Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV GC upr 923/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2014 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział XV Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSR Filip Wesołowski

Protokolant: Paulina Kałuska

po rozpoznaniu w dniu 31 października 2014 roku we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa(...) Biura (...) S.A.we W.

przeciwko M. P. (1)

o zapłatę

oddala powództwo.

Sygn. akt XV GC upr 923/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 27 lutego 2014 roku strona powodowa (...) Biuro (...) S.A.we W.domagała się zasądzenia od pozwanego M. P. (1), prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą M. P. (2), kwoty 1850,56 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że dochodzona kwota stanowi równowartość miesięcznych opłat abonamentowych z tytułu usług określonych w ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, a świadczonych przez nią na rzecz pozwanego zgodnie z umową o współpracy. Pozwany nie zapłacił należności, mimo wezwania do zapłaty.

W dniu 21 marca 2014 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 647 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Przyznał, że zamierzał nawiązać współpracę ze stroną powodową, podpisał umowę i przesłał ją za pomocą poczty elektronicznej. Zarzucił jednak, że ostatecznie nie odesłał stronie powodowej podpisanych przez siebie egzemplarzy umowy, co skutkowało (zgodnie z treścią umowy) możliwością korzystania z ograniczonego zakresu usług, z których i tak nie korzystał (a strona powodowa naliczyła mu opłaty w pełnej wysokości). Zarzucił także, że strona powodowa dokonała manipulacji w zakresie logowań, bowiem z informacji o logowaniu wynikało, że w dniu otrzymania wypowiedzenia umowy pozwany logował się wielokrotnie (w tej samej godzinie i sekundzie).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 października 2012 roku M. P. (1), prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą M. P. (2)(klient), podpisał umowę o współpracy z (...) Biurem (...) S.A.we W.((...) S.A.). W tym samym dniu podpisany został też aneks, z którego wynikało, że miesięczna opłata za przechowywanie i udostępnianie danych, o której mowa w cenniku usług dla pakietu (...) została ustalona na kwotę 220 zł netto, a opłata aktywacyjna wyniosła 0 zł. Przedmiotem umowy były usługi świadczone na podstawie ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 roku o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Za przechowywanie i udostępnianie powierzonych danych oraz usługi wykonane dla klienta miał on uiszczać miesięczną opłatę w wysokości określonej aneksem, naliczaną za każdy miesiąc z dołu, przy czym w pierwszym miesiącu obowiązywania umowy abonament naliczany miał być proporcjonalnie do ilości dni pozostałych do zakończenia miesiąca, licząc od daty zarejestrowania umowy w systemie (...) S.A.Wszelkie opłaty miały być dokonywane w oparciu o faktury VAT, których termin płatności wynosił 10 dni od daty wystawienia faktury. Umowa została zawarta na czas nieokreślony i mogła być rozwiązana przez każdą ze stron w formie pisemnej (pod rygorem nieważności) z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego. (...) S.A.dopuściła możliwość rejestracji w systemie umowy przesłanej przez klienta w formie elektronicznej lub za pośrednictwem faksu. Do czasu przesłania oryginału umowy wraz z wszystkimi załącznikami klient miał możliwość korzystania z usług (...) S.A.wskazanych w cenniku wyłącznie w zakresie sprawdzania informacji gospodarczych o zobowiązaniach dłużników niebędących konsumentami, monitorowania tych podmiotów oraz korzystania z pieczęci prewencyjnej.

Po podpisaniu umowy klient przesłał jej skan do (...) S.A. (oryginał podpisanej umowy nigdy nie został przekazany).

(dowód: bezsporne;

umowa o współpracy wraz z aneksem – k. 15-18)

W okresie obowiązywania umowy (...) S.A. obciążyła klienta fakturami VAT o następujących numerach:

-

(...) na kwotę 78,56 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 23 do dnia 31 października 2012 roku z terminem płatności w dniu 12 listopada 2012 roku,

-

(...) na kwotę 270,60 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 30 listopada 2012 roku z terminem płatności w dniu 13 grudnia 2012 roku,

-

(...) na kwotę 270,60 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 31 grudnia 2012 roku z terminem płatności w dniu 12 stycznia 2013 roku,

-

(...) na kwotę 270,60 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 31 stycznia 2013 roku z terminem płatności w dniu 11 lutego 2013 roku,

-

(...) na kwotę 270,60 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 28 lutego 2013 roku z terminem płatności w dniu 11 marca 2013 roku,

-

(...) na kwotę 270,60 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 31 marca 2013 roku z terminem płatności w dniu 12 kwietnia 2013 roku,

-

(...) na kwotę 270,60 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 30 kwietnia 2013 roku z terminem płatności w dniu 12 maja 2013 roku,

-

(...) na kwotę 148,40 zł z tytułu opłaty za abonament za okres od dnia 1 do dnia 17 maja 2013 roku z terminem płatności w dniu 13 czerwca 2013 roku.

(dowód: faktury VAT – k. 19-26)

W wypowiedzeniu z dnia 12 marca 2013 roku, doręczonym w dniu 14 marca 2013 roku, klient poprosił o nieprzysyłanie faktur VAT za abonament, z którego nie korzysta i wykreślenie go jako klienta. Powodem takiej decyzji było nieporozumienie związane z podpisaniem umowy oraz wprowadzenie w błąd przez pracownika (...) S.A.

(dowód: pismo z dnia 12.03.2013 roku – k. 27)

W piśmie z dnia 20 maja 2013 roku (...) S.A. rozwiązała z klientem umowę o współpracy ze skutkiem na dzień 17 maja 2013 roku z uwagi na niewywiązywanie się z obowiązku uiszczania opłat.

(dowód: bezsporne;

pismo z dnia 20.05.2013 roku – k. 29)

Pismem z dnia 17 stycznia 2014 roku (...) S.A. wezwała klienta do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

(dowód: pismo z dnia 17.01.2014 roku z dowodem nadania – k. 30-31)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Strona powodowa domagała się od pozwanego zapłaty opłat wynikających z łączącej strony umowy o współpracy.

W niniejszej sprawie sporny był już sam fakt zawarcia przez strony (obowiązywania) umowy o współpracy, a co za tym idzie wynikający z niej obowiązek uiszczania przez pozwanego miesięcznych opłat z tytułu przechowywania i udostępniania powierzonych danych oraz wykonywania innych usług. Istota niniejszego sporu sprowadzała się zatem do tego, czy pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem. Pozwany zarzucił także, że wobec niewysłania stronie powodowej oryginału umowy mógł korzystać jedynie z ograniczonego zakresu usług (czego i tak nie robił), a strona powodowa naliczyła mu opłaty w pełnej wysokości.

Na wstępie należy przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia.

W ocenie Sądu strona powodowa w żaden sposób nie wykazała, aby pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że w ocenie Sądu co do zasady doszło do zawarcia umowy pomiędzy stronami. Nie ulega przy tym wątpliwości, że zarówno strona powodowa, jak również pozwany (co wynikało z dołączonej do pozwu kserokopii umowy) podpisali umowę o współpracy, co pozwany zresztą przyznał w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Dla ważności tej umowy (i jej zawarcia) nie miało przy tym żadnego znaczenia, czy strona powodowa otrzymała oryginał podpisanej umowy. Niezależnie od tego trzeba wskazać, że skoro pozwany w piśmie z dnia 12 marca 2013 roku próbował wypowiedzieć (rozwiązać) umowę o współpracy, to niewątpliwie musiała być ona wcześniej przez niego zawarta.

Sam fakt podpisania (i obowiązywania) umowy nie oznaczał jednak jeszcze, że pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

Należy bowiem wskazać, że z dołączonej do pozwu umowy (wraz z aneksem) wynikało, że jej przedmiotem była współpraca stron w zakresie przechowywania i udostępniania powierzonych danych oraz ewentualnego wykonywania przez stronę powodową innych usług. Z tego tytułu pozwany zobowiązał się płacić stronie powodowej miesięczną opłatę w wysokości określonej aneksem. Tym samym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotne było ustalenie, czy w okresach, za które pozwany został obciążony należnościami (wystawionymi przez stronę powodową fakturami VAT), strona powodowa przechowywała i udostępniała pozwanemu powierzone dane oraz wykonywała inne usługi (innymi słowy czy pozwany korzystał z systemu strony powodowej).

Trzeba zatem przede wszystkim podkreślić, że okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie było to, że pozwany nie przesłał stronie powodowej oryginału umowy i w związku z tym mógł korzystać jedynie z ograniczonego zakresu usług. Jednocześnie strona powodowa naliczyła mu opłaty w pełnej wysokości określonej umową, czyli 220 zł netto (270,60 zł brutto) miesięcznie za przechowywanie i udostępnianie powierzonych danych oraz usługi wykonane dla pozwanego. Nie ulega przy tym wątpliwości, że strony w umowie dopuściły możliwość rejestracji w systemie umowy przesłanej przez pozwanego w formie elektronicznej lub za pośrednictwem faksu i do czasu przesłania oryginału umowy wraz z wszystkimi załącznikami pozwany miał możliwość korzystania z usług strony powodowej wyłącznie w zakresie sprawdzania informacji gospodarczych o zobowiązaniach dłużników będących przedsiębiorcami, monitorowania tych podmiotów oraz korzystania z pieczęci prewencyjnej. Tym samym zgodnie z umową (w przypadku braku przesłania oryginału umowy) pozwany nie mógł umieszczać w systemie strony powodowej informacji o dłużnikach (a co za tym idzie ich przechowywać), nie mógł także pobierać oraz udostępniać powierzonych danych.

Biorąc powyższe pod uwagę naliczenie przez stronę powodową opłat w pełnej wysokości (za pełny dostęp do systemu) w sytuacji, gdy możliwość korzystania z tego systemu była w sposób znaczący ograniczona, było sprzeczne nie tylko z treścią zawartej przez strony umowy, ale także z zasadą ekwiwalentności świadczeń oraz z dobrymi obyczajami kupieckimi.

W ocenie Sądu w takim przypadku (faktycznego korzystania tylko z części funkcjonalności systemu) strona powodowa była oczywiście uprawniona do żądania zapłaty z tego tytułu, jednak nie w pełnej wysokości i pod pewnymi dalszymi warunkami. Po pierwsze strona powodowa musiałaby wskazać podstawę faktyczną takiego żądania (umowa nie przewidywała bowiem opłat za korzystanie z systemu przed przesłaniem oryginału umowy), a po wtóre wykazać wysokość tak sformułowanego żądania (co najmniej udowodnić, jaka część miesięcznej opłaty przypadała na funkcjonalności, z których pozwany korzystał, ewentualnie mógł korzystać).

Nie ulega jednak wątpliwości, że mimo podniesionych przez pozwanego zarzutów strona powodowa nie wykazała (a nawet nie próbowała wykazać) wyżej wskazanych okoliczności.

Trzeba w tym miejscu jeszcze podkreślić, że w ocenie Sądu wskazane w umowie opłaty miesięczne nie miały charakteru abonamentu, a obowiązek ich zapłaty aktualizował się jedynie w przypadku faktycznego korzystania przez pozwanego z systemu strony powodowej (w całości). Tym samym miesięczna opłata, do której uiszczania zobowiązał się w umowie pozwany, mogła być płatna jedynie w sytuacji, kiedy pozwany faktycznie zarejestrował się w systemie strony powodowej, umieścił tam przedmiotowe dane, które następnie strona powodowa przechowywała i udostępniała. Nie ulega przy tym wątpliwości, że takie postanowienia umowne były w pełni dopuszczalne na zasadzie swobody umów (art. 353 1 k.c.) i nie budzą żadnych wątpliwości interpretacyjnych. Przede wszystkim z treści umowy jasno wynikało, że wskazana w niej opłata miała być uiszczana przez pozwanego za każdy kolejny miesiąc faktycznego przechowywania i udostępniania przez stronę powodową danych umieszczonych przez pozwanego w systemie. Z treści tego postanowienia w żaden sposób nie wynikało, żeby pozwany zobowiązał się do uiszczania tych opłat za samą tylko gotowość strony powodowej do przechowywania i udostępniania przedmiotowych danych (tym bardziej w ograniczonym zakresie), mimo że w umowie opłatę tę nazwano abonamentem. Nadanie bowiem określonej nazwy usłudze (opłacie) nie przesądza jeszcze o takim jej (abonamentowym) charakterze. Ponadto w umowie wyraźnie (i wprost) wskazano, że opłata miesięczna należy się za przechowywanie oraz udostępnianie danych, czyli za faktyczne czynności (aktywność) strony powodowej. Skoro zatem strona powodowa w żaden sposób nie wykazała, żeby pozwany jakiekolwiek dane umieścił w systemie (co zresztą w niniejszej sprawie w ogóle nie było możliwe z uwagi na brak przesłania oryginału umowy) i z nich korzystał, to żądane przez stronę powodową opłaty były tym samym nienależne i nieuzasadnione.

Strona powodowa twierdziła ponadto, że pozwany otrzymał kody niezbędne do pracy z bazą danych, oraz że pozwany korzystał z tej bazy. Na dowód tego strona powodowa przedłożyła jednak tylko raport z logowania (wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka został przez stronę powodową cofnięty), z którego wynikało jedynie, że system odnotował maksymalnie pięć logowań do systemu (nie licząc będącego prawdopodobnie wynikiem błędu systemu kilkunastokrotnego logowania z tej samej daty i godziny).

W ocenie Sądu dołączony do pozwu raport z logowania nie mógł być dowodem na korzystanie przez pozwanego z systemu strony powodowej (abstrahując już od tego, że pozwany mógł z niego korzystać w ograniczonym zakresie wobec braku przesłania oryginału umowy).

Przede wszystkim był on jedynie dokumentem prywatnym w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie zaś z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Trzeba przy tym podkreślić, że z takim dokumentem nie wiąże się domniemanie prawne, iż jego treść przedstawia rzeczywisty stan rzeczy (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 2000 roku, I CKN 804/98, LEX nr 50890). Powszechnie przyjmuje się bowiem zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie, że dokument prywatny nie korzysta z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, a każda osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu (tak na przykład Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 kwietnia 1982 roku, III CRN 65/82, LEX nr 8414). Tym samym treści zawarte w raporcie z logowania mogłyby być uznane za wiążące jedynie w przypadku ich niekwestionowania przez stronę przeciwną. Sąd może bowiem wyrokować także w oparciu o treść dokumentów prywatnych, ale jedynie w sytuacji, gdy ich treść nie została zaprzeczona w sporze przez stronę przeciwną lub gdy została potwierdzona innymi środkami dowodowymi. Tymczasem pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty zaprzeczył, jakoby korzystał z systemu, a strona powodowa nie wykazała okoliczności przeciwnej żadnymi innymi dowodami.

Trzeba także w tym miejscu raz jeszcze przypomnieć, że stała opłata miesięczna została przez strony ustalona jako opłata za przechowywanie i udostępnianie przez stronę powodową danych, a więc za faktycznie podjęte działania pozwanego (w zakresie umieszczenia danych w systemie, czego pozwany w ogóle nie mógł wykonać z uwagi na ograniczony dostęp do systemu) oraz strony powodowej (przechowywanie danych i ich udostępnianie pozwanemu, co było niemożliwe z tych samych przyczyn). Tym samym opłaty miesięczne mogłyby przysługiwać stronie powodowej jedynie w przypadkach faktycznego korzystania przez pozwanego z udostępnionych mu baz danych, a nie za samo stworzenie możliwości takiego korzystania (abstrahując po raz kolejny od niemożności korzystania z wszystkich funkcjonalności systemu).

Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, strona powodowa w żaden sposób nie wykazała (a to na niej spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu), że pozwany korzystał z systemu strony powodowej w zakresie objętym przedmiotem umowy.

Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z ksiąg podatkowych pozwanego (na okoliczność wykazania zaksięgowania faktur, a tym samym zasadności i uznania roszczenia strony powodowej), ponieważ dowód ten nie był istotny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W świetle bowiem wyżej wskazanych okoliczności w ocenie Sądu ewentualne zaksięgowanie faktur VAT przez pozwanego nie mogło dowieść zasadności roszczenia strony powodowej (a tym bardziej uznania roszczenia przez pozwanego).

Sąd oddalił także wniosek pozwanego o zobowiązanie strony powodowej do przedłożenia oryginału umowy o współpracy wraz z aneksem (jako bezprzedmiotowy), ponieważ strona powodowa przyznała, że nie otrzymała od pozwanego oryginału umowy.

Sąd oddalił wreszcie wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron z uwagi na to, że wszystkie fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały wyjaśnione (art. 299 k.p.c.).

Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę należało zatem stwierdzić, że skoro strona powodowa w żaden sposób nie udowodniła dochodzonego roszczenia, to powództwo zasługiwało w całości na oddalenie. Dlatego też na podstawie art. 734 k.c. w zw. z art. 735 k.c. i art. 750 k.c., art. 6 k.c. oraz łączącej strony umowy orzeczono jak w wyroku.