Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 37/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2015r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Waldemar Cytrowski

Sędziowie : SSO Agata Wilczewska - spr.

SSR (del.) Anna Klimas

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale Haliny Lewandowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2015r.

sprawy N. G.

oskarżonego z art.288§1k.k. w zw. z art.57a§1k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 22 grudnia 2014r. sygn. akt II K 470/13

uchyla zaskarżony wyrok w całości i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Koninie do ponownego rozpoznania.

Anna Klimas Waldemar Cytrowski Agata Wilczewska

Sygn. akt IIKa 37/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2014 roku Sąd Rejonowy w Koninie, w sprawie o sygn. akt IIK 470/13, uznał oskarżonego N. G. za winnego tego, że w dniu 30 marca 2013 roku o godzinie 19.00 w K. na skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...) szedł środkiem jezdni i działając z pobudek chuligańskich dokonał umyślnego uszkodzenia mienia poprzez rzucenie nieznanym przedmiotem w kierunku przejeżdżającego samochodu O. (...) nr rej. (...) kierowanego przez M. R. w wyniku którego uszkodzeniu uległy przednie prawe drzwi samochodu o łącznej wartości 500zł na szkodę M. R., to jest dokonania występku z art.288§1k.k. w zw. z art.57a§1k.k. i za przestępstwo to na podstawie art.288§1k.k. w zw. z art.57a§1k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie, na podstawie art.69 § 1,2 i 4 k.k.
i art.70§1pkt1k.k. warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat. Nadto na podstawie art.71§1k.k. w zw. z art.33§3k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu karę 30 stawek dziennych grzywny po 10zł. Nadto na podstawie art.72§2k.k. Sąd zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej M. R. kwoty 500zł w terminie 1 roku od uprawomocnienia się wyroku.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońców oskarżonego.

Obrońca wyznaczony oskarżonemu z urzędu zaskarżył wyrok w całości. Zarzucił wyrokowi:

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż oskarżony dopuścił się popełnienia czynu z art.288§1k.k. w zw. z art.57a§1k.k.,

- naruszenie art.7 k.p.k. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego
w przedmiotowej sprawie,

- naruszenie art.5§2k.p.k. poprzez jego niezastosowanie, pomimo istnienia ku temu przesłanek.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca ustanowiony przez oskarżonego z wyboru zaskarżył wyrok w całości. Wyrokowi zarzucił:

- naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia w postaci naruszenia dyspozycji art.5§2k.p.k. poprzez uwzględnienie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego,

- naruszenie przepisów postępowania w postaci przekroczenia dyspozycji art.7k.p.k. poprzez dokonanie całkowicie dowolnej interpretacji materiału dowodowego i w konsekwencji błędne przyjęcie, iż oskarżony jest winny zarzucanego mu czynu z art.288§1k.k. w zw.
z art.57a§1k.k.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia
i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie
o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się celowe i słuszny okazał się zawarty w nich wniosek
o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd braku), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (tzw. błąd dowolności). W ocenie Sądu odwoławczego obu tych postaci błędu dopuścił się Sąd I instancji, przy czym błędu dowolności upatruje z innych powodów niż skarżący
w apelacjach.

Ocena dowodów pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art. 7 k.p.k.) w sytuacji gdy została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczność sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.). Sąd ma obowiązek rozważyć wszystkie okoliczności sprawy przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.) jak
i wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentować swoje przekonanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k.). W ramach realizacji zasady zawartej w art. 7 k.p.k. sąd ma prawo uznać za wiarygodne zeznania świadka (lub wyjaśnienia oskarżonego), co do niektórych przedstawionych przez niego okoliczności, pod warunkiem jednak, że swoje stanowisko w tej kwestii w sposób przekonujący uzasadni. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd Rejonowy nie sprostał jednak temu zadaniu.

Po pierwsze, Sąd I instancji dokonując oceny zeznań pokrzywdzonej M. R. nie zwrócił uwagi na rozbieżność w zeznaniach tego świadka dotyczących momentu w którym widziała czy usłyszała odgłos uderzenia w samochód. W postepowaniu przygotowawczym w pierwszym zeznaniu świadek zeznała ogólnikowo, że w pewnym momencie „zauważyłam jak jeden z nieznanych mi mężczyzn, którzy w tym miejscu szli środkiem ulicy, rzucił w kierunku mojego samochodu jakimś nieznanym mi przedmiotem, usłyszałam uderzenie z prawej strony mojego samochodu” (k.2). W kolejnym zeznaniu świadek zeznała już inaczej: „w trakcie kiedy ich omijałam, jeden z mężczyzn (…) był po mojej prawej stronie i nieznanym mi przedmiotem rzucił w drzwi mojego samochodu,
a dokładnie w prawe, powodując uszkodzenie” (k.17v). Na rozprawie zaś świadek zeznała jeszcze inaczej: „środkiem ulicy szła grupka mężczyzn, zwolniłam autem aby mogli się rozejść, paru panów przeszło na lewą stronę, jeden pan na prawą stronę, gdy miałam te osoby za sobą, to usłyszałam uderzenie z prawej strony, zatrzymałam się, spojrzałam w lusterko
i zauważyłam oskarżonego w charakterystycznej kurtce”. Jedocześnie świadek podtrzymała odczytane jej zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym. (k.47v). Z zeznań więc tego świadka złożonych w postepowaniu przygotowawczym wynikałoby, że świadek widziała moment kiedy oskarżony rzucał czymś w jej samochód, w momencie gdy omijała ona grupę osób, co by uzasadniało przypisanie mu winy. Z zeznań złożonych na rozprawie wynika jednak tylko tyle, że pokrzywdzona jedynie usłyszała odgłos uderzenia czymś w samochód
i było to już po tym jak ominęła grupę osób i miała ją za sobą.

Zeznania zaś pokrzywdzonej na okoliczność dostrzeżenia czy też usłyszenia tylko momentu uderzenia w samochód mają decydujące znaczenie dla możliwości przypisania winy oskarżonemu i bardziej na ustaleniu tej okoliczności aniżeli na ustalaniu wartości szkody, która przecież podana przez pokrzywdzoną nie jawiła się wygórowana i taka, wbrew opinii biegłego została ostatecznie przyjęta.

Gdyby bowiem pokrzywdzona widziała moment rzucania czymś przez oskarżonego
w jej samochód jego wina byłaby niewątpliwa. Jeżeli zaś pokrzywdzona jedynie słyszała odgłos uderzenia w samochód, to pomimo nie budzącego wątpliwości ustalenia przez Sąd I instancji, że oskarżony był w grupie osób, którą mijała pokrzywdzona, to ustalenie, że to oskarżony rzucił czymś w samochód pokrzywdzonej, na podstawie tak ocenionych zeznań pokrzywdzonej, którym Sąd I instancji dał wiarę, nie wyjaśniając zawartych w nich sprzeczności jawi się jako dowolne.

Zwłaszcza w świetle przeprowadzonej w tej sprawie opinii biegłego, który co prawda powołany był jedynie na okoliczność ustalenia wysokości szkody, to jednak przekroczył on zakres zlecenia i w opinii zawarł twierdzenia co do mechanizmu powstania uszkodzeń.
Z opinii tej wynika bowiem również, że „zarysowania mogły powstać podczas rzucenia
w pojazd nn przedmiotem o kierunku rzutu od przodu ku tyłowi pojazdu” (k.90). Wprawdzie biegły pisze dalej, że uszkodzenie pojazdu mogło nastąpić w okolicznościach wskazanych przez kierującą, ale zdaniem Sądu odwoławczego nie odpowiada to przecież tym okolicznościom podanym przez pokrzywdzoną na rozprawie, że uderzenie usłyszał gdy grupa osób była już za nią, w związku z czym kierunek rzutu nie mógł być „od przodu ku tyłowi pojazdu” jak wskazał biegły w opinii.

W tej sytuacji jednak, skoro biegły nie był powołany na okoliczność ustalenia mechanizmu powstania uszkodzenia, Sąd I instancji dysponując jednak informacjami na temat tego mechanizmu zawartymi w opinii powinien był albo rozszerzyć zakres opinii na jaką powołał biegłego, zwłaszcza, że biegły był przesłuchany dodatkowo na rozprawie, albo powołać innego biegłego celem ustalenia mechanizmu powstania uszkodzenia, skoro gdyby przyjąć, że uderzenie w samochód nastąpiło już po tym jak pokrzywdzona miała grupę mijanych osób za sobą, to mechanizm powstania tego uszkodzenia nie pozwalałby na przyjęcie, że powstało ono w wyniku rzucenia w samochód przez oskarżonego czy nawet inną osobą z grupy znajdującą się w tym momencie już za samochodem.

Z powyższych względów Sąd odwoławczy, w oparciu o przepis art.437§1i2k.p.k., zmuszony był uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji ponownie przesłucha więc pokrzywdzoną, wyjaśni sprzeczności w jej dotychczasowych zeznaniach, ustali czy pokrzywdzona widziała czy jedynie słyszała moment uderzenia w samochód. Jeżeli tylko słyszała, to ustali z możliwą dokładnością miejsce położenia osób z grupy mijanej przez oskarżoną, w tym oskarżonego, w momencie usłyszenia przez nią odgłosu uderzenia
i w momencie spojrzenia przez nią w lusterko wsteczne, w stosunku do miejsca położenia samochodu i skonfrontuje te ustalenia w razie potrzeby ze stwierdzonym mechanizmem powstania uszkodzenia uciekając się do opinii biegłego przeprowadzonej w sposób procesowo dopuszczalny. Przeprowadzając zaś postępowanie w zakresie pozostałych dowodów, które nie maiły wpływu na uchylenie wyroku, będzie mógł poprzestać na ich ujawnieniu.

Sąd odwoławczy zauważa także, że w opisie czynu przypisanego oskarżonemu Sąd I instancji nie zawarł znamion występku o charakterze chuligańskim zdefiniowanych
w art.115§21k.k., gdyż nie czyni temu zadość stwierdzenie „działając z pobudek chuligańskich”, w związku z czym przy ponownym rozpoznaniu sprawy, w przypadku ponownego przypisania oskarżonemu zarzucanego mu występku, przypisanie znamion występku o charakterze chuligańskim naruszyłoby zakaz reformationis in peius z art.443k.p.k.

Anna Klimas Waldemar Cytrowski Agata Wilczewska