Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 583/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach

V Wydział Karny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

w składzie:

Przewodniczący: SSO Janusz Chmiel

Sędziowie: SR del. Katarzyna Gozdawa-Grajewska (spr.)

SO Sławomir Klekocki

Protokolant: Monika Trautberg

w obecności Magdaleny Szymańskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2015 r.

sprawy:

1.  T. S. /S./

syna W. i E.

ur. (...) w J.

oskarżonego o przestępstwo z art. 282 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk i art. 158 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

2.  A. C. /C./

syna K. i L.

ur. (...) w J.

oskarżonego o przestępstwo z art. 282 kk i art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk i art. 158 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez prokuratora i oskarżonego T. S.

od wyroku Sądu Rejonowego w Jastrzębiu Zdroju

z dnia 24 lipca 2014r. sygn. akt II K 1042/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając obie apelacje za oczywiście bezzasadne,

II.  zwalnia oskarżonego T. S. od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego,

III.  pozostałymi kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt. V Ka 583/14

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu Zdroju oskarżyła T. S. i A. C. o czyn z art. 282 kk i art. 13 § 1 kk w zw z art. 282 kk oraz art. 158 § 1 kk w zw z art. 12 kk w zw z art. 11 § 2 kk polegającego na tym, że:

- w okresie od stycznia 2009r. do 30 czerwca 2010r. w J. działając wspólnie i w porozumieniu w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami poprzez udział w kilkukrotnym pobiciu R. W. polegającego na uderzaniu go rękoma i kopaniu nogami po całym ciele i narażaniu go przez to na wystąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 kk, a ponadto groźbą zamachu na zdrowie doprowadził pokrzywdzonego do rozporządzenia jego własnym mieniem w łącznej kwocie około 1500 zł. oraz usiłowali go doprowadzić do rozporządzenia mieniem w kwocie 1500 zł lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na brak środków pieniężnych po stronie pokrzywdzonego , a nadto

A. C. o czyn z art. 245 kk polegający na tym:

- że w dniu 13 lipca 2010r. w J. w celu wywarcia wpływu na R. W. przemocą polegającą na dwukrotnym uderzeniu pięścią w twarz oraz kopnięciu nogą w klatkę piersiową a ponadto groźbą pozbawienia życia zmuszał go do zmiany wyjaśnień złożonych w toczącym się postępowaniu przygotowawczym sygn. akt RSD 1470/10, 3 Ds. 378/10

Sąd Rejonowy w Jastrzębiu Zdroju wyrokiem z dnia 24 lipca 2014r. w sprawie o sygn. akt. II K 1042/12 uniewinnił oskarżonego A. C. od obu czynów zarzucanych mu aktem oskarżenia, kosztami postępowania karnego w tym zakresie obciążył Skarb Państwa.

Natomiast oskarżonego T. S. uznał za winnego tego że w czasie bliżej nieokreślonym pomiędzy styczniem 2009r. , a czerwcem 2010r. w J. poprzez uderzenie w okolice twarzy R. W. w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności za wykonany tatuaż na ciele R. W. w kwocie 100 zł tj. czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa z art. 191 § 2 kk i za to wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności zwalniając równocześnie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych przejmując je w całości na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację wniósł Prokurator i zaskarżył orzeczenie w całości na niekorzyść oskarżonego A. C.. Zaskarżonemu wyrokowi powołując się na art. 438 pkt. 3 kpk zarzucił błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, i mający wpływ na jego treść, poprzez błędne przyjęcie że:

1/ matka A. C. pożyczyła R. W. 2000 zł, a on spłacił ten dług na „prośbę” A. C. przekazując A. C. skradziony siostrze laptop podczas gdy nie przesłuchano matki A. C. bezkrytycznie opierając się na wyjaśnieniach A. C..

2/ uznaniu, że zeznania R. W. oraz K. W. (1) złożone w postępowaniu przygotowawczym i sądowym obciążające oskarżonych T. S. i A. C. są niewiarygodne, a uznanie za częściowo wiarygodne wyjaśnień oskarżonych T. S. i A. C. oraz tych zeznań R. W. i K. W. (1) , w których diametralnie zmieniają swe wcześniejsze zeznania i w konsekwencji uznanie , że :

-A. C. nie dopuścił się pobić i wymuszeń rozbójniczych wspólnie z innymi osobami na szkodę R. W. w okresie od stycznia 2009r. do 30 czerwca 2010r.

-A. C. nie uderzył i nie groził R. W. pozbawieniem życia w dniu 13 lipca 2010r. w celu wywarcia na niego wpływu i zmuszenia do zmiany wyjaśnień w postępowaniu 3 Ds. 378/10

Stawiając w/w zarzuty Prokurator wniósł o uchylenie wyroku w części dotyczącej A. C. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Apelację złożył również oskarżony T. S.. Treść apelacji wskazuję, że nie zgadza się on z orzeczeniem wobec niego kary pozbawienia wolności o bezwzględnym charakterze. Oskarżony podkreślał, że czyn, którego się dopuścił w niniejszej sprawie został popełniony przez niego zanim odbył karę 3 lat pozbawienia wolności wobec tego orzeczona kara jest rażąco surowa.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Zarzuty podniesione w środkach odwoławczych nie zasługiwały na uwzględnienie w stopniu wręcz bezzasadnym.

Wbrew twierdzeniom apelacji Prokuratora, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w przedmiotowej sprawie nie naruszając przy tym, żadnych norm regulujących przebieg postępowania karnego. Prawidłowo też ocenił dowody zgromadzone w sprawie i wysnuł z nich logiczne zgodna z zasadami doświadczenia wnioski , które legły u podstaw wydania wyroku uniewinniającego. W tej sytuacji brak było podstaw do uwzględnienia wniosków apelacyjnych o uchylenie wyroku co w konsekwencji musiało doprowadzić do utrzymania w mocy zaskarżonego wyroku. W przedmiotowej sprawie wbrew twierdzeniom skarżącego prokuratora, Sąd Rejonowy czyniąc ustalenia faktyczne w zakresie sprawstwa oskarżonego A. C. nie dopuścił się błędu w tym zakresie i zasadnie uznał, że nie można przypisać mu przestępstw zarzucanych mu aktem oskarżenia.

Na wstępie należy zaznaczyć, że zupełnie niezrozumiałe jest twierdzenie Prokuratora w apelacji, że Sąd Rejonowy miał rzekomo błędnie ustalił, że to matka A. C. pożyczyła R. W. 2.000 zl. Teza ta jest zupełnie chybiona bowiem Sąd Rejonowy takich ustaleń bynajmniej nie poczynił. Wręcz przeciwnie z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku bezsprzecznie wynika, że Sąd meriti ustalił, że oskarżony miał dług u oskarżonego A. C. w kwocie 2.000 zł, ( strona 1 uzasadnienia wyroku) a nie u jego matki. Sąd Rejonowy dał w tej części wiarę wyjaśnieniom A. C. złożonym przed Sądem na rozprawie kiedy to ostatecznie wskazał, że to on pożyczył pieniądze pokrzywdzonemu, a nie jego matka, co wydaje się logicznym w świetle zasad doświadczenia życiowego i logiki. Stąd też zarzut Prokuratora, że Sąd I instancji powinien był przesłuchać matkę oskarżonego C. na tę okoliczność jest zupełnie bezzasadny.

Odnosząc się do drugiej części zarzutu apelacyjnego to również nie mógł on podważyć zasadności zaskarżonego wyroku.

Błędu autor skargi dopatruje się w nieprawidłowej analizie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań pokrzywdzonego R. W. i świadka K. W. (1) , a także samych wyjaśnień oskarżonych. Tymczasem ocena tylko pierwszego z kwestionowanych dowodów, a mianowicie zeznań R. W., nie może mieć decydującego znaczenia dla uznania sprawstwa oskarżonego. Zeznania pokrzywdzonego wcale nie są tak przekonujące i jednoznaczne jak chciałby tego autor apelacji. Świadek ten bowiem, w toku długiego procesu wielokrotnie zmieniał wersję opisywanych przez siebie wydarzeń. Na przemian obciążał oskarżonych, a potem odwoływał swe zeznania. Powstaje pytanie, czy na podstawie tak zmiennych i niekonsekwentnych zeznań osoby pokrzywdzonej można skazać oskarżonego A. C. ? Zdaniem Prokuratora – tak; zdaniem Sądu Rejonowego - nie. Sąd Okręgowy podziela jednakże pogląd Sądu Rejonowego, a to z następujących powodów:

Pokrzywdzony W. był 8 razy przesłuchiwany na okoliczności niniejszej sprawy ( w tym jeden raz do innego postępowania karnego) zarówno przez organy prowadzące postępowanie przygotowawcze jak i przez Sąd I instancji. Trzy razy obciążał oskarżonych, a 5 razy odwoływał swoje zeznania i twierdził, iż podawane przez niego wcześniej fakty nie miały miejsca. Przy takiej konfiguracji odmiennych zeznań pokrzywdzonego należało szczególną staranność przyłożyć do oceny jego zeznań z etapu postępowania przygotowawczego kiedy to obciążał oskarżonych w popełnieniu na jego szkodę pobić i wymuszeń rozbójniczych. Sąd Rejonowy sprostał temu zadaniu i w dużą dozą wnikliwości przyjrzał się tej wersji pokrzywdzonego. W szczególności rzuca się w oczy, że okres kiedy to pokrzywdzony miał być bity przez oskarżonych i inne osoby i miały być na nim przeprowadzane wymuszenia rozbójnicze jest wyjątkowo długi bowiem proceder ten miał trwać półtora roku! Pokrzywdzony na k. 8-9 akt sprawy podaje że miał być 40 razy pobity przez A. C. . Podaje liczbę, ale równocześnie nie podaje jakichkolwiek szczegółów tych licznych pobić. Forma w jakiej składa to zeznanie jest wyjątkowo lakoniczna. Przecież osoba, która tyle razy miała być ofiarą pobić podawałaby szczegóły tych zdarzeń. Musiałaby opisać miejsca, w których do tych pobić miało dochodzić, porę dnia, roku , sposób działania sprawców, obrażenia jakich doznała. Na pewno winna zapamiętać pierwsze z pobić i podać dokładne okoliczności – z pewnością powinny takie szczegóły utkwić w pamięci ofiary. Tymczasem R. W. ogólnikowo wskazuje, że został 40 razy pobity przez C. i inne osoby. Taki sposób relacji pokrzywdzonego – przy braku innych dowodów i biorąc pod uwagę cechy osobiste oskarżonego i tryb jego życia (na które słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy) – jest wyjątkowo mało wiarygodny. Zasadnie te okoliczności podkreślił Sąd meriti i odmówił wiary tak złożonym zeznaniom. Oczywiście gdyby R. W. podtrzymał te zeznania na kolejnych rozprawach, uzupełnił w szczegóły podał okoliczności konkretnych pobić i wymuszeń takie zeznania mogłyby stanowić uzupełniająco wiarygodny dowód ale w niniejszej sprawie tak się nie stało. Pokrzywdzony na kolejnych 4 rozprawach ( 14.07.2011r, 26.02.2013r., 03.06.2014r. , i 22.07.2014r.) stanowczo twierdził że jego pierwotne zeznania były pomówieniem oskarżonych A. C. i T. S.. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma znaczenia, czy wówczas pozostawał w warunkach zakładu karnego. Był pouczony o obowiązku mówienia prawdy i powinien tą prawdę podawać. Nadto wersję że pierwotne zeznania były pomówieniem podtrzymywał przez okres 3 lat (rok 2011-2014 – tyle trwało postępowanie przed Sądem). Zatem odwołanie pierwotnych zeznań nie było jednorazowym incydentem ale utrzymywanym w czasie stanowiskiem prezentowanym przed Sądem na 4 różnych rozprawach.

Twierdzenie autora apelacji, że zeznania świadka K. W. (1) wskazują na sprawstwo oskarżonego C. są gołosłowne. Wyciąganie na podstawie tych zeznań wniosku, że oskarżony miał popełnić zarzucane mu przestępstwa są dalece dowolne i nie wytrzymują krytyki, podobnie jak dopatrywanie się tego w zmiennych zeznaniach pokrzywdzonego. Zeznania bowiem K. W. (1) były również niekonsekwentne i budzące zasadnicze wątpliwości. W kategoriach luźnych i niepotwierdzonych hipotez traktuje natomiast Sąd odwoławczy argumenty apelacji odnośnie tego, że jakoby zeznania K. W. (1) miały wskazywać na to że oskarżony A. C. przez półtora roku miał dokonać 40 razy pobić pokrzywdzonego i wymuszeń rozbójniczych na jego osobie. Relacja tego świadka przecież przedstawia jedynie jedną rozmowę między oskarżonym C., a pokrzywdzonym W. przed blokiem i o ile jest w niej mowa o zwrocie długu, to nie doszło wówczas do żadnych rękoczynów. K. W. (2) nigdy nie był świadkiem pobicia W. przez A. C.. Nadto należy podkreślić , że zeznania K. W. (2) też były zmienne, a pokrzywdzony W. przyznał że namawiał tego świadka do składania obciążających oskarżonego C. zeznań.

Zgodzić się zatem należy z Sądem I instancji, że jedynym dowodem na sprawstwo oskarżonych były złożone na etapie postępowania przygotowawczego zeznania pokrzywdzonego R. W.. Jednakże pokrzywdzony – o czym była mowa wyżej - i co słusznie zauważył Sąd I instancji- będąc czterokrotnie słuchany w postępowaniu przed Sądem I instancji odwołał swe wcześniejsze zeznania, zaprzeczył udziałowi A. C. w przestępstwach na jego szkodę i nie potrafił logicznie i przekonująco wskazać przyczyn, dla których zeznawał odmiennie w toku postępowania przygotowawczego. Fakt, iż świadek na początkowym etapie postępowania karnego zeznawał odmiennie obciążając oskarżonych nie może powodować, że tylko te zeznania niejako apriori powinny być uznane za wiarygodne i prawdziwe. Procedura karna przecież nie przewiduje wartościowania dowodów niekorzystnych dla oskarżonego nad tymi, które świadczą o jego niewinności. Sąd Rejonowy dokonał oceny zeznań R. W. w zestawieniu z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd wnikliwie rozpatrzył wszystkie okoliczności podawane przez niego i oskarżonych oraz pozostałych świadków przesłuchanych w sprawie i wskazał, którą z wersji pokrzywdzonego uznaje za prawdziwą i wiarygodną. Decyzja Sądu meriti została powzięta – co wynika z uzasadnienia - w oparciu o rozważenie wszystkich konkretnych okoliczności niniejszej sprawy. Sąd wskazał dlaczego zeznania pokrzywdzonego W. uznał za niewiarygodne , nieprawdziwe i nieprzekonujące. Zauważyć bowiem należy, że wersji pokrzywdzonego lansowanej w postępowaniu przygotowawczym wbrew sugestiom autora apelacji nie potwierdzają żadni świadkowie, a powinni tacy być skoro pokrzywdzony miał być 40 razy pobity przez A. C.. Żaden ze świadków – członków rodziny pokrzywdzonego nie wskazał, by pokrzywdzony kiedykolwiek mówił im, że był ofiarą pobicia, wymuszenia rozbójniczego i by sprawcą był A. C. lub T. S.. Nie rozpoznali oskarżonych jako osoby, które przychodziły do ich mieszkania upominać się o zwrot długów, które pozaciągał pokrzywdzony, a przecież twierdził on w swoich zeznaniach (k. 8) że C. miał go nachodzić w domu. W sprawie były też słuchane osoby , które miały mieć związek z pobiciami i oskarżonymi, a których pokrzywdzony wymieniał w toku pierwszych przesłuchań. Żadna z tych osób nie wskazała, by pokrzywdzony miał być pobity przez oskarżonych lub, by był ofiarą wymuszenia rozbójniczego. Na 40 pobić, których pokrzywdzony miał być rzekomą ofiarą nie dysponuje on żadnym zaświadczeniem lekarskim , które potwierdzałoby że doznał jakiś obrażeń. Trudno wyobrazić sobie, by na tyle pobić nigdy nie wystąpiły obrażenia na ciele pokrzywdzonego.

Brak jakichkolwiek dowodów potwierdzających obciążające oskarżonych zeznania pokrzywdzonego potwierdza słuszność oceny zeznań R. W. dokonanej przez Sad I instancji.

Brak bowiem - jak wskazano wyżej- wiarygodnych, jednoznacznych dowodów które – poza zeznaniami z postępowania przygotowawczego- wskazywałyby na winę A. C.. Z przedstawionych powodów nie można stawiać Sądowi I instancji zarzutu naruszenia art. 7 kpk gdyż analiza dowodów nie miała charakteru dowolnej. Tym samym skoro na podstawie prawidłowej oceny materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie, sad wyciągnął logiczne wnioski co do braku wiarygodności zeznań R. W. złożonych w postępowaniu przygotowawczym to nie można czynić Sądowi I instancji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Ustawa karna procesowa nie przewiduje też zasady wartościowania dowodów w zależności od etapu postępowania karnego, na którym zostały przeprowadzone. To Sąd meriti decyduje, którym ze sprzecznych dowodów dać wiarę, w oparciu o zestawienie z innymi dowodami i własne przekonanie sędziowskie. Jeżeli decyzja ta jest przekonująco i logicznie uzasadniona wówczas nie można czynić Sądowi I instancji zarzutu, że postąpił błędnie ustalając stan faktyczny w sprawie.

Stąd też –odrzucając argumentację autora apelacji jako niezasadną – należy uznać, iż wyrok Sądu Rejonowego uniewinniający A. C. od popełnienia zarzucanych mu czynów jest prawidłowy. Należy jeszcze raz podkreślić że Sąd I instancji wyprowadził oceny i wnioski na podstawie okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego w sposób odpowiadający prawidłowości logicznego rozumowania. Natomiast zarzuty apelacji sprowadzają się tylko i wyłącznie do polemiki z ustaleniami Sądu wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku. Mając powyższe na uwadze utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w tym zakresie. O kosztach postępowania orzeczono po myśli art. 636 § 1 kpk obciążając nimi Skarb Państwa.

Jeżeli chodzi o apelację oskarżonego T. S. to na wstępie należy podkreślić, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji odnośnie jego udziału w popełnieniu przestępstwa z art. 191 § 2 kk są prawidłowe. Sąd Okręgowy w pełni też podziela zmianę kwalifikacji prawnej czynu ostatecznie przypisanego temu oskarżonemu. Sąd Rejonowy w ramach zarzutu na podstawie szeroko przeprowadzonego postępowania dowodowego zmienił opis czynu i kwalifikację występku popełnionego przez T. S. na szkodę R. W.. Apelacja oskarżonego i zarzut rażącej niewspółmierności kary orzeczonej oskarżonemu nie zasługuje na uwzględnienie. Kara wymierzona oskarżonemu T. S. została przez Sąd I instancji po rozważeniu szeregu okoliczności mających wpływ na jej wymiar. Sąd I instancji wziął pod uwagę okoliczności łagodzące i obciążające i należycie je uwzględnił przy wymiarze kar pozbawienia wolności. Sąd podkreślił w pisemnych motywach wyroku w jaki sposób na rodzaj i wysokość kary wpłynął stopień zawinienia oskarżonego i stopień społecznej szkodliwości jego czynu. Kara została wymierzona w pobliżu dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Nie można uznać kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za rażąco surową, a wręcz przeciwnie jest to kara wyważona. Należy zauważyć, że przestępstwo z art. 191 § 2 kk jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy prawidłowo także nie dostrzegł możliwości skorzystania z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy w pełni podziela argumentację Sądu I instancji, że w sprawie brak jest okoliczności świadczących o występowaniu pozytywnej prognozy kryminologicznej względem oskarżonego. Przed popełnieniem przypisanego oskarżonemu czynu T. S. był karany trzykrotnie w tym dwa razy za przestępstwa z art. 158 § 1 kk. Sądy w/w wyrokami trzykrotnie dawały oskarżonemu szansę na poprawę jego postępowania orzekając względem niego kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Niestety oskarżony z szans dawanych mu przez organy orzekające w kolejnych procesach nie skorzystał i dalej popełniał przestępstwa między innymi to, które objęte jest przedmiotową sprawą. Orzeczenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania byłoby w tym wypadku tylko naiwnością ze strony sądu, a z pewnością karą nieadekwatną do wagi czynu jakiego oskarżony się dopuścił , stopnia jego winy i dotychczas prezentowanej postawy wobec norm prawnych. Wymierzona przez Sąd Rejonowy kara 6 miesięcy pozbawienia wolności w odczuciu społecznym jest karą sprawiedliwą i stanowi dla oskarżonego dostateczną dolegliwość, a zarazem wdroży go w przyszłości do przestrzegania porządku prawnego. Zmiana w zakresie kary przez Sąd odwoławczy jest dopuszczalna tylko wtedy gdy ocena okoliczności popełnionego występku jest tak błędna, że nie może się ostać. Rażąca niewspółmierność kary o jakiej mowa w art. 438 pkt. 4 kpk zachodzi bowiem tylko wówczas gdy na podstawie ujawnionych okoliczności które powinny mieć wpływ na wymiar kary można przyjąć, że zachodzi wyraźna dysproporcja pomiędzy sumą kar zasadniczych i środków karnych orzeczonych przez sąd I instancji, a karą jaką należałoby sprawcy wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw sądowego wymiaru kary określonych w art. 53 kk. ( tak też Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 30 wrześ nia 2010r. sygn II Aka 266/10)

Z tych też względów, nie podzielając zarzutów stawianych zaskarżonemu rozstrzygnięciu i uznając orzeczenie Sądu Rejonowego w Jastrzębiu Zdroju za słuszne, Sąd Odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok nie znajdując jakichkolwiek podstaw ani do zmiany zaskarżonego wyroku ani do jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Jednocześnie na podstawie art. 624 § 1 kpk odstąpiono od obciążania oskarżonego T. S. kosztami postępowania odwoławczego.