Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 647/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Gąsowski – spr.

Sędziowie SO Krzysztof Kamiński

SR Krzysztof Wildowicz

Protokolant – Agnieszka Malewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej – Marka Żendziana

po rozpoznaniu w dniu 27.02.2015 r. sprawy:

A. M.

oskarżonego o czyn z art. 291 § 1 k.k., z powodu apelacji obrońcy oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 06.05.2014 r., sygn. akt III K 67/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania

UZASADNIENIE

A. M. został oskarżony o to, że w okresie od 14 września 2009 roku do nieustalonego dnia listopada 2009 roku w S. przyjął od nieustalonej osoby samochód osobowy marki B. (...) i numerze nadwozia (...) i nr rej. (...) o wartości 240 600 złotych, który został uzyskany w wyniku kradzieży z włamaniem dokonanej w dniu 14 września 2009 roku w J. na szkodę J. B., przy czym czynu tego dopuścił się w stosunku do mienia znacznej wartości, tj. o czyn z art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 06 maja 2014 r., w sprawie III K 67/14 uznał oskarżonego A. M. za winnego tego, że w okresie od 14 września 2009 roku do nieustalonego dnia listopada 2009 roku w S. przyjął od nieustalonej osoby samochód osobowy marki B. (...) i numerze nadwozia (...) i nr rej. (...) o wartości 240 600 złotych, który został uzyskany w wyniku kradzieży z włamaniem dokonanej w dniu 14 września 2009 roku w J. na szkodę J. B., tj. o czynu z art. 291 § 1 k.k. i za to na mocy art. 291 § 1 k.k. skazał go na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 26 maja 2011 r. do dnia 6 czerwca 2011 r. Zwolnił oskarżonego od ponoszenia opłaty i odstąpił od obciążania go kosztami procesu.

Na podstawie art. 425 § 1 i 2 oraz art. 444 kpk zaskarżyła powyższy wyrok w całości obrońca oskarżonego zarzucając mu:

I.  rażącą obrazę następujących przepisów postępowania karnego:

1.  art. 2 § 1 i 2 w związku z art. 410 kpk przez zignorowanie zasady, iż osoba niewinna nie ponosi odpowiedzialności, a podstawą wszelkich rozstrzygnięć powinny być prawdziwe ustalenia faktyczne, dokonane w oparciu o całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej co doprowadziło uznania oskarżonego za winnego czynu, którego się nie dopuścił,

2.  art. 5 § 2 kpk przez rozstrzygnięcie wszelkich nieustalonych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, w szczególności poprzez ustalenie udziału oskarżonego w zarzucanym czynie wbrew wyjaśnieniom przez niego złożonych oraz przy braku innych obiektywnych dowodów, pozwalających te okoliczności uznać za udowodnione, ograniczając się w tym zakresie na zeznaniach świadków (...) i związanego z nimi świadka R.,

3.  art. 7 kpk poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów i jednoczesne naruszenie zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – poprzez zastąpienie dowodów dowodami hipotetycznymi, którymi Sąd wypełnia brakujące ogniwa zarówno w materiale dowodowym, jak i w logice wywodu oraz poprzez pominięcie dowodów znajdujących się w aktach sprawy, a sprzecznych z przyjętym przez Sąd założeniem, a w szczególności całkowitym pominięciu okoliczności, że (...) potwierdzili, że prowadzili działalność gospodarczą pod firmą (...) odpowiadającą wprost adresowi mailowemu z którego przesłano na adres oskarżonego specyfikację przedmiotowego B. (...) i to wygenerowaną w serwisie (...) w okolicach B. zanim (...) o istnieniu tego pojazdu rzekomo się dowiedzieli,

4.  Błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że A. M. dopuścił się zarzucanego mu czynu,

5.  naruszenie przepisu art. 442 § 3 kpk polegające na niezastosowaniu się Sądu I instancji do wytycznych Sądu odwoławczego,

W związku z powyższym skarżący wniósł o:

1.  zamianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego,

ewentualnie

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego, jako że w dużej mierze zasadna, zasługiwała na uwzględnienie. Tym niemniej zawarte w niej żądanie zmiany wyroku i uniewinnienia A. M. od popełnienia występku tzw. paserstwa umyślnego, należało uznać za co najmniej przedwczesne.

Już na wstępie bardzo wyraźnie trzeba zaznaczyć, że rozpoznający niniejszą sprawę Sąd Rejonowy, jak trafnie podnosi to skarżący, dopuścił się obrazy art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. oraz art. 442 § 3 k.p.k., które to uchybienia niewątpliwie mogły rzutować na treść wydanego w sprawie wyroku, chociażby poprzez doprowadzenie do przyjęcia błędnych ustaleń faktycznych i ostatecznie przesądzenia kwestii winy oskarżonego.

Rację ma zatem apelujący kiedy zarzuca Sądowi I instancji zlekceważenie akurat tej części wytycznych Sądu Okręgowego zawartych w uzasadnieniu do wyroku z dnia 12.12.2013 r., które wydają się dotyczyć kwestii najistotniejszych dla oceny zasadności stawianego A. M. zarzutu. Dla przypomnienia - przepis art. 442 § 3 k.p.k. stanowi, że zapatrywania prawne i wskazania sądu odwoławczego co do dalszego postępowania są wiążące dla sądu, któremu sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. Dlatego w sytuacji kiedy sprawa jest kierowana do ponownego jej rozpoznania, organ rozstrzygający w praktyce nie ma możliwości zignorowania zaleceń w zakresie uzupełnienia materiału dowodowego, jak i podjęcia próby przeprowadzenia jego oceny w taki sposób, aby wykazać się dążeniem do ustalenia prawdy materialnej.

W żadnym przeto razie nie można zgodzić się z Sądem meriti co do tego, że złożony przez oskarżonego wydruk z poczty elektronicznej k. 449-500, ma co najwyżej drugorzędne znaczenie w niniejszej sprawie. W opinii Sądu Odwoławczego jest wręcz przeciwnie. To rzeczony mail powinien stanowić punkt wyjścia do jakichkolwiek dalszych rozważań, w tym również oceny tych treści, które zostały zinterpretowane jako popierające linię oskarżenia. Tu kolejny raz należy zaakcentować, że uchylając pierwszy wydany w niniejszej sprawie wyrok, Sąd Okręgowy bardzo wyraźnie zalecił poddanie tej okoliczności szczególnie wnikliwemu zbadaniu i w następnej kolejności, również ocenie wartości innych dowodów przez pryzmat wynikających z niego informacji. Tymczasem działanie Sądu Rejonowego w istocie ograniczyło się, do odebrania od A. B.oświadczenia o braku po jego stronie rozeznania co do posługiwania się prze firmę (...)kontem mailowym z adresem (...)W swoich nader lakonicznych w tym względzie rozważaniach, Sąd meriti okoliczność tę skwitował stwierdzeniem „ A. B.nie potwierdził aby jego firma posiadała taki adres mailowy”. Drugą, podjętą w tym zakresie czynnością było uzyskanie, niczego nie wnoszącej do sprawy, informacji z salonu (...).

Sąd I instancji, na co wskazuje w uzasadnieniu apelacji obrona, bezwzględnie winien dostrzec to, że analizowany dokument, jeśli przyjąć jego autentyczność, a tym samym i miarodajność zawartych w nim informacji, może mieć niezwykle istotne znaczenie dla oceny wiarygodności tej części materiału dowodowego, która miałaby świadczyć o zawinionym sprawstwie A. M.. Dlatego też, w sytuacji kiedy organ rozstrzygający miał w tym względzie jakiekolwiek wątpliwości koniecznym było jednoznaczne rozstrzygniecie tego, kto jest autorem wiadomości wysłanej w dniu 12.03.2010 r. do firmy (...). W tym też celu należało, jeśli nie w drodze przesłuchania obu świadków (...), to poprzez stosowne zapytanie zwrócić się do właściwego operatora o udzielenie informacji odnośnie tego, kto dokonał rejestracji adresu poczty internetowej (...) posługiwał się nim w okresie zbieżnym z datami wynikającymi z treści maila [pomiędzy 02.11.2009 r. a 12.03.2010 r.]. Dalej też w sytuacji powiązania rzeczonej wiadomości z osobami A. B.i jego ojca, za czym dobitnie przemawia zbieżność nazwy firmy i adresu poczty] niezbędnym było dokonanie oceny tego, czy dysponowanie przez wymienionych już w dacie 02.11.2009 r. danymi, stanowiącego przedmiot przestępstwa samochodu, pozwala na traktowanie ich jako wiarygodnego źródła dowodowego. Jakkolwiek bowiem materiał aktowy nie daje możliwości jednoznacznego ustalenia momentu przekazania auta w ramach zabezpieczenia rzekomego długu, to z pewnością pozwala na stwierdzenie kiedy najwcześniej taki fakt mógł mieć miejsce. Sąd Rejonowy w sytuacji uznania zasadności oskarżenia musi przeprowadzić logiczny wywód, a w jego ramach pogodzić wydawałoby się sprzeczne względem siebie okoliczności, dysponowania przez osoby związane z firmą (...)informacją o nr VIN samochodu B. (...), z którym to pojazdem skazany przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w sprawie III K 673/10 A. B., według jego własnych twierdzeń, mógł się zetknąć najwcześniej po 20.11.2009 r.

W tym też kontekście, jako całkowicie trafny należało ocenić zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. Otóż, bardzo duże zastrzeżenia budzi to w jaki sposób Sąd Rejonowy ocenił tę część materiału dowodowego, na której oparł przekonanie o zawinionym sprawstwie oskarżonego. Nie ulega kwestii, że zeznania pochodzące od A. B., jego ojca i D. R. wykazują względem siebie szereg istotnych rozbieżności. Co więcej każdy z tych mężczyzn, w szczególności zaś pierwszy z wymienionych, prezentował w różnych datach istotnie różniące się względem wcześniejszych informacje. Oczywistym pozostaje również i to, że organ rozstrzygający nie ma obowiązku traktowania w równy sposób wszystkiego co dana osoba poda w sprawie. Tym niemniej powinnością Sądu było dostrzeżenie tej zależności i wykazanie dla jakich względów nie dyskredytuje ona wspomnianych osób jako źródła dowodowego.

W tym kontekście nie można zgodzić się z tą częścią wywodu uzasadnienia wyroku gdzie Sąd I instancji, która podsumowując relację A. B. i D. R. z ich wyprawy do S. stwierdza, że kwestie te nie mają znaczenia dla oceny sytuacji oskarżonego. Tym czasem jest wręcz przeciwnie. Jeśli bowiem okazałoby się, że A. M. nie miał długu u pierwszego z wymienianych świadków, to pozostały materiał aktowy nie daje, nie tylko przekonującej, ale jakiejkolwiek odpowiedzi co do powodów przekazania samochodu jako zabezpieczenia wierzytelności.

Dalej też, Sąd Rejonowy zaniechał rozważań odnośnie tego, że pierwszą wypowiedzią A. B. były wyjaśnienia złożone przez niego w jego własnej sprawie. Jak trafnie zauważył to Sąd Okręgowy w uzasadnieniu do wyroku kierującego niniejszą sprawę do ponownego rozpoznania, treści te z uwagi na uwarunkowania procesowe, w zakresie w jakim wskazują na winę A. M., winny być postrzegane jako pomówienie i tak być oceniane.

Kończąc ocenę apelacji obrońcy oskarżonego należy odnieść się do zawartego w niej zarzutu rozstrzygnięcia na jego niekorzyść istniejących w sprawie wątpliwości. Przyjmuje się, iż konsekwencją domniemania niewinności jest zasada in dubio pro reo, czyli nakaz tłumaczenia nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. Nakaz ten odnosi się jedynie do wątpliwości, które nie dają się usunąć. Organ procesowy powinien zatem dążyć przede wszystkim do wyeliminowania zaistniałych wątpliwości, czy to poprzez sięgnięcie do innych źródeł i środków dowodowych, czy też innych sposobów przeprowadzania dowodów i dopiero gdy po wykorzystaniu istniejących możliwości wątpliwość istnieje nadal, winien sięgnąć po regułę z art. 5 § 2 k.p.k. W sposób zbliżony wypowiada się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14.05.1999 r. w sprawie IV KKN 714/98 Prok. i Pr. 2000/4/8 gdzie podnosi, iż stan określany przez ustawodawcę, jako "nie dające się usunąć wątpliwości" (art. 5 § 2 k.p.k.), powstaje - jeśli pominąć wątpliwości natury nie faktycznej, lecz prawnej - dopiero w następstwie oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dopiero wówczas bowiem można stwierdzić, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wydumane, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości, albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego.

Przedstawione powyżej zapatrywania w żaden sposób nie pokrywają się z sytuacją, która stała się udziałem Sąd Rejonowego w Białymstoku. Innymi słowy w żadnym miejscu swego uzasadnienia organ rozstrzygający nie powoływał się na fakt pozostawania w realiach podmiotowej sprawy kwestii, które ocenił jako niemożliwe do rozstrzygnięcia. Bez wątpienia zetknął się on z dwiema przeciwstawnymi wersjami zdarzenia i jego rolą było, przy uwzględnieniu zasad procesowych, dotrzeć do prawdy materialnej. To naruszenie wymienionych wyżej reguł stało się powodem krytycznej oceny wydanego wyroku, przyczyną tą z pewnością nie była obraza art. 5 § 2 k.p.k.

Nie przesądzając zatem w sposób ostateczny o słuszności kierunku wydanego w sprawie wyroku, należało stanąć na stanowisku, iż zaskarżone rozstrzygnięcie, mimo dwukrotnego rozpoznania sprawy, jest przedwczesne, a stwierdzone w procedowaniu Sądu I instancji uchybienia mogły skutkować nieprawidłowymi ustaleniami w zakresie stanu faktycznego. Dopiero zatem tak poszerzony materiał dowodowy pozwoli na ocenę zasadności stawianego oskarżonemu zarzutu. Ona sama winna nie wykraczać poza ramy gwarantowanej art. 7 k.p.k. swobody sędziowskiej i obejmować za podstawę wszechstronną analizę całego materiału aktowego zgodną ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego przy jednoczesnym ustrzeżeniu się błędów natury faktycznej czy też w logicznym rozumowaniu.

Końcowo warto przypomnieć, iż stosownie do dyspozycji zawartej w art. 442 § 2 kpk - w wypadku przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sąd orzekający w pierwszej instancji, przeprowadzając postępowanie w zakresie dowodów, które nie miały wpływu na uchylenie wyroku, może poprzestać na ich ujawnieniu, która to reguła w odniesieniu do niniejszej sprawy mogłaby znaleźć odpowiednio duże zastosowanie.

Mając powyższe na względzie, orzeczono jak w części dyspozytywnej wyroku.