Pełny tekst orzeczenia

409/6/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 1 grudnia 2010 r.
Sygn. akt Ts 204/07

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marian Grzybowski – przewodniczący
Wojciech Hermeliński – sprawozdawca
Andrzej Rzepliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 lipca 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Elektrim Telekomunikacja,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej skarżąca domagała się zbadania zgodności art. 510 § 1 w zw. z art. 234 oraz art. 6943 § 1 i 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) w zw. z art. 7 i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz. U. Nr 121, poz. 769, ze zm.; dalej: ustawa o KRS) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3, art. 77 ust. 2 oraz art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 31 ust. 3 i art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Z zaskarżonych przepisów skarżąca dekoduje normę, zgodnie z którą właściciel udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością jest wyłączony z kręgu zainteresowanych w sprawie rejestrowej o wpis do rejestru prowadzonego dla tej spółki innej osoby jako wspólnika posiadającego te same udziały spółki. W jej ocenie narusza ona prawo do sądu określone w art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz zakaz zamykania drogi sądowej dochodzenia naruszonych praw i wolności, wynikający z art. 77 ust. 2 Konstytucji, ponieważ zagadnienie wpisu w rejestrze przedsiębiorców określonej osoby jako wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością posiadającego ponad 10% udziałów w kapitale zakładowym tej spółki stanowi sprawę w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. Skarżąca podniosła, że wprawdzie wpis ten ma charakter deklaratoryjny i nie kształtuje praw osoby wpisanej, to jednak ze względu na domniemanie prawdziwości wpisu zawarte w art. 243 k.p.c. i art. 17 ustawy o KRS treść wpisu ma wpływ na sytuację prawną innych podmiotów. W postępowaniu sądowym – jak argumentowała skarżąca – niewpisany uprawniony staje przed koniecznością każdorazowego wykazywania swojego tytułu do udziałów, a zatem znajduje się w sytuacji trudniejszej niż podmiot wpisany, dla którego wystarczające jest powołanie się na treść rejestru. Zdaniem skarżącej przed takimi skutkami nie chroni możliwość obalenia domniemania prawdziwości wpisu, gdyż sądy uznają się za niewłaściwe do dokonywania samodzielnej oceny prawdziwości wpisu. Skarżąca prezentowała w skardze konstytucyjnej także pogląd, zgodnie z którym zaskarżona norma narusza jej konstytucyjne prawo do ochrony własności (art. 64 Konstytucji) przez to, że pozbawia ją możności efektywnej realizacji swoich uprawnień składających się na prawo majątkowe. Podkreśla, że choć nigdy nie zapadło orzeczenie sądowe, które pozbawiałoby ją własności udziałów, nie jest ona traktowana w obrocie jak wspólnik, gdyż utraciła ten status w rejestrze.
Powyższe zarzuty skarżąca sformułowała w związku z następującym stanem faktycznym. Postanowieniem z 2 lutego 2007 r. (sygn. akt WA.XII Ns-Rej.KRS 31892/06/609) Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy postanowił odmówić skarżącej dopuszczenia do udziału w sprawie z wniosku Polskiej Telefonii Cyfrowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością o dokonanie zmian wpisu w rejestrze, polegających na wpisaniu jako wspólnika w miejsce Elektrim S.A. nowego udziałowca – T-Mobile Deutschland GmbH. Sąd uznał, że skarżąca nie wykazała interesu prawnego do przystąpienia do postępowania w rozumieniu art. 510 k.p.c. Zażalenie skarżącej na to postanowienie oddalił Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 11 maja 2007 r. (sygn. akt XXIII GZ 273/07). Sąd podzielił ustalenia sądu I instancji, wskazując dodatkowo, że domniemanie prawdziwości wpisu w rejestrze wynikające z art. 17 ustawy o KRS nie decyduje o nabyciu określonych praw właścicielskich, nie wpływa na prawo skarżącej do uczestniczenia w zgromadzeniach wspólników wnioskodawcy ani prawo do wybierania członków rady nadzorczej. Wpis ma bowiem charakter deklaratoryjny i stwierdza jedynie stan prawny ukształtowany uprzednimi zdarzeniami prawnymi o charakterze prawnomaterialnym.
Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, przyjmując, że zarzuty przedstawione przez skarżącą dotyczą sfery stosowania prawa, a nie treści normy wskazanej jako przedmiot zaskarżenia. W szczególności – zdaniem Trybunału – wskazuje na to argumentacja samej skarżącej, odwołująca się do wstrzemięźliwości sądów w dokonywaniu w innych postępowaniach oceny, który podmiot w rzeczywistości jest wspólnikiem danej spółki.
We wniesionym na powyższe postanowienie zażaleniu skarżąca zarzuciła, że Trybunał błędnie przyjął, iż norma ukształtowana w wyniku utrwalonej i konsekwentnej praktyki nie może być przedmiotem skargi konstytucyjnej. Zakwestionowała także tezę Trybunału, w myśl której nie została wskazana w skardze konstytucyjnej norma, na podstawie której sąd ostatecznie orzekł o jej prawach i wolnościach. Zdaniem skarżącej, Trybunał naruszył ponadto art. 19 w zw. z art. 21 ust. 1 i art. 22 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) przez odstąpienie od zbadania wszystkich istotnych okoliczności w celu wszechstronnego wyjaśnienia sprawy, w szczególności bez zwrócenia się do Sądu Najwyższego lub innych organów władzy publicznej o informacje o wykładni przepisów wskazanych przez skarżącą w skardze konstytucyjnej. Skarżąca sformułowała również zarzut, w myśl którego odmowa nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu była pozbawiona podstaw, ponieważ nie zachodziła ani przesłanka jej oczywistej bezzasadności, ani nieuzupełnienia braków formalnych w terminie. W zażaleniu skarżąca wskazała nadto na naruszenie przez Trybunał art. 328 § 2 w zw. z art. 361 k.p.c. w zw. z art. 20 ustawy o TK, polegające na braku wyjaśnienia podstawy prawnej postanowienia. Do zażalenia został dołączony wniosek o skierowanie sprawy na posiedzenie jawne celem umożliwienia skarżącej przedstawienia bezpośrednio na rozprawie argumentacji przemawiającej za koniecznością nadania skardze dalszego biegu oraz o zwrócenie się przez Trybunał do właściwych organów władzy publicznej o informacje co do praktyki sądowej w zakresie dopuszczania do udziału w postępowaniu rejestrowym w charakterze uczestników podmiotów innych niż podmiot rejestrowy i wnioskodawca.

W uzasadnieniu zażalenia skarżąca powtórzyła, że przedmiotem skargi konstytucyjnej jest norma dekodowana z wyliczonych przez nią przepisów k.p.c. i ustawy o KRS oraz wskazała, że norma ta została ukształtowana w wyniku utrwalonej i konsekwentnej praktyki stosowania przez sądy. W jej ocenie dopiero łączne stosowanie zaskarżonych przepisów pozwala zrozumieć niekonstytucyjny charakter zawartej w nich normy; w orzecznictwie Trybunału nie budzi zaś wątpliwości, że jedna norma może być zawarta w kilku jednostkach redakcyjnych tekstu prawnego. Skarżąca podniosła, że powołała wszystkie znane sobie orzeczenia potwierdzające praktykę polegającą na odmowie przyznania statusu uczestnika w postępowaniu rejestrowym osobom innym niż wnioskodawca i podmiot rejestrowy, i że nie są jej znane odmienne rozstrzygnięcia tego zagadnienia. Zwróciła przy tym uwagę, że zagadnienie kręgu uczestników postępowania rejestrowego raczej nie stanie się przedmiotem orzecznictwa Sądu Najwyższego, ponieważ sprawy te nie mają charakteru kasacyjnego. Jej zdaniem, ograniczenie w uzyskiwaniu analizy postanowień wydawanych przez sądy rejestrowe w toku postępowania rejestrowego nie powinno prowadzić do odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Wyjaśnienie tej okoliczności spoczywa – w jej ocenie – w kompetencjach Trybunału, a nie skarżącego. Odnosząc się do zarzutu niewyjaśnienia podstawy prawnej postanowienia Trybunału, skarżąca przywołała literaturę dotyczącą pojęcia oczywistej bezzasadności skargi konstytucyjnej. Skarżąca rozbudowała argumentację zawartą w skardze, wskazującą, że praktyka ukształtowana na podstawie interpretacji art. 510 § 1 k.p.c. – zawierającego określony luz interpretacyjny – w postępowaniu rejestrowym doprowadziła do utożsamienia wyłączenia obowiązku wzywania zainteresowanych do udziału w sprawie z brakiem obowiązku dopuszczenia do uczestnictwa w nim ze względu na występowanie interesu prawnego. Wskazała przy tym, że – zdaniem sądów – wynika to z deklaratywnego charakteru wpisu w KRS. W myśl argumentacji zawartej w zażaleniu, zakwestionowana norma narusza prawo do sądu w aspekcie prawidłowego ukształtowania procedury, gdyż nie zapewnia gwarancji udziału danego podmiotu w postępowaniu, w tym w szczególności słusznego rozpoznania sprawy i prawa do wysłuchania. Skarżąca przytoczyła ponadto postanowienie Sądu Najwyższego z 16 marca 2005 r. (sygn. akt IV CK 494/04), w którym Sąd wskazał, że dokument w postaci odpisu z KRS ma charakter orzeczenia sądowego, co skutkuje niedopuszczalnością jego kontroli w postępowaniu wieczystoksięgowym ze względu na treść art. 365 k.p.c. Zgodnie z tezą postawioną w zażaleniu, takie stanowisko Sądu Najwyższego wyklucza w zasadzie pozbawienie wpisu waloru wiążącego w postępowaniu innym niż rejestrowe.
Skarżąca wniosła ponadto do Trybunału pismo, do którego dołączyła – skonstruowany na podstawie danych uzyskanych w trybie dostępu do informacji publicznej – wykaz postępowań, w których sądy rejestrowe odmówiły dopuszczenia do udziału w postępowaniach dotyczących wpisu osób trzech ze względu na brak ich legitymacji.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie nie mogło zostać uwzględnione. W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu braku podstawy prawnej postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu i jej niewyjaśnienia. Trybunał wielokrotnie wskazywał – także umarzając postępowanie po nadaniu sprawie sygnatury SK – że rozpoznanie zarzutów zawartych w skardze konstytucyjnej jest dopuszczalne tylko wówczas, gdy skarga spełnia przesłanki określone w art. 79 ust. 1 Konstytucji, a zatem zawiera uprawdopodobniony zarzut niezgodności z Konstytucją normy, na podstawie której sąd lub organ administracji ostatecznie orzekł o konstytucyjnych prawach lub wolnościach skarżącego. Powołany w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia art. 47 ust. 1 ustawy o TK nakłada na skarżącego obowiązek wskazania powyższych okoliczności. Jego niewypełnienie skutkuje niedopuszczalnością rozpoznania zarzutu i w konsekwencji koniecznością odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Odpowiednio (na podstawie art. 49 ustawy o TK) stosowany art. 36 ust. 3 ustawy o TK, również przywołany w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, przesądza natomiast o takiej właśnie formie rozstrzygnięcia. Ze względu na szczególne przesłanki skargi konstytucyjnej, przyczyny odmowy nie ograniczają się w tym wypadku jedynie do oczywistej bezzasadności (stosowanie „odpowiednio”). Przyczynę odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej może stanowić zatem także brak wskazania normy, na podstawie której sąd lub organ administracji orzekł ostatecznie o prawach lub wolnościach skarżącego w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w szczególności wówczas, gdy – mimo formalnego określenia zaskarżonego przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego – argumentacja zawarta w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej wskazuje, że skarżący w istocie podaje w wątpliwość wadliwą praktykę stosowania prawa.
Skarżąca w zażaleniu zakwestionowała stanowisko Trybunału, w myśl którego przedmiot zaskarżenia w przedstawionych przez nią okolicznościach stanowi wadliwa praktyka stosowania prawa, nie zaś treść normy zdekodowanej przez nią ze wskazanych przepisów k.p.c. i ustawy o KRS. Odnosząc się do tego zarzutu, należy zgodzić się ze skarżącą, że w orzecznictwie Trybunału ugruntowało się stanowisko dopuszczające kontrolę normy o takiej treści, jaką nadała mu stała i utrwalona praktyka jej stosowania. Trybunał zwracał przy tym uwagę, że różnica między wadliwością stosowania prawa i utrwaloną praktyką jego stosowania ulega w wielu przypadkach zatarciu (por. wyroki TK z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29 i 2 czerwca 2009 r., SK 31/08, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 83). Z odmienną sytuacją mamy jednak do czynienia na tle okoliczności niniejszej sprawy. Skarżąca skonstruowała bowiem w skardze konstytucyjną normę składającą się z kilku przepisów obejmujących m.in. art. 234 k.p.c., a zarzuty wskazujące na naruszenie jej praw podmiotowych oparła na tezie, że sądy wykazują daleko idącą wstrzemięźliwość w dopuszczalności obalenia domniemania wynikającego z wpisu do KRS. W tym właśnie zakresie Trybunał w zaskarżonym postanowieniu dostrzegł wadliwość praktyki stosowania prawa. Nie ulega bowiem wątpliwości, że przepis ten jednoznacznie dopuszcza obalenie w postępowaniu domniemania ustanowionego przez prawo, o ile możliwość ta nie została jednoznacznie wykluczona; co więcej, sąd może w szczególnych wypadkach dopuścić nawet przeciwdowód z urzędu (por. wyrok SN z 10 października 1997 r., sygn. akt II CKN 378/97, OSP z 1998 r., nr 6, poz. 111). Na wadliwość samej praktyki sądu rejestrowego, polegającej na odmowie dopuszczenia wspólnika do postępowania rejestrowego dotyczącego wpisu innej osoby jako wspólnika z tych samych udziałów, wskazywać może ponadto uchwała Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2009 r. (sygn. akt III CZP 30/09, OSNC z 2010 r., nr 2, poz. 19), zgodnie z którą członek zarządu spółdzielni, wykreślony przez sąd rejestrowy z rejestru na podstawie art. 24 ust. 4 ustawy o KRS, jest zainteresowany w sprawie o wykreślenie go z rejestru (art. 510 § 1 w związku z art. 6943 § 2 k.p.c.). W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał bowiem, że „osobą, której praw dotyczy wynik postępowania, jest nie tylko ten, kto w określonym wyniku postępowania ma interes bezpośredni, ale i pośredni. Do uznania osoby za zainteresowaną nie jest konieczne, by była stroną stosunku prawnego, który legł u podstaw danego postępowania; jeżeli tylko jego wynik może oddziaływać na sferę prawną takiej osoby, może ona być zainteresowana w rozumieniu art. 510 k.p.c.”. Nie może przy tym umknąć uwadze, że skarżąca naruszenie swojego prawa do sądu upatruje w wyłączeniu jej od udziału w określonym trybie postępowania; tu: postępowaniu rejestrowym. Tymczasem Trybunał prezentuje stanowisko, zgodnie z którym brak możliwości uczestniczenia w postępowaniu prowadzonym w określonym trybie nie narusza Konstytucji, o ile dany podmiot ma możliwość dochodzenia swoich praw w innym trybie (por. wyroki TK z 26 czerwca 2007 r., SK 29/05, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 54 i 2 czerwca 2009 r., SK 31/08, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 83). Ze względu na silnie akcentowany przez skarżącą związek zachodzący między wszystkimi wskazanymi przez nią przepisami, tworzącymi dopiero łącznie niekonstytucyjną – jej zdaniem – normę, nie jest możliwe oddzielenie problematyki udziału w jednym z możliwych postępowań służących ochronie tego samego interesu (rozstrzyganej w przytoczonych powyżej orzeczeniach Trybunału) od wadliwości praktyki sądów w zakresie obalenia domniemania ustanowionego przez prawo na podstawie art. 234 k.p.c.
Nie sposób w tym miejscu pominąć zawarty w zażaleniu zarzut odwołujący się do niedopuszczalności obalenia domniemania wynikającego z wpisu do KRS ze względu na treść art. 365 k.p.c. Przy jego ocenie trzeba mieć na uwadze włączenie przez skarżącą do konstrukcji zaskarżonej normy art. 234 k.p.c. W świetle argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej niewątpliwie jest to okoliczność nowa. Skutki wynikające z art. 365 k.p.c. są zdecydowanie odmienne – dalej idące – niż konsekwencje wynikające z art. 234 k.p.c. Trybunał prezentuje przy tym pogląd, w myśl którego termin przewidziany w art. 46 ustawy o TK został zakreślony nie tylko dla formalnego wniesienia skargi konstytucyjnej, ale przede wszystkim – dla postawienia zarzutu niekonstytucyjności (por. wyrok TK z 14 grudnia 2005 r., SK 61/03, OTK ZU nr 11/A/2005, poz. 136). Niezależnie zatem od tego, czy przywołanie art. 365 k.p.c. w zażaleniu miało służyć uzupełnieniu przepisów konstruujących zaskarżoną normę, czy też wskazywać na inny sposób naruszenia praw podmiotowych skarżącej, przepis ten został zgłoszony po upływie wyznaczonego do tego terminu.
Odpowiadając na zarzut niewyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy, Trybunał przypomina, że jego funkcją jest eliminowanie z porządku prawnego norm sprzecznych z normami systemowo wyższymi, przede wszystkim – z Konstytucją. W tym sensie pełni on rolę „ustawodawcy negatywnego” (por. wyrok TK z 21 lipca 2004 r., K 16/03, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 68). Konstytucja nie przyznaje jednak Trybunałowi kompetencji do podejmowania działań z urzędu; orzeczenie w przedmiocie zgodności zaskarżonej normy z Konstytucją może zapaść dopiero wówczas, gdy zażąda tego legitymowany podmiot. Trybunał nie jest w konsekwencji uprawniony do samodzielnego poszukiwania przyczyn niezgodności norm z Konstytucją, a jedynie do rozstrzygania o uprawdopodobnionych wątpliwościach przedstawionych przez wnioskodawcę. W tym świetle należy też oceniać możliwość zwrócenia się przez Trybunał do Sądu Najwyższego i innych organów władzy publicznej o informację o wykładni zaskarżonych przepisów. Może ona zostać wykorzystana w celu usunięcia niejasności co do znaczenia zaskarżonych przepisów lub ustalenia, czy orzecznictwo sądowe wypracowało taką wykładnię, która nadaje przepisom treść zgodną z Konstytucją. Trybunał nie powinien natomiast przy wykorzystaniu tego trybu zastępować skarżącego (wnioskodawcy) w sformułowaniu zarzutu niekonstytucyjności. W sprawie, w związku z którą skarżąca wniosła niniejszą skargę konstytucyjną, Trybunał nie powziął wątpliwości, które uzasadniałyby potrzebę sięgnięcia do tego środka. Na tę ocenę nie ma wpływu dołączenie przez skarżącą listy spraw, w których sąd rejestrowy wydał rozstrzygnięcia o tej samej treści i na tej samej podstawie. Wszystkie one pozostają bowiem nadal – podobnie jak orzeczenia sądów rejestrowych przytaczane w samej skardze konstytucyjnej – w bliższym lub dalszym związku z tym samym sporem o uprawnienia do udziałów, których skarżąca (w swojej ocenie) jest podmiotem.
Na uwzględnienie nie zasługiwał wniosek o rozpoznanie zażalenia na posiedzeniu jawnym. Ustawa o TK przewiduje bowiem jednoznacznie, że postępowanie w przedmiocie wstępnego rozpoznania skargi konstytucyjnej odbywa się na posiedzeniu niejawnym. Regulacja zawarta w art. 36 ust. 1 w zw. z art. 49 ustawy o TK nie pozostawia miejsca na odpowiednie zastosowanie art. 148 § 2 k.p.c., przyznającego sądowi kompetencję do skierowania sprawy na rozprawę w sytuacji, gdy – co do zasady – mogłaby ona zostać rozpoznana w trybie niejawnym.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.