Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 78/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2013r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Motuk

Sędziowie: SA – Barbara Lubańska-Mazurkiewicz-spr.

SO (del) – Małgorzata Janicz

Protokolant: – st. sekr. sąd. Anna Grajber

przy udziale Prokuratora Jacka Pergałowskiego

po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2013 r.

sprawy D. W. (1)

oskarżonego z art. 156 § 3 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego W. –. P. w. W.

z dnia 5 grudnia 2012 r. sygn. akt V K 92/10

- utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

- zwalnia D. W. (1) od uiszczenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa;

- zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. W. (2) – Kancelaria Adwokacka w W. 738 (siedemset trzydzieści osiem) zł, w tym 23 % VAT, za obronę z urzędu przed sądem odwoławczym

UZASADNIENIE

D. W. (1) został oskarżony o to, że:

- w dniu 10 czerwca 2006r. w W. w mieszkaniu nr (...) przy ul. (...) działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia L. G. (1), zadał mu cios nożem w klatkę piersiową po stronie lewej w okolice podobojczykową, czym spowodował wstrząs urazowo - krwotoczny do rozwinięcia, którego doszło w następstwie krwawienia z uszkodzonych narządów wewnętrznych w przebiegu rany kłutej klatki piersiowej, co skutkowało zgonem pokrzywdzonego

tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy W. –. P. w. W. wyrokiem z dnia
5 grudnia 2012 r. sygn. akt V K 92/10:

I.  D. W. (1) w ramach zarzucanego mu czynu uznał za winnego tego, że w dniu 10 czerwca 2006r. w W. w mieszkaniu nr (...) przy ul. (...) działając w zamiarze ewentualnym spowodowania u L. G. (1) ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu zadał mu cios nożem w klatkę piersiową po stronie lewej w wyniku czego doszło do powstania rany kłutej z uszkodzeniem w przebiegu jej kanału I - przestrzeni międzyżebrowej w linii środkowo - obojczykowej, przekłucia płata górnego płuca lewego, przecięcia gałęzi górnopłatowej lewej tętnicy płucnej oraz przecięcia oskrzela głównego lewego, w następstwie czego, na skutek wstrząsu urazowo - krwotocznego, do rozwinięcia się którego doszło w wyniku masywnego krwotoku wewnętrznego do lewej jamy opłucnej z uszkodzonych narządów klatki piersiowej doszło do zgonu L. G. (1), który to skutek oskarżony powinien i mógł przewidzieć tj. czynu z art. 156 § 3 k.k. i za czyn ten z mocy art. 156 § 3 k.k. skazał go na karę 7 /siedmiu/ lat pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył D. W. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 10 czerwca 2006r. do dnia
1 czerwca 2007r.;

III. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek i zarządził zniszczenie dowodu rzeczowego wskazanego w wykazie dowodów rzeczowych na k 86 pod poz. 1;

IV. na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. dowody rzeczowe wymienione w wykazie dowodów rzeczowych na k 86 pod poz. 2 - 4 i na k 87 pod poz. 5-6 oraz w wykazie dowodów rzeczowych na k. 166 pod poz. 19
i w wykazie dowodów rzeczowych na k 167 pod poz. 22 nakazał zwrócić I. G., dowody rzeczowe wymienione w wykazie dowodów rzeczowych na k 87 pod poz. 11-14 nakazał zwrócić B. M. (1), dowody rzeczowe wymienione w wykazie dowodów rzeczowych na k. 87 pod poz. 16-18 nakazał zwrócić D. W. (1), dowód rzeczowy wymieniony w wykazie dowodów rzeczowych na k. 87 pod poz. 15 nakazał zwrócić E. W.;

V. na podstawie art. 192a k.p.k. zarządził zniszczenie dowodów rzeczowych wymienionych w wykazie dowodów rzeczowych na
k. 87 pod poz. 7-10 oraz w wykazie dowodów rzeczowych na k 167 pod poz. 20 - 21;

VI. zwolnił oskarżonego od opłaty, a koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa;

VII. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. W. (2) kwotę 2.430,72 zł, w tym podatek od towarów i usług, tytułem nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu.

Powyższy wyrok zaskarżony został w całości przez obrońcę oskarżonego, który na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił:

I.  Obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 4, 5 § 2, 7, 410 oraz 424 §1 pkt 1 k.p.k., poprzez przyjęcie, że dla sprawy nie mają znaczenia zeznania świadka Z. N., z którym B. M. (1) również utrzymywała relacje intymne oraz któremu bezpośrednio zdradziła, że nie żałuje tego, co zrobiła L. G. (1) i zrobiłaby to jeszcze raz, skoro materiał dowodowy zebrany w sprawie jednoznacznie wskazuje, że awantury i rękoczyny między pokrzywdzonym a B. M. (1) występowały na tle jej intymnych relacji z Z. N., o którym wiedział L. G. (1) (strona 21 uzasadnienia wyroku);

II.  Błędy w ustaleniu stanu faktycznego przyjęte za podstawę wyroku, mające wpływ na jego treść:

1. poprzez ustalenie stanu faktycznego właściwie wyłącznie w oparciu o zeznania świadka B. M. (1), której sprawność umysłowa, według opinii sporządzonej przez biegłego psychologa W. G. została określona na poziomie dolnej granicy normy, a proces odtwarzania przez nią zapamiętanych z tego zdarzenia spostrzeżeń został zdeformowany przez alkohol pod wpływem, którego wówczas pozostawała ( strona 7 uzasadnienia wyroku);

2. poprzez powoływanie się w uzasadnieniu wyroku na zeznania świadka B. M. (1), której biegły W. G. stwierdził nasilone zjawisko luki pamięciowej dotyczącej kulminacyjnego momentu zdarzenia oraz silnego hamowania pamięci (strona 9 uzasadnienia wyroku);

3. poprzez ustalenie stanu faktycznego w oparciu o zeznania świadka B. M. (1), które jak ustalił Sąd były szczere (strona 9 uzasadnienia wyroku), ale stały w sprzeczności m.in z zeznaniami świadków E. W. i H. W., a Sąd mimo zauważenia tych rozbieżności daje jednoznacznie wiarę zeznaniom świadka B. M. (1) (strona 17 uzasadnienia wyroku)

4. poprzez nieprecyzyjne ustalenie dynamiki zdarzenia w ten sposób, iż oskarżony nie rzucił pufą w L. G. (1) tylko pchnął go z dużą siłą, aby kilka zdań potem stwierdzić, że oskarżony uderzył denata pufą (strona 12 uzasadnienia)

5. poprzez nie uwzględnienie wątpliwości podanych przez biegłego B. M. (2) na korzyść oskarżonego, dotyczących zeznań świadka B. M. (1), które nie są skorelowane z ujawnionymi i zabezpieczonymi śladami z miejsca zdarzenia oraz opisanymi na poszczególnych częściach odzieży jej samej i oskarżonego (strona 16 uzasadnienia wyroku)

6. poprzez nie uwzględnienie zeznań świadka A. C., która potwierdziła, iż B. M. (1) była agresywna pod wpływem alkoholu w stosunku do L. G. (1) oraz dochodziło między nimi do kłótni i bójek pod wpływem alkoholu ( strona 20 uzasadnienia wyroku);

7. błąd polegający na uznaniu oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu na podstawie zeznań świadka B. M. (1), która jako jedyny bezpośredni świadek zdarzenia z bardzo bliskiej odległości (ślady krwi na jej ubraniu należały do denata) oświadczyła, że nie widziała noża w ręku oskarżonego, co potwierdzone zostało przez nie znalezienie na narzędziu zbrodni odcisków dłoni należących do D. W. (1);

8. błąd polegający na selektywności wiary w zeznania świadka B. M. (1) przez Sąd przy odtwarzaniu ciągu wydarzeń, poprzez nie uwzględnienie zeznania świadka, iż oskarżony w momencie zadawania uderzenia pufem zwrócony był do niej prawą stroną i nie widziała w jego ręku noża (strona 15 uzasadnienia wyroku);

9. błąd polegający na ustaleniu dynamiki i okoliczności zdarzenia zabójstwa, jakoby D. W. (1) trzymając w prawym ręku nóż kuchenny skierowany stroną sieczną do góry i jednocześnie, otwartymi dłońmi tapicerowany puf, uderzył z góry siedzącego na brzegu wersalki L. G. (2), gdyż jest to obiektywnie niewykonalne.

Na mocy art. 427§1 k.p.k. oraz 437§1 i 2 wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego D. W. (1) od popełnienia przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem czynu względnie

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarzuty apelacji są niezasadne a zatem na uwzględnienie nie zasługiwały wnioski środka odwoławczego.

Wbrew stawianym zarzutom, Sąd I instancji rozstrzygnięcie swoje oparł na pełnym materiale dowodowym ujawnionym w toku rozprawy głównej. Zebrane w sprawie dowody ocenił w ramach przynależnej mu ochrony z art. 7 k.p.k. i wysnuł z nich prawidłowe wnioski co do zawinienia oskarżonego w kształcie przypisanym mu wyrokiem. Trafna ocena dowodów zezwoliła na poczynienie pozbawionych błędu ustaleń faktycznych, nie budzących żadnych wątpliwości co do winy D. W. (1) a sporządzone zgodnie z wymaganiami art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. uzasadnienie wyroku zezwoliło na drugoinstancyjną kontrolę zaskarżonego orzeczenia.

Wprawdzie skarżący stawia zaskarżonemu wyrokowi dwa zarzuty ale analiza treści zarzutu z pkt II wskazuje, że błędy w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku i mające wpływ na jego treść są wynikiem naruszenia przepisów proceduralnych. Przede wszystkim obrońca kwestionuje ocenę dowodu z zeznań świadka B. M. (1), który to dowód stanowił podstawę ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, mimo treści opinii biegłego W. G., poprzez selektywność wiary w jej zeznania i nie uwzględnienie rozbieżności pomiędzy jej zeznaniami a zeznaniami E. W. i H. W.. Nadto zarzuca nie uwzględnienie wątpliwości na korzyść oskarżonego wynikających z opinii biegłego B. M. (2) a związanych z zabezpieczonymi na odzieży świadka i oskarżonego śladami z miejsca zdarzenia a także nie uwzględnienie zeznań A. C. odnośnie wcześniejszego zachowania B. M. (1) względem oskarżonego. Tak sformułowany w podpunktach 1-9 zarzut z pkt II wskazuje na naruszenie przez Sąd I instancji przepisów art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k.

Apelujący nie kwestionuje treści opinii biegłego psychologa W. G. i ta opinia posłużyła też Sądowi I instancji do oceny zeznań B. M. (1). Okoliczności, które wynikają z opinii biegłego psychologa a podniesione w zarzucie z pkt II ppkt 1 i 3 zostały przez Sąd I instancji uwzględnione przy ocenie wiarygodności zeznań B. M. (1) i wnikliwie rozważone w motywach zaskarżonego wyroku jako nie podważające szczerości wypowiedzi świadka. Cytując fragmenty opinii biegłego psychologa nie wskazał apelujący na takie treści, które mogłyby podważyć dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodu z zeznań B. M. (1). Trudno podzielić obawy obrońcy co do sprawności umysłowej tego świadka skoro wprawdzie mieści się ona w dolnej granicy ale jednak normy. Oczywistym jest, że alkohol powoduje deformację zarówno co do czynienia spostrzeżeń jak też ich odtwarzania, co Sąd orzekający wziął pod uwagę przy ocenie zeznań tego świadka, ale też przy ocenie wyjaśnień oskarżonego, który również był pod znacznym działaniem alkoholu. Przecież obie wersje przedstawione przez oskarżonego i świadka konfrontował z pozostałymi dowodami i przekonująco uzasadnił dlaczego wersję D. W. (1) odrzucił.

Nie można się zgodzić z obrońcą by stwierdzona przez biegłego psychologa „luka pamięciowa” u B. M. (1) rzutowała na wiarygodność jej zeznań. Przecież skutek w postaci tej luki wywołany był właśnie m. in. przebiegiem kłótni pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym i widokiem przebiegu śmierci L. G. (1). Natomiast linia obrony własnej osoby była, co pomija skarżący, następstwem tych dwóch wyżej wymienionych zdarzeń i poległa na silnym hamowaniu pamięci, dotyczącej kulminacji konfliktu i co istotne było to instynktowne, odruchowe a nie celowe, świadome działanie. Natomiast odnośnie przekazywanego przez B. M. (1) przebiegu zdarzenia, biegły psycholog nie stwierdził świadomego ukrywania informacji, manipulowanie bądź konfabulacji.

Trudno znaleźć w uzasadnieniu środka odwoławczego argumentu na poparcie zarzutu z pkt II ppkt 3. Jeśli chodzi o opisane na str. 17 uzasadnienia zaskarżonego wyroku rozbieżności między zeznaniami świadków E. W. i H. W. z zeznaniami B. M. (1) to dotyczą one tylko treści jej słów wypowiedzianych po zdarzeniu oraz ich głośności. Okoliczności te nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy jednakże podnieść należy, że emocje wywołane tym zdarzeniem nie sprzyjały dokładnej rejestracji przez B. M. (1) takich zachowań.

Interpretacja słów, które użył oskarżony wobec E. W., prosząc ją o wezwanie karetki pogotowia, a dokonana przez Sąd orzekający nie jest pozbawiona logiki. Rzeczywiście, gdyby taka bezosobowa forma wypowiedzi oskarżonego co do działania polegającego na pchnięciu nożem pokrzywdzonego, była jedynym dowodem świadczącym o przypisaniu mu winy, to należałoby postawić zarzut naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. Tymczasem Sąd Okręgowy rozważał tę wypowiedź jako jedną z szeregu okoliczności, zgromadzonych i ocenionych w toku postępowania dowodowego, która dodatkowo wspierała zeznania B. M. (1).

Stawiając zarzut z pkt II ppkt 5 obrońca oskarżonego pomija, że Sąd orzekający ustalił, że podczas kłótni z pokrzywdzonym oskarżony rozbierał się, gdyż zamierzał położyć się spać a więc podczas zdarzenia był w samych slipkach, nie zaś w ubraniu, w którym przyszedł. Nie pozostawiają co do tego żadnej wątpliwości uznane za wiarygodne zeznania E. W. i H. W., z których to wynika, że D. W. (1) wybiegł z mieszkania w samych slipkach i twarz i ręce i klatkę piersiową miał zakrwawioną. Nadto bezsporne jest, że oskarżony później założył spodenki pokrzywdzonego i bluzkę damską otrzymaną od świadka E. W., a przed nałożeniem tego ubrania mył się pod zlewem na korytarzu. Zatem badanej przez biegłego B. M. (3) odzieży nie miał podczas zdarzenia, co tłumaczy brak na niej śladów rozpryskowych krwi. Takie ślady zostały zabezpieczone na odzieży B. M. (1), co z kolei jest usprawiedliwione tym, że w czasie zdarzenia przebywała ona na tym samym łóżku co pokrzywdzony.

Nie można zgodzić się z zarzutem z pkt II ppkt 6 apelacji dotyczącym nie uwzględnienia zeznań świadka A. C., która potwierdziła, że B. M. (1) była agresywna pod wpływem alkoholu w stosunku do L. G. (1) oraz, że dochodziło między nimi do kłótni i bójek pod wpływem alkoholu. Sąd I instancji przeanalizował zeznania tego świadka i wskazał na jej niechęć wobec B. M. (1) i emocjonalny, pozytywny stosunek wobec pokrzywdzonego i oskarżonego. Zeznania A. C. nie mają jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nie była ona świadkiem zdarzenia, a w dniu zajścia nie doszło do kłótni i bójki pomiędzy pokrzywdzonym a B. M. (1), którzy położyli się spać po zakończeniu wspólnego spożywania alkoholu i zostali obudzeni przez oskarżonego.

Stawiając zarzut z pkt II ppkt 4 obrońca zdaje się mylić ustalenia faktyczne, poczynione przez Sąd I instancji z częścią sprawozdawczą uzasadnienia, która przytacza treść dowodów. Na wskazanej przez skarżącego str. 12 motywów wyroku Sąd orzekający przedstawia zeznania B. M. (1), analiza których doprowadziła do prawidłowych ustaleń faktycznych, zaprezentowanych na str. 1-3, z których wyraźne wynika, że D. W. (1) uderzył z góry siedzącego na wersalce pokrzywdzonego, trzymaną oburącz pufą i jednocześnie trzymanym w prawej ręce nożem. Jednocześnie skarżący uważa, że z racjonalnego i obiektywnego punktu widzenia takie działanie jest niewykonalne (zarzut z pkt II ppkt 9). Z takim stanowiskiem obrońcy nie można się zgodzić. Rację natomiast ma Sąd Okręgowy, że – niezależnie od tego, że biegli A. D. i B. M. (2) nie wykluczyli jednoczesnego trzymania pufy i noża i zadania tymi przedmiotami pchnięcia – to doświadczenie życiowe wskazuje, że nie jest to fizycznie niemożliwe. Nadto w tej konkretnej sprawie zważyć należy, że pufa nie była zbyt dużych rozmiarów a spożyty alkohol i agresja oskarżonego wzmocniły jego siłę.

Odnosząc się do zarzutów z pkt II ppkt 7 i 8 stwierdzić należy, że Sąd I instancji szczegółowo odniósł się do zeznań B. M. (1) odnośnie momentu uderzenia pokrzywdzonego pufą przez oskarżonego i zawarte na str. 15 rozważania co do faktu, iż świadek ta nie zaobserwowała noża są logiczne i przekonujące. Trudno w motywach apelacji doszukać się powodów dla których okoliczność, że świadek nie zauważyła noża, miałby podważać wiarygodność jej zeznań. Nie zakwestionował przecież skarżący okoliczności, w których przyszło B. M. (1) czynić spostrzeżenia a więc tego, iż znajdowała się pod wpływem alkoholu, została przebudzona, była świadkiem dynamicznego zachowania oskarżonego, które przecież nie było rozciągnięte w czasie i nie zezwalało na dokładną, precyzyjną rejestrację szczegółów. Zgodne z doświadczeniem życiowym jest, że w ustalonych przez Sąd orzekający okolicznościach uwagę przyciągała będąca w rękach oskarżonego pufa, a nie mały przedmiot jakim był nóż, a w zasadzie tylko jego ostrze, gdyż rękojeść musiała być zasłonięta, przytrzymującą go dłonią.

Opinie z zakresu badania linii papilarnych i śladów DNA na zabezpieczonym nożu, aczkolwiek nie stanowią dowodu sprawstwa oskarżonego, to jednak tego nie wykluczają. Skoro nie stwierdzono na nożu śladów linii papilarnych, nadających się do identyfikacji a na rękojeści nie ujawniono obecności DNA ludzkiego to znaczy, że ten materiał nie jest przydatny do czynienia ustaleń, które Sąd Okręgowy oparł na dowodach, szczegółowo omówionych w uzasadnieniu wyroku.

Odnosząc się do zarzutu z pkt I apelacji stwierdzić należy, że nie jest on trafny. Sąd I instancja ocenił zeznania świadka Z. N. w ramach przysługującej mu swobody, a swoje stanowisko należycie uzasadnił. Na wstępie zauważyć należy, że Sąd orzekający nie stwierdził – jak podnosi obrońca – że zeznania tego świadka nie mają znaczenia, ani też nie jest tak by materiał dowodowy jednoznacznie wskazywał, że awantury i rękoczyny pomiędzy pokrzywdzonym a B. M. (1) występowały na tle jej intymnych relacji z Z. N.. Sąd orzekający przeanalizował zeznania świadka Z. N. składane zarówno w toku śledztwa jak też przed sądem w toku kolejnych rozpraw, wskazał na występujące wewnętrzne rozbieżności w tych wypowiedziach i zajął stanowisko co do ich wiarygodności. Sąd I instancji słusznie oparł się na pierwszych zeznaniach tego świadka składanych w dniu 1 czerwca 2007 r., i przekonująco uzasadnił (str. 21), że jego późniejsze zeznania nie są zgodne z prawdą i stanowią tylko próbę obrony oskarżonego. Obrońca wybiórczo traktuje ten dowód i powołuje się tylko na te wypowiedzi świadka, które mają winą obciążyć B. M. (4) ale czyni to bezskutecznie, gdyż trudno znaleźć racjonalne argumenty, które zezwalałyby na uznanie ich za wiarygodne.

Pomiędzy pokrzywdzonym a B. M. (1) dochodziło do kłótni i bójek oraz wspólnego spożywania alkoholu a ostatnie zdarzenie między nimi było dzień wcześniej. Nie przeszkadzało im to w kontynuowaniu dobrowolnej przecież znajomości i wzajemne między nimi wcześniejsze konflikty nie były związane ze zdarzeniem przypisanym w wyroku. B. M. (1) i pokrzywdzony po wspólnym spożywaniu alkoholu tego dnia położyli się spać i zostali obudzeni przez D. W. (1). To nie między nimi rozgorzała kłótnia tego wieczoru tylko pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym. Jak słusznie uznał Sąd I instancji istnieją dwie wersje zdarzenia, jedna przedstawiona przez oskarżonego, druga przedstawiona przez B. M. (1). Sąd orzekający w sposób wnikliwy i skrupulatny wykazał, iż wersja przedstawiona przez D. W. (1) nie znalazła potwierdzenia w zeznaniach świadków, wiarygodności których obrońca nie kwestionuje, a mianowicie E. W. i H. W.. Z zeznań tych świadków wynikało, że w mieszkaniu panowała cisza do czasu przybycia D. W. (1), kiedy to rozgorzała pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym kłótnia z odgłosem upadających przedmiotów, trwająca zaledwie kilka minut a zakończona wybiegnięciem z mieszkania zakrwawionego oskarżonego, będącego w samych slipkach \, który prosząc o wezwanie pogotowia, oznajmił, że L. G. (1) został pchnięty nożem.

Szczegółowa, wnikliwa analiza wszystkich dowodów i ich ocena zgodna z regułami logicznego rozumowania, zasadami doświadczenia życiowego i wskazaniami wiedzy doprowadziła do poczynienia nie budzących żadnych wątpliwości ustaleń faktycznych odnośnie przebiegu zdarzenia, jego sprawcy a także zamiaru z jakim działał.

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu orzekającego co do oceny prawnej działania oskarżonego, jak też kwestii wymiaru kary. Orzeczona wobec D. W. (1) kara pozbawienia wolności uwzględnia w odpowiednim stopniu okoliczności mające wpływ na jej wysokość i nie razi surowością w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny nie uwzględnił wniosków apelacji i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Sąd Apelacyjny zwolnił D. W. (1) od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, gdyż nie posiada on majątku a orzeczono wobec niego karę bezwzględnego pozbawienia wolności.

Na wniosek obrońcy Sąd Apelacyjny zasądził od Skarbu Państwa koszty nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym, w stawce podstawowej, powiększonej o podatek VAT.

Z tych względów Sąd Apelacyjny postanowił jak wyżej.