Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XII Ga 123/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2013 roku

Sąd Okręgowy w Gdańsku XII Wydział Gospodarczy Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: S.S.O. Ewa Górniak

Sędziowie: S.O. Bożena Kachnowicz - Kokot

S.R. (del.) Magdalena Kiedrowicz – Kopeć (spr.)

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Elżbieta Rochowicz

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2013 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.

przeciwko T. O.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 26 października 2012 roku, sygn. akt V GC 10/09

uchyla wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 26 października 2012 roku w zaskarżonej części i przekazuje sprawę Sądowi I instancji - Sądowi Rejonowemu w Elblągu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Sygn. akt XII Ga 123/13

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. (uprzednio Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Handlowe (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością w P.) domagała się zasądzenia od pozwanego T. O. kwoty 77.172,14zł wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot wskazanych w pozwie oraz kosztami procesu.

Wyrokiem z dnia 26 października 2012 r. Sąd Rejonowy w Elblągu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 61.630,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot: 42.730,00 zł od dnia 27 września 2007 r. do dnia zapłaty, 18.900,00 zł od dnia 9 lutego 2008 r. do dnia zapłaty; zobowiązując powódkę od jednoczesnego zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia wzajemnego w postaci 60 sztuk uszkodzonych sterowników marki F. (...),3 A, 53 sztuk uszkodzonych sterowników marki F. (...), 12 nieuszkodzonych sterowników marki F. (...),3 A, 5 nieuszkodzonych sterowników marki F. (...), 3 uszkodzonych centralek alarmowych (...), 17 nieuszkodzonych centralek alarmowych (...). W punkcie II wyroku Sąd Rejonowy oddalił powództwo w pozostałym zakresie, zaś w punkcie III wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 22.740,93 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd Rejonowy nakazał nadto ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Elblągu od powódki kwotę 395,74 zł a od pozwanego kwotę 1.569,22 zł tytułem nieziszczonych kosztów sądowych ( pkt IV i V wyroku ).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia stanu faktycznego:

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. zajmuje się sprzedażą systemów klimatyzacji i wentylacji. T. O., prowadzi działalność gospodarcza polegającą min. na produkcji systemów do sterowania procesami przemysłowymi, produkcji sprzętu elektrycznego.

W 2003r strony rozpoczęły rozmowy w zakresie podjęcia współpracy co do produkowania na zlecenie powódki przez pozwanego prostych w obsłudze sterowników. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. sprzedawała sterowniki holenderskiej marki S., które były przeznaczone do bardziej złożonych systemów, a tym samym również były droższe. Powódka potrzebowała natomiast nieskomplikowanych w funkcjach sterowników. W imieniu powódki rozmowy prowadził pan R. N.. W wyniku tych rozmów strony uzgodniły, że pozwany przekaże (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P. do przetestowania 12 sztuk sterowników, które sam wytworzył marki F. (...). W rezultacie T. O. zamontował te sterowniki u kontrahenta powódki.

W 2004r. doszło do ponownego kontaktu pomiędzy stronami. (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością w P. (dalej określane (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P.) zaproponowało T. O., aby wytworzył dla niej proste sterowniki, które wykorzystywane byłyby do sterowania pracą wentylatorów w pomieszczeniach inwentarskich. Sterowniki te miały być montowane do wentylacji w pomieszczeniach, w których hodowana była trzoda chlewna. Sterowniki miały jedynie włączać i wyłączać wentylator w zależności od temperatury, która panowała w pomieszczeniach. W skład takich sterowników wchodziły mikroprocesory, które T. O. kupował u innego dostawcy. Z ramienia powódki rozmowy z pozwanym także prowadził jej pracownik, obecnie nieżyjący R. N.. W związku z tym, iż sterowniki w założeniu nie miały być skomplikowanymi urządzeniami - istotnym elementem umowy była kwestia ich ceny. W efekcie rozmów, w miesiącu lutym 2005r. pomiędzy stronami doszło do zawarcia w formie ustnej umowy dostawy. Na mocy tejże umowy T. O. zobowiązał się do wytworzenia urządzeń sterujących mikroklimatem w pomieszczeniach inwentarskich tj. sterowników typu K. F. 6,3A oraz 12A. Ustalono, że T. O. dla (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. będzie wytwarzał 50 sterowników miesięcznie. Sterowniki te były jednym z najważniejszych urządzeń wykorzystywanych przez powódkę do skompletowania systemów inwentarskich. Awaria sterownika powodowała awarię całego systemu. Niemniej konstrukcyjnie były to bardzo proste sterowniki. Ustalono za sterownik 6,3A cenę 350 zł, zaś za sterownik 12A cenę 420 zł. T. O. przeprowadził prezentację wyprodukowanych przez siebie sterowników, podczas której nie wspominał nic na ten temat, że (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. przeznaczyła zbyt małą kwotę na wyprodukowanie sterowników i w związku z tym mogą być one awaryjne.

Jak ustalił Sąd Rejonowy sterowniki o dopuszczalnej wartości prądu 6,3A z założenia miały być montowane do jednego wentylatora, natomiast te o dopuszczalnej mocy prądu 12A sterować miały pracą dwóch, trzech wentylatorów. Z karty katalogowej wentylatora wynikało jakie obciążenie prądu wymagane jest dla jednego wentylatora i na tej podstawie odbywał się dobór wentylatora. W przypadku wentylatora 4E50 obciążenie jednego wentylatora wynosiło 2,2A. Powódka maksymalnie obciążała sterownik do wartości 6,6A, pomimo, że moc sterownika wynosiła 12A. Wentylator (...) pobiera natomiast 1,8A.

Wyprodukowane przez T. O. sterowniki w okresie od 3 do 6 miesięcy od ich zamontowania i uruchomienia zaczęły się psuć. Do awarii tychże sterowników doszło na rozległą skalę. Przyczyną awaryjności sterowników było przepalanie się podzespołów wewnątrz sterowników, czyli niewłaściwy dobór podzespołów do sterownika. Problem w awaryjności sterowników nie polegał na przepalaniu się bezpieczników czy niewłaściwie wykonanej instalacji elektrycznej wewnątrz budynków, w których były montowane sterowniki. Awaryjność sterowników nie wynikała również z ich nieprawidłowego zamontowania. (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością w P. zgłaszała T. O. te awarie (łącznie w około 50 przypadkach). W związku z coraz liczniejszymi i częstszymi awariami sterowników kontrahenci powódki życzyli sobie już nie naprawy sterowników, ale wymiany na inny model sterownika i innej marki. Łącznie podczas całej współpracy pozwany sprzedał powódce około 700 sztuk sterowników.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka wykorzystywała sterowniki wytworzone przez pozwanego do systemów inwentarskich i następnie systemy te montowane były przez pracowników powódki u kontrahentów powódki, zazwyczaj rolników, którzy zajmowali się hodowlą drobiu czy bydła na szeroka skalę. W głównej mierze sterowniki te zostały zamontowane w gospodarstwach rolnych na terenie (...). W przypadku, gdy dochodziło do awarii sterownika pracownicy powódki jechali do takiego gospodarstwa rolnego i dokonywali wymiany sterowników. W związku z tym, że sterowniki marki K. (...) pomimo ich wymiany na nowe w dalszym ciągu okazywały się awaryjne, to pracownicy powódki zmuszeni zostali do wymiany sterowników na marki S.. (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością w P. ponosiła wówczas zazwyczaj koszt zakupu tego nowego sterownika, czasami w całości, a czasami w kosztach partycypował kontrahent. I tak np. w przypadku gospodarstwa (...), W. K., K. S., J. W., J. N., R. M., S. D., W. L., (...) s.a w B., J. J., Zakładów (...) w I., T. R., E. S. czy w oddziałach powódki w W. czy K. wymiana tychże sterowników odbywała się na koszt powódki. W przypadku R. F., oddziału powódki w R., T. R., G. H., M. R. (1), E. M., P. S., K. K. (2), A. W., R. M., R. J., W. K., R. F., T. R. czy R. R. klienci partycypowali w kosztach wymiany na inny sterownik, niemniej nie ustalono w toku procesu w jakich dokładnie kwotach. Nie ustalono również jaką kwotę zmuszona została powódka zapłacić z powodu wymiany sterowników na sterowniki innej marki, jaką z tytułu kosztów polegających na zapłacie wynagrodzenia pracownikom czy też jakie koszty poniosła z tytułu zużycia paliwa. Pracownicy powódki dojeżdżali bowiem do gospodarstw rolnych, w których były zamontowane awaryjne sterowniki. Do wymiany sterowników doszło w okresie czasu od maja 2006r. do listopada 2007r. T. O. do wyprodukowanych przez siebie sterowników nie załączył żadnej dokumentacji tj. instrukcja obsługi, sposobu zainstalowania, metody konserwacji, karty gwarancyjnej wyrobu ani specyfikacji technicznej. T. O. nie wystawił przede wszystkim deklaracji zgodności wyprodukowanych sterowników z Polską Normą oraz normami europejskimi, a zwłaszcza z Dyrektywą Rady nr 2001/95/WE z dnia 3 grudnia 2001r oraz Dyrektywą Rady nr 85/374/EWG z 25 lipca 1985 zmienioną Dyrektywą 99/34/WE. Dodatkowo sterowniki wyprodukowane przez T. O. nie były w odpowiedni sposób przetestowane w warunkach laboratoryjnych, co obok kiepskiej jakości podzespołów było przyczyną ich awaryjności.

Jak wskazał Sąd Rejonowy wyprodukowane sterowniki oznaczone są znakiem (...) (obowiązek umieszczenia tego oznaczenia został wprowadzony w dniu 1 maja 2004r., czyli w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej, z tą datą istnieje konieczność przestrzegania tzw. dyrektywy nowego podejścia). Oznakowanie CE nie stanowi świadectwa jakości. Oznacza jedynie, że producent poddał swój wyrób specjalistycznym badaniom weryfikującym spełnienie wymaganych norm z dyrektywami norm bezpieczeństwa. Oznaczenie CE nie jest gwarantem jakości czy bezpieczeństwa produktu. Jest to jedynie deklaracja osoby wprowadzającej dany produkt na rynek, że jest on zgodny z zasadniczymi wymaganiami w zakresie cech wyrobu, jego projektowania lub wytwarzania, czyli, że produkt spełnia wymagania dyrektywy tzw. „nowego podejścia” Unii Europejskiej. Producent wyrobu oznaczając swój produkt z. (...) deklaruje, że wyrób spełnia wymagania wszystkich odnoszących się do niego dyrektyw. Z akt sprawy nie wynika, aby pozwany w swoim laboratorium przeprowadził badania, które potwierdzałyby, że wyprodukowane sterowniki spełniają wymagania dyrektywy tzw. „nowego podejścia” Unii Europejskiej.

Wyprodukowane sterowniki mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia osób je obsługujących. W zasadzie brak jest podstaw do umieszczenia na sterownikach oznaczenia CE.

Jak wskazał Sąd Rejonowy wyprodukowane przez T. O. sterowniki dotknięte były wadami konstrukcyjnymi, technologicznymi i materiałowymi. Wśród licznych wad wskazać należy na te najistotniejsze z punktu widzenia ich późniejszej awaryjności i tak: niektóre sterowniki nie posiadały w ogóle uszczelek, co jest niezbędnym elementem, gdyż obudowa sterownika musi posiadać stopień ochrony IP 56 z uwagi na pracę w warunkach atmosfery agresywnej i o podwyższonej wilgotności i zapylenia. Sterowniki o takich samych parametrach technicznych montowane były zarówno w małych jak i dużych obudowach. (...) dławików w sterownikach był nieuporządkowany, co dawało dowolność użytkownikom w instalowaniu odbiorników.

Radiatory odprowadzające nadmiar ciepła ze sterowników zostały wykonane w sposób przypadkowy i montowane zostały na silikon. W niektórych egzemplarzach sterowników radiator był umieszczany wewnątrz obudowy, a w niektórych na zewnątrz, w niektórych przypadkach radiator był montowany bezpośrednio do obudowy, co w przypadku intensywnego nagrzewania radiatora mogło prowadzić do odkształcenia obudowy.

Jak ustalił Sąd Rejonowy montaż podzespołów na płytkach drukowanych również nie był przeprowadzony prawidłowo. Na większości płytek drukowanych widoczne są ślady ich opalenia, osmolenia, przegrzania w okolicach rezystorów i układów scalonych. Widoczne są ślady osmolenia połączeń lutowniczych na płytkach drukowanych. Osmolenia lub opalenia wynikły z długotrwałego nagrzewania się elementu prądem o natężeniu wyższym niż wartość zabezpieczenia termicznego. Nadpalanie na płytce znamionowej wzięło się ze zbyt wysokiej temperatury, która jest spowodowana przepływem prądu. Ze schematu sterownika, który produkował pan O. wynika, że sterowniki powinny być zaopatrzone w zewnętrzne bezpieczniki ośmioamperowe. Wyprodukowane sterowniki nie posiadały tych bezpieczników. Bezpieczniki te natomiast przede wszystkim miały chronić obwód elektryczny i wentylatory przed awarią. Uszczelnianie wprowadzeń do radiatorów wykonano w sposób nieprofesjonalny i wysoce nieestetyczny - tworzywem silikonowym, co nie uszczelniało połączeń w sposób trwały.

Bez względu na to, czy sterownik był przystosowany do obciążenia 6,3A czy 12A naklejka na obudowach sterownika była taka sama i wprowadzała w błąd użytkowników. Umieszczony opis (...),3A/12A oznacza, że urządzenie to powinno być zasilane z sieci napięcia przemiennego o napięciu znamionowym równym (...), natomiast właśnie kolejne oznaczenia 6,3A i 12A są niejednoznaczne, ponieważ określają maksymalną wartość prądu obciążenia, którą można obciążyć dany sterownik. Napisy na obudowie powinny jednoznacznie określać typ i obciążalność prądową danego sterownika, ponieważ w przeciwnym wypadku może to wprowadzić w błąd potencjalnego użytkownika i doprowadzić do niewłaściwego doboru sterownika do wentylatora, a w dalszej konsekwencji spowodować przeciążenie danego urządzenia.

W większości sterowników brak jest zabezpieczeń obwodów sterowniczych i odbiorczych, a ich miejsca są „mostkowane” drutem. Miejsca mocowania płytek drukowanych do obudów niejednokrotnie nie są przystosowane do połączeń śrubowych czy wkrętowych. Widoczne na powierzchni płytki przerwania ścieżki oraz stosowanie mostków wykonanych z przewodów świadczy o braku profesjonalizmu wykonania. Połączenia takie są możliwe na etapie badania prototypów, natomiast nie powinny mieć już miejsca w wyrobie finalnym. Dodatkowo montaż sterowników był wykonany w sposób nieprofesjonalny i amatorski, a sterowniki wykonane min. z chińskich podzespołów.

Z punktu widzenia awaryjności sterowników ilość załączonych do sterownika wentylatorów nie ma znaczenia. Znaczenie ma natomiast prawidłowy dobór mocy dołączonych wentylatorów w taki sposób, aby nie spowodować przeciążenia zastosowanego sterownika, czyli w miejsce jednego wentylatora (...) można podłączyć np. dwa wentylatory (...), które charakteryzują się dwukrotnie mniejszą wartością mocy i prądu znamionowego. Sterownik o mocy 6,3A był stosowany do układów z jednym wentylatorem, a sterownik o mocy 12A był stosowany do wentylatorów w ilości nie większej niż trzy.

Jak wskazał Sąd Rejonowy zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu elektroniki P. O. na konstruktorze każdego urządzenia spoczywa obowiązek takiego doboru elementów i podzespołów konstrukcyjnych, aby produkt finalny działał w sposób prawidłowy i bezawaryjny. Nadto biegły O. podobnie jak biegły O. jednoznacznie i bardzo wyraźnie zaznaczył, że aby całkowicie wyeliminować wady materiałowe test poprodukcyjny powinien trwać nie około 1 minutę jak dotychczas, a przynajmniej 7 dni. Nadto test ten winien być robiony pod obciążeniem (T. O. wykonywał ten test bez obciążenia). Przeprowadzanie testów w warunkach wskazanych przez biegłego umożliwiłoby ujawnienie się wad. W związku z tym, że takich testów nie przeprowadzono sterowniki psuły się, co powodowało zahamowanie wentylacji i narażało zwierzęta na zagazowanie.

Powódka przed odstąpieniem od umowy zgłosiła pozwanemu awaryjność 50 sterowników. Pismem z dnia 15 grudnia 2006r.powódka odstąpiła od łączącej strony umowy dostawy.

Pismem z dnia 21 grudnia 2006r. T. O. przyznał, że jakość sterowników, które dotychczas wytwarzał nie była na wysokim poziomie, ale wiązało się to ceną jaką powódka zaproponowała, że zapłaci pozwanemu za wytworzenie tego typu sterowników. Pozwany nie kwestionował, że partia sterowników o mocy 6,3 A wykazywała przejawy przeciążenia przy zamontowaniu. T. O. wskazał w tymże piśmie również, że do całej partii towaru, za zakup której wystawił fakturę VAT (...) z dnia 19 września 2006r., wstawił chińskie zamienniki układów scalonych, co skutkowało zepsuciem się w zasadzie całej partii sterowników - 30 sztuk. T. O. decydując się na wstawienie zamienników układów scalonych miał świadomość tego, że sterowniki te właśnie z powodu jakości układów scalonych mogą szybko ulec przepaleniu. Wytwarzając tę partie sterowników T. O. nie skonsultował się z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w P., a sam podjął decyzję o wytworzeniu takiej jakości produktu. Pozwany w efekcie wyprodukował sterowniki, które wytwarzając zakładał, że po roku czasu przestaną działać.

Pismem z dnia 20 lipca 2007r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. poinformowała, że z uwagi na dużą awaryjność sterowników wytworzonych przez T. O. zwraca mu 90 sztuk uszkodzonych sterowników. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wskazywała , że kontrahenci , którzy zakupili w/w sterowniki domagają się wymiany na sterowniki innej firmy z uwagi na fakt, że poprzednio wymienione sterowniki na marki K. (...) ponownie się psuły. Tym samym (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wskazywała, że poniosła szkodę, gdyż nie tylko musiała zakupić na swój koszt nowy sterownik innej marki, ale również wymienić tenże sterownik, co wiązało się dodatkowymi kosztami tj. chociażby dojazdu do klienta i zapłaty wynagrodzenia pracownikom, którzy dokonują wymiany sterowników.

W ślad za w/w pismem T. O. w dalszym ciągu próbował doprowadzić do wznowienia współpracy pomiędzy stronami.

Ostatecznie pismem z dnia 6 września 2007r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. odstąpiła od umowy w zakresie 61 sztuk sterowników K. F. 6,3A oraz 54 sztuk sterowników K. F. 12 i zażądała od T. O. zwrotu zapłaconej już ceny za dostarczone sterowniki w łącznej wysokości 44.030zł. Jednocześnie wskazała, że na mocy art. 496kc zatrzymuje owe sterowniki do czasu zwrotu zapłaconej ceny. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. jednocześnie zażądała zapłaty odszkodowania .

Ostateczne swoje stanowisko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wyraziła w piśmie z dnia 6 lutego 2008r.

Podała, że odstępuje od umowy min. w zakresie 60 sztuk uszkodzonych sterowników marki K. (...),3A , 53 sztuk uszkodzonych sterowników marki K. (...), 12 nieuszkodzonych sterowników marki K. (...),3A, 5 nieuszkodzonych sterowników marki K. (...), 3 uszkodzonych centralek alarmowych i 17 nieuszkodzonych centralek alarmowych. Dodatkowo powódka domagała się zapłaty kwoty 14.642,14zł. tytułem odszkodowania za koszty wymiany sterowników.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o zeznania świadków, będących bądź to pracownikami powódki bądź to będących kontrahentami powódki, u których dokonano zamontowania sterowników w pomieszczeniach inwentarskich. Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił również w oparciu o dokumenty załączone do akt sprawy takie jak min. korespondencja pomiędzy stronami, faktury VAT. Sąd I instancji uwzględnił również wyjaśnienia stron. Zasadniczym materiałem dowodowym na podstawie którego Sąd Rejonowy poczynił swoje ustalenia co do stanu faktycznego były dwie opinie biegłych złożone na piśmie , a następnie ustnie tj. biegłego sądowego z zakresu elektroniki i biegłego sądowego z zakresu instalacji i urządzeń elektrycznych.

Co do zeznań świadków to Sąd Rejonowy w całości uznał te zeznania za wiarygodne. Zeznania świadków – kontrahentów powódki były rzeczowe, spójne i logiczne. Świadkowie w ocenie Sądu Rejonowego potwierdzili, że w zamontowanych w ich pomieszczeniach inwentarskich sterownikach doszło do awarii. Świadkowie wskazywali również, że bywało, że po wymianie sterowników na sterowniki marki K. (...) ponownie dochodziło do awarii i wówczas powódka wymieniła im sterowniki na sterowniki innej marki. Jak wskazał Sąd Rejonowy świadkowie wyjaśnili, że czasami odbywało się to na koszt powódki, a czasami to oni dopłacali do zakupu nowego sterownika, niemniej nie potrafili wskazać jaką kwotę. Zeznaniom świadków M. G., D. S. oraz M. R. (2) Sąd Rejonowy również dał wiarę. Zdaniem Sądu Rejonowego choć świadkowie ci są pracownikami powódki to nie sposób uznać, że ich zeznania są choćby w minimalnym zakresie stronnicze czy tendencyjne. Zeznawali rzeczowo, konkretnie, wyjaśniając w sposób precyzyjny i przejrzysty nawet kwestie techniczne. Istotne jest to, że ich zeznania korelowały ze sobą i wzajemnie się uzupełniały. Co do przedłożonych dokumentów Sąd I instancji nie widział, podobnie jak same strony, zastrzeżeń. Za prawdziwe co do zasady Sąd Rejonowy uznał wyjaśnienia samych stron, za wyjątkiem okoliczności, że pozwany już na etapie początkowych rozmów informował pracowników powódki i prezesa powódki, że nie jest w stanie wyprodukować sterowników dobrej jakości za cenę jaka powódka mu zaproponowała za wytworzenie sterowników o mocy 6,3A i 12A. Poza tym wyjaśnienia były ze sobą zbieżne, a nadto rzeczowe i logiczne.

Jeżeli chodzi o opinię biegłego sądowego z zakresu instalacji i urządzeń elektrycznych T. O., to Sąd Rejonowy przy ustaleniach stanu faktycznego oparł się na wnioskach wypływających z opinii sporządzonej przez tego biegłego. Choć do opinii biegłego z dnia 15 listopada 2010r. wpłynęły liczne zarzuty ze strony pozwanego ( k.1817-18221 i k.1888-1890) oraz zarzuty ze strony powoda ( k.1824 i k.1875-1876), to po ustosunkowaniu się do nich przez biegłego (tak na piśmie jak i ustnie) Sąd Rejonowy uznał, że zarzuty te stanowią jedynie polemikę pozwanego z wnioskami i ustaleniami biegłego. Przede wszystkim Sąd Rejonowy przyjął, że biegły w swojej opinii odpowiedział na zadane mu przez Sąd pytania. Zagadnienia, które pierwotnie zbyt lakonicznie wyjaśnił, po wpłynięciu zastrzeżeń uszczegółowił. W efekcie nie można mówić, aby opinia ta była wewnętrznie sprzeczna czy niespójna lub aby nie zawierała uzasadnienia. Wręcz przeciwnie, jak zauważył Sąd Rejonowy, biegły powołuje liczną literaturę i odwołuje się do swojego doświadczenia zawodowego. Co istotne wnioski wypływające z tej opinii korespondują z ustaleniami biegłego sądowego z zakresu elektroniki. Opinia poparta została dokumentacja fotograficzną. Biegły opinie sporządził w oparciu o obowiązujące przepisy prawa, wyjaśnił użyte w opinii skróty obowiązujących norm Odniósł się merytorycznie na piśmie, a następnie ustnie do każdego stawianego opinii zastrzeżenia. W rezultacie biegły stwierdził, że sterowniki K. F. 6,3A i 12A produkowane przez pozwanego tylko po przeprojektowaniu, właściwym doborze wszystkich elementów, doborze elementów elektroniki właściwej jakości potwierdzonej stosownymi dokumentami, dokonaniu badań w notyfikowanym, niezależnym laboratorium oraz po sporządzeniu właściwych dokumentów mogą nadawać się do wprowadzenia na rynek i dalszej odsprzedaży (opinia k.1853). W ustnej opinii biegły zmodyfikował swoje wcześniejsze ustalenia w niewielkim zakresie (w związku z tym, że otrzymał karty katalogowe wentylatorów instalowanych w systemach wentylacyjnych, gdzie wskazana jest wartość prądu rozruchowego) i wskazał, że do sterownika o mocy 6,3A może być podłączony jeden wentylator, a do sterownika o mocy 12A nawet trzy (wcześniej biegły opiniował, że można podłączyć jedynie jeden wentylator o małej mocy k.2025) . Zmiana opinii w tej części nie jest dowolna, a wynika z materiałów, którymi uprzednio biegły nie dysponował. Dlatego Sąd Rejonowy uznał opinie tak pisemną jak i ustną za przekonywujący dowód w sprawie.

W ocenie Sądu Rejonowego podobnie opinia biegłego sądowego z zakresu elektroniki zasługuje na pełną aprobatę i oparcie się na jej wnioskach i spostrzeżeniach w całym zakresie. Biegły P. O. tak w opinii pisemnej jak i ustnej niezwykle skrupulatnie odpowiedział na zadane mu pytania i wyjaśnił na jakiej podstawie doszedł do takich, a nie innych wniosków. Biegły testował jeden ze sterowników i choć jak sam przyznał, w trakcie przeprowadzanej próby sterownik ten zachowywał się prawidłowo, tzn. w tym sensie, że nie przepalił się, to generalnie z uwagi na jakość zamontowanych podzespołów i brak badania sterowników w laboratorium przez dłuższy czas wyprodukowane przez pozwanego sterowniki praktycznie nie nadają się do montowania. Opinia biegłego O. jest zdaniem Sądu Rejonowego logiczna, precyzyjna, charakteryzuje ją rozległa wiedza biegłego jaką posiada w dziedzinie elektroniki. Powódka do jej treści nie wniosła żadnych zastrzeżeń, zaś zastrzeżenia pozwanego jako spóźnione zostały pominięte.

Jak wskazał Sąd Rejonowy w sprawie kwestią, którą należało w pierwszej kolejności przesądzić było ustalenie czy powódka mogła w ogóle domagać się odszkodowania od pozwanego, bez uprzedniego korzystania z uprawnień z rękojmi. Uprawnienie takie kwestionował pełnomocnik pozwanego. Następnie należało wyjaśnić czy powódka skutecznie odstąpiła od łączącej strony umowy dostawy. Kolejno w przypadku odpowiedzi pozytywnej na pierwsze pytanie należało ustalić, czy w toku procesu powódka wykazała, że poniosła szkodę oraz w jakiej wysokości.

Sąd Rejonowy nie zgodził się ze stanowiskiem pełnomocnika pozwanego, iż powódce nie należy się odszkodowanie albowiem nie skorzystała ona z uprawnień przysługujących w ramach reżimu wynikającego z rękojmi. Sąd w pełni się przychylił się do powszechnie akceptowanego przez doktrynę i judykaturę poglądu, że realizacja roszczeń odszkodowawczych na zasadach ogólnych – z art. 471 kc nie jest uzależniona od realizacji uprawnień z tytułu rękojmi, w tym zachowania przesłanek realizacji tych uprawnień w sytuacji kiedy następstwem wady jest szkoda poniesiona przez kupującego.

Sąd powołując się na treść art. 612 kc w przedmiotach nieuregulowanych tj. do praw i obowiązków dostawcy i odbiorcy stosuje się odpowiednio przepisy o sprzedaży. Sąd Rejonowy powołał się na wyrok z dnia 8 grudnia 2005 r., w którym Sąd Najwyższy wskazał, że nabywcy wadliwej rzeczy przysługuje wybór także co do sposobu uzyskania rekompensaty od sprzedawcy. Rezultatem dokonania takiego wyboru może być samodzielne dochodzenie roszczenia odszkodowawczego na podstawie art. 471 kc, bez równoczesnego korzystania z uprawnień przysługujących w ramach reżimu wynikającego z rękojmi. (por. wyrok S.N z dnia 8 grudnia 2005 IICK 291/05). Jak wskazał Sąd Rejonowy w takiej sytuacji odpowiedzialność z art. 471 kc jest odpowiedzialnością za szkodę spowodowaną wadą wynikłą z nienależytego wykonania umowy, a nie odpowiedzialnością za wady. Wyłączenie odpowiedzialności z art. 471kc jest możliwe, gdy zostanie wykazane przez spełniającego świadczenie niepieniężne, że nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. W efekcie Sąd I instancji przesądził, że powódka mogła skutecznie domagać się odszkodowania na zasadach ogólnych, po myśli art.471kc. Powyższe zobowiązywało jednak powódkę do wykazania, że szkodę poniosła, a następnie udowodnienia wysokości poniesionej szkody. Powódka domagała się tytułem odszkodowania kwoty 14.642,14zł., jaką zmuszona była ponieść w związku z wymianą wadliwych sterowników u swoich klientów na sterowniki marki S.. Co do zasady Sąd Rejonowy uznał, że cały materiał dowodowy zgromadzony w toku procesu, w tym w szczególności w postaci zeznań wszystkich świadków, opinii biegłych, a nawet wyjaśnień samego pozwanego wykazał fakt poniesienia szkody przez powódkę. Wszyscy świadkowie bowiem zgodnie podali, że powódka wymieniła wadliwe sterowniki, jakie zamontowała w pomieszczeniach inwentarskich swoich klientów na sterowniki innej firmy – S., przy czym świadkowie podkreślili, że powódka dokonała tego albo całkowicie na swój koszt, albo niektórzy klienci dopłacili do zakupu nowego sterownika. Jak wskazał Sąd Rejonowy koszty dojazdu serwisanta, wynagrodzenie serwisanta oraz koszty zużycia paliwa związanego z dojazdem serwisanta do klienta zawsze jednak ponosiła powódka. Reasumując, zdaniem Sądu Rejonowego powódka wykazała fakt poniesienia szkody. Niemniej powódka ogólnie jedynie wskazała, że na wysokość szkody składa się zakup nowego sterownika marki S., dojazd serwisanta do klienta i związany z tym koszt zakupu paliwa oraz wynagrodzenie serwisanta. Powódka jednak nie udowodniła wysokości poniesionej szkody. Na dowód wysokości tej szkody dołączyła jedynie zestawienie zwrotu sterowników (k.23). W ocenie Sądu Rejonowego wobec okoliczności, że pozwany kwestionował nie tylko fakt poniesienia samej szkody, ale również jej wysokość, to powódka winna ją udowodnić. Powódka nie wykazała jednak żadnymi dowodami, np. w postaci faktur, wyjaśnień prezesa zarządu powódki czy zeznań świadków , że wysokość szkody, która poniosła wynosi właśnie 14.642,14zł. Jak dalej wywodził Sąd Rejonowy żaden ze słuchanych świadków nie był w stanie powiedzieć jaka kwotę powódka płaciła za nowy sterownik marki S., tym bardziej świadkowie nie mieli wiedzy o innych kosztach związanych z wymianą sterowników. W rezultacie Sąd I instancji uznał, że choć powódka co do zasady mogła domagać się odszkodowania na zasadach ogólnych, szkodę tą faktycznie poniosła, to jednak skoro nie wykazała wysokości poniesionej szkody, to powództwo w tym zakresie tj. co do kwoty 14.642,14zł. należało oddalić , stąd rozstrzygniecie w pkt II wyroku.

Przechodząc do rozważań na temat zasadności odstąpienia przez powódkę od umowy, Sąd Rejonowy ocenił, że po pierwsze powódce co do zasady takie uprawnienie przysługiwało, a po wtóre, że powódka pismem z dnia 6 września 2007r. skutecznie odstąpiła od łączącej strony umowy. Podkreślił, że odstąpienie od umowy jest prawem kształtującym. Zgodnie z treścią art. 560 par.1 kc jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jak wskazał Sąd Rejonowy powódka stosowne oświadczenie o odstąpieniu od umowy złożyła pismem z dnia 6 września 2007r., a następnie z dnia 6 lutego 2008r. co do centralek alarmowych i oczywistym jest, że ze złożonym oświadczeniem woli pozwany się zapoznał, co wprost wynika np. z pisma pozwanego z dnia 27.09.2007r. (k.30-31). Niekwestionowana również zdaniem Sądu Rejonowego jest okoliczność, że pozwany przed złożeniem przez powódkę oświadczenia o odstąpieniu od umowy niejednokrotnie wymieniał wadliwe sterowniki na sterowniki wolne od wad. Faktem jest, że powódka odstąpiła od umowy w zakresie tak uszkodzonych jak i nieuszkodzonych sterowników oraz centralek alarmowych, niemniej nie można nie wziąć pod uwagę wszystkich okoliczności towarzyszącej zawartej przez strony umowy. Zgodnie z tą umowa pozwany dostarczał powódce aż 50 sterowników miesięcznie. Jak wskazał Sąd Rejonowy w przypadku, gdy awaryjność tychże sterowników była tak znaczna, trudno wymagać od powódki, aby najpierw domagała się wymiany lub naprawy każdego sterownika. W ocenie Sądu Rejonowego wystarczającym było, że powódka wcześniej w około 50 przypadkach zgłaszała awaryjność tychże sterowników, a pozwany naprawiał je lub wymieniał na nowe egzemplarze , bez pozytywnego rezultatu. O tym, że sterowniki maja wady świadczą zeznania świadków, którzy zeznali, że zamontowane w ich pomieszczeniach inwentarskich sterowniki były wadliwe oraz opinie biegłych. Zarówno biegły z zakresu elektroniki jak i instalacji i urządzeń elektrycznych zgodnie przyznali, że wyprodukowane przez pozwanego sterowniki posiadały liczne kardynalne wady konstrukcyjne, technologiczne i materiałowe. W efekcie zdaniem Sądu Rejonowego powódka skutecznie odstąpiła od umowy i zniweczyła jej skutki. Na skutek odstąpienia od umowy powstał stan jaki istniał przed jej zawarciem, skutki zawartej umowy ulegają zniweczeniu. Konsekwencja odstąpienia od umowy wskazana jest w treści art.494kc, zgodnie z którym strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Sąd Rejonowy powołał się na uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1987r. ( por. III CZP 82/86, OSN 1987, Nr 12, poz.189) zgodnie, z którą w wypadku odstąpienia od umowy z powodu wady rzeczy uprawnienie określone w treści art.494 kc obejmuje również roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania w granicach dodatniego interesu umowy i do zasad tej odpowiedzialności ma zastosowanie art.471kc. Sąd Rejonowy wskazał zatem, że powódka na kanwie przedmiotowej sprawy z jednej strony odstąpiła ud umowy i od tej chwili była zobowiązana do zwrotu pozwanemu towaru, a z drugiej stron, co powódka właśnie uczyniła (a o czym Sąd Rejonowy rozważał powyżej) mogła skutecznie domagać się odszkodowania z art. 471kc. Bezsporną okolicznością jest fakt zapłaty przez powódkę ceny za wytworzone przez pozwanego sterowniki. Niekwestionowane jest również to , że powódka zatrzymała sterowniki i centralki alarmowe, mając na uwadze treść art. 496kc, zgodnie z którym jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu wzajemnych świadczeń, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczeń o zwrot. Bezsporne jest, że pozwany nie chciał zwrócić powódce równowartości tego, co zapłaciła za sterowniki i centralki alarmowe, zatem powódka mogła skutecznie skorzystać z prawa zatrzymania.

Sąd I instancji powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 2 czerwca 2010r. ( por. IACa 334/10), zgodnie z którym stronie odstępującej od umowy wzajemnej, na podstawie art. 494 k.c., przysługują dwa odrębne roszczenia, a mianowicie roszczenie o zwrot tego, co świadczyła na rzecz drugiej strony oraz roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Roszczenia te charakteryzują się odrębnym trybem normatywnym, jednakże pozostają ze sobą w określonym związku. Związek ten ma charakter jednokierunkowy, a mianowicie, dokonany zwrot świadczenia ma wpływ na ustalenie wysokości odszkodowania. Powód zgłaszając roszczenie z tytułu odstąpienia od umowy wzajemnej powinien jednocześnie zaoferować zwrot wzajemnego świadczenia. W przypadku uwzględnienia powództwa Sąd orzekający winien w sentencji orzeczenia dać wyraz obowiązkowi powoda jednoczesnego zwrotu wzajemnego świadczenia na rzecz pozwanego, mimo że ten żadnych własnych roszczeń w trybie procesowym nie dochodził. Treść art. 494 kc określa bowiem wyłącznie prawa i obowiązki tej strony umowy wzajemnej, która od umowy odstępuje. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy wskazał, że skoro powódka skutecznie odstąpiła od umowy, to powinna zaoferować zwrot wzajemnego świadczenia (co zresztą uczyniła w piśmie z dnia 6 września 2007r. i 6 lutego 2008r.), natomiast sąd orzekający w przypadku uwzględnienia powództwa z umowy wzajemnej winien w sentencji orzeczenia dać wyraz obowiązkowi powódki jednoczesnego zwrotu wzajemnego świadczenia na rzecz pozwanego, pomimo, że ten żadnych roszczeń w trybie procesowym nie zgłosił ( por. również uzasadnienie postanowienia Sadu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 września 1997r. – IACz 397/97). Dlatego też Sąd Rejonowy uznał, że doszło do skutecznego odstąpienia od umowy i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 61.630zł. Na kwotę te składa się kwota 42.730zł. oraz kwota 18.900zł. Kwota 42.730zł stanowi równowartość zapłaconej przez powódkę pozwanemu ceny za zakup 113 sterowników, w tym 60 sterowników o mocy 6,3A i 53 sterowników o mocy 12A. Sąd Rejonowy wskazał, iż z materiału dowodowego – wyjaśnień stron i przedłożonych faktur wynika, że cena jednego sterownika 6,3A wynosiła 350zł, zaś 12A 420zł., łącznie dało to kwotę 42.700zł. ( faktury k.36,35,34,37,39,41,42) Kwota 18.900zł. stanowi zwrot świadczenia za dwanaście nieuszkodzonych sterowników 6,3A, pięciu nieuszkodzonych sterowników 12A, trzech uszkodzonych centralek alarmowych i 17 nieuszkodzonych centralek alarmowych, gdzie sterownik 6,3A kosztował 350zł, sterownik 12A - 420zł., a jedna centralka alarmowa 630zł. W efekcie po zsumowaniu kwot 12.600zł (zapłata za centralki), 4.200zł (zapłata za sterowniki 6,3A) i 2.100zł. (zapłata za sterowniki 12A) uzyskano łącznie kwotę 18.900zł. Co do kwoty 900zł. tj. w zakresie zwrotu świadczenia za 2 uszkodzone sterowniki Patron i 17 syren alarmowych, Sąd Rejonowy oddalił powództwo (również pkt II wyroku), gdyż powódka nie wykazała, że tą kwotę zapłaciła. Natomiast wykazała, że zapłaciła już cenę za centralki (faktura k.40 , k.43) i sterowniki.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Powódka domagała się odsetek od kwoty 42.730zł. od dnia 27 września 2007r., z tą bowiem datą pozwany otrzymał już wezwanie do zapłaty powyższej kwoty (k.26 i k.30), i dlatego odsetki od tej kwoty zostały zasadzone od tego dnia. Co do żądania odsetek od kwoty 19.800zł., to Sąd Rejonowy zasądził je analogicznie jak wyżej, od dnia 9 lutego 2008r.

Orzekając o kosztach procesu Sąd Rejonowy zastosował zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów, zgodnie z którą w razie częściowego uwzględnienia żądania obowiązek ponoszenia kosztów zostanie rozdzielony pomiędzy stronami w takim stopniu w jakim przegrały one spór /art. 100 k.p.c./. Stosunek kwoty żądanej przez powódkę do zasądzonej wynosi 79,86 % i w takim stosunku powódka wygrała proces. Tym samym pozwany wygrał proces w stosunku 20,14 %. W takich proporcjach przysługiwał stronom zwrot kosztów procesu /art. 98 § 1, 3 k.p.c., art. 99 k.p.c./. Jak wskazała Sąd Rejonowy w przypadku powódki na koszty procesu składały się:

- wynagrodzenie radcy prawnego /3.600,00 zł - § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu /,

- opłata skarbowa od pełnomocnictwa /17,00 zł/,

- opłata sądowa / 3.859 zł/

- zaliczki uiszczone przez powódkę celem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego /21.000zł./ , łącznie 28.476zł. , z czego 79,86% stanowi kwota 22.740,93zł.

Na koszty procesu pozwanego w wysokości 3.600 zł składały się:

- wynagrodzenie radcy prawnego /3.600,00 zł – podstawa prawna j.w./,

- opłata skarbowa od pełnomocnictwa /17,00 zł/

z czego 20,14% stanowi kwotę 728,46zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że w związku z powyższymi wyliczeniami tytułem zwrotu kosztów procesu winno zasądzić się od strony przegrywającej – pozwanego różnicę pomiędzy kwotą 22.740,93zł. a kwotą 728,46zł, czyli powódce należy się zwrot kosztów procesu w wysokości 22.012,47zł., a nie jak omyłkowo sąd zasadził w pkt III wyroku kwotę 22.740,93 zł., dokonując błędnego działania arytmetycznego. W związku z tym postanowieniem z dnia 4 grudnia 2012r. Sąd sprostował błąd rachunkowy.

Wyrok zawiera również rozstrzygniecie co do obowiązku uiszczenia przez strony kosztów , które tymczasowo wyłożył Skarb Państwa. Jest to kwota 1.964,97zł., z czego 637,50zł. wydatkowano na zwrot kosztów podróży świadków, a 1.327,37zł na wynagrodzenie biegłego. Rozdzielając te koszty stosunkowo do wyniku procesu powódka winna uiścić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 395,74zł. ( 1.964,97zł. razy 20,14%) , zaś pozwany kwotę 1.569,22zł. ( 1.964,97zł. razy 79,86%) – pkt IV i V wyroku.

Sąd Rejonowy nie znalazł natomiast podstaw, aby wynagrodzenie pełnomocnikowi powódki przyznać na poziomie czterokrotności stawki minimalnej określonej w treści § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, o co w pozwie wnosił pełnomocnik. Po pierwsze podczas całego trwającego prawie cztery lata procesu pełnomocnik nie uzasadnił podstawy swojego żądania. Ograniczył się jedynie do wskazania w treści pozwu, że ma to być kwota 14.400zł. Po wtóre ani sposób przygotowania pozwu, ani późniejsze zaangażowanie pełnomocnika powódki w trwający proces nie uzasadniają stawki większej niż minimalna. Pełnomocnik osobiście na rozprawie odbywającej się przed Sądem Rejonowym w Elblągu był jedynie dwa razy. Nie stawił się przed żadnym z sądów przesłuchujących świadków w drodze pomocy sądowej. Wnioskował np. o odroczenie terminu rozprawy wyznaczonej na dzień 1 sierpnia 2012r. z uwagi na wcześniej zaplanowany urlop i chęć osobistego uczestnictwa na rozprawie, poczym, gdy sąd do wniosku się przychylił i zmienił termin rozprawy, to pełnomocnik na kolejno wyznaczony termin i tak się nie stawił. W ocenie Sądu Rejonowego charakter sprawy, choć trudnej nie odznaczał się wyjątkowo skomplikowaną materią prawną. Zawiłość i specyfika tego postępowania tkwiła w problematyce stanu faktycznego, a zwłaszcza w zagadnieniach z zakresu elektryki i elektroniki, które dla osoby nie posiadającej wykształcenia z tej dziedziny, zawsze będą stanowiły mniejszy czy większy problem. Właśnie dlatego Sąd Rejonowy posiłkował się dowodami z opinii specjalistów w tym zakresie. Reasumując, Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do podwyższenia wynagrodzenia pełnomocnikowi ponad minimalne.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo do kwoty 61.630 zł oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu tj. pkt I, III i V wyroku. Zaskarżonemu wyrokowi skarżący zarzucił:

1)  obrazę prawa materialnego art. 612 kc poprzez jego pominięcie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia Sądu, co do skutecznego odstąpienia od umowy dostawy na podstawie art. 560 § 1 k.c., który nie miał w przedmiotowej sprawie zastosowania;

2)  naruszenie prawa procesowego art. 321 § 1 kpc polegającego na orzeczeniu w pkt 1 wyroku o przedmiocie, który nie był objęty żądaniem, albowiem powódka dochodziła w niniejszym postępowaniu odszkodowania, natomiast orzeczone w pkt 1 kwoty stanowią zwrot świadczenia wzajemnego związanego z odstąpieniem powódki od umowy;

3)  obrazę prawa materialnego art. 481 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie biegu dat początkowych odsetek wskazanych w punkcie I wyroku, ponieważ wskazane tam daty dotyczyły wezwań do zapłaty obejmujących zwrot świadczeń wzajemnych, a nie odszkodowania, którego powódka dochodzi w przedmiotowym postępowaniu;

4)  sprzeczności poczynionych przez sąd orzekający ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegający na przyjęciu wiarygodności zeznań wszystkich świadków podczas, gdy zeznania świadków w osobach pracowników powódki stoją w sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków;

5)  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż dostarczane przez pozwanego sterowniki były wadliwe, chociaż z zebranego materiału dowodowego nie można wysnuć jednoznacznie takiego wniosku;

Wskazując na powyższe uchybienia skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Nadto, skarżący zażądał zasądzenia od powódki na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu apelacji skarżący powołując się na treść art. 5611 k.c. argumentował, iż przepisy zawarte w tytule XIII kodeksu cywilnego dotyczącym dostawy zawierają własne uregulowania w przedmiocie odstąpienia od umowy dostawy. Powyższe oznacza zaś, iż Sąd Rejonowy dokonując ustaleń dotyczących odstąpienia od umowy na podstawie art. 560 §12 k.c. dokonał obrazy prawa materialnego art. 611k.c. W ocenie pozwanego , skoro przepis art. 611k.c. reguluje kwestie odstąpienia od umowy dostawy to Sąd rozstrzygając zagadnienie odstąpienia od tej umowy winien ocenić zachowanie powódki przez pryzmat art. 611 k.c. Zdaniem pozwanego w myśl tego przepisu powódka mogłaby odstąpić od umowy dopiero po bezskutecznym upływie terminu wskazane w wezwaniu pozwanego do zmiany sposobu wykonania sterowników. Tymczasem powódka z takim wezwanie do pozwanego nigdy nie wystąpiła, co oznacza, iż nie zostały spełnione przesłanki do odstąpienia od umowy a tym samym nie można było orzec o zwrocie świadczenia wzajemnego. Pozwany zarzucił, iż Sąd I instancji nie orzekł co do przedmiotu objętego żądaniem pozwu. Wskazywał, iż powódka zarówno w pozwie , jak i na rozprawach w dniu 7.07.2009r. i 25.08.2009r. wskazywała, iż dochodzona kwota 42.730 zł. stanowi odszkodowanie stanowiące równowartość 113 sterowników a kwota 19.800 zł. to odszkodowanie z tytułu zakupu wadliwych urządzeń dochodzone w oparciu o przepis art. 471 k.c. Skarżący podkreślił, iż roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia w związku z odstąpieniem od umowy dostawy oraz o zapłatę odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy nie są tożsame pod względem ich podstawy materialno – prawnej, przedmiotu żądania oraz przesłanek warunkujących ich uwzględnienie, a tym samym pośrednio – podstawy faktycznej tych roszczeń. W konsekwencji w ocenie skarżącego Sąd I instancji zasądzając określoną kwotę jako zwrot świadczenia wzajemnego, mimo ,iż powódka jednoznacznie wskazywała iż domaga się odszkodowania za zasadzie art. 471 k.c. orzekł ponad żądanie.

Ponadto zdaniem pozwanego powództwo podlegało oddaleniu również przy przyjęciu odszkodowawczego charakteru roszczeń powódki. Kwoty dochodzone przez powódkę nie zostały przez nią należycie udowodnione. Powódka nie przedstawiła też dostatecznych dowodów na okoliczność posiadania przedmiotów, które były przedmiotem roszczeń odszkodowawczych. Zdaniem pozwanego dostatecznym dowodem potwierdzającym wysokość poniesionej szkody nie jest zestawienie złożone przez pozwanego ( k 23 ). Jest ono bowiem nierzetelne – albowiem pozycja nr 12 ( sterownik 6A) i pozycje 3,9 ( sterownik 12A) rzekomo zostały wymienione w przez powódkę jeszcze przed ich zakupem od powoda.

Pozwany nie zgadza się z żądaniem pozwu w zakresie zasadności domagania się odszkodowania za 3 uszkodzone centralki alarmowe, 17 nieuszkodzonych ( nieużywanych centralek alarmowych ) 17 nieuszkodzonych syren alarmowych albowiem w toku postępowania żadne dowody nie wykazały ich wadliwości. Powódka nie wykazała również aby syreny i centralki wraz ze sterownikami stanowiły część składową większego systemu w rozumieniu art. 47 k.c.

Pozwany nie zgodził się również z dokonaną przez Sąd Rejonowy oceną zeznań pracowników powódki oraz wskazał na pominięcie przez Sąd istotnych w sprawie okoliczności a mianowicie tego, iż sterowniki powoda były montowane przez powódkę w bardzo rozbudowanych instalacjach, do czego nie były przewidziane. Wskazywała również na zastrzeżenia do treści obu opinii. W jego ocenie nieprawidłowe było oparcie końcowych wniosków opinii na podstawie badań dotyczących tylko jednego sterownika pomimo, że przedmiotem opinii były dwa sterowniki 6,3 i 12 A i pomimo, iż podczas badania sterownik nie uległ uszkodzeniu. Powyższe oznacza, iż na podstawie opinii biegłych niemożna jednoznacznie uznać, iż produkowane przez pozwanego sterowniki posiadały wady.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W pierwszej kolejności powódka wskazała , iż wbrew twierdzeniom pozwanego Sąd |I instancji prawidłowo uznał, iż powódka skutecznie odstąpiła od łączącej strony umowy na podstawie art. 560§1 k.c. Jej zdaniem przepis art. 611 k.c. dotyczy odstąpienia od umowy z powodu wadliwego bądź sprzecznego z umową wykonywania produktu a więc znajduje zastosowanie tylko wtedy, gdy wytwarzanie przedmiotu umowy jest jeszcze w toku i nie zostało zakończone. Nie ma natomiast zastosowania w sytuacji gdy przedmiot umowy okazał się wadliwy już po zakończeniu procesu jego wytwarzania i dostarczeniu go odbiorcy jak miało to miejsce w rozpoznawanej sprawie.

Zdaniem powódki Sąd I instancji nie naruszył art. 321 k.p.c. Podkreślił, iż Sąd jest związany podstawą faktyczna powództwa a nie jego oceną prawną dokonaną przez powoda w pozwie i może uwzględnić żądanie powoda także na innej podstawie prawnej, niż przez niego wskazana , jeżeli tylko nie wykracza poza ramy faktyczne określone w pozwie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań podkreślić należy, że kontrola instancyjna zarzucanych w apelacji naruszeń przepisów prawa materialnego może być dokonywana jedynie w kontekście prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych, w niewadliwie przeprowadzonym postępowaniu, stąd w pierwszej kolejności ocenie podlegają zarzuty dotyczące naruszenia przepisów proceduralnych, które determinują rozważania w zakresie prawa materialnego i ostatecznie przesądzają, czy Sąd Rejonowy rozpoznał istotę sprawy.

Nierozpoznanie istoty sprawy to zaniechanie przez sąd badania materialnej (istotnej) podstawy żądania pozwu oraz merytorycznych zarzutów pozwanego. Oceny, czy sąd rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu (odwołania) i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2001 r., II UKN 581/00, LEX nr 567859). Dlatego nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy, zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania, pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę, rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie, nie uwzględnił (nie rozważył) wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych, czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 6 grudnia 2001 r., I PKN 714/00, OSNP 2003 Nr 22, poz. 544; z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, OSP 2003 Nr 3, poz. 36; z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1298/00, LEX nr 80271; z dnia 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00, OSNAPiUS 2002 Nr 17, poz. 409 oraz z dnia 28 listopada 2000 r., IV CKN 175/00, LEX nr 515416).

Kierując się powyższymi wskazówkami Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że w sprawie, w której pozwany wniósł apelację Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy.

Sąd Okręgowy przyznał rację pozwanemu, iż Sąd I instancji orzekł co do przedmiotu nie objętego żądaniem pozwu, czym naruszył przepis art. 321 k.p.c.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż roszczenia dochodzone w sprawie określa powód w pozwie. Zgodnie z art. 187 § 1 k.p.c. określenie to powinno zawierać dokładne sprecyzowanie żądania oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających to żądanie. Powód żądający zasądzenia należności powinien zatem określić kwotę, której dochodzi oraz podać okoliczności faktyczne, na których opiera swoje żądanie. Podane przez powoda okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie pozwalają na określenie podstawy prawnej, na której opiera się roszczenie powoda oraz reżimu odpowiedzialności pozwanego, a tym samym na zakreślenie ram sporu i kognicji sądu. Wskazane okoliczności faktyczne roszczenia są bowiem podstawą faktyczną uzasadniającą zastosowanie abstrakcyjnej normy prawnej, a proces stosowania przez sąd prawa polega na porównaniu ustalonego stanu faktycznego ze stanem faktycznym podanym w hipotezie określonej normy prawnej, tj. na subsumcji stanu faktycznego sprawy pod określony przepis prawa. Wskazany przez powoda, a następnie ustalony przez sąd, stan faktyczny determinuje zatem zastosowanie normy prawnej i dlatego jest tak istotny dla określenia zakresu poddania sprawy pod osąd sądu.

Z uwagi na to, że relacje zachodzące między stronami mogą nierzadko być bardzo skomplikowane a roszczenia z nich wypływające mogą mieć źródło lub podstawę w różnych przepisach prawa ( tak jak w rozpoznawanej sprawie), obowiązkiem powoda jest tak precyzyjne określenie podstawy faktycznej żądania, by można było jednoznacznie określić jaką ma ono podstawę prawną. Jest to konieczne w celu podjęcia przez pozwanego stosownej obrony oraz w celu zakreślenia przez sąd granic rozstrzygania sprawy.

Jeżeli w rozpoznawanej sprawie powód wskazał w pozwie, w dalszych pismach procesowych oraz na rozprawie w dniu 7 lipca 2009r. i 25 sierpnia 2009r., że zarówno co do kwoty 42.730 zł. jak i 19.800 zł. dochodzi zapłaty odszkodowania na zasadach ogólnych tj. art. 471 k.c. Powód wyraźnie wskazał przy tym, iż pomimo, że kwota 42.730 zł. stanowi równowartość ceny zakupu 113 sterowników, a kwota 19.800 zł. równowartość ceny zakupu urządzeń o których mowa w piśmie z dnia 6 lutego 2008r. to nie traktuje ich w niniejszym pozwie jako zwrotu ceny za zakupiony towar lecz za odszkodowanie za sprzedaż wadliwych sterowników i urządzeń ( k 2-7, k 75 , k 200-201, 229). Wobec powyższego zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszym procesie nie powinno budzić wątpliwości, iż powód w ramach przysługujących mu roszczeń z art. 560 § 1 k.c. w zw. z art. 611 k.c. w zw. z art. 494 k.c. jak również z art. 471 k.c. wybrał roszczenie odszkodowawcze i w ten sposób zakreślił ramy przedmiotu niniejszego sporu. Sąd I instancji obowiązany był zatem ocenić dochodzone przez powoda roszczenie w granicach zakreślonych pozwem tj. zbadać czy powód wykazał przesłanki warunkujące odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego na zasadzie art. 471 k.c.

Sąd I instancji uwzględnił natomiast powództwo w oparciu o treść art. 560 § 1 k.c. w zw. z art. 494 k.c. i art. 611 k.c. wbrew wyraźnemu stanowisku powoda, iż nie dochodzi on zwrotu ceny w związku z odstąpieniem od umowy. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż Sąd Rejonowy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania i rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie.

Na marginesie dodatkowo wskazać należy, iż nie można uznać za prawidłowe ustalenia Sądu Rejonowego, iż pismem z dnia 6 września 2007r. i 6 lutego 2008r. powódka odstąpiła od łączącej strony umowy w zakresie 113 sztuk uszkodzonych sterowników, 12 nieuszkodzonych sterowników marki K. (...),3A, 5 nieuszkodzonych sterowników marki K. (...), 3 uszkodzonych centralek alarmowych i 17 nieuszkodzonych centralek alarmowych. Powyższe ustalenie Sądu Rejonowego narusza przepis art. 560 §1 k.c. i 563§1 k.c. Zgodnie z przepisem art. 560§1 k.c. kupujący może od umowy odstąpić jeżeli rzecz sprzedana ma wady. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo wady niezwłocznie usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana.

W świetle uregulowań powyższego przepisu oczywistym powinno być, iż o odstąpieniu od umowy na zasadzie art. 560 §1 k.c. można mówić jedynie wówczas gdy zostanie wykazane, że kupujący we właściwym czasie zawiadomi sprzedającego o wadzie , a rzecz nie została przez sprzedawcę niezwłocznie wymieniona lub naprawiona albo jeżeli naprawa lub wymiana okazała się nieskuteczna.

Sąd Rejonowy mimo, iż ustalił, że powódka zgłosiła pozwanemu awaryjność jedynie 50 sterowników na ok. 700 dostarczonych w ramach realizacji umowy - ocenił, że powódka skutecznie odstąpiła od umowy w określonym w pkt I wyroku zakresie. Powyższa konstatacja Sądu I instancji w ocenie Sądu Okręgowego nie może zostać uznana za prawidłową w świetle treści powołanych powyższej przepisów. Sąd Rejonowy nie poczynił bowiem ustaleń, ile z tych zgłoszeń reklamacyjnych zostało uwzględnione przez pozwanego i co do ilu z nich - dokonana wymiana na nowe okazała się nieskuteczna. W tym kontekście zwrócić również należy uwagę na fakt, że pozwany na zgłoszenia reklamacyjne powódki składał propozycje aby wadliwe sterowniki F. zamienić na sterowniki wyższej jakości F., jednakże powódka na to nie godziła się ( zeznania świadka M. G. k 204 ). Ponadto z materiału dowodowego wynika, że powód dokonywał wymiany uszkodzonych sterowników u swoich klientów także po upływie terminu rękojmi ( zeznania świadka W. K. k 277, zestawienie zwrotów sterowników k 23 poz.3,4,5,6,10,11 itd.). Sąd Rejonowy powyższe kwestie w ogóle pominął przy ocenie skuteczności dokonanego przez powódkę odstąpienia od umowy.

Sąd nie ustalił również jaka umowa wiązała strony w zakresie centralek alarmowych, czy była to odrębna od umowy dostawy sterowników umowa czy też centralki stanowiły część składową większego systemu ( art. 47 k.c.) na co słusznie zwrócił uwagę pozwany. Sąd Rejonowy nie wyjaśnił dlaczego przyjął, iż powódka skutecznie odstąpiła od umowy w zakresie centralek alarmowych mimo, iż z akt sprawy nie wynika aby kupująca w terminie określonym w art. 563 §1 i 2 k.c. zawiadamiała sprzedawcę o ich wadzie. W niniejszej sprawie nie został przeprowadzony też żaden dowód potwierdzający uszkodzenie centralek alarmowych oraz ustalający przyczynę tego stanu rzeczy tj. czy uszkodzenie wynikało z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej czy też z innych względów. Powyższe zaś prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy wydając zaskarżony wyrok naruszył przepisy prawa materialnego tj. art. 560§1 i art. 563 §1 i 2 k.c.

Jednakże w rozpoznawanej sprawie nie można obciążać strony powodowej brakiem przedstawienia dostatecznych dowodów na powyższe okoliczności skoro powódka nie objęła żądaniem pozwu roszczenia o zwrot ceny w związku z odstąpieniem od wiążącej strony umowy o oparciu o przepis art. 560 §1 k.c. w zw. z art. 612 k.c.

Reasumując Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż powyższej przedstawione okoliczności dały podstawę do stwierdzenia, iż Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy, nie odniósł się w ogóle do żądania powoda zasądzenia od pozwanego tytułem odszkodowania równowartości zakupionych sterowników i centralek automatycznych. Odnośnie zaś żądania odszkodowania za 17 syrenek alarmowych i 2 uszkodzone sterowniki Patron – Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 26 października 2012r. prawomocnie oddalił powództwo powoda w tym zakresie, co umknęło uwadze skarżącego.

Dlatego przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd zobligowany jest do dokonania oceny materialnych podstaw pozwu ( art. 316 k.p.c. i 471 §1 k.c., 472 k.c., 361 §1 i 2 k.c. ) tj. do poczynienia ustaleń czy pozwany w sposób nienależyty wykonał swoje zobowiązanie w zakresie dostawy sterowników i centralek alarmowych, czy ponosi winę za ten stan rzeczy, czy w związku z nienależytym wykonaniem umowy wyrządził powódce szkodę majątkową i w jakiej wysokości. Sąd Rejonowy ustalając powyższy stan rzeczy ponownie dokona oceny zgromadzonych dowodów w szczególności dowodu z opinii biegłych sądowych J. T. i P. O. pod kątem poziomu wiedzy biegłych, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanych stanowisk, stopnia stanowczości wyrażonych ocen oraz oceny prawidłowości wniosków końcowych na podstawie badań tylko jednego sterownika, pomimo, że przedmiotem opinii zgodnie z postanowieniem Sądu z dnia 2 grudnia 2011r. były dwa sterowniki 6,3A i 12A. Oceni również zgodność wniosków opinii z zasadami logiki i wiedzy powszechnej zważywszy na fakt, iż podczas przeprowadzanych przez biegłego badań sterownik nie uległ uszkodzeniu i podejmie decyzję, czy są one wystarczające do ustalenia istnienia wad konstrukcyjnych spornych sterowników.

Biorąc powyższe pod uwagę na mocy art. 386 § 4 k.p.c. Sąd Okręgowy uchylił zaskarżony wyrok w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gdyni pozostawiając temu sądowi rozstrzygniecie o kosztach postępowania odwoławczego.

Wobec uchylenia wyroku do ponownego rozpoznania zbędne było rozważenie pozostałych zarzutów apelacji tj. naruszenia przez Sąd przepisów prawa materialnego tj. art. 612 k.c. , oraz art. 481 §1 k.c. stało się bezprzedmiotowe.