Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 335/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący-Sędzia

SSA Dariusz Janiszewski

Sędzia

Sędzia

SA Dorota Gierczak (spr.)

SO del. Małgorzata Zwierzyńska

Protokolant:

stażysta Justyna Pozarowczyk-Wardowska

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2014 r. w Gdańsku

na rozprawie sprawy z powództwa R. G.

przeciwko D. G. i W. G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 24 maja 2013 r. sygn. akt IX GC 227/09

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1)  w punkcie I (pierwszym) i II (drugim) w ten sposób, że wyrok zaoczny Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 20 grudnia 2006 r. sygn. akt IX GC 472/06 utrzymuje w mocy w części, tj. w punkcie I (pierwszym) co do kwoty 81.476,79 zł (osiemdziesiąt jeden tysięcy czterysta siedemdziesiąt sześć złotych 79/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2005 r. oraz uchyla tenże wyrok w pozostałym zakresie i oddala powództwo co do kwoty 34.234,83 zł (trzydzieści cztery tysiące dwieście trzydzieści cztery złote 83/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2005 r.;

2)  w punktach: III (trzecim) i IV (czwartym) w ten sposób, że ustala, że powód ponosi koszty procesu w 30% (trzydzieści procent), a pozwani solidarnie w 70% (siedemdziesięciu procentach) i pozostawia szczegółowe wyliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku;

II.  zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

III.  nakazuje pobrać od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 4.074 (cztery tysiące siedemdziesiąt cztery) zł tytułem kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym, od ponoszenia których powód został zwolniony.

Na oryginale właściwe podpisy.

I ACa 335/14

UZASADNIENIE

Powód R. G. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanym D. G. i W. G. domagał się zasądzenia od pozwanych solidarnie na swoją rzecz kwoty 115.711,62 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2005r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów postępowania.

W dniu 20 grudnia 2006r. Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok zaoczny, którym zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 115.711,62 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2005r. do dnia zapłaty oraz kwotę 5.786 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwani wnieśli sprzeciw od tegoż wyroku, żądając jego uchylenia, oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda na ich rzecz kosztów postępowania.

W dniu 22 grudnia 2008r. Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok, którym zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 115.711,62 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2005r. do dnia zapłaty oraz kwotę 9.602 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Rozpoznając sprawę na skutek apelacji pozwanych, Sąd Apelacyjny w Gdańsku, wyrokiem z dnia 28 maja 2009r. w sprawie I ACa 332/09, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gdańsku, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd Apelacyjny stwierdził, że odrzucić należy podnoszony przez pozwanych zarzut przedawnienia, że aprobuje stanowisko Sądu I instancji, że pozwani odebrali od powoda przedmiot umowy w stanie wolnym od wad, że umowa łącząca strony była umową o dzieło, że powód nie zdołał udowodnić, że strony ustaliły, że po wykonaniu dzieła rozliczą się kosztorysem powykonawczym, że pozwani nie udowodnili, że ustalonym, w ustnej umowie, sposobem określenia wynagrodzenia powoda miał być ryczałt, że stanowisko Sądu I instancji o braku ustalenia kwestii wynagrodzenia i konieczności zastosowania art. 628 §1 k.c. należy uznać za prawidłowe, jako, że znajduje ono dostateczne oparcie w materiale sprawy, której istotą pozostaje w dalszym ciągu kwestia wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy, że opinie biegłych muszą być poprzedzone konkretnymi ustaleniami faktycznymi, co do parametrów, do jakich powinna się odnieść wycena wartości wynagrodzenia, że Sąd I instancji zobowiązany będzie do ustalenia i ocenienia, jakie kryteria należy stosować do wynagrodzenia wykonawcy, biorąc pod uwagę wskazania wynikające z art. 628 §1 k.c., że kwestią istotną w tym zakresie będzie wybór odpowiedniej metody liczenia, którą Sąd orzekający winien zidentyfikować, jako najbardziej obiektywną i miarodajną, z punktu widzenia wymogów w /w przepisu, że wyrok powinien przybrać właściwą formę, ze względu na wydany wcześniej wyrok zaoczny.

Rozpoznając sprawę ponownie Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 24 maja 2013r. uchylił w całości wyrok zaoczny Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 20 grudnia 2006r. sygn. akt IX GC 472/06, oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 5.786 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 14.620,35 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd I instancji ustalił, że powód i pozwani związani byli ustną umową o dzieło, przedmiotem której było wykonanie przez powoda, jako wykonawcę, instalacji wodnej, elektrycznej, sanitarnej i kotłowni w budynkach położonych w S. przy ul. (...). Zakres prac obejmował wykonanie kompletnej instalacji elektrycznej i sanitarnej w budynku wielorodzinnym, składającym się z czterech klatek schodowych. Łącznie prace obejmowały 24 mieszkania. Przed przystąpieniem do prac powód, na prośbę inwestora, wycenił prace na kwotę 130.000 zł - 135.000 zł, która została zaakceptowana przez pozwanych, ponieważ mieściła się w oszacowanym przez nich koszcie realizacji inwestycji. Wynagrodzenie zostało określone w formie ryczałtu. Pozwani przekazali powodowi dokumentację obejmującą rzuty wszystkich kondygnacji z mieszkaniami, rozmieszczeniem urządzeń elektrycznych i instalacyjnych, rozmieszczeniem i rodzajami grzejników oraz projekt kotłowni. Wszystkie materiały potrzebne do wykonania prac zostały zakupione przez powoda. Przed przystąpieniem do wykonania prac powód ustalił z pozwanymi, że będzie stosował do rozliczenia prac ceny niższe od średnich rynkowych. Pozwany zawierał umowy w formie pisemnej, w których sprecyzowana była wysokość wynagrodzenia jego pracowników. Nie były sporządzane protokoły odbiorów prac wykonanych przez powoda. Wszelkie odbiory dokonywane były w formie ustnej. Powód nie wykonywał osobiście prac, lecz korzystał z usług czterech podwykonawców. Inwestycja była finansowa z kredytu zaciąganego przez nabywców mieszkań, którego kolejne transze były pozwanym wypłacane po weryfikacji dokonanych robót na budowie. W przypadku inwestycji finansowanej z kredytu przyjmuje się wynagrodzenie ryczałtowe. Powód nie przedstawiał pozwanym faktur odnośnie zakupu materiałów, ani ilości wbudowanego materiału. Przedstawione przez powoda faktury obejmowały jedynie adnotacje, że instalacje zostały wykonane. Prace były odbierane przez pozwanych sukcesywnie. Ostateczny odbiór nastąpił w październiku 2004r., bez wad, pozwani nie zgłaszając żadnych zastrzeżeń. Nie został sporządzony protokół odbioru robót. Pozwani nie zgłaszali powodowi żadnych usterek, poza drobnymi, które związane były z montażem domofonów. Po odebraniu instalacji pozwani wystąpili do (...) w P. o wydanie pozwolenia na użytkowanie budynku, które uzyskali w dniu 31 grudnia 2004r. W przypadku ustalenia przez strony wynagrodzenia kosztorysowego powinna być prowadzona księga obmiarów. Każdy wpis do księgi powinien być potwierdzony przez przedstawiciela inwestora. W przypadku ustalenia wynagrodzenia ryczałtowego nie ma obowiązku prowadzenia księgi obmiarów. Strony umówiły się na wynagrodzenie ryczałtowe, ponieważ gdyby umówiły się na wynagrodzenie kosztorysowe, to wykonawca miałby obowiązek prowadzenia księgi obmiarów i ustalenia wszystkich czynników produkcji budowlanej. Za wykonane prace pozwani, w okresie od dnia 22 lipca 2004r. do dnia 22 lutego 2005r., wypłacili powodowi wynagrodzenie w łącznej kwocie 133.000 zł. W dniu 24 maja 2005r. powód wystawił fakturę nr (...) na kwotę 3.317 zł, która też została uregulowana przez pozwanych. Było to dodatkowe wynagrodzenie, jakie pozwani uregulowali na rzecz powoda z tytułu zamontowania przez niego drzwiczek do szafek urządzeń pomiarowych. Całkowita wartość inwestycji, wykonywanej przez pozwanych w S. została ustalona na kwotę 1.004.559,94 zł. W dniu 30 października 2004r. został sporządzony protokół badań odbiorczych instalacji elektrycznej wykonanej w omawianym budynku, w którym dokonano dodatniej oceny wykonanych robót. W dniu 14 czerwca 2005r. powód wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 115.711,62 zł, z tytułu wykonanych robót instalacyjnych sanitarnych i elektrycznych. Pismem z dnia 15 czerwca 2005r. powód wezwał pozwanych do zapłaty tej kwoty. Pismem z dnia 28 czerwca 2005r. pozwani wskazali, że żądanie to jest przedwczesne, gdyż nie nastąpił formalny odbiór prac. Powód złożył podpis na dokumencie zatytułowanym „kosztorys S. (...)”, w którym wskazana została wartość prac kosztorysowych w wysokości 175.863,37 zł (brutto). W dokumencie zostały wykazane wszystkie prace wykonane przez powoda. Autorem kosztorysu powykonawczego była J. W.. Kosztorys został sporządzony na podstawie obmiarów robionych na budowie przez pracowników powoda. (...) użyte przez powoda przy wykonywanych przez niego pracach były nowe, o średnim standardzie. Dane, które stanowiły podstawę sporządzenia kosztorysu były sprawdzane przez autorkę kosztorysu wyrywkowo, na podstawie informacji przekazanych jej przez pracowników powoda, wykonujących obmiarów robót, na podstawie notatek ilościowych, szkiców tablic rozdzielczych, faktur i rysunków projektowych. Tworząc kosztorys nie dysponowała księgą obmiarów. W kosztorysie na zlecenie powoda zostały obniżone koszty zakupu w kosztach pośrednich. W dniu 6 października 2010r. dokonano sprawdzenia stanu technicznego ciepłomierzy zamontowanych w budynku, w którym powód wykonywał instalacje elektryczne, w wyniku którego stwierdzono, że zamontowane ciepłomierze nie naliczały energii cieplnej w okresie grzewczym ze względu na podłączenie do instalacji, co zostało poprawione. Powód nie dysponując projektem przed rozpoczęciem robót, nie miałby możliwości dokonania kompleksowego zestawienia ilości i rodzaju potrzebnych do realizacji inwestycji materiałów, a następnie ich zakupu. Twierdzenia powoda, że dokumentacja pojawiła się dopiero w trakcie realizacji inwestycji są nieprawdziwe. Ustalenia zawarte w kosztorysie powykonawczym były nieprawidłowe w zakresie ilości rur. Były natomiast prawidłowe w zakresie zaworów, grzejników i kotłowni. Łączny koszt instalacji wykonanych przez powoda wyniósł 132.363,12 (netto), 141.628,54 zł (brutto).

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie dowodów wskazanych w uzasadnieniu orzeczenia, przedstawiając tamże ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd wskazał, że dopuszczone w toku procesu opinie biegłych sądowych z zakresu sieci, instalacji, urządzeń elektrycznych, elektroenergetyki, urządzeń sanitarnych, w zdecydowanym zakresie nie zostały uwzględnione przez Sąd w ustalonym stanie faktycznym. Opinie te w ostateczności okazały jedynie częściowo przydatne dla rozstrzygnięcia, wobec ustaleń Sądu, że strony umówiły się co do ryczałtowego wynagrodzenia. Za podstawę ustaleń Sąd przyjął opinię sporządzoną przez biegłego A. J., który jednoznacznie wskazał, że powód nie mógłby wykonać instalacji sanitarnej i elektrycznej bez wcześniejszego zapoznania się z dokumentami wskazującymi na lokalizację i rozmieszczenie pomieszczeń orz opinię biegłego M. H., który analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy postawił wniosek, że gdyby strony ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe, to wówczas powód prowadziłby księgę obmiarów. Ustalenia faktyczne Sąd ustalił również na podstawie wniosków opinii biegłego sądowego F. O., w zakresie w jakim wskazywała ona na prawidłowość wykonanych przez powoda prac. Sąd wskazał, że w niniejszej sprawie spór między stronami koncentrował się na charakterze wynagrodzenia, jakie strony przyjęły w ustnej umowie o wykonanie instalacji elektrycznej i sanitarnej. Stanowiska stron w tym przedmiocie były od siebie całkowicie odmienne, ponieważ powód konsekwentnie twierdził, że strony umówiły się na wynagrodzenie kosztorysowe, zaś pozwani stali na stanowisku, że było to wynagrodzenie ryczałtowe. Zadaniem Sądu, na gruncie niniejszej sprawy, było przesądzenie, jaki charakter miało ustalone przez strony wynagrodzenie, gdyż ustalenie niniejszej kwestii miało znaczenie fundamentalne dla wydania rozstrzygnięcia w sprawie. Zaznaczyć wprawdzie należy, że pozwani podnosili zarzut wykonania prac w sposób wadliwy, jednakże, zdaniem Sądu, była to jedynie strategia przez nich przyjęta dla potrzeb niniejszego procesu. W związku z tym Sąd uznał, że przedmiotem rozpoznania na gruncie niniejszej sprawy nie powinny być zarzuty odnośnie prawidłowości wykonania przez powoda umowy o dzieło, a jedynie rodzaj ustalonego w umowie przez strony wynagrodzenia. Sąd na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doszedł do wniosku, że zawarta przez strony ustna umowa na wykonanie instalacji elektrycznej i sanitarnej przewidywała wynagrodzenie ryczałtowe. Sąd określił rodzaj łączącego strony stosunku prawnego, który zakwalifikował, jako umowę o dzieło - wykonanie instalacji sanitarnej i elektrycznej, na co składało się wykonanie licznych indywidualnie oznaczonych elementów, które w sposób szczegółowy zostały wymienione w przedstawionym przez powoda kosztorysie powykonawczym. Wykonanie instalacji elektrycznej i sanitarnej uznać należy, jako element składowy całości inwestycji, polegającej na wybudowaniu budynku wielorodzinnego. Nie można bowiem takich prac uznać za samodzielny obiekt budowlany. Prace, które zatem wykonywał powód, w ocenie Sądu, miały charakter wyposażeniowy. Wskazując na art. 632 § 1 k.c. Sąd stwierdził, że ustalenie takiego rodzaju wynagrodzenia jest dopuszczalne w świetle art. 353 1 k.c. W ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że strony dokonując ustnych ustaleń w zakresie przedmiotowych elementów umowy o dzieło, poczyniły również ustalenia w zakresie wynagrodzenia, precyzując w tej kwestii określoną kwotę pieniężną w wysokości 130.000 zł - 135.000 zł. Zdaniem Sądu, przemawia za tym charakter inwestycji, realizacja której w znacznej mierze uzależniona była od sztywno ustalonego przez pozwanych budżetu, co pozwala domniemywać, że nieuzasadnionym byłoby nieustalenie wysokości wynagrodzenia, przyjmując na siebie ryzyko powstania w trakcie prac dodatkowych kosztów, związanych z realizacją umowy, które przekroczyły ustalony budżet. Ponadto za ustaleniem przez strony wynagrodzenia ryczałtowego przemawia przedmiot umowy, który miał zostać wykonany przez powoda. Już bowiem przed przystąpieniem przez powoda do realizacji przyjętego na siebie zobowiązania, posiadał on szczegółową wiedzę w zakresie zadań, które ma wykonać realizując umowę. Powód był świadomy konieczności wykonania prac instalacyjnych, tym samym musiał wiedzieć, jakie elementy, gdzie i w jakiej ilości ma wykonać. Zaznaczyć również należy, że powód powołując się na wynagrodzenie kosztorysowe, winien niniejszą okoliczność udowodnić, zgodnie z wymogiem art. 6 k.c., czemu nie sprostał. Jedynym dowodem, na podstawie którego powód miał zamiar wykazać, że w umowie o dzieło zostało ustalone wynagrodzenie kosztorysowe, był przedłożony przez niego kosztorys, autorstwa J. W., który jednak nie mógł stanowić rzetelnej podstawy ustaleń faktycznych, jakoby rzeczywiście strony ustaliły wynagrodzenie kosztorysowe. Sąd podkreślił, że przy przyjęciu wynagrodzenia kosztorysowego, koniecznym jest prowadzenie księgi obmiarów, a powód jej nie prowadził. Powód, oczekując zapłaty wynagrodzenia kosztorysowego (gdyby strony rzeczywiście taki wynagrodzenie za wykonane prace uzgodniły), zobligowany był zadbać o istnienie podstaw, które umożliwiłyby rozliczenie się w taki sposób, przy czym dokonując takich rozliczeń miałby obowiązek kontaktowania się z inwestorem, który powinien zaakceptować materiały i wykonane prace. Na gruncie niniejszej sprawy takiego kontaktu nie było, jak również nie było przedstawiciela inwestora, który w obmiarach by uczestniczył. Przedstawione przez powoda faktury stanowiące podstawę ustaleń w kosztorysie były bardzo ogólne, zaś przy kosztorysie powykonawczym, mającym stanowić podstawę wynagrodzenia wykonawcy, powinny one szczegółowo precyzować zakres prac oraz użytych materiałów w celu wykonania instalacji zgodnie z umową. Powód ponadto nie przedłożył żadnych dowodów na potwierdzenie ilości nabytych materiałów, które wykorzystał przy realizacji inwestycji, tym samym pozwani nie mieli możliwości zweryfikowania wysokości poniesionych w związku z tym kosztów. Zdaniem Sądu, okoliczności te wskazują, że strony związane były wynagrodzeniem ryczałtowym. Powód w toku postępowania wskazywał, że umawiał się z pozwanym, że rozliczą się kosztorysem powykonawczym, przy zastosowaniu stawek roboczogodzinowych poniżej średniej stawki krajowej. Jednocześnie wskazał, że wypłacał pracownikom wynagrodzenie w stawce wyższej niż ustalona z pozwanym. Takie ustalenie budzi wątpliwości Sądu, ponieważ całkowicie przeczy interesowi ekonomicznemu, jaki w wykonaniu prac miał powód. Przy czym istotne jest również, że powód nie potrafił sprecyzować wysokości tych stawek, mających stanowić podstawę rozliczenia w kosztorysie powykonawczym. Niniejsze okoliczności powodują, że takich ustaleń między stronami nie było, a za całość wykonanych przez powoda prac zostało ustalone wynagrodzenie w konkretnej, globalnej kwocie. Mając jednakże na uwadze wysokość ustalonego na podstawie dowodu z opinii biegłych sądowych wynagrodzenia, które jest większe niż ustalone w sprawie wynagrodzenie ryczałtowe, nie ma ona znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, ponieważ strony przyjęły wynagrodzenie ryczałtowe, a tym samym, nawet gdyby powód poniósł w związku z realizacją inwestycji wyższe koszty, niż zostało to przez strony ustalone, niemożliwym jest jego podwyższenie, co bezpośrednio wynika z art. 632 k.c. Pozwani uregulowali całość ustalonego przez strony wynagrodzenia, na podstawie przedkładanych sukcesywnie przez powoda faktur VAT, zatem nie ma podstaw do przyjęcia, aby zobligowani byli uzupełniać to wynagrodzenie, choćby rzeczywiście powód poniósł większe wydatki, wykraczające poza ustalone kwotowo wynagrodzenie ryczałtowe. W związku z powyższym Sąd w pkt I wyroku orzekł na podstawie art. 347 k.p.c., uznając, że w niniejszej sprawie zachodziły podstawy do uchylenia wyroku zaocznego z dnia 20 grudnia 2006r. i mając na uwadze powyższe orzekł, jak w pkt II wyroku, na podstawie art. 632 k.c. O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zarzucając: naruszenie przepisu postępowania, tj. art. 386 § 6 k.p.c., poprzez rozstrzygnięcie sprawy w sposób odmienny od oceny prawnej i wskazań, co do dalszego toku postępowania wyrażonych przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 28 maja 2009 r., wydanym w sprawie I ACa 332/09, którym tenże Sąd uchylił pierwszy wyrok wydany w niniejszej sprawie i przekazał ją do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gdańsku, pomimo, że zarówno ocena ta, jak i wskazania były dla Sądu wiążące, tj. oparcie rozstrzygnięcia na podstawie art. 632 k.c. i ustaleniu, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem wynagrodzenie powoda miało charakter ryczałtowy, podczas gdy Sąd Apelacyjny wskazał na konieczność zastosowania w sprawie art. 628 § l k.c. przy „określeniu wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy za wykonanie dzieła tego rodzaju”; naruszenie prawa materialnego, tj. art. 628 § l k.c., poprzez jego niezastosowanie w sprawie i oparcie rozstrzygnięcia na podstawie art. 632 k.c., podczas gdy prawidłowa ocena okoliczności niniejszej sprawy nie pozwalała na poczynienie ustalenia, że strony umówiły się na wynagrodzenie ryczałtowe, którą to ocenę prawną wyraził również Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 28 maja 2009r., wskazując na konieczność zastosowania przy ocenie powództwa art. 628 § l k.c.; sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wyrażających się w przyjęciu, że wynagrodzenie powoda miało charakter ryczałtowy, w związku z czym powództwo na uwzględnienie nie zasługuje, podczas gdy zebrany w toku ponownego rozpoznania sprawy, zgodnie ze wskazaniami Sądu Apelacyjnego, zawartymi w wyroku z dnia 28 maja 2009r., materiał dowodowy - wyjaśniając wszystkie wątpliwości, jakie pod adresem pisemnych opinii biegłych F. O. i M. H. zgłosili

pozwani oraz wątpliwości, na jakie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny – był wystarczający do merytorycznego rozpoznania sprawy w oparciu o art. 628 § l k.c., zgodnie z oceną prawną i wskazaniami tegoż Sądu; istotną rozbieżność pomiędzy pkt III sentencji wyroku, a jego motywacyjną częścią, wyrażającą się w zasądzeniu od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwoty 5.786 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz kwoty 5.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, podczas gdy z uzasadnienia wyroku wynika, że zasądzono łącznie kwotę 5.786 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych; obciążenie powoda w całości kosztami sądowymi, w postaci sumy wydatków poniesionych tymczasowo z funduszy Skarbu Państwa, związanymi z wynagrodzeniami powołanych w niniejszej sprawie biegłych sądowych, podczas gdy w sytuacji, w której podstawą rozstrzygnięcia uczynił Sąd ustalenie, do którego nie było konieczne przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych oraz w której sporządzone opinie biegłych ocenił Sąd, jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia, sprzeczne z zasadą słuszności jest obciążanie powoda kosztami sporządzenia tychże opinii, ponad rozmiar wynikający z uiszczonych już przez niego zaliczek, która to sytuacja jest również „wypadkiem szczególnie uzasadnionym” w rozumieniu art. 102 k.p.c., co skutkować winno nieobciążaniem powoda tymi kosztami, w stopniu wyższym, niż już przez niego dotychczas poniesionymi. Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości, poprzez utrzymanie w mocy wyroku zaocznego Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 20 grudnia 2006r. wydanego w sprawie o sygnaturze akt IX GC 472/06 w części, tj. co do kwoty 81.476,79 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 24 czerwca 2005r. do dnia zapłaty oraz uchylenie wyroku zaocznego w pozostałej części i oddalenie powództwa ponad tę kwotę oraz zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i w całości przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, z jednoczesnym pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej.

W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o jej oddalenie na koszt strony skarżącej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Rozpoznając przedmiotową sprawę Sąd a quem podzielił podstawowy, w jego ocenie, zarzut odwołania tj. naruszenia prawa procesowego art. 386 §6 k.p.c., poprzez rozstrzygnięcie sprawy w sposób odmienny od oceny prawnej i wskazań, co do dalszego toku postępowania wyrażonych przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 28 maja 2009r., wydanym w sprawie I ACa 332/09.

Jak wskazano powyżej rozpoznając przedmiotową sprawę na skutek apelacji pozwanych od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 22 grudnia 2008r., Sąd Apelacyjny w Gdańsku, wyrokiem z dnia 28 maja 2009r. orzekł na podstawie art. 386 §4 k.p.c. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Apelacyjny przedstawił swoje wnioski prawne, w zakresie, w jakim umożliwiał to zgromadzony na ówczesnym etapie postępowania materiał dowodowy, przesądzając m.in., że sporna umowa ustna łącząca strony tego procesu jest umową o dzieło, że dzieło zostało odebrane przez pozwanych bez wad oraz, że żadna ze stron nie udowodniła swojego twierdzenia o rodzaju wynagrodzenia, które otrzymać miał powód za wykonanie przedmiotu tej umowy. W konsekwencji Sąd II instancji wskazał Sądowi Okręgowemu, ponownie rozpoznającemu tę sprawę, że na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie ma podstaw do ustalenia, że wynagrodzenie za omawiane dzieło miało być wynagrodzeniem kosztorysowym, jak twierdził powód, ani też, ryczałtowym, jak wskazywali pozwani. Zatem, uznał Sąd Odwoławczy, w sprawie tej wynagrodzenie należne powodowi należy ustalić w oparciu o przesłanki art. 628 §1 k.c., przy uwzględnieniu dalszych wytycznych tegoż Sądu.

Przepis art. 386 §6 k.p.c. stanowi, że ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiążą zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego.

Analizując stan prawny mający zastosowanie w przedmiotowej sprawie, Sąd Odwoławczy stwierdził, że nie nastąpiła jego zmiana pomiędzy datą w /w wyroku Sądu Apelacyjnego, a datą ponownego orzekania w sprawie przez Sąd Okręgowy. Zatem zd. 2 powołanego przepisu nie znajduje zastosowania w sprawie niniejszej. Konsekwencją tego jest uznanie, że Sąd I instancji rozpoznający tę sprawę ponownie powinien był postępować zgodnie z wytycznymi Sądu Apelacyjnego wynikającymi wprost, w sposób jednoznaczny, z uzasadnienia wyroku z dnia 28 maja 2009r., gdyż, jak stanowi cytowany przepis, był nimi związany. Mimo powyższego zobowiązania ustawowego Sąd a quo, przytaczając wprawdzie w uzasadnieniu swojego orzeczenia istotne tezy uzasadnienia w /w Sądu Odwoławczego, całkowicie je pominął, nie podając, choćby jednym zdaniem, przyczyny takiego stanu rzeczy, czym w sposób oczywisty naruszył przepis art. 386 §6 k.p.c. Rozważając powyższe jedynie dodatkowo wskazać należy, że wbrew stanowisku pozwanych, żadna ze stron nie podjęła jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej, która w konsekwencji doprowadziłaby do istotnej zmiany ustaleń faktycznych w tej sprawie.

W konsekwencji Sąd Okręgowy całkowicie zbędnie czynił ustalenia w przedmiocie: rodzaju umowy łączącej strony – Sąd Apelacyjny przesądził, że była to umowa o dzieło; bezusterkowego odbioru dzieła - Sąd ten także tę kwestię przesądził. Przede wszystkim jednak Sąd I instancji, sprzecznie z wytycznymi Sądu Odwoławczego, ustalił, że wynagrodzenie należne powodowi z tytułu wykonania spornej umowy było wynagrodzeniem ryczałtowym, o którym mowa w art. 632 k.c. Analizując uzasadnienie powyższego stanowiska tegoż Sądu, stwierdzić, według Sądu II instancji, należy, że nie zostało ono oparte na dowodach przedstawionych przez stronę pozwaną, lecz drogą negacji ustalenia w omawianej w umowie wynagrodzenia kosztorysowego, poprzez wykazywanie braku istnienia przesłanek, by wynagrodzenie to za takie uznać.

Przykładowo Sąd a quo wskazał, że jego zdaniem strony ustaliły, za wykonanie łączącej je umowy, wynagrodzenie ryczałtowe, gdyż wynika to „z charakteru inwestycji prowadzonej przez pozwanych, realizacja której w znacznej mierze uzależniona jest od sztywno ustalonego przez pozwanych budżetu, co pozwala domniemywać, iż nieuzasadnionym byłoby nieustalenie wysokości wynagrodzenia, przyjmując na siebie ryzyko powstania w trakcie prac dodatkowych kosztów, związanych z realizacją umowy, które przekroczyłyby ustalony budżet”, „za ustaleniem przez strony wynagrodzenia ryczałtowego przemawia również przedmiot umowy (…). Już bowiem przed przystąpieniem przez powoda do realizacji przyjętego na siebie zobowiązania posiadał on szczegółową wiedzę w zakresie zadań, które ma wykonać realizując umowę”, wskazując, że powołując się na ustalenie pomiędzy stronami wynagrodzenia kosztorysowego, powód jednocześnie wypłacał swoim pracownikom wynagrodzenie w stawce wyższej niż ustalona z pozwanym, a „takie ustalenie budzi wątpliwości Sądu, ponieważ całkowicie przeczy interesowi ekonomicznemu, jaki w wykonaniu prac miał powód. Przy czym istotne jest również, że powód nie potrafił sprecyzować wysokości tych stawek, mających stanowić podstawę rozliczenia kosztorysie powykonawczym” oraz, co Sąd ten wielokrotnie podkreślał – powód nie prowadził księgi obmiarów, której prowadzenie konieczne jest przy ustaleniu wynagrodzenia kosztorysowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, gdyby nawet teoretycznie pominąć wytyczne wynikające z wyroku Sądu Odwoławczego z dnia 28 maja 2009r., powyższe ustalenia mogły prowadzić wyłącznie do wniosku, że strona powodowa nie udowodniła, że wynagrodzenie za wykonanie umówionego dzieła nie było wynagrodzeniem kosztorysowym. Brak jest natomiast podstaw do przyjęcia, w oparciu o powyższe, że pozwani udowodnili, że ustalonym pomiędzy stronami było wynagrodzenia ryczałtowe. Podkreślić przy tym należy, że Sąd Apelacyjny w w /w uzasadnieniu stwierdził wprost: „nie jest przekonujący argument pozwanych, że ustalenie wynagrodzenia kosztorysem powykonawczym podważałoby zakładany przez nich rezultat ekonomiczny inwestycji’. Sąd ten stwierdził, że „obiektywnie można zgodzić się z twierdzeniem, że przedsiębiorca prowadzący w celu zarobkowym budowę mieszkań z przeznaczeniem na sprzedaż, z reguły korzystający (jak pozwani) z kredytu, musi przedstawić kalkulację kosztów inwestycji przed rozpoczęciem jej realizacji (…). Takie przesłanki zapewne kształtują racjonalne decyzje gospodarcze przedsiębiorców, jednakże nie można wykluczyć zachowań i decyzji nieracjonalnych, ryzykownych, podejmowanych z różnych indywidualnych względów. O skłonności pozwanych do postępowania w swojej działalności zawodowej w sposób niekonwencjonalny świadczy fakt, że jako inwestorzy skomplikowanego i kosztownego przedsięwzięcia gospodarczego zdecydowali się na zawarcie z jednym z wykonawców – powodem – umowy ustnej na znaczny zakres robót”. Podzielając w pełni powyższe stanowisko, Sąd w składzie rozpoznający sprawę aktualnie, stwierdza, że do postępowania pozwanych nie można, choćby ze względu na ustność omawianej umowy, przykładać miary całkowicie racjonalnie, logicznie i zawsze zgodnie z interesem ekonomicznym prowadzonej działalności postępującego przedsiębiorcy. Dlatego też miara takiego postępowania, która spowodowała przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że skoro powód nie udowodnił, że umowa stanowiła o wynagrodzeniu kosztorysowym, to wynagrodzenie to jest wynagrodzeniem ryczałtowym jest błędna. Jak wskazał powoływany Sąd Odwoławczy pozwani tego faktu nie udowodnili.

Reasumując: konsekwencją przywoływanych wytycznych Sądu II instancji, oraz powyższych rozważań, będące uznanie, że wnioski prawne wysnute przez Sąd I instancji są nietrafne, jest konieczność przyjęcia, jako podstawy ustalenia wynagrodzenia powoda za wykonanie omawianego działa, wskazywanego w wytycznych art. 628 §1 k.c.

Powyższy przepis stanowi, że wysokość wynagrodzenia za wykonanie dzieła można określić przez wskazanie podstaw do jego ustalenia. Jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Jeżeli także w ten sposób nie da się ustalić wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom przyjmującego zamówienie.

Materiał dowodowy sprawy nie pozwala na przyjęcie, że strony procesu ustaliły wszystkie podstawy do ustalenia wynagrodzenia. Jedyne ustalenie w tym zakresie przyjęte pomiędzy stronami dotyczyło materiałów głównych, wobec niekwestionowanego stwierdzenia powoda, że policzy ich wartość „po cenach zakupu” oraz kosztów „robocizny” według cen poniżej średniej stawki krajowej.

W związku z powyższym Sąd Odwoławczy uznał, że ustalenie wynagrodzenia należnego powodowi za wykonanie omawianego działa należy ustalić na podstawie opinii biegłych sądowych, sporządzonych w toku postępowania I – instancyjnego.

Sąd II instancji przyjął, na podstawie twierdzeń opinii biegłego sądowego M. H., że, dla szacunkowej wyceny robót elektrycznych wykonanych przez powoda, najbardziej zasadnym jest przyjęcie wartości według średnich cen zakupu materiałów elektrycznych oraz średnich stawek obowiązujących w okresie wykonywania przedmiotowych robót elektrycznych (III kwartał 2004r.), tj. kwoty 80.289,71 zł brutto (opinia tegoż biegłego z 3 października 2007r. – k. 489 akt oraz opinia ustna – k. 1165 akt). Biegły ten stwierdził, że wariant ten jest najbardziej obiektywny, że opiniując wskazał wszystkie czynniki produkcji budowlanej, które zastosował w sporządzonym kosztorysie powykonawczym, że opierał się na rysunkach dostarczonych przez stronę pozwaną, jako zakresie ilościowym, a także uwzględniając technologię robót. Sąd ten powyższą opinię w przywołanym zakresie uznał za odpowiadającą zarówno zakresowi postanowienia dowodowego, jak i opartą na wiedzy specjalnej biegłego, a w konsekwencji, także wobec braku skutecznego podważenie tej opinii przez strony, za wiarygodny dowód w tej sprawie, pozwalający, zgodnie z przywoływanym przepisem, ustalić wartość prac z zakresu instalacji elektrycznej wykonanych przez skarżącego w ramach łączącej strony omawianej ustnej umowy o dzieło.

Dla wyceny robót obejmujących instalację sanitarną Sąd ten przyjął wartość wynikającą z opinii biegłego sądowego A. J.. W opinii pisemnej z dnia 21 sierpnia 2012r. biegły ten wskazał, że dane niezbędne do sporządzenia opinii ustalił w zakresie kotłowni - przez obmiar z natury, a w przypadku pozostałych elementów instalacji sanitarnej - w oparciu o załączone do akt tzw. rysunki – schematy robocze. Biegły ten stwierdził, że do wykonania wyceny wartości wskazywanych robót instalacyjnych mają zastosowanie tylko Katalogi Nakładów Rzeczowych (k. 1476 akt). W piśmie z dnia 12 grudnia 2012r. biegły ten ustosunkował się do zarzutów strony pozwanej, zawartych w piśmie z dnia 7 września 2012r., wyjaśniając, że wskazywana przez nich analiza indywidualna nie mogła zostać zastosowana w niniejszej sprawie ze względu na fakt, że ma ona zastosowanie tylko w przypadku, gdy zakres prac nie jest definiowany w KNR. Biegły odniósł się do zarzutów pozwanych w zakresie niezastosowania katalogów (...). Uznał nadto, że nieuprawnione jest stwierdzenie pozwanych, że nakłady rzeczowe ujęte w KNR-ach są nakładami teoretycznymi, że powoływanie się przez tę stronę, że stosowanie KNR – ów jest dopuszczalne jedynie w odniesieniu dom kosztorysowania robót związanych z zamówieniami publicznymi jest nadinterpretacją, podkreślił, że KNR-y są najdoskonalszą i najbardziej miarodajną podstawą do sporządzania kosztorysów. Istotnym jest przy tym, że biegła B. K., opiniując w tej sprawie, podała, że wykonując opinię uwzględniła normy KNR, że w praktyce najczęściej dokonuje się kalkulacji w oparciu o KNR, że wydawnictwo (...) wskazuje jedynie na cenę, a nie określa nakładów (opinia ustna – k.1408 – 1409), co potwierdza stanowisko biegłego A. J.. Także tę opinię oceniając, jako wiarygodny dowód w sprawie, wykonany bowiem zgodnie z treścią postanowienia dowodowego oraz w oparciu o wiedzę zawodową biegłego, niezakwestionowaną skutecznie przez strony procesu, Sąd Odwoławczy przyjął za podstawę ustalenia wartości instalacji sanitarnych wykonanych przez powoda w ramach omawianej umowy. Z wniosku końcowego przedmiotowej opinii wynika, że łączny koszt wykonanych instalacji sanitarnych wynosi brutto kwotę 141.628,54 zł.

W związku z powyższym ustalona łączna wartość w /w instalacji wykonanych przez powoda, według oceny tych biegłych, przyjętej przez Sąd II instancji, wynosi 221.918,25 zł.

W pozwie wniesionym w niniejszej sprawie skarżący domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanych solidarnie kwoty 115.711,62 zł. W uzasadnieniu pozwu apelujący stwierdził, że całkowita wartość wykonanych przez niego prac wynosi 248.711,62 zł, z tego kwotę 72.848,25 zł z tytułu wykonanej instalacji elektrycznej oraz kwotę 175.863,37 zł w związku z wykonaniem instalacji sanitarnej. Powód stwierdził, czego pozwani nie kwestionowali, że w związku wykonaniem przedmiotowej umowy otrzymał od pozwanych kwotę 133.000 zł.

W wywiedzionej apelacji skarżący podał wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 81.477 zł, wskazując jednocześnie, że domaga się zmiany zaskarżonego wyroku, poprzez zasądzenie od pozwanych solidarnie na jego rzecz kwoty 81.476,79 zł. Z jej uzasadnienia wynika, że apelujący, podzielając wskazane wyżej kwoty należnego, w ocenie Sądu a quem, powodowi od pozwanych wynagrodzenia z tytułu omawianej umowy, stwierdził, przywołując swoje pismo z dnia 29 września 2008r. (k. 801 – 805 akt), że wskazał wówczas, że z kwoty 133.000 zł, otrzymanej od pozwanych, kwotę 22.000 zł zaliczył na poczet wykonanych instalacji elektrycznych, a kwotę 111.000 zł, jako wynagrodzenie za wykonanie instalacji sanitarnych. W piśmie tym skarżący stwierdził, że z dochodzonej kwoty 115.711,62 zł, wynagrodzenie z tytułu wykonanych prac to kwota 50.848,25 zł, a z tytułu instalacji sanitarnej kwota 64.863,37 zł.

Uwzględniając powyższe wyliczenia powoda, Sąd II instancji uznał, że skoro wartość wykonania instalacji elektrycznych w /w biegły ustalił na kwotę 80.289,71 zł, powód otrzymał, jak wskazywał, od pozwanych z tego tytułu kwotę 22.000 zł, to do zapłaty pozostawałaby kwota 58.289,71 zł. Jednak, jak wynika z przytoczonego twierdzenia zawartego w powołanym piśmie, żądanie powoda w tym zakresie ograniczało się do kwoty 50.848,25 zł. W konsekwencji, ze względu na art. 321 § 1 k.p.c., dopuszczalnym było uwzględnienie wyłącznie ostatnio wskazanej kwoty.

Porównanie kwot wynagrodzenia za wykonane instalacje sanitarne, skutkuje wnioskiem, że z tego tytułu powód domagał się, z kwoty wskazanej w pozwie, kwoty 64.863,37 zł, wskazując jednocześnie, że pozwani z tego tytułu zapłacili mu kwotę 111.000 zł. Jak w /w, biegły sądowy prace te wycenił na kwotę 141.628,54 zł. Różnica to kwota 30.628,54 zł.

W konsekwencji suma kwot należnych, a niezapłaconych przez pozwanych powodowi z tytułu wynagrodzenia za prace wykonane na podstawie przedmiotowej ustnej umowy o dzieło, to 81.476,79 zł (50.848,25 zł plus 30.628,54 zł). Podstawą zasądzenia tych kwot od pozwanych na rzecz powoda jest art. 628 §1 k.c. w zw. z art. 366 §1 k.c.

Jedynie ze względu na wskazane w apelacji powoda uzasadnienie rozbieżności pomiędzy wartością przedmiotu zaskarżenia, a kwotą żądanej zmiany wyroku, na marginesie, bowiem nie ma to żadnego istotnego znaczenia w tej sprawie, Sąd Apelacyjny wskazuje, że zgodnie z art. 19 §1 k.p.c. w sprawach o roszczenia pieniężne, zgłoszone choćby w zamian innego przedmiotu, podana kwota pieniężna stanowi wartość przedmiotu sporu. W konsekwencji art. 126 1 §1 k.p.c. stwierdza, że w każdym piśmie należy podać wartość przedmiotu sporu lub wartość przedmiotu zaskarżenia, jeżeli od tej wartości zależy właściwość rzeczowa sądu, wysokość opłaty lub dopuszczalność środka odwoławczego, a przedmiotem sprawy nie jest oznaczona kwota pieniężna. W rezultacie skarżący nie miał obowiązku wskazywania wartości przedmiotu zaskarżenia, w dodatku zaokrąglonego do pełnej złotówki w oparciu o art. 126 1 §3 k.p.c.

Datę początkową odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia Sąd II instancji przyjął na podstawie art. 481 §1 k.c. w zw. z art. 455 k.c., ustalając, że powód wezwał pozwanych do zapłaty kwoty dochodzonej w tym postępowaniu pismem z dnia 15 czerwca 2005r. (k. 25 – 26 akt), w oparciu o fakturę VAT nr (...) z dnia 14 czerwca 2005r. (k. 24 akt), wyznaczając pozwanym do zapłaty terminie siedmiu dni od daty doręczenia tegoż pisma. Pozwani pismo to odebrali dnia 16 czerwca 2005r. (k. 26 akt).

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że apelacja powoda jest zasadna, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 §1 k.p.c. (przy uwzględnieniu art. 347 k.p.c.) w sposób wskazany w pkt I.1 oraz pkt I.2 (przy uwzględnieniu art. 108 §1 zd. 2 k.p.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 §1 i §3 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c. (pkt II sentencji), a o kosztach sądowych na podstawie art. 113 ust. 1 ukssc (pkt III sentencji).