Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 136/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Beata Basiura

Sędziowie

SSA Michał Marzec

SSA Robert Kirejew (spr.)

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Krzysztofa Błacha

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2014 r. sprawy

M. G. s. P. i B., ur. (...) w Z.

oskarżonego z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 156 § 3 kk

na skutek apelacji prokuratora, pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych i obrońcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 13 lutego 2014 r.

sygn. akt. IV K 198/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że przyjmuje, iż podstawę prawną skazania stanowi przepis art. 156§3 kk;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zwalnia oskarżycielkę posiłkową od uiszczenia wydatków i opłaty za postępowanie odwoławcze, obciążając w tym zakresie Skarb Państwa;

4.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w części jego dotyczącej oraz obciąża go opłatą w kwocie 400 (czterysta) złotych.

II AKa 136/14

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 13 lutego 2014 r., sygn. akt IV K 198/13, uznał oskarżonego M. G. za winnego tego, że w dniu 14 lipca 2013 r. w K. spowodował poprzez zadanie P. D. rany kłutej nożem w brzuch ciężki uszczerbek na zdrowiu z uszkodzeniem naczyń tętnicy biodrowej powierzchownej prawej, z wielokrotnym uszkodzeniem jelit wraz z następowym krwotokiem wewnętrznym, uszkodzenia tarczy biodrowej zewnętrznej prawej i wstrząsem urazowo-krwotocznym, w następstwie czego nastąpiła śmierć w/wym, tj. za winnego czynu wyczerpującego znamiona art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 156 § 3 kk i za to na zasadzie art. 156 § 3 kk skazał go na karę 5 lat pozbawienia wolności.

Ponadto na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu M. G. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 lipca 2013 r. do 13 lutego 2014 r., a na podstawie art. 627 kpk obciążono go kosztami postępowania.

Apelację od tego wyroku wniósł prokurator, a także pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej W. D. oraz obrońca oskarżonego.

Oskarżyciel publiczny zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego, w części dotyczącej opisu czynu przypisanego M. G. i zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego a to art. 156 § 1 pkt 2 kk poprzez pominięcie, wbrew poczynionym ustaleniom przez sąd I instancji i przyjętej kwalifikacji prawnej w opisie czynu w pkt. I zaskarżonego wyroku znamienia z art. 156 § 1 pkt 2 kk w postaci spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu. Na tej podstawie prokurator wniósł o zmianę punktu 1 zaskarżonego wyroku poprzez zawarcie w opisie czynu znamion art. 156 § 1 pkt 2 kk czyli choroby realnie zagrażającej życiu i tym samym uznanie M. G. winnym tego, że w dniu dniu 14 lipca 2013 r. w K. spowodował poprzez zadanie P. D. rany kłutej nożem w brzuch ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu z uszkodzeniem naczyń tętnicy biodrowej powierzchownej prawej, z wielokrotnym uszkodzeniem jelit wraz z następowym krwotokiem wewnętrznym, uszkodzenia tarczy biodrowej zewnętrznej prawej i wstrząsem urazowo-krwotocznym, w następstwie czego nastąpiła śmierć w/wym, tj. czynu z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 156 § 3 kk, a w pozostałym zakresie o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego i zarzucił:

1.  obrazę prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię i zakwalifikowanie czynu oskarżonego jako występku z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 156 § 3 k.k., podczas gdy czyn, którego dopuścił się oskarżony, wyczerpuje znamiona zbrodni zabójstwa, spenalizowanej w art. 148 § 1 k.k.;

2.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 4 oraz art. 7 k.p.k. poprzez orzeczenie z naruszeniem zasady obiektywizmu oraz poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania i zasad logiki, tj. uznanie, że oskarżony umyślnie spowodował u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu, jednocześnie nieumyślnie doprowadzając do skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na treść orzeczenia polegający na stwierdzeniu, że oskarżony podbiegł do pokrzywdzonego myśląc, że jest to ta sama osoba, która wcześniej zadała mu cios nożem i z tego powodu zadał jeden cios w brzuch w sytuacji, w której z zeznań samego oskarżonego wynika, iż w istocie początkowo myślał on, że jest to ten sam mężczyzna, jednak gdy zbliżył się do niego zauważył, że jest to ktoś inny, a wręcz nie wiedział w ogóle, kto to, a mimo to ugodził go nożem w brzuch.

Ponadto z „ostrożności procesowej” pełnomocnik podniósł zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy, wynikającej z orzeczenia zbyt niskiej kary, co powoduje, że nie spełnia ona swej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej oraz nie zaspokaja społecznego poczucia sprawiedliwości, nawet w warunkach przypisanej oskarżonemu kwalifikacji prawnej czynu z art. 156 § 1 pkt 2 w zw. z art. 156 § 3 k.k.

Wskazując na te zarzuty pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez odmienne orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zmianę wyroku przez zakwalifikowanie czynu jako zbrodni z art. 148 § 1 k.k. i wymierzenie oskarżonemu na tej podstawie stosownej kary, względnie o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kary przez zaostrzenie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności, ewentualnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego M. G. zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczonej kary i podniósł zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej wobec oskarżonego kary w postaci 5 lat pozbawienia wolności, podczas gdy wzgląd na cele wychowawcze i zapobiegawcze, jakie kara powinna osiągać w stosunku do skazanego, a także wobec prawidłowo poczynionych przez sąd I instancji okoliczności co do osoby oskarżonego oraz co do przebiegu zdarzenia, a w szczególności dotychczasowa niekaralność, prowokacyjne zachowanie K. N. czy też postawa oskarżonego w toku całego postępowania oraz zgłoszony przez prokuratora wniosek w zakresie wymiaru kary, uzasadniają wymierzenie kary łagodniejszej.

Obrońca wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez wymierzenie oskarżonemu kary w niższym wymiarze, tj. bliżej dolnej granicy przewidzianej przepisami, alternatywnie – o uchylenie przedmiotowego orzeczenia w zaskarżonej części oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Wniesione w tej sprawie apelacje nie okazały się zasadne, więc nie mogły zostać uwzględnione. Niemniej jednak na skutek kontroli odwoławczej, w oparciu o przepis art. 455 k.p.k., doszło do zmiany zaskarżonego orzeczenia poprzez poprawienie kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu.

W pierwszej kolejności należy jednak odnieść się do najdalej idącej, dotykającej meritum sprawy apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.

Podniesiony w niej na wstępie zarzut obrazy prawa materialnego nie mógł zostać uznany za trafny. Z brzmienia apelacji oraz jej uzasadnienia wynikało bowiem w sposób oczywisty, że pełnomocnik nie zarzucał błędnego zastosowania przepisu art. 156 § 3 k.k. w odniesieniu do prawidłowo ustalonych ustaleń faktycznych, tylko podważał właśnie te ustalenia faktyczne, sprowadzające się do stwierdzenia, że oskarżony nie obejmował swym zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonego, co z kolei legło u podstaw nie zakwalifikowania jego czynu jako zbrodni zabójstwa z art. 148 § 1 k.k. Innymi słowy, nie można podzielić twierdzenia zawartego w apelacji, że nastąpiła obraza prawa materialnego, skoro sąd I instancji poczynił ustalenia faktyczne dokładnie odpowiadające znamionom przestępstwa ujętego w art. 156 § 3 k.k., a nie w art. 148 § 1 k.k. Nie doszło w takiej sytuacji do nieprawidłowej wykładni przepisów prawa, ani do błędu przy subsumcji danego stanu faktycznego pod odpowiednią normę prawną, a zatem zarzut obrazy przepisów prawa materialnego nie mógł zostać uznany za skuteczny. Podobnie sformułowane zarzuty były już przedmiotem orzekania Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych i począwszy od wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 1974 r. (sygn. V KR 212/74, OSNKW z 1974 r., z. 12, poz. 233) zgodnie przyjmuje się w judykaturze, że jeżeli odwołujący się kwestionuje zastosowaną w wyroku kwalifikację prawną, ponieważ w działaniu oskarżonego dopatruje się innego od przypisanego mu przestępstwa, to podstawą takiego środka odwoławczego może być tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a nie obrazy prawa materialnego.

Z tego względu pierwszy z zarzutów zawartych w apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej należało uznać za wskazujący na błąd w ustaleniach faktycznych sądu I instancji co do zamiaru sprawcy. Celowe było rozpatrzenie go łącznie z zarzutem podniesionym w punkcie 2 tejże apelacji, który z kolei dotyczył obrazy przepisów postępowania (art. 4 i 7 k.p.k.), ale sprowadzał się również do kwestionowania poczynionych na skutek błędnego procedowania ustaleń faktycznych uniemożliwiających przypisanie oskarżonemu zbrodni zabójstwa.

Tak sprecyzowane zarzuty odwoławcze pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej nie zostały jednak uznane za zasadne. W ocenie sądu odwoławczego sąd I instancji należycie uwzględnił wszystkie elementy materiału dowodowego pozwalające ustalić zamiar sprawcy i prawidłowo odtworzył podmiotową stronę jego czynu.

Zgodnie z przepisami art. 8 i 9 § 1 k.k. zbrodnię zabójstwa, o której mowa w art. 148 § 1 k.k. można popełnić wyłącznie umyślnie, co oznacza, że sprawca musi mieć zamiar pozbawienia życia innej osoby, tj. chcieć dokonać zabójstwa lub przewidując ewentualność pozbawienia życia człowieka godzić się na to. To właśnie zamiar, czyli specyficzny stosunek sprawcy do skutku polegającego na pozbawieniu życia człowieka, zakładający świadomą akceptację takiego śmiertelnego skutku powiązanego przyczynowo z własnym działaniem lub zaniechaniem odróżnia zbrodnię zabójstwa od innych przestępstw, przy których w następstwie bezprawnego czynu sprawcy doszło do śmierci innej osoby (takich jak np. nieumyślne pozbawienie życia z art. 155 k.k., pobicie lub bójka ze śmiertelnym następstwem z art. 158 § 3 k.k., spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym z art. 177 § 2 k.k., czy spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z następstwem w postaci śmierci pokrzywdzonego – z art. 156 § 3 k.k.).

W realiach rozpatrywanej sprawy oznaczało to, że aby przypisać M. G. popełnienie zbrodni zabójstwa, należałoby udowodnić mu, że chciał pozbawić życia P. D., albo przewidując taką możliwość przynajmniej na to się godził. Oskarżyciel publiczny oceniając materiał dowodowy zgromadzony w toku śledztwa uznał, że nie ma ku temu podstaw i w akcie oskarżenia nie zarzucił M. G. popełnienia czynu z art. 148 § 1 k.k. oskarżając go o popełnienie występku z art. 156 § 3 k.k. polegającego na umyślnym spowodowaniu tzw. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z następstwem w postaci śmierci pokrzywdzonego, którą oskarżony obejmował swoją nieumyślnością, tj. nie zachowując ostrożności wymaganej w danych okolicznościach następstwo śmiertelne mógł przewidzieć. Sąd I instancji po przeprowadzeniu postępowania dowodowego podzielił prawną ocenę zachowania oskarżonego uznając go za winnego zarzucanego mu przestępstwa z art. 156 § 3 k.k., a nie zbrodni zabójstwa. Stanowisko to zasługuje na akceptację sądu odwoławczego, ponieważ opiera się na prawidłowych ustaleniach faktycznych odnoszących się do zamiaru oskarżonego, uwzględniających w sposób obiektywny wnioski płynące z przeprowadzonych dowodów.

Brak było podstaw, aby twierdzić, że oskarżony M. G. działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa, tj. chciał pozbawić życia P. D.. Oskarżony do zamiaru zabójstwa nie przyznawał się, a zrekonstruowany w oparciu o przeprowadzone dowody sposób jego działania także nie pozwalał na przypisanie mu takiego zbrodniczego zamiaru. Jak wynika z bezspornych dowodów – opinii biegłych i dokumentacji lekarskiej – M. G. zadał pokrzywdzonemu P. D. jedno uderzenie nożem w brzuch. Gdyby celem sprawcy było zabicie pokrzywdzonego, zadałby mu więcej uderzeń lub pchnięcie nożem skierował w te części ciała pokrzywdzonego, które wiążą się ze znacznie większym prawdopodobieństwem pozbawienia kogoś życia, czyli w szyję lub klatkę piersiową po jej lewej stronie. Jednorazowe uderzenie nożem w brzuch w wielu przypadkach, gdy pokrzywdzonemu udzielana jest niezwłoczna pomoc lekarska, nie prowadzi do zgonu człowieka. Tym razem tak się niestety stało, głównie ze względu na fakt, że nieszczęśliwym trafem cios nożem przeciął tętnicę biodrową pokrzywdzonego i nawet szybka pomoc lekarska oraz pomyślne przeprowadzenie zabiegu operacyjnego nie uchroniło P. D. od śmierci, która nastąpiła po upływie ponad jednej doby w szpitalu, a spowodowana była wstrząsem urazowo-krwotocznym.

W realiach rozpatrywanej sprawy nie można było też ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że oskarżony godził się ze skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonego. Oprócz wskazanych już okoliczności dotyczących ilości i umiejscowienia uderzeń, przeciwko temu przemawiał fakt, że M. G.pozostawił rannego pokrzywdzonego w towarzystwie K. N.i przed ucieczką z miejsca zdarzenia krzyknął do niej, aby wezwała pogotowie. O takim okrzyku konsekwentnie wyjaśniał oskarżony i znalazło to potwierdzenie w zeznaniach świadka K. N., która relacjonowała, że oskarżony coś krzyknął do niej, po czym zobaczyła leżącego pokrzywdzonego i zadzwoniła na pogotowie (k. 61 akt sprawy). W takiej sytuacji trudno przyjąć, aby oskarżony godził się ze skutkiem śmiertelnym u pokrzywdzonego pozostawiając go z inną osobą, której polecił wezwanie pogotowia. Nie można było więc oskarżonemu udowodnić bierności i akceptacji skutku śmiertelnego, który mógł u pokrzywdzonego wystąpić. Trafnie zatem Sąd Okręgowy ustalił, że M. G.uderzając nożem w brzuch P. D.nie miał zamiaru pozbawienia go życia, jednak działając w ten sposób z pewnością chciał spowodować u niego poważne obrażenia ciała, w tym takie, które mogą wywołać chorobę realnie zagrażającą życiu pokrzywdzonego. Rodzaj użytego narzędzia, siła ciosu i jego umiejscowienie przemawiają też w tym przypadku za stwierdzeniem, że oskarżony mógł przewidzieć groźne następstwa swojego czynu, w tym także te najpoważniejsze, czyli śmierć pokrzywdzonego.

Nie potwierdziły się zatem zarzuty podniesione w dwóch pierwszych punktach apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, gdyż sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia w obrębie strony podmiotowej czynu M. G. opierając się przy tym na wszystkich dostępnych dowodach, ocenionych w sposób w żadnej mierze nie wykraczający poza zakreślone przepisem art. 7 k.p.k. ramy swobodnej, sędziowskiej oceny dowodów.

To nie rozważania sądu meriti, a argumentacja zawarta w uzasadnieniu apelacji pełnomocnika nie przystawała do okoliczności tej sprawy wyłaniających się z zebranego materiału dowodowego. Twierdzenia o przypadkowym doborze ofiary, śmiertelnej egzekucji, czy o uderzeniu nożem byle wyrządzić krzywdę lub śmierć komukolwiek, zupełnie nie przystawały do prawidłowo odtworzonego kontekstu sytuacyjnego całego zdarzenia. Należy więc wskazać, że z przeprowadzonych dowodów zgodnie wynikało, że w nocy z 13 ma 14 lipca 2013 r. w K.S.oskarżony przebywał i spożywał alkohol w towarzystwie m. in. K. N., która wielokrotnie wypowiadała swe obawy co do zachowania jej chłopaka P. F.. W tym samym czasie pokrzywdzony spożywał alkohol z P. F., co doprowadziło m.in. do wymierzenia P. F., P. D.i ich koledze przez Policję mandatów, w tym za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Nie ulega też wątpliwości, że tamtej nocy oskarżony spotkał się z P. F., któremu towarzyszył pokrzywdzony i doszło wtedy do szarpaniny oskarżonego z P. F., w trakcie której M. G.został lekko zraniony nożem. Po pewnym czasie oskarżony zaoferował K. N., że ją odprowadzi do domu, gdyż nadal obawiała się spotkania i agresji ze strony P. F.. Z uwagi na wcześniejsze doświadczenia oskarżony zabrał ze sobą nóż i atrapę pistoletu. Nie wiedział przy tym, że w tym samym czasie K. N.umawiała się SMS-ami z P. D., aby po nią przyszedł. Gdy K. N.i oskarżony wyszli na zewnątrz, wskazała ona na nadchodzącego pokrzywdzonego i oskarżony mógł być przekonany, że ze strony tej osoby grozi jej i jemu niebezpieczeństwo. Oskarżony w swych wyjaśnieniach przyznał, że w ostatniej chwili stwierdził, że osoba, która nadeszła to nie był chłopak K. N., z którym wcześniej się szarpał, jednak i tak zadał mu cios nożem w brzuch. Co prawda sąd I instancji ujął w ustaleniach faktycznych, że oskarżony myślał, iż zadaje cios w brzuch osobie, która wcześniej zraniła go nożem. Jednakże sąd ten stwierdził również, że daje wiarę wyjaśnieniom oskarżonego M. G., który wszakże przyznał, iż zorientował się w ostatniej chwili, że to nie P. F.. To niedokładne ustalenie sądu I instancji nie miało jednak istotnego wpływu na treść orzeczenia, gdyż oskarżony i tak miał podstawy obawiania się pokrzywdzonego, który wcześniej był w towarzystwie P. F.w czasie jego starcia z oskarżonym, a nadto został wskazany przez K. N., która wcześniej obawiała się sama wyjść z bloku. Reasumując, oskarżony nie działał przypadkowo, czy z oczywiście błahego powodu, jak twierdził pełnomocnik, a motywacja M. G.oraz kontekst sytuacyjny jego czynu, popełnionego pod wpływem uzasadnionych do pewnego stopnia obaw o bezpieczeństwo swoje i K. N., utwierdzają w konstatacji o prawidłowości rozstrzygnięcia sądu I instancji. Dlatego też żaden z głównych zarzutów podniesionych w apelacji pełnomocnika W. D.nie mógł zostać uwzględniony.

Sąd odwoławczy nie przychylił się również do podniesionego alternatywnie zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej M. G.. Sąd I instancji prawidłowo bowiem wziął pod uwagę wszystkie istotne w tym przypadku okoliczności mające wpływ na wymiar kary, wskazane przepisem art. 53 § 1 i 2 k.k. Nie mógł sąd meriti zignorować występujących w tej sprawie istotnych okoliczności łagodzących w postaci motywacji sprawcy, wcześniejszej niekaralności, pozytywnej opinii środowiskowej, przyznania się do winy, wyrażenia skruchy i przepraszania rodziców pokrzywdzonego. Wymierzonej w takiej sytuacji kary 5 lat pozbawienia wolności nie sposób uznać za niewspółmiernie łagodną i to w stopniu rażącym.

Z drugiej strony Sąd Okręgowy musiał mieć na względzie wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego wynikający z naruszenia najistotniejszych dóbr chronionych prawem w postaci zdrowia oraz życia człowieka i w istocie wywołanie swym czynem objętego nieumyślnością najbardziej tragicznego i najpoważniejszego, nieodwracalnego następstwa w postaci śmierci pokrzywdzonego. Oskarżony działał nadto pod wpływem alkoholu, w stosunku do osoby, która się nie broniła, nie atakowała go i wyraźnie nie sprowokowała jego działania. Dlatego nie nadawała się do uwzględnienia także apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego, wskazująca na rażącą niewspółmierność – nadmierną surowość orzeczonej kary. Rozstrzygnięcie o karze wymierzonej M. G. uznane zostało przez sąd odwoławczy za odpowiednio wyważone i w wystarczającym stopniu uwzględniające wszystkie dyrektywy sądowego wymiaru kary, które należało brać pod uwagę w tym wypadku, wobec czego zaskarżony wyrok w jego zasadniczych, najbardziej istotnych częściach – co do winy oskarżonego oraz wymierzonej mu kary - utrzymany został w mocy.

Na uwzględnienie nie zasługiwała także apelacja wniesiona przez prokuratora. Już z samej treści sformułowanego w niej zarzutu można było wywnioskować, że oskarżycielowi publicznemu nie chodziło w istocie o obrazę przepisu prawa materialnego, a o uchybienie proceduralne mające polegać na takim wadliwym zredagowaniu w sentencji wyroku opisu czynu oskarżonego, które nie pozwalało zdaniem skarżącego stwierdzić wystąpienia znamion przypisanego mu przestępstwa. Sąd odwoławczy nie podzielił stanowiska, które legło u podstaw wywiedzenia apelacji przez oskarżyciela publicznego. Należy bowiem zauważyć, że sąd I instancji, czyniąc tak z resztą w ślad za opisem czynu zawartym w akcie oskarżenia, przyjął, że oskarżony spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego, opisując sposób działania, użyte narzędzie, konkretne obrażenia oraz następstwo śmiertelne. Faktem jest, że nie ujęto w opisie czyny w wyroku, że u pokrzywdzonego wystąpił ciężki uszczerbek na zdrowiu akurat w postaci choroby realnie zagrażającej jego życiu, o której mowa w art. 156 § 1 pkt 2 k.k., jednakże nie było to niezbędnie konieczne, tym bardziej, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dokładnie wskazano, że postacią ciężkiego uszczerbku objętego zamiarem oskarżonego była w tym wypadku choroba realnie zagrażająca życiu pokrzywdzonego, która zakończyła się jego zgonem (strona 6 pisemnego uzasadnienia wyroku). Opis czynu wymagany przepisem art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. nie musi być dokonywany w języku stricte prawnym, a wystarcza, aby zawierał on ujęcie czynu sprawcy obejmujące pełen zestaw znamion przypisanego oskarżonemu typu przestępstwa. W tym przypadku sąd meriti uczynił zadość rzeczonym wymogom w wystarczającym stopniu w sentencji wyroku, a opis czynu oraz poczynione w tym zakresie ustalenia poszerzył w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia, wobec czego zmiana postulowana w apelacji prokuratorskiej nie była konieczna.

Sąd odwoławczy podzielił natomiast pogląd wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 października 2002 r. (sygn. II AKa 258/02, KZS 2003/2/57), zgodnie z którym występek określony w art. 156 § 3 k.k. stanowi samoistny typ przestępstwa, odwołujący się jedynie do znamion czynu z art. 156 § 1 k.k., wobec czego wystarczające jest przyjmowanie kwalifikacji prawnej wyłącznie z art. 156 § 3 k.k., bez potrzeby odwoływania się do przepisu art. 156 § 1 k.k. w którymkolwiek jego punkcie. Dlatego w oparciu o przepis art. 455 k.p.k. sąd odwoławczy zmienił kwalifikację prawną przestępstwa przypisanego M. G., pozostawiając w podstawie prawnej skazania tylko przepis art. 156 § 3 k.k. W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymany został w mocy.

Wobec nieuwzględnienia środka odwoławczego wniesionego na korzyść oskarżonego, obciążono go kosztami sadowymi za postępowanie odwoławcze w przypadającej od niego części, stosownie do przepisów art. 633 w zw. z art. 636 § 2 k.p.k., natomiast oskarżycielkę posiłkową w oparciu o te same przepisy zwolniono od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję na zasadzie słuszności, obciążając kosztami sądowymi w tym zakresie Skarb Państwa.