Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 301/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 maja 2013 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Maria Cichoń

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Bugiel

po rozpoznaniu w dniu 7 maja 2013 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. J.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powódki T. J. kwotę 60.000 zł (słownie: sześćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 50.000 zł od dnia 7 maja 2013 r. do dnia zapłaty i od kwoty 10.000 zł od dnia 26 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  pozostawia referendarzowi ostateczne rozliczenie kosztów procesu ustalając, że powódka wygrała proces w 75%.

Sygn. akt I C 301/12

UZASADNIENIE

Powódka T. J. w pozwie wniesionym w dniu 05 września 2012 r., domagała się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego (...) S.A. w S. kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 26.07.2012 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 26.07.2012 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, będącej skutkiem śmierci najbliższego członka rodziny, W. G. – z którym powódka pozostawała od 12 lat w nieformalnym związku partnerskim – co spowodowało poczucie osamotnienia i krzywdy, osłabienie energii życiowej oraz pozbawiło powódkę braku wsparcia w dalszym życiu.

Pozwany (...) S.A. w S. w odpowiedzi na pozew zgłosił propozycję ugodowego zakończenia sporu deklarując, po wymianie pism procesowych, że zapłaci na rzecz powódki ostatecznie kwotę 40.000 zł oraz zwróci jej koszty procesu w kwocie 2.800 zł (k. 16 akt). W przypadku zaś braku dojścia stron do porozumienia odnośnie likwidacji sporu w drodze ugody sądowej, pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł pozwany, że kwoty żądane przez powódkę nie znajdują podstaw w stanie faktycznym sprawy, nie zostały udokumentowane, ani udowodnione. Zdaniem pozwanego dochodzone w niniejszym procesie kwoty są rażąco wygórowane i ich przyznanie powódce prowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powódki, zważywszy na wysokość już wypłaconych kwot przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego.

Ostatecznie, po wymianie pism procesowych, nie udało się zakończyć sporu w drodze ugody sądowej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 04 grudnia 2011 r., na drodze nr (...) w miejscowości D., kierujący samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) J. N., zjechał na lewą stronę drogi, przodem pojazdu uderzając w przydrożne drzewa, po czym samochód powrócił na jezdnię na prawy bok. W wyniku przedmiotowego zdarzenia śmierć poniósł między innymi pasażer samochodu W. G., z którym to powódka od 12 lat tworzyła związek.

(dowód: wyjaśnienia powódki na rozprawie w dniu 15 stycznia 2013 r., k. 54-56; zeznania powódki na rozprawie w dniu 07 maja 2013 r., k. 155-157).

Postępowanie karne w przedmiotowej sprawie zostało umorzone postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu z dnia 18 czerwca 2012 r. wobec śmierci sprawy. Sprawa kolizji był ubezpieczony w zakresie OC, w pozwanym (...) S.A. w S.

(bezsporne).

Ze związku z W. G., powódka posiada małoletnią córkę K. G., która w chwili śmierci ojca miała 7 lat

(bezsporne).

Powódka, wraz W. G., córką K. G. oraz dwojgiem dzieci z poprzedniego związku mieszkali w mieszkaniu komunalnym. Źródłem utrzymania dla rodziny powódki były dochody, jakie uzyskiwał W. G. z pracy za granicą przy zbiorze owoców i warzyw od 5.000 zł do 25.000 zł w zależności od długości okresu pobytu, oraz w czasie gdy pozostawał w Polsce z pracy jako paleciarz w firmie (...) w M., gdzie uzyskiwał średnio miesięczne dochody w wysokości około 2.000 zł.

(dowód: zeznania powódki na rozprawie w dniu 07 maja 2013 r., k. 155-157, dokumentacja przedstawiająca dochody i zatrudnienie zmarłego W. G., k. 69-114 oraz akta szkody).

W dacie, gdy doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia, W. G. wracał do domu z Niemiec, gdzie pracował „na czarno” przez okres miesiąca przy remontach domów jednorodzinnych.

Rodzina powódki postrzegana była jako normalnie funkcjonująca. Razem spędzała wolne dni i wakacje. Powódka wraz z W. G. planowała zawarcie związku małżeńskiego.

Powódka była bardzo mocno związana ze zmarłym W. G.. To on pomógł powódce wyjść z nałogu alkoholowego. O wypadku i jego skutkach została powiadomiona w trakcie wizyty policjantów, którzy przybyli do ich domu z informacją o śmierci W. G.. Było to dla niej ogromnym szokiem oraz wywołało rozpacz. Powódka nie mogła sobie poradzić z zaistniałą sytuacją, stąd zmuszona była do skorzystania z pomocy psychologa. Bezpośrednio po zdarzeniu, powódka odczuwała bezradność oraz – jak sama stwierdza – chciała ze sobą skończyć. Nagłe i niespodziewane pozbawienie więzi z partnerem było dla powódki bardzo bolesną stratą. Zachwiało to jej poczucie bezpieczeństwa i wewnętrzny spokój. Poziom stresu został spotęgowany nagłością zdarzenia, co sprzyjało rozwijaniu się postawy lękowej. Z tych racji powódka znalazła się na skraju załamania nerwowego i niewykluczone, że w przyszłości będzie potrzebowała profesjonalnej pomocy – psychiatrycznej i psychologicznej. Należy zauważyć, iż poprzedni mąż powódki – J. J. również zmarł w tragicznych okolicznościach, w wyniku zaczadzenia spowodowanego pożarem. Powódka ma nieracjonalne lęki i obawy, boi się, że któreś z dzieci też będzie miało wypadek. Spotkania rodzinne z okazji świąt są dla powódki źródłem stresu, przypominają o braku ważnej osoby. Powódka przez dłuższy okres czasu po śmierci W. G. codziennie chodziła na cmentarz w celu „porozmawiania” ze zmarłym W. G.. Powódka postrzegała W. G., jako bardzo dobrego człowieka, czułego oraz wrażliwego, którego traktowała jak męża.

(dowód: wyjaśnienia powódki na rozprawie w dniu 15 stycznia 2013 r., k. 54-56; zeznania powódki na rozprawie w dniu 07 maja 2013 r., k. 155-157; opinia psychologiczna, k. 122-126 oraz k. 139-140; zeznania świadków na rozprawie w dniu 15 stycznia 2013 r.: E. I. oraz K. P., k. 55-56).

Pismem z dnia 27 stycznia 2012 r. pełnomocnik strony powodowej dokonał zgłoszenia szkody w pozwanym Towarzystwie (...).

Pismami z dnia 25 lipca 2012 r. pozwany powiadomił pełnomocnika powódki, iż uznaje roszczenie powódki z tytułu zadośćuczynienia do kwoty 30.000 zł, i z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej do kwoty 10.000 zł.

(bezsporne, nadto akta szkody).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jedynie w części zasługiwało na uwzględnienie.

Sama zasada odpowiedzialności pomiędzy stronami nie była sporna. Spór dotyczył natomiast zasadności i wysokości należnych powódce świadczeń.

Na wstępie rozważań wskazać należy, iż roszczenie powódki składa się z dwóch części: zadośćuczynienia opartego na art. 446 § 4 kc i odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, którego podstawę stanowi art. 446 § 3 kc.

Zgodnie z treścią art. 822 kc, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie zaś do treści art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 123, poz. 1152 z późn. zm.) z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma zatem charakter pochodny w stosunku do odpowiedzialności posiadacza (kierowcy) pojazdu, a ustalenie zakresu jego zobowiązania wymaga ustalenia najpierw zakresu świadczeń, do których zobowiązany jest ubezpieczający lub inna osoba wyrządzająca szkodę objętą ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej. Przepis art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych enumeratywnie wymienia następstwa szkody wyrządzonej przez kierującego pojazdem mechanicznym, zawierając w tym zakresie katalog zamknięty dóbr osobistych podlegających kompensacie w ramach obowiązującego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Do dóbr tych należy śmierć oraz zdrowie człowieka. Ponadto, na uwadze mieć należy, że ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 w/w ustawy). Ustawa przyznaje uprawnienie poszkodowanemu w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej do dochodzenia roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ww. ustawy), co w niniejszej sprawi nastąpiło.

W realiach rozpoznawanej sprawy W. G. poniósł śmierć w wyniku wypadku samochodowego, do jakiego doszło z winy kierującego tym pojazdem, którego kierowca posiadał ubezpieczenie u pozwanego. Przepis art. 34 ww. ustawy wyjaśnia powody, dla których odpowiedzialność ponosi zakład ubezpieczeń, lecz podstawą merytoryczną tej odpowiedzialności jest art. 446 kc.

W zakresie dochodzonego zadośćuczynienia podstawę roszczenia stanowi, obowiązujący od dnia 03 sierpnia 2008 r., przepis art. 446 § 4 kc. Stanowi on, że Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i jest reakcją ustawodawcy na konieczność zwiększenia ochrony ofiar zdarzeń kryminalnych. Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensowanie krzywdy za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (vide: wyrok SA w Lublinie z dnia 07.07.2009 r., II AKa 44/09).

Naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Jednocześnie na uwadze mieć należy, że wprowadzenie przepisu art. 446 § 4 kc nie doprowadziło do uchylenia art. 338 kc, jego dodanie było natomiast wyrazem woli ustawodawcy zarówno potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na gruncie obowiązujących przed jego wejściem w życie przepisów, jak i ograniczenie kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia do najbliższych członków rodziny. Stanowisko to potwierdzone zostało w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/2010 oraz z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 521/2010.

Zważyć należy, że konstrukcja normy określającej możliwość przyznania zadośćuczynienia („sąd może także przyznać”) nie oznacza dowolności, co do możliwości zasądzenia wskazanego świadczenia, a każda odmowa musi być uzasadniona. W ocenie Sądu Okręgowego, co do zasady, powódce należy się zadośćuczynienie, a kwota wypłacona przez pozwanego na rzecz powódki roszczeń tych nie zaspokoiły w całości.

Nie ulega żadnym wątpliwościom, że śmierć osoby bliskiej zwykle stanowi dla rodziny wielki wstrząs, a cierpienia psychiczne, jakie się z nią wiążą, mogą przybierać ogromny wymiar, tym większy, im mocniejsza była w danym przypadku więź emocjonalna łącząca zmarłego z jego najbliższymi. Śmierć każdego człowieka jest zawsze okolicznością traumatyczną. Śmierć zawsze napawa smutkiem, żalem, niedowierzaniem, powoduje stres i traumę. Szczególnie bliscy zmarłego, członkowie jego rodziny odczuwają żal po stracie członka rodziny, gdy zaś śmierć ma charakter nagły to poziom żalu jest niewątpliwie wyższy. Do śmierci osoby bliskiej nie można się przygotować. Osoby najbliższe nawet w sytuacji ciężkiej i nieuleczalnej choroby członka swojej rodziny zawsze będą miały nadzieję jego powrotu do zdrowia. Niewątpliwie przeżywanie sytuacji traumatycznych stanowi indywidualną cechę każdego człowieka. Tym niemniej zasady doświadczenia życiowego uczą, że z tego powodu każdy człowiek odczuwa krzywdę, ból i cierpienie.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień psychicznych związanych ze śmiercią bliskiej osoby – zarówno tych już doznanych, jak i tych, które zapewne pojawią się w przyszłości. Dla oceny zasadności przyznania zadośćuczynienia winien mieć ponadto znaczenie charakter relacji łączących uprawnionego ze zmarłym, czas trwania cierpień, stopień ich natężenia, ogólny stan psychiczny sprzed i po śmierci bliskiej osoby.

Z drugiej strony wskazać należy, iż Sąd zgadza się z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Łodzi, który w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r., w sprawie sygn. I ACa 178/10 wskazał, iż mierzenie skali cierpienia osoby, która nie doznała uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, w znacznej mierze pozostaje poza możliwościami dowodowymi sądu i zakładu ubezpieczeń, bowiem aktualny stan wiedzy nie pozwala na udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania, czy też ich braku. Sad Apelacyjny podniósł, że trudno zakładać, aby ustawodawca „premiował” osoby o słabszej konstrukcji psychicznej, reagujące intensywniej na sytuację traumatyczną, a gorzej traktował roszczenia osób o osobowości zamkniętej, kumulującej w sobie wewnętrzne emocje. Kryterium bólu jest więc mało przydatne w praktyce sądowej, zatem wydaje się słuszne, że kodeks cywilny nie odwołuje się do niego, zakładając, że utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból, którego odczuwanie nie wymaga dowodu. Proponując kryteria ustalania odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia Sąd Apelacyjny wskazał, że najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci stały się samotne, bez rodziny. Ponadto wskazał, że w każdym wypadku wysokość zadośćuczynienia powinna zostać dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest zdarzeniem pewnym, które prędzej czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie rekompensuje w istocie często jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny.

W kontekście powyższych rozważań prawnych należało oceniać dochodzone w niniejszej sprawie żądania powódki. Należy wskazać, iż niewątpliwie powódka była osobą silnie związaną ze zmarłym. Powódka planowała z W. G. wspólną przyszłość, ze związku urodziła się córka K. G.. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii, powódka w wyniku śmierci W. G. znalazła się na skraju załamania nerwowego. Jednocześnie w opinii biegłego psychologa nie jest wykluczone, że powódka będzie w przyszłości potrzebowała profesjonalnej pomocy – psychiatrycznej i psychologicznej. Mimo upływu czasu od śmierci partnera, powódka nadal miewa momenty załamania, poczucia bezsensu życia, bezsilności oraz żalu do losu. Nie bez znaczenia dla niniejszej sprawy jest również fakt, iż to właśnie W. G. pomógł powódce wyjść z uzależnienia od alkoholu, co świadczy, iż zmarły był dla powódki ogromnym wsparciem w przezwyciężaniu jej problemów życiowych. Po śmierci W. G. powódka przez dłuższy okres czasu regularnie chodziła na cmentarz w celu „porozmawiania” ze zmarłym partnerem. Śmierć W. G. wpłynęła również w sposób destrukcyjny na funkcjonowanie powódki w życiu społecznym. Powódka nie związała się z nikim, ma lęki i obawy, że już nie ułoży sobie życia. Jak wynika z zarówno zeznań powódki, zeznań świadków oraz opinii psychologicznej, powódka traktowała zmarłego W. G. jak męża i wspólnie planowali zawarcie związku małżeńskiego. Powyższe, zdaniem Sądu, pozwala na uznanie, iż kwotą zadośćuczynienia należną powódce jest kwota 80.000 zł. Uwzględniając, iż pozwany wypłacił powódce z tego tytułu 30.000 zł, zasądzić należało dodatkowo na podstawie art. 446 § 4 kc, kolejne 50.000 zł, oddalając powództwo w pozostałym zakresie, jako wygórowane.

Ponadto, dodać należy, iż ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Konfrontacja danego przypadku z innymi może dać Sądowi jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia. W każdej sprawie występując szczególne, właściwe tylko dla niej, okoliczności faktyczne. Natężenie doznanych krzywd zależy od indywidualnych cech poszkodowanego, dlatego okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, podobnie jak kryteria ich oceny, powinny być rozważane indywidualnie wobec konkretnej osoby pokrzywdzonego, bez względu na wysokość zadośćuczynienia zasądzonego w innej sprawie. Nie da się, bowiem w wymierny sposób ocenić, czy doznana przez osobę krzywda, nawet przy podobnych doznaniach i sytuacji osobistej, jest większa, czy mniejsza niż krzywda doznana przez inną osobę na rzecz, której w innej sprawie zasądzono odpowiednie świadczenie. Nadto skromny poziom życia danego środowiska czy danej rodziny nie może mieć znaczenia podczas ustalania wysokości zadośćuczynienia za cierpienia spowodowane śmiercią bliskiej osoby (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/2010).

Rozstrzygając natomiast zasadność żądań w zakresie odszkodowania wynikającego z treści art. 446 § 3 kc , należy mieć na względzie, że znaczne pogorszenie sytuacji życiowe, o którym mowa w tym przepisie, po wejściu w życie art. 446 §4 kc, obejmuje wszystkie niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny zmarłego, jak również utratę realnej możliwości polepszenia warunków życia z realizacji planów życiowych (patrz wyrok S.A. w Łodzi z dn. 5.02.2013 r. IA Ca 1137/12, LEX nr 1286561.

Odszkodowanie na podstawie art. 446 § 3 kc obejmuje szeroko pojęte majątkowe szkody, często nieuchwytne lub trudne do wyliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowe osoby najbliższej. Pogorszenie to polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Ocena czy takie pogorszenie nastąpiło musi prowadzić do porównania hipotetycznego stanu odzwierciedlającego sytuację, w jakiej w przyszłości znajdowałaby się najbliższa rodzina, do sytuacji w jakiej znajduje się w związku ze śmiercią zmarłego.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe w sposób nie budzący dla Sadu żadnych wątpliwości wykazało, iż tak rozumiana sytuacja życiowa powódki po śmierci partnera, z którym pozostawała w nieformalnym związku od dwunastu lat, uległa zasadniczej zmianie na niekorzyść powódki. Tym samym nie sposób zgodzić się z pozwanym, który w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazał, iż „nie ma podstaw do uznania, aby sytuacja życiowa powódki uległa zmianie po śmierci konkubenta, a ponadto nie ma żadnych podstaw dla twierdzenia, że gdyby W. G. żył, jej sytuacja życiowa byłaby lepsza”. Powódka straciła bliską osobę, wspierającą ją w codziennym życiu, zapewniającą bezpieczeństwo i perspektywę wspólnej przyszłości. To jej partner W. G. zajmował się zapewnieniem rodzinie, którą razem tworzyli dostarczenia środka utrzymania, a powódka przejęła na siebie obowiązek prowadzenia domu. Niewątpliwie więc, pogorszenie sytuacji życiowej objęło niekorzystne zmiany w sytuacji materialnej. W wyniku tragicznego w skutkach zdarzenia, powódka utraciła szansę budowania wspólnej przyszłości ze zmarłym W. G.. Jednocześnie powódka utraciła szansę wspólnego wychowywania małoletniej K. G..

Nie można więc zgodzić się z pozwanym, że powódka nie wykazała przesłanki znacznego pogorszenia sytuacji życiowej. Z zebranego w niniejszym postępowaniu materiału dowodowego wynika, iż praktycznie od dłuższo czasu jedynym źródłem utrzymania dla rodziny powódki były dochody, jakie uzyskiwał W. G. z pracy za granicą przy zbiorze owoców i warzyw od 5.000 zł do 25.000 zł w zależności od długości okresu pobytu, oraz w czasie gdy pozostawał w Polsce z pracy jako paleciarz w firmie (...) w M., gdzie uzyskiwał średnio miesięczne dochody w wysokości około 2.000 zł. Nie zasługuje na aprobatę stanowisko strony pozwanej, że większość dochodów zmarłego W. G. była przeznaczana na utrzymanie rodzonej córki K. G.. Dochody zmarłego były przeznaczane na utrzymanie całej rodziny, a nie jak sugeruje strona pozwana – w sposób wybiórczy. Nie sposób uznać również, że renta po zmarłym ojcu w kwocie 830 zł, którą otrzymuje małoletnią córka K. G., rekompensuje w znacznym stopniu utracone wsparcie finansowe ze strony W. G.. Po śmierci W. G. powódka starała się o zapewnienie rodzinie środków materialnych wyjeżdżając za granicę, pracując we Włoszech, jako pokojówka w hotelu. Jednakże, zrozumiałym jest powrót powódki do Polski i do małoletniej córki, która to po stracie ojca nie mogła pozostać bez opieki i poczucia bliskości również ze strony matki.

Wskazana wyżej szczególna sytuacja powódki i rozmiar doznanych przez nią szkód materialnych, powoduje, że co do zasady żądanie powódki przyznania odszkodowania, o jakim mowa w art. 446 § 3 kc, jest zasadne. Tym samym Sąd uwzględnił roszczenie powódki uznając, iż śmierć W. G. spowodowała znaczne pogorszenie jej sytuacji życiowej. Powódka utraciła nie tylko możliwość do uzyskania w przyszłości pomocy finansowej, ale również wsparcia i pomocy w różnych sytuacjach życiowych, w organizowaniu codziennych spraw, które od tej pory obciążają jedynie powódkę, w tym też samotnego wychowywania małoletniej córki. Takie stanowisko znajduje uzasadnienie w ugruntowanym, w tym zakresie, poglądzie prezentowanym w judykaturze. Wynika z niego, iż pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Po śmierci W. G., będącego jedynym żywicielem rodziny, to na powódce ciąży obowiązek zarobkowania na potrzeby rodziny, jak również dbania o prowadzenie domu i wychowania córki.

W ocenie Sądu znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki uzasadnia żądanie stosownego odszkodowania w wysokości 20.000 zł. Uwzględniając, iż pozwany wypłacił powódce z tego tytułu 10.000 zł, zasądzić należało dodatkowe – na podstawie art. 446 § 3 kc – 10.000 zł.

O roszczeniu w zakresie odsetek Sąd orzekł, na podstawie art. 481 §1 kc. Sąd przyznaną kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia, zasądził z odsetkami ustawowymi od dnia wyrokowania, uznając, iż ostatecznie wysokość doznanej przez powódkę krzywdy można było ocenić po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego psychologa, co miało miejsce w toku niniejszego postępowania. Natomiast odsetki ustawowe od dodatkowej sumy 10.000 zł zasądzonej w wyroku z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej powódki, Sąd zasądził zgodnie z żądaniem powódki tj. od dnia 26 lipca 2012r. sąd uznał, iż dowody zgromadzone przez stronę pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego, dawały podstawę do oceniania tej szkody na poziomie 20.000 zł, a więc nie było podstaw do wydania przez stronę pozwaną w dniu 25.07.2012 r. decyzji odmownej w tym zakresie. Należy więc przyjąć, iż co najmniej od w/w dat pozwany opóźnia się ze spełnieniem należytych świadczeń na rzecz powódki.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., ustalając, iż powódka wygrała proces w 75%. Zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c. Sąd pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.