Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IIIK 91/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2014roku

Sąd Rejonowy w Wałbrzychu III Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Paweł Augustowski

Protokolant: Ewa Modlińska

Przy udziale Moniki Kowalskiej Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu

po rozpoznaniu w dniach 27.03.2014r., 05.05.2014r. i 26.06.2014r.

1.  sprawy A. J.

syna W. i D. z domu K.

urodzonego (...) w W.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 14 listopada 2013 roku w W., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, po uprzednim zastosowaniu wobec S. M.przemocy w postaci uderzenia butelką w głowę, kopaniu po całym ciele i uderzaniu butelką po głowie, w wyniku czego S. M.doznał licznych ran tłuczonych okolic ciemieniowych, złamania z niewielkim wgłębieniem łuski kości ciemieniowej prawej, ubytku naskórka w okolicy potylicznej, rany prawej małżowiny usznej z ubytkiem chrząstki, złamania zespołu jarzmowo - szczękowo - oczodołowego z wgłębieniem kości do zatoki szczękowej, odmą podskórną i krwiakiem powiek i spojówek oka, ran tłuczonych grzbietowej powierzchni ręki prawej, otwartego złamania kości palców II, III i IV ręki lewej z uszkodzeniem ścięgien prostowników, w tym złamań przestawowych oraz złamania kości łokciowej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na czas powyżej dni siedmiu, zabrał w celu przywłaszczenia na szkodę pokrzywdzonego telefon komórkowy marki N.wartości 100 złotych, pieniądze w kwocie 100 złotych oraz kurtkę wartości 150 złotych,

tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II.  w nocy 31 sierpnia 2013 roku w W., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z G. O., po uprzednim przewróceniu pokrzywdzonego na ziemię a następnie szarpaniu za odzież oraz bicie rękami i kopanie nogami po głowie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. i dokonał uszkodzenia ciała P. M.w postaci otarcia naskórka z sińcem czoła strony prawej, drobnego otarcia naskórka prawej skroni, sińca powiek oka prawego i podbiegnięcia krwawego w spojówce gałkowej, znacznych rozmiarów otarcia naskórka czoła, skroni i okolicy jarzmowej lewej z podbiegnięciem krwawym tej okolicy, powiek oka lewego, spojówki gałkowej, policzka lewego z obrzękiem i złamania ściany górnej zatoki szczękowej lewej z krwawieniem do zatoki, które to obrażenia są innymi niż określone w art. 156 § 1 k.k. i naruszają czynności narządu ciała na czas dłuższy niż dni siedem, przy czym czyn ten stanowił występek o charakterze chuligańskim z uwagi na umyślny zamach na zdrowie i nietykalność cielesna pokrzywdzonego, popełniony publicznie i bez powodu, okazując przy tym rażące lekceważeniu porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 57a § 1 k.k.

2.  sprawy G. O.

syna J. i D. z C.

urodzonego (...) w W.

oskarżonego o to, że:

III.  w nocy 31 sierpnia 2013 roku w W., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z A. J., po uprzednim przewróceniu pokrzywdzonego na ziemię a następnie szarpaniu go za odzież oraz bicie rękami i kopanie nogami po głowie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. i dokonał uszkodzenia ciała P. M.w postaci otarcia naskórka z sińcem czoła strony prawej, drobnego otarcia naskórka prawej skroni, sińca powiek oka prawego i podbiegnięcia krwawego w spojówce gałkowej, znacznych rozmiarów otarcia naskórka czoła, skroni i okolicy jarzmowej lewej z podbiegnięciem krwawym tej okolicy, powiek oka lewego, spojówki gałkowej, policzka lewego z obrzękiem i złamania ściany górnej zatoki szczękowej lewej z krwawieniem do zatoki, które to obrażenia są innymi niż określone w art. 156 § 1 k.k. i naruszają czynności narządu ciała na czas dłuższy niż dni siedem, przy czym czyn ten stanowił występek o charakterze chuligańskim z uwagi na umyślny zamach na zdrowie i nietykalność cielesna pokrzywdzonego, popełniony publicznie i bez powodu, okazując przy tym rażące lekceważeniu porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 57a § 1

3.  sprawy I. H.

córki W. i J. z domu S.

urodzonej (...) w W.

oskarżonej o to, że:

IV.  w nocy 31 sierpnia 2013 roku w W., woj. (...), poprzez bicie rękami i kopanie po głowie, szarpanie za odzież i włosy dokonała uszkodzenia ciała A. B., w których pokrzywdzona doznała obrażeń w postaci sińca oka lewego i zaczerwienienia skóry czoła, które to obrażenia są innymi niż określone w art. 156 k.k. i art. 157 k.k., przy czym czyn ten stanowił występek o charakterze chuligańskim z uwagi na umyślny zamach na zdrowie i nietykalność cielesna pokrzywdzonej, popełniony publicznie i bez powodu, okazując przy tym rażące lekceważeniu porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.

I.  Oskarżonego A. J.uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 280§1 kk i art. 157§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i za czyn ten na podstawie art. 280§1 kk w zw. z art. 11§3 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) lat pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego A. J.uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie II części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za czyn ten na podstawie art. 157§1 kk w zw. z art. 57a§1 kk w zw. z art. 11§3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 85 kk łączy kary pozbawienia wolności orzeczone w pkt I i II wyroku i wymierza oskarżonemu A. J.karę łączną 7 (siedmiu) lat pozbawienia wolności;

IV.  oskarżonego G. O.uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie III części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 57a § 1 kk i za czyn ten na podstawie art. 157§1 kk w zw. z art. 57a§1 kk w zw. z art. 11§3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

V.  oskarżoną I. H.uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu opisanego w punkcie IV części wstępnej wyroku, to jest występku z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za czyn ten na podstawie tego przepisu wymierza jej karę 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

VI.  na podstawie art. 39 pkt 6 kk i art. 57a§2 kk orzeka od oskarżonych A. J.i G. O.na rzecz pokrzywdzonego P. M.nawiązki w kwotach po 500złotych od każdego z nich, zaś od oskarżonej I. H.na rzecz A. B.nawiązkę w kwocie 500złotych;

VII.  na podstawie art. 46§1 kk zasądza od oskarżonego A. J.na rzecz pokrzywdzonego S. M.kwotę 5000złotych tytułem zadośćuczynienia;

VIII.  na podstawie art. 63§1 kk na poczet kary grzywny orzeczonej wobec I. H.zalicza jej zatrzymanie w dniach 04.09.2013r. i 05.09.2013r. przyjmując, że jeden dzień zatrzymania równy jest dwóm dziennym stawkom grzywny;

IX.  na podstawie art. 63§1 kk na poczet kary łącznej pozbawienia wolności orzeczonej wobec A. J.zalicza jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w dniach od 15.11.2013r. do 26.06.2014r.;

X.  zasądza od oskarżonych I. H., G. O.oraz A. J.na rzecz Skarbu Państwa zwrot wydatków w częściach, w jakich przyczynili się do ich powstania, zaś nie wymierza im opłaty.

III K 91/14

UZASADNIENIE

W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego ustalono następujący stan faktyczny

31 sierpnia 2013 r. wieczorem A. B.wraz ze swoim chłopakiem ps. (...), kolegą P. M.i koleżanką A. F.pili piwo w mieszkaniu swego znajomego. Po godzinie 23.00 wyszli na ul. (...)w W.do sklepu po papierosy. Gdy przechodzili ulicą oskarżona I. H.z którą wcześniej obie młode kobiety miały sprzeczkę, podbiegła i zaatakowała A. B., bijąc ją , szarpiąc , przewracając na ziemię i zrywając z niej ubranie. Za nią w pewnej oddali znajdowała się grupa kilku mężczyzn, wśród nich oskarżony A. J.i oskarżony G. O.. P. M.widząc atak I. H.na swą koleżankę podszedł do niej i próbował powstrzymać napastniczkę. Wtedy podbiegł do niego A. J., uderzył go i przewrócił na ziemię. Za nim nadbiegło trzech innych mężczyzn - dwóch z nich odciągnęło A. J., a G. O., który nadbiegł z butelką piwa w ręce, kopnął P. M.i uderzył go ręką w twarz. Za chwilę, gdy pokrzywdzony wstał, G. O.ponownie uderzył pokrzywdzonego, powalając go na ziemię, a wtedy ponownie podbiegł A. J.i trzykrotnie kopnął nogą w głowę leżącego P. M.. Pokrzywdzony stracił przytomność i został wyniesiony z ulicy przez swych znajomych, a sprawcy napaści uciekli. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. A. J.był podczas zdarzenia nietrzeźwy - o godz. 0.00 miał 1,11 promila alkoholu w organizmie. P. M.na skutek pobicia doznał otarcia naskórka z sińcem czoła strony prawej, otarcia naskórka strony prawej, sińca powiek oka prawego i podbiegnięcia krwawego w spojówce gałkowej, znacznych rozmiarów otarcia naskórka czoła, skroni i okolicy jarzmowej lewej z podbiegnięciem krwawym tej okolicy, powiek oka lewego, spojówki gałkowej, policzka lewego z obrzękiem i złamania ściany górnej zatoki szczękowej lewej z krwawieniem do zatoki - co naruszyło czynności narządów ciała na czas dłuższy niż siedem dni.

dowody:

zeznania P. M. - k. 107-108, 150

zeznania H. P. - k. 114-115

zeznania A. B. - k. 117-119, 151-152

zeznania A. F. - k. 172-174

zeznania K. R. - k. 133-4, 589

płyta DVD zawierająca nagranie z monitoringu - k. 102

protokół z odtworzenia zapisu - k. 103

protokół z przebiegu badania trzeźwości - k. 100

wyjaśnienia I. H. - k. 159-160, 523

wyjaśnienia G. O. - k. 214-215, 523

wyjaśnienia A. J. - k. 180, 190, 524

sprawozdanie z sądowo-lekarskich oględzin ciała - k. 194

W dniu 13 listopada 2013 r. wieczorem S. M.rozpoczął grę na automatach w całonocnym salonie gier przy ul. (...)w W.. O godz. 1.00 do kasyna weszło trzech młodych mężczyzn - oskarżony A. J., ubrany w ciemną kurtkę i kaptur, mężczyzna średniego wzrostu ubrany w ciemną kurtkę skórzaną i wysoki mężczyzna ubrany w obszerną luźną kurtkę biało-niebieską, z charakterystyczną fryzurą i wygolonymi bokami głowy. Mężczyźni ci grali przez pewien czas na automatach, podobnie jak S. M.. Pokrzywdzony wygrał podczas ich obecności pewną kwotę pieniędzy, co oni widzieli. Mężczyźni ci byli pod wpływem alkoholu, pili wódkę z butelki owiniętej papierową torebką. Jeden z nich stał obok stolika, był pijany i chwiał się. Wysoki mężczyzna z charakterystyczną fryzurą i jasno-ciemną kurtką zaczepiał ochroniarza kasyna, a A. J.grał, siedział przy maszynie obok pokrzywdzonego i rozmawiał z nim. Pytał go m.in. "daje maszyna czy nie daje?"

S. M.zakończył grę późno w nocy, przed godziną trzecią, i wyszedł z kasyna. Zaraz po tym z salonu wyszli wszyscy trzej mężczyźni. Pokrzywdzony szedł ulicą (...)w kierunku swojego domu na ulicy (...). O godz. 2.58.21 pokrzywdzony pojawił się w zasięgu kamery monitoringu supermarketu (...), o godz. 2.58.47 opuszczając jej pole widzenia. Ubrany był w jasną kurtkę 3/4, ciemne spodnie i jasne buty. O godz. 2.59.20 ulicą (...)szło dwóch mężczyzn - równolegle do siebie dwoma stronami ulicy. Jednym z tych mężczyzn był A. J., drugim - mężczyzna w skórzanej kurtce. Zniknęli z zasięgu kamery około godz. 2.58.35. Zaraz potem w oku kamery pojawił się trzeci młody mężczyzna - wysoki, ubrany w jasne spodnie i dwukolorową kurtkę, o ciemnym dole i jasnej górze, idąc w tym samym co tamci kierunku.

Gdy pokrzywdzony doszedł do domu, chciał otworzyć drzwi wejściowe i wtedy został napadnięty. Zobaczył dwóch napastników, którzy podbiegli do niego zza rogu, śmiejąc się z zadowolenia, że kogoś złapali. Byli to ci mężczyźni, których wizerunek uchwyciła kamera supermarketu (...)o godz. 2.59.20, wśród nich A. J.. Jeden z nich uderzył zaraz pokrzywdzonego szklaną butelką w głowę. Pokrzywdzony przewrócił się, a wtedy napastnicy bili go i kopali po całym ciele, uderzając go m.in. wielokrotnie w głowę, w czubek i ciemię, w czoło, w okolice nosa i szczęki. Zaraz potem zabrali mu kurtkę, w której pokrzywdzony miał pieniądze w kwocie 100 zł wygrane na automacie i telefon N.i uciekli.

O godzinie 3.04.38 w oku kamery pojawili sie znowu ci sami mężczyźni, którzy szli w przeciwnym kierunku o godz. 2.59.20. Szli szybkim krokiem niosąc w ręku jasną kurtkę zabraną pokrzywdzonemu. Za nimi w oddaleniu kilkunastu kroków podążał wysoki mężczyzna ubrany na jasno.

dowody:

zeznania S. M. - k. 5-7, 56-7, 302, 525-7,

zeznania R. D. - 16-18, 314, 528

zeznania K. A. - k. 526-7

zeznania K. M. - k. 109, 527

płyta DVD zawierająca nagranie z monitoringu - k. 44

protokół z odtworzenia zapisu - k. 63-64

Na skutek pobicia S. M.doznał licznych ran tłuczonych okolic ciemieniowych, złamania z niewielkim wgłębieniem łuski kości ciemieniowej prawej, ubytku naskórka w okolicy potylicznej, rany prawej małżowiny usznej z ubytkiem chrząstki, złamania zespołu jarzmowo-szczękowo-oczodołowego z wgłębieniem kości do zatoki szczękowej, odma podskórną i krwiakiem powiek i spojówek oka, ran tłuczonych grzbietowej powierzchni ręki prawej, otwartego złamania kości palców z uszkodzeniem ścięgien prostowników i złamania kości łokciowej prawej. Uszkodzenia te powstały od mnogich urazów zadanych twardymi narzędziami ze znaczną siłą. Naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni, a mnogość i rodzaj uszkodzeń wskazują na szczególne znęcanie się nad pokrzywdzonym.

dowód:

opinia sądowo-lekarska - k. 332

W dniu 14 listopada 2013 r. ochroniarz salonu (...)rozpoznał w jednym z trzech opisywanych wyżej mężczyzna A. J.. W dniu następnym oskarżony został zatrzymany, a podczas rozpytania przyznał się do tego, że rzeczywiście był w wymienionym czasie w kasynie gry, z którego po jego opuszczeniu rozstał się z kolegami i poszedł ulicą (...)do domu. Podczas przeszukania jego mieszkania odnaleziono m.in. jego czarną kurtkę skóropodobną z napisem (...). Kurtka ta zawierała ślady koloru brunatnego i została zabezpieczona, podobnie jak inne części garderoby oskarżonego. Z kurtki pobrano ślady krwi znajdujące się na podszewce kurtki (d.rz. 966A) oraz ślady krwi znajdujące się na przedniej powierzchni kurtki (d.rz. 966B). Krew znajdująca się na podszewce kurtki (966A) nie pochodzi ani od oskarżonego A. J., ani od pokrzywdzonego S. M.. Ślady krwi znajdujące się na przedniej powierzchni kurtki (966B) powstały z wymieszania materiału biologicznego dwóch mężczyzn. Jednym z nich jest pokrzywdzony S. M., ponieważ prawdopodobieństwo wystąpienia takiego profilu genetycznego u innego mężczyzny wynosi 3,102 x 10-27.

dowód:

opinia genetyczno sądowa - k. 341-344, 641-642

protokół przeszukania - k. 23

protokół zatrzymania - k. 25

notatki - k. 21,22,26

tablica poglądowa - k. 20

protokół oględzin - k. 31

A. J.był wielokrotnie karany sądownie, w tym dwukrotnie za przestępstwa rozboju.

dowód: dane o karalności - k. 639-640

Oskarżony przyznał się do popełnienia czynu z dnia 31 sierpnia 2013r., wyjaśniając, że gdy szedł ze swoją dziewczyną I. H. (1) został zaczepiony o papierosy, a gdy został odepchnięty i przewrócony wstał, uderzył jednego z grupki chłopaków i wywrócił się z nim.

A. J. (1) nie przyznał sie do popełnienia czynu z art. 280§1 k.k., wyjaśniając, że gdy spotkał kolegę K. i jeszcze jednego, którego nie znał, na ulicy (...), zgodził się z nimi wypić wódkę w kasynie, gdzie grał na maszynie. Jak przegrał pieniądze to obserwował grę pokrzywdzonego, a potem po jego wyjściu poszedł do siebie do domu. Szedł przez Plac (...) maja, ulicę (...). Jeżeli chodzi o ubranie, które miał na sobie, to miał tamtego dnia bluzę koloru granatowego. Kurtkę ze śladami krwi, którą zabezpieczyła policja, kupił następnego dnia za 20 zł od tego trzeciego chłopaka, bo chciał ją potem sprzedać (wyjaśnienia - k. 41-42, 180, 190, 524).

Sąd zważył ponadto, co następuje

W zakresie czynu z dnia 31 sierpnia 2013 r. stan faktyczny oparto o zgodne ze sobą dowody w postaci zeznań świadków oraz nagrania z monitoringu miejskiego. Dowody te pozwoliły na poczynienie jednoznacznych ustaleń odnośnie zachowania uczestników zdarzenia. Na nagraniu widać, jak oskarżony bije i kopie pokrzywdzonego. Tło zdarzenia opisali pokrzywdzeni i towarzyszący im świadkowie. Potwierdzają to także wyjaśnienia I. H. i G. O.. Wzięto również pod uwagę wyjaśnienia oskarżonego przyznającego się do winy, choć jego wersja akurat jest rozbieżna w stosunku do innych dowodów i nie była brana przy powyższych ustaleniach.

Zachowanie sprawcy wyczerpało znamiona stawianego mu zarzutu popełnienia czynu z art. 158§1 k.k. i 157§1 k.k. w zw. z art. 57a§1 k.k.. Przede wszystkim należy zauważyć, że A. J.zadawał uderzenia pokrzywdzonemu, kopał go, w tym kopał go po głowie, równocześnie i przy aktywnym udziale innej osoby - G. O.- który również uderzał pokrzywdzonego w tym samym czasie. Zaszedł zatem wypadek pobicia, w którym dwóch sprawców wspólnie i w porozumieniu biło swoją ofiarę. Porozumienie to nie musiało być przedtem ustalone wspólnie - wystarczyło, iżby sprawcy zadawali uderzenia w niemym porozumieniu i w sposób dorozumiany, jednocześnie, wykorzystując przewagę liczebną i siły fizycznej wobec swej ofiary. Ze względu na sposób zadawania razów - w tym uderzeń w głowę - taki sposób zachowania napastników musiał narażać i narażał pokrzywdzonego na utratę życia lub powstanie ciężkich lub co najmniej średnich obrażeń ciała, na co najlepszym dowodem jest powstanie takich obrażeń, kwalifikowanych według przepisu art. 157§1 k.k. Oczywiście obydwaj napastnicy zadający razy za powstanie takich obrażeń są odpowiedzialni, a zatem popełnił także czyn z art. 157§1 k.k.. Ponadto jeszcze zachowanie sprawców wyczerpało znamię występku o charakterze chuligańskim, którym w myśl art. 115§21 k.k. jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie lub nietykalność cielesną, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Nie ulega wątpliwości, że A. J.dokonał zamachu na zdrowie ludzkie publicznie - to jest na skrzyżowaniu ulic w centrum miasta w porze wieczornej, gdzie mogło znaleźć się wiele osób - bez racjonalnego powodu będąc pod wpływem alkoholu napadł i pobił P. M., który towarzyszył innej ofierze napaści - a zatem A. J.niewątpliwie lekceważy rażąco porządek prawny.

Nie budzi również wątpliwości sądu sprawstwo i wina A. J.w zakresie drugiego czynu, do którego popełnienia się nie przyznał. Mamy tutaj do czynienia z konfrontacją dwóch wersji wydarzeń. Według pierwszej z nich, a wynikającej z dowodów zaproponowanych przez prokuratora, oskarżony miał w towarzystwie dwóch swych kolegów w kasynie pić alkohol i grać na automatach oraz obserwować grę pokrzywdzonego, a gdy ten opuścił salon gry, udać się za nim, napaść go i ograbić. Według wersji przedstawionej przez oskarżonego po wyjściu z kasyna rozstał się z kolegami i opisaną przez siebie drogą udał się do domu. Która spośród tych wersji w świetle zebranych dowodów jest prawdziwa?

Poza sporem jest obecność oskarżonego w kasynie w towarzystwie swych znajomych i przyglądanie się grze pokrzywdzonego. Oprócz zeznań S. M. i R. D. wynika to wprost z wyjaśnień oskarżonego. Oprócz tego wiemy z jego wyjaśnień (co potwierdza także R. D.) że oskarżony grał, dopóki nie skończyły mu się pieniądze, po czym przestał. Wiemy też, że S. M. coś wygrał ( maszyna raz daje, raz zabiera), co widział ochroniarz. Widział też to oskarżony. Wiemy również bez cienia wątpliwości, że zaraz po tym, jak pokrzywdzony wyszedł, z kasyna wyszli na ulicę pozostali goście (którzy wcześniej notabene raczyli się tam wódką).

Dlaczego wyszli? Mogli oczywiście pójść do domu, jak twierdzi A. J., jednak dowody temu przeczą. Jakie to są dowody? Przede wszystkim nagranie z monitoringu. Na nagraniu tym widać - choć oczywiście ze względu na słabą jakość techniczną nie można odcyfrować rysów twarzy poszczególnych osób - jak ulicą (...) w kierunku swojego domu idzie pokrzywdzony, jak za nim po około 30-40 sekundach obiema stronami ulicy idzie dwóch mężczyzn, a za nimi w odległości kilkunastu metrów idzie trzeci. Po opisie ubrań przedstawionym przez pokrzywdzonego i ochroniarza kasyna bez cienia wątpliwości można zatem było w nich rozpoznać A. J. i drugiego z nich ubranego w ciemną kurtkę skórzaną, a w tym trzecim, idącym nieco z tyłu owego wysokiego młodego mężczyznę ubranego na jasno, w dwukolorową kurtkę. Wszystko to oczywiście przy założeniu, że poszli za pokrzywdzonym ci mężczyźni z kasyna, a nie jacyś inni trzej mężczyźni, którzy nagle nie wiadomo skąd znaleźli się dokładnie w tym samym miejscu w tym samym czasie co tamci i nagle nie wiadomo dlaczego postanowili iść za pokrzywdzonym i go napaść, w sytuacji gdy tamci trzej, którzy wcześniej w kasynie pili wódkę, postanowili jednak pójść do domu, jak twierdzi oskarżony. Oczywiście sąd przyjmuje za pewnik ową pierwszą logiczną wersję wydarzeń, jako prawdziwą, odsuwając hipotetyczne założenie pojawienia się tam innych osób na półkę o nazwie science-fiction. To bowiem oskarżony i jego koledzy mieli motyw i sposobność, by czynu tego dokonać, nikt inny. Widzieli, że pokrzywdzony grał w kasynie, że ma pieniądze. Oni sami pieniędzy nie mieli, przestali grać, jak im się skończyły. Pili alkohol i pewnie jeszcze chcieli się napić. Wyszli za nim i szli ulicą w pewnej za nim odległości, co uchwycił monitoring.

Wiemy z zeznań pokrzywdzonego, że zobaczył przed atakiem przez chwile dwóch napastników. Nagranie z monitoringu to potwierdza - szło najpierw dwóch, za nimi w pewnej odległości trzeci. Wszystko się zgadza. Pokrzywdzony nie mógł jednoznacznie rozpoznać napastników - ale trudno się dziwić, było ciemno, nie przyglądał im się dokładnie, nie znał ich. Rozpoznał jednak w jednym z nich młodego mężczyznę o wzroście około 180 cm ubranego w ciemna kurtkę i kaptur, drugi zaś był od niego niższy. Znowu wszystko sie zgadza - z opisu S. M. i R. D. z kasyna wynika, ze byli to oskarżony i napastnik ubrany w ciemną skórzaną kurtkę. Ponadto na nagraniu widać, jak 5 minut później dwóch mężczyzn, którzy uprzednio szli obiema stronami ulicy idzie teraz z powrotem obok siebie, a w rękach niosą duży jasny przedmiot. Przedmiot ten widać na nagraniu kilka minut wcześniej - jest to kurtka, w którą ubrany był pokrzywdzony, a którą napastnicy mu wedle jego zeznań zabrali. Za nimi ponownie- jak poprzednio - w odległości kilkunastu metrów podąża ów trzeci człowiek ubrany na jasno.

I żeby rozwiać już jakiekolwiek wątpliwości - u oskarżonego w domu odnaleziono kurtkę, na której przedniej powierzchni znalazły się ślady krwi z DNA S. M.. Co prawda oskarżony twierdzi, że nazajutrz miałby tę kurtkę nagle kupić od tego trzeciego nieznanego mu chłopaka, ale wersji tej nie należy wierzyć. Skoro nie miał pieniędzy, bo przegrał wszystko w kasynie, to za co kupił? Ponadto z notatek urzędowych z rozpytania zatrzymanego wynika (k.21,22,26) że oskarżony najpierw twierdził przed policjantem, że to jest jego kurtka, którą ma od dawna, a dopiero gdy odkryto ślady krwi, stwierdził, że ją kupił. Oskarżony jest niewiarygodny od samego początku postępowania i nie można mu w niczym wierzyć, na co najlepszym dowodem są te wyjaśnienia, gdzie stwierdza, że do domu poszedł przez plac (...)i ulicę (...), rozstając się uprzednio ze znajomymi, a tymczasem na monitoringu widać, że wszyscy trzej szli za pokrzywdzonym w dół ulicą (...)w kierunku ulicy (...).

Oceniając zachowanie sprawcy należy stwierdzić, że popełnił on występek rozboju, określony w art. 280§1 k.k. Używając przemocy - bicie i kopanie pokrzywdzonego, uderzanie butelką po głowie - zabrał mu w celu przywłaszczenia jego rzeczy, tj, kurtkę, pieniądze, telefon. Na skutek pobicia pokrzywdzony doznał szeregu obrażeń - za ich powstanie odpowiedzialny jest oskarżony, a zatem popełnił także czyn z art. 157§1 k.k. Nie ma przy tym znaczenia, kto spośród napastników konkretnie jakie zadawał uderzenia i wywołał obrażenia ciała - skoro obaj zgodnie bili, kopali ,a następnie zabrali mu jego rzeczy i uciekli, potem je nieśli (co widać na nagraniu) to uczestniczyli w tym procederze wszyscy napastnicy zgodnie, wspólnie i w porozumieniu, i wszyscy za powstanie takich obrażeń ponoszą odpowiedzialność.

Jeżeli chodzi o wymiar zastosowanej przez sąd kary, to przede wszystkim należy podkreślić całkowite zdemoralizowanie A. J., który jest osobą dla otoczenia niebezpieczną i absolutnie zasługuje na separację. Był juz wcześniej wielokrotnie karany. Był dwukrotnie karany za rozboje i za rozboje odbywał karę, która szczęśliwie dla niego zakończyła się, choć nieznacznie, wcześniej niż 5 lat przez zdarzeniem. Zarówno w pierwszym, jak i zwłaszcza drugim przypadku, działał brutalnie, atakował bez żadnych hamulców ze zwielokrotnioną agresją. Biegła stwierdziła, badając obrażenia odniesione przez S. M., że sprawca działał ze szczególną brutalnością. Za każdym razem oskarżony był pod wpływem alkoholu. Oskarżony jest niebezpiecznym osobnikiem, którego pozostawanie na wolności zagraża życiu innych osób. S. M.potraktował wręcz okrutnie, doprowadzając do powstania licznych obrażeń ciała, w tym, szczególnie niebezpiecznych dla życia - obrażeń głowy i czaszki. Kara za czyn z art. 280§1 k.k. grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Ważąc wysoki stopień społecznej szkodliwości i winy, brak motywacji zasługującej na akceptację, spowodowanie znacznych obrażeń ciała i uprzednią karalność sąd wymierzył mu za czyn z art. 280§1 kk i art. 157§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. karę 6 lat pozbawienia wolności. Wymiar tej kary leży pośrodku ustawowego zagrożenia i w świetle wyżej wymienionych okoliczności, a zwłaszcza brutalności zachowania sprawcy nie może być z całą pewnością uznany za wymiar rażąco surowy, a wydaje się sprawiedliwy, przynajmniej tak wymiar ten odbiera społeczność, do której ów wyrok również jest kierowany.

Podobne co wyżej okoliczności przesądziły również o rodzaju i wymiarze kary zastosowanej wobec oskarżonego za występek z art. 158§1 k.k. i art. 157§1 k.k. w zw. z art. 57a§1 k.k.. Również tutaj sprawca działał brutalnie, uderzając leżącego na ziemi nieprzytomnego człowieka w głowę podeszwą obuwia, narażając go znowu tym samym na niebezpieczeństwo nawet utraty życia, ponadto zaś w warunkach czynu chuligańskiego , za który tylko wyjątkowo wymierzoną karę można zawiesić. W stosunku do A. J. żaden taki szczególnie uzasadniony wypadek nie zachodzi, wręcz przeciwnie. Dlatego też uznając, że cele kary może spełnić jedynie dolegliwa bezwzględna kara pozbawienia wolności, za ten występek wymierzono karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymiar kary łącznej na zasadzie asperacji oznaczono na 7 lat pozbawienia wolności. Z jednej strony za takim wymiarem przemawiała przemoc zastosowana w obu przypadkach, z drugiej zaś odległość czasowa i odmienna kwalifikacja czynów pozostających w zbiegu.

Art. 57a k.k. nakazuje sądowi od sprawcy czynu chuligańskiego zasądzić na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę. Te regułę sąd zastosował i nałożył na oskarżonego obowiązek zapłacenia nawiązki na rzecz P. M.w wysokości 500 zł. Bardziej niż P. M.jednak został pokrzywdzony S. M., którego obrażenia były poważne i istotne, dlatego tez sąd wykorzystując możliwość wskazaną w art. 46§1 k.k. orzekł wobec niego obowiązek zadośćuczynienia przez sprawcę w wysokości 5000 zł. Kwota taka wobec rozległości obrażeń w żaden sposób nie może być kwotą zawyżoną, wręcz przeciwnie, niemniej jednak sąd zauważa niskie stosunkowo obecnie możliwości finansowe oskarżonego, by podołać zadośćuczynieniu w kwocie wyższej.

Na poczet wymierzonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania w sprawie.

O kosztach orzeczono po myśli art. 627 k.p.k.