Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 63/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 czerwca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Dorota Twardowska

Sędziowie: SO Aleksandra Ratkowska (spr.)

SR del. do SO Karol Bucha

Protokolant: st. sekr. sąd. Danuta Gołębiewska

po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2013 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa G. G.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Ostródzie

z dnia 3 grudnia 2012 r. sygn. akt I C 1143/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki G. G. na rzecz pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. kwotę 783,88 zł (siedemset osiemdziesiąt trzy złote osiemdziesiąt osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

Sygn. akt I Ca 63/13

UZASADNIENIE

Powódka G. G. wniosła o zasądzenie od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O. kwoty 8.200 zł tytułem odszkodowania za uszkodzenie jej samochodu osobowego marki R. (...) nr rej. (...).

(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu. Podniosła, że do uszkodzenia pojazdu G. G. nie doszło z jej winy i za zaistniałe zdarzenie nie ponosi odpowiedzialności. Zakwestionowała również w całości wysokość dochodzonej pozwem kwoty.

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2012 r. Sąd Rejonowy w Ostródzie oddalił powództwo i zasądził od powódki G. G. na rzecz pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O. kwotę 1217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń i wynikających z nich wniosków:

W dniu 06 lipca 2012 roku G. G. zaparkowała samochód osobowy marki R. (...) nr rej. (...) na parkingu znajdującym się na posesji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O.. Przed wjazdem na w/w parking znajduje się znak „parking tylko dla klientów”. Po pewnym czasie G. G. stwierdziła, iż jej pojazd został uszkodzony.

Wskazano, że w sprawie poza sporem pozostawało, że w dniu 06 lipca 2012 roku doszło do uszkodzenia samochodu osobowego G. G. na parkingu należącym do pozwanej spółki. W kontekście jednak niejasnych okoliczności wskazywanych przez powódkę w zakresie powstania szkody Sąd pierwszej instancji uznał, iż nie wykazała ona, zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 6 kc, że za powyższą szkodę odpowiedzialność ponosi (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O..

Wyjaśniono, że G. G. jako inicjator procesu cywilnego, zgodnie z art. 6 kc, winna była udowodnić wskazaną podstawę faktyczną swojego powództwa, z której wywodziła skutki prawne. Powódka, pouczona o przysługującej jej inicjatywie dowodowej (k. 73), nie udowodniła powołanych przez siebie faktów w ramach ostatecznie zgłoszonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, które pozwoliłoby - przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego - na przyjęcie przez sąd ustaleń zbieżnych z podnoszonymi przez nią. Podkreślono przy tym, że powódka przedstawiła dwie, odmienne wersje stanu faktycznego. W pierwszej – przedstawionej w uzasadnieniu pozwu – wskazała, iż jej samochód uszkodziły spadające z pojazdu dostawczego palety (przy czym szczegółowo podała nawet rodzaj palet). W drugiej zaś wskazywała na reklamę przewróconą przez wiatr.

Wskazano, że zgodnie z cytowanym przepisem strona powołująca określone fakty w podstawie swojego żądania jest obowiązana je udowodnić w ramach przysługujących jej środków dowodowych, zaś zaniechanie w tym zakresie – oczywiście w przypadku zaprzeczenia twierdzeniom przez drugą stronę (art. 230 kpc) - prowadzi do niewykazania podstawy faktycznej żądania. Stąd też strona zmierzająca do dochodzenia swojego roszczenia na drodze sądowej winna wpierw rozważyć, o ile oczywiście przyjmiemy pewien niezbędny miernik wymaganej staranności, czy jest w stanie w ramach dostępnych jej dowodów wykazać słuszność swoich twierdzeń, tym bardziej w sytuacji w której wie, że strona przeciwna zaprzecza tym twierdzeniom. To strony są zobowiązane wskazywać dowody dla istnienia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W sytuacji zaś gdy tego nie czynią, należy uznać, iż dane fakty nie zostały przez strony wykazane. To one, a nie Sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i to one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że uwagi te odnoszą się do powódki, która swoje żądanie oparła wyłącznie na własnym przekonaniu, że za szkodę w jej mieniu odpowiedzialność ponosi pozwana spółka. Powyższe bezspornie przyjęła jako podstawę swojego roszczenia, a na poparcie swojego stanowiska wskazała jako dowód dokumentację fotograficzną oraz prywatną wycenę uszkodzeń auta. Tymczasem strona pozwana konsekwentnie zaprzeczała, by ponosiła odpowiedzialności za powstanie szkody w mieniu powódki. Kwestionowała również wskazywaną wysokość szkody.

Odnosząc się do okoliczności ujawnionych w toku postępowania, Sąd pierwszej instancji uznał, że charakter szkód powstałych w mieniu G. G., nie daje podstaw do przyjęcia, że za powstałą szkodę odpowiada pozwana. Zwrócono uwagę, że w przedstawionych przez powódkę wersjach zdarzenia istnieją rozbieżności, co okoliczności i czasu powstania szkody, czego konsekwencją, przy istnieniu pozostałego materiału dowodowego, jest nieudowodnienie, aby szkoda powstała w podanych przez nią okolicznościach. Zdaniem Sądu Rejonowego w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy nie jest możliwe ustalenie jednoznacznych przyczyn powstania szkody. Nawet przedstawiona dokumentacja fotograficzna auta powódki uniemożliwia określenie okoliczności powstania jego uszkodzeń oraz jej wysokości (ze względu na zakwestionowanie w całości wysokości szkody).

Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że przesłankami odpowiedzialności deliktowej w świetle przepisu art. 415 kc, z którym zdaje się łączyć powódka odpowiedzialność pozwanej, jest powstanie szkody (zdarzenie, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu), związek przyczynowy pomiędzy owym zdarzeniem a szkodą oraz wina podmiotu, którego zachowanie doprowadziło do powstania szkody. Zaistnienie obowiązku odszkodowawczego uwarunkowane jest zatem łącznym wystąpieniem trzech w/w przesłanek. Jeśli choć jedna z nich nie zachodzi, zdarzenie nie rodzi obowiązku odszkodowawczego.

Podkreślono, że ciężar udowodnienia istnienia i wysokości szkody - zaistnienia zdarzenia, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu oraz związek przyczynowy pomiędzy owym zdarzeniem a szkodą, spoczywał na powódce (art. 6 kc). W stanie faktycznym przedmiotowej sprawy okoliczności te, poza zaistnieniem samej szkody, nie zostały wykazane.

Z powołanych wyżej powodów Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie udowodniła zasadności żądanego przez siebie roszczenia względem pozwanego (zarówno co do zasady, jak i wysokości) i dlatego też powództwo należało oddalić w całości (pkt I orzeczenia).

Na marginesie Sąd pierwszej instancji wskazał, iż konsekwencją podanej ostatecznie przez powódkę podstawy faktycznej powództwa, wniosek o dopuszczenie dowodu z notatki policyjnej został oddalony. Powódka zgłosiła go na okoliczność potwierdzenia, że jej samochód uszkodziły spadające palety drewniane typu EUR (k.3), czego pozwany nie kwestionował. Żaden dowód nie został natomiast zgłoszony na okoliczności podnoszone przez nią w piśmie z dnia 03 grudnia 1012 roku, pomimo stosownego pouczenia o konsekwencjach zaniedbania tego obowiązku. O kosztach procesu orzeczono w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, stosownie art. 98 § 1 i § 3 kpc i art. 99 kpc.

W apelacji powódka G. G. zaskarżyła powyższy wyrok w całości. Orzeczeniu temu zarzuciła błędne ustalenie stanu faktycznego. Wskazując na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie żądania pozwu w całości.

Motywując swe stanowisko podniosła, że pozwany, jako właściciel parkingu miał obowiązek dbać o bezpieczeństwo na terenie tego parkingu, w tym o odpowiednie umieszczenie reklam na jego terenie. Pozwany nie dopełnił tych obowiązków, gdyż reklama, która uszkodziła jej samochód nie była przymocowana na stałe do żadnego podłoża czy ściany, a jedynie stała lekko oparta o ścianę i dociążona małymi betonowymi bloczkami. Mając na uwadze powyższe skarżąca uznała, iż (...) Sp. z o.o. jest odpowiedzialna za powstałą szkodę. Skarżąca wskazała też, że Sąd pierwszej instancji niezasadnie oddalił jej wniosek o przeprowadzenie dowodu z notatki policyjnej, który miał być powołany na wszystkie okoliczności dotyczące zdarzenia. Nadto wniosła o przesłuchanie funkcjonariuszy Policji, którzy przyjechali tego dnia na miejsce zdarzenia oraz o przesłuchanie w charakterze świadków: R. P., T. B., D. K.. Powódka wyjaśniła, że nie mogła wcześniej wnosić o przesłuchanie tych osób, gdyż dopiero teraz wyrazili oni zgodę na składanie zeznań.

W odpowiedzi pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w O. wniosła o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu za drugą instancję.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powódki G. G. nie zasługiwała na uwzględnienie, albowiem zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu.

Ostateczna konkluzja w tym przedmiocie była jednak możliwa dopiero po podjęciu przez Sąd Okręgowy czynności zmierzających do poszerzenia materiału dowodowego, ponieważ za usprawiedliwiony uznano jednak postawiony w apelacji zarzut uchybienia procesowego, w wyniku którego pozbawiono powódkę możliwości wykazania podnoszonych przez nią okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Rejonowy oddalił bowiem wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z notatki policyjnej, wskazując, iż dowód ten zgłosiła ona na okoliczność, że samochód został uszkodzony przez drewniane palety, które spadły z samochodu dostawczego, a tymczasem z pisma powódki z dnia 3 grudnia 2012 r. wynika, że do uszkodzenia pojazdu doszło wskutek przewrócenia się stojącej na parkingu reklamy. Skoro powódka wnioskowała o przeprowadzenie dowodu z notatki policyjnej, na okoliczność zdarzenia z dnia 6 lipca 2012 r., to oddalenie opisanego wniosku dowodowego przez Sąd Rejonowy, z przedstawionym wyżej uzasadnieniem, nie było zasadne. Niewątpliwie notatka policyjna pozwoliłaby na wyjaśnienie wątpliwości związanych z przedstawionymi przez powódkę dwoma sprzecznymi wersjami zdarzenia, a także dala ewentualnie asumpt do właściwej oceny innych zgłaszanych w sprawie wniosków dowodowych. W związku z tym Sąd Okręgowy zwrócił się do Komendy Powiatowej Policji w O. o nadesłanie notatki policyjnej sporządzonej na okoliczność zdarzenia z dnia 6 lipca 2012 r. oraz o podanie personaliów funkcjonariusza lub funkcjonariuszy, którzy interweniowali przy tym zdarzeniu. W odpowiedzi Komenda Powiatowa Policji w O. poinformowała, że w Książce Służby Dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w O. nie odnaleziono zgłoszenia G. G. dotyczącego zdarzenia na parkingu sklepu (...) przy ul. (...). Powódka nie przedłożyła żadnego dowodu, który potwierdziłby, że w związku ze zdarzeniem z dnia 6 lipca 2012 r. miała miejsce interwencja policji, zatem przeprowadzenie dowodu z zeznań funkcjonariuszy policji uznać należało za bezprzedmiotowe, a nawet niemożliwe.

W apelacji powódka złożyła wniosek o przesłuchanie świadków na okoliczność zdarzenia z dnia 6 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy, na podstawie art. 381 k.p.c., wniosek ten oddalił, uznając, że powódka mogła domagać się przeprowadzenia tego dowodu już przed Sądem pierwszej instancji. Strona pozwana słusznie wskazuje na rozbieżności w uzasadnieniu powódki i jej pełnomocnika w zakresie braku możliwości powołania wskazanego wyżej dowodu w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Powódka wskazała bowiem, że nie mogła wcześniej wnosić o przesłuchanie tych osób, gdyż dopiero teraz wyrazili oni zgodę na złożenie zeznań w sprawie. W piśmie z dnia 2 marca 2013 r. pełnomocnik powódki stwierdził natomiast, że powódka nie zgłosiła wniosku o przesłuchanie świadków ,, z uwagi na stan psychiczny, to jest depresję spowodowaną śmiercią męża i rodziców”. Dodać jednak należy, że żadna z podanych wyżej przyczyn nie usprawiedliwiała spóźnienia powódki w zgłoszeniu wniosków dowodowych. Powódka miała możliwość wnioskowania o przesłuchanie świadków w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, albowiem nikt, za wyjątkiem osób wymienionych w art. 261 k.p.c., nie ma prawa odmówić zeznań w charakterze świadka. Również fakt, iż powódka doznała straty, na którą wskazywał jej pełnomocnik, nie uzasadniał odejścia od zasady koncentracji materiału dowodowego przed sądem pierwszej instancji. Analiza czynności podejmowanych przez powódkę jeszcze przed wszczęciem procesu, jak też analiza protokołu rozprawy z dnia 3 grudnia 2012 r. nie pozwala na przyjęcie, iż była ona w stanie, który uniemożliwiałby jej właściwe prowadzenie procesu. Przeciwnie, czynności te świadczyły, że działa ona z rozeznaniem, w sposób właściwy dla osoby dbającej należycie o swoje interesy. Powódka zleciła wykonanie prywatnej opinii rzeczoznawcy na okoliczność doznanej szkody majątkowej, sporządziła pozew, odpowiedź na sprzeciw od nakazu zapłaty, stawiła się na wyznaczoną rozprawę aktywnie w niej uczestnicząc.

W tym stanie rzeczy podzielić należało stanowisko Sądu pierwszej instancji, że powódka nie wykazała podstawy faktycznej żądania. Powódka w sposób niekonsekwentny i niespójny przedstawiała okoliczności zdarzenia, do którego miało dojść w dniu 6 lipca 2012 r. Pierwotnie twierdziła, że jej samochód uszkodziły spadające z pojazdu dostawczego palety ( przy czym szczegółowo podała nawet rodzaj palet). Po doręczeniu jej sprzeciwu od nakazu zapłaty, w której pozwana podniosła zarzut braku legitymacji procesowej, wskazując, że z treści pozwu wynika, iż szkoda została wyrządzona przez inny podmiot ( to jest spółkę , do której należał samochód przewożący palety), powódka zmieniła stanowisko twierdząc, że do szkody doszło wskutek przewrócenia się reklamy, która stała na parkingu pozwanej spółki. Pomijając nawet kwestię samej zmienności stanowiska powódki, zauważyć należy, że powódka – pomimo obowiązku wynikającego z art. 6 k.c. - nie przedstawiła żadnych dowodów, które potwierdzałyby którąkolwiek z wymiennych wersji zdarzeń. W tej sytuacji Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że powódka nie wykazała zasady odpowiedzialności pozwanej za szkodę.

Ponadto słusznie uznano również, że powódka nie wykazała wysokości szkody, której wyrównania żądała w niniejszej sprawie. Niewątpliwie ustalenie wysokości szkody w pojeździe powódki wymagało wiadomości specjalnych, a zatem okoliczność tę można było dowodzić tylko przez dowód z opinii biegłego (art. 278 k.p.c.). W przedmiotowej sprawie Sąd opinią biegłego sądowego nie dysponował, albowiem powódka nie złożyła wniosku o dopuszczenie takiego dowodu. Podkreślić przy tym należy, że opinią biegłego nie jest opinia wydana na prywatne zlecenie powódki, którą posiłkowała się ona na potrzeby niniejszego postępowania. Opinia prywatna mogła być traktowana jedynie jako stanowisko strony, odnoszące się do problematyki procesu. Tylko dodatkowo wskazać należy, że w obrębie odpowiedzialności odszkodowawczej, przy obowiązywaniu pełnej kompensacji, podkreśla się, że zdarzenie będące źródłem szkody nie może prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego. W sposób niekwestionowany przyjmuje się, że w sytuacjach, w których zniszczeniu uległa rzecz, a pozostałości po niej prezentują jednak pewną wartość, wartość ta podlega odliczeniu od należnego poszkodowanemu odszkodowania. W rozpoznawanej sprawie oznacza to, że już sama treść prywatnej opinii wskazuje, że powódka winna była pomniejszyć żądaną wysokość odszkodowania, czyli kwotę 8200 zł ( która równa jest wartości pojazdu nieuszkodzonego) o wartość pojazdu uszkodzonego, to jest o kwotę 2300 zł. Stąd, mogłaby żądać zasądzenia na jej rzecz jedynie kwoty 5900 zł.

Z tych przyczyn Sad Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c. , apelację powódki oddalił.

O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., 98 § 1 k.c. i 99 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec tego, że powódka przegrała sprawę w całości jest obowiązana zwrócić pozwanej na jej żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw oraz celowej obrony. Z tych względów Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 783,88 zł , na którą składa się kwota 183,88 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika do sądu oraz kwota 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( ustalona na podstawie § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - Dz.U.2013.490 j.t.). Sąd miał przy tym na uwadze, że powódka nie przedstawiła argumentów, które pozwalałyby na zastosowanie wyjątku od zasady odpowiedzialności za wynik procesu i sięgnięcia po zasadę słuszności, o której stanowi art. 102 k.p.c. Podkreślić należy, że sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c. - z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego (porównaj: postanowienie SN z dnia 8 grudnia 2011 r., IV CZ 111/11, LEX nr 1119554.).