Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 2 lutego 2011 r.
Sygn. akt Ts 226/09

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – przewodnicząca
Andrzej Rzepliński – sprawozdawca
Wojciech Hermeliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 stycznia 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Lucyny Z.,

postanawia:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

Pani Lucyna Z. (dalej: skarżąca), w swojej skardze konstytucyjnej z dnia 21 września 2009 r. zakwestionowała zgodność z Konstytucją art. 75 § 2 ust. 3, § 3 i 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej: p.u.s.p.). Zaskarżonym przepisom p.u.s.p. skarżąca zarzuciła niezgodność z art. 2, art. 10 ust. 1 i 2, art. 30, art. 45 ust. 1 i 2, art. 47, art. 77 ust. 2, art. 78, art. 149 ust, 1, art. 173, art. 176 ust. 1, art. 178 ust. 1 i 2, art. 180 ust. 2, art. 188 pkt 1 oraz art. 190 ust. 4 Konstytucji.
Postanowieniem z 6 stycznia 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazał, że skarżąca nie dopełniła wymogu doprowadzenia w sprawie, w związku z którą skarga konstytucyjna została wniesiona, do wydania ostatecznego orzeczenia, wyczerpującego przysługującą jej drogę prawną. Odniosła bowiem swoje zarzuty do uchwały podjętej przez Sąd Najwyższy, której skutkiem było częściowe przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w Poznaniu. Tym samym, należało stwierdzić, że postępowanie w sprawie skarżącej nie zostało zakończone, sama zaś uchwała Sądu Najwyższego nie mogła być uznana za ostateczne orzeczenie, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji. Ponadto Trybunał Konstytucyjny podkreślił wadliwość przedstawionego przez skarżącą sposobu naruszenia przysługujących jej praw i wolności, sprowadzającego się w znacznej mierze do krytyki jednostkowego orzeczenia Sądu Najwyższego, jak i innych aktów stosowania kwestionowanych przepisów prawa, w części także tych, które dopiero zostaną w sprawie podjęte. Trybunał Konstytucyjny nie znalazł także podstaw do uwzględnienia zgłoszonego przez skarżącą wniosku o wstrzymanie wykonania opisanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego.
Dnia 24 stycznia 2010 r. skarżąca przedłożyła zażalenie na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego. Zarzuciła w nim dokonanie przez Trybunał błędnej oceny stanu faktycznego, polegającej na odmowie uznania uchwały Sądu Najwyższego z 22 lipca 2009 r. za ostateczne orzeczenie wydane w jej sprawie. Ponadto, skarżąca zakwestionowała niedokonanie przez Trybunał Konstytucyjny oceny wpływu, jaki uchwała ta wywarła na dalszy bieg postępowania w sprawie, w związku z którą wniesiona została skarga konstytucyjna. W zażaleniu wskazano także na brak odniesienia się przez Trybunał do szeregu norm Konstytucji, z którymi w sprzeczności pozostają zakwestionowane w skardze konstytucyjnej przepisy p.u.s.p.
Uzasadniając poszczególne zarzuty zażalenia, skarżąca podkreśliła, że nieuprawnione było odniesienie skargi konstytucyjnej także do uchwały Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w Poznaniu, która w części została następnie uchylona opisanym wyżej orzeczeniem Sądu Najwyższego. Skarżąca wyjaśniła w związku z tym, że jej intencją było wykazanie stanu dalszego trwania naruszeń norm konstytucyjnych, co znalazło wyraz w podjęciu kolejnej uchwały przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w Poznaniu (przesłanej do wiadomości Trybunału). Skarżąca podkreśliła, że treść uchwały Sądu Najwyższego wskazuje na intencję Sądu „wyjęcia spod władztwa” Ministra Sprawiedliwości ustawowego uprawnienia przewidzianego w art. 75 § 3 p.u.s.p. Jednocześnie, skutkiem takiego kierunku orzekania staje się pozbawienie Trybunału Konstytucyjnego kompetencji do stwierdzania niekonstytucyjności norm ustawowych zawartych w p.u.s.p. Wadliwość takiego sposobu stosowania kwestionowanych norm prawnych wobec skarżącej nabiera dodatkowego wymiaru w sytuacji, gdy – wskutek wniesionych skarg kasacyjnych – uchylony został prawomocny wyrok skazujący małżonka skarżącej. W zażaleniu skarżąca ponownie wskazała na naruszenie przepisów Konstytucji wyliczonych jako podstawa skargi konstytucyjnej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Zażalenie nie dostarczyło argumentów, które podważałyby prawidłowość i zasadność postanowienia Trybunału z 6 stycznia 2010 r. o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

2. Zasadniczą przesłanką zaskarżonego postanowienia Trybunału było stwierdzenie, że skarżąca podjęła przedwczesną próbę korzystania ze skargi konstytucyjnej. Nie ulega wątpliwości, że w momencie skierowania skargi konstytucyjnej do Trybunału postępowanie w sprawie, w związku z którą skarga została sformułowana, nie zostało zakończone. Takie było bowiem następstwo uchwały Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z 22 lipca 2009 r. i zawartego w nim rozstrzygnięcia w przedmiocie uchylenia w części orzeczenia Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w Poznaniu z 17 kwietnia 2009 r., a także przekazania sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania temu Sądowi. Okoliczność powyższa nakazała Trybunałowi uznać, że skarżąca nie dopełniła wymogu powiązania wnoszonej skargi konstytucyjnej z wydaniem ostatecznego orzeczenia (art. 79 ust. 1 Konstytucji), jednakże po wyczerpaniu przysługującej w sprawie drogi prawnej (art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).

3. Nie są uzasadnione w związku z tym zarzuty zażalenia skarżącej wskazujące na dokonanie przez Trybunał Konstytucyjny błędnej kwalifikacji orzeczeń sądowych wydanych w jej sprawie. W zaskarżonym postanowieniu Trybunał nie przeoczył intencji powiązania zarzutów kierowanych pod adresem przepisów p.u.s.p. z uchwałą Sądu Najwyższego z 22 lipca 2009 r., nie zaś z – poprzedzającą to orzeczenie – uchwałą Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Zasadnicze znaczenie miało jednak uwzględnienie procesowego następstwa treści tego orzeczenia. Stanowiło je kontynuowanie postępowania w sprawie skarżącej, czego widomym przejawem było podjęcie kolejnej uchwały przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w Poznaniu.

4. Trzeba jeszcze raz podkreślić, że zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji korzystanie ze skargi konstytucyjnej dopuszczalne jest na zasadach określonych w ustawie. Precyzujący te zasady art. 46 ust. 1 ustawy o TK nie pozostawia wątpliwości, że skarga konstytucyjna nie może być środkiem wykorzystywanym w toku prowadzonego nadal postępowania. Jego kontynuowanie powoduje bowiem, że orzeczenie, z którym wiąże skarżąca zarzut naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, nie wykazuje – niezbędnego w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji – waloru ostateczności. Trzeba zauważyć, że ustawodawca wymóg uprzedniego wyczerpania przysługującej w sprawie drogi prawnej potraktował w sposób bezwzględny, nie przewidując od niego żadnych wyjątków, które pozwalałyby na wcześniejsze skorzystanie z instytucji skargi konstytucyjnej. Należy w tym upatrywać konsekwentne respektowanie podkreślanej już wielokrotnie zasady subsydiarności skargi konstytucyjnej jako środka ochrony. Wiąże się z nią niewątpliwie intencja skłonienia skarżącego do uprzedniego poszukiwania ochrony w innych, w pierwszej kolejności – sądowych, środkach i procedurach prawnych. Należy zauważyć, że w sytuacji postępowania prowadzonego przed sądem należy do nich bez wątpienia m.in. możliwość podejmowania kroków w celu wcześniejszego zainicjowania kontroli konstytucyjności kwestionowanych przepisów, np. za pomocą instytucji pytania prawnego (art. 193 Konstytucji).

W tym stanie rzeczy należało orzec jak w sentencji.