Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 312/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Mariusz Żak (spr.)

Sędziowie

SSA Aleksander Sikora

SSO del. Karina Maksym

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Adama Rocha

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2014 r. sprawy

P. W. s. S. i E., ur. (...) w D.

oskarżonego z art. 299 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 9 czerwca 2014 r.

sygn. akt. XXI K 87/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Katowicach
do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt II AKa 312/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2014 r., sygn. akt XXI K 87/13 Sąd Okręgowy w Katowicach uniewinnił oskarżonego P. W.od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 299 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. polegającego na tym, iż w okresie od dnia 12 do dnia 20 października 2011 r. w S.oraz innych miastach województwa (...), działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu udaremnienia stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków, przyjął za pośrednictwem rachunku bankowego o numerze (...), prowadzonego w (...) S.A.środki płatnicze w łącznej kwocie 477.520,06 zł (po przewalutowaniu w EURO), pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem czynów zabronionych, przelane w walucie EURO z trzech rachunków bankowych, prowadzonych na terenie Republiki Federalnej Niemiec, a obsługiwanych przez (...)z siedziba w H., (...) Egz siedzibą w B.oraz (...)z siedzibą w B., po czym dokonał wypłaty środków w łącznej kwocie 148.000, 00 zł i tak:

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w placówce bankowej w kwocie 30.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w bankomacie w kwocie 3.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w bankomacie w kwocie 3.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w bankomacie w kwocie 3.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w palcówce bankowej w kwocie 30.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w palcówce bankowej w kwocie 30.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w palcówce bankowej w kwocie 30.000 zł,

-

w dniu 13 października 2011 r. dokonał wypłaty pieniędzy w palcówce bankowej w kwocie 20.000 zł,

-

w dniu 20 października 2011 r. usiłował dokonać wypłaty pieniędzy w placówce bankowej w nieokreślonej kwocie, przy czym do wypłaty nie doszło z powodu założenia blokady konta przez bank i zatrzymania podejrzanego przez Policję.

Ponadto, na mocy powołanego wyroku Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata K. J. kwotę 885, 60 zł tyłem zwrotu kosztów obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu, oraz obciążył Skarb Państwa kosztami procesu.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł Prokurator, zarzucając Sądowi I instancji:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na nieprawidłowej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, wyrażający się w przyjęciu, iż oskarżony P. W. swoim działaniem nie wyczerpał znamion przestępstwa z art. 299 § l k.k., podczas gdy prawidłowa ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów prowadzi do przekonania, że dowody zebrane przeciwko oskarżonemu układają się w logiczną i nierozerwalną całość i prowadzą do wniosku, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu,

2.  obrazę prawa materialnego poprzez błędne uznanie, że w razie ewentualnego stwierdzenia braku wypełnienia znamion z art. 299 § 1 k.k., czyn oskarżonego nie wypełnia znamion z art. 291 k.k. i art. 284 § 1 k.k.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty Pr. rator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja w zasadniczej części zasługiwała na uwzględnienie, jednakże nie wszystkie argumenty prezentowane w jej uzasadnieniu okazały się trafne.

Przed przystąpieniem do wskazania przyczyn, z powodu których zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu, wyjaśnić należy kwestię prawidłowego odczytania zarzutów podniesionych w wywiedzionym przez Prokuratora środku odwoławczym.

Po pierwsze, biorąc pod uwagę treść pierwszego z zarzutów apelacji oraz uzasadniającą go argumentację należy stwierdzić, że wbrew jego kwalifikacji przyjętej przez skarżącego istota tego zarzutu sprowadzała się do podważenia prawidłowości zastosowania prawa materialnego, a nie ustaleń faktycznych. Skarżący wskazał bowiem, iż błędem Sądu I instancji było przyjęcie, że oskarżony „ swoim działaniem nie wyczerpał znamion zarzucanego mu przestępstwa”. Równocześnie, ani z treści zarzutu, ani również z jego uzasadnienia nie wynika by w zakresie istotnym dla realizacji znamion z art. 299 § 1 k.k. skarżący kwestionował ustalenia poczynione przez Sąd I instancji. Wręcz przeciwnie, pod istotnym dla sprawy względem stan faktyczny zrelacjonowany przez skarżącego - który jego zdaniem jednoznacznie wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego - nie odbiega od ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny stwierdził, że pomimo tego, iż pierwszy z zarzutów apelacji został zakwalifikowany jako zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, w istocie zawiera zarzut obrazy prawa materialnego poprzez błędne uznanie, że czyn oskarżonego nie wypełnia znamion czynu zabronionego z art. 299 § 1 k.k.

Za takim odczytaniem pierwszego z zarzutów apelacji przemawiało również stanowisko wyrażone przez Prokuratora w toku rozprawy apelacyjnej. Prokurator stwierdził bowiem, że wniesiona apelacja – pomimo błędnego sformułowania jej części wstępnej – w istocie zawiera zarzut obrazy prawa materialnego wynikający z bezpodstawnego odstąpienia od zakwalifikowania zachowania oskarżonego jako przestępstwa z art. 299 § 1 k.k.

Po drugie, Sąd Apelacyjny uznał, iż wywiedziona apelacja zawiera również zarzut naruszenia prawa materialnego, poprzez błędne uznanie, że w razie ewentualnego stwierdzenia braku wypełnienia znamion z czynu z art. 299 § 1 k.k., czyn oskarżonego nie wypełnia znamion z art. 291 k.k.

Wprawdzie zarzut ten nie został wyodrębniony w części wstępnej apelacji, jednakże jeśli tylko weźmie się pod uwagę, że przez zarzut rozumie się twierdzenie wskazujące na określone uchybienie - którym w ocenie skarżącego dotknięte jest rozstrzygnięcie - a także uwzględni się, iż aktualnie obowiązujące przepisy procedury karnej nie wymagają ujęcia zarzutu w konkretnej części pisma procesowego stanowiącego środek odwoławczy, wówczas brak jest przeszkód by jego istnienie wywieść również z treści uzasadnienia. W uzasadnieniu wywiedzionej apelacji skarżący wprost zaś wskazał, że błędem Sądu I instancji było również nierozważenie czy zachowanie oskarżonego wypełnia znamiona z art. 291 § 1 k.k. lub art. 284 § 1 k.k.

Tak odczytane zarzuty skarżącego należy podzielić, chociaż - jak już wskazano na wstępie - przemawia za nimi częściowo odmienna argumentacja niż wskazana na ich uzasadnienie.

Odnosząc się do pierwszego z zarzutów apelacji wyjaśnienia wymaga, iż interpretując znamiona czynu zabronionego z art. 299 § 1 k.k., Sąd I instancji trafnie stwierdził, w ślad za Uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., sygn. akt I KZP 19/13, OSNKW 2014/1/1, że przedmiotem czynności wykonawczej przestępstwa określonego w art. 299 § 1 k.k. są między innymi wymienione w tym przepisie " środki płatnicze" pochodzące pośrednio lub – jak miało to miejsce w niniejszej sprawie – bezpośrednio z popełnienia czynu zabronionego.

W zupełności należy także podzielić rozważania Sądu I instancji prowadzące do konkluzji, iż sprawcą przestępstwa tzw. prania brudnych pieniędzy może być również – co w niniejszej sprawie nie jest wykluczone - sprawca czynu zabronionego, z którego popełnieniem związana jest korzyść stanowiąca przedmiot jego czynności wykonawczej.

Prawidłowo również Sąd Okręgowy wskazał, iż dla przypisania oskarżonemu odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.k. nie wystarczy stwierdzenie, że oskarżony zrealizował stypizowane w nim znamiona określające czynności sprawcze, tj. że „ przyjął, przekazał, wywiózł za granicę” określone środki, ale również wymagane jest, by czynności te mogły udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia.

Z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika jednak, że pomimo poczynienia w niniejszej sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych oraz przyjęcia generalnie prawidłowej interpretacji ww. elementów składających się na konstrukcję czynu zabronionego z art. 299 § 1 k.k. (skąd inąd budzących liczne wątpliwości zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie) Sąd Okręgowy nie wyprowadził z nich należytych wniosków.

Uznając bowiem zasadnie, że wymienione w art. 299 § 1 k.k. czynności wykonawcze prania brudnych pieniędzy muszą pozostawać w związku ze skutkami określonymi w powołanym przepisie, to jednak przy podejmowaniu decyzji co do ewentualnej odpowiedzialności oskarżonego na podstawie art. 299 § 1 k.k. Sąd Okręgowy pominął, iż oprócz udaremnienia lub znacznego utrudnienia stwierdzenia przestępczego pochodzenia środków płatniczych, do skutków tych ustawodawca wprost zaliczył również udaremnienie lub znaczne utrudnienie stwierdzenia miejsca ich umieszczenia, ich wykrycia, zajęcia albo orzeczenia przepadku.

Kwestia ta ma zaś istotne znaczenie w niniejszej sprawie.

O ile bowiem należy zgodzić się z Sądem I instancji, że zachowanie oskarżonego nie udaremniło, a nawet nie utrudniło w stopniu znacznym, stwierdzenia przestępczego pochodzenia środków płatniczych, które oskarżony przyjął na rachunek bankowy (...) Spółki z o. o., to jednak w świetle dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych rozważenia wymagało, czy jego zachowanie nie stanowiło realizacji innego z alternatywnie określonych znamion charakteryzujących czynność wykonawczą z art. 299 § 1 k.k., tj. czy nie stanowiło przyjęcia środków płatniczych, które mogło skutkować udaremnieniem lub znacznym utrudnieniem stwierdzenia miejsca ich umieszczenia.

Jest to tym bardziej uzasadnione jeśli weźmie się pod uwagę, że Sąd I ustalił, iż organy ścigania nie odnalazły tej części środków płatniczych, które oskarżony przyjął na rachunek bankowy ww. Spółki i następnie wypłacił w bankomacie, a miejsce w jakim znajdują się aktualnie nie jest znane.

Co istotne, ewentualnego przypisania oskarżonemu odpowiedzialności na podstawie prawidłowo interpretowanego art. 299 § 1 k.k. nie wykluczają omówione niżej, a zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumenty, które zdaniem Sądu I instancji stały temu na przeszkodzie.

Po pierwsze, konsekwencją pominięcia przez Sąd I instancji części alternatywnie określonych znamion ww. typu czynu zabronionego było również pominięcie, że przepis ten chroni różne dobra prawne, a nie tylko akcentowaną przez Sąd I instancji prawidłowość funkcjonowania obrotu gospodarczego. Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony w powołanej wyżej uchwale Sądu Najwyższego – do której odwołuje się również Sąd I instancji – że w zakresie w jakim omawiany przepis penalizuje ukrywanie "brudnych pieniędzy" przed organami ścigania, udaremniając lub utrudniając postępowanie karne, chroni on również mienie, a także wymiar sprawiedliwości. Nawet zatem gdyby podzielić pogląd Sądu I instancji, że zachowanie oskarżonego w sposób istotny nie godziło w prawidłowość obrotu gospodarczego, to skoro oskarżony swoim zachowaniem uniemożliwił odzyskanie tej części pochodzących z czynu zabronionego pieniędzy, które przyjął na rachunek bankowy (...) Spółki z o. o., a następnie wypłacił w bankomacie, to z pewnością czyn ten w sposób istotny godził zarówno w mienie jak i w wymiar sprawiedliwości.

O ile zatem Sąd I instancji prawidłowo stwierdził, że zachowania niezagrażające choćby w minimalnym stopniu dobrom prawnym leżącym u podstaw kryminalizacji czynu z art. 299 § 1 k.k. w ogóle nie uzasadniają odpowiedzialności za omawiane przestępstwo, o tyle - po uwzględnieniu powyższych uwag dotyczących różnorodności dóbr prawnych chronionych na mocy omawianej regulacji - argument ten nie stoi na przeszkodzie przypisaniu oskarżonemu odpowiedzialności za zarzucane mu przestępstwo.

Po drugie, zarzucanego oskarżonemu czynu nie można sprowadzać wyłącznie do należącego do istoty czynu źródłowego samego aktu objęcia we władztwo korzyści będącej jego przedmiotem. Nie można bowiem pomijać - jak zdaje się uczynił to Sąd Okręgowy - że oskarżony przyjął przedmiotowe środki nie na swój rachunek bankowy, tj. osoby fizycznej niebędącej przedsiębiorcą, lecz na rachunek bankowy Spółki kapitałowej, której był prezesem, a która prowadziła działalność gospodarczą, uczestniczyła w obrocie gospodarczym. Co więcej, w stosunku do części tych środków wykonał (w stosunku zaś do pozostałej części usiłował wykonać) inne czynności, które nie ograniczyły się jedynie do uzyskania władztwa nad nimi. Oskarżony bowiem nie tylko przyjął je na rachunek bankowy, ale również podjął je z niego, a następnie skutecznie ukrył.

Po trzecie, lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku daje podstawy do stwierdzenia, że dla przypisania odpowiedzialności z art. 299 k.k. Sąd I instancji wymaga, by sprawca nie tylko zrealizował znamiona z art. 299 § 1 k.k., ale skutecznie przeprowadził „proceder prania brudnych pieniędzy”. Sąd Okręgowy wskazuje m.in., iż „ przyjęcie przez oskarżonego środków pochodzących z czynów zabronionych popełnionych na terenie Niemiec na rachunek bankowy, w żaden sposób nie wypełnia znamion określonych w art. 299 § 1 k.k. Dopiero bowiem podjęcie kolejnych czynności, polegających na mnożeniu („warstwowaniu”) transakcji finansowych dotyczących tych nielegalnych środków, mogłoby doprowadzić do realizacji skutku z art. 299 § 1 k.k. ”.

Stanowisko to jest jednak błędne. Przestępstwo określone w art. 299 § 1 k.k. jest przestępstwem formalnym z narażenia. Do jego dokonania wystarczy, że określone w tym przepisie działania mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia albo miejsca umieszczenia (ukrycia) przedmiotów lub wartości majątkowych pochodzących z czynu zabronionego, a tym samym ich wykrycie, dokonanie zajęcia albo orzeczenie przepadku.

Jeśli zaś chodzi o wyodrębniane przez Sąd I instancji etapy tzw. prania brudnych pieniędzy to w literaturze przedmiotu proceder ten – z punktu widzenia metodologicznego – rzeczywiście dzieli się na tak pojmowane jego fazy. Nie można jednak pomijać, że jak wynika z powoływanej już wcześniej uchwały Sądu Najwyższego, ratio legis unormowania art. 299 § 1 k.k. sprowadza się do objęcia kryminalizacją wszystkich etapów prania pieniędzy, w tym również samego ich "lokowania" ("oddzielania"). Zasadnie Sąd Najwyższy stwierdził, że już nawet w tej fazie naruszone zostają dobra, których ochronie służy rozważana regulacja.

Po czwarte, nie można również zgodzić się z przyjętą przez Sąd I instancji interpretacją zawartego w art. 299 § 1 k.k. pojęcia „ przyjęcia” środków płatniczych, która w konsekwencji skutkowała konkluzją, że z uwagi na dokonaną przez (...) S.A. blokadę rachunku bankowego (...) Spółki z o. o., która miała miejsce 13 października 2011 r. oskarżony nie przyjął części przelanych na niego środków, tj. zaksięgowanej po tym dniu kwoty 177.746,18 PLN.

Brak jest jakichkolwiek normatywnych podstaw by pojęcie „ przyjęcia środków płatniczych” ograniczać - jak uczynił to Sąd I instancji (str. 13 uzasadnienia) – do uzyskania możliwości „ swobodnego rozporządzania” nimi. Pomijając już fakt, iż nie sposób przeprowadzić racjonalnego rozróżnienia pomiędzy sytuacjami, w których dany podmiot nabywa możliwość „ rozporządzania” środkami płatniczymi, a sytuacją, w której ma ono charakter „ swobodny”, to istotnym jest, że zgodnie z intencją oskarżonego – którą Sąd I instancji prawidłowo ustalił - pieniądze te wpłynęły na rachunek bankowy (...) Spółki z o. o., której oskarżony był prezesem i zostały na nim zaksięgowane. Fakt zaś, że w momencie w którym oskarżony zamierzał podjąć je z bankomatu, nie miał możliwości dokonania tej czynności, pozostaje bez znaczenia dla kwalifikacji jego zachowania jako ich „ przyjęcia”.

Na uwzględnienie zasługiwał również drugi z zarzutów apelacji.

Wbrew bowiem twierdzeniom Sądu I instancji, w razie stwierdzenia braku wypełnienia znamion z art. 299 § 1 k.k. treść aktu oskarżenia nie wykluczała możliwości pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności za czyn z art. 291 k.k.

Oczywiście zgodzić należy się z Sądem Okręgowym, że ustalenie, iż oskarżony był sprawcą bądź współsprawcą tzw. przestępstwa bazowego, z którego pochodziły przyjęte przez niego środki pieniężne, skutkować musiałoby wykluczeniem możliwości przypisania mu odpowiedzialności za czyn art. 291 k.k., polegający na ich przyjęciu na rachunek bankowy którym dysponował, a także podjęciu ich z bankomatu. Sąd I instancji zasadnie bowiem stwierdził, że zachowanie oskarżonego nie jest wówczas niczym innym jak tylko aktem pierwotnego objęcia we władztwo korzyści będącej przedmiotem oszustwa, co jako czyn współukarany następczy nie może skutkować przypisaniem odpowiedzialności karnej za paserstwo.

Sąd I instancji bezpodstawnie uznał jednak, że oskarżony był „ bezpośrednio zaangażowany” w popełnienie oszustw na terenie Republiki Federalnej Niemiec, z których pochodziły przyjęte przez niego środki. Pomijając już fakt, iż pojęcie „ bezpośredniego zaangażowania”, którym posługuje się Sąd Okręgowy nie jest zbyt precyzyjne należy podkreślić, że jakakolwiek forma współdziałania oskarżonego w czynie, z którego pochodziły przyjęte przez niego środki finansowe nie została stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądowym, ani również nie została ustalona przez Sąd I instancji na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie.

Oznacza to, że wykluczenie możliwości przypisania odpowiedzialności oskarżonemu z art. 291 k.k. było konsekwencją oparcia się na hipotetycznym założeniu ewentualnego współsprawstwa przez oskarżonego w tzw. przestępstwie bazowym, przy jednoczesnym powołaniu się w tym zakresie - całkowicie bezpodstawnie – na przepis art. 5 § 2 k.p.k.

W świetle powyższego Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Katowicach do ponownego rozpoznania.

Wyjaśnienia w tym miejscu wymaga, że opisana na wstępie wadliwość w konstrukcji wywiedzionego środka odwoławczego – choć istotna z punktu widzenia prawideł sztuki prawniczej – w świetle art. 434 § 1 in fine k.p.k. nie skutkowała jednak pozbawieniem Sądu Apelacyjnego możliwości orzeczenia na niekorzyść oskarżonego. Nawet bowiem w przypadku tzw. podmiotów kwalifikowanych nie jest istotne w jaki sposób dane twierdzenie o uchybieniu zostało przez skarżącego zakwalifikowane. Ważnym jest natomiast czy rzeczywiście miało ono miejsce (por. postanowienia SN z dnia 15 października 2003 r., III KK 360/02, LEX nr 152057, OSNwSK 2003/1/2141).

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy będzie mógł w szerokim zakresie wykorzystać dyspozycję art. 442 § 2 k.p.k. Jego obowiązkiem będzie natomiast rozważenie zarzucanego oskarżonemu czynu przez pryzmat wszystkich, alternatywnie określonych znamion z art. 299 § 1 k.k., o których mowa wyżej. W razie zaś powtórnego uznania, iż czyn oskarżonego nie wypełnia znamion przestępstwa tzw. prania brudnych pieniędzy, Sąd Okręgowy winien rozważyć kwestię odpowiedzialności karnej oskarżonego za zarzucony mu czyn w świetle art. 291 k.k., uwzględniając powyższe rozważania w tym zakresie.

Mając na uwadze kasatoryjny charakter wydanego wyroku, dotyczący także całości orzeczenia o kosztach, Sąd Apelacyjny kwestii tej nie rozstrzygnął, albowiem zgodnie z
art. 626 § 1 k.p.k. będzie ona przedmiotem orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie.