Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 510/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Zachara

Sędziowie:

SSO Mariusz Sadecki

SSO Marek Syrek (spr.)

Protokolant:

sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2013 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. S. i D. S.

przeciwko A. S.

o alimenty

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego w Bochni

z dnia 19 września 2013 r., sygn. akt III RC 135/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że nadaje mu brzmienie:

„zasądza od pozwanego A. S. na rzecz powodów P. S. i D. S. alimenty w kwotach po 300 zł miesięcznie, tj. łącznie 600 zł (sześćset złotych) miesięcznie za okres od 1 września 2013 r. do 30 listopada 2013 r. oraz w kwotach po 400 zł miesięcznie, tj. łącznie 800 zł (osiemset złotych) miesięcznie, począwszy od 1 grudnia 2013 r. – płatne do rąk matki małoletnich B. S. do 15 - go dnia każdego po sobie następującego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki w płatności którejkolwiek z rat”;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  odstępuje od obciążania pozwanego kosztami postępowania.

Sygn. akt I Ca 510/13

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 19 grudnia 2013 roku

Przedstawicielka ustawowa małoletnich powodów P. i D. S. – matka B. S. wniosła o zasądzenie na ich rzecz od ojca A. S. alimentów w wysokości po 800 zł miesięcznie. Na uzasadnienie żądania wskazała, że nie ma środków do życia, obaj synowie są pod stałą opieką lekarską, natomiast pozwany nie interesuje się ich stanem zdrowia. B. S. wskazała także, że z uwagi na zły stan zdrowia oraz konieczność sprawowania opieki nad dziećmi nie jest w stanie podjąć pracy.

W odpowiedzi na pozew A. S. podniósł, że czyni odpowiednie starania o zapewnienie rodzinie niezbędnych środków utrzymania, a przyczyną kłopotów finansowych jest niegospodarność B. S.. Wskazał, że każdego dnia przekazuje żonie kwotę 30 zł na utrzymanie dzieci, co daje łącznie miesięcznie sumę 900 zł, a sam otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 1186 zł miesięcznie. Ponadto podniósł, że matka małoletnich pobiera zasiłek rodzinny wraz z dodatkami w wysokości 416 zł miesięcznie. Pozwany wskazał także, że po jego stronie leży konieczność ponoszenia opłat z tytułu utrzymania domu w wysokości średnio miesięcznie w skali całego roku 620 zł.

Wyrokiem z 19 września 2013 r. Sąd Rejonowy w Bochni zasądził od pozwanego na rzecz małoletnich powodów alimenty w kwotach po 300 zł miesięcznie począwszy od września 2013 r. ustalając termin ich płatności na 15 dzień każdego po sobie następującego miesiąca. Oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach postępowania.

Wydanie wyroku poprzedziły następujące ustalenia faktyczne.

A. S. jest ojcem małoletnich P. S. i D. S.. Do tej pory dobrowolnie przekazywał B. S. kwotę 30 zł dziennie na utrzymanie dzieci, co w skali miesiąca dawało sumę około 1.000 zł. Małoletni P. S. ma 7 lat, rozpoczął naukę w szkole podstawowej. Natomiast małoletni D. S. ma 4 lata, uczęszcza do przedszkola.

P. S. jest leczony w poradni gastrologicznej, a leczenie to wymaga kontynuowania. Był konsultowany laryngologiczne z powodu przerostu migdałka gardłowego. Pozostaje w leczeniu psychologicznym. Został zaliczony do osób niepełnosprawnych na okres od 2010 r. do 30.11.2014r.

D. S. w listopadzie 2012 roku przeszedł zabieg usunięcia torbieli podpępkowej .

A. S. jest zatrudniony na stanowisku kierowcy autobusu z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości netto 1.186,38 zł. Sporadycznie zdarza się, że pozwany otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie za przewożenie wycieczek w weekendy. Oscyluje ono wokół kwoty 50 zł.

A. S. opłaca również rachunki związane z utrzymaniem domu.

B. S. od 7 lat nie pracuje. Nie podejmuje również prac dorywczych. Matka małoletnich nie uprawia przydomowego ogrodu i nie wykonuje przetworów.

W dniu 25 czerwca 2013 roku A. S. podpisał w obecności asystenta rodziny oświadczenie, że zobowiązuje się do dobrowolnego łożenia na utrzymanie dzieci kwotą 30 zł dziennie.

Środkami jakie A. S. dobrowolnie przekazywał na utrzymanie dzieci dysponowała B. S.. Nie prowadziła ona rejestru wydatków, jednakże otrzymywane środki okazywały się niewystarczające dla zaspokojenia potrzeb rodziny.

Rodzina B. i A. S. korzysta ze wsparcia Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w T.. W okresie od 19 listopada 2012 roku do 23 grudnia 2012 roku, a ponownie od 17 czerwca 2013 roku objęto ją wsparciem ze strony asystenta rodziny. Współpraca asystenta z rodziną początkowo była bardzo utrudniona z uwagi na negatywną postawę matki małoletnich. Od sierpnia 2013 roku współpraca ta przebiega prawidłowo. GOPS opłaca również przedszkole D. S., żywienie obu synów w szkole i przedszkolu, wypłaca matce małoletnich zasiłek rodzinny w wysokości 416 zł miesięcznie.

We wcześniejszym okresie rodzina S. otrzymywała również pomoc finansową i rzeczową od matki B. S..

W rozważaniach prawnych Sąd wskazał następujące okoliczności.

Zgodnie z treścią art. 128 k.r.o. obowiązek alimentacyjny, czyli obowiązek dostarczania środków utrzymania, obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Zakres tego obowiązku reguluje art. 135 § 1 k.r.o. stanowiąc, że zależy on od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.

W analizowanej sprawie wątpliwości nie budziło, że A. S. jako ojciec małoletnich P. i D. S. jest wobec nich zobowiązany alimentacyjnie. Wątpliwości budziło natomiast ustalenie zakresu tego obowiązku.

Jeśli chodzi o potrzeby uprawnionego, to wskazać należy, że zgodnie z utrwalonymi poglądami usprawiedliwionymi potrzebami dziecka są tego rodzaju potrzeby, które zapewniają mu prawidłowy rozwój fizyczny (zakup wyżywienia, odzieży, zapewnienie odpowiedniego leczenia i mieszkania) oraz duchowy (zapewnienie środków na kształcenie i rozwój kulturalny). Nadto, zgodnie z utrwalonymi zasadami dzieci mają prawo do równej stopy życiowej z rodzicami, a zatem rodzice powinni zapewnić im warunki materialne odpowiadające tym, w jakich żyją sami. Uwzględnienie roszczenia dziecka nie może doprowadzić do niedostatku rodziców.

Z kolei jeśli chodzi o "możliwości zarobkowe i majątkowe" zobowiązanego to oznaczają one nie tylko osiągane rzeczywiście zarobki i dochody ze swojego majątku, ale i te dochody, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności.

Wskazał Sąd, że matka małoletnich B. S. nie była w stanie wskazać, jakiego rodzaju potrzeby dzieci wymagają zaspokojenia kwotą aż 800 zł miesięcznie na każde z nich. Z przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego wynikało natomiast, że opłatę za przedszkole młodszego z synów - D., uiszcza GOPS w T., a chłopiec korzysta w tym czasie również z wyżywienia, na które składają się obiady. Również starszy z chłopców, będący uczniem szkoły podstawowej - P., korzysta z opłaconych przez GOPS obiadów w szkole. Dodatkowo matka dzieci otrzymuje z pomocy społecznej środki na ich utrzymanie w postaci zasiłku rodzinnego. Z przeprowadzonych dowodów wynika również, że obaj chłopcy przeszli zabiegi lecznicze i podlegają leczeniu, lecz ich przedstawicielka ustawowa nie wykazała jakiego rzędu koszty z tego tytułu ponosi, jak również jakie wydatki generuje zakup odzieży, obuwia czy pomocy naukowych.

W ocenie Sądu zasądzenie alimentów w wysokości po 300 zł miesięcznie na każde z dzieci pozwoli na zaspokojenie ich potrzeb na takim poziomie życia, na jakim funkcjonują ich rodzice. Skoro bowiem, dzięki staraniom pozwanego małoletni mają zaspokojoną potrzebę mieszkaniową, a nadto, wobec uzyskiwanej pomocy z GOPS jeden z synów ma opłacone przedszkole, zaś drugi uczęszcza do publicznej, nieodpłatnej szkoły, obaj korzystają tam częściowo z posiłków, zasądzona kwota powinna zostać przeznaczona na ich utrzymanie poprzez zaspokojenie jedynie pozostałych niezaspokojonych potrzeb, czyli zakup lekarstw, odzieży, pomocy naukowych.

Jeśli zaś chodzi o możliwości zarobkowe pozwanego, w toku postępowania wykazano, że osiąga on wynagrodzenie ze stosunku pracy w wysokości 1186 zł miesięcznie, sporadycznie otrzymuje dodatkowe kwoty za ponadplanowe kursy. Zasądzenie alimentów w wysokości po 300 zł na każde z dzieci pochłania zatem połowę zarobków pozwanego, który dodatkowo opłaca wszystkie związane z utrzymaniem domu rachunki. Zobowiązanie pozwanego do uiszczania alimentów w wyższej kwocie powodowałoby niemożność zaspokojenia przez niego innych zobowiązań, a to mogłoby przekładać się negatywnie na kondycję finansową rodziny w dalszej perspektywie czasowej. Wiązałoby się bowiem z nierealizowaniem płatności rachunków, a ponadto pozbawiało środków utrzymania samego pozwanego. Równocześnie należy wskazać, że A. S. od zawsze starał o zapewnienie swojej rodzinie należnego utrzymania, podejmował pracę zgodną ze swoimi kwalifikacjami, próbował nakłonić żonę na uprawianie przydomowego ogródka, co mogłoby zapewnić pozyskanie produktów żywnościowych na zaspokojenie potrzeb rodziny. Tymczasem B. S., która do zaspokajania potrzeb dzieci zobligowana jest w tym samym stopniu co mąż właściwych starań w tym kierunku nie podejmowała. Tymczasem obecnie, kiedy dzieci mają zapewnioną opiekę w szkole i przedszkolu mogłaby podjąć chociażby dorywcze zatrudnienie i w ten sposób przyczynić się do poprawy kondycji finansowej rodziny, czego jednak nie czyni.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się przedstawicielka ustawowa małoletnich powodów wnosząc apelację. Sądowi I instancji zarzuciła naruszenie prawa materialnego oraz przepisów postępowania poprzez pominięcie wniosków dowodowych, a co za tym idzie błędne ustalenia faktyczne. Uzasadniając środek odwoławczy wskazała, że minimalną kwotą, jaka jest potrzebna na utrzymanie każdego z synów jest 500 zł miesięcznie. Zwróciła uwagę na ponoszone koszty leczenia małoletnich oraz na fakt, że jeden z synów rozpoczął już naukę szkolną. Podała, iż z biegiem czasu potrzeby małoletnich rosną. W konsekwencji domagała się uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Bochni.

W toku postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy ustalił ponadto następujące okoliczności.

W listopadzie 2013 r. pozwany wyprowadził się ze wspólnego miejsca zamieszkania. Wynajął mieszkanie, za które płaci 300 zł miesięcznie. Przed wyprowadzeniem się przekazywał żonie kwotę ok. 900 zł miesięcznie, a od chwili wyprowadzenia się 600 zł miesięcznie. Pokrywa jednak nadal należności za energię elektryczną zużytą w domu zamieszkałym przez jego żonę i synów. Należność ta obejmuje kwotę ok. 100 zł miesięcznie. Płaci również za wodę kwoty ok. 30-40 zł miesięcznie. Ma zamiar nadal pokrywać te należności w przyszłości.

(dowód: zeznania stron – k. 115).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja jest częściowo uzasadniona.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań musi być stwierdzenie, że w rodzinie stron od wielu lat istnieje ukształtowany układ, na mocy którego to na pozwanym spoczywa ciężar utrzymania rodziny w znaczeniu uzyskiwania środków pieniężnych koniecznych do zaspokojenia jej potrzeb, natomiast matka powodów swój czas przede wszystkim poświęca trosce o wspólne gospodarstwo domowe i o wychowanie dzieci. W takim układzie strony przeżyły wiele lat, wychowały dwoje pełnoletnich już dzieci i w takich warunkach wychowują także dwoje małoletnich synów. Oczywiście powyższe okoliczności nie zwalniają matki powodów z obowiązku podjęcia wysiłków zmierzających do uzyskiwania dochodów, szczególnie w sytuacji, gdy dzieci stron nie wymagają już ciągłej opieki, ale muszą być jednak wzięte pod uwagę przy analizie zdolności zarobkowych obu rodziców. Dlatego też uznać należy, że szanse matki powodów na rynku pracy są daleko mniejsze od możliwości pozwanego, który od wielu lat pozostaje aktywny zawodowo. Nie można więc wymagać od matki powodów, aby na utrzymanie dzieci łożyła kwoty porównywalne z tymi, jakie łoży pozwany. Realnie założyć można bowiem, że matka powodów jest w stanie uzyskać niewielkie dochody, a prawdopodobne są również w jej przypadku pewne przerwy w zatrudnieniu, pomimo odpowiedniego zaangażowania. Tego rodzaju okoliczności prowadzą do wniosku, że na pozwanym w większym stopniu musi spoczywać obowiązek łożenia na utrzymanie dzieci niż na matce powodów, która dodatkowo spełnia częściowo swój obowiązek alimentacyjny poprzez bieżącą pieczę nad dziećmi.

Niewątpliwie sytuacja finansowa rodziny stron jest trudna. Kwoty żądane przez matkę powodów - biorąc pod uwagę usprawiedliwione potrzeby dzieci, a szczególnie ich problemy zdrowotne – nie powinny być uznane za wygórowane. Powództwo nie mogło jednak zostać uwzględnione w całości z uwagi na ograniczone możliwości zarobkowe pozwanego.

Nie budzi wątpliwości kwestia, że jeszcze niedawno pozwany był w stanie przekazywać swej żonie na utrzymanie rodziny kwoty rzędu 900 - 1000 zł miesięcznie. Świadczy to o tym, że możliwości zarobkowe pozwanego są wyższe niż te, które wynikają z zaświadczenia o uzyskiwaniu dochodów w wysokości ok. 1100 zł netto miesięcznie, biorąc pod uwagę, że poza tym pozwany regulował rachunki związane z utrzymaniem rodziny, a także pokrywał koszty związane z eksploatacją samochodu. W chwili obecnej sytuacja zmieniła się o tyle, że pozwany wyprowadził się ze wspólnego miejsca zamieszkania, co podwyższyło koszty jego utrzymania. Pomimo tego jest w stanie przekazywać żonie kwotę 600 zł miesięcznie wynikającą z wyroku wydanego przez Sąd I instancji, a także nadal regulować rachunki za energię elektryczną, wodę i ponosić inne koszty związane z eksploatacją nieruchomości.

Współfinansowanie kosztów związanych z nieruchomością, która zaspokaja potrzeby mieszkaniowe małoletnich dzieci jest także realizacją obowiązku alimentacyjnego. Wyprowadzenie się pozwanego ze wspólnego miejsca zamieszkania jest oznaką pogłębiającego się konfliktu pomiędzy rodzicami małoletnich powodów. W tej sytuacji zachodzi potrzeba takiego uregulowania obowiązku alimentacyjnego pozwanego, który w możliwie najpełniejszy sposób zaspokoi potrzeby dzieci. Wskazano już wyżej, że w okolicznościach niniejszej sprawy granicą limitującą wysokość zarobków są możliwości zarobkowe pozwanego. Dlatego też w ocenie Sądu zaszła konieczność modyfikacji wyroku wydanego przez Sąd I instancji w sposób, który matce powódki zapewni też możliwość pokrycia przynajmniej niektórych wydatków związanych z eksploatacją nieruchomości zaspokajającej potrzeby mieszkaniowe dzieci. Dlatego też konieczne stało się ustalenie alimentów w łącznej kwocie 800 zł miesięcznie. Kwota powyższa jest i tak niższa od tej, jaką pozwany przekazywał żonie na utrzymanie rodziny w okresie poprzednim. Przyjąć należy więc, iż nie przekracza jego możliwości zarobkowych. Wskazać przy tym należy, że trzeba od pozwanego wymagać, aby czynił starania w celu znalezienia dodatkowego źródła dochodów celem pokrycia niezbędnych wydatków związanych z utrzymaniem dzieci. Jest to dla niego o tyle łatwiejsze, że w bardzo niewielkim stopniu poświęca swój czas na osobistą pieczę nad dziećmi.

Podwyższenie kwoty alimentów nastąpiło od 1 grudnia 2013 r. ze względu na fakt, iż w poprzednich miesiącach pozwany przekazał już alimenty w formie pieniężnej, a ponadto pokrył część kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Wywiązał się więc ze swego obowiązku alimentacyjnego.

Niezależnie od powyższych uwag wskazać należy, że matka małoletnich powinna także podjąć starania w celu uzyskania dochodów, choćby okresowych, gdyż wiek i stan zdrowia dzieci pozwala na to, aby podjęła aktywność zawodową.

Całkowicie niezasadne są natomiast zarzuty zawarte w apelacji co do naruszenia prawa procesowego. Brak jest jakichkolwiek okoliczności, które świadczyłyby o tym, że Sąd bezzasadnie nie uwzględnił wniosków dowodowych matki powodów. Pomimo wezwania nie wskazała ona bowiem adresu świadka, co uniemożliwiło wezwanie go na rozprawę.

Względy wskazane w rozważaniach zadecydowały, że orzeczono jak sentencji na mocy art. 386 § 1 kpc.

Ze względu na trudną sytuację materialną pozwanego Sąd odstąpił od obciążania go kosztami postępowania, a to na podstawie art. 102 kpc.