Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 12 października 2011 r.
Sygn. akt Ts 81/11


Trybunał Konstytucyjny w składzie:


Marek Kotlinowski – przewodniczący
Stanisław Biernat – sprawozdawca
Zbigniew Cieślak,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 maja 2011 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Jolanty W.,

p o s t a n a w i a:


nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE


W dniu 17 marca 2011 r. wpłynęła do Trybunału Konstytucyjnego skarga konstytucyjna Jolanty W. (dalej: skarżąca), w której zarzucono niezgodność art. 408 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 190 ust. 4 w związku art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Pod adresem zakwestionowanego w skardze konstytucyjnej przepisu skarżąca sformułowała zarzut zakresowy, domagając się orzeczenia o niezgodności z Konstytucją art. 408 k.p.c. w zakresie, w jakim „zastosowanie przepisu o możliwości żądania wznowienia postępowania po upływie lat pięciu od uprawomocnienia się wyroku jest ograniczane jedynie do dwóch wypadków, kiedy to strona była pozbawiona możliwości działania lub nie była należycie reprezentowana”. Skarżąca kwestionuje również utrwaloną i jednolitą wykładnię art. 408 k.p.c. (powołuje się w tym zakresie na uchwałę SN z 18 lipca 1968 r., sygn. akt III CZP 59/68, OSNC z 1969 r., nr 7-8, poz. 124), zgodnie z którą „okoliczność, że wyrok karny, który ustala czyn stwierdzający uzyskanie wyroku cywilnego za pomocą przestępstwa, zapadł po upływie okresu pięcioletniego z art. 408 k.p.c., wobec czego strona nie mogła z tego dowodu skorzystać przed upływem wspomnianego terminu, nie stanowi »pozbawienia możności działania« uzasadniającego żądanie wznowienia postępowania po upływie terminu przewidzianego w art. 408 k.p.c.”.
Zarówno art. 408 k.p.c., jak i trwała i jednolita jego wykładnia naruszają – zdaniem skarżącej – prawo do sądu oraz zasadę równości wobec prawa.
Postanowieniem z 12 maja 2011 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego skarżąca nie wskazała sposobu naruszenia praw podmiotowych, ponadto niewłaściwie określiła wzorce kontroli. Skarga odnosiła się także do pozostającej poza kognicją TK sfery stosowania prawa.
Na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżącej wniósł w ustawowym terminie zażalenie. W złożonym środku odwoławczym skarżąca podniosła że Trybunał dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych odnoszących się do możliwości wznowienia postępowania nakazowego, ponadto – jej zdaniem – Trybunał Konstytucyjny nie rozpoznał istoty skargi, tj. nie odniósł się do zarzutu pominięcia prawodawczego w treści art. 408 k.p.c. W ocenie skarżącej skarga nie była dotknięta uchybieniami formalnymi w części dotyczącej zarzutu niezgodności art. 408 k.p.c. z art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 Konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6-7 i z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest prawidłowe, zaś zarzuty podniesione w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, że zażalenie nie odnosi się do wszystkich podstaw zakwestionowanego postanowienia (na przykład nieadekwatności art. 190 ust. 4 Konstytucji), co oznacza, że skarżąca podziela zapatrywania Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie.
Przechodząc do głównego zarzutu – nierozpoznania skargi konstytucyjnej w zakresie zupełności treści art. 408 k.p.c. – Trybunał stwierdza, co następuje.
W skardze konstytucyjnej nie został sformułowany zarzut istnienia w treści art. 408 k.p.c. luki normatywnej. Nie podobna wyprowadzić takiego wniosku ani z brzmienia petitum skargi, ani z jej uzasadnienia. Określając osnowę skargi konstytucyjnej, skarżąca domagała się stwierdzenia niezgodności art. 408 k.p.c. „w zakresie, w jakim zastosowanie przepisu o możliwości żądania wznowienia postępowania po upływie lat pięciu od uprawomocnienia się wyroku jest ograniczone jedynie do dwóch wypadków, kiedy strona była pozbawiona możliwości działania lub nie była należycie reprezentowana”. Uzasadniając zarzuty, skarżąca wskazuje, że „treść (…) przepisu art. 408 k.p.c. godzi również w elementarne poczucie sprawiedliwości” (s. 10 skargi), podobnie argumentuje w piśmie procesowym stanowiącym odpowiedź na zarządzenie sędziego TK wzywające do uzupełnienia braków formalnych skargi, twierdząc „przepis art. 408 k.p.c. narusza także zasadę równości (…) przez to, że wprowadza 5-letnie ograniczenie czasowe dla usunięcia skutków cywilnoprawnych wywołanych przez przestępstwo”. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego przytoczone przykładowe fragmenty pism procesowych nie pozwalają na przyjęcie, że skarga konstytucyjna odnosiła się do luki normatywnej.
Skarżąca słusznie twierdzi, że Trybunał Konstytucyjny posiada kompetencję do oceny konstytucyjności aktów prawnych również z tego punktu widzenia, czy w ich przepisach nie brakuje unormowań, bez których, ze względu na naturę objętej aktem regulacji, mogą one budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. Trybunał wielokrotnie podkreślał, że zarzut niekonstytucyjności może więc dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie pominął, choć postępując zgodnie z Konstytucją, powinien był unormować. Stanowisko to znalazło kontynuację w orzecznictwie, już pod rządem obecnie obowiązującej Konstytucji (por. wyroki z: 6 maja 1998 r., K 37/97, OTK ZU nr 3/1998, poz. 33; 30 maja 2000 r., K 37/98, OTK ZU nr 4/2000, poz. 112; 24 października 2000 r., SK 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 256). Sformułowanie zarzutu pominięcia prawodawczego wymaga jednak dokładnego oznaczenia przepisu, którego zakres zastosowania – jako zbyt wąski, czyli nieobejmujący tego zakresu przypadków, które zgodnie z normami konstytucyjnymi winien obejmować – jest przedmiotem wysuwanych w skardze zarzutów (zob. postanowienie TK z 24 października 2007 r., Ts 42/07, OTK ZU nr 1/B/2008, poz. 37). Takiej argumentacji skarga nie zawierała, a braku tego Trybunał Konstytucyjny nie był władny usunąć z uwagi na związanie granicami skargi (art. 66 ustawy o TK). Przyznaje to zresztą sama skarżąca podnosząc w rozpatrywanym środku odwoławczym, że korzystając z prawa przysługującego jej na podstawie art. 31 ust. 2 ustawy o TK, „precyzuje (…) petitum skargi”. Nadto trzeba zauważyć, że takie „doprecyzowanie” stanowi w istocie sformułowanie dodatkowego zarzutu niekonstytucyjności, który nie może jednak podlegać rozpoznaniu już choćby z tego względu, że został skierowany z przekroczeniem ustawowego terminu wniesienia skargi konstytucyjnej.
Odnosząc się do części zażalenia dotyczącej sposobu określenia naruszenia praw podmiotowych wynikających z art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny wskazuje, że stanowisko skarżącej sprowadza się albo do negacji niektórych ocen zawartych w zakwestionowanym postanowieniu, albo do nieudanej (jak wykazano powyżej) próby wykazania, że skarga odnosiła się do luki normatywnej. Poprzestanie na zanegowaniu argumentacji prawnej TK powoduje, że zażalenie w części dotyczącej nieprawidłowego określenia przedmiotu skargi nie może zostać uwzględnione. Skarżąca nie odniosła się do stwierdzonego w zaskarżonym postanowieniu niewłaściwego określenia podmiotów wyposażonych w cechę prawnie istotną, względem których ustawodawca dopuścił się niezgodnego z Konstytucją uprzywilejowania bądź dyskryminacji. Skarżąca nie przedstawiła argumentów podważających trafność zakwestionowanego postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Niezbędne jest również odniesienie się do ostatniej części zażalenia – dotyczącej możliwości podejmowania czynności procesowych w postępowaniu nakazowym. Po pierwsze, należy stwierdzić, że przebieg postępowania nakazowego w sprawie skarżącej wynikał wyłącznie z jej aktywności. Jeśli zdaniem skarżącej – czego Trybunał Konstytucyjny nie przesądza – doszło w nim do nieprawidłowości uniemożliwiających jej korzystanie z praw w tym postępowaniu (a na to wskazują niektóre fragmenty skargi konstytucyjnej), to skarżąca mogła podjąć działania przewidziane przez właściwe przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Trybunał Konstytucyjny nie był władny wskazywać właściwych środków procesowych w sprawie skarżącej. W zaskarżonym postanowieniu stwierdził jedynie, że „jeśli w postępowaniu nakazowym skarżąca nie brała udziału nie z własnej winy, to jest ono dotknięte przesłanką wznowienia, o której mowa w art. 401 pkt 2 k.p.c., uzasadniającą jego ponowne wszczęcie”, odpowiedział tym samym wyłącznie na zarzuty skarżącej dotyczące nieprawidłowości postępowania nakazowego, nie przesądzając jednak o tym, że do takiej sytuacji doszło. Postępowanie nakazowe nie miało zresztą znaczenia prawnego dla rozpatrywanej skargi konstytucyjnej.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.