą był zaskarżony przepis.
Trudno zatem w stanowisku wyrażonym w postanowieniu, na które żalą się skarżący, dopatrzeć się zbędnego, czy nadmiernego formalizmu. Chodzi tu o wymagania sformułowane expressis verbis w art. 79 ust. 1 Konstytucji, mające nadto bardzo głębokie uzasadnienie ustrojowe. Bez spełnienia tych wymagań przedmiotem skargi konstytucyjnej mógłby być praktycznie każdy przepis, który w przeświadczeniu wnoszącego skargę jest niekonstytucyjny mimo, że nie znalazł zastosowania w jakiejkolwiek jego sprawie.
Trybunał Konstytucyjny słusznie wskazał w zaskarżonym postanowieniu, że brak orzeczenia zapadłego w sprawie dotyczącej skarżącego powoduje, że zarzut naruszenia praw skarżących nie jest poparty aktem zastosowania zaskarżonych przepisów w indywidualnej sprawie skarżących. To zaś wyklucza dopuszczalność kontroli konstytucyjności takiego przepisu w trybie skargi konstytucyjnej ze względu na niespełnienie jednej z przesłanek, od której sam ustrojodawca w art. 79 ust. 1 Konstytucji uzależnił w pierwszym rzędzie skuteczne zainicjowanie postępowania w tym trybie.
Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego wyrażone w zaskarżonym postanowieniu nie może być postrzegane w kategoriach dokonywania wykładni przepisów Konstytucji na niekorzyść obywateli. Jest bowiem konsekwencją jednoznacznego brzmienia art. 79 ust. 1 Konstytucji. Przepis ten wyznacza bowiem w sposób jednoznaczny zakres kognicji Trybunału Konstytucyjnego w sprawach zainicjowanych w trybie skargi konstytucyjnej. Wskazuje w szczególności, że w trybie skargi konstytucyjnej Trybunał Konstytucyjny nie jest kompetentny do dokonywania abstrakcyjnej kontroli prawa, nie popartej aktem zastosowania przepisu kwestionowanego przez skarżącego w zapadłym w jego sprawie orzeczeniu.
Ze względu na jednoznaczne brzmienie art. 79 ust. 1 Konstytucji nie sposób zatem podzielić stanowiska skarżących podniesionego w rozpatrywanym postanowieniu.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.