Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 702/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Podogrodzki

Sędziowie: SA Anna Orłowska

SA Agata Zając (spr.)

Protokolant: skr. sądowy Ewelina Murawska

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2013 r. na rozprawie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 8 marca 2012 r., sygn. akt XXV C 406/10

I zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1,II,IV i V w ten sposób, że:

1.powództow oddala;

2.nie obciąża M. B. obowiązkiem zwrotu na rzecz (...) w W. kosztów procesu;

3. nieuiszczone koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarbu Państwa;

II. oddala apelację powoda;

III. nie obciąża M. B. obowiązkiem zwrotu na rzecz (...) w W. kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 702/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 7 kwietnia 2010 r. M. B. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) kwoty 200 000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami od 1 lipca 2009 r. do dnia zapłaty oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za mogące powstać w przyszłości dalsze szkody i krzywdy w związku z doznanym przez powoda uszczerbkiem na zdrowiu, będącym skutkiem zdarzenia z dnia 22 maja 2007 r.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, że brak dowodów pozwalających na przyjęcie odpowiedzialności pozwanego, odpowiedzialność za spowodowanie wypadku ponosi powód, kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana, zaś odsetek powód może żądać dopiero od dnia wyrokowania.

Wyrokiem z dnia 8 marca 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego (...) na rzecz powoda kwotę 150 000 zł „od dnia 28 maja 2010 r. do dnia zapłaty”, ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, w pozostałej części powództwo oddalił i orzekł o kosztach.

Sąd Okręgowy dokonał następujących ustaleń faktycznych:

Powód w dniu 22 maja 2007 r. brał udział w wypadku drogowym w miejscowości O. – jechał samochodem marki F. ul. (...) w kierunku C., na jego pas ruchu niespodzianie wtargnął poruszający się w przeciwnym kierunku ruchu pojazd marki S.. Aby uniknąć kolizji powód gwałtownie skręcił w lewo, tracąc panowanie nad pojazdem, wskutek czego uderzył w drzewo. Kierujący pojazdem S. nie zatrzymał się, jego danych osobowych powodowi nie udało się ustalić. Zgodnie z zeznaniami świadka A. C., kierowcy autobusu, złożonymi podczas przesłuchania w dniu 5 czerwca 2007 r. ulicą (...) w kierunku miejscowości C. przejeżdżał ze znaczną prędkością pojazd S. koloru srebrnego, samego zdarzenia świadek nie widział. W dniu wypadku powód miał 30 lat, pracował w (...) sp.j. z siedzibą w J. na stanowisku galwanizator z wynagrodzeniem 2000 zł miesięcznie. Od 24 czerwca 2007 r. do 17 maja 2008 r. otrzymywał z ZUS zasiłek chorobowy, a od 17 maja 2008 r. świadczenie rehabilitacyjne, obecnie jest bezrobotny bez prawa do zasiłku.

W wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci wstrząśnienia mózgu, złamania ścian przednich, bocznych i przyśrodkowych zatok szczękowych, złamania kości nosa i zatok sitowych, złamania ściany bocznej lewego oczodołu i lewego łuku jarzmowego, złamania trzony kości udowej lewej, złamania nasady dalszej kości piszczelowej lewej, skręcenia stawu skokowego prawego, wstrząsu urazowego i ostrej niewydolności oddechowej.

Powód przez 10 dni przebywał w Szpitalu (...) na oddziale intensywnej terapii, jego stan oceniono jako ciężki, przez 5 dni był nieprzytomny. 25 maja wykonano zabieg operacyjny zespolenia kości udowej lewej gwoździem śródszpikowym, a złamanie kości piszczelowej zaopatrzono opatrunkiem gipsowym. 8 czerwca 2007 r. w I Klinice (...) w Szpitalu Klinicznym (...) w W. przeprowadzono u powoda repozycję i osteosyntezę bocznego i dolnego brzegu oczodołu lewego, rekonstrukcję dna oczodołu lewego przeszczepem kości talerza biodrowego prawego, osteosyntezę grzebieni jarzmowo-zębodołowych obustronnie, wstawiono minipłytki i makropłytki tytanowe Martin II, usunięto korzenie zębów 24 i 25. Przez kolejne 6 tygodni powód był na diecie miękkiej.

W dniu 29 listopada 2007 r. powód został przyjęty na Oddział (...) Szpitala (...) w celu przeprowadzenia operacji usunięcia martwiaka oraz korekcji blizny skórnej.

Zgodnie z opinią biegłego ortopedy obecnie lewy staw kolanowy powoda ustawiony jest w niewielkim (ok. 15 o ) przykurczu bez objawów płynu, lewa noga jest krótsza od prawej o ok. 2 cm, powód ma ograniczone ruchy w stawie skokowym górnym - prawie sztywny staw skokowy górny w ustawieniu stopy względem goleni pod kątem prostym, chód z dużym utykaniem na lewą kończynę dolną, na palcach i na pięcie lewej stopy niewydolny;

trwały uszczerbek na zdrowiu powoda związany ze złamaniem trzonu kości udowej lewej wynosi 15% z uwagi na ograniczenie ruchomości, dolegliwości bólowe i objawy niestabilności lewego stawu kolanowego. Trwały uszczerbek na zdrowiu związany ze złamaniem kości lewego podudzia wynosi 30% z uwagi na prawie pełne zesztywnienie stawu skokowego w niekorzystnym – szpotawym ustawieniu stopy. Rokowanie odnośnie możliwości poprawy funkcji lewego stawu skokowego jest niekorzystne.

Zgodnie z opinia biegłego psychologa powód ma wtórnie obniżone funkcje poznawcze, łatwo się dekoncentruje i zniechęca, jest emocjonalnie labilny, drażliwy, mało odporny na stresy. Ograniczone możliwości zarobkowe, zdanie na pomoc innych i dolegliwości bólowe związane z wypadkiem nasilają stany lękowe, drażliwość w kontaktach interpersonalnych, zaś skutkiem jest przewlekła nerwica pourazowa.

Według biegłego laryngologa stan ogólny powoda jest bardzo dobry, efekty zastosowanego leczenia są doskonałe, skutkiem wypadku jest 8% trwały uszczerbek na zdrowiu.

Zgodnie z opinią biegłego neurologa u powoda nastąpiło uszkodzenie nerwu trójdzielnego po stronie lewej pod postacią osłabienia czucia powierzchniowego, asymetria odruchów głębokich w kończynach górnych i dolnych świadcząca o uszkodzeniu centralnego lub obwodowego układu nerwowego, skrócenie kończyny lewej dolnej o ok. 5 cm. Trwały uszczerbek na zdrowiu z uwagi na cechy kliniczne uszkodzenia nerwu trójdzielnego po stronie lewej pod postacią osłabienia czucia powierzchniowego oraz neurologicznych bólów głowy wynosi 10%, z uwagi na uszkodzenie z wgłębieniem, szczelinami i fragmentacją czaszki – 10% oraz z uwagi na uraz głowy ze wstrząśnieniem mózgu i asymetrię odruchów głębokich w kończynach górnych i dolnych – dalsze 10%. Rokowania są niepewne; pourazowe neurologiczne bóle głowy i twarzy mają wprawdzie charakter napadowy, ale są niezwykle silne, wymagają stałej terapii farmakologicznej lekami przeciwnapadowymi (karbamazepina, gabapentyna) przez całe życie. Ten rodzaj bólu ma tendencje do nawracania i zwiększania swej intensywności; w późniejszym wieku mogą pojawić się zaburzenia poznawcze i zaburzenia pamięci będące wynikiem rozległego urazu głowy, nasileniu ulegną też zawroty głowy i zaburzenia równowagi, możliwe, że powód będzie w przyszłości wymagał pomocy osób trzecich.

Powoda czeka operacyjny zabieg prętów i śrub w lewej nodze.

Powód przez dłuższy czas poruszał się przy pomocy kuli łokciowej, po wypadku pozostały mu blizny na twarzy, kończynach, ograniczenie ruchów lewej nogi, uszkodzony narząd wzroku – na lewe oko powód widzi podwójnie, przez 2 miesiące po wypadku wymagał stałej opieki; obecnie wymaga pomocy przy pewnych czynnościach życia codziennego jak dotarcie do odległych miejsc środkami komunikacji publicznej, większe zakupy, sprzątanie.

Sprawcy wypadku nie odnaleziono, dochodzenie umorzono w dniu 27 czerwca 2007 r.

W dniu 25 sierpnia 2008 r. powód zgłosił się do (...) SA o przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego domagając się 160 000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy wskazał, że oparł się na dowodach z opinii biegłych powołanych w niniejszej sprawie oraz zeznań powoda i świadka A. B. wskazując, iż nie były one kwestionowane przez strony niniejszego postępowania i stanowią wiarygodne źródło osobowe, przy czym przyczyny i przebieg wypadku Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dowody z akt dochodzenia oraz zeznania samego powoda. Sąd Okręgowy pominął zaś dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych dr inż. W. K. (2) stwierdzając, iż opinia ta nie zawiera stanowczych twierdzeń, przedstawia jedynie jedną z możliwych wersji przebiegu wypadku drogowego i tym samym nie wnosi nic nowego do przedmiotowej sprawy, zaś sam biegły stwierdził, że „dysponowane materiały nie pozwalają na dokonanie jednoznacznej rekonstrukcji wypadku”.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku jakiemu uległ powód na podstawie art. 98 ust 1 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 817 ust. 1 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego zeznania powoda złożone w toku niniejszej sprawy – z powołaniem się także na zeznania złożone w toku dochodzenia oraz dowód z dokumentu w postaci protokołu przesłuchania świadka A. C. pozwalają uznać, że istnieją okoliczności uzasadniające odpowiedzialność kierowcy niezidentyfikowanego pojazdu marki S., którego kierowca zbiegł z miejsca wypadku.

Powołując orzecznictwo Sądu Najwyższego i wskazując na rozmiar doznanych przez powoda uszkodzeń ciał oraz trwałe skutki wypadku Sąd Okręgowy uznał za zasadne żądanie zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 150 000 zł z odsetkami liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, oddalając żądanie w pozostałym zakresie.

Z uwagi na charakter obrażeń odniesionych przez powoda i niekorzystne rokowania dotyczące stanu powoda w przyszłości za uzasadnione Sąd Okręgowy uznał też żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego (...) za szkody związane z wypadkiem a mogące powstać w przyszłości.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelacje od wyroku Sąd Okręgowego wniosły obie strony.

Powód zaskarżył wyrok w punktach I i III zarzucając obrazę przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 445 k.c. poprzez nieprawidłowe ustalenie wysokości zadośćuczynienia w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy oraz naruszenie art. 445 k.c. i art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 poz. 1152) poprzez nieprawidłowe oznaczenie terminu początkowego naliczania odsetek od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 200 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancji, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zarzucając naruszenie:

- prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i błędną ocenę rozmiaru krzywdy, a w konsekwencji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia

- prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie przez sąd I instancji oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, czego przyczyną było pominięcie części materiału dowodowego, co skutkowało zasądzeniem zadośćuczynienia w kwocie wyraźnie przekraczającej doznaną krzywdę, a także skutkowało ustaleniem odpowiedzialności pozwanego za wypadek, a także dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i nielogiczny, bowiem z pominięciem ustaleń zawartych w treści opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków W. K. (2), który to biegły ustalił istotne w sprawie okoliczności wskazujące na wyłączną odpowiedzialność powoda oraz pominięciem wniosków wynikających z treści opinii sporządzonych przez biegłych lekarzy sądowych, w części dotyczącej braku podjęcia przez powoda leczenia oraz niekontynuowania leczenia, co ma wpływ na stan zdrowia powoda;

- prawa materialnego tj. art. 435 k.c. w zw. z art. 436 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uwzględnienie powództwa pomimo istnienia materiału dowodowego świadczącego o istnieniu wyłącznej winy poszkodowanego tj. przesłanki wyłączającej odpowiedzialność pozwanego;

- prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i pominięcie, że zasądzenie zadośćuczynienia i ustalenie jego wysokości stanowi fakultatywne uprawnienie Sądu i nie jest roszczeniem wymagalnym przed datą jego zasądzenia poprzez orzeczenie odsetek za okres wcześniejszy niż dzień uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie;

- prawa materialnego tj. art. 109 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niezastosowanie w sprawie i zasądzenie odsetek od dnia 28 maja 2010 r.;

- prawa procesowego tj. art. 189 k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sprawie, mimo że powód nie wykazał interesu prawnego.

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na uwzględnienie, zaś apelacja powoda jako bezzasadna podlega oddaleniu w całości.

Za zasadny Sąd Apelacyjny uznał przede wszystkim zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 k.p.c. , którego konsekwencją jest częściowa wadliwość poczynionych przez ten Sąd ustaleń faktycznych.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił zakres doznanych przez powoda obrażeń i wynikający z nich aktualny stan jego zdrowia i te ustalenia Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, jednak istotnym uchybieniem, mającym decydujący wpływ na treść rozstrzygnięcia, była wadliwość ustaleń w zakresie przebiegu zdarzenia i jego przyczyn.

W tym zakresie Sąd Okręgowy dysponował dowodami w postaci zeznań powoda oraz opinii biegłego W. K. (2).

Zupełnie bezkrytycznie Sąd Okręgowy uznał za wiarygodny przebieg zdarzenia opisany przez powoda, pomijając całkowicie wnioski opinii biegłego i wybiórczo przytaczając jedynie fragmenty tej opinii, bez odniesienia się do jej pełnej treści. Wskazane przez Sąd Okręgowy przyczyny pominięcia tej opinii nie znajdują w ocenie Sądu Apelacyjnego oparcia w treści samej opinii, biegły bowiem wskazał, że mimo braku możliwości dokonania jednoznacznej rekonstrukcji wypadku, opisany przez powoda manewr skrętu w lewo dla ominięcia nadjeżdżającego z przeciwka nie zidentyfikowanego pojazdu jest nieprawdopodobny, uzasadniając szczegółowo powyższy wniosek.

Wadliwie też Sąd Okręgowy oparł się na zeznaniach świadka A. C. złożonych w toku postępowania przygotowawczego wskazując, iż za dowód uznaje dokument w postaci protokołu przesłuchania świadka. Dowodem mogą być tylko zeznania świadków złożone z zachowaniem zasad określonych przepisami 258-277 k.p.c., zaś oparcie ustaleń na treści zeznań złożonych w toku postępowania przygotowawczego narusza zasadę ustności i bezpośredniości, a także utrudnia ocenę wiarygodności dowodu.

Sąd Apelacyjny z urzędu dopuścił dowód z zeznań świadka A. C., uzupełniających zeznań powoda oraz dowód z ustnej opinii biegłego W. K. (2) na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 22 maja 2007 r. i na podstawie tych dowodów oraz dowodów przeprowadzonych przez Sąd Okręgowy dokonał następujących ustaleń faktycznych:

Powód w dniu 22 maja 2007 r. około godziny 4:50 jechał samochodem marki F. ul. (...) w kierunku C., z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na lewe pobocze, uderzył w ogrodzenie posesji nr (...), a następnie w drzewo. Przed miejscem wypadku jest prosty odcinek drogi o długości ok. 500 m, po lewej stronie jezdni jest pobocze trawiaste o szerokości, 4,5 m, a po prawej pobocze o szerokości 4,9 m. Do wypadku doszło w obszarze zabudowanym o dopuszczalnej prędkości 50 km/h. Zakres uszkodzeń pojazdu powoda wskazuje, że w chwili zderzenia z drzewem prędkość pojazdu powoda wynosiła 75 km/h; gdyby kierujący hamował przed czy po wjechaniu na pobocze prędkość wyjściowa byłaby wyższa. Brak śladów ujawnionych na jezdni i nieopisanie śladów na trawiastym podłożu wskazuje, że samochód po poboczu i rowie poruszał się bez hamowania.

Świadek A. C. w dniu zdarzenia kierował autobusem wykonując pierwszy kurs i jechał na pętlę w O.. Gdy wyjeżdżał z pętli, zobaczył srebrny samochód, chyba marki S., jadący od C. z dużą prędkością, który zjechał na jego stronę uniemożliwiając wyjazd z pętli. Po przepuszczeniu pojazdu i przejechaniu kilkuset metrów w kierunku C., tj. po ok. 4 min. kierowca zobaczył rozbity samochód w rowie i zawiadomił policję. Policja otrzymała zawiadomienie o wypadku o godzinie 4:50.

W dniu wypadku powód miał 30 lat, pracował w (...) sp.j. z siedzibą w J. na stanowisku galwanizator z wynagrodzeniem 2000 zł miesięcznie. Powód rozpoczął pracę w dniu 21 maja 2007 r. na trzeciej zmianie, o godzinie 22:00, wstał tego dnia około godz. 9-10; zmiana trwała do godziny 6:00, ale ponieważ praca została wcześniej skończona powód wcześniej wyjechał do domu, przed wyjazdem wypił kawę i rozmawiał z kolegami. Od 24 czerwca 2007 r. do 17 maja 2008 r. powód otrzymywał z ZUS zasiłek chorobowy, a od 17 maja 2008 r. świadczenie rehabilitacyjne, obecnie jest bezrobotny bez prawa do zasiłku.

Sąd Apelacyjny za wiarygodne uznał zeznania świadka A. C., który jednak nie widział samego zdarzenia, zaś zeznania tego świadka nie dają żadnych podstaw do powiązania wypadku jakiemu uległ powód z obserwowanym przez świadka pojazdem.

Sąd Apelacyjny nie dał wiary zeznaniom powoda co do przebiegu zdarzenia.

Powód wskazał w swoich zeznaniach złożonych w dniu 17 czerwca 2007 r. w trakcie postępowania przygotowawczego, że zobaczył jadący z przeciwka samochód osobowy koloru jasnego, który zmieniał pasy ruchu, wjeżdżając raz na pas powoda, a raz na swój. Gdy powód dojechał do tego samochodu i znajdował się na prostym odcinku drogi w odległości około 10-20 m od szkoły, kierowca samochodu gwałtownie zjechał na jego pas ruchu, znajdował się od powoda w odległości ok. 4-6 m i jechał w jego stronę z dość dużą szybkością. Powód widząc zachowanie tamtego kierowcy gwałtownie skręcił kierownicą w lewą stronę przejeżdżając przez środek jezdni, a następnie zjeżdżając na lewe pobocze, gdzie uderzył samochodem, ale nie pamięta w co, gdyż stracił przytomność, którą odzyskał dopiero w szpitalu.

Przed Sądem Okręgowym powód zeznał, że jechał z prędkością 50 km/h, skręcił w lewo żeby nie uderzyć czołowo w samochód jadący łukiem przez jego pas ruchu, nie hamował na szosie, hamował dopiero na trawie.

Przed Sądem Apelacyjnym powód zeznał, że skręcił w lewo, bo chciał delikatnie ominąć kierowcę jadącego naprzeciwko, który zmieniał pasy ruchu, ale kierowca zmusił go do jeszcze głębszego skrętu w lewo.

W swojej opinii biegły W. K. (3) poddał analizie zarówno treść zeznań powoda dotyczącą przebiegu zdarzenia, jak i treść sporządzonych przez funkcjonariuszy policji przybyłych na miejsce zdarzeniu szkicu i protokołu oględzin miejsca wypadku i wskazał jednoznacznie na niewiarygodność wersji zdarzenia przedstawionej przez powoda.

Biegły stwierdził, że zakres uszkodzeń pojazdu powoda wskazuje, iż w chwili zderzenia z drzewem prędkość pojazdu wynosiła 75 km/h; gdyby zaś kierujący hamował przed czy po wjechaniu na pobocze prędkość wyjściowa byłaby wyższa. Brak śladów ujawnionych na jezdni i nieopisanie śladów na trawiastym podłożu wskazuje, że samochód po poboczu i rowie poruszał się bez hamowania. Zdaniem biegłego opisany przez powoda manewr skrętu w lewo dla ominięcia nadjeżdżającego z przeciwka nie zidentyfikowanego pojazdu jest nieprawdopodobny – przy takiej prędkości jak podana przez powoda (50 km/h) i takiej samej prędkości samochodu S., odległość 4-6 m (a w takiej odległości znalazł się według powoda samochód który zajechał mu drogę) byłaby pokonana w czasie 0,14 – 0,2 sekundy, a w takim czasie poszkodowany nie mógł wykonać żadnego manewru. W opisanej sytuacji manewr skrętu w lewo jest sprzeczny z rozsądkiem i nawykami wynikającymi z obowiązywania ruchu prawostronnego. Biegły stwierdził, iż na zdjęciach i w opisie szkicu podano, że po zjechaniu z jezdni samochód poruszał się w linii prostej w kierunku podmurówki ogrodzenia i po odbiciu się od tej podmurówki ślady poruszania się samochodu są prostolinijne, co wskazuje, że kierujący nie podejmował żadnych manewrów mających na celu uniknięcie najechania na podmurówkę ogrodzenia, a następnie na drzewo. Od chwili wjechania na pobocze lewych kół samochodu do chwili uderzenia w podmurówkę ogrodzenia samochód przebył odległość 35,3 m, co przy podanej prędkości 50 km/h zajęłoby ok. 2,5 sekundy, a przy prędkości wskazanej przez biegłego – 1,7 sekundy, a to czas wystarczający do pojęcia manewrów obronnych – skręcenia kierownicą tak by samochód poruszał się równolegle do ogrodzenia i podjęcia hamowania, gdyby zaś pod takim kątem samochód f. poruszał się od środka prawego pasa ruchu , to początek zjeżdżania w kierunku lewego pobocza zacząłby się w odległości ok. 75,5 m od miejsca, w którym doszło do zderzenia z podmurówką, a czas konieczny do pokonanie tej odległości to 7,9 sekundy. Zdaniem biegłego brak śladów podejmowania jakichkolwiek manewrów obronnych przed zjechaniem z drogi wskazuje iż powód prawdopodobnie utracił świadomość lub zasnął, jednak zgromadzony materiał nie pozwala na dokonanie jednoznacznej rekonstrukcji wypadku.

Sąd Apelacyjny uznał, że opinia biegłego W. K. (2) jest w pełni wiarygodna i oparta na wnikliwej analizie wszystkich dostępnych źródeł poznawczych pozwalających na ustalenie przebiegu zdarzenia , zaś wnioski wywiedzione przez biegłego nie zostały zakwestionowane przez żadną stron. Powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie wskazał żadnych okoliczności podważających wiarygodność tego dowodu, nie został też zgłoszony wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że biegły wskazał na brak możliwości dokonania jednoznacznej rekonstrukcji wypadku, istotne jest bowiem, że biegły wykluczył, aby zdarzenie przebiegało w sposób opisany przez powoda, nie ma zaś żadnych innych dowodów wskazujących na udział w zdarzeniu osób trzecich.

Dokonane przez Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne nie dają podstaw do uznania, że sprawcą wypadku był niezidentyfikowany kierowca poruszający się pojazdem widzianym przez świadka A. C., a tym samym do przyjęcia, że pozwany obowiązany jest do wypłaty należnego powodowi odszkodowania.

Zgodnie bowiem z art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) do zadań (...) należy zaspokajanie roszczeń z ttułu ubezpieczeń obowiązkowych w sytuacji, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, których tożsamości nie ustalono lub w sytuacji, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

(...) ponosi zatem odpowiedzialność przede wszystkim w razie stwierdzenia podstaw odpowiedzialności sprawcy szkody, którego nie dało się ustalić lub który nie był objęty ubezpieczeniem obowiązkowym, w granicach jego własnej odpowiedzialności.

Okoliczności zdarzenia, w wyniku którego doznał uszczerbku na zdrowiu powód, nie dają podstaw do uznania, że do wypadku doszło na skutek ruchu innego pojazdu mechanicznego, a tym samym nie można stwierdzić, że sprawcą szkody był niezidentyfikowany posiadacz pojazdu mechanicznego.

Wobec braku podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego w zakresie roszczeń zgłoszonych przez powoda bezprzedmiotowe jest odnoszenie się zarówno do dalszych zarzutów apelacji pozwanego, jak też do zarzutów apelacji powoda, kwestionujących wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi.

Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w zakresie objętym apelacją pozwanego i powództwo oddalił, zaś apelacja powoda, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania za obie instancje Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., uznając, że sytuacja zdrowotna i majątkowa powoda oraz charakter dochodzonych przez niego roszczeń uzasadniają odstąpienie od obciążania powoda kosztami stosownie do wyniku postępowania.