Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 177/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący

SSA Alina Kamińska (spr.)

Sędziowie

SSA Andrzej Czapka

SSA Leszek Kulik

Protokolant

Anna Tkaczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Białymstoku - Beaty Kwiećkowskiej, upoważnionej przez Prokuratora Apelacyjnego do udziału w sprawie

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2012 r.

sprawy W. K. s. H.

oskarżonego z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., art. 275 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., art. 245 k.k. w zw. z art. 64 §1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce

z dnia 18 czerwca 2012 r. sygn. akt II K 31/11

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną wobec oskarżonego karę łączną łagodzi do 4 (czterech) lat pozbawienia wolności.

II.  W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. Z. kwotę 738zł, w tym 138zł podatku VAT, tytułem kosztów obrony z urzędu oskarżonego w postępowaniu odwoławczym.

IV.  Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję.

UZASADNIENIE

W. K. został oskarżony o to, że:

I.  w okresie od 10 marca 2008 roku do 27 września 2008 roku w O. znęcał się fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad swoją konkubiną K. W. w ten sposób, że wszczynał awantury domowe, wyzywał słowami wulgarnymi, groził pobiciem, pozbawieniem życia spaleniem domu, bił rękoma i kopał po całym ciele, przy czym bliżej nieustalonego dnia w maju 2008 roku wbił pokrzywdzonej nóż w lewe udo powodując naruszenie czynności narządów jej ciała na okres trwający nie dłużej niż siedem dni, natomiast w dniu 27 września 2008 roku używając płyty grzewczej elektrycznej, rury aluminiowej i bliżej nieustalonego metalowego narzędzia w kształcie maczety, po uprzednim pozbawieniu wolności pokrzywdzonej poprzez przywiązanie jej sznurem do krzesła dręczył ją umieszczając rozgrzaną płytę pod pośladki, a następnie uderzał opisanymi przedmiotami po całym ciele powodując obrażenia w postaci między innymi rozległego krwiaka okularowego oka lewego, stłuczenia i obrzęku okolicy czołowej, rozległego krwiaka policzka lewego, rany tłuczonej wargi dolnej po stronie lewej, krwiaków szyi, licznych krwiaków pleców, krwiaka barku lewego, rozległego krwiaka ramienia i okolicy łokcia prawego, krwiaka linijnego klatki piersiowej, rozległego krwiaka okolicy biodrowej prawej, powierzchownej rany okolicy biodrowej lewej, licznych rozległych krwiaków uda lewego, krwiaka uda prawego, powierzchownych ran i krwiaków okolicy obu stawów kolanowych, rozległych i licznych krwiaków przedniej powierzchni podudzia prawego, rany tłuczonej przedniej powierzchni podudzia prawego, które naruszały prawidłową czynność narządów ciała pokrzywdzonej na okres powyżej siedmiu dni, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 6 lipca 2000 roku za czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał od 5 maja 2004 roku do 5 stycznia 2006 roku, tj. o czyn z art. 207 § 2 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zb. z art. 189 § 2 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k;

II.  w dniu 3 lipca 2009 roku w O., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, posługując się nożem, którego ostrze W. K. przyłożył do szyi Z. K. na wysokości lewego obojczyka i grożąc Z. K. użyciem przemocy polegającej na uszkodzeniu jego ciała oraz pozbawieniem życia, zabrali Z. K. w celu przywłaszczenia klucz do samochodu marki (...) o nr. rej. (...) będącego własnością pokrzywdzonego oraz ukryli dokumenty w postaci dowodu rejestracyjnego wymienionego samochodu polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadacza tego samochodu, którymi nie mieli prawa wyłącznie rozporządzać, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 6 lipca 2000 roku za czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał od 5 maja 2004 roku do 5 stycznia 2006 roku, tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k;

III.  w dniu 3 lipca 2009 roku w O., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, posługując się nożem i stosując przemoc polegającą na uderzeniu A. R. przez W. K. ostrzem tego noża w prawą kończynę dolną w okolicy uda powodując przerwanie ciągłości skóry, zabrali A. R. w celu przywłaszczenia kartę uprawniającą do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego oraz zabrał w celu przywłaszczenia dokument stwierdzający tożsamość A. R., tj. dowód osobisty przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 6 lipca 2000 roku za czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał od 5 maja 2004 roku do 5 stycznia 2006 roku, tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k;

IV.  w okresie od 3 lipca 2009 roku do 5 lipca 2009 roku w O., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, groźbą zamachu na życie Z. K. usiłowali doprowadzić go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że w dniu 3 lipca 2009 roku grożąc pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, przykładanie przez W. K. noża do szyi pokrzywdzonego na wysokości lewego obojczyka, zażądali, aby w dniu 5 lipca 2009 roku sprzedał na giełdzie samochodowej w O. stanowiący jego własność samochód marki (...) o nr. rej. (...) i z uzyskanej ze sprzedaży kwoty pieniędzy przekazał im połowę, tj. 3000 złotych, a następnie wobec oporu pokrzywdzonego co do sprzedaży jego samochodu zażądali od pokrzywdzonego wydania im do dnia 5 lipca 2009 roku pieniędzy w kwocie 2000 złotych, po czym w dniu 5 lipca 2009 roku kontaktując się z pokrzywdzonym telefonicznie zażądali od pokrzywdzonego wskazania im miejsca postoju wskazanego wyżej samochodu, jednak zamierzonego celu nie osiągnęli wobec sprzeciwu pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 6 lipca 2000 roku za czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał od 5 maja 2004 roku do 5 stycznia 2006 roku, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k;

V.  w dniu 3 lipca 2009 roku w O., użył groźby bezprawnej wobec Z. K., w celu wywarcia wpływu na wymienionego jako świadka zdarzenia, w ten sposób, że groził mu pozbawieniem życia, w przypadku gdyby o zaistniałych zdarzeniach będących przedmiotem niniejszego zawiadomił policję, a groźba ta wzbudziła w pokrzywdzonym uzasadniona obawę, że zostanie wobec niego spełniona, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 6 lipca 2000 roku za czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał od 5 maja 2004 roku do 5 stycznia 2006 roku, tj. o czyn z art. 245 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce, po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 18 czerwca 2012r.:

I.  Oskarżonego W. K., w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia, uznał za winnego tego, że bliżej nieustalonego dnia w maju 2008 roku w O. uderzył K. W. nożem w lewe udo, powodując naruszenie czynności narządów ciała na okres trwający nie dłużej niż siedem dni, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonego w art. 64 § 2 k.k., to jest czynu z w art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Oskarżonego W. K., w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I aktu oskarżenia, uznał za winnego tego, że w dniu 27 września 2008 roku w O., używając rury aluminiowej i bliżej nieustalonego metalowego narzędzia w kształcie maczety, oraz bijąc rękoma K. W. spowodował u niej obrażenia ciała w postaci: rozległego krwiaka okularowego oka lewego z dużym obrzękiem, stłuczenia i obrzęku okolicy czołowej, rozległego krwiaka policzka lewego, rany tłuczonej wargi dolnej po stronie lewej, krwiaków szyi na przedniej powierzchni oraz po stronie prawej, licznych podłużnych krwiaków pleców oraz otarcia skóry pleców, głównie po stronie lewej, krwiaka barku lewego, krwiaka i zadrapania skóry okolicy krzyżowej prawej, rozległego krwiaka ramienia i okolicy łokcia prawego na tylnej powierzchni, krwiaków ramienia lewego z otarciem skóry okolicy łokcia lewego, krwiaka linijnego klatki piersiowej po stronie lewej, rozległego krwiaka okolicy biodrowej prawej, powierzchownej rany okolicy biodrowej lewej, licznych rozległych krwiaków uda prawego na bocznej powierzchni, krwiaka uda prawego na powierzchni przyśrodkowej, rozległych krwiaków na przedniej i bocznej powierzchni uda lewego z zadrapaniem skóry, powierzchownych ran i krwiaków okolicy obu stawów kolanowych, rozległych i licznych krwiaków przedniej i bocznej powierzchni podudzia prawego, rany tłuczonej przedniej powierzchni podudzia prawego, zadrapania skóry obu podudzi, stłuczenia i obrzęku palca II ręki prawej, krwiaka podspojówkowego lewej gałki ocznej, które naruszały czynności narządu ciała na okres powyżej siedmiu dni, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonego w art. 64 § 2 k.k., to jest czynu z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. skazał go na karę roku pozbawienia wolności.

III.  Oskarżonego W. K. w ramach zarzucanych mu czynów opisanych w punktach II i IV aktu oskarżenia uznał za winnego tego, że w okresie od 3 lipca 2009 roku do 5 lipca 2009 roku w O., działając wspólnie i w porozumieniu z R. Ż., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, groźbą zamachu na życie usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Z. K. w ten sposób, że w dniu 3 lipca 2009 roku, grożąc pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, poprzez przyłożenie noża do szyi pokrzywdzonego na wysokości lewego obojczyka, zażądał, aby w dniu 5 lipca 2009 roku sprzedał na giełdzie samochodowej w O., stanowiący jego własność samochód marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) i z uzyskanej ze sprzedaży kwoty pieniędzy przekazał im połowę, tj. 3000 złotych, następnie wobec oporu pokrzywdzonego co do sprzedaży pojazdu, zażądał od pokrzywdzonego wydania do dnia 5 lipca 2009 roku pieniędzy w kwocie 2000 złotych w zamian za odstąpienie od sprzedaży wymienionego samochodu, a następnie zabrał Z. K. kluczyk od pojazdu, a także ukrył dokumenty w postaci dowodu rejestracyjnego i polisy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadacza samochodu, którymi nie miał prawa wyłącznie rozporządzać, po czym w dniu 5 lipca 2009 roku, kontaktując się z pokrzywdzonym telefonicznie zażądał od niego wskazania miejsca postoju wymienionego pojazdu, jednak zamierzonego celu nie osiągnął wobec sprzeciwu pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa określonego w art. 64 § 2 k.k., to jest czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to skazał go na podstawie art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., wymierzając z mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. karę 3 lat pozbawienia wolności.

IV.  Oskarżonego W. K., w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie III aktu oskarżenia, uznał za winnego tego że w dniu 3 lipca 2009 roku w O., zabrał w celu przywłaszczenia dokument stwierdzający tożsamość A. R. to jest dowód osobisty oraz kartę uprawniającą do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego należącą do A. R., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, to jest czynu z art. 275 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to skazał go na podstawie art. 275 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., wymierzając z mocy art. 278 § 5 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. karę roku pozbawienia wolności.

V.  Oskarżonego W. K. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie V aktu oskarżenia i za to na podstawie art. 245 k.k. w zw. z art. 64 §1 k.k. skazał go na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.

VI.  Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego W. K. karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 5 lat i 6 miesięcy.

VII.  Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 13 listopada 2009 roku do dnia 18 czerwca 2012 roku.

VIII.  Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić: 1/ K. W. dowody rzeczowe w postaci: a/ sznurka do bielizny, b/ metalowej szczotki z połamanym uchwytem i pogwintowanym spodem koloru niebieskiego, zapisane w wykazie dowodów rzeczowych pod pozycja 1 i 2 (akta sprawy k. 36-36v), 2/ A. R. dowód rzeczowy w postaci spodni typu (...) koloru granatowego z brązowym paskiem oraz brązowo – brunatnymi plamami, zapisany w wykazie dowodów rzeczowych pod pozycją 1 (akta sprawy k. 227), przechowywane w magazynie depozytowym Komendy Powiatowej Policji (...).

IX.  Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. Z. kwotę 1 476 złotych tytułem nieopłaconego wynagrodzenia za obronę z urzędu wykonywaną wobec oskarżonego.

X.  Zwolnił oskarżonego z uiszczania opłaty. Wydatkami poniesionymi w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Apelację od przedmiotowego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, który zaskarżając wyrok w całości, na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk oraz art. 438 pkt.2 kpk orzeczeniu zarzucił obrazę przepisów postępowania: art. 4, 5, 7 i 410 kpk, co miało wpływ na treść wyroku przez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a szczególnie tych, które przemawiały na korzyść oskarżonego.

Stawiając powyższy zarzut, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od przypisanych mu czynów, ewentualnie, o uchylenie tegoż orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Z kolei sam oskarżony w licznych pismach składanych na etapie postępowania międzyinstancyjnego zatytułowanych: „apelacja” – k. 1334-1335, 1345-1346, „wniosek” bądź „prośba” – k. 1356, 1373, 1403, 1407, 1424, 1428-1429, kwestionując ustalenia faktyczne i ocenę zeznań świadków dokonaną przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce, a przede wszystkim kwestionując wiarygodność zeznań pokrzywdzonych i podnosząc nadto, iż sąd I instancji nie wykonał zaleceń Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w zakresie wyjaśnienia kwestii kradzieży dokumentów oraz nie przeprowadził, wbrew składanym wnioskom, konfrontacji R. Ż. z pokrzywdzonymi, w konkluzji swoich pism wnosił o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu sądowi, ewentualnie, o „cofnięcie” sprawy do etapu postępowania przygotowawczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego przy swojej oczywistej bezzasadności w zakresie podniesionego zarzutu odniosła jedynie ten skutek, że dokonano korekty zaskarżonego wyroku w zakresie kary łącznej orzeczonej wobec oskarżonego.

Kontrola odwoławcza nie wykazała bowiem, aby postępowanie jurysdykcyjne w niniejszej sprawie było obarczone wskazanymi przez skarżącego uchybieniami prawa procesowego, które przełożyłyby się na prawidłowość wyrokowania statuując wyprowadzenie tezy o błędności orzekania, a w konsekwencji o niezasadnym przypisaniu oskarżonemu sprawstwa czynów spenalizowanych odnośnymi przepisami Kodeksu karnego, a mianowicie treścią art. 157 § 2 kk, art. 157 § 1 kk (w odniesieniu do pokrzywdzonej K. W.), art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk i art. 276 kk i art. 245 kk (co do Z. K.) oraz art. 275 § 1 kk i art. 278 § 5 kk (wobec pokrzywdzonego A. R.).

I tak, przechodząc do poszczególnych uchybień podniesionych w petitum skargi, przede wszystkim stwierdzić należy, iż sąd I instancji nie naruszył zasady obiektywizmu wyrażonej w dyspozycji art. 4 kpk uwzględniając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, czego wymiernym wyrazem jest chociażby zmiana opisów czynów i kwalifikacji prawnej czynności sprawczych podejmowanych przez oskarżonego we współdziałaniu z R. Ż. w dacie 3 lipca 2009r. i kolejnych w dacie 3-5 lipca 2009r. ( nota bene sądowi I instancji w tym zakresie wręcz umknęło zachowanie oskarżonego sprowadzające się do uderzenia nożem w kończynę dolną w okolicę uda A. R. z daleko idącym skutkiem w postaci obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządu ciała na czas powyżej 7 dni – art. 157 § 1 kk, co jednakże z uwagi na zakres zaskarżenia i kierunek apelacji nie może pozostawać przedmiotem dalszej oceny sądu odwoławczego).

Również niezasadnym pozostaje budowanie zarzutu opartego na treści art. 410 kpk. Apelujący poza odmienną i subiektywną oceną dowodów nie wskazał, które to okoliczności, nie ujawnione na rozprawie stały się podstawą ustaleń faktycznych, bądź które ujawnione dowody znalazły się poza oceną i analizą sądu okręgowego, wpływając tym samym na prawidłowość wyrokowania. Uważna lektura pisemnych motywów rozstrzygnięcia daje odpowiedź na wszelkie wątpliwości podnoszone przez skarżącego, w tym wiążące się z oceną zeznań świadków, do których się odwołuje.

Wyżej poczyniona uwaga zachowuje swoją aktualność również i w nawiązaniu do podniesionego zarzutu obrazy art. 5 § 2 kpk.

Wydaje się, iż w tej materii skarżący nie dostrzega znamiennego faktu, iż adresatem tej normy pozostają organy procesowe, które zobligowane są rozstrzygać na korzyść oskarżonego wątpliwości, których w ocenie tego organu nie da się usunąć za pomocą jakichkolwiek zabiegów. Tym samym przepis ten może być naruszony tylko wówczas, gdy organ procesowy poweźmie wątpliwości co do zaistnienia lub niezaistnienia podlegających subsumcji faktów i nie dostrzegając możliwości ich usunięcia rozstrzygnie je na niekorzyść oskarżonego ( vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2005r. V KK 360/04 LEX nr 148230).

Tymczasem sąd okręgowy w żadnym fragmencie uzasadnienia nie uzewnętrznił wątpliwości co do jakiegokolwiek elementu stanu faktycznego, w tym wiążącego się z udziałem W. K. w przebiegu inkryminowanych zdarzeń w miesiącu lipcu 2009r. w mieszkaniu Z. K., w związku z czym nie zaistniała taka sytuacja, która nakazywałaby korzystanie z art. 5 § 2 kpk, albowiem o obrazie tego przepisu nie można mówić wtedy – jak to ma miejsce w niniejszej sprawie – gdy wątpliwości co do prawidłowości ustaleń faktycznych ma strona procesowa, która wywodzi je z własnej – odmiennej niż dokonana przez sąd orzekający – oceny dowodów.

Co więcej, analiza wniesionej apelacji upoważniała wręcz do stwierdzenia, że praktycznie sprowadza się ona do polemiki z ustaleniami faktycznymi i oceną materiału dowodowego dokonaną przez sąd I instancji, dążąc do oparcia rozstrzygnięcia li tylko na wyjaśnieniach nieprzyznającego się do winy oskarżonego, bazując jednocześnie na tych wyjaśnieniach bądź ich fragmentach, które dają się interpretować w sposób sprzyjający przyjętej linii obrony.

Ta metoda kwestionowania orzeczenia nie może być uznana ani za skuteczną, ani za trafną.

Aby bowiem środek odwoławczy stracił swój wyłącznie polemiczny charakter, nie może ograniczać się jedynie do negacji stanowiska sądu, zwłaszcza w zakresie oceny materiału dowodowego.

Obowiązkiem skarżącego pozostaje bowiem wykazanie jakich konkretnych uchybień dopuścił się sąd meriti w zakresie zasad wiedzy, a w szczególności logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy.

Przy tym za niewystarczające należy tu uznać samo przeciwstawienie dowodom, na których oparł się sąd orzekający, występujących w sprawie dowodów przeciwnych, jeśli przy tym nie zostanie wykazane, że to właśnie owe dowody przeciwne ocenione w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego winny uzyskać walor wiarygodności, zaś dowody stanowiące podstawę ustaleń sądu, w świetle tych samych zasad, są tego waloru pozbawione.

Przechodząc na grunt sprawy niniejszej stwierdzić należy, że – jak to już zresztą zaznaczono na wstępie – apelacja nie prezentując wyżej wymienionych walorów, nie jest w stanie obalić trafności zaskarżonego wyroku.

Jest to o tyle oczywiste, iż sąd I instancji, oceniając materiał dowodowy, nie uchybił istocie art. 7 kpk, ale też w sposób rzetelny i wszechstronny odniósł się do okoliczności niniejszej sprawy, dając temu wyraz w motywach rozstrzygnięcia i ponowne komentowanie tych samych kwestii ( nota bene na bazie których zbudowano zarzuty) staje się niecelowe.

Przede wszystkim w ślad za skarżącym nie można przyjąć, aby sąd I instancji jedynie wybiórczo odniósł się do zeznań G. A. i M. B. w aspekcie zdarzeń, do których doszło w maju 2008r., a które sfinalizowały się skutkiem w postaci spowodowania u K. W. obrażeń ciała w postaci rany lewego uda na skutek zranienia jej nożem przez oskarżonego.

Poza zakresem zainteresowania autora apelacji znalazły się obszerne rozważania przeprowadzone w tej mierze przez sąd okręgowy na stronach 12-13 motywów rozstrzygnięcia, gdzie tenże sąd w sposób logiczny i wyczerpujący, odpowiadający wymogom art. 7 kpk odmówił przymiotu wiarygodności zeznaniom tych osób w tej części, w której bądź to zaprzeczały, aby w ogóle doszło uderzenia nożem K. W. ( vide zeznania G. A.), bądź to twierdziły, że oskarżony rzucił w stronę konkubiny scyzorykiem, ale trafił w podłogę ( vide zeznania M. B.).

Już chociażby zestawienie wyżej podanych treści daje asumpt do zanegowania, wobec zaistniałych sprzeczności, twierdzeń związanych z zaistniałym zdarzeniem, zwłaszcza jeśli się zważy na powstanie określonego skutku i treść opinii sądowo-lekarskiej, która nie wykluczała, aby obrażenia stwierdzone u pokrzywdzonej mogły być następstwem użycia noża.

W tym kontekście, w sposób uprawniony, odwołując się do tych dowodów, jako dowodów pomocniczych, sąd meriti nie przyjął, aby rana lewego uda pozostawała następstwem działania narzędzia tnącego, jakim jest szkło.

Aczkolwiek taka wersja zdarzeń pojawiła się w zeznaniach A. W. – brata pokrzywdzonej, który relacjonował treść rozmowy przeprowadzonej z siostrą w trakcie dowożenia jej do szpitala kilka dni później, tym niemniej decydującym dowodem w tej materii były zeznania U. I..

Wprawdzie nie była ona naocznym świadkiem zdarzenia, ale o zaistniałej sytuacji dowiedziała się wprost od pokrzywdzonej, bezpośrednio po kolejnym pobiciu jej w dniu 27 września 2008r.

Zeznań tych w ogóle nie dostrzega skarżący, co wskazuje na wyjątkowo wybiórcze potraktowanie dowodów przez obronę.

Tymczasem zauważyć należy, iż właśnie w tym momencie zdeterminowana K. W., nie tylko zawiadomiła organy ścigania o pobiciu jej przez oskarżonego w dniu 27 września 2008r., ale też osobom najbliższym relacjonowała przebieg wypadków w tej dacie, a wobec U. I., u której szukała schronienia w obawie przed W. K., przyznała, iż rana lewego uda, w związku z którą stwierdzono u niej zakażenie, była następstwem uderzenia nożem (scyzorykiem) przez konkubenta.

O ile bowiem w okresie przed dniem wyznaczonym wyżej wskazaną datą K. W. była powściągliwa w uzewnętrznianiu przed najbliższymi swoich relacji z oskarżonym, o tyle groza zaistniałej sytuacji spowodowała niewątpliwie zmianę postawy bezpośrednio po pobiciu jej przez konkubenta.

W tej części sąd I instancji łącząc zaistniałe fakty wynikające z oceny wyżej przywołanych dowodów przeprowadził logiczny wywód o uznaniu sprawstwa oskarżonego w zakresie czynu spenalizowanego treścią art. 157 § 2 kk i wszelkie próby zdeprecjonowania orzeczenia w tej części przy życiu argumentów przywołanych w skardze, stają się z gruntu chybione.

Konstatacja ta zachowuje swoją aktualność również i do dalszych zarzutów sprowadzających się do próby zdezawuowania stanowiska sądu meriti w zakresie wiążącym się ze zdarzeniem z dnia 27 września 2008r. przez pryzmat zeznań składanych przez T. D., R. Ż. i M. R., na okoliczności alibi oskarżonego a sprowadzającego się lansowania w dalszym ciągu tezy, iż w tej dacie oskarżony wykonywał prace remontowe w W..

Abstrahując, iż skarżący nie dostrzega całego spektrum rozważań przeprowadzonych w tej materii przez sąd I instancji, a odnoszących się do zeznań tzw. „świadków ze słyszenia”, a mianowicie T. W., A. W., M. W. i U. I., którym pokrzywdzona mówiła, iż sprawcą jej pobicia w tej dacie był oskarżony, jak też zeznań funkcjonariusza policji – A. P., który przybył na interwencję do mieszkania K. W. w związku ze zgłoszonym pobiciem ( vide str. 14-15 uzasadnienia), również i zeznania świadków, do których odwołuje się w części motywacyjnej skargi jej autor nie pozostały poza zakresem zainteresowania tego sądu.

Sąd ten bowiem trafnie uznał, że nie potwierdzają one w sposób skuteczny linii obrony prezentowanej przez oskarżonego.

Literalny zapis zeznań M. R. z k. 1195v wskazuje, iż „aczkolwiek najczęściej wracali z W. do domu na weekend, to z ich powrotem było różnie”, co jest rzeczą oczywistą, albowiem stan ten uwarunkowany był ilością i rodzajem zleceń na świadczenie określonych usług.

Podobnej treści stwierdzenia znalazły się w zeznaniach T. D. ( vide k. 1179-1180) i R. Ż..

W sytuacji kiedy żaden z nich nie pamiętał, czy w dniu 27 września 2008r. pracowali w W., skonstatować należy, w ślad za sądem okręgowym, iż ich zeznania w żaden sposób nie wykluczają, aby w tej dacie oskarżony dokonał pobicia swojej konkubiny.

A rzeczą wręcz kuriozalną pozostaje przywołanie przez obronę argumentu w postaci skorzystania przez pokrzywdzoną z prawa do odmowy zeznań, w sytuacji, kiedy skorzystanie z tego prawa nie pozbawia wartości innych dowodów przeprowadzonych przez sąd, zwłaszcza w sytuacji jeżeli, tak jak w realiach niniejszej sprawy, podlegają one skutecznej weryfikacji.

Przedmiotowa uwaga dotyczy zeznań świadków ze słyszenia (wyżej wymienionych), wiarygodności których ani obrońca, ani sam oskarżony nie próbuje zakwestionować, a zeznania których potwierdza nie tylko materiał poglądowy, ale też opinia lekarska.

Zauważyć należy, iż późniejsza postawa pokrzywdzonej – unikanie kontaktu z wymiarem sprawiedliwości, odmowa złożenia zeznań, deklarowanie więzi uczuciowej z oskarżonym, tylko utwierdza wiarygodność jej przekazu innych osobom i utwierdza trafność wyprowadzonej tezy.

Tak jak trafnie podkreślił sąd I instancji na str. 15 swoich motywów z zeznań tych osób nie wynika, aby K. W. miała jakikolwiek powód aby bezpodstawnie pomówić oskarżonego o tak drastyczne pobicie, a jej stan zdrowia i zachowanie – roztrzęsienie i zdenerwowanie – wskazuje, iż ponad wszelką wątpliwość mówiła w tym czasie prawdę, zdając spontaniczną relację z tego, co się wydarzyło.

Nie znajdując podstaw do uwzględnienia zasadności skargi w wyżej omówionym zakresie, przechodząc do dalszej części stawianych zarzutów zważyć należy, co następuje:

Analiza motywów rozstrzygnięcia zaoferowanych przez sąd I instancji w zakresie inkryminowanych zdarzeń, które miały miejsce w okresie od 3 do 5 lipca 2009r., a dotyczyły czynności sprawczych podejmowanych przez W. K. wobec Z. K. i A. R. wskazuje na zasadność nadania zeznaniom tychże świadków, a zwłaszcza świadka Z. K. składanym na etapie postępowania przygotowawczego, waloru wiarygodnego dowodu nadrzędnego przesądzającego o uznaniu sprawstwa oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów.

Zeznania tego świadka zostały poddane gruntownej analizie przez sąd meriti, który ocenił je w powiązaniu z zeznaniami A. R. oraz R. Ż. (współsprawcy czynu spenalizowanego treścią art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk i art. 276 kk), trafnie podkreślając, iż zeznania składane na etapie śledztwa z uwagi na ich stanowczość, konsekwencję i szczegółowość, miały kluczowe i przesądzające znaczenia dla ustalenia przebiegu wypadków, które rozegrały się w jego mieszkaniu po wtargnięciu K. z R. Ż. i dla ustalenia zakresu odpowiedzialności oskarżonego.

Świadek ten wskazywał nie tylko na groźby użycia noża przez W. K. w celu zmuszenia go do rozporządzenia (sprzedaży na giełdzie) samochodu, zranienie tym nożem A. R., ale też składał szczegółowe zeznania odnoszące się do zaboru dokumentów, w tym dowodu osobistego i karty bankomatowej, stanowiącej własność R. ( vide k. 111, k. 135).

W ślad za sądem I instancji podkreślić należy, iż zeznania te weryfikują się innymi dowodami, a mianowicie chociażby opinią sądowo-lekarską dotyczącą obrażeń doznanych przez A. R., czy zeznaniami jego siostry – M. G., która przyznała, że brat telefonicznie poinformował ją, że w nocy z 3-4 lipca 2009r. został napadnięty.

Wbrew supozycjom skarżącego nie można przyjąć, aby skutecznym argumentem deprecjonującym stanowisko sądu meriti przy ocenie zeznań Z. K., pozostawała próba ich zmiany na kolejnych rozprawach, co nie pozostało również poza zakresem rozważań tego sądu.

Sąd I instancji na str. 18 uzasadnienia przeprowadził logiczny i godny akceptacji wywód, dotyczący tej kwestii, a odwołanie się do literalnych zapisów protokołów zeznań tegoż świadka wskazuje, że on sam w sposób racjonalny nie potrafił uzasadnić próby zmiany tych zeznań.

Natomiast prześledzenie toku zeznań A. R., składanych na poszczególnych etapach postępowania, kuriozalnym czyni stanowisko obrońcy, wskazujące na ich zmienność i przez pryzmat powyższego, jak też stanu jego nietrzeźwości negowanie ich wartości dowodowej.

Tymczasem zauważyć należy, iż w swojej relacji tenże pokrzywdzony był wyjątkowo konsekwentny. Nie negując, iż tego dnia był pod wpływem alkoholu, podawał po prostu to, co pamiętał, a mianowicie, że K. po wejściu do mieszkania miał jakieś pretensje do K.. O ile był pewny, że K. zabrał jego dokumenty i uderzył go nożem (scyzorykiem), o tyle w sytuacji, gdy miał wątpliwości co do innych okoliczności, wprost to artykułował.

Taki stan rzeczy stanowi o niezasadności argumentacji przywołanej przez obronę wskazujący, iż sam skarżący ma problemy z przywołaniem rzeczowych okoliczności, podważających stanowisko sądu.

Przy tym rzeczą znamienną jest, iż sam oskarżony przyznawał, że rozmawiał z K. o pieniądzach, podsunął pomysł sprzedaży samochodu, przyznał, że pojawiła się też kwestia sporządzenia umowy, dotyczącej tego pojazdu. Nie negował przy tym, aby brał do ręki dokumenty pokrzywdzonych i ich telefony, a jedynie do okoliczności niekorzystnych z punktu widzenia jego interesów (posiadania w tym mieszkaniu noża, zranienia tym nożem R., wyjmowania karty SIM z jego telefonu) zasłaniał się bądź niepamięcią, bądź też negował aby tego rodzaju okoliczności zaistniały (przykładanie noża do szyi K., zabór dokumentów).

Podobną postawę prezentował R. Ż., co jak trafnie podkreślił sąd okręgowy wynikało z jego określonej sytuacji procesowej.

Tym niemniej wyjaśnienia te, a w przypadku Ż. ostatnio zeznania, są o tyle istotne, iż w sposób zasadniczy potwierdzają przebieg wydarzeń podanych przez Z. K. w toku postępowania przygotowawczego.

W sytuacji gdy bezspornie sprawcą zranienia nożem A. R. był W. K., to fakt ten ponad wszelką wątpliwość wskazuje, że był on osobą wyjątkowo agresywną, postępowania którego inne osoby mogły się obawiać.

Tym też tłumaczył w sposób przekonujący swoją postawę Z. K., który na karcie 135 wprost przyznał, że bał się sprawców, dlatego dopiero później, tj. 14 lipca zawiadomił organy ścigania, co też przekłada się na ocenę wiarygodności jego twierdzeń o zachowaniu K. wobec niego – przyłożeniu mu noża do szyi i groźbach wypowiadanych pod jego adresem w sytuacji, gdyby zawiadomił policję.

Z samego tytułu, że żadna z innych obecnych w tym mieszkaniu osób nie wskazywała wprost, aby takie groźby ze strony oskarżonego padały, nie można wyprowadzać, tak jak to czyni apelujący, daleko idącego wniosku, że taki stan rzeczy nie zaistniał.

Przyjęcie takiej tezy pozostawałoby w opozycji z logiką zdarzeń, a przede wszystkim z rzeczową oceną zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego, który z oczywistych powodów nie był zainteresowany ujawnieniem okoliczności niekorzystnych z punktu widzenia jego odpowiedzialności karnej.

Stąd też negowanie dowodów obciążających oskarżonego i nadawanie jego wyjaśnieniom atrybutu dowodu dyskwalifikującego prawidłowość toku rozumowania zaprezentowanego przez sąd I instancji, nie może być automatycznie uznane za skuteczne.

Nieprzyznawanie się do winy jest prawem oskarżonego, a obowiązkiem sądu jest przeprowadzenie oceny takich wyjaśnień w aspekcie całokształtu materiału dowodowego, z zachowaniem wymogów określonych treścią art. 7 kpk.

Stąd też sam fakt, że W. K. zaprzeczał, aby dopuścił się przypisanych mu czynów, nie oznacza, że określone zdarzenia, generujące jego odpowiedzialność karną, nie zaistniały.

Argumentem deprecjonującym prawidłowość ustaleń sądu nie może być wywód przeprowadzony przez obronę, a sprowadzający się do konkluzji, że skoro pokrzywdzony (Z. K.) dowód rejestracyjny i polisę ubezpieczeniową otrzymał drogą listową dopiero po aresztowaniu K., to oskarżony nie mógł wysłać tego listu, a tym samym nie mógł dokonać zaboru tych dokumentów.

Taki proces myślowy nie może być zaakceptowany, zwłaszcza jeśli się zważy, że czynności sprawcze nakierowane na osobę Z. K., a wiążące się z usiłowaniem wymuszenia rozbójniczego, czemu miały służyć te dokumenty, oskarżony podjął we współdziałaniu z R. Ż., stąd też rzeczą logiczną pozostaje, iż w momencie zatrzymania K. dokumenty te mogły pozostawać w posiadaniu współsprawcy.

Równie zdumiewającą pozostaje teza obrony, że skoro nie ustalono, kto posiadał i kto odesłał dokumenty A. R. po upływie 2-3 tygodni od zdarzenia na adres Z. K., to W. K. nie można przypisać sprawstwa czynu z art. 275 § 1 kk i art. 278 § 5 kk.

Z punktu widzenia bytu wyżej wskazanych norm prawnych, momentem decydującym o penalizacji określonych czynności sprawczych pozostaje moment wejścia w posiadanie tych przedmiotów w postaci karty bankomatowej i dokumentu tożsamości, a więc moment ich zaboru i dalsze czynności z tym związane, jak chociażby przekazanie ich innej osobie, nie mają znaczenia z punktu widzenia odpowiedzialności sprawcy ich kradzieży. Zauważyć przy tym należy, iż „kradzież” jako zachowanie określające jedną z czynności sprawczych przewidzianych w treści art. 275 § 1 kk, należy do znamion tego czynu.

Stąd też nie doszukując się w apelacji wywiedzionej przez podmiot kwalifikowany żadnych skutecznych argumentów dezawuujących stanowisko sądu I instancji, pokrótce odnieść się należy do okoliczności przywoływanych w licznych pismach oskarżonego, które de facto wpisują się w schemat skargi sporządzonej przez jego obrońcę.

Przede wszystkim nie można zaakceptować poglądu W. K., aby zeznania pokrzywdzonych stanowiły bezpodstawne pomówienie jego osoby o czyny, których nie popełnił, a jego skazanie wynikało li tylko i wyłącznie z jego przeszłości kryminalnej.

Jest to rozumowanie uproszczone, mieszczące się w konwencji przyjętej linii obrony, nieuwzględniającej całego spektrum dowodów szczegółowo omówionych przez sąd I instancji, co zwalnia sąd odwoławczy z obowiązku powielania przedstawionej w tym względzie argumentacji.

Uwagę tę odnieść należy do wielokrotnie podnoszonej przez oskarżonego kwestii zobowiązań finansowych, które posiadał Z. K. wobec innych osób, w tym wobec T. D.. Okoliczność ta nie pozostała również poza zakresem rozważań sądu meriti, który trafnie skonstatował na stronie 20 uzasadnienia, że wątek długu Z. K. u T. D. był tylko jednym z elementów, do których nawiązywał K. i został wykorzystany tego dnia przez oskarżonego, który uzasadniał tym swoją roszczeniową postawę wobec tego pokrzywdzonego.

Zauważyć należy, że na k. 537 oskarżony wspominał z kolei o zobowiązaniach, które miał K. wobec Ż., któremu był winien 3 tys. zł.

W sytuacji, kiedy R. Ż. będąc słuchany przez sąd ( vide k. 1175), zaprzeczył aby w tym czasie, a więc na datę popełnienia czynu, pokrzywdzony był mu coś jeszcze winien (K. wcześniej się z nim rozliczył), sąd okręgowy trafnie uznał, że żądanie zwrotu długu T. D. miało charakter czysto pozorny, a rozbieżności w zeznaniach K. i D., dotyczące jego powstania i uregulowania, nie miały znaczenia dla prawidłowości ustaleń faktycznych, co w pełni zasadnym czyniło podjęcie decyzji przez tenże sąd o oddaleniu wniosku o przeprowadzenie konfrontacji tych osób.

Jednocześnie nie można przyjąć, aby sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy nie wykonał zaleceń sądu odwoławczego w zakresie dotyczącym ustalenia okoliczności kradzieży i zwrotu dokumentów pokrzywdzonym. Stanowisko prezentowane w tej kwestii przez oskarżonego z jednej strony wiąże się z brakiem akceptacji ustaleń sądu meriti, w związku z prezentowaną linią obrony, a drugiej zaś z dążeniem do przerzucenia odpowiedzialności na R. Ż..

I wreszcie aprobując przyjętą przez sąd okręgowy ocenę prawną inkryminowanych zdarzeń (z wyjątkiem zastrzeżeń poczynionych na wstępie a wiążących się z niezrozumiałym pominięciem czynności sprawczych, spenalizowanych treścią art. 157 § 1 kk – uderzenie w udo scyzorykiem R. i spowodowanie tym samym uszkodzeń ciała na czas powyżej 7 dni) należało kilka uwag poczynić w kwestii kary.

Akceptując katalog okoliczności przywołanych przez sąd I instancji, a determinujących wybór środków represji karnej, zauważyć należy, iż czynności sprawcze wiążące się z realizacją znamion art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk i art. 276 kk oraz art. 278 § 5 kk i art. 275 § 1 kk były de facto podejmowane w tym samym miejscu i czasie, co niewątpliwie nie powinno pozostać bez wpływu na wybór zasady kształtującej wymiar kary łącznej.

Jeśli się nadto zważy na tożsamość rodzajową czynów popełnionych w maju 2008r. i 27 września 2008r. na szkodę pokrzywdzonej – K. W. uznać należy, iż kara łączna w wymiarze 4 lat pozbawienia wolności, a ukształtowana z zastosowaniem zasady częściowej absorpcji, jest karą współmierną o dostatecznym stopniu dolegliwości wobec sprawcy czynów.

Rozważywszy powyższe, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji, o kosztach obrony z urzędu rozstrzygając zgodnie z odnośnymi przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ... (Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Uwzględniając aktualną sytuację skazanego, który odbywa karę pozbawienia wolności, nie posiada majątku i źródeł dochodu, po myśli art. 624 § 1 kpk należało zwolnić go od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję.

A.