Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 987/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Arkadiusz Łata

Sędziowie SSO Marcin Schoenborn

SSO Bożena Żywioł (spr.)

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Bożeny Sosnowskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2015 r.

sprawy J. G. (1) syna J. i E.,

ur. (...) w Z.

oskarżonego z art. 224§2 kk i art. 226§1 kk w zw. z art. 11§2 kk przy zast. art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i jego obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 28 lipca 2014 r. sygnatura akt II K 944/12

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk i art. 629 kpk w zw. z art. 627 kpk w zw. z art. 634 kpk

1.  zmienia punkt 1 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że ustala, iż czyn, w zakresie którego warunkowo umorzono postępowanie karne wobec oskarżonego wyczerpał znamiona występku z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i polegał na tym, że oskarżony w dniu 15.12.2011 r. w Z. działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru znieważył słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe funkcjonariuszy Policji J. G. (2) i R. M. podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych;

2.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. P. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 536,60 zł (pięćset trzydzieści sześć złotych sześćdziesiąt groszy) i wymierza mu opłatę za II instancję w wysokości 60 zł (sześćdziesiąt złotych).

VI Ka 987/14

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 28 lipca 2014r., sygn.akt II K 944/12, apelacje wnieśli: oskarżony J. G. (1) i jego obrońca.

Oskarżony zakwestionował całość wyroku. Podniósł, że nie zgadza się tak z orzeczeniem jak i jego uzasadnieniem.

Zaprzeczył, by dopuścił się przypisanych mu czynów.

Obrońca zaskarżając wyrok w całości zarzucił:

-obrazę prawa materialnego, a to art. 66 § 1 kk przez jego zastosowanie w sytuacji, gdy nie zostały spełnione przesłanki do jego stosowania, a zwłaszcza budziły wątpliwości okoliczności popełnienia czynu przez oskarżonego.

-obrazę prawa procesowego, a to art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk, przez niesłuszne uznanie za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań świadków Ł. G. i T. G. oraz art. 7 kpk w zw. z art. 424 kpk przez wadliwą redakcję uzasadnienia polegającą na zbiorczym wymienieniu wszystkich dowodów, w wyniku czego z treści uzasadnienia nie wynika na podstawie których dowodów zostały ustalone poszczególne okoliczności.

Stawiając takie zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie J. G. (1) lub uchylenie orzeczenia sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy uznał częściową zasadność apelacji, co skutkowało zmianą w opisie czynu, w zakresie którego warunkowo umorzono wobec oskarżonego postępowanie oraz zmianą jego kwalifikacji prawnej.

Należy bowiem stwierdzić - biorąc pod uwagę ustalenia faktyczne poczynione przez sąd meriti, które z racji kierunku środków odwoławczych nie mogą być już korygowane na niekorzyść oskarżonego - że nie znajduje uzasadnienia przyjęcie przez sąd pierwszej instancji, iż oskarżony w czasie przeprowadzania interwencji wobec jego osoby oraz osadzania go w izbie wytrzeźwień groźbą bezprawną wywierał wpływ na czynności umundurowanych funkcjonariuszy Policji J. G. (2) i R. M. w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej zmierzającej do jego zatrzymania i doprowadzenia do wytrzeźwienia.

W zakresie tego aspektu zajścia Sąd Rejonowy ustalił jedynie, że zachowanie oskarżonego było agresywne i aroganckie, że dostał istnej furii, że odgrażał się on swymi znajomościami, które miały zniszczyć kariery zawodowe policjantów oraz powoływał się na szerokie kontakty ze Z. Z.,

Gdy tego rodzaju zachowania i wypowiedzi ustalone przez sąd meriti przyrówna się do definicji groźby bezprawnej (art. 115 § 12 kk stanowi, że groźbą bezprawną jest zarówno groźba o której mowa w art. 190 /groźba popełnienia przestępstwa / jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej), to jasno widać, że nie mogą być one za groźbę bezprawną uznane.

Ogólnikowa zapowiedź zniszczenia kariery zawodowej poprzez powoływanie się na znajomości z politykiem nie oznacza jeszcze, że sposobem jej realizacji będzie rozgłoszenie wiadomości uwłaczających czci funkcjonariuszy Policji. Nie wynika to w żadnym razie z ustalonych przez sąd wypowiedzi oskarżonego, które też nie zostały poddane żadnej szerszej ocenie przez sąd pierwszej instancji.

Dlatego też sąd odwoławczy biorą za podstawę ustalenia faktyczne, na bazie których zapadł wyrok w przedmiotowej sprawie, skorygował opis i kwalifikację prawną czynu w sposób wynikający z treści swego wyroku.

Nie znalazł natomiast żadnych podstaw, aby kwestionować ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji w zakresie użycia przez oskarżonego pod adresem policjantów słów uznanych powszechnie za obelżywe.

Wprawdzie oskarżony zaprzeczył, by dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy, jednak w czasie konfrontacji z jednym z pokrzywdzonych – R. M. J. G. (1) odpowiadając na zadane wprost pytanie o wypowiadanie słów wulgarnych odparł, że „do tego momentu nie używałem słów wulgarnych /.../, coś mu tam powiedziałem, ale nie wiem co” /k- 92/. Treści takich wyjaśnień nie sposób odczytać inaczej, jak tylko, że sam oskarżony nie wyklucza, iż wulgarne słowa mogły jednak paść.

Zgodnie w tym zakresie zeznawali świadkowie: nie tylko obaj pokrzywdzeni, ale także policjanci, którzy przybyli celem wsparcia dwuosobowego patrolu : M. D. i P. W. oraz świadek B. S. (2), który był wzywającym policję na interwencję. Należy podkreślić, że ten ostatni nie jest funkcjonariuszem Policji, zatem postawiona w apelacji teza o solidarności zawodowej policjantów, która miała skutkować złożeniem korespondujących ze sobą zeznań jest nie do zaakceptowania.

Sąd Rejonowy był uprawniony do odmówienia wiary zeznaniom Ł. G., gdyż z opinii psychologicznej wynika, że świadek ten, będący synem oskarżonego, pozostaje pod jego przemożnym wpływem, a wręcz presją, oraz T. G., skoro przyznała ona sama, że nie słyszała całości wypowiedzi oskarżonego, jako że przez pewien czas podczas interwencji zajmowała się dziećmi znajdującymi się w innym pomieszczeniu - stąd też jej twierdzenie, że słów wulgarnych nie słyszała nie może być uznane za miarodajne.

Wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, prawidłowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego pozwoliła sądowi pierwszej instancji ustalić w sposób poprawny i nie budzący wątpliwości wszystkie istotne okoliczności zajścia polegającego na używaniu przez oskarżonego względem interweniujących policjantów słów powszechnie uznawanych za obelżywe.

Sąd Rejonowy wskazał też podstawę swoich ustaleń podając, w jakim zakresie relacje których przesłuchanych osób uznał za wiarygodne, a w jakim waloru wiarygodności im nie przydał.

Materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie nie jest zbyt obszerny, toteż pomimo zbiorczego powołania dowodów nie ma problemu ze zorientowaniem się, jakie dowody są podstawą ustalenia poszczególnych okoliczności. Nie sposób zatem zasadnie twierdzić, że doszło do obrazy art. 424 kpk.

Z naprowadzonych względów zarzuty apelacji obrońcy oskarżonego w zakresie, w jakim dotyczą zachowań oskarżonego polegających na znieważaniu policjantów uznano za bezzasadne.

Jeśli chodzi osobistą apelację J.G., to w zasadzie wyczerpuje się ona wyłącznie w powtórzeniu jego własnej wersji wydarzeń przedstawionej już w wyjaśnieniach i nawiązaniu do wydarzeń z przeszłości, które oskarżony w swej pamięci i świadomości wiąże z nieprawidłowym działaniem policji, prokuratury i sądu, a które nie mają bezpośredniego przełożenia na okoliczności sprawy niniejszej.

Wywody te, jako nie mogące podważyć merytorycznych wniosków i ocen zaprezentowanych na kanwie materiału dowodowego przez sąd pierwszej instancji, skutkować musiały stwierdzeniem nieskuteczności wniosku apelującego o uniewinnienie go lub ponowne rozpoznanie sprawy.

Sąd Okręgowy akceptując w pełni decyzję o warunkowym umorzeniu postępowania i nałożeniu na oskarżonego stosownych obowiązków, poza wzmiankowaną na wstępie korektą, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.