Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 391/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Ewa Plawgo (spr.)

Sędziowie: SA – Zbigniew Kapiński

SO (del.) – Ewa Jethon

Protokolant: st. sekr. sąd. Małgorzata Reingruber

przy udziale prokuratora Jerzego Mierzewskiego oraz oskarżyciela posiłkowego (...) sp. z o.o.

po rozpoznaniu w dniu 05 grudnia 2014r.

sprawy M. B. (1)

oskarżonego z art. 286 § 1 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., z art. 268a § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 21 stycznia 2014 r., sygn. akt XVIII K 222/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego (...) spółka z o.o. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) zł – kwota zawiera 23 % VAT-u – tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym 400 (czterysta) zł tytułem opłaty za drugą instancję.

UZASADNIENIE

M. B. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w okresie od bliżej nieustalonej daty, lecz nie wcześniej niż od listopada 2008 roku do dnia 22 grudnia 2008 r. w W., będąc zatrudnionym w (...) sp. z. o.o. z siedzibą w W. (...) na stanowisku kierownika ds. kluczowych klientów , działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził i usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzania mieniem na łączną kwotę 283.503,60 zł. wyżej wymienioną spółkę w ten sposób, że:

- w celu użycia za autentyczny podrobił elektroniczny dokument w postaci wiadomości e-mail z dnia 08.12.2008 roku dotyczący zamówienia kuchenek mikrofalowych (...) - 1000 sztuk, (...) 6020-1000 sztuk, złożonego przez firmę (...). (...) Spółka Jawna z siedzibą w P. w G. ul. (...) (...) z dostawą towaru do firmy (...) ul. (...), (...)-(...) P., który to dokument przesłał następnie drogą elektroniczną M. L. (1) Prezesowi Zarządu (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. Pl.(...) (...) , czym wprowadził go w błąd co do złożonego zamówienia co doprowadziło do dostarczenia w/w towaru we wskazanych ilościach przez firmę (...) sp. z. o.o. pod wskazany adres, a następnie jako Firma Handlowa (...) z siedzibą w R. ul. (...) dokonał sprzedaży firmie (...).H. (...) A. K. (1) z siedzibą ul. (...), (...)-(...) P.:

- na podstawie faktury VAT nr (...) z dnia 10.12.2008 r. 250 szt. kuchenek mikrofalowych S. (...) oraz 250 szt. kuchenek mikrofalowych S. (...),

- na podstawie faktury VAT nr (...) z dnia 22.12.2008 r. 250 szt. kuchenek mikrofalowych S. (...) oraz 250 szt. kuchenek mikrofalowych S. (...),

- na podstawie faktury VAT nr (...) z dnia 05.02.2009 r. 50 szt. kuchenek mikrofalowych S. (...) oraz faktury VAT nr (...)

na 100 sztuk kuchenek mikrofalowych S. (...) ,

- na podstawie faktury VAT nr (...) z dnia 05.03.2009 r. 100 szt. kuchenek mikrofalowych S. (...) oraz usiłował sprzedać pozostały towar w ilości 250 kuchenek mikrofalowych S. (...) oraz 500 sztuk kuchenek mikrofalowych S. (...) jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na ujawnienie przez M. L. (1) nieakceptowanych transakcji w/w i odzyskania niesprzedanego i niezafakturowanego jeszcze towaru o wartości 120.977,64 złotych,

tj. o czyn z art. 286§1 k.k. i art. 13§1 k.k. w zw. z art. 286§1 k.k. w zb. z art. 270§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k.

II.  w dniu 17 listopada 2008 r. w W., będąc zatrudnionym w (...) sp. z o.o. z siedzibąw. W. (...)na stanowisku kierownika ds. kluczowych klientów, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) sp. z o.o. w kwocie 14.630,24 zł. w ten sposób że po dostarczeniu przez firmę (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. do firmy (...).H. A. z siedzibą ul. (...), (...)-(...) P. towaru w postaci odtwarzaczy DVD o łącznej wartości 37.002,60 zł. w celu użycia za autentyczny podrobił dokument w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 17 listopada 2009 r. w taki sposób, że podrobił treść oraz szatę graficzną dokumentu a następnie w pozycji „stempel firmowy” i „podpis wystawcy” podrobił wzór pieczęci firmowej o treści (...) Sp. z. o.o. (...)0 , (...)-(...) W. , NIP (...)” , a następnie podpisał przedmiotową fakturę VAT swoim imieniem i nazwiskiem nie będąc do tego upoważnionym przez władze spółki (...) i tym dokumentem posłużył się jako autentycznym przekazując go z zaniżoną kwotą 22.372,36 złotych w zamian oryginału otrzymanego od M. L. (1) wystawionego na kwotę 37.002,60 złotych firmie (...).H. (...) A. K. (1) ,

tj. o czyn z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 270§1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

III.  w dniu 22 marca 2009 roku w W. będąc zatrudnionym w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (...)na stanowisku kierownika ds. kluczowych klientów , dokonał włamania na konto internetowe M. L. (1) (...) (...) (...)poprzez pokonanie zabezpieczeń a następnie w celu użycia za autentyczny podrobił dokument elektroniczny w postaci wiadomości e-mail w ten sposób, że podrobił treść wiadomości e-mail M. L. (1) , następnie posłużył się tym dokumentem jako autentycznym i przesłał korzystając z prywatnego adresu IP na swoją pocztę (...),

tj. o czyn z art. 268a § l k.k.

IV.  w dniu 24 marca 2009 roku w W. będąc zatrudnionym w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (...)0 na stanowisku kierownika ds. kluczowych klientów , dokonał włamania na konto internetowe M. L. (1) (...) (...) (...)poprzez pokonanie zabezpieczeń a następnie w celu użycia za autentyczny podrobił dokument elektroniczny w postaci wiadomości e-mail w ten sposób, że podrobił treść wiadomości e-mail M. L. (1) , następnie posłużył się tym dokumentem jako autentycznym i przesłał na swoją pocztę (...),

tj. o czyn z art. 268a § l k.k.

V.  w dniu 09 kwietnia 2009 roku w W. będąc zatrudnionym w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. (...)na stanowisku kierownika ds. kluczowych klientów , dokonał włamania na konto internetowe M. L. (1) (...) (...) (...) poprzez pokonanie zabezpieczeń a następnie w celu użycia za autentyczny podrobił dokument elektroniczny w postaci wiadomości e-mail w ten sposób, że podrobił treść wiadomości e-mail M. L. (1) , następnie posłużył się tym dokumentem jako autentycznym i przesłał na swoją pocztę (...),

tj. o czyn z art. 268a§l k.k.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 21 stycznia 2014 r. w sprawie sygn. akt XVIII K 222/12:

I.  oskarżonego M. B. (1) uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt I czynu przyjmując, że zarzucany mu czyn popełnił nie wcześniej niż od listopada 2008 roku do dnia 5 marca 2009 roku zaś faktura VAT z dnia 05 lutego 2009 r. nosiła oznaczenie VAT nr 2/02/2009 to jest przestępstwa z art. 286§1 k.k. i art. 13§1 k.k. w zw. z art. 286§1 k.k. w zb. z art. 270§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k. i na podstawie powołanych przepisów skazał go zaś na podstawie art. 294§1 k.k. w zw. z art. 11§3 k.k. wymierzył mu karę 2
(dwóch) lat pozbawienia wolności,

II.  oskarżonego uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt II czynu to jest przestępstwa z art. 286§1 k.k,. w. zw. z art. 270§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i na podstawie powołanych przepisów skazał go zaś na podstawie art. 286§1 k.k. w zw. z art. 11 § 3kk wymierzył mu karę 10
(dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  oskarżonego w ramach zarzucanych mu w pkt. III, IV, V czynów uznał za winnego popełnienia jednego czynu kwalifikowanego z art. 268a§l k.k. w zw. z art. 12 k.k. i na podstawie powołanych przepisów skazał go zaś na podstawie art. 268a§ 1 k.k. wymierzył mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art. 85 k.k. , art. 86§1 k.k. połączył orzeczone w pkt. I, II, III kary i wymierzył oskarżonemu karę łączną 3 (trzech) lat pozbawienia wolności,

V.  na podstawie art. 44§2 k.k. orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa poprzez pozostawienie w aktach sprawy oryginałów faktur VAT o numerach (...) z dn. 10 grudnia 2008 r., (...) z dn. 22 grudnia 2008 r. , (...) z dn. 05 lutego 2009 r., (...) z dn.16 lutego 2009 r. , (...)z dn. 05 marca 2009 r. i (...) z dn. 17 listopada 2008 r. uznanych za dowody rzeczowe na mocy postanowienia prokuratora z dnia 02 czerwca 2010 r. (k. 489), wyszczególnionych pod pozycją 1 wykazu dowodów rzeczowych nr. 2 - Drz/ (...) (...)- (...) (k. 490), przechowywanych w aktach sprawy na k. 430 oraz znajdujących się na k. 450 kopii faktur o numerach : (...) ,

VI.  na podstawie art. 230§2 k.p.k. zwrócił (...) sp. z o.o. laptop marki C. (...) (...) (...) wraz z zasilaczem, uznane za dowody rzeczowe na mocy postanowienia prokuratora z dnia 08 grudnia 2009 r. (k. 174 tom I) , zarejestrowane pod numerem Drz/ (...), przechowywane w magazynie dowodów rzeczowych (...) W. V,

VII.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego (...) sp. z o.o. kwotę 1.320 (jednego tysiąca, trzystu dwudziestu) złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika,

VIII.  na podstawie art. 626§1 k.p.k., art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 3.712,84 (trzech tysięcy, siedmiuset dwunastu i 84/100) złotych oraz obciąża go opłatą w wysokości 400,00 (czterystu) złotych.

Powyższy wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I. w oparciu o art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, polegający na błędnym ustaleniu, że oskarżony M. B. (1) popełnił czyny przypisane mu w zaskarżonym wyroku, tj. przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. i art. 13 § 1 w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (pkt I aktu oskarżenia; pkt I tenor zaskarżonego wyroku), art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (pkt II aktu oskarżenia; pkt II tenor zaskarżonego wyroku) oraz art. 268a § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (pkt III-V aktu oskarżenia; pkt III tenor zaskarżonego wyroku), a mianowicie:

1. w odniesieniu do przypisanego M. B. (1) czynu z art. 286 § 1 k.k. i art. 13 § 1 w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (pkt I aktu oskarżenia; pkt I tenor zaskarżonego wyroku) poprzez przyjęcie, że oskarżony M. B. (1) podrobił wiadomość e-mail z dnia
08/12/2008 r., zawierającą zamówienie 1000 sztuk kuchenek mikrofalowych (...) oraz 1000 sztuk (...) 6020, złożone przez (...) D. S. i Wspólnicy sp. j. (dalej jako (...)), w której imieniu działał J. G. (1), a nadto działał bez zgody i wiedzy M. L. (1) (prezesa zarządu spółki (...) Sp. z o.o.), podczas gdy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób uznać, że to oskarżony był autorem w/ w wiadomości elektronicznej, a z wyjaśnień oskarżonego wynika, że wszystkie jego czynności związane z w/w transakcją sprzedaży były wykonywane na polecenie M. L. (1);

2. w odniesieniu do przypisanego M. B. (1) czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (pkt II aktu oskarżenia; pkt II tenor zaskarżonego wyroku) poprzez przyjęcie, że oskarżony M. B. (1) podrobił dokument w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 17/11/2009 r. w taki sposób, iż podrobił treść oraz szatę graficzną w/w dokumentu, a nadto posłużył się podrobioną uprzednio pieczęcią spółki (...) sp. z o.o. i podpisał w/w fakturę VAT własnym imieniem i nazwiskiem, nie będąc do tego upoważnionym przez władze spółki (...) sp. z o.o., a następnie posłużył się w/w dokumentem jako autentycznym, przekazując go z zaniżoną kwotą 22.372,36 zł w zamian oryginału otrzymanego od M. L. (1), wystawionego na kwotę 37.002,06 zł firmie (...).H. (...) A. K. (1) (dalej jako: (...)), podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje na to, że oskarżony dopuścił się podrobienia faktury VAT nr (...) z dnia 17/11/2009 r., a w szczególności takim dowodem nie jest opinia biegłego z zakresu (...), która co najwyżej może stanowić dowód tego, że na zabezpieczonym dysku twardym znajdowały się elementy faktury wykazujące pewne podobieństwo do w/w dokumentu;

3. w odniesieniu do przypisanego M. B. (1) czynu z art. 268a § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (pkt III-V aktu oskarżenia; pkt III tenor zaskarżonego wyroku) poprzez przyjęcie, że oskarżony M. B. (1) w dniach 22/03/2009 r., 24/03/2009 r. oraz 09/04/2009 r. dokonał trzykrotnego włamania na internetowe konto pocztowe M. L. (1) ((...) I. (...)) poprzez pokonanie zabezpieczeń ustanowionych dla tego konta, a następnie porobił wiadomości e-mail w ten sposób, że w pierwszej kolejności podrobił treść tych wiadomości, a następnie posłużył się nimi jako autentycznymi, przesyłając je na własny, prywatny adres poczty elektronicznej(...), podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie takich ustaleń, a w szczególności brakuje jakiegokolwiek dowodu na to, że oskarżony pokonał zabezpieczenia konta poczty elektronicznej i sporządził określone wiadomości elektroniczne;

II. w oparciu o art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania karnego, mającą wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

1.  naruszenie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, niezgodną z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a także zasadą obiektywizmu, w odniesieniu do dowodu z zeznań świadka M. L. (1) poprzez przyznanie depozycjom tego świadka waloru pełnej wiarygodności, a nadto, poprzez odmowę przyznania wiarygodności wyjaśnieniom M. B. (1), w braku pogłębionej analizy okoliczności podnoszonych przez oskarżonego w treści jego wyjaśnień złożonych w postępowaniu przygotowawczym (k. 1296-1298), odnoszących się do tego, że M. B. (1) wykonywał „wszystkie czynności związane ze współpracą z firmą »R.« oraz firmą »A.« (...) na podstawie ustnych poleceń (...) przełożonego pana M. L. (1)” (k. 1297), a nadto w braku przeprowadzenia wnioskowanego przez oskarżonego dowodu z przesłuchania w charakterze świadka D. B. - matki oskarżonego (k. 1655), do której na przełomie lutego i marca udał się M. L. (1) wraz z K. J. (1), a która - wedle oświadczenia oskarżonego, sformułowanego w uzasadnieniu wniosku dowodowego o przesłuchanie jego matki (k. 1515) – została zastraszona przez M. L. (1), a nadto M. L. (1) przekazał D. B., aby oskarżony M. B. (1) „nie zadzierał z nim, ponieważ ma dobrych prawników i pieniądze” (k. 1515), podczas gdy przeprowadzenie takiego dowodu mogłoby skutkować tym, że wówczas zeznania M. L. (1) należałoby, oceniać w innym świetle, a mianowicie w kontekście motywów i pobudek działania M. L. (1) innych niż konieczność zabezpieczenia interesów reprezentowanej przez niego spółki (...) sp. z o.o., co mogłoby z kolei ujawnić jego rolę w układzie sytuacyjnym objętym niniejszym postępowaniem, przy czym dowód z zeznań M. L. (1), decydujący dla rozstrzygnięcia podjętego przez Sąd meriti jest dowodem z pomówienia, a zatem winien być oceniany z dużą wnikliwością i ostrożnością;

2.  naruszenie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 5 § 2 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,, niezgodną z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a także zasadą obiektywizmu i dyrektywą in dubio pro reo w odniesieniu do dowodu z zeznań świadków J. G. (1) oraz I. S., w szczególności poprzez przyjęcie, że J. G. (1) (lub inna osoba, która mogła uzyskać dostęp do komputera użytkowanego przez J. G. (1)) nie był autorem wiadomości e-mail z dnia 08/12/2008 r., dotyczącej zamówienia 1000 sztuk kuchenek mikrofalowych SM W (...) oraz 1000 sztuk kuchenek mikrofalowych (...)złożonego przez spółkę (...), lecz wiadomość tę podrobił oskarżony M. B. (1), podczas gdy w zeznaniach tych świadków występują zasadnicze sprzeczności, albowiem świadek I. S. wskazała w trakcie przesłuchania przed Sądem 1 instancji, podczas rozprawy w dniu 09/04/2013 r., że „nikt nie włamał się na nasze konto [tj. konto pocztowe używane przez świadka J. G. (1) - dop. własny] (...). Każdy pracownik miał własny komputer bez hasła” (k. 1622), zaś świadek J. G. (1) zeznał w trakcie przesłuchania przed tym Sądem podczas rozprawy w dniu 16/04/2013 r., iż z komputera użytkowanego przez niego w siedzibie spółki (...) „nie było i nie jest możliwe wysłanie maila przez innego pracownika firmy »R.« dlatego, że mamy komputery indywidualne, mój komputer jest zabezpieczony hasłem system operacyjny i to właściwie wszystko” (k. 1634), co uprawnia do konstatacji, że zarówno świadek J. G. (1) mógł być autorem tej wiadomości (a treść jego zeznań mogła zostać wywołana dążeniem do umniejszenia znaczenia jego roli w układzie sytuacyjnym niniejszej sprawy, np. poprzez chęć uniknięcia odpowiedzialności przed pracodawcą, a także odpowiedzialności cywilnej lub karnej), jak też inny pracownik spółki (...) lub osoba trzecia, a w konsekwencji rodzi uzasadnioną wątpliwość, niepozwalającą na przyjęcie, że drogą powstania w/w wiadomości mogło być wyłącznie jej sporządzenie przez oskarżonego, zwłaszcza, że Sąd meriti wskazał, iż „nie jest możliwe ustalenie, w jaki sposób oskarżony dopuścił się (...) podrobienia” (s. 11 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), co świadczy o jednostronnym (tj. na niekorzyść oskarżonego) orzekaniu przez ten Sąd, który założył, że M. B. (1) na pewno podrobił w/ w wiadomość, lecz nie wiadomo, w jaki sposób, przy czym wskazana powyżej uzasadniona wątpliwość nie jest jedynie wątpliwością strony, lecz w świetle obiektywnych okoliczności niniejszej sprawy winna zostać powzięta przez Sąd a quo, a następnie, w braku możliwości jej usunięcia, rozstrzygnięta na korzyść oskarżonego;

3.  naruszenie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 5 § 2 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, niezgodną z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a także zasadą obiektywizmu i dyrektywą in dubio pro reo, polegające na przyjęciu, że kuchenki mikrofalowe (...) oraz(...), dostarczone firmie (...), stanowiły własność spółki (...) sp. z o.o. i nie mogły stanowić własności oskarżonego działającego pod firmą (...) M. B. (1), albowiem - jak uznał Sąd I instancji - „nie ma wątpliwości, że dostarczone firmie »A.« kuchenki stanowiły własność pokrzywdzonej spółki, a nie zaś firmy oskarżonego. Zbieżność ilościowa kuchenek, wcześniejsze rozmowy oskarżonego z M. L. (1) na ich temat, podrobienie wyżej wymienionego e-maila dowodzi trafności takiego rodzaju wnioskowania” (s. 12 zaskarżonego wyroku), podczas gdy brakuje jakiegokolwiek dowodu na to, że w/w kuchenki mikrofalowe rzeczywiście stanowiły własność spółki (...) (...) sp. z o.o., w szczególności w aktach sprawy nie znajduje się jakikolwiek spis tych przedmiotów, zawierający ich rodzaj, liczbę i numery seryjne, a nadto w obliczu wątpliwości co do osoby autora, wiadomości e-mail z dnia 08/12/2008 r., dotyczącej zamówienia 1000 sztuk kuchenek mikrofalowych (...) oraz 1000 sztuk kuchenek mikrofalowych(...), złożonego spółce (...) sp. z o.o. przez spółkę (...) (zob. zarzut zawarty w pkt II. 2 petitum niniejszej apelacji) oraz roli M. L. (1) w układzie sytuacyjnym objętym niniejszym postępowaniem nie sposób przyjąć, że w/w kuchenki mikrofalowe mogły być wyłącznie własnością spółki (...) sp. z o.o., przy czym wskazana powyżej uzasadniona wątpliwość odnośnie do osoby autora w/ w wiadomości nie jest jedynie wątpliwością strony, lecz w świetle obiektywnych okoliczności niniejszej sprawy winna zostać powzięta przez Sąd a quo, a następnie, w braku możliwości jej usunięcia, rozstrzygnięta na korzyść oskarżonego;

4.  naruszenie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 5 § 2 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, niezgodną z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a także zasadą obiektywizmu i dyrektywą in dubio pro reo, polegające na przyjęciu, że oskarżony M. B. (1) podrobił dokument w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 17/11/2008 r. w taki sposób, iż podrobił treść oraz szatę graficzną w/w dokumentu, a nadto posłużył się podrobioną uprzednio pieczęcią spółki (...) sp. z o.o., podczas gdy oskarżony M. B. (1) nie był jedyną osobą dysponującą komputerem, na dysku którego biegły z zakresu (...) wykrył „obszerne fragmenty faktury (...) nr (...) z dnia 17 listopada 2009 r.” (opinia z dnia 28/09/2010 r.; k. 574), albowiem - jak wynika z treści wyjaśnień oskarżonego M. B. (1) - „ciągły wgląd” do tego typu komputera miał M. L. (1), który „zabierał go zawsze po pracy do domu” (k. 1297v.), co uprawnia do konstatacji, że autorem tej faktury mógł być zarówno M. L. (1), jak też osoba trzecia, zwłaszcza, że w trakcie przesłuchania na rozprawie w dniu 16/01//2014 r. biegły z zakresu (...) wskazał, iż „nie jest możliwe o ustalenie, w jakiej dacie plik został zapisany na dysku, chodzi o plik Faktura VAT (...).pdf, ponieważ na dysku zostały ujawnione jego istotne fragmenty, ale plik oryginalny nie został w 100% odtworzony ze względu na nadpisanie jego zawartości danymi późniejszymi, dlatego też nie było możliwe odtworzenie daty utworzenia czy jego modyfikacji bądź ostatniego dostępu, nie zachowała się po prostu struktura wpisów w katalogu wskazującym na te zmienione dane” (k. 1800v.- (...)), co w konsekwencji rodzi uzasadnioną wątpliwość, niepozwalającą na przyjęcie, że drogą powstania w/w faktury mogło być wyłącznie jej podrobienie przez oskarżonego, przy czym dowodem na taką okoliczność nie jest opinia biegłego z zakresu (...), która co najwyżej może stanowić dowód tego, że na zabezpieczonym dysku twardym znajdowały się elementy faktury wykazujące pewne podobieństwo do w/w dokumentu, a wskazana powyżej uzasadniona wątpliwość nie jest jedynie wątpliwością strony, lecz w świetle obiektywnych okoliczności niniejszej sprawy winna zostać powzięta przez Sąd a quo, a następnie, w braku możliwości jej usunięcia, rozstrzygnięta na korzyść oskarżonego;

5.  naruszenie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 5 § 2 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, niezgodną z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a także zasadą obiektywizmu i dyrektywą in dubio pro reo, polegające na przyjęciu, że oskarżony M. B. (1) w dniach 22/03/2009 r., 24/03/2009 r. oraz 09/04/2009 r. dokonał trzykrotnego włamania na internetowe konto pocztowe M. L. (1) ((...) (...) (...)) poprzez pokonanie zabezpieczeń ustanowionych dla tego konta, a następnie podrobił wiadomości e-mail w ten sposób, że w pierwszej kolejności podrobił treść tych wiadomości, a następnie posłużył się nimi jako autentycznymi, przesyłając je na własny, prywatny adres poczty elektronicznej ((...)), podczas gdy Sąd meriti nie przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przekonujących okoliczności, które miałyby przemawiać za tym, że to właśnie oskarżony , M. B. (1) jest autorem w/w wiadomości, albowiem Sąd I instancji oparł się wyłącznie na zanegowaniu faktu wysłania tych wiadomości przez świadka M. L. (1) oraz wskazaniu przez tego świadka na rozprawie w dniu 09/04/2013 r., że oskarżony „dokonał włamania” na konto pocztowe M. L. (1) (k. 1625), a nadto ustaleniu, że wskazane e-maile zostały wysłane z komputerów o dwóch różnych adresach IP, z których żadnego nie można przypisać komputerowi M. L. (1), wspierając to niezasadną argumentacją, iż „w ocenie Sądu przesyłanie oskarżonemu przez M. L. (1) przedmiotowych wiadomości jako zawierających treści świadczące o porozumieniu między nimi a dodatkowo dowodzących nieprofesjonalizmu ostatniego z wymienionych, jawi się jako sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Nie sposób bowiem racjonalnie wytłumaczyć sytuacji, w której M. L. (1) utraciwszy zaufanie do oskarżonego i ujawniając popełnione przez niego przestępstwa, w sposób tak jaskrawy, a jednocześnie infantylny, uzewnętrzniał swój stosunek do M. B. (1) i to wykraczający poza relacje przełożony- pracownik” (s. 12 uzasadnienia zaskarżonego wyroku); należy przy tym wskazać, że zanegowanie sporządzenia określonych wiadomości przez M. L. (1) nie może automatycznie implikować tego, że autorem tych wiadomości jest M. B. (1), zwłaszcza, że brakuje jakiegokolwiek dowodu na to, że oskarżony pokonał zabezpieczenia konta poczty elektronicznej i sporządził określone wiadomości elektroniczne, przy czym wskazana powyżej uzasadniona wątpliwość odnośnie do osoby autora w/w wiadomości nie jest jedynie wątpliwością strony, lecz w świetle obiektywnych okoliczności niniejszej sprawy winna zostać powzięta przez Sąd a quo, a następnie, w braku możliwości jej usunięcia, rozstrzygnięta na korzyść oskarżonego;

6.  naruszenie art. 393 § 1 k.p.k. w zw. z art. 394 § 2 k.p.k., polegające na nieodczytaniu, względnie, nieujawnieniu bez odczytywania przez Sąd meriti na rozprawie dokumentu w postaci pisma (...) Sp. z o.o. (dalej jako: (...)) z dnia 21/12/2009 r., sporządzonego w wykonaniu postanowienia prokuratora z dnia 14/12/2009 r., sygn. akt 2 Ds. 611/09/11, o zwolnieniu (...) od obowiązku zachowania tajemnicy służbowej, wydanego w postępowaniu przygotowawczym w niniejszej sprawie, w którym (...) wskazała, iż niemożliwe jest ustalenie abonenta, który korzystał, w momencie wysłania tych wiadomości, z adresów IP ((...)oraz (...)) przypisanych do komputerów, z których w dniach 22/03/2009 r., 24/03/2009 r. oraz 09/04/2009 r. wysłane zostały wiadomości elektroniczne z internetowego konta pocztowego M. L. (1) na adres M. B. (1) z uwagi na publiczny charakter w/ w adresów IP, a w konsekwencji możliwość korzystania z nich w jednej chwili przez nieoznaczoną liczbę adresatów; pomimo nieodczytania, względnie, nieujawnienia w/w dokumentu bez odczytywania. Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych w sprawie w oparciu o w/w dokument (s. uzasadnienia zaskarżonego wyroku), podczas gdy Sąd ten winien w pierwszej kolejności odczytać ten dokument na rozprawie, ewentualnie ujawnić go bez odczytywania i dopiero wówczas czynić ustalenia faktyczne na jego podstawie, albowiem w zaistniałej sytuacji procesowej zasadna jest konstatacja, że Sąd I instancji ustalił elementy stanu faktycznego sprawy w braku oparcia ich o ujawniony na rozprawie materiał dowodowy, niezależnie od faktu, iż treść omawianego dokumentu przemawia na korzyść oskarżonego, wskazując na niemożliwość ustalenia abonenta, a przez to możliwość sporządzenia wiadomości e-mail z dnia 22/03/2009 r., 24/03/2009 r. oraz 09/04/2009 r., przesłanych z internetowego konta pocztowego M. L. (1) na adres poczty elektronicznej M. B. (1), przez osoby inne niż oskarżony;

7.  naruszenie art. 391 § 1 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. polegające na odczytaniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie, w trybie art. 391 § 1 k.p.k., na rozprawie w dniu 24/04/2013 r. zeznań świadków K. J. (1) i J. C. z uwagi na okoliczność ich przebywania za granicą (k. 1656), co stanowiło decyzję procesową co najmniej przedwczesną (na taki charakter tej decyzji obrońca oskarżonego wskazał w piśmie procesowym z dnia 12/07/2013; zob. k. 1733-1740), i w konsekwencji skutkowało odstępstwem od zasad bezpośredniości i wydatnym ograniczeniem kontradyktoryjności postępowania oraz ograniczyło prawo do obrony oskarżonego M. B. (1), chociażby poprzez uniemożliwienie obrońcy oskarżonego zadawania pytań w warunkach jawnej, kontradyktoryjnej rozprawy; należy przy tym wskazać, że przesłuchanie obu w/w świadków na rozprawie było konieczne dla zachowania zasady bezpośredniości, a nadto poczynienia prawdziwych ustaleń faktycznych, albowiem wiedza pierwszej ze wskazanych osób (świadka K. J. (1)) „opierała się na relacjach przedstawionych mu przez M. L. (1) poza spotkaniem świadka z A. K. (1)” (s. 10 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), co w świetle obiektywnych wątpliwości odnośnie do wiarygodności zeznań M. L. (1) pozwoliłoby na konfrontację depozycji obu tych świadków przeprowadzonych z zachowaniem dyrektyw wynikających z zasady bezpośredniości, przy czym świadek K. J. (2) był uczestnikiem spotkania z D. B. - matką oskarżonego, co przy założeniu zasadności przeprowadzenia dowodu z zeznań D. B. (o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części niniejszej apelacji) pozwoliłoby dodatkowo zweryfikować wiarygodność zeznań świadka M. L. (1), zaś drugi ze wskazanych świadków (J. C.) „na prośbę M. L. (1) dokonał sprawdzenia na serwerze korespondencji przychodzącej do oskarżonego na adres e-mail (...)z adresu J. G. (1) (...)W wyniku sprawdzenia świadek ustalił, że z podanego adresu było nadanych kilka wiadomości e-mail, jednakże żadna nie była zgodna z korespondencją nadesłaną do sprawdzenia przez M. L. (1)” (s. 11 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), przy czym z zeznań J. C. złożonych w postępowaniu przygotowawczym wynika, że świadek ten w istocie stwierdził brak w/w wiadomości na serwerze spółki (...) a.s. z siedzibą w R. k/P. (...), zawierającym także dane właściwe dla spółek córek, I w tym (...) sp. z o.o., niemniej, nie sposób na podstawie depozycji J. C. ustalić, czy taka wiadomość mogła zostać skutecznie i trwale usunięta ze wskazanego powyżej serwera, gdyż ustalenie tej okoliczności wymagałoby wiadomości specjalnych, uzasadniających powołanie biegłego z zakresu informatyki na tę okoliczność, a w pierwszej kolejności przesłuchania na rozprawie świadka J. C. również na okoliczność przyjętej metody sprawdzenia na w/w serwerze wiadomości e-mail przychodzących na służbowy adres M. B. (1): (...);

8.  naruszenie art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez zaniechanie przez Sąd meriti dokonania należytej weryfikacji treści wyjaśnień oskarżonego M. B. (1), złożonych w postępowaniu przygotowawczym (k. 1296-1298), w szczególności odnoszących się do tego, że M. B. (1) wykonywał „wszystkie czynności związane ze współpracą z firmą »R.« oraz firmą »A.« (...) na podstawie ustnych poleceń (...) przełożonego pana M. L. (1)” (k. 1297), a nadto „ciągły wgląd” do komputera użytkowanego służbowo przez M. B. (1) miał M. L. (1), który „zabierał go zawsze po pracy do domu” (k. 1297v.), co doprowadziło do tego, że Sąd I instancji, przeprowadzając postępowanie dowodowe, a w następstwie powyższego dokonując ustaleń faktycznych w sprawie, skoncentrował się na ustaleniu okoliczności niekorzystnych dla oskarżonego i zaniechał przeprowadzenia dowodów przemawiających na korzyść M. B. (1), podczas gdy ciążył na nim taki obowiązek wynikający z konieczności wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, zarówno w zakresie badania okoliczności korzystnych dla oskarżonego, jak i przeprowadzenia dowodów w celu weryfikacji tych okoliczności;

9.  naruszenie art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. polegające na oddaleniu wniosku oskarżonego o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania w charakterze świadka D. B. - matki oskarżonego (k. 1655), do której na przełomie lutego i marca 2009 r. udał się M. L. (1) wraz z K. J. (1), a która - wedle oświadczenia oskarżonego, sformułowanego w uzasadnieniu w/w wniosku dowodowego (k. 1515) - została zastraszona przez M. L. (1), a nadto ten ostatni przekazał D. B., aby oskarżony M. B. (1) „nie zadzierał z nim, ponieważ ma dobrych prawników i pieniądze”
(k. 1515), z uwagi na nieprzydatność - w ocenie Sądu meriti - tego dowodu dla stwierdzenia okoliczności istotnych w niniejszej sprawie, gdyż ) okoliczności te miałyby „wykraczać poza zakres rozpoznania sprawy i nie mieć z nią bezpośredniego związku” (k. 1655), a „jeżeli faktycznie doszło do tego rodzaju zdarzenia, to należałoby je rozpatrywać jako podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 245 k.k. z uwzględnieniem wszakże faktu, iż do dnia dzisiejszego, pomimo upływu ponad 4 lat, D. B. nie zdecydowała się na złożenie zawiadomienia o popełnieniu tego rodzaju czynu" (k. 1656), podczas gdy przeprowadzenie takiego dowodu mogłoby skutkować tym, że wówczas zeznania M. L. (1) należałoby oceniać w świetle dodatkowych okoliczności, a mianowicie w kontekście motywów i pobudek działania M. L. (1), innych niż konieczność zabezpieczenia interesów reprezentowanej przez niego spółki (...) sp. z o.o., co mogłoby z kolei ujawnić jego rolę w układzie sytuacyjnym objętym niniejszym postępowaniem, a nadto, w ocenie obrony, przeprowadzenie dowodu wskazanego powyżej dowodu stanowiło obowiązek Sądu meriti, wynikający z art. 366 § 1 k.p.k., albowiem oskarżony, formułując oddalony wniosek dowodowy, wskazał na okoliczności istotne z punktu widzenia jego odpowiedzialności karnej, co obliguje Sąd do przeprowadzenia takiego dowodu z urzędu, zaś niepodjęcie przez D. B. czynności w celu ścigania sprawców popełnionego na jej szkodę przestępstwa z art. 245 k.k. nie ma znaczenia dla oceny zasadności przeprowadzenia dowodu z jej zeznań w niniejszym postępowaniu, przy czym wywód Sądu meriti należy uznać w tym zakresie za nieuprawniony z uwagi na kształt znamion strony przedmiotowej (przedmiot czynności wykonawczej) czynu statuowanego przez wskazany przepis ustawy karnej (wpływanie na świadka, którym nie została uznana D. B.).

Mając na uwadze powyższe uchybienia, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie i uniewinnienie oskarżonego od wszystkich zarzucanych mu czynów, ewentualnie, uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, tym samym nie uwzględniono zawartych w niej wniosków.

Zarzuty naruszenia przepisów postępowania mającego wpływ na treść wyroku (zarzut II) zawarte w pkt 1-5 dotyczą oceny zebranych dowodów. Ocena ta jest, zdaniem obrońcy, błędna. Pkt 6-9 tego zarzutu odnoszą się do występujących, zdaniem skarżącego, wad w sposobie procedowania w I instancji, które to wady w powiązaniu z nietrafną oceną dowodów przełożyły się na poczynienie w I instancji błędnych ustaleń faktycznych (zarzut I).

W pierwszej kolejności zostaną omówione zarzuty z pkt II. 6-9 dotyczące sposobu procedowania w I instancji.

W pkt II.6 apelacji zarzucono obrazę art. 393 § 1 k.p.k. w zw. z art. 394 § 2 k.p.k. związaną z zaniechaniem ujawnienia pisma z k. 485. Sąd I instancji rzeczywiście nie ujawnił tego pisma, z tym tylko, że nie powołał go jako podstawy ustaleń faktycznych, zaś na str. 3 uzasadnienia (na ten fragment powołano się w apelacji) zawarł m.in. ustalenie dotyczące adresów IP dwóch komputerów, co wiąże się z zachowaniami, o których mowa w pkt III-V aktu oskarżenia. Adresy te wskazane na k. 485 zostały także podane w zeznaniach przez św. J. C. (k. 457), którego zeznania zostały ujawnione w toku niniejszego postępowania. Brak zatem podstaw do uznania, że ustalenia faktyczne dotyczące adresów IP zostały dokonane na podstawie dowodu, który nie został ujawniony podczas przewodu sądowego. Na marginesie należy wskazać, że w przypadku takiego uchybienia należałoby zarzucić obrazę przede wszystkim art. 410 k.p.k., ewentualnie w powiązaniu z art. 393 § 1 k.p.k. lub art. 394 § 2 k.p.k., bowiem art. 410 k.p.k. jasno stanowi, że podstawę wyroku stanowić może tylko materiał dowodowy ujawniony na rozprawie głównej.

W ustaleniach faktycznych zawarto także stwierdzenie, że wskazane numery IP zostały przydzielone końcowemu użytkownikowi przez (...). Ustalenie to pozostaje obojętne dla treści wyroku w tym znaczeniu, że gdyby go nie poczyniono, to wymowa całokształtu zebranych dowodów byłaby identyczna, nie można więc zasadnie podnosić, że jego dokonanie ma wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia.

Ponieważ z treści samego zarzutu II.6 oraz uzasadnienia apelacji wynika, że obrońca treść pisma z k. 485 uważa za bardzo korzystną dla oskarżonego, Sąd Apelacyjny ujawnił jego treść poprzez odczytanie. Rzeczywiście w oparciu o pismo (...) można stwierdzić, a co podniesiono w apelacji, że nie można ustalić danych abonenta w oparciu o wskazany adres IP, bowiem jest to adres publiczny, z którego np. przez B. (...) korzystają tysiące ludzi. Z treści tej obrońca wywodzi, że wskazuje ona na możliwość sporządzenia przedmiotowych e-maili (zarzuty III-V) przez inne osoby niż oskarżony. Ta część zarzutu odnosi się do sposobu oceny zebranych dowodów i zostanie omówiona poniżej, w tej części niniejszego uzasadnienia, która dotyczy ocen dowodów i wyprowadzonych z nich wniosków. W tym miejscu należy jednak podnieść, że ujawnienie tegoż pisma nie może prowadzić do zmiany tych ocen i wniosków, bowiem to nie w oparciu o adresy IP przyjęto w I instancji, że oskarżony dopuścił się działań przypisanych mu w pkt III zaskarżonego wyroku.

Sąd I instancji nie obraził także art. 391 § 1 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. (zarzut II.7). Sąd ten podjął próbę wezwania św. J. C. i św. K. J. na rozprawę, lecz okazała się ona nieskuteczna. Co do św. K. J. w toku postępowania ustalono, że obecnie nie jest już pracownikiem spółki (...), która nie dysponuje jego obecnym adresem (k. 1600-1602). Świadkowie ci – tego nie neguje skarżący – są obcokrajowcami i rzeczywiście mieszkają (przebywają) za granicą. Postępowanie karne winno toczyć się z zachowaniem zasad bezpośredniości, o czym mowa w apelacji, z tym tylko, że nie tylko z powodów nieusuwalnych (przykładowo śmierć świadka) ale także z uwagi na konieczność realizacji jednego z celów postępowania wskazanego w art. 2 § 1 pkt 4 k.p.k., sam ustawodawca przewidział wyjątki od tej zasady i należy do nich możność odczytania zeznań świadka, który przebywa za granicą. Każde skorzystanie z możliwości wskazanych w art. 391 § 1 k.p.k. siłą rzeczy uniemożliwia stronom zadawanie pytań świadkowi, lecz jeśli decyzja o skorzystaniu z możliwości przewidzianej w tym przepisie znajduje swoje uzasadnienie, tj. zachodzi choćby jedna z sytuacji w nim wskazanych, nie można utożsamiać jej z naruszeniem prawa do obrony. Sąd I instancji uznał zresztą zeznania św. J. C. za dowód „dodatkowy” obciążający oskarżonego (str. 11 uzasadnienia), zaś co do zeznań św. K. J. zasadnie (str. 10 uzasadnienia) wskazał, jakich okoliczności dotyczą jego zeznania i w jaki sposób uzyskał on wiedzę o okolicznościach istotnych w niniejszej sprawie - źródłem wiedzy dla tego świadka co do faktów istotnych był św. M. L., przesłuchany bezpośrednio. Trudno więc zasadnie podnosić, że odstąpienie od bezpośredniego przesłuchania tych świadków – niezależnie od prawidłowego skorzystania z możliwości przewidzianych w art. 391 § 1 k.p.k. – mogło zaważyć na treści wyroku. Konsekwentna postawa św. M. L. i jego zeznania, zeznania św. A. K., św. I. D.-S., św. J. G. – wszyscy przesłuchani bezpośrednio, wsparte treścią opinii z zakresu informatyki oraz zebranymi dokumentami stanowiły zasadniczą podstawę dowodową wydanego wyroku, zaś zeznania św. J. C. i św. K. J. miały uboczne znaczenie. Odnosząc się do podnoszonej i w treści zarzutu II.7, i w uzasadnieniu apelacji argumentacji w postaci konieczności weryfikacji za pomocą zeznań św. K. J. zeznań św. M. L., należy ponownie podnieść, że K. J. opierał się na relacjach M. L. – bowiem ten jako pracownik „spółki-córki” (tj. (...) sp. z o.o.) w stosunku do F. (...) a.s. relacjonował mu zdarzenia, a potem K. J. uczestniczył w wyjaśnianiu tych zdarzeń m.in. poprzez uczestnictwo w spotkaniu z A. K., był także razem z M. L. u matki oskarżonego, poszukując go (k. 460). Nie bardzo zatem wiadomo, w jaki sposób miałoby dojść do weryfikowania treści zeznań św. M. L. zeznaniami św. K. J.. Obrońca zdaje się nie podważać treści zeznań św. J. C. dotyczących efektów sprawdzenia na serwerze w C.korespondencji między adresami mailowymi oskarżonego i J. G., podnosi jednak, że być może korespondencja taka – istotna dla sprawy - mogła zostać usunięta, a to wymagałoby dopuszczenia dowodu z opinii informatycznej po uprzednim przesłuchaniu tego świadka. Nie pamięta przy tym, że św. J. C. jest informatykiem czuwającym siecią komputerową całej spółki, tak więc – choć formalnie ma status świadka w niniejszej sprawie, to sprawdzanie wskazanych danych było wykonane przez fachowca, a nie amatora.

Zarzut II.8 – obrazy art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. ma charakter niezwykle ogólny, bowiem z jednej strony podniesiono w nim, że nie dokonano właściwej weryfikacji przytoczonych wyjaśnień oskarżonego (podejmowanie działań w wykonaniu ustnych poleceń M. L. oraz posiadanie przez M. L. ciągłego wglądu do komputera oskarżonego i zabieranie go do domu), co ma świadczyć o obrazie wyżej wskazanych przepisów, z drugiej nie wskazano, w jaki sposób owa weryfikacja miałaby nastąpić. W uzasadnieniu tej części apelacji, które dotyczy omawianego zarzutu (str. 29-30) eksponowano słuszne zresztą poglądy dotyczące zasad prowadzenia postępowania w sposób uwzględniający zarówno dowody na niekorzyść oskarżonego, jak i na jego korzyść, a następnie w zasadzie poprzestano na twierdzeniu, że Sąd meriti zaniechał przeprowadzenia dowodów na korzyść oskarżonego. Tak tylko można ocenić pogląd, że przytoczone w zarzucie okoliczności stanowią alibi oskarżonego – jak ujęto to w apelacji – w szerokim znaczeniu, które obligowały do prowadzenia dowodów na korzyść oskarżonego, a czego zaniechano. Brak przy tym nawet próby wskazania, jakie inne dowody – poza przesłuchaniem M. L. – można było przeprowadzić po to, aby zweryfikować podawane przez oskarżonego okoliczności. Nie wystarczy podnieść, że doszło do obrazy art. 366 § 1 k.p.k. ze wskazaniem tego, co – zdaniem skarżącego – nie zostało wyjaśnione, czy nie zweryfikowano, należy przy tym wskazać realną do przeprowadzenia czynność dowodową, której zaniechano, a która rzeczywiście mogłaby prowadzić do zweryfikowania badanej okoliczności. Podnoszone w apelacji okoliczności, wskazywane przez oskarżonego mogły być zweryfikowane jedynie poprzez zeznania św. M. L., zaś rolą Sądu I instancji była ocena, który z tych dowodów jest wiarygodny.

Sąd I instancji nie obraził także art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. (zarzut II.9).

W art. 366 § 1 k.p.k. mowa jest o baczeniu, by zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy, czego nie wolno utożsamiać z obowiązkiem wyjaśnienia każdej okoliczności, jaka ujawni się w toku postępowania, bądź zostanie wskazana przez stronę. Z treścią powyższego przepisu koresponduje art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k., w którym mowa o oddaleniu wniosku dowodowego w sytuacji, w której okoliczność, która ma być udowodniona nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Zasadnie wskazał Sąd I instancji, że okoliczności związane z przebiegiem spotkania z matką oskarżonego wykraczają poza ramy niniejszego postępowania, co jest de facto jednoznaczne z tym, że dowód z jej zeznań nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Nawet przy przyjęciu, że w trakcie tegoż spotkania padły słowa, o których mowa w tezie dowodowej (sam fakt udania się K. J. i M. L. do matki oskarżonego został ustalony w I instancji – str. 2 uzasadnienia wyroku), nie sposób uznać ich za zastraszanie D. B.. Wizyta ta musiała odbyć się w czasie, w którym trwało wyjaśnianie „sprawy”, bowiem do matki oskarżonego udał się także K. J., który pojawił się w Polsce, po to aby sprawę wyjaśnić, nadto nie budzi wątpliwości fakt, że oskarżony nie przybył na spotkanie, w którym uczestniczył A. K., a czego skarżący nie kwestionuje, i która to postawa oskarżonego stała się powodem poszukiwania go, nawiązania z nim kontaktu. Ewentualne użycie przytoczonych słów można odebrać jako swoistego rodzaju ostrzeżenie kierowane do oskarżonego, lecz nie próbę zastraszenia matki oskarżonego, wszak to oskarżony miał „nie zadzierać” z M. L.. Trudno podzielić wywody apelacji, w których zawarto twierdzenie, że motywacja M. L. w świetle tego dowodu winna być oceniona odmiennie niż deklarowana chęć zabezpieczenia interesów F. (...), a jego zeznania ocenione w świetle dodatkowych okoliczności i przeprowadzenie tego dowodu mogłoby „ujawnić jego rolę w układzie sytuacyjnym objętym niniejszym postępowaniem”. Jeśli bowiem mieć na uwadze obecność K. J. przy tym spotkaniu, to należy dojść do wniosku, że wizyta u matki oskarżonego musiała mieć związek z wyjaśnieniem sprawy, zatem w okresie po ujawnieniu okoliczności skutkujących wszczęciem postępowania przygotowawczego. Nie bardzo natomiast wiadomo, co autor apelacji miał na myśli wskazując na inną rolę tego świadka „w układzie sytuacyjnym” dotyczącym niniejszego procesu. Dlatego też oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie w charakterze świadka matki oskarżonego na okoliczności w nim wskazane nie było decyzją błędną, mogącą mieć wpływ na treść wyroku. Niezależnie od tego, że poza wskazaną wyżej, słuszną argumentacją zawartą w uzasadnieniu postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego dotyczącą tego, że okoliczności, na które dowód miałby być przeprowadzony wykraczają poza ramy niniejszego postępowania, dalsza część argumentacji uzasadniającej oddalenie tego wniosku dowodowego, a dotycząca podejrzenia popełnienia czynu z art. 245 k.k. jest wadliwa (co do tego wywody apelacji tyczące statusu świadka są trafne, jednak pozostają bez wpływu na ocenę zasadności omawianego zarzutu), to sama decyzja o oddaleniu wniosku dowodowego jest prawidłowa. Na jej ocenę – jako zasadnej - nie ma też wpływu fakt, że winna ona zapaść na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k., a nie w oparciu o art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k., gdyż w przypadku przeprowadzenia tego dowodu, przesłuchanie D. B. byłoby przydatne dla stwierdzenia okoliczności, której dowód miał dotyczyć, rzecz w tym, że okoliczności te nie mają znaczenia dla prawidłowego wyrokowania, co de facto wyraził Sąd meriti podnosząc, że okoliczności, które miałyby być dowiedzione wykraczają poza ramy niniejszego postępowania. Uchybienie to – błędna podstawa oddalenia wniosku dowodowego oraz częściowo nietrafna argumentacja postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego – nie zmienia faktu, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się obrazy wskazanych w zarzucie II.9 przepisów.

Należy przy tym zauważyć, że skoro obrońca zawarł w apelacji omówione powyżej zarzuty naruszenia przepisów postępowania związane ściśle ze sposobem procedowania przez Sąd I instancji, w tym przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków, których przesłuchanie uważa za niezbędne dla prawidłowego wyrokowania, wniosek apelacyjny o wydanie w tym stanie dowodowym wyroku o charakterze reformatoryjnym pozostaje w sprzeczności z wywodami dotyczącymi wad w sposobie procedowania w I instancji i stanowiskiem, że przeprowadzenie dowodów, o których mowa w zarzucie II.7-9 jest niezbędne.

Odnosząc się do zarzutu I apelacji oraz zarzutu II.1-5 należy stwierdzić, że one także nie są zasadne.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych ściśle wiąże się z zarzucaną obrazą przepisów postępowania wyrażoną w zarzucie II.1-5. Dlatego zarzuty te zostaną omówione łącznie.

Wymowa tych zarzutów sprowadza się do tego, że zebrany w sprawie materiał dowodowy – gdyby został oceniony właściwie, to zdaniem obrońcy – nie zezwala na przyjęcie kwestionowanych ustaleń faktycznych i w konsekwencji na uznanie winy M. B. (1).

Skarżący uważa, że Sąd meriti dopuścił się wadliwej oceny wyjaśnień oskarżonego, jak też zeznań św. M. L.. Istotnie, obaj prezentują odmienne stanowiska w zasadniczych kwestiach. Wadliwości w ocenie wyjaśnień oskarżonego obrońca upatruje w – str. 16 apelacji oraz zarzut II.1 – braku pogłębionej analizy przytoczonych fragmentów wyjaśnień oskarżonego z postępowania przygotowawczego, zarzucając Sądowi I instancji poprzestanie na ich ocenie jako nielogicznych, sprzeczność z zasadami doświadczenia życiowego oraz sprzeczność z zeznaniami świadków i opiniami biegłego z zakresu informatyki. Sąd Okręgowy rzeczywiście w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zawarł przytoczone w apelacji oceny wyjaśnień oskarżonego, przy czym nie poprzestał na wyrażeniu tych ocen, a umotywował je, analizując w powiązaniu ze sobą te dowody, którym dał wiarę i których wymowa przeczyła słowom oskarżonego (str. 6 i nast. uzasadnienia). Sąd Apelacyjny oceny te podziela. W art. 7 k.p.k. mowa o sposobie oceny dowodów, do którego odwołuje się także obrońca (str. 15-16 apelacji). Przepis ten nakazuje ocenę zebranych dowodów przy zastosowaniu także zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Owo logiczne rozumowanie w zestawieniu także z doświadczeniem życiowym nakazywało krytycznie ocenić wersję oskarżonego, która sprowadzała się do twierdzenia, że wszystkie jego działania były niczym innym, jak wykonaniem ustnych poleceń M. L. (1), który zabierał do domu jego komputer, mając do niego nieustanny dostęp. Taka wersja zdarzeń, mająca niewątpliwie na celu i wytłumaczenie swoich posunięć, i przerzucenie za nie odpowiedzialności na swojego przełożonego, jest nielogiczna i słusznie została w I instancji uznana za niewiarygodną. Z punktu zasad logicznego rozumowania nielogiczne jest polecenie ustne wydane przez M. L. (1), aby oskarżony kuchenki mikrofalowe (zarzut I) sprzedawał „na papierze” firmie (...), która w dokumentach F. (...) figurowała jako dłużnik, a faktycznie sprzedał je firmie (...) z jednoczesnym uwidocznieniem swojej firmy jako sprzedawcy. Nadto, o czym obrońca nie pamięta, to M. L. (1) upominał się w firmie (...) o zapłatę za kuchenki (zeznania św. I. D.-S.), co wywołało i reakcję I. D.-S., i jego samego (zawiadomienie o przestępstwie). Nie odnosi się także skarżący do tego, że – jak wynika z zeznań św. A. K., których waloru skarżący nie podważa – zapłata za kuchenki miała zostać uiszczona firmie oskarżonego, który – jak ujął to świadek A. K. – sprzedał faktury, podając w nich wyższą cenę, co spowodowało m.in. to, że za towar nabywcy tych wierzytelności od firmy oskarżonego świadek musiał płacić nawet przed terminem płatności. Z zasadami logicznego rozumowania kłóci się także cel wydania oskarżonemu polecenia zaniżenia ceny odtwarzaczy DVD (zarzut II). Pomija także skarżący fakt, że oskarżony zawarł ugodę z (...) deklarując zwrot pieniędzy. Zespół powyższych okoliczności i dowodów dawał podstawę do ocen wyjaśnień oskarżonego jako niewiarygodnych i stanowiących nieskuteczną linię obrony. Nie wskazuje obrońca, na czym miałaby polegać „pogłębiona” analiza skąpych wyjaśnień oskarżonego, sprowadzających się do twierdzeń przerzucających odpowiedzialność za własne poczynania na M. L.. Analiza dowodów przeciwnych, którym Sąd meriti dał wiarę, doprowadziła do uprawnionego twierdzenia o braku wiarygodności wyjaśnień M. B.. Także nieskutecznym zabiegiem jest powoływanie się w tym zarzucie (II.1) na zaniechanie przesłuchania w charakterze świadka D. B.. Odwołując się do rozważań dotyczących oddalenia wniosku dowodowego o jej przesłuchanie zawartych powyżej w niniejszym uzasadnieniu, należy ponownie wskazać, że dowód ten – nawet przy założeniu, że wykaże, to o czym mowa w tezie dowodowej – pozostaje bez znaczenia dla treści wyroku. Kierując się zasadami logicznego rozumowania należałoby postawić pytanie, jakimi innymi motywami niż chęć wyjaśnienia sprawy, miałby kierować się M. L. udając się z K. J. do matki oskarżonego. W treści apelacji zawarto sugestie, że motywy te mogłyby być inne niż deklarowane przez świadka, bez podania, jakie, co sprawia, że tak postawionego zarzutu nie sposób uznać za trafny. Nie poparte żadną argumentacją sugestie nie mogą być ocenione odmiennie. To samo odnosi się do enigmatycznie określonego ujawnienia roli M. L. w „układzie sytuacyjnym objętym niniejszym postępowaniem”. Układ ten jest dla Sądu Apelacyjnego czytelny – M. L. jako przełożony oskarżonego ujawnił jego postępowanie i dążył do wyjaśnienia okoliczności ujawnionych zdarzeń, a jeśli obrońca uważa, że relacje te winny zostać ustalone odmiennie winien dokładnie sprecyzować swoje poglądy, a nie poprzestawać na nieczytelnym i niejasnym formułowaniu zarzutu, bowiem jedynie wykazanie konkretnych uchybień w sposobie oceny zebranych dowodów może prowadzić do uwzględnienia apelacji.

Zasadnie podnosi apelujący, że dowód z zeznań św. M. L. jest dowodem w sprawie istotnym, jednak – wbrew temu, co podniesiono w apelacji – nie jest to dowód z tzw. pomówienia. Nie kwestionując tez przywołanych w uzasadnieniu apelacji orzeczeń (str. 17-18), wypada wskazać, że zachodzi istotna różnica między dowodem z zeznań świadka, które to zeznania są dla oskarżonego niekorzystne (obciążają go), a wyjaśnieniami współoskarżonego, który pomawia innego oskarżonego o popełnienie przestępstwa. Tego ostatniego układu procesowego dotyczą cytowane w apelacji orzeczenia, które nie mogą znaleźć przełożenia na realia procesowe niniejszej sprawy. Warto zresztą zwrócić uwagę, że zdaje się to dostrzegać sam skarżący, przytaczając w uzasadnieniu apelacji jedynie część tez. Można przytoczyć przykładowo i w całości tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2007 r. (sygn. akt WA 45/07, publ. w OSNwSK 2007/1/2584), w której wprost mowa o tym, że: ”Dowody z wyjaśnień oskarżonego w ogóle, a z pomówienia w szczególności, chociaż powinny być traktowane na równi z innymi, to jednak stanowią dowód szczególny i dlatego, co wielokrotnie podkreślono w orzecznictwie powinny podlegać ocenie ze „szczególną wnikliwością”, „z całą ostrożnością”, „nader ostrożnie”. Dla przyjęcia pomówienia za podstawę ustaleń faktycznych trzeba, aby wyjaśnienia te były nie tylko logiczne, konsekwentne, ale również wsparte innymi dowodami, które bezpośrednio lub choćby pośrednio potwierdziłyby wyjaśnienia pomawiającego”. Nie sposób zatem uznać zeznań św. M. L. za dowód z tzw. pomówienia. Dowód obciążający oskarżonego, jakim jest niewątpliwie dowód z zeznań tego świadka został jednak oceniony z poszanowaniem reguł określonych w art. 7 k.p.k., art. 4 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w powiązaniu z innymi dowodami i w kontekście całości okoliczności ujawnionych i ustalonych w toku niniejszego postępowania. Argumentacja mająca wspierać zarzut niewłaściwej oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań tego świadka żadną miarą nie zasługuje na podzielenie.

Sąd I instancji nie obraził także art. 7 k.p.k., art., 4 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. oceniając zeznania św. I. D.-S. i J. G. (zarzut II.2). Zrozumiała jest intencja skarżącego, tj. próba podważenia ocen tych dowodów dokonanych w I instancji, albowiem zeznania tych świadków były wspierające wersję M. L., jednak argumentacja na poparcie tego zarzutu jest nieprzekonująca. Twierdząc, że pomiędzy zeznaniami tych świadków zachodzą zasadnicze sprzeczności, skarżący wskazuje następnie okoliczności w istocie poboczne. Sam skarżący przywołuje tę część argumentacji Sądu Okręgowego, w której mowa o tym, że wiadomość e-mail z dnia 8 grudnia 2008 r. podrobiono w nieustalony sposób, co oznacza właśnie to, że nie przyjęto, by dokonano włamania na konto pocztowe, o czym mowa w zeznaniach św. I. D.-S.. Kwestie tego, czy konkretny komputer w firmie (...) był zabezpieczony hasłem, czy nie, w kontekście poczynionych ustaleń, na które powołuje się skarżący nie jest kwestią pierwszoplanową. Dowód z zeznań tych świadków, których dotyczy omawiany zarzut jest związany z zarzutem I aktu oskarżenia. Spółka (...) w wyniku działań oskarżonego nie osiągnęła żadnego zysku, ani w ich efekcie nie poniosła żadnej straty. Nasuwa się w związku z tym pytanie, w jakim celu I. D.-S. i J. G. mieliby złożyć w sprawie zeznania nie oddające rzeczywistego przebiegu zdarzeń, bo w tym kierunku w istocie zmierza apelacja, skoro nie mają ku temu żadnych racjonalnych powodów. Z zeznań tych świadków w sposób jednoznaczny wynika, że (...) nie zamawiał przedmiotowych kuchenek, nie otrzymał żadnych faktur związanych z tymi transakcjami, bo nie było ku temu powodu, zaś J. G. zaprzeczał, by był autorem zamówienia, co więcej podał, że oskarżony prosił go o zignorowanie poczty od M. L., a najlepiej i jej usunięcie (k. 16), nadto zeznał, co koresponduje z zeznaniami A. K., że nie zna podmiotu o nazwie (...). Pozbawione jakichkolwiek podstaw jest twierdzenie apelacji, że J. G. ma powody do zaprzeczania temu, że złożył zamówienie na kuchenki, gdyż obawia się odpowiedzialności przed swoimi przełożonymi lub odpowiedzialności cywilnej. Należy w tym miejscu wskazać, że de facto to oskarżony sprzedał te kuchenki (działając poprzez swoją firmę) spółce (...) i to on odniósł z tego korzyść, to on zobowiązał się do zwrotu pieniędzy pokrzywdzonej spółce (...). Ustalony w I instancji mechanizm działania, a ustalony został prawidłowo, wyklucza sugerowane działania J. G.. Zasadnie wskazuje Sąd meriti, że aby móc dokonać sprzedaży firmie (...) kuchenek poprzez swoją firmę i uzyskać z tego korzyść, niezbędna była trzecia firma – w tym wypadku właśnie (...) – która będzie figurować w (...) jako zamawiający, bo tylko tak można było wejść w posiadanie towaru, na dystrybucję którego (...) miał na terenie Polski wyłączność.

Całkowicie chybiony jest także zarzut II.3 apelacji. Nie można się zgodzić ze skarżącym, że Sąd I instancji apriorycznie przyjął, że kuchenki, o których mowa w zarzucie I aktu oskarżenia były własnością (...). Podnosząc powyższy zarzut obrońca pomija fakt, że pokrzywdzona spółka była wyłącznym dystrybutorem tego rodzaju sprzętu na terenie Polski. Ta właśnie okoliczność w powiązaniu ze zbieżnością czasową między wystawieniem faktury wskazującej jako odbiorcę firmę (...), na podstawie której towar został pobrany z magazynów w Czechach, a datą sprzedaży kuchenek takiego typu, którym handlowała w Polsce (...) – przy uwzględnieniu zasad logiki - nakazywała dokonanie kwestionowanego ustalenia i nie jest ono wadliwe. Tylko taki mechanizm podjętych działań umożliwił ich sprzedaż firmie (...), sprzedaż, w której jako zbywca figurował podmiot należący do oskarżonego, który odniósł korzyść z tej transakcji. Obrońca w ogóle nie odnosi się do tego, że część tego towaru została przez (...) zwrócona i przekazana z powrotem do Czech. Logicznie brzmią w tej kwestii zeznania św. M. L., który podniósł, że C. nie przyjęliby nie swojego towaru. Nadto po raz kolejny należy tym miejscu podnieść, że oskarżony podpisując zobowiązanie do zwrotu pieniędzy (równowartości szkody) nie kwestionował jej wysokości, na którą niewątpliwie mają wpływ obecnie omawiane okoliczności. Inaczej, prościej ujmując tę kwestię – gdyby rzeczywiście przedmiotem obrotu między jego firmą, a firmą (...) byłby sprzęt nie należący do (...) to nie byłoby żadnego powodu do zobowiązywania się do zwrotu (...) jego równowartości, a jej kwota nie należała przecież do symbolicznych.

Nie można także zgodzić się z zarzutem II.4. Skarżący na jego poparcie przywołuje treść opinii z zakresu informatyki, nadto powołuje się na treść wyjaśnień oskarżonego dotyczących stałego dostępu św. M. L. do jego komputera. Kwestie dotyczące oceny waloru wyjaśnień oskarżonego omówiono powyżej. Opinia biegłego z zakresu informatyki nie jest przedmiotem żadnego z zarzutów apelacyjnych, jej oceny dokonanej w I instancji, gdzie oceniono ją jako dowód wiarygodny nie ma powodu kwestionować także Sąd Odwoławczy. Ocena dowodów – w tym również odnoszących się do osoby, będącej „autorem” sfałszowanej faktury z dnia 17 listopada 2008 r. – musi uwzględniać zasady nie tylko wiedzy i doświadczenia życiowego, ale także zasady logicznego rozumowania. Te ostatnie nakazywały dokonanie ocen takich, jakie zostały zaprezentowane przez Sąd I instancji. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia – nie wskazuje ich także oskarżony, ani apelujący – by M. L. miał powody do tego, co nie wprost, ale w domyśle sugeruje apelacja, tj. by wykorzystując komputer oskarżonego podrobić tę fakturę, podpisując się zamiast oskarżonego. Jaki bowiem cel przyświecałby mu w zaniżaniu ceny sprzedawanego w imieniu tzw. spółki - córki towaru. Cel taki natomiast (bonus w postaci premii za obrót) jest czytelny po stronie oskarżonego, co zasadnie zauważył Sąd Okręgowy.

Nie można również podzielić zarzutu II.5 apelacji. Opiera się on w zasadzie na zaprzeczeniu ocenom zeznań św. M. L., nadto pośrednio na fakcie wywiedzionym z treści pisma z k. 485, o czym powyżej. Choć uzasadnienie tego zarzutu, jak zresztą całej apelacji, jest obszerne, to nie dostarcza argumentów mogących prowadzić do uwzględnienia apelacji i w tej jej części. Co prawda – k. 485 – nie ma podstaw do ustalenia danych abonenta w oparciu o dane adresu IP, jednak oceny zawarte w zaskarżonym wyroku polegające na uznaniu, że autorem trzech e-maili był oskarżony są trafne. Św. M. L. rzeczywiście zaprzeczył, by je sporządził i wysłał. Po ich przedstawieniu przez oskarżonego w postępowaniu przez Sądem Pracy, to on zainicjował postępowanie karne i tego dotyczące. Przy ocenie dowodów w tym względzie, tj. tego czy to oskarżony dopuścił się zarzucanych mu zachowań, należy po raz kolejny odwołać się do zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Daty podane w e-mailach to daty po zaprzestaniu przez oskarżonego świadczenia pracy (10 marca 2009 r.) – dwie wiadomości i po dyscyplinarnym zwolnieniu oskarżonego z pracy (25 marca 2009 r.) – ostatnia wiadomość, a przed wytoczeniem przez niego powództwa w sprawie ze stosunku pracy (koniec kwietnia 2009). Treści tych wiadomości odnoszą się bezpośrednio do stosunków pomiędzy oskarżonym, a M. L.. M. L. nie miał żadnego powodu do tego, by preparować włamanie do własnej skrzynki e-mailowej i wysyłać oskarżonemu wiadomości o treści, którą oskarżony może w przyszłości wykorzystać przeciwko niemu. Zważywszy natomiast na treść tych e-maili, nieprzypadkową i odnoszącą się do konkretnych sytuacji między oboma, uprawnionym jest wniosek, że wiadomości te w sposób ujęty w zarzutach III-V aktu oskarżenia i pkt III wyroku podrobił i wysłał na swoją pocztę internetową oskarżony – a nie jakakolwiek inna przypadkowa osoba - po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń konta internetowego M. L.. Taka ocena dowodów nie wykracza poza ramy zakreślone art. 7 k.p.k.

Nie ma zatem podstaw do uznania, że doszło do obrazy art. 7 k.p.k., art., 4 k.p.k. oraz art. 410 K.p.k. (jeśli chodzi o obrazę tego przepisu, nie podjęto nawet próby wykazania, na czym miałaby polegać, bowiem pominięcie dowodu z rozumieniu tego przepisu nie może być utożsamiana z krytyczną jego oceną). Brak jest także powodów, by uznać, że Sąd I instancji obraził art. 5 § 2 k.p.k. (zarzut II.2-5). Sam skarżący zdaje się dostrzegać, że to sąd a nie strona musi powziąć wątpliwości, o których mowa w tym przepisie. Jeżeli sąd ich nie poweźmie, a powinien, ocenę dowodów należy podważać poprzez wykazanie, że nosi ona cechy dowolności właśnie poprzez to, że nie da się drogą ocen swobodnych dojść do jednoznacznych wniosków odnośnie ustalanych okoliczności, a nadto, że ta wątpliwość, która winna zostać powzięta jest nieusuwalna. W realiach niniejszej sprawy te okoliczności, które skarżący postrzega jako wątpliwości, które sąd winien powziąć, nie należą do takich, zaś ocena dowodów nie obraża art. 7 k.p.k. Należy bowiem przypomnieć, że nie wolno oceniać poszczególnych dowodów i okoliczności w oderwaniu od innych, co w istocie czyni skarżący pomijając niektóre z nich, a ocen tych winno się dokonać kompleksowo i we wzajemnym powiązaniu – tylko takie oceny spełniają wymogi ocen zgodnych z art. 410 k.p.k. i z art. 7 k.p.k. Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie – logiczne rozumowanie w powiązaniu z innymi dowodami wskazanymi przez Sąd I instancji, nakazywało ustalenie, że J. G. nie był autorem zamówienia z dnia 8 grudnia 2008 r., to samo odnosi się do kwestii własności kuchenek mikrofalowych sprzedanych przez oskarżonego firmie (...), jak też sprawcy podrobienia faktury z dnia 17 listopada 2008 r. oraz sprawcy działań wskazanych w pkt III-V aktu oskarżenia.

Także zarzut I apelacji nie może zostać podzielony.

Dotyczy on ustaleń faktycznych, które obrońca uważa za błędne, ustaleń w postaci podrobienia przez oskarżonego zamówienia przez firmę (...) kuchenek mikrofalowych (e-mail z dnia 8 grudnia 2008 r.), działania przez oskarżonego w tym względzie bez zgody i wiedzy M. L., podrobienia faktury z dnia 17 listopada 2008 r. oraz trzykrotnego włamania na konto internetowe M. L. i podrobienie wiadomości e-mail, a następnie ich wysłanie na własny adres poczty elektronicznej. Ustalenia te zostały dokonane na skutek prawidłowej oceny zebranych dowodów, oceny zgodnej z art. 7 k.p.k., a Sąd I instancji umotywował je przekonująco i wyczerpująco. Ponieważ z omawianym obecnie zarzutem nierozerwalnie związane były zarzuty obrazy przepisów postępowania zawarte w pkt II zarzutów apelacyjnych – II.1, 2, 4, 5 – okoliczności i dowody z nimi związane oraz sposób ich oceny zostały omówione powyżej. Owa ścisła więź między zarzutem I, a zarzutem II.1-5 spowodowała też wspólne ich uzasadnienie przez apelującego (str. 14-24). Nie ma więc powodów do ponownego przytaczania argumentacji ważącej na ocenie zarzutu II.1-5. Wystarczy stwierdzenie, że jest ona w pełni aktualna także w odniesieniu do zarzutu I, ponieważ ustalenia faktyczne dokonane w niniejszej sprawie korespondują z ocenami dowodów, są ich efektem.

Brak zatem podstaw do podzielenia zarzutów apelacji, jak i zawartych w niej wniosków, brak podstaw do zmiany wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego, ale także do uchylenia wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego jej rozpoznania.

Sąd Apelacyjny podziela ocenę prawną zachowania oskarżonego i argumentację z nią związaną zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Kara wymierzona M. B. (1) nie jest rażąco i niewspółmiernie surowa w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd I instancji miał na uwadze istotne dla orzekania w tej materii okoliczności i nadał im należytą rangę. Karę łączną orzekł przy zastosowaniu zasady asperacji, co jest w realiach niniejszego postępowania słuszne. Brak zatem podstaw do zmiany wyroku i w tym zakresie.

Sąd II instancji nie znalazł podstaw do zwolnienia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w związku z czym orzekł o obciążeniu nimi oskarżonego.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.