Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 224/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodnicząca:

SSA Krystyna Mielczarek

Sędziowie:

SA Maria Wiatr (spr.)

SA Izabela Dercz

Protokolant:

sekr. sąd. Łukasz Szymczyk

przy udziale J. S., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2012 r.

sprawy A. P.

oskarżonego z art. 148 §1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 27 czerwca 2012 r., sygn. akt IV K 187/11

na podstawie art. 437 §1 kpk i art. 624 §1 kpk

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2)  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M. – Kancelaria Adwokacka w Ł., kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3)  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za drugą instancję.

Sygn. akt II AKa 224/12

UZASADNIENIE

A. P. został oskarżony o to, że: w dniu 18 lutego w Ł., działając w zamiarze pozbawienia życia swojego syna D. P., zadał mu pięć ciosów nożem: po jednym w brzuch, głowę, twarz i dwie nogi w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci rany kłutej brzucha z penetracją jamy otrzewnowej, uszkodzeniem aorty, krezki jelita cienkiego i masywnym krwiakiem jamy otrzewnowej i przestrzeni zaotrzewnowej, która to rana spowodowała zgon D. P. oraz rany ciętej na grzbiecie nosa, rany kłuto ciętej na głowie na pograniczu okolicy czołowej i skroniowej po stronie lewej rany kłuto ciętej na lewym udzie oraz powierzchownej rany ciętej prawej goleni tj. o czyn z art. 148 §1 kk.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 27 czerwca 2012 roku w sprawie IV K 187/11 uznał oskarżonego A. P. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tą zmianą, iż działał w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia swego syna D. P., czym wyczerpał znamiona czynu z art. 148 §1 kk i za to na podstawie art. 148 §1 kk wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności.

Ponadto wyrok zawiera rozstrzygnięcia o zaliczeniu okresu tymczasowego aresztowania oskarżonego, o kosztach obrony z urzędu i kosztach sądowych.

Apelację od powyższego wyrok złożyła obrońca oskarżonego i zaskarżając wyrok w całości zarzuciła:

a)  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 5 kpk poprzez nie uwzględnienie na korzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości co do obecności świadka W. w mieszkaniu oskarżonego w dniu 18.02.2011 r. oraz obecności profilu DNA osoby trzeciej na rękojeści noża, którym dokonano zabójstwa D. P.,

b)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, który miał wpływ na treść orzeczenia, a polegający na przyjęciu, że oskarżony A. P. swoim zachowanie wypełnił znamiona czynu zabronionego opisanego w art. 148 § 1 kk w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje jednoznacznych podstaw do takiego przyjęcia.

Podnosząc powyższe obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 25 października 2012 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację obrońcy za oczywiście bezzasadną. Wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku złożyli oskarżony i obrońca.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego jest oczywiście bezzasadna. Lektura skargi apelacyjnej prowadzi do oczywistego wniosku, że zawarte w niej zarzuty i przytoczone na ich poparcie argumenty stanowią polemikę z ustaleniami sądu I instancji i nie zasługują na uwzględnienie. Należy bowiem stwierdzić, że sąd I instancji w sposób wnikliwy, by nie powiedzieć drobiazgowy, i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał sprawstwo i winę oskarżonego w zakresie przypisanego mu przestępstwa. Ocena materiału dowodowego została dokonana przez sąd z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art.4, 5 i 7 kpk, jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic swobodnej oceny, jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych.

Niezasadny jest w szczególności zarzut obrazy art.5 kpk. Jak już wielokrotnie wskazywano zarówno w opracowaniach doktryny jak i orzeczeniach Sądu Najwyższego dyrektywa wyrażona w art.5§2 kpk jest kierowana do sądu orzekającego, a o jej złamaniu można mówić dopiero wtedy, gdy wątpliwości wyrażone przez sąd nie zostały usunięte i rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego, czyli gdy sąd orzekający powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do ich usunięcia rozstrzygnie je na niekorzyść oskarżonego [np. wyrok SN z dnia 1 października 2002r. VKKN 238/01, OSNPP 3/2003, poz.15; wyrok SN z dnia 9 maja 2002r. VKK 21/02, OSNPP 11/2002, poz.13]. Innymi słowy – to sąd orzekający ma mieć wątpliwości, które winien rozstrzygnąć zgodnie z dyrektywą art.5§2 kpk, a nie strona postępowania, tak jak w niniejszej sprawie obrońca oskarżonego.

Niezasadny jest zarzut błędu w ustaleniach faktycznych i zdaniem sądu odwoławczego stanowi on jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami co do sprawstwa oskarżonego. Za sądem meriti podkreślić należy, że sprawstwo oskarżonego zostało ustalone w oparciu o informację przekazaną przez pokrzywdzonego funkcjonariuszowi policji w rozmowie telefonicznej. Zapis tej rozmowy nie pozostawia wątpliwości zarówno co do autentyczności osoby jak i treści przekazanej informacji. D. P. telefonując na policję w dniu zdarzenia o godz.12 11, a więc tuż przed śmiercią, podał, że to ojciec – oskarżony A. P. ugodził go nożem. Policjanci którzy przybyli do mieszkania o godz. 12 3º zastali już zwłoki pokrzywdzonego. Na kurtce, w którą był ubrany oskarżony w chwili zatrzymania ujawniono ślady krwi pokrzywdzonego. Również na nożu zabezpieczonym w mieszkaniu ujawniono ślady: na ostrzu krwi pokrzywdzonego, a na jego rękojeści DNA oskarżonego. Prawidłowo zatem sąd I instancji uznał, że powyższe dowody w sposób nie budzący wątpliwości świadczą o sprawstwie oskarżonego. Argumenty środka odwoławczego nie są, zdaniem Sądu Apelacyjnego, w stanie podważyć siły dowodów zwłaszcza słów wypowiedzianych tuż przed śmiercią przez pokrzywdzonego – „ojciec zaatakował mnie nożem leci mi z twarzy krew”. Wbrew twierdzeniom apelacji powyższe słowa wcale nie świadczą o tym, że oskarżony ugodził pokrzywdzonego „tylko” w głowę. Pokrzywdzony wszak w ogóle nie podał ile razy i gdzie oskarżony uderzył go nożem stwierdził jedynie, że ojciec ugodził go nożem i że leci mu z twarzy krew. Nie ulega wątpliwości, że raną śmiertelną była rana zadana w okolicę jamy brzusznej. Rzecz jednak w tym, że pokrzywdzony mógł nie zdawać sobie sprawy z zagrożenia życia skoro nie chciał, aby funkcjonariusz policji, z którym rozmawiał przez telefon, wzywał pogotowie. Taka postawa pokrzywdzonego nie może dziwić, gdy się zważy, że D. P. był ubrany, a rana brzucha nie krwawiła zbyt obficie i nie została zadana z dużą siłą. Nie bez znaczenia jest również fakt, że pokrzywdzony nie był trzeźwy, skoro w chwili śmierci miał 3,52 promila alkoholu we krwi. Nie ma jednak wątpliwości, że jedyną osobą, którą wskazał pokrzywdzony był jego ojciec oskarżony A. P..

Autorka apelacji wskazując, iż w chwili gdy oskarżony opuszczał mieszkanie znajdował się w nim świadek A. W. mija się nie tylko z treścią zeznań złożonych przez tego świadka ale przede wszystkim z relacją pokrzywdzonego, który nie wskazał na inną osobę, poza swoim ojcem, która miałaby spowodować u niego obrażenia. Zauważyć także należy, że o tym iż w mieszkaniu po wyjściu oskarżonego miał ktoś poza pokrzywdzonym pozostać nie wspomniał także A. P., gdy na widok funkcjonariuszy policji stwierdził, że na pewno przyjechali po niego. O tym, iż istnieją wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego, wbrew stanowisku apelującej, nie świadczą również zabezpieczone na nożu ślady biologiczne. Podkreślić należy, że na ostrzu noża znajdowała się krew pokrzywdzonego, zaś na rękojeści nie było śladów krwi, znajdowało się jednak DNA o cechach degradacji lub mieszaniny i profilach A.P. i D. P.. Ustalenie takie nie może dziwić, gdy się zważy, że pokrzywdzony i oskarżony zamieszkiwali wspólnie, a nóż stanowił wyposażenie ich gospodarstwa domowego. Ustaleń co do sprawstwa oskarżonego nie podważa, wbrew stanowisku skarżącej, także stwierdzenie biegłego z zakresu biologii, który nie mógł ani wykluczyć ani potwierdzić, że pewne fragmenty DNA z rękojeści noża pochodzą od osoby trzeciej, były to bowiem zbyt małe odcinki DNA. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nawet wskazanie, że na rękojeści noża znajdują się ślady DNA innej niż pokrzywdzony i oskarżony osoby nie podważyłoby ustaleń co do sprawstwa oskarżonego. Po pierwsze o sprawstwie oskarżonego świadczą słowa pokrzywdzonego i zabezpieczone na kurtce oskarżonego ślady krwi pokrzywdzonego, a po drugie nóż którym oskarżony zadał ciosy pokrzywdzonemu był zwykłym nożem kuchennym, a więc nie można wykluczyć, że był używany czy choćby dotykany przez inne osoby przebywające w mieszkaniu A. P. i D. P. przed zdarzeniem.

Reasumując – argumenty przytoczone na uzasadnienie zarzutów wskazanych w apelacji są jedynie polemiką z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji, które zostały dokonane z zachowaniem wszelkich reguł postępowania tzn. w sposób pełny, logiczny zgodny z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz w sposób bezstronny, ze szczególnym poszanowaniem gwarancji oskarżonego i pełną możliwą do zrealizowania w konkretnych warunkach wnikliwością w dociekaniu prawdy. Dokonując oceny dowodów sąd nie naruszył zasad określonych zarówno w art.4 kpk, art.5§2 kpk jak i w art.7 kpk.

Sąd Apelacyjny uznając, że przypisanie oskarżonemu przez sąd I instancji dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art.148§1kk było zgodne z zebranym i prawidłowo ocenionym materiałem dowodowym nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku apelacji.

Orzeczona wobec oskarżonego kara, oscylująca bliżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, nie nosi cech rażącej niewspółmierności i nie przekracza stopnia winy A. P.. Określając wysokość kary sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, kara pozbawienia wolności w orzeczonej wysokości spełni swoje zadania zarówno w zakresie prewencji indywidualnej jak i społecznego oddziaływania.

Wobec tego, że oskarżony w postępowaniu odwoławczym korzystał z pomocy obrońcy z urzędu, a koszty tej pomocy nie zostały opłacone Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz obrońcy należne jej wynagrodzenie, zgodne z obowiązującymi w tej mierze przepisami.

U podstaw zwolnienia oskarżonego od kosztów sądowych za drugą instancję legły te same przyczyny, które uzasadniały analogiczne rozstrzygnięcie sądu I instancji.