Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 328/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 czerwca 2013r.

Sąd Okręgowy w Koszalinie V Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący – Sędzia: SO Grzegorz Polewiak

Sędziowie: SO Sławomir Przykucki

SO Marek Mazur (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Magdalena Iskrzycka

po rozpoznaniu w dniu 05 czerwca 2013 r. sprawy

W. K.

oskarżonego z art. 157§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kołobrzegu

z dnia 11 lutego 2013r. sygn. akt II K 239/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Kołobrzegu do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt V Ka 328/13

UZASADNIENIE

W. K. został oskarżony przez oskarżyciela prywatnego A. K. o to, że:

w dniu 29 sierpnia 2011 r. w U. przy ul. (...) poprzez szarpanie i duszenie oraz uderzanie po całym ciele A. K. spowodował u niego obrażenia w postaci sińca fioletowego 11x7 cm na grzbietowej powierzchni dłoni lewej, sińca fioletowego 7x7 cm z otarciem naskórka 3x3 cm i 1x0,5 cm na grzbietowej okolicy dolno-przedniej jej krawędzi, bolesność prawego łuku żebrowego, które naruszyły czynności narządów ciała na okres poniżej dni siedmiu,

tj. o czyn z art. 157 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wyrokiem z dnia 11 lutego 2013 roku w sprawie II K 239/12:

I.  na podstawie art. 66 § 1 i § 2 kk i art. 67 § 1 kk warunkowo umorzył postępowanie karne w stosunku do W. K. na roczny okres próby,

II.  na podstawie art. 67 § 3 kk w zw. z art. 39 pkt 7 kk i art. 49 § 1 kk orzekł od W. K. świadczenie pieniężne w kwocie 300 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,

III.  zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego A. K. kwotę 924 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych przez oskarżyciela w toku postępowania karnego,

IV.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 70 zł i wymierzył mu opłatę w kwocie 60 zł.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, który zaskarżył go w całości i powyższemu orzeczeniu zarzucił:

- obrazę przepisów prawa procesowego – art. 424 § 1 pkt 1 kpk – poprzez wyjątkowo powierzchowną ocenę dowodów w sprawie przeprowadzonych, nie odniesienie się do wszystkich istotnych okoliczności, pominięcie w treści wyroku analizy zeznań pochodzących od B. K. i D. P. przy równoczesnym wskazaniu, że zeznania tej ostatniej, jako przystające do zeznań A. K. i rzekomo opinii biegłego K. nakazują przyjąć w przebiegu zdarzenia aktywną rolę oskarżonego, zaś pasywną pokrzywdzonego powodując brak możliwości odniesienia się do analizy przebiegu zdarzenia przyjętej za podstawę wydanego w sprawie wyroku, nadto

- z przyczyn wskazanych wyżej bezzasadne danie wiary zeznaniom pokrzywdzonego A. K. , który – w zależności od okoliczności w sprawie występujących - zeznawał odmiennie tak co do przebiegu zdarzenia, jego przyczyn i przebiegu wskazujących w rzeczywistości na to, że to właśnie pokrzywdzony awanturę wywołał, albowiem to on w sposób agresywny zachowując się wobec syna żądał wydania kluczy od pokoju w nieruchomości stanowiącej w 4/5 własność oskarżonego i dopuścił się wobec niego rękoczynów a zachowanie oskarżonego, polegające wyłącznie na przytrzymywaniu atakującego go pokrzywdzonego wpisuje się w stan dowodów i w opis obrażeń ujętych w opinii biegłego K., a co za tym idzie takiemu wnioskowaniu Sądu I instancji postawić należy zarzut błędu w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść wydanego wyroku.

Mając powyższe na uwadze wniósł o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji dla przeprowadzenia niewadliwego wnioskowania z dowodów w sprawie,

ewentualnie o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego W. K. od stawianego mu zarzutu,

ewentualnie o ostrożności procesowej o:

- zmianę apelowanego wyroku i umorzenie postępowania w oparciu o ustalenie, że stopnień społecznej szkodliwości czynu jest znikomy (art. 17 § 1 pkt 3 kpk),

przy orzeczeniu o kosztach postępowania za I i II instancję jako o części kosztów procesu i obciążenie nimi oskarżyciela prywatnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego zmierzająca do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego jej rozpoznania jest w pełni zasadna. Stanowczo bowiem trzeba w tej sprawie stwierdzić, że ocena przeprowadzonych dowodów, które doprowadziły Sąd Rejonowy do wniosku, że oskarżony popełnił zarzucany mu czyn, jest oczywiście dowolna i w żadnym razie akceptowana być nie może. Sąd Rejonowy miał oczywiście prawo zdyskredytować wyjaśnienia złożone przez oskarżonego, ale musiał wykazać przekonująco z jakiego powodu tak czyni. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika natomiast, że powodem, dla którego wyjaśnieniom tym odmówił wiary, była ich sprzeczność z zeznaniami pokrzywdzonego i treścią opinii lekarskiej. O ile przy tym zgodne z prawdą jest stwierdzenie sprzeczności zachodzącej pomiędzy wyjaśnieniami oskarżonego z zeznaniami jego ojca, o tyle rażąco dowolne jest stwierdzenie, że wyjaśnieniom tym przeczy treść opinii biegłego lekarza. Analiza tejże, złożonej w szczególności na rozprawie (nie wiadomo przy tym dlaczego nie poprzedzało jej uprzednie przesłuchanie na rozprawie pokrzywdzonego), dowodzi raczej tego, że nie wyklucza ona też wersji prezentowanej przez oskarżonego. Kiedy wreszcie w sposób zupełnie niedopuszczalny Sąd Rejonowy w istocie nie odniósł się do zeznań świadków zdarzenia w osobach konkubin stron postępowania, lakonicznie tylko stwierdzając, że należy do nich (i słusznie) podejść z ostrożnością, to nie można akceptować poczynionej przez ten Sąd oceny prezentowanych w sprawie dowodów. Nie oceniono bowiem w ogóle zeznań ani B. K., ani D. P., które są niewątpliwie w tej sprawie istotne albowiem co najmniej D. P. była bezpośrednim świadkiem zdarzenia. Okoliczność, że świadek wykazuje tendencje stronnicze nie zwalnia od obowiązku oceny jego zeznań. Sąd Rejonowy nie ocenił też ani zeznań T. G., ani sporządzonej przez niego notatki urzędowej, dotyczących relacji pokrzywdzonego o zdarzeniu dzień po tymże. W tych bowiem dowodach przejawia się m. in. stwierdzenie, że doszło do zepchnięcia pokrzywdzonego ze schodów, o czym z kolei nie zeznawał na rozprawie sam pokrzywdzony.

Analiza treści wyjaśnień złożonych na rozprawie przez oskarżonego dowodzi zdecydowanie tego, że zupełnie dowolne jest ustalenie zawarte w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a zgodnie z którym „Oskarżony nie wykluczył jednak tego, że obrażenia, które miał ojciec mogły powstać od tego, że złapał ojca, by nie doszło do czegoś gorszego”. Nic bowiem takiego nie wynika z wyjaśnień oskarżonego, przy czym co do mechanizmu powstania obrażeń dłoni pokrzywdzonego wskazał on jednoznacznie, że do obrażeń tych mogło dojść na skutek uderzeń w drzwi przez oskarżyciela prywatnego.

Nie można wreszcie nie dostrzegać i tego, że pomiędzy sposobem, w jaki oskarżony miał spowodować u oskarżyciela obrażenia ciała, a opisanym w zarzucie, odzwierciedlonym w wyroku, a zatem chyba zaakceptowanym przez Sąd Rejonowy, a tymże sposobem ustalonym w drugim akapicie strony drugiej pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, zachodzą pewne istotne rozbieżności, jak choćby co do uderzania po całym ciele. Tak przy okazji; owo uderzanie można chyba byłoby wywnioskować z zeznań D. P., ale nie potwierdzają ich…zeznania samego oskarżyciela.

Mając to na uwadze podzielić należało co do zasady zarzuty apelacji zmierzającej do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego jej rozpoznania. Tego bowiem rodzaju wyrok, przy tego rodzaju pisemnym jego uzasadnieniu, nie poddaje się w istocie właściwej ocenie instancyjnej.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy procedować należy bez uchybień wskazanych powyżej. W pierwszej przy tym kolejności przesłuchać należy– w obecności biegłego lekarza – oskarżonego, a następnie oskarżyciela i dopiero po tym wysłuchać biegłego, po czym przesłuchać należy kolejnych świadków, a przeprowadzone dowody poddać poprawnej ocenie, którą przedstawić trzeba w przekonującym uzasadnieniu.

Już tak tylko na marginesie wskazać trzeba na inne uchybienia Sądu;

1) skoro rozprawę poprzedzającą wydanie wyroku od poprzedzającą ją dzielił czas zdecydowanie przekraczający 35 dni, to w istocie była to rozprawa odroczona (art. 401 § 2 kpk w zw. z art. 402 § 3 kpk). A jeśli tak, to taką rozprawę powinno się prowadzić od początku (art. 404 § 2 kpk), a czego nie uczyniono. Owszem, wyjątkowo rozprawę taką można prowadzić w dalszym ciągu, ale skoro takie procedowanie stanowi wyjątek, to musi być poprzedzone stosownym postanowieniem Sądu o tymże, a tego w tej sprawie zabrakło, to zaś stanowi o oczywistej obrazie przepisu art. 404 § 2 kpk,

2) w punkcie III zaskarżonego wyroku zasądzono od oskarżonego na rzecz oskarżyciela stosowną kwotę tytułem zwrotu poniesionych przez tego drugiego kosztów. Orzeczenie to jest oczywiście co do zasady słuszne przy warunkowym umorzeniu postępowania, z tym, że nie wiadomo jak ustalono tą kwotę na 924 zł. O ile oczywisty jest zwrot zryczałtowanych kosztów postępowania oskarżycielowi w kwocie 300 zł, o tyle nie wiadomo w jaki sposób wyliczono wynagrodzenie (chyba) pełnomocnika oskarżyciela prywatnego na kwotę 624 zł, bo brak w tym zakresie tak stosownego rachunku, jak też i oświadczenia strony,

3) najprawdopodobniej błędnie w punkcie IV skarżonego wyroku zasądzono od oskarżyciela na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 70 zł. Po pierwsze uiszczona przez oskarżyciela prywatnego przy wniesieniu aktu oskarżenia kwota 300 zł obejmuje zryczałtowane koszty postępowania przed Sądem I instancji i tą kwotę należało zasądzić od oskarżonego ale na rzecz oskarżyciela i z tego tytułu nie należało obciążać go żadną inną na rzecz Skarbu Państwa, a po drugie nie sposób ustalić co składa się na ową kwotę 70 zł.

Mając na uwadze powyższe zaskarżony wyrok należało uchylić, a sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu – zgodnie z art. 437 § 2 kpk – do ponownego jej rozpoznania.