Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 695/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariola Krajewska - Sińczuk

Sędziowie:

SO Jerzy Kozaczuk

SO Dariusz Półtorak (spr.)

Protokolant:

sekr. sąd. Anna Sieczkiewicz

przy udziale Prokuratora Bożeny Grochowskiej-Małek

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2015 r.

sprawy A. Ż. (1)

oskarżonego o przestępstwo z art. 157 §1 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Węgrowie VII Zamiejscowego Wydziału Karnego z siedzibą w Sokołowie Podlaskim

z dnia 7 października 2014 r. sygn. akt VII K 665/13

wyrok utrzymuje w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną; wydatki za postępowanie odwoławcze przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II Ka 695/14

UZASADNIENIE

A. Ż. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 22 maja 2013 r. w S., pow. (...), woj. (...) poprzez uderzenie rękami po głowie oraz kopanie po głowie
i tułowiu T. B. (1) spowodował u niego umyślne obrażenia ciała w postaci: stłuczenia twarzoczaszki z wieloodłamowym złamaniem ściany dolnej oczodołu prawego z niewielkim przemieszczeniem odłamów do światła zatoki i krwiaków podskórnych na sklepieniu czaszki po stronie lewej i policzka prawego, naruszające czynności narządów ciała na okres czasu powyżej siedmiu dni,

tj. o czyn z art. 157 § 1 k.k.

II.  w dniu 22 maja 2013 r. w S., pow. (...), woj. (...) groził T. B. (1) pozbawieniem życia, a groźby te wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będą spełnione,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 7 października 2014 r., sygn. akt VII K 665/13, Sąd Rejonowy w Węgrowie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Sokołowie Podlaskim:

I.  ustalając, iż w ramach czynu zarzucanego mu w pkt. I oskarżony A. Ż. (1) dopuścił się tego, że w dniu 22 maja 2013 r. w S., woj. (...) poprzez kilkakrotne uderzenie pięścią w głowę T. B. (1) spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci stłuczenia twarzoczaszki z wieloodłamowym złamaniem ściany dolnej oczodołu prawego z niewielkim przemieszczeniem odłamów do światła zatoki oraz krwiaków podskórnych na sklepieniu czaszki po stronie lewej i policzka prawego, skutkujących naruszeniem czynności narządów jego ciała na okres powyżej siedmiu dni, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 157 § 1 k.k. oraz uznając, iż czynu tego dopuścił się w warunkach przekroczenia granic obrony koniecznej w rozumieniu art. 25 § 1 k.k. pod wpływem wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu dokonanego na jego osobę przez pokrzywdzonego na podstawie art. 25 § 3 k.k. w zw. z art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. postępowanie w zakresie przedmiotowego czynu umorzył;

II.  oskarżonego A. Ż. (1) od dokonania czynu zarzucanego mu w pkt II uniewinnił;

III.  stwierdził, iż koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Apelację od przedstawionego wyżej wyroku wywiódł Prokurator Rejonowy w Sokołowie Podlaskim, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

I.  obrazę przepisów postępowania art. 185d § 1, § 2 w zw. z § 5, § 7, § 8, § 9 i § 10 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 18 grudnia 2013 r. w sprawie sposobu przygotowania przesłuchania przeprowadzanego w trybie określonym w art. 185a-185c Kodeksu postepowania karnego /Dz. U. 2013.1642/ w zw. z art. 185b § 1 k.p.k. w zw. z art. 185a § 1, § 2 i § 3 k.p.k., mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez przesłuchanie małoletniego, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat, świadka 9- letniego K. Ż. w sposób niezgodny z warunkami określonymi w powołanych przepisach w/w rozporządzenia- na zwykłej sali sądowej z udziałem uczestników procesowych nie mogących znajdować się w tym samym pokoju co małoletni świadek, sędzia i biegły psycholog, bez zapisu obrazu i dźwięku przesłuchania (co uniemożliwiło pełne zapoznanie się z zeznaniem świadka i skontrolowanie prawidłowości przeprowadzenia tej czynności), nie pozwalając K. Ż. na złożenie zeznań w warunkach określonych dla jego wieku, stanu rozwoju umysłowego i emocjonalnego, dających możliwość pełnej swobody wypowiedzi bez wpływu czynników i podmiotów zewnętrznych, w sytuacji gdy zeznania K. Ż. jako jedynego naocznego świadka całego zdarzenia miały dla organu orzekającego najbardziej istotne znaczenie z dowodów osobowych i w powiązaniu z wyjaśnieniami oskarżonego stały się podstawą do wydania wyroku umarzającego postępowanie w zakresie czynu z art. 157 § 1 k.k. i uniewinniającego w zakresie czynu z art. 190 § 1 k.k., a zgodnie z treścią art. 185b § 1 k.p.k. in fine świadka takiego przesłuchuje się tylko wtedy, gdy jego zeznania mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,

II.  obrazę przepisu postępowania art. 185b § 1 k.p.k. w zw. z art. 185a § 2 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez dopuszczenie do udziału w przesłuchaniu małoletniego świadka, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat, 9- letniego K. Ż., jego przedstawicielki ustawowej matki E. Ż., będącej świadkiem w tej samej sprawie, składającym korzystne zeznania dla oskarżonego, w sytuacji gdy zeznania małoletniego świadka dotyczyły zachowania jego ojca, mimo, iż obrażone przepisy nie przewidują udziału przedstawiciela ustawowego w przesłuchaniu, co nie pozwoliło K. Ż. na złożenie zeznań w warunkach dających możliwość pełnej swobody wypowiedzi, w sytuacji gdy zeznania K. Ż. jako jedynego naocznego świadka całego zdarzenia miały dla organu orzekającego najbardziej istotne znaczenie z dowodów osobowych i w powiązaniu z wyjaśnieniami oskarżonego stały się podstawą do wydania wyroku umarzającego postępowanie w zakresie czynu z art. 157 § 1 k.k. i uniewinniającego w zakresie czynu z art. 190 § 1 k.k., a zgodnie z treścią art. 185b § 1 k.p.k. in fine świadka takiego przesłuchuje się tylko wtedy, gdy jego zeznania mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,

III.  obrazę przepisu postępowania art. 171 § 3 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia, poprzez wzięcie udziału w czynności przesłuchania małoletniego świadka, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat, 9- letniego K. Ż., przedstawiciela ustawowego matki E. Ż., będącej świadkiem w tej samej sprawie, składającym korzystne zeznania dla oskar­żonego, mimo, iż dobro postępowania stało temu na przeszkodzie, gdyż zeznania małoletniego świadka dotyczyły zachowania jego ojca, co nie pozwoliło K. Ż. na złożenie zeznań w warunkach dających możliwość pełnej swobody wypowiedzi i w sytuacji gdy zeznania K. Ż. jako jedynego naocznego świadka całego zdarzenia miały dla organu orzekającego najbardziej istotne znaczenie z dowodów osobowych i w powią­zaniu z wyjaśnieniami oskarżonego stały się podstawą do wydania wyroku umarzającego postępowanie w zakresie czynu z art. 157 § 1 k.k. i unie­winniającego w zakresie czynu z art. 190 § 1 k.k., a zgodnie z treścią art. 185b § 1 k.p.k. in fine świadka takiego przesłuchuje się tylko wtedy gdy jego zeznania mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,

IV.  obrazę przepisów postępowania art. 191 § 2 k.p.k. w zw. z art. 183 § 1 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia, poprzez nie uprzedzenie małoletniego świadka, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat, 9- letniego K. Ż. o treści art. 183 § 1 k.p.k., mimo, że od początku przesłuchania ujawniły się okoliczności objęte tym przepisem, gdyż świadek ten składał zeznania dotyczące zachowania jego ojca będącego oskarżonym i podał, że ojciec uderzył pokrzywdzonego, a nadto udzielił odpowiedzi dotyczącej słów jego rodziców skierowanych do niego przed przesłuchaniem, a odnoszących się do treści jego zeznań przed sądem,

V.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na dowolnej i niewłaściwej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, poprzez przyjęcie, iż wyjaśnienia oskarżonego w powiązaniu z zeznaniami jego małoletniego syna K. Ż. i żony E. Ż. przedstawiają przebieg całego zdarzenia w sposób wiarygodny, zaś zeznania pokrzywdzonego T. B. (1), jego matki T. B. (2), siostry B. M. i żony A. B. tylko częściowo przedstawiają przebieg zdarzenia w sposób wiarygodny, mimo, iż prawidłowa ocena całości zebranego materiału dowodowego, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzi do uznania, iż oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 157 § 1 k.k.- nie działając w obronie koniecznej i warunkach jej przekroczenia pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu dokonanego na jego osobę przez pokrzywdzonego – i art. 190 § 1 k.k.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów odwołujący się wniósł o uchyle­nie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Węgrowie VII Zamiejscowemu Wydziałowi Karnemu w Sokołowie Podlaskim do ponownego rozpoznania.

W toku rozprawy odwoławczej prokurator poparł apelację Prokuratora Rejonowego i wniosek w niej zawarty. Obrońca oskarżonego wniósł o nie­uwzględnienie apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy. Oskarżony przyłączył się do stanowiska swojego obrońcy i wniósł o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i to w stopniu oczywistym. Sąd Rejonowy nie dopuścił się podniesionych w niej uchybień.

W wyprzedzeniu zasadniczej części rozważań podkreślić należy, że skarżący, formułując zarzuty stawiane zanegowanemu orzeczeniu, popadł w szereg roz­bieżności. W pierwszym rzędzie wskazać tutaj trzeba na sprzeczność natury logicznej, wiążącą się z równoczesnym wysunięciem argumentacji zmierzającej do wyeli­minowania z materiału dowodowego zeznań małoletniego K. Ż. jako złożonych w warunkach niezapewniających należytej swobody wypowiedzi (punkty I.- IV. petitum apelacji) oraz argumentacji kwestionującej wartościowanie informacji zawartych także we wskazanym środku dowodowym (punkt V. petitum apelacji). Nie ulega wątpliwości, że wskazane operacje mają charakter rozłączny, a zatem analiza pierwszoinstancyjnej oceny zeznań K. Ż. możliwa jest wyłącznie w razie uznania ich za pełnowartościową część materiału dowodowego. Za przejaw niekompatybilności w konstrukcji środka odwoławczego uznać należało również wywód dążący- w oparciu o treść art. 185b § 1 k.p.k. w zw. z art. 185a § 2 k.p.k.- do wykazania absolutnej niedopuszczalności udziału matki małoletniego świadka w czynności jego przesłuchania, przy jednoczesnym negowaniu takiego stanu rzeczy w oparciu o kryterium dobra postępowania, nakazującego odstąpienie od zasady obecności przedstawiciela ustawowego lub faktycznego opiekuna (art. 171 § 3 k.p.k.). W dalszej kolejności zaznaczyć trzeba, że skarżący z niezrozumiałych względów, w związku z wyrażanym przez siebie przekonaniem, że Sąd Rejonowy naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów, wystąpił z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych (punkt V. petitum apelacji). Wskazać trzeba, iż zarzut ten może być zasadnie postawiony tylko wtedy, gdy odwołujący się nie kwestionuje prawidłowości przebiegu postępowania dowodowego odnośnie do budowania podstawy dowodowej orzeczenia ani też dokonanej przez sąd oceny tych dowodów. Oznacza to, że sąd, ustalając stan faktyczny, wziął pod uwagę wszystkie ujawnione na rozprawie dowody (art. 410 k.p.k.), a także prawidłowo je ocenił (art. 7 k.p.k.). Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych wskazuje, że w ocenie skarżącego sąd, ustalając stan faktyczny na podstawie tych dowodów, pominął wynikające z nich okoliczności istotne w sprawie albo ustalił fakty, które wcale z danego dowodu nie wynikają lub wynikają, lecz zostały przeinaczone ( vide D. Świecki, Postępowanie odwoławcze w sprawach karnych. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 2013, s. 174- 175).

Powyższe nakazało założyć, iż wywód apelującego- wbrew literalnemu brzmieniu wniesionego przezeń środka odwoławczego- został oparty na konstrukcji zarzutów o charakterze ewentualnościowym. W tym stanie rzeczy Sąd Odwoławczy, celem zapewnienia logicznego toku dalszych wywodów, w pierwszej kolejności odniósł się do zarzutów najdalej idących, a zatem kwestionujących proces budowy podstawy dowodowej orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego skarżący niesłusznie zakłada, iż przeprowadzenie czynności przesłuchania małoletniego K. Ż. w warunkach nieodpo­wiadających wymogom statuowanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 grudnia 2013 r. w sprawie sposobu przygotowania przesłuchania przeprowadzanego w trybie art. 185a- 185c Kodeksu postępowania karnego (Dz. U. z 2013 r., poz. 1642) samo w sobie dezawuuje jakąkolwiek wartość środka dowodowego uzyskanego rzeczoną drogą. Zaakcentować w tym miejscu należy, że szczególny tryb przesłuchania małoletnich świadków m.in. przestępstw popełnionych z użyciem przemocy (art. 185b § 1 k.p.k. w zw. z art. 185a k.p.k.) został ustanowiony przede wszystkich celem ograniczenia negatywnych przeżyć psychicznych związanych z samą czynnością przesłuchania (uzasadnienie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy- Kodeks karny oraz ustawy- Kodeks postępowania karnego, uchwalonego w dniu 13 czerwca 2013 r., druk sejmowy nr 998, s. 15). Nie bez istotnego znaczenia pozostaje tutaj również okoliczność, iż przepis art. 4 usta­wy z dnia z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy- Kodeks karny oraz ustawy- Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z 2013 r., poz. 849) wprowadził okresy przejściowe w zakresie wdrażania szczególnego trybu przesłuchania małoletnich świadków m.in. wspomnianych przestępstw. W myśl ust. 1 rzeczonego przepisu jeżeli na obszarze właściwości sądu nie jest dostępne pomieszczenie spełniające wymogi określone w rozporządzeniu wydanym na podstawie art. 185d § 2 k.p.k., przesłuchania w trybie art. 185a- 185c tej ustawy można przeprowadzać w pomieszczeniach niespełniających tych wymogów, nie dłużej jednak niż przez 18 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, zaś w myśl ust. 2 tegoż artykułu jeżeli urządzenie rejestrujące obraz i dźwięk nie jest dostępne w siedzibie organu prowadzącego przesłuchanie, można nie dopełniać obowiązku nałożonego w art. 147 § 2 i 2a k.p.k., nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy. Zważywszy, że wzmian­kowana ustawa nowelizacyjna weszła w życie z dniem 27 stycznia 2014 r., zaś do przesłuchania małoletniego K. Ż. doszło w dniu 28 lutego 2014 r. (k. 74) stwierdzić należało, że sposób przeprowadzenia przedmiotowej czynności procesowej nie uchybiał przepisom prawa. Z tych wszystkich względów relacje wspomnianego małoletniego świadka słusznie zostały uznane za pełnoprawną część materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, zaś zagadnienie swobody wypowiedzi wymienionego i powiązana z nim kwestia wartości dowodowej przekazanych informacji winny być badane nie w oparciu o kryteria wiążące się z tech­nicznymi aspektami przeprowadzenia i utrwalenia przesłuchania.

Wbrew wywodowi oskarżyciela publicznego, treść unormowania art. 185b § 1 k.p.k. w zw. z art. 185a § 2 k.p.k. nie stanowi samoistnej podstawy, która nakazy­wałaby Sądowi Rejonowemu odmówienie E. Ż., jako matce K. Ż., prawa do udziału w przesłuchaniu małoletniego świadka. Apelujący niesłusznie podkreśla, iż art. 185a § 2 k.p.k., wskazując na osoby, których udział w posiedzeniu poświęconym przesłuchaniu małoletniego świadka jest obligatoryjny bądź dozwolony, nie odnosi się do zagadnienia obecności przedstawiciela ustawowego przesłuchiwanego, albowiem pomija fakt, że wskazuje on na prawo obecności takiego przedstawiciela jako osoby wymienionej w art. 51 § 2 k.p.k., o ile nie ogranicza to swobody wypowiedzi przesłuchiwanego. Zaznaczyć przy tym trzeba, że prokurator nie wykazał wystąpienia takowego ograniczenia.

Obecności E. Ż. w toku przesłuchania małoletniego świadka nie wykluczało również kryterium dobra postępowania, jako wartości nakazującej- w myśl art. 171 § 3 k.p.k.- odstąpienie od wzmiankowanej zasady obecności przedstawiciela ustawowego. W przekonaniu Sądu Okręgowego, w realiach przedmiotowej sprawy, zakres znaczeniowy wskazanego kryterium winien być ustalany przede wszystkim w odniesieniu do zasady opierania wszelkich rozstrzygnięć na prawdziwych ustaleniach faktycznych (art. 2 § 2 k.p.k.). W tym stanie rzeczy przyjąć trzeba, że dobro postępowania tylko wtedy nakazywałoby wyłączenie E. Ż. z kręgu obecnych przy przesłuchaniu małoletniego K. Ż., gdyby decyzja w tym przedmiocie była w stanie znieść, bądź przynajmniej w sposób wymierny zniwelować możliwość wywarcia przez nią wpływu na świadka. Fakt, że K. Ż. zamieszkiwał i nadal zamieszkuje z matką (k. 74) z oczywistych względów na przyjęcie zapatrywania takiego nie pozwala. W tym stanie rzeczy nieobecność E. Ż. na posiedzeniu z dnia 28 lutego 2014 r. nie wy­warłaby istotnego wpływu na szczerość relacji małoletniego, lecz mogłaby jedynie oddziaływać nań w sposób negatywny, a tym samym utrudniać przeprowadzenie rzeczonej czynności procesowej. Nie bez pewnego znaczenia przy rozstrzyganiu o tym, iż obecność matki małoletniego świadka nie miała wpływu na treść jego zeznań pozostaje tutaj również fakt, iż w świetle niekwestionowanej opinii biegłego psychologa w sposobie wypowiedzi małoletniego nie ujawniły się zwroty i wyrażenia typowe dla osób dorosłych, co świadczy, że nie wystąpił wpływ osób trzecich na treść złożonych zeznań (k. 77). Całokształt zaprezentowanych uwarunkowań sprawił, że ocena wiarygodności zeznań K. Ż. winna być przeprowadzana przede wszystkim w oparciu o analizę informacji w nich zawartych.

Do skutecznego zakwestionowania dopuszczalności procesowego wykorzy­stania zeznań K. Ż. nie mogło doprowadzić również, skądinąd słuszne, podkreślenie przez apelującego, iż wspomniany świadek nie został pouczony o możności uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za prze­stępstwo lub przestępstwo skarbowe, tak jak nakazuje to unormowanie art. 191 § 2 k.p.k. w zw. z art. 183 § 1 k.p.k. Ostatni z powołanych przepisów ma bowiem na celu ochronę interesów świadków, wobec czego tylko świadkowie, których sąd nie pouczył o przysługującym im prawie uchylenia się od odpowiedzi na pytania i którzy z uprawnienia tego ze szkodą dla siebie nie skorzystali, mogą się powoływać na naruszenie tego przepisu, a przekroczenie granic swobody ocen i wkroczenie w sferę dowolności tychże ocen nie może być wiązane z warunkami przesłuchania świadka, a jedynie ze sposobem oceny tychże zeznań, dokonanej przez sąd ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 5 lipca 2012 r., II AKa 91/12, LEX nr 1213859, wyrok Sądu Najwyższego z 5 października 2010 r., IV KK 61/10, Biul. PK 2010/5/15, wyrok Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 1977 r., II KR 38/77, LEX nr 16983). Niezależnie od powyższego podkreślić trzeba, że informacje przekazane przez K. Ż. w warunkach pouczenia o obowiązku mówienia prawdy (k. 74- 75), a odnoszące się do materii, które hipotetycznie mogłyby narażać jego rodziców na odpowiedzialność karną, nie mogą być uznane za samoistną podstawę takiego narażenia. Podkreślić w tym miejscu trzeba, że relacje małoletniego w odniesieniu do zajścia z 22 maja 2013 r. w zasadniczej mierze odpowiadają treści wyjaśnień oskarżonego A. Ż. (1), zaś wskazanie przezeń, iż rodzice polecili świadkowi, aby powiedział to, co widział i nie kłamał w sposób oczywisty nie może prowadzić do negatywnej oceny ich postawy.

Skarżący nie ma racji również o tyle, o ile kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego. Motywy tej oceny przedstawione zostały w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i analiza przytoczonych tam argumentów wykazuje, iż ocena ta jest prawidłowa. Sąd Rejonowy należycie uwzględnił dyrektywy art. 7 k.p.k., a skoro tak, to Sąd Okręgowy nie jest władny podważyć jego rozumowania i wysnutych na tej podstawie ostatecznych wniosków.

Wbrew wywodom apelującego, pierwszoinstancyjne ustalenia faktyczne nie zostały oparte na bezrefleksyjnym obdarzeniu wiarą tej grupy środków dowodowych, które przemawiały na korzyść A. Ż. (1), czyli wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań E. Ż. i K. Ż.. Zaznaczyć w tym kontekście trzeba, że sam oskarżyciel publiczny nie był w stanie wykazać błędności oceny zeznań małoletniego K. Ż.. Analiza uzasadnienia apelacji nakazuje przyjąć, iż skarżący doszukuje się niespójności i braku logiki w treści rzeczonego środka dowodowego wyłącznie w braku podania szczegółów precyzujących uderzenie zadane- zdaniem świadka- A. Ż. (1) przez T. B. (1). Zauważyć jednakże należy, że całe zajście miało charakter dynamiczny, zaś swego rodzaju szok, którego małoletni musiał doznać będąc obserwatorem zdarzenia mógł doprowadzić do utrwalenia się w jego pamięci jedynie ogólnego obrazu zdarzenia. Nie bez znaczenia w przedmiotowym zakresie pozostaje również, podkreślany przez samego prokuratora, upływ czasu i wiążące się z nim zacieranie śladu pamięciowego. Nie sposób w tym kontekście zakładać, że relacje świadka przeczą ustaleniom faktycznym poczynionym przez Sąd Rejonowy. Apelujący nie ma racji również o tyle, o ile podnosi, że rezultat wartościowania informacji przekazanych przez K. Ż. jest błędny, albowiem Sąd I instancji nie docenił znaczenia przejawianej przez świadka niechęci do pokrzywdzonego. Mimo, że Sąd I instancji nie ustosunkował się do tego zagadnienia wprost, to jednak trafnie przytoczył zapatrywanie biegłego psychologa wskazującego, że rozwój umysłowy świadka pozwala na samodzielne zrelacjonowanie zdarzeń, przy czym nie ujawnił on patologicznej motywacji do opowiadania o zdarzeniach, które jak twierdzi miały miejsce w domu (k. 109v, 77). Dla zakwe­stionowania szczerości relacji K. Ż. wystarczającym nie było również, akcentowane przez prokuratora i niewątpliwe, zaangażowanie emocjonalne K. Ż. po stronie oskarżonego. Charakter relacji łączących wymienionych nakazuje uznawać zaangażowanie takie za naturalne i obligujące sąd do zachowania szczególnej ostrożności w ocenie konkretnych środków dowodowych. Jak wykazano wyżej, apelujący nie wykazał, by Sąd Rejonowy zaniechał realizacji wspomnianego obowiązku zachowania szczególnej ostrożności. Fakt ten powoduje, że poczyniona przez Sąd I instancji ocena wyjaśnień A. Ż. (1), w tej części, w której została oparta na konstrukcji wykazania ich zgodności z relacją małoletniego K. Ż. (k. 106v), nie traci waloru wsparcia w logicznej argumentacji.

Prawidłowości pierwszoinstancyjnego wartościowania relacji A. Ż., K. Ż. i E. Ż. nie podważyła również argumentacja zmierzająca do zakwestionowania przyjętej przez Sąd Rejonowy oceny zeznań T. B. (2), B. M. i A. B.. Wobec faktu, że ani B. M., ani A. B. nie były naocznymi świadkami zajścia z 22 maja 2013 r. relacje przez nie złożone mogły okazać się istotnymi o tyle, o ile pozwalały na wnioskowanie w przedmiocie prawdomówności T. B. (2), a także o tyle, o ile pozwalały na ocenę składanych w toku postępowania relacji w zakresie stanu przytomności pokrzywdzonego, bezpośrednio po zajściu. Analiza argumentacji podniesionej przez skarżącego w tym zakresie prowadzi do wniosku, że w istocie rzeczy ograniczył się on do polemiki z zapatrywaniami Sądu I instancji.

Apelujący, dążąc do wykazania, że T. B. (2) w spontanicznej fazie swej wypowiedzi nie wspomniała o groźbach kierowanych przez oskarżonego pod adresem T. B. (1) jedynie z uwagi na wrażenia wywołane jego obrażeniami i przecząc tym samym większemu znaczeniu rzeczonej okoliczności dla oceny jej zeznań w tej części, nie dostrzegł, iż przedmiotowa okoliczność nie stanowiła wyłącznej podstawy kwestionowanego i korzystnego dla A. Ż. (1) zapatrywania Sądu I instancji. Nawiązując do pisemnych motywów zaskarżonego wyroku (k. 108v) podkreślić trzeba, że wspomniane zaniechanie odniesienia się do gróźb zostało uznane za symptomatyczne, albowiem Sąd Rejonowy doszedł do przeko­nania, iż relacje T. B. (2) są nieo­biek­tywne i zmierzają do przedstawienia pokrzywdzonego w jak najkorzystniejszym świetle, kosztem oskarżonego. Przyczyną przyjęcia takiego stanowiska było natomiast dostrzeżenie, że inaczej niż w sprawie VIII RNs 115/13 (k. 7), T. B. (2) zeznała, że pokrzywdzony „nie był karany za przestępstwa” (k. 56v) oraz stwier­dzenie braku konsekwencji świadka w odniesieniu do twierdzeń w zakresie kopnięć, które A. Ż. (1) miał zadać T. B. (1) (k. 108v). Za słusznością poglądu Sądu Rejonowego odmawiającego wiary T. B. (2) w zakresie wypowiedzenia przez oskarżonego gróźb, o których mowa w art. 190 § 1 k.k. przemawiają nadto fakty, że B. M. nigdy o nich nie słyszała (k. 57), zaś A. B. nie odniosła się do tego zagadnienia w żaden sposób, mimo że pokrzywdzony jest jej mężem (k. 22v, 66- 66v). Relacje B. M. i A. B. czynią przy tym uprawnionym nadanie przez Sąd I instancji szczególnego znaczenia stosunkowo odległemu od daty zdarzenia czasowi złożenia przez pokrzywdzonego zawiadomienia o popełnieniu przez A. Ż. (1) przestępstwa kierowania gróźb karalnych (k. 108).

Z tych wszystkich względów zakwestionowanie przez rzecznika oskarżenia prawidłowości toku rozumowania Sądu I instancji w tej części, która doprowadziła do uniewinnienia oskarżonego od czynu zarzucanego mu w punkcie II. aktu oskarżenia, w rezultacie przyjęcia, że rzeczone groźby nie zostały wypowiedziane (k. 105- 105v, 114v) nie mogło spotkać się z aprobatą Sądu Odwoławczego.

Na akceptację nie zasłużyła również argumentacja zmierzająca do podważenia pierwszoinstancyjnego przekonania o szczerości zeznań A. Ż. (1), E. Ż. i K. Ż. przez wykazanie, że w przeciwieństwie do ich twierdzeń T. B. (1), w rezultacie zajścia z 22 maja 2013 r., już w mieszkaniu wyżej wymienionych całkowicie utracił przytomność. W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku, inaczej niż chce tego apelujący, prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy przyjął, iż T. B. (1) w trakcie opuszczenia budynku, mieszczącego m.in. mieszkanie rodziny Ż., nie stracił przytomności (k. 107- 107v). Przedmiotowe zagadnienie nie wskazuje tym samym na lukę w procesie wartościowania relacji przemawiających na korzyść oskarżonego. Za słusznością zaprezentowanego stanowiska Sądu I instancji przemawia zarówno treść zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jak i zasady doświadczenia życiowego. Zaznaczyć tutaj należy, że T. B. (2) nie była w stanie precyzyjnie wskazać w jaki sposób pokrzywdzony znalazł się na zewnątrz (k. 10v, 56v), zaś B. M. początkowo ograniczyła się do stwier­dzenia, że wymieniony został „ściągnięty” na dół (k. 11v) i dopiero na etapie rozprawy głównej sprecyzowała, że powyższe nastąpiło w rezultacie ciągnięcia go za ręce (k. 57). Bliższych informacji w tym zakresie od samego początku udzieliła jedynie A. B. podając, że T. B. (1) został „ściągnięty”, zaś czynność ta łączyła się z trzymaniem go „pod pachy” (k. 22v, 66v). W podobny sposób zeznał K. Ż., wskazując, iż T. B. (2) z kimś jeszcze położyli sobie ręce wujka na szyi i tak go wyprowadzili (k. 74v). Powyższe pozwala przyjąć, że pokrzyw­dzony opuścił mieszkanie zajmowane przez rodzinę Ż. na własnych nogach, będąc jedynie wspieranym przez inne osoby. Założenie takie w pewnym zakresie koresponduje z ogólnikowymi relacjami E. Ż., wskazującej, że pokrzywdzony po chwili poczuł się lepiej i sam zszedł schodami (k. 25, 67) i A. Ż. (1), wyjaśniającego, iż T. B. (1) po chwili poczuł się lepiej i sam zszedł schodami (k. 28, 54v). Za słusznością przedmiotowego założenia przemawiają również niekwestionowane zeznania funkcjonariusza Policji P. G., podającego, iż nie jest możliwym, aby T. B. (1), zważywszy na masę jego ciała, został sprowadzony z piętra przez dwie kobiety o posturze jego żony, a także zaznaczającego, że mimo obecności sanitariuszy i bliżej nieokreślonej „pomocy”, A. B. wezwała funkcjonariuszy Policji do wsparcia wysiłków zmierzających do umieszczenia pokrzywdzonego na noszach (k. 68v). Wbrew twierdzeniom prokuratora, stwierdzenie przez wspomnianych funkcjonariuszy Policji, że T. B. (1) leżał, nie ruszał się i nie reagował na próby nawiązania z nim kontaktu z natury rzeczy nie świadczy w sposób jednoznaczny o utracie przezeń przytomności jeszcze w budynku, lecz odpowiada tezie Sądu Rejonowego wskazującego, że treść zeznań E. Ż. i K. Ż. pozwala na wnioskowanie o wystąpieniu rzeczonego stanu już na zewnątrz (k. 110). Oczywistym jest przy tym, że również ustna opinia biegłego lekarza, niewykluczającego w sposób całkowity wystąpienia stanu nieprzytomności pokrzywdzonego w rezultacie doznanych obrażeń (k. 92v), nie pozwala na ustalenia w przedmiocie momentu ewentualnego wystąpienia wspomnianego stanu.

Z powyższych względów uznać należy, że ocena materiału dowodowego poczyniona przez Sąd Rejonowy nie nosi cech dowolności, zaś oparte na niej ustalenia faktyczne muszą być uznane za odpowiadające zasadzie prawdy materialnej. Nie zmienia tego konstatacja apelującego o niesłuszności przekonania sędziowskiego wiążącego się z bezpośrednim przesłuchaniem A. Ż. (1) i wrażeniem przezeń wywartym oraz o moż­ności pojawienia się agresywnych zachowań zarówno ze strony oskarżonego, jak i pokrzywdzonego. Podkreślić w tym miejscu trzeba, że kontrola instancyjna w zakresie oceny dowodów nie obejmuje wzmiankowanej sfery, a ogranicza się do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów) lub logicznej (błędności rozumowania i wniosko­wania), albo czy nie jest sprzeczna z doświad­czeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 26 listopada 2012 r., II AKa 149/12, LEX nr 1264421).

Przy braku podstaw do zakwestionowania dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych z pełną aprobatą Sądu Odwoławczego spotkała się decyzja o zastosowaniu przez ten Sąd instytucji o jakiej mowa w art. 25 § 3 k.k. Bardzo obszerne i wyczerpujące uzasadnienie tej decyzji zawarte jest na str. 13- 15 uzasadnienia wyroku i nie chcąc powielać przytoczonej tam argumentacji Sąd Okręgowy odsyła w tym zakresie do przywołanego fragmentu pisemnych motywów wyroku, tym bardziej, że apelacja prokuratora nie zawiera zarzutów odnoszących się do tego rozstrzygnięcia.

Całokształt zaprezentowanej argumentacji sprawił, że apelacja oskarżyciela publicznego okazała się w oczywistym stopniu bezzasadna. Prawidłowość pierwszoinstancyjnych ustaleń faktycznych sprawiła, że rozstrzygnięcie zapadłe w sprawie A. Ż. (1) uznać należało za trafne.

Z tych wszystkich przyczyn i przy braku przesłanek z art. 439 § 1 kpk Sąd Okręgowy orzekł, jak w części dyspozytywnej swego wyroku.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie wydatków za postępowanie odwoławcze uzasadnia przepis art. 636 § 1 k.p.k.