Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IX C 2628/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lutego 2015 r.

Sąd Rejonowy w Opolu IX Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Izabela Stasikiewicz

Protokolant:

stażysta Marta Czujko

po rozpoznaniu w dniu 25 lutego 2015 r. na rozprawie w O. sprawy

z powództwa S. B.

przeciwko G. S.

o zachowek

I.  oddala powództwo

II.  zasądza od powoda S. B. na rzecz pozwanej G. S. kwotę 3617,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

Sygnatura akt IX C 2682/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 27 października 2014 r. powód S. B. wniósł o zasądzenie od G. S. kwoty 62 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 lipca 2014 r. oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu wskazano, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 23 października 2013 r. sygn. akt R III C 872/11, ustalono, iż M. S.urodzony w dniu (...) w miejscowości L., a zmarły w dniu 8 kwietnia 1982 r. w O. – jest ojcem S. B.. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 16 lipca 1998 r., sygn. akt I Ns 624/98, stwierdzono, że spadek do M. S. nabyła na podstawie testamentu jego żona B. S.. Z kolei postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 27 lutego 2013 r., sygn. akt I Ns 1796/12, stwierdzono, że spadek po B. S., zmarłej w dniu 14 sierpnia 2011 r., na podstawie testamentu własnoręcznego nabyła G. S.. W dalszej kolejności powód podniósł, że jako synowi M. S., przysługuje mu na podstawie art. 991 § 1 kc roszczenie o zachowek, gdyż jego ojciec pozostawił testament. W takich okolicznościach roszczenie o zapłatę skierowane zostało przeciwko G. S., jako spadkobierczyni B. S.. Nadto powód zauważył, że w skład spadku po zmarłym ojcu wchodzi prawo własności nieruchomości położonej w O. przy ul. (...), której wartość oszacowano na kwotę 500 000 zł. Przedmiotowa nieruchomość należała do majątku wspólnego M. S. i B. S., w związku z czym powodowi przysługuje kwota 62 500 zł (1/4 x 250 000 zł). W uzasadnieniu pozwu podano także, że w niniejszej sprawie nie doszło do przedawnienia roszczenia przysługującego S. B., gdyż dopiero na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 23 października 2013 r. nabył on prawo dochodzenia roszczeń związanych ze spadkiem po swoim ojcu. Zatem dopiero od tej daty należy liczyć początek biegu przedawnienia.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu swego stanowiska w pierwszej kolejności podniosła zarzut przedawnienia wskazując, że otwarcie testamentu po M. S. nastąpiło najpóźniej w dniu 16 lipca 1998 r., tj. w dacie wydania postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po ojcu powoda. Zatem roszczenie powoda uległo przedawnieniu najpóźniej w dniu 17 lipca 2001 r. Poza tym pozwana wskazała, że wydanie wyroku przez Sąd Rejonowy w Opolu w przedmiocie ustalenia ojcostwa M. S. nie ma żadnego wpływu na bieg terminu przedawnienia, gdyż orzeczenie to ma charakter deklaratoryjny, a przy tym S. B. miał obiektywną możliwość podjęcia stosownych działań w tym zakresie we wcześniejszym terminie. Nadto zauważono, że za życia M. S. to G. S. wraz ze swoją matką A. R. udzielały mu wszelkiej pomocy, zarówno finansowej, jak i osobistej. Jednocześnie pozwana podkreśliła, że od daty śmierci M. S. poczyniła znaczne nakłady na nieruchomość położona w O. przy ul. (...), w tym spłaciła kredyt mieszkaniowy zaciągnięty przez M. S. i B. S.. Wreszcie pozwana podniosła, ze nie posiada legitymacji biernej w niniejszym procesie, gdyż spadkobiercą testamentowym po ojcu powoda była jego żona B. S..

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

S. B. urodził się w dniu (...) Był dzieckiem pozamałżeńskim, w akcie urodzenia nie wpisano danych jego ojca. Gdy miał około 10-11 lat dowiedział się, że jego ojcem jest M. S..

Ojciec utrzymywał z powodem kontakty. Gdy S. B. był w liceum, to M. S. zabierał go na budowę domu położonego w O. przy ul. (...).

W 1981 r., gdy powód założył już własną rodzinę, ojciec odwiedzał go kilka razy w tygodniu., spędzał czas z wnukami. W listopadzie 1981 r. M. S. poinformował syna, że choruje i musi się poddać leczeniu w szpitalu. Poprosił wtedy powoda, aby ten podjął kroki prawne w zakresie ustalania ojcostwa i spraw spadkowych dopiero po śmierci jego żony B. S.. Powód zgodził się na ten warunek.

Dowód:

- zeznania powoda, k. 197

Dnia 8 kwietnia 1982 r. zmarł M. S.. W dniu 9 grudnia 1981 r. sporządził testament, na mocy którego powołał do dziedziczenia swoją żonę B. S..

Dowód:

- kopia postanowienia Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 16 lipca 1998 r., sygn. akt I Ns 624/98, k. 9

W skład spadku po M. S. wchodzi miedzy innymi nieruchomość położona w O. przy ul. (...).

Dowód:

- odpis KW nr (...), k. 11-16

S. B. dowiedział się o śmierci ojca w kwietniu 1982 roku od swojej mamy. Nie był na jego pogrzebie, gdyż nie przebywał wtedy w O..

Dowód:

- zeznania powoda, k. 197

B. S. zmarła w dniu 14 sierpnia 2011 r. w O.. W dniu 18 stycznia 1999 r. sporządziła własnoręczny testament, na mocy którego powołała do dziedziczenia G. S..

Dowód:

- kopia postanowienia Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 27 lutego 2013 r., sygn. akt I Ns 1796/12, k. 10

O śmierci B. S. powód dowiedział się na przełomie września i października 2011 r.

Dowód:

- zeznania powoda, k. 197

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 23 października 2013 r., sygn. akt R III C 872/11 ustalono, że M. S. jest ojcem S. B.. Wyrok uprawomocnił się w dniu 14 listopada 2013 r.

Dowód:

- odpis wyroku w sprawie R III C 872/11, k. 8

W dniu 25 czerwca 2014 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 150 000 zł tytułem należnego mu po ojcu zachowku.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty, k. 20-21

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 991 kc zstępnym, którzy byliby powołani do spadku z ustawy należy się połowa wartości udziału spadkowego (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo jego uzupełnienia. Natomiast w myśl art. 1007 § 1 kc roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku przedawniają się z upływem 5 lat od ogłoszenia testamentu.

W niniejszej sprawie bezsporne były okoliczności związane ze śmiercią M. S. tj. data śmierci, krąg jego spadkobierców oraz sposób rozrządzenia przez niego swoim majątkiem na wypadek śmierci. Strony nie kwestionowały również tego, że powód jest synem pozamałżeńskim M. S., w związku z czym przysługuje mu roszczenie o zachowek. Oś sporu natomiast stanowiła ocena czy roszczenie S. B. uległo przedawnieniu i w stosunku do kogo powinno ono być skierowane.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że nie ma racji strona pozwana wskazując, że nie jest podmiotem biernie legitymowanym w niniejszym postępowaniu. Nie budzi wątpliwości, że roszczenie o zachowek jest długiem spadkowym, do którego zastosowanie znajdują ogólne przepisy o długach spadkowych. Mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy zauważyć należy, że osobą pierwotnie zobowiązaną do zaspokojenia roszczenia powoda o zachowek była B. S.. To bowiem małżonka M. S. odziedziczyła po nim spadek na mocy testamentu, a dłużnikiem z tytułu zachowku jest właśnie spadkobierca testamentowy. Trzeba jednak podkreślić, że wobec śmierci B. S., zobowiązanie do zapłaty stosownej kwoty z tytułu zachowku przeszło na jej spadkobierczynię, tj. G. S. (art. 922 § 1 i 3 kc).

Odnosząc się natomiast do zarzutu przedawnienia podnieść należy, że ustawodawca w art. 1007 § 1 kc w precyzyjny sposób określił moment, w którym zaczyna biec termin przedawnienia roszczenia o zachowek. Chwila otwarcia testamentu ma charakter obiektywny i co do zasady łatwo weryfikowalny. Przepis nakazuje liczenie terminu przedawnienia a tempore facti, zatem elementy subiektywne nie powinny mieć w takim przypadku żadnego znaczenia. Co więcej – dowolna interpretacja przepisu art. 1007 kpc, sugerująca, iż etyczne wybory osób uprawnionych do zachowku, wpływające bezpośrednio na czas wystąpienia z pozwem o ochroną swojego roszczenia nie może prowadzić do naruszenia również chronionej prawem pewności obrotu, czemu służy instytucja przedawnienia roszczeń.

Biorąc pod uwagę powyższe koniecznym jest podkreślenie, że postanowienie Sądu Rejonowego w Opolu w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po M. S. zostało wydane w dniu 16 lipca 1998 r., zatem najpóźniej w tej dacie nastąpiło otwarcie testamentu. Mając na uwadze ówczesną treść art. 1007 § 1 kc, podnieść należy, że termin przedawnienia roszczenia o zachowek upłynął po 3 latach od tej daty, tj. w dniu 16 lipca 2001 r., natomiast powództwo o zachowek zostało wytoczone dopiero w 2014 r.

Odnosząc się do terminu przedawnienia wskazać, że należy, iż obecne brzmienie art. 1007 § 1 kc zostało nadane przez ustawę z dnia 18 marca 2011 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 85 poz. 458). Zgodnie z treścią art. 8 tego aktu prawnego do roszczeń, o których mowa w art. 1007, powstałych przed dniem wejścia w życie tej ustawy (czyli przed 23 października 2011 r.) i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepis art. 1007 w brzmieniu nadanym ustawą nowelizującą. Mając na uwadze fakt, iż w dniu 23 października 2011 r. roszczenie o zachowek były już przedawnione, nie ma żadnych podstaw aby w niniejszej sprawie zastosowanie znalazł 5-leni termin przedawnienia.

W tym miejscu należy odnieść się do twierdzeń powoda, że termin przedawnienia przysługującego mu roszczenia rozpoczął swój bieg dopiero w dniu 14 listopada 2013 r. tj. w dacie uprawomocnienia się wyroku ustalającego ojcostwo M. S.. Zdaniem Sądu pogląd ten nie zasługuje na uwzględnienie. W judykaturze co prawda pojawią się pojedyncze zapatrywania, że sformułowanie zawarte w art. 1007 § 1 kc winno być tak odczytywane, aby wiodło do rozstrzygnięć uwzględniających słuszny interes uprawnionych do zachowku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 r., II CSK 178/10, LEX nr 942800), jednakże poglądy te nie zasługują na aprobatę wobec jednoznacznego brzmienia analizowanego przepisu.

Niezależnie od tego warto zauważyć, że nawet przyjęcie, że subiektywne okoliczności leżące po stronie powoda, które uniemożliwiły mu dochodzenie roszczenia o zachowek pozwalają na modyfikację zasad biegu terminu przedawnienia - zważywszy na okoliczności niniejszej sprawy - nie wpłynęłoby na jej rozstrzygnięcie. Zdaniem Sądu po stronie S. B. nie występowały bowiem tego rodzaju subiektywne okoliczności. Powód już w latach 60 XX w. dowiedział się kto jest jego ojcem, gdyż M. S. nigdy nie kwestionował tej okoliczności. W ocenie Sądu nie było żadnych przeszkód, aby podjął on stosowne kroki prawne w zakresie ustalenia ojcostwa już we wcześniejszym okresie. Nawet wobec sprzeciwu jego matki, mógł dokonać tych czynności po uzyskaniu pełnoletności. S. B. podkreślał co prawda, że obiecał ojcu, iż podejmie stosowne działania dopiero po śmierci B. S., ale okoliczność ta nie ma znaczenia w niniejszej sprawie. Podjęcie takiej, a nie innej decyzji przez powoda było jego dobrowolnym wyborem i musi on z tego tytułu ponosić konsekwencje. Nawet jeśli decyzja ta była motywowana względami moralnymi, to nie może ona wpływać na rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia, który został określony w sposób jednoznaczny. Nadto nie można tracić z pola widzenia okoliczności, że S. B. miał wiedzę co do tego, kiedy zmarł jego ojciec i nie było żadnych obiektywnych przeszkód do tego, aby już wtedy wytoczył powództwo o ustalenie ojcostwa, a następnie rozpoczął proces o zachowek. Wybory o charakterze moralnym nie mogą bowiem modyfikować zasad ustalonych przez ustawodawcę, a tym samym prowadzić do wykładni contra legem.

R. legis instytucji przedawnienia wynika z pewnych wartości, przyjętych przez cały system prawa, którego normy działają niezależnie, a czasem nawet wbrew woli i interesom osób uprawnionych, poprzez zmniejszenie ochrony przysługujących uprawnionym praw podmiotowych. Ustawodawca uznał, że takie rozwiązanie z punktu widzenia zasad państwa prawa, takich jak obiektywna przewidywalność skutków zachowań podmiotów prawa cywilnego oraz pewność i bezpieczeństwo obrotu prawnego, jest ważniejsze od etycznych wątpliwości, jakie mogą jawić się na tle przyjętych rozwiązań w zakresie przedawnienia. Te wymienione wyżej wartości całego systemu prawnego legły u podstaw regulacji całej instytucji przedawnienia. Cel i funkcja instytucji przedawnienia w kodeksie cywilnym sprowadzają się do usunięcia stanu niepewności prawnej w sytuacji, gdy uprawniony przez bardzo długi czas nie wykonuje swoich praw podmiotowych, nie realizuje przysługujących mu roszczeń. Zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny przepisy dotyczące przedawnienia mają też charakter dyscyplinujący strony stosunków prawnych; potencjalne zagrożenie skutkami przedawnienia ma na celu mobilizację wierzyciela, by wykonał swoje prawo podmiotowe, poprzez realizację przysługującego mu roszczenia, doprowadzając tym samym do zgodności stanu faktycznego z obowiązującym prawem. Przedłużający się stan niepewności prawnej, trwający przez wiele lat, może prowadzić do wielu utrudnień dowodowych, w razie ewentualnego procesu pomiędzy stronami stosunku cywilnoprawnego. Ponadto niedochodzenie roszczenia przez wierzyciela przez bardzo długi okres może u dłużnika wywołać przeświadczenie, że nastąpiło per facta concludentia zwolnienie go z długu, ewentualnie uznanie wierzytelności za zaspokojoną w inny sposób, np. poprzez przyjęcie innego świadczenia. Uważa się zatem, że "instytucja przedawnienia spełnia swego rodzaju funkcję samooczyszczającą w systemie prawnym. Pozwala ona mianowicie eliminować powództwa, które musiałyby zostać i tak oddalone, jak również i takie, które zostałyby zasądzone niesłusznie" (tak B. Kordasiewicz (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 539). Przepisy normujące przedawnienie mają charakter ius cogens, co oznacza, że normy prawne, których treść i zakres da się odczytać z tych przepisów, są bezwzględnie obowiązujące. Z takiego charakteru norm regulujących instytucję przedawnienia wynika, że wyżej wskazana zasada nie doznaje wyjątków, strony nie mogą wyłączyć stosowania przepisów o przedawnieniu i zastępować ich postanowieniami umownymi. Dotyczy to w szczególności odmiennego uregulowania skutków przedawnienia, innego niż przewidziany w art. 117 § 1 k.c. Strony nie mogą również postanowieniami umownymi regulować, co może być przedmiotem przedawnienia; nie mogą regulować terminów przedawnienia w odmienny sposób, niż przewidują to przepisy ustawy (art. 119 k.c.). Strony nie mogą samodzielnie ustalać początku biegu terminu przedawnienia (art. 120 k.c.) ani decydować o tym, kiedy następuje przerwanie lub zawieszenie terminu przedawnienia, ani też tego, jakie skutki pociąga za sobą przerwanie i zawieszenie terminu przedawnienia. Sąd Najwyższy określił charakter przepisów o przedawnieniu oraz ich ratio legis, stwierdzając, że przepisy o przedawnieniu "mają charakter stabilizujący stosunki prawne i gwarantują ich pewność (...), dopuszczenie bowiem możliwości realizowania roszczeń bez jakiegokolwiek ograniczenia w czasie prowadziłoby do sytuacji, w której strona pozostawałaby przez dziesiątki lat w niepewności co do swej sytuacji prawnej" (tak wyr. SN z dnia 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90, OSNC 1992, nr 7-8, poz. 137).

Sąd oddalił wnioski - tak strony powodowej, jak i pozwanej - o przeprowadzenie dowodów z dokumentów oraz o przesłuchania świadków, gdyż nie miały one znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 kc). Trzeba bowiem pamiętać, że ocena, czy określone fakty mają dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie zależy nie tylko od tego, o jakie fakty skarżącemu chodzi, lecz także, i to nawet w pierwszej kolejności, od tego jak jest sformułowana i rozumiana mająca zastosowanie w rozstrzyganym sporze norma prawna. W tym znaczeniu prawo materialne wyznacza granice koniecznych ustaleń faktycznych i w istocie rozstrzyga, czy określone fakty, jako mające stanowić przedmiot dowodu, mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego dnia 28 marca 2000 r., II CKN 822/98, LEX nr 528131). Zatem wobec uznania zasadności zarzutu przedawnienia przeprowadzenie powyższych dowodów nie było konieczne.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów znajduje uzasadnienie w treści art. 98 kpc. Wobec oddalenia powództwa w całości, powód zobowiązany jest – jako przegrywający sprawę – zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3617 zł, na którą składa się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3 600 zł (§ 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu) oraz opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować uzasadnienie

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda i pełnomocnikowi pozwanej

3.  kal. 14 dni

O., dnia 10 marca 2015 r.