Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 37/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Jacek Michalski

Sędziowie:

SA Bohdan Tracz

SA Wojciech Zaręba (sprawozdawca)

Protokolant

st.sekr.sądowy Izabela Lipska

przy udziale Wiesława Greszty prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2013 r.

sprawy S. S. oskarżonego z art.13 § 1 k.k. w zw. z art.148 § 1 k.k. w zb. z art.156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 12 grudnia 2012 r., sygn. akt IV K 410/11

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy uznając wniesione apelacje za oczywiście bezzasadne;

II.  na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania także od 12 grudnia 2012 r. do 3 kwietnia 2013 r;

III.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za II instancję i określa, że całość wydatków postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa.

II AKa 37/13

UZASADNIENIE

S. S. oskarżony został o to, że:

w dniu 9 lipca 2011 r. w N. w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia K. W. ugodził w/w pokrzywdzonego nożem o długości ostrza około 15 cm, czym spowodował u niego obrażenia ciała w postaci rany ciętej tętnicy podobojczykowej lewej na długości ok. 1 cm i krwotoku do jamy opłucnej, skutkujące ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu pokrzywdzonego w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję osoby trzeciej oraz natychmiastowe udzielenie pokrzywdzonemu specjalistycznej pomocy medycznej.

Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Lublinie S. S. uznał za winnego tego, że w dniu 9 lipca 2011 r. w N., woj. (...) w zamiarze spowodowanie obrażeń ciała K. W. ugodził go nożem w szyję, przez co spowodował u niego ranę ciętą kłutą okolicy nadobojczykowej lewej z uszkodzeniem tętnicy podobojczykowej lewej połączonym z krwotokiem do jamy opłucnej, skutkującym wstrząsem krwotocznym, który stanowi uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, tj. przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i za to na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.k. S. S. skazał na 5 (pięć) lat pozbawienia wolności;

na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary pozbawienia wolności zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności od dnia 10 lipca 2011 r. do dnia 12 grudnia 2012 r.;

na mocy art. 46 § 2 k.k. zasądził od S. S. na rzecz pokrzywdzonego K. W. 40 000 (czterdzieści tysięcy) złotych tytułem nawiązki;

zwolnił S. S. od ponoszenia kosztów sądowych w całości i ustalił, że uiszczone wydatki pokrywa Skarb Państwa;

zasądził od S. S. na rzecz K. W. 6150 (sześć tysięcy sto pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów pełnomocnictwa procesowego.

Powyższy wyrok zaskarżyli prokurator - na niekorzyść oskarżonego oraz obrońca.

Apelacja prokuratora skierowana została przeciwko rozstrzygnięciu o winie i karze. Prokurator zarzucił:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na jego treść, wyrażający się w uznaniu, iż S. S. zadając K. W. cios nożem o dł. 15 cm w tętnice podobojczykową nie miał zamiaru pozbawić go życia w zamiarze bezpośrednim lub co najmniej ewentualnym, w sytuacji gdy właściwa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku przeciwnego do takiego jaki wywiódł sąd I instancji,

II.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 4, 7, 92, 410 k.p.k. poprzez nie wyjaśnienie wątpliwości powstałych w toku rozprawy co do rzeczywistego zamiaru jaki przyświecał S. S., oparcie ustaleń jedynie na części zebranego w sprawie materiału dowodowego, jego jednostronną ocenę dokonaną z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz niedostateczne uwzględnienie okoliczności niekorzystnych dla oskarżonego, co spowodowało niesłuszne uznanie, że zamiarem podejrzanego była jedynie chęć spowodowania uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu,

III.  rażącą niewspółmierność kary wynikającą z orzeczenia wobec oskarżonego kary 5 lat pozbawienia wolności, co przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności podmiotowych i przedmiotowych sprawia, że tak orzeczona kara nie osiągnie w stosunku do oskarżonego celów zapobiegawczych i wychowawczych, a także nie wypełni potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Stawiając te zarzuty prokurator wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego wyrok zaskarżył w zakresie rozstrzygnięcia o karze i nawiązce. Jego apelacja zarzuciła:

1.  rażącą niewspółmierność kary w zakresie orzeczenia kary pięciu lat pozbawienia wolności, wynikającą z niedostatecznego uwzględnienia okoliczności sprawy oraz postawy oskarżonego w czasie następującym po okresie zarzucanego czynu;

2.  rażącą niewspółmierność zastosowanego środka karnego w postaci nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, wynikającą z niedostatecznego uwzględnienia okoliczności sprawy, postawy oskarżonego w czasie następującym po okresie zarzucanego czynu oraz sytuacji majątkowej i osobistej oskarżonego.

W oparciu o powyższe zarzuty obrońca wnosił o zmianę zaskarżonego orzeczenia i wymierzenie oskarżonemu za przypisany na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.k. przez Sąd czyn kary trzech lat pozbawienia wolności oraz orzeczenie, na podstawie art. 46 § 2 k.k., środka karnego w postaci nawiązki w wysokości 8000 zł.,

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora jest bezzasadna w stopniu oczywistym. Wszystkie postawione w niej zarzuty są chybione.

W istocie rzeczy sformułowane przez skarżącego zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy przepisów prawa procesowego sprowadzają się nie do czego innego, jak do kwestionowania stanowiska sądu meriti w zakresie kierującego oskarżonym zamiaru. Tymczasem prawidłowości tego stanowiska nie sposób podważyć. Zostało ono wyjaśnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku i Sąd Apelacyjny nie może się w nim dopatrzeć jakichkolwiek cech dowolności.

Sąd Okręgowy w sposób należyty uwzględnił bowiem okoliczności zaistniałego zdarzenia. Zważył na zachowanie oskarżonego i innych osób przed zadaniem pokrzywdzonemu ciosu nożem, miał też na uwadze to, jak zachowywał się oskarżony już po zadaniu owego ciosu. Nie pominął istoty samego zamachu, sposobu jego realizacji. Na podstawie tych okoliczności doszedł w rezultacie do słusznego wniosku, iż nie można przyjąć, że oskarżony godził się na śmierć pokrzywdzonego.

Stosowne argumenty Sąd Okręgowy przedstawił na str. 8- 13 uzasadnienia wyroku. Nie ma jednak potrzeby ich powtarzania jako znanych przecież stronom procesu. Dość stwierdzić, iż są one logiczne i przekonujące, a skoro tak, to nie mogą ulec skutecznemu zakwestionowaniu.

Podobnie nietrafny jest zarzut rażącej niewspółmierności kary. Sąd Apelacyjny nie stwierdza, aby kara wymierzona oskarżonemu zaskarżonym wyrokiem była nazbyt łagodna. Zauważa jednocześnie, iż nie jest wiadomo, jaka kara miałaby być adekwatna, skoro w apelacji oskarżyciela publicznego nie sformułowano wniosku skorelowanego z postawionym zarzutem. W tej sytuacji wystarczy ograniczyć się do stwierdzenia adekwatności kary wymierzonej oskarżonemu przez sąd I instancji.

Bardziej szczegółowe odniesienie się do apelacji prokuratora byłoby zbędne. Ten skarżący nie złożył bowiem wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku sądu ad quem. Wniosek taki złożył, co prawda, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, ale nie kwestionował on przecież wyroku Sądu Okręgowego w drodze wniesienia apelacji. Zaakceptował więc ów wyrok, czego nie zmienia jego stanowisko na rozprawie odwoławczej ( przyłączenie się do apelacji prokuratora ). W tej sytuacji Sąd Apelacyjny uznaje, iż pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego nie podważał trafności zaskarżonego orzeczenia, jego wypowiedź na rozprawie apelacyjnej ma stricte retoryczny charakter, a skoro tak, to dalsze argumentowanie ze strony sądu odwoławczego w zakresie owej trafności byłoby niepotrzebne. Oczywista jest bezprzedmiotowość zabiegu polegającego na przekonywaniu do czegoś osoby już do tego przekonanej.

Oczywiście bezzasadna jest również apelacja obrońcy oskarżonego. O rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności nie może być mowy także w sensie zbytniej surowości tej kary.

Sąd Okręgowy w sposób należyty uwzględnił okoliczności wpływające na wymiar kary. Prawidłowo ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu, uznając go za bardzo wysoki. Trafnie stwierdził, iż zachowanie oskarżonego miało charakter rażący. Podkreślił jego brutalność, bezkompromisowość, jawność. Miał na względzie negatywne wcześniejsze zachowania oskarżonego, nieskuteczność stosowanych wobec niego środków wychowawczych. Z drugiej natomiast strony Sąd Okręgowy nie pominął tych istotnych okoliczności łagodzących, jakimi są młody wiek oskarżonego i jego, aczkolwiek tylko w stopniu lekkim, upośledzenie umysłowe. Powtarzanie użytych przez sąd argumentów byłoby zabiegiem chybionym ( vide str. 13- 15 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku ).

Stanowisko obrońcy, iż kara wymierzona oskarżonemu jest zbyt surowa, ma czysto polemiczny charakter. Skarżący akcentuje okoliczności łagodzące, które wzięte już zostały pod uwagę przez Sąd Okręgowy. Przyjęcie, iż uzasadniają one złagodzenie kary, spowodowałoby jednak, iż tak orzeczona ( łagodniejsza ) kara byłaby nieadekwatna. Kara określona zaskarżonym wyrokiem jest współmierna. Odpowiada dyrektywom art. 53 § 1 i 2 kk, stanowi sprawiedliwą odpłatę, a skoro tak, to spełni wszystkie swe funkcje w zakresie prewencji zarówno szczególnej, jak i generalnej.

Podobnie nie ma racji obrońca, jeśli kwestionuje wysokość orzeczonej nawiązki. Akcentuje tu przede wszystkim sytuację majątkową oskarżonego, którą istotnie ( okoliczność bezsporna ) trudno uznać za dobrą. Rzecz jest jednak w tym, że nie można minimalizować cierpień pokrzywdzonego wynikających z faktu popełnienia na jego osobie przestępstwa. W prawidłowo ustalonych przez sąd I instancji realiach niniejszej sprawy nawiązka w kwocie 40000 zł jest adekwatna. Sąd Apelacyjny nie znajduje zatem podstaw do modyfikacji jej wysokości.

Ze wszystkich wyżej omówionych przyczyn, stwierdzając oczywistą bezzasadność wniesionych apelacji i jednocześnie nie stwierdzając podstaw dla uchylenia lub zmiany zaskarżonego wyroku niezależnie od granic wniesionych środków odwoławczych i podniesionych w nich zarzutów, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w części dyspozytywnej swego wyroku. Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu dalszy okres tymczasowego aresztowania, zaś w oparciu o art. 624 § 1 kpk zwolnił go od kosztów za postępowanie odwoławcze.

Sąd Apelacyjny nie zasądził na rzecz oskarżyciela posiłkowego kosztów zastępstwa procesowego, a to z tego względu, iż nie została udowodniona nie tylko ich wysokość, ale nawet sam fakt ich poniesienia. Pełnomocnik nie został przecież wyznaczony z urzędu. Stosowne rozstrzygnięcie w tym przedmiocie może zapaść na posiedzeniu po złożeniu niezbędnych dokumentów.