Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 105/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu, Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym :

Przewodniczący: Sędzia SO Dorota Stawicka-Moryc po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2014 r. we Wrocławiu

w postępowaniu uproszczonym

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą we W. przeciwko W. B.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu

z dnia 14 listopada 2013 r.

sygn. akt I Cupr 1273/13

oddala apelację.

Sygn. akt II Ca 105/14

UZASADNIENIE

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd II instancji rozważając na nowo cały zebrany w sprawie materiał dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w następstwie czego nie znalazł podstaw do zakwestionowania wydanego w sprawie rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne, które Sąd Odwoławczy akceptuje i przyjmuje za własne, wydał też orzeczenie, które poparł prawidłową argumentacją.

Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności uznał za słuszne rozpoznać zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego, gdyż ocena prawidłowości zastosowanych przepisów prawa materialnego może zostać dokonana dopiero po uprzednim stwierdzeniu, że ustalenia faktyczne, stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku, zostały poczynione zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa procesowego. W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji przeprowadził niewadliwie postępowanie dowodowe, a zebrany materiał, wbrew wywodom skarżącego, poddał ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów, zgodnie z zasadą wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c. Apelujący, podważając w istocie wnioski jakie z ustaleń poczynionych w sprawie na podstawie całego zebranego w niej materiału wyprowadził Sąd I instancji, nie wykazał okoliczności prowadzących do przyjęcia wniosków przeciwnych. Ocena mocy i wiarygodności dowodów, przeprowadzona w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia, mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby wykazano, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności czy jest niepełna. Uchybień takich nie sposób się jednak dopatrzyć w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia.

Na uwzględnienie nie zasługiwały również zarzuty naruszenia prawa materialnego. Zgodnie brzmieniem art. 57 ust. 6 Prawa telekomunikacyjnego obowiązującym w dacie podpisania umowy z pozwanym, tj. 5 listopada 2012 r. w przypadku zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do publicznej sieci telekomunikacyjnej, związanego z ulgą przyznaną abonentowi, wysokość roszczenia z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta nie może przekroczyć wartości ulgi przyznanej abonentowi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do dnia jej rozwiązania. Rację ma Sąd I instancji, że przez ulgę przyznaną w rozumieniu tegoż przepisu należy wyłącznie uznać ulgę faktycznie udzieloną, a nie taką która mogłaby być udzielona, gdyby przystąpiono do wykonania umowy. Skoro więc bezspornym było, że do aktywacji usługi nie doszło, Sąd Okręgowy zgadza się z Sądem Rejonowym, że w niniejszej sprawie nie było podstaw do żądania zwrotu przedmiotowej ulgi. Podkreślić nadto należy, że nowelizacja wskazanego przepisu - obowiązująca od 21 stycznia 2013 r. - wyklucza powstanie powyższego roszczenia w przypadku nie rozpoczęcia wykonywania usługi. Zgodnie bowiem z aktualnym brzmieniem art. 57 ust. 6 zd. 2 Prawa telekomunikacyjnego roszczenie nie przysługuje w przypadku rozwiązania przez konsumenta umowy przed rozpoczęciem świadczenia usług, chyba że przedmiotem ulgi jest telekomunikacyjne urządzenie końcowe. Zmiana powyższego przepisu jest wynikiem wyrażenia wprost zasady, która obowiązywała już wcześniej, a jedynie konstrukcja przepisu mogła prowadzić do wątpliwości przy jego interpretowaniu. Nie może więc ostać się zarzut apelującego o obowiązywaniu prawa wstecz. Podkreślenia wymaga fakt użycia w projekcie do ustawy nowelizacyjnej sformułowania „doprecyzowanie" obowiązującego przepisu art. 57 ust. 6 Prawa telekomunikacyjnego, a nie jego „zmiany". Zważywszy więc na treść i istotę ulgi, potocznie nazywanej „aktywacyjną" także w stanie prawnym z daty podpisania umowy przez pozwanego nie było podstaw do żądania zwrotu ulgi, z której abonent faktycznie nie skorzystał, skoro do wykonywania umowy nie doszło. Skoro więc bezspornym było, że do aktywacji usługi nie doszło, Sąd Okręgowy zgodził się z Sądem Rejonowym, że w niniejszej sprawie nie było podstaw do uwzględnienia powództwa.

W ocenie Sądu Odwoławczego, powód nie wykazał również, aby doszło do naruszenia art. 471 k.c, w szczególności, że nie przedstawił żadnego uzasadnienie dla podniesionego w tym zakresie zarzutu.

Sąd Odwoławczy nie stwierdził również naruszenia art. 509 k.c. Powód wywodząc dochodzone w niniejszym postępowaniu roszczenie z umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, zawartej w dniu 5 listopada 2012 r., winien był w pierwszej kolejności wykazać, że w zakresie żądania objętego pozwem posiada tytuł prawny do wierzytelności, a zatem, że jest prawnym następcą podmiotu, który zawierał z pozwanym umowę. Na tę okoliczność przedłożono uwierzytelnioną kopię umowy przelewu wierzytelności z 1 sierpnia 2012 r., której stronami były: (...) spółka akcyjna we W. (działającą wcześniej pod firmą (...) S.A.) i (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W.. Zapisy umowy odwoływały się do załącznika nr 1, którego jednak nie przedłożono, a w szczególności nie można za taki uznać niepodpisanego, niezatytułowanego i nieopatrzonego datą części wykazu. Już choćby tylko z tej przyczyny powództwo podlegało oddaleniu, skoro załącznik miał zawierać wykaz dłużników i szczegółowo określać poszczególne wierzytelności będące przedmiotem przelewu.

W kontekście powyższych rozważań, w ocenie Sądu Okręgowego, skarżący nie wykazał naruszeń, których dopuścić się miał Sąd Rejonowy. Stwierdziwszy to Sąd Odwoławczy nie miał obowiązku ponownego, szczegółowego przytaczania argumentów na rzecz logicznego i zgodnego z zasadami doświadczenia życiowego rozumowania, które było udziałem Sądu Rejonowego, a które Sąd Odwoławczy akceptuje. W tym stanie rzeczy przyjąć należy, iż brak jest wadliwości przy czynieniu ustaleń faktycznych przez Sąd I instancji mogących skutkować nieprawidłową subsumcją prawną. Tym samym polemika z wyrażonym w uzasadnieniu stanowiskiem tego Sądu oraz przedstawione zarzuty apelacji, w ocenie Sądu Okręgowego nie dają podstaw do uwzględnienia zawartych w nich wniosków.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.