Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 191/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jadwiga Siedlaczek (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Izabela Bagińska

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2013 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko T. J.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Grudziądzu

z dnia 21 lutego 2013 r.

sygn. akt I C 4/13

I. zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 617 zł (sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II. zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ca 191/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy w Grudziądzu w sprawie z powództwa A. N. przeciwko T. J. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3500 złotych z odsetkami ustawowymi od 10 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 100 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany prowadzi zakład przerobu i sprzedaży wyrobów z granitu i marmuru. W dniu 25 czerwca 2012 r. do zakładu tego stawiła się powódka z zamiarem zawarcia umowy na kupno i montaż blatów z granitu kuchennego i łazienkowego. Rozmowy z powódką prowadził pracownik pozwanego, ponieważ on sam był w tym czasie na urlopie. Powódka wybrała materiał z wzornika. Umówiono się z pracownikiem pozwanego w ten sposób, że po wpłaceniu przez powódkę zaliczki, przedstawiciel firmy przyjedzie do powódki, dokona pomiarów i wówczas też ostatecznie dokona się wyboru frezów i sposobu montażu takich elementów jak zlew, baterie. Pracownik wypełnił też umowę nazwaną umową na zakup elementów granitu lub marmuru. W tej umowie zawarto dane co do nazwy kamienia, że do 20 lipca 2012 r. nastąpi pomiar, około 7 dni później montaż. Określono wpłatę na 3500 złotych przelewem i całkowity koszt 9300 złotych z dopiskiem „do pomiaru”. Powódka w dniu 26 czerwca 2012 r. po wcześniejszym potwierdzeniu mailem przelała na konto pozwanego kwotę 35000 złotych. Zarówno w mailu powódki jak i mailu pozwanego zawarto określenie tej wpłaty jako zaliczkę. Powódka z mężem telefonicznie rozmawiali z pozwanym co do sposobu wykonania zlecenia, w szczególności co do wykończeń. Pozwany wypowiadał się, że nie może wykonać łączenia tzw. ćwierćwałków na styk i stosuje technologię odstępu rzędu 2-ch cm. Podobnie nie może wykonać okapnika w taki sposób jaki chcieli powódka i jej mąż, gdyż nie posiada takiego sprzętu. Po naradzie z mężem, powódka wysłała do pozwanego pismo z dnia 28 czerwca 2012 r. tej treści, że odstępuje od umowy wobec niezapewnienia przez pozwanego wymaganego montażu i wykończeń i wnosiła o zwrot zaliczki. Pozwany pismem z dnia 9 lipca 2012 r. poinformował powódkę, że nie zgadza się z motywami rezygnacji, gdyż te nie były przedmiotem umowy, a wpłacona kwota 3500 zł była zadatkiem i odmawia jego oddania, gdyż poniósł większe straty niż wartość zadatku.

Sąd Rejonowy uznał, że strony łączyła umowa o dzieło, gdyż jej przedmiotem było wykonanie blatów do kuchni i łazienki z wybranego materiału. Szczegóły wykonania miały być ustalone po pomiarach w domu powódki. W ocenie Sądu I instancji potwierdzała to pośrednio umowa, gdzie zaznaczono, że mają być pomiary, a kwota 9300 zł nie jest ostateczną wobec tych pomiarów. Pozwany nie brał udziału w rozmowach jakie odbyły się przy zawarciu umowy. Sąd Rejonowy uznał, że kwota 3500 złotych nie była zadatkiem, gdyż nie została w ten sposób określona w umowie. Pozwany jako profesjonalista prowadzący zakład nie może w sposób dowolny interpretować zapisów umowy, którą zresztą sam tworzył. Także w mailach stron używano sformułowania zaliczka a nie zadatek. Zdaniem Sądu Rejonowego wobec tego, że pozwany nie był w stanie spełnić oczekiwań powódki co do sposobu wykonania i montażu blatów to mogła ona odstąpić od umowy i domagać się zwrotu wpłaconej zaliczki na podstawie art. 493 i 494 k.c. Pozwany nie miał prawa zatrzymać zaliczki, szczególnie wobec faktu, iż nie wykazał w jakikolwiek sposób by poniósł z tytułu odstąpienia od umowy przez powódkę jakąkolwiek szkodę. Sąd Rejonowy stwierdził, że skoro umowa została zawarta 25 czerwca a już 28 czerwca pozwany miał informację o odstąpieniu od umowy, to bardzo wątpliwe jest by pozwany mógł jakąś szkodę ponieść w związku z rezerwacją materiału.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:
- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez nieobiektywną ocenę materiału dowodowego, w tym pominięcie dowodu z przesłuchania pozwanego w całości,

- naruszenie art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu kamieniarstwa z urzędu,

- naruszenie art. 493 w zw. z art. 494 k.c. przez błędna wykładnię i subsumcję w ten sposób, że uznano świadczenie pozwanego za niemożliwe do spełnienia, co skutkowało uznaniem dopuszczalności odstąpienia od umowy.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powódka wnosiła o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Odwoławczego doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd I instancji. Sąd ten ocenił zgromadzony materiał dowodowy w sposób odmienny niż nakazują to reguły oceny dowodów. Sąd dał bowiem wiarę zeznaniom i twierdzeniom powódki, podczas gdy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego należało za wiarygodne przyjąć zeznania pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego opis stanu faktycznego podany przez powódkę w pozwie nie jest wewnętrznie spójny, a co więcej tożsamy z jej późniejszymi zeznaniami i twierdzeniami zawartymi w pismach procesowych.

Sąd Okręgowy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalił, że powódka udała się do przedsiębiorstwa pozwanego i tam w dniu 25 czerwca zawarła z pracownikiem pozwanego umowę na kupno i montaż blatów z granitu kuchennego i łazienkowego. Powódka wybrała materiał z wzornika, ustalono cenę sprzedaży i montażu granitu, termin wykonania umowy oraz kwotę zadatku. Umowa zawierała zatem przedmiotowo istotne elementy. Umówiono się z pracownikiem pozwanego w ten sposób, że po wpłaceniu przez powódkę zaliczki, przedstawiciel firmy przyjedzie do powódki i dokona pomiarów. Wbrew twierdzeniom powódki nie można nazwać łączącej strony umowy umową wstępną, tylko z tego powodu, że całkowity koszt sprzedaży i montażu został podany w sposób przybliżony. Pozwany zeznał, iż końcowa cena różniłaby się od tej wskazanej w umowie o jakieś 100 złotych, a zatem niewielki odsetek całej kwoty. Ponadto taki sposób wyliczenia należności spowodowany był tym, że powódka jedynie orientacyjnie podała wymiary potrzebnych jej blatów, o czym wspomniała w treści uzasadnienia pozwu. W ocenie Sądu powódka mija się z prawdą, iż w momencie sporządzania umowy została zapewniona o niemożliwości dokonania montażu w sposób przez nią oczekiwany. Sąd w tym zakresie mimo nieobecności pozwanego przy podpisywaniu umowy, dał wiarę jego zeznaniom. Pozwany wskazał, że nie podjąłby się wykonania umowy w sposób wskazany w trakcie procesu przez powódkę, gdyż nie posiadał ku temu koniecznych środków tj. specjalistycznego sprzętu. W ocenie Sądu Odwoławczego powódka nie poinformowała pracownika o specyfice wykończenia blatów i oczekiwanych przez nią rezultatach, przystała na propozycję montażu przedstawioną przez pracownika. Przyznała, że zostały jej okazane wzorniki granitu oraz rodzaje frezu. Zdaniem Sądu przy podpisywaniu umowy powódka nie miała sprecyzowanych żądań co do wykonania blatów, pojawiły się one już po zawarciu umowy. Nie miał racji Sąd pierwszej instancji, iż o doprecyzowaniu sposobu montażu płyt granitowych miano przesądzić dopiero po wykonaniu pomiarów, gdyż świadczy o tym umowa, w której podano jedyno orientacyjny koszt wykonania umowy oraz zawarto dopisek „do pomiaru”. Świadczy to jedynie o tym, iż wymiar powierzchni podlegającej zabudowie granitem był pierwotnie jedynie orientacyjny.

Już w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy (k. 8) powódka pisała, że motywuje swoje działanie tym, że rozwiązanie proponowane przez firmę pozwanego w zakresie osadzenia wybranego przez nią zlewozmywaka różni się od sposobu montażu określonego przez producenta, co skutkować mogłoby utratą gwarancji na ww. produkt. Świadczy to zdaniem Sądu Okręgowego, iż powódka chciała odstąpić od umowy, gdyż sposób montażu proponowany przez pozwanego kolidował z wybranymi przez nią później tj. po zawarciu przedmiotowej umowy elementami wyposażenia kuchni. Wskazała także, że została wprowadzona w błąd w zakresie niemożliwości nawiercenia otworów w płytach granitowych. Zdaniem Sądu nie może być mowy o wprowadzeniu w błąd, pracownik pozwanego przy zawarciu umowy, jedynie poinformował ją jaki sposób montażu obowiązuje w przedsiębiorstwie. W swoich zeznaniach pozwany podał, że nie posiada odpowiedniego sprzętu do wykonania blatów w sposób oczekiwany przez powódkę.

W tym miejscu należy wskazać, że gdyby hipotetycznie uzgodnienia co do sposobu wykonania montażu i frezów były dokonywane już podczas zawierania umowy to niewiarygodne są twierdzenia powódki, iż została niejako przymuszona do podpisania umowy o treści nieodpowiadającej jej wyobrażeniom. Powódka jest osobą wykształconą, planowała zakup drogiego towaru i nie sposób przyjąć, że w warunkach istniejącej pomiędzy przedsiębiorstwami konkurencyjności zawarła umowę z przedsiębiorcą, który od samego początku nie był w stanie sprostać jej oczekiwaniom. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 sierpnia 2007 r., sygn. akt VI ACa 414/07 (publ. Apel.-W-wa 2009/1/6) dotyczącym co prawda innego stanu faktycznego sformułowano tezę, iż „dla oceny możliwości wprowadzenia konsumentów w błąd zapisami na tablicach informacyjnych zawieszonych w punkcie obsługi klienta jednostki handlowej należy przyjąć model konsumenta wyedukowanego, rozważnego, krytycznego, świadomego swoich praw”. Jest to stanowisko zbieżne z poglądem ukształtowanym przez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i przejęte do aktów prawnych organów Wspólnoty Europejskiej. Powódka winna była wszechstronnie rozważyć zakup.

Twierdzenia powódki są także nieścisłe w kwestii zadatku. W pozwie podała ona bowiem, że pracownik powoda przy pożegnaniu wręczył jej karteczkę z numerem konta do wpłaty zaliczki w wysokości 30%. Powódka podała, że wydało się jej to podejrzane, więc kolejnego dnia napisała maila do firmy pozwanego z zapytaniem o numer konta do przelewu. Budzi zdziwienie, iż powódka podpisała umowę, w której określona została kwota zadatku a następnie była zaskoczona tym, że pracownik pozwanego podał jej numer konta do przelewu. Skoro wiedziała, że zgodnie z umową powinna wpłacić kwotę 3500 złotych to nie powinno budzić jej podejrzeń to, iż otrzymała numer rachunku bankowego do wykonania przelewu. W ocenie Sądu Okręgowego późniejszy mail został wysłany w celu potwierdzenia woli zawarcia umowy i upewnienia pozwanego, iż powódka ma zamiar wpłacić zadatek, co zresztą niedługo potem nastąpiło.

Jako przyczynę odstąpienia od umowy powódka wskazała, że odkryła, że można wykonać montaż w sposób przez nią oczekiwany, stąd jej wycofanie z umowy. Świadczy to o tym, że podczas uzgadniania umowy w ogóle nie przedstawiła swoich oczekiwań wobec wykonania montażu a następnie uświadomiła sobie, że sposób proponowany przez pozwanego jej nie odpowiada. Może także świadczyć o nieprzemyślanej decyzji powódki co do zakupu płyt granitowych u pozwanego.

Sąd Okręgowy ostatecznie przyjął, iż łącząca strony umowa zawierała elementy umowy sprzedaży oraz umowy o dzieło.

Kwestią sporną między stronami była skuteczność odstąpienia przez powódkę od umowy oraz zasadność żądania zwrotu zaliczki czy też zadatku.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że umowa została zawarta między konsumentem a przedsiębiorcą, a zatem na podstawie art. 535 1 k.c. i 627 1 k.c. stosuje się do niej przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 4 cytowanej ustawy możliwość odstąpienia od umowy zawartej w sklepie jest zagwarantowana w ustawie jedynie w przypadku istotnej niezgodności towaru z umową. W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru konsumpcyjnego domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi lub ma cech okazanej kupującemu próbki lub wzoru, a także gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia towaru (art. 4 ust. 2). W ocenie Sądu Odwoławczego odstąpienie powódki od umowy było przedwczesne. Po pierwsze przy uzgadnianiu treści umowy powód nie zasygnalizowała, iż nie odpowiada jej sposób montażu proponowany przez firmę pozwanego. Powódka nie została także następczo wprowadzona w błąd- przedstawiono jej technikę montażu stosowaną przez firmę pozwanego, na którą dobrowolnie się zdecydowała. Powódka nie udowodniła, że stosowana przez pozwanego technika wyklucza osiągnięcie założonego przez nią celu. W przypadku wadliwości wykonanej usługi- montażu zlewozmywaka możliwa byłaby droga reklamacji. Powódce nie przysługiwało także umowne prawo do odstąpienia od umowy. Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że odstąpienie od umowy nie było skuteczne, a zatem powódka może żądać wykonania pomiarów a następnie montażu płyt, w szczególności, iż nie wykazała, by skorzystała już z usług innego przedsiębiorcy.

Co do spornej kwestii czy wpłata 3500 złotych stanowiła zaliczkę czy też zadatek, Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanego. Wskazał on, że kwota ta stanowi zadatek, który jest dla niego gwarancja tego, że klient nie odstąpi od umowy. W szczególności twierdzenia te jawią się jako wiarygodne, jeżeli weźmie się pod uwagę, że pozwany musiał zamawiać granit w innym przedsiębiorstwie co wiązało się z kosztami. W ocenie Sądu logiczne jest, iż chciał się zabezpieczyć przed konsekwencjami pochopnych decyzji swoich kontrahentów. Kwestia terminologii używanej w kontaktach między stronami nie ma znaczenia, gdyż najistotniejsza jest funkcja określonej w umowie wpłaty.

Wobec tego, że w ocenie Sądu Okręgowego powódka nieskutecznie odstąpiła od umowy, przedwcześnie założyła, iż cel umowy nie może być wykonany przez pozwanego to powództwo podlegało oddaleniu. Pozwany nie jest bowiem zobowiązany do zwrotu zadatku. W związku z tym Sąd na podstawie art. 386 § 1 k.pc. zmienił zaskarżony wyrok, oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesy przed Sądem I instancji stosując art.98 k.p.c. Orzeczenie o kosztach w postępowaniu odwoławczym uzasadnia przepis art. 98 kpc.