Pełny tekst orzeczenia

527/6/B/2012

POSTANOWIENIE
z dnia 5 listopada 2012 r.
Sygn. akt Ts 247/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski – przewodniczący
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz – sprawozdawca
Marek Zubik,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 marca 2012 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Bożeny J.-P.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 22 sierpnia 2011 r. Bożena J.-P. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność § 14 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349, ze zm.; dalej: rozporządzenie) z art. 2, art. 32, art. 45 ust. 1 i art. 64 Konstytucji.
Pod adresem zakwestionowanego przepisu skarżąca sformułowała zarzut naruszenia konstytucyjnego „prawa do równości wobec prawa, sprawiedliwego procesu oraz ochrony majątkowych praw jednostki, w tym prawa do zwrotu kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego w sprawie wywołanej wniesieniem skargi kasacyjnej przez drugą stronę w związku z oddaleniem wskazanej skargi kasacyjnej”. Skarżąca za niesprawiedliwe uznała niezasądzenie przez NSA zwrotu kosztów postępowania sądowego, których „powstanie zainicjował (…) podmiot, który przegrał w całości postępowanie ze skargi kasacyjnej”. Uzasadniając zarzut naruszenia art. 32 Konstytucji, skarżąca odwołała się do regulacji obowiązującej w postępowaniu cywilnym, w którym strona przegrywająca obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Z kolei niezgodność kwestionowanego przepisu z art. 64 Konstytucji ma polegać na pomniejszeniu zasobu przysługujących skarżącej praw majątkowych, ponieważ musiała ponieść koszty swojej uzasadnionej obrony.
W zarządzeniu sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 26 października 2011 r. pełnomocnik skarżącej został wezwany do usunięcia braków formalnych skargi, m.in. przez dokładne sformułowanie zarzutu niezgodności z Konstytucją przepisu stanowiącego przedmiot skargi, wskazanie praw podmiotowych wynikających z art. 2, art. 32, art. 45 ust. 1 oraz art. 64 Konstytucji i naruszonych przez wydanie ostatecznego orzeczenia organu władzy publicznej w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz wyjaśnienie, w jaki sposób przepis stanowiący przedmiot skargi narusza konstytucyjne wolności lub prawa skarżącej.
W piśmie z 14 listopada 2011 r. skarżąca ustosunkowała się do wymogów zarządzenia. Formułując zarzut niekonstytucyjności, skarżąca poszerzyła argumentację skargi konstytucyjnej. Domagała się stwierdzenia niekonstytucyjności § 14 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia z dwóch powodów – po pierwsze, dlatego że przepis ten uniemożliwia zasądzenie kosztów postępowania sądowego, a po wtóre ponieważ uzależnia zwrot kosztów od stawiennictwa pełnomocnika strony na rozprawie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
W postanowieniu z 12 marca 2012 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego skarżąca błędnie określiła przedmiot skargi, gdyż zaskarżeniem objęła również przepisy, które nie stanowiły podstawy rozstrzygnięcia sądu administracyjnego. Powodem odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu były także rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych dotyczące możliwości zakwalifikowania kosztów sporządzenia odpowiedzi na skargę kasacyjną do niezbędnych kosztów postępowania, o których mowa w art. 204 i art. 205 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego rozbieżności te każą uznać, że skarga konstytucyjna dotyczy znajdującej się poza kognicją Trybunału sfery stosowania prawa. Nadto Trybunał zwrócił uwagę na wadliwe określenie konstytucyjnych wzorców kontroli.
Na postanowienie Trybunału o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu skarżąca wniosła zażalenie w ustawowym terminie. W złożonym środku odwoławczym uznała, że przedmiotem skargi konstytucyjnej jest cały § 14 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia i że w przepisie tym istnieje pominięcie prawodawcze, gdyż treść przepisu „niepotrzebnie tworzy zamknięty katalog czynności, za które radca prawny może otrzymać wynagrodzenie zasądzone przez sąd”. Skarżąca nadmieniła, że w odpowiedzi na skargę kasacyjną wnosiła „o zasądzenie od organu na rzecz Skarżącego kosztów postępowania wywołanego wniesieniem skargi kasacyjnej, według załączonego spisu kosztów”, nie musiała przy tym występować o koszty związane ze stawiennictwem na rozprawie przed NSA, gdyż „zupełnie wystarczającym jest, aby pełnomocnik strony złożył pisemną odpowiedź na skargę kasacyjną drugiej strony”. W zażaleniu skarżąca podkreśliła także, że rozbieżności sądów administracyjnych co do stosowania zaskarżonego § 14 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia potwierdzają, że przepis ten skonstruowany jest w sposób nieprawidłowy. Zdaniem skarżącej NSA prawidłowo zastosował § 14 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia nie zasądzając kosztów sporządzenia odpowiedzi na skargę kasacyjną, gdyż przepis ten nie pozwala na ich przyznanie. Skarżąca nie zgodziła się również, że art. 2 i art. 32 Konstytucji zostały powołane w skardze jako samoistne wzorce kontroli, a nadto zaznaczyła, że Trybunał Konstytucyjny nie rozpoznał zarzutu niezgodności § 14 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 49 w związku z art. 36 ust. 4 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6-7 i z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Znaczy to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest prawidłowe, a zarzuty postawione w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.
Przede wszystkim należy podkreślić, że zgodnie z art. 188 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny jest sądem prawa, co znaczy, że jego zasadniczą kompetencją jest orzekanie o hierarchicznej zgodności norm wynikających z przepisów prawa. Poza zakresem badania Trybunału Konstytucyjnego pozostają zatem skargi, w których skarżący domagają się stwierdzenia niekonstytucyjności braku regulacji (zaniechanie ustawodawcze). Od zasady tej istnieje jeden wyjątek. Trybunał Konstytucyjny ma kompetencje do oceny, czy w przepisach nie brakuje unormowań, bez których mogą one budzić wątpliwości konstytucyjne. Obowiązkiem skarżącego formułującego taki zarzut jest jednak dokładne wskazanie przepisów o zbyt wąskim zakresie unormowania i uprawdopodobnienie, że ze względu na ten zakres doszło do naruszenia jego praw podmiotowych. W rozpatrywanej skardze konstytucyjnej skarżąca nie przedstawiła argumentacji mającej wykazać, że przedmiotem skargi jest pominięcie prawodawcze, a nie zaniechanie ustawodawcze (zwane także zaniechaniem prawodawczym). Nie zaprezentowała też argumentacji dotyczącej zupełności kwestionowanego przepisu, nie wskazała jaka jego treść została poza zakresem unormowania i dlaczego narusza to standardy konstytucyjne.
Skarżąca sformułowała zarzut odnoszący się do luki normatywnej dopiero w rozpatrywanym zażaleniu. Nie może on jednak podlegać rozpatrzeniu, gdyż postępowanie zażaleniowe nie służy przedstawianiu argumentów za niekonstytucyjnością przepisów, lecz ma na celu skontrolowanie prawidłowości postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Na uwzględnienie nie zasługuje również kolejny zarzut rozpatrywanego zażalenia. Nie ma racji skarżąca, twierdząc, że dla oceny dopuszczalności merytorycznego rozpoznania jej skargi konstytucyjnej bez znaczenia była treść wniosku o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego przed NSA. Zakres żądań skarżącej przesądza o rozstrzygnięciu Naczelnego Sądu Administracyjnego, a tym samym definiuje jej sytuację prawną. Jak wynika z materiału procesowego, w odpowiedzi na skargę kasacyjną strony przeciwnej skarżąca wystąpiła z wnioskiem o zasądzenie kosztów postępowania „według załączonego spisu kosztów”. Z kalkulacji zawartych w tymże spisie wynika, że skarżąca domagała się kwoty 2400 zł wyłącznie za sporządzenie odpowiedzi na skargę kasacyjną. Jej pełnomocnik natomiast nie uczestniczył w rozprawie, nie poniósł w związku z tym żadnych kosztów stawiennictwa w sądzie i w konsekwencji skarżąca nie domagała się ich zwrotu. Z uwagi na brak wniosku skarżącej o przyznanie kosztów udziału w rozprawie, NSA nie rozstrzygał w tym zakresie. Z tego właśnie względu za bezprzedmiotowe należało uznać pomieszczone w skardze konstytucyjnej rozważania dotyczące konieczności stawiennictwa pełnomocnika na rozprawie.
Odnosząc się do kolejnej części zażalenia, Trybunał Konstytucyjny zgadza się ze stanowiskiem zawartym w zaskarżonym postanowieniu, zgodnie z którym rozbieżności sądów administracyjnych co do sposobu interpretowania § 14 ust. 2 pkt 2 kwestionowanego rozporządzenia sytuują podniesiony w skardze konstytucyjnej problem wyłącznie w sferze stosowania prawa. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał, że jeżeli określony sposób rozumienia przepisu ustawy utrwalił się już w sposób oczywisty, a zwłaszcza jeśli znalazł jednoznaczny wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego bądź Naczelnego Sądu Administracyjnego, to należy uznać, że przepis ten – w praktyce swego stosowania – nabrał takiej właśnie treści, jaką odnalazły w nim najwyższe instancje sądowe naszego kraju. Stanowisko takie zostało potwierdzone w orzeczeniach TK z: 8 maja 2000 r., SK 22/99 (OTK ZU nr 4/2000, poz. 107), 6 września 2001 r., P 3/01 (OTK ZU nr 6/2001, poz. 163), 28 stycznia 2003 r., SK 37/01 (OTK ZU nr 1/A/2003, poz. 3) i 9 czerwca 2003 r., SK 12/03 (OTK ZU nr 6/A/2003, poz. 51). Z analizy orzecznictwa sądów administracyjnych w rozpatrywanej sprawie wynika ponad wszelką wątpliwość, że nie istnieje jednoznaczne stanowisko dotyczące zwrotu kosztów sporządzenia odpowiedzi na skargę kasacyjną. Nie jest jednak rolą Trybunału Konstytucyjnego zapewnianie spójności orzecznictwa sądów powszechnych czy administracyjnych, gdyż zadania te wykonują Sąd Najwyższy (art. 183 Konstytucji) oraz Naczelny Sąd Administracyjny (art. 3 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o ustroją sądów administracyjnych, Dz. U. Nr 153, poz. 1269, ze zm.).
Z kolei rozpoznając zarzuty zażalenia odnoszące się do konstytucyjnych wzorców kontroli, należy stwierdzić, co następuje.
Po pierwsze, wbrew twierdzeniom skarżącej, nie zostały spełnione warunki formalne do poddania ocenie § 14 ust. 2 pkt 2 lit. b rozporządzenia ze standardami wynikającymi z art. 45 ust. 1 Konstytucji, gdyż analiza ta wymagałaby poddania kontroli konstytucyjności orzeczeń sądów administracyjnych, co – jak wskazano powyżej – jest niedopuszczalne.
Po drugie, skarga w zakresie wzorca określonego w art. 64 Konstytucji nie spełniała wymogów formalnych przewidzianych w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Uzasadnienie zarzutu niezgodności § 14 ust. 2 pkt 2 lit. b rozporządzenia ze wskazanym przepisem Konstytucji zawarte zostało na ostatniej stronie skargi konstytucyjnej i sprowadzało się do sformułowania tezy, zgodnie z którą w przypadku skarżącej „niejako zostało naruszone prawo (…) do jej praw majątkowych poprzez zużycie własnych środków finansowych na własną obronę i w związku z wygranym procesem brak zwrotu tych środków od strony przegrywającej”. Taka argumentacja była niedostateczna, nie precyzowała kategorii naruszonych praw majątkowych, nie nawiązywała do treści art. 64 Konstytucji i nie wyjaśniała, w jakim aspekcie doszło do naruszenia tych praw.
Natomiast nawiązując do wzorców kontroli określonych w art. 2 i art. 32 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarga budzi zasadnicze wątpliwości co do jednoznacznego powiązania zasad wynikających z obu tych przepisów Konstytucji z prawami podmiotowymi jednostki. Jednak nawet gdyby przyjąć za skarżącą, że art. 2 i art. 32 Konstytucji zostały powołane jako związkowe wzorce kontroli, nie zmieniłoby to oceny zakwestionowanego postanowienia, gdyż skarga konstytucyjna była dotknięta innymi uchybieniami formalnymi.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.