Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 407/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

8 stycznia 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Maria Leszczyńska

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz

SO Aurelia Pietrzak (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...)Centrum (...) w

B.

przeciwko: A. W.

o eksmisję

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 6 marca 2013r. sygn. akt. I C 3321/12

I zmienia zaskarżony wyrok poprzez uchylenie punktu 2 (drugiego),

II zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60 zł (sześćdziesiąt) tytułem

zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego

sygn. akt: II Ca 407/13

UZASADNIENIE

Powód (...)Centrum (...) w B. wniósł o nakazanie pozwanemu A. W., aby ten opróżnił i wydał mu pokój nr (...) znajdujący się w budynku położonym w B. przy ul. (...). Jednocześnie powód domagał się zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwany do dnia 1 grudnia 2011 r. był najemcą pokoju w jego hotelu. Wskutek nie uiszczania czynszu najmu, po tym okresie utracił prawo do zajmowania pokoju. Pozwany był zameldowany do dnia 1 grudnia 2012 r. w pokoju na pobyt czasowy i nie uzyskał zgody na jego przedłużenie, zajmował więc lokal bez tytułu prawnego. Pozwany był wzywany do opuszczenia lokalu, jednak bezskutecznie. Powód podnosił, że do najmu pokoju hotelowego nie mają zastosowania przepisy ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.

Pozwany w odpowiedzi na pozew nie kwestionował tego, że zajmuje lokal bez tytułu prawnego. Zakwestionował natomiast stanowisko powoda, że w tym przypadku nie mają zastosowania przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów. W jego ocenie, zgodnie z art. 2 ust. 4 tej ustawy hotel należący do powoda jest lokalem mieszkalnym, który służy do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Nie jest hotelem służącym do celów turystycznych lub wypoczynkowych. Wskazał, że odmówił wydania pokoju, bowiem pismo powoda z dnia 16 stycznia 2012 r. było niezgodne z art. 11 ust. 2 pkt 2 ustawy.

Wyrokiem z dnia 6 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nakazał pozwanemu, aby opróżnił, opuścił i wydał powodowi lokal oznaczony nr (...) znajdujący się w budynku położonym w B. przy u. (...)(punkt 1), przyznał pozwanemu prawo do otrzymania lokalu socjalnego i wstrzymał wykonanie opróżnienia lokalu do czasu złożenia pozwanemu przez Gminę (...) oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego (punkt 2) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 337 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód (...)Centrum (...)w B. w okresie kiedy borykał się z brakiem wystarczającej ilości pielęgniarek, wybudował budynek, w którym ewentualni chętni do podjęcia pracy na stanowisku pielęgniarki mogliby zamieszkać. Miało to zachęcić potencjalnych pracowników do podjęcia pracy w centrum, a wybudowany budynek określono mianem „hotelu pracowniczego”. Okazało się jednak, że ilość pokoi w tym budynku przekracza ilość pielęgniarek, które skłonne byłyby w nim zamieszkać, w związku z czym część pokoi przeznaczono na wynajem dla osób nie związanych z Centrum.

Zasady korzystania z tego budynku określone były w regulaminie zasad współżycia i porządku hotelu. Osoby chętne do wynajęcia pokoju musiały zwrócić się do Dyrektora Centrum z prośbą o wyrażenie zgody na zamieszkanie w jednym z pokoi, przy czym zgoda na zakwaterowania mogła zostać wydana na okres 6 miesięcy lub jednego roku. Zasadą było jednak wyrażanie zgody na zakwaterowanie na okres 6 miesięcy. Umowy najmu były zatem zawierane na okres 6 miesięcy, a następnie przedłużane na kolejne 6 miesięcy. W ten sposób hotel działał przez okres blisko 30 lat. Za korzystanie z pokoju najemcy uiszczali miesięcznie opłaty, których wysokość określana była przez Dyrektora Centrum.

Powód złożył stosowny wniosek do Dyrektora Centrum w 2000 r. i po uzyskaniu zgody, w marcu 2001 r. zamieszkał w pokoju nr (...) w budynku przy ul. (...) w B.. Za korzystanie z pokoju powód uiszczał stosowne opłaty. Początkowo otrzymał zgodę na zamieszkanie w tym pokoju n okres 6 miesięcy. Po upływie tego okresu powód ponownie wystąpił do Dyrektora Centrum o wyrażenie zgody, którą uzyskał. Powód każdorazowo meldował się w tym pokoju na czas określony – 6 miesięcy. Ta procedura powtarzana była przez okres 10 lat, tj. do grudnia 2011 r., kiedy to z uwagi na zaleganie przez pozwanego z uiszczeniem opłat za korzystanie z pokoju, Dyrektor Centrum nie wyraził zgody na zawarcie umowy najmu na kolejny okres. Przez ten okres powyższy pokój był jedynym miejscem zamieszkania pozwanego i stanowił jego centrum życiowe.

Pozwany do chwili obecnej nie opuścił zajmowanego pokoju. Mieszka tam sam. Jest osobą bezrobotną, niezarejestrowaną w Urzędzie Pracy, nie osiąga żadnych dochodów. Ma orzeczoną niepełnosprawność w stopniu lekkim.

Sąd Rejonowy wskazał, że okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia, nie były pomiędzy stronami sporne. Sporna była natomiast ich ocena.

Zatem bezsporne było, że powoda łączył z pozwanym stosunek najmu oraz że pozwany nie uiszczał czynszu najmu, w związku czym umowa najmu zawarta na czas określony, który upłynął w dniu 1 grudnia 2011 r., nie została przedłużona. Wobec tego pozwany do chwili obecnej zajmuje pokój bez tytułu prawnego. Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

Spór dotyczył natomiast tego, czy na gruncie niniejszej sprawy zastosowanie mają przepisy ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, a w szczególności, czy pozwanemu przysługiwało prawo do lokalu socjalnego.

Następnie Sąd Rejonowy przytoczył treść art. 2 ust. 1 pkt 1 i 4 powyższej ustawy, gdzie wskazane jest jak należy rozumieć dla potrzeb tejże ustawy pojęcia „lokator” i „lokal”, po czym podkreślił, że lokalem w rozumieniu ustawy jest nie tylko lokal samodzielny, ale również taki lokal, służący zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, którego używanie wiąże się z koniecznością korzystania z tzw. pomieszczeń wspólnych (np. wspólnej kuchni lub łazienki). Rozróżnienie pomiędzy lokalem w rozumieniu ustawy a pomieszczeniem przeznaczonym do krótkotrwałego pobytu osób nie zawsze jest proste z uwagi na użycie przez ustawodawcę niejednoznacznych pojęć. Wskazując, że nie jest w rozumieniu ustawy lokalem „pomieszczenie przeznaczone do krótkotrwałego pobytu osób” ustawodawca dodatkowo przykładowo wymienił pomieszczenia znajdujące się w budynkach internatów, burs, pensjonatów, hoteli, domów wypoczynkowych lub w innych budynkach służących do celów turystycznych lub wypoczynkowych. Wymienione przykłady wskazują na to, że użyte w art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy pojęcie „krótkotrwały pobyt” nie musi oznaczać pobytu, który trwa krótko w ścisłym tego słowa znaczeniu. Pobyt w bursie, czy internacie może trwać kilka lat i o ile związany jest on z nauką, zajmowany pokój będzie „pomieszczeniem przeznaczonym do krótkotrwałego pobytu osób”. Aby dokonać rozróżnienia pomiędzy lokalem w rozumieniu ustawy a wskazanym wyżej pomieszczeniem należy mieć na względzie to, jakim celom pomieszczenie to czy lokal służy. W ocenie Sądu, określenie „pomieszczenie przeznaczone do krótkotrwałego pobytu osób” należy odnosić do tych pomieszczeń, które zaspokajają potrzeby mieszkaniowe na pewien okres czasu, który nie musi być z góry określony, ale związany jest z działalnością człowieka i ma zaspokajać potrzeby mieszkaniowe na czas tej działalności. Tak jak np. internat na czas nauki, dom studencki na okres studiów, czy też hotel pracowniczy w okresie zatrudnienia. Dopóki pobyt w danym pomieszczeniu wiąże się z określoną działalnością człowieka będzie uznawany za powyższe pomieszczenie, choćby pobyt ten trwał przez okres kilku lat. Zatem z całą pewnością rozróżnienie pomiędzy wskazanymi pojęciami na gruncie ustawy dokonywać należy z punktu widzenia przeznaczenia lokalu lub pomieszczenia. Nie można jednak wykluczyć, że w jednym budynku cześć pokoi będzie odpowiadało definicji lokalu, zaś inne – pomieszczenia do krótkotrwałego pobytu. W ocenie Sądu, powód wynajmując pokoje w należącym do niego budynku osobom niebędącym pracownikami, przez okres kilku lat (w przypadku pozwanego – 10 lat) uczynił z tych pokoi lokale mieszkalne. W konsekwencji budynek ten dla osób, które nie będąc pracownikami zamieszkiwały w nim przez okres kilku lat hotelem był jedynie z nazwy. Zerwany bowiem został związek pomiędzy działalnością powoda polegającą na wynajmowaniu tych pokoi a wykonywaniem pracy dla powoda. Działalność powoda niczym nie różniła się w tym zakresie od zwykłego wynajmowania lokali na czas określony. Uznanie, że na gruncie niniejszej sprawy nie było do czynienia z odpłatnym używaniem lokalu prowadziłoby do obejścia ustawy o ochronie praw lokatorów. Nie ma przy tym znaczenia, czy umowy zawierane były na okres 6 miesięcy czy jednego roku. Okres ten był każdorazowo przedłużany. W ocenie Sądu Rejonowego, nie ulega wątpliwości, że celem pozwanego było zaspokojenie w budynku powoda swoich potrzeb mieszkaniowych, co powodowi było wiadome, skoro stosunek najmu trwał od 2001 r. W konsekwencji Sąd stwierdził, że powód wynajmował pozwanemu pokój w celu zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych w ogólnym tego słowa znaczeniu, a nie w celu zaspokojenia jego potrzeb w związku z określoną działalnością pozwanego (pracą, nauką, turystyką). Dlatego też Sąd uznał, że w sprawie mają zastosowanie przepisy o ochronie praw lokatorów.

W dalszej części Sąd Rejonowy stwierdził, że w stosunku do osób, które są lokatorami, podstawę orzekania o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego stanowi art. 14 ust. 3 ustawy. W tym zakresie sąd bierze pod uwagę dotychczasowy sposób korzystania z lokalu przez te osoby oraz ich szczególną sytuację materialną i rodzinną. Wprawdzie ze względu na treść art. 14 ust. 7 ustawy art. 14 ust. 4 nie znajdzie zastosowania, nie oznacza to jednak, że przepis ten nie może być wskazówką dla sądu, jakie osoby winny podlegać szczególnej ochronie. Z treści art 14 ust. 4 pkt 6 wynika, że sąd nie może orzec o braku uprawnienia do lokalu socjalnego wobec osoby spełniającej przesłanki określone przez radę gminy w drodze uchwały. Zgodnie zaś z § 10 ust. 1 pkt 4 uchwały Rady Miasta B. nr (...) z dnia 24 października 2001 r. „lokal socjalny z zachowaniem pierwszeństwa wynikającego z poniższej kolejności, przysługuje (…) osobom nie mającym zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych, które jednocześnie znalazły się w niedostatku”. Stosownie zaś do treści ust. 3 § 1j uchwały za osoby znajdujące się w niedostatku uważa się osoby, których udokumentowany miesięczny dochód, ustalony zgodnie z § 7 ust. 4 i 5, w przeliczeniu na jednego członka gospodarstwa domowego, nie przekracza 50 % najniższej emerytury za ostatni miesiąc kalendarzowy poprzedzający złożenie wniosku, a w przypadku gospodarstwa jednoosobowego 75 % najniższej emerytury. Powód obecnie nie osiąga żadnych dochodów. Sąd zatem uznał, że spełnia on przesłanki określone w drodze uchwały do otrzymania lokalu socjalnego, wobec tego orzekł jak w punkcie 2 wyroku, stosując także art.14 ust. 6 ustawy.

Jednocześnie Sąd wskazał, że co prawda pozwany jest zameldowany w innym lokalu, jednakże lokal ten należy do jego byłej żony. Tym samym uznać należało, że nie ma on możliwości zamieszkania w innym lokalu.

O kosztach procesu orzeczono w myśl art. 98 kpc.

Powyższy wyrok Sądu Rejonowego został zaskarżony apelacją przez powoda w części dotyczącej punktu 2 sentencji orzeczenia. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił:

-

naruszenie art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego poprzez jego błędną wykładnię,

-

naruszenie art. 14 ust. 3 powyższej ustawy poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwany znajduje się w szczególnej sytuacji materialnej i rodzinnej uprawniającej do przyznania prawa do lokalu socjalnego,

-

naruszenie przepisu § 10 ust. 1 pkt 4 uchwały Rady Miasta B. nr (...)z dnia 24 października 2001 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta B. (Dz. Urz. Woj. (...). Nr 92, poz. 1804 ze zm.) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie tj. zastosowanie przepisu w brzmieniu nie obowiązującym w chwili orzekania,

-

naruszenie przepisu § 10 ust. 1 pkt 4, ust. 3 i 4 powyższej uchwały poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, tj. ustalenie że przepisy te określają przesłanki uprawniające do uzyskania prawa do lokalu socjalnego,

-

błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na ustaleniu że pomieszczenie zajmowane prze pozwanego jest lokalem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie praw lokatorów oraz przyjęciu, że pozwany ma niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe.

-

naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 kpc, które miało wpływ na wynik sprawy, poprzez naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie, że pozwany spełnia przesłanki określone przez radę gminy w wyżej wymienionej uchwale oraz poprzez uznanie zeznań pozwanego za wiarygodne w zakresie nieosiągania przez niego żadnych dochodów.

Powołując się na powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej punktu 2 sentencji orzeczenia poprzez ustalenie, że pozwanemu nie przysługuje prawo do otrzymania lokalu socjalnego oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany w odpowiedzi na apelację powoda wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w przeważającym zakresie podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, przyjmując je za podstawę także dla własnego rozstrzygnięcia, za wyjątkiem ustaleń Sądu Rejonowego odnośnie stanu majątkowego pozwanego, jednakże w tym zakresie poczynione ustalenia ostatecznie nie miały znaczenia w sprawie.

Przechodząc do rozpoznania zarzutów apelacyjnych sformułowanych przez powoda stwierdzić należy, iż nie zasługuje na aprobatę stanowisko Sądu pierwszej instancji, że pokój zajmowany przez pozwanego, oznaczony nr(...), położony w budynku powoda przy ul. (...) w B. jest lokalem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (tekst jednolity - Dz. U. 2005 r. Nr 31, poz. 266 ze zm.; dalej: ustawa o ochronie praw lokatorów). Przepis ten stanowi, że ilekroć w ustawie jest mowa o lokalu – należy przez to rozumieć lokal służący do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Jednocześnie ustawodawca wskazał, że nie jest w rozumieniu ustawy lokalem pomieszczenie przeznaczone do krótkotrwałego pobytu osób, w szczególności znajdujące się w budynkach internatów, burs, pensjonatów, hoteli, domów wypoczynkowych lub w innych budynkach służących do celów turystycznych lub wypoczynkowych. Analiza drugiej części przepisu prowadzi do wniosku, że krótkotrwały pobyt nigdy nie jest pobytem na stałe w danym miejscu, jednakże może być pobytem na dłuższy okres czasu.

W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach niniejszej sprawy, brak podstaw do uznania, aby pomieszczenie w hotelu pracowniczym traktować jako lokal służący zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. O takim przeznaczeniu pokoju hotelowego nie może decydować fakt jego długotrwałego nieprzerwanego zajmowania przez pozwanego, co sprawiło, że pokój ten stał się jego centrum życiowym i jedynym miejscem zamieszkania. Pomimo zaistnienia takiego stanu rzeczy, przedmiotowy pokój hotelowy nie utracił swojego charakteru, polegającego na możliwości jedynie czasowego w nim pobytu. Przede wszystkim zaznaczyć należy, iż od momentu otrzymania zgody na zamieszkanie w nim, czyli od marca 2001 r., pozwany każdorazowo meldował się w tym pokoju na czas określony wynoszący sześć miesięcy. Na taki czas kolejno zawierał umowy najmu. Jak wynika z zeznań świadka A. K., Dyrektor Centrum co do zasady wyrażał zgodę na wynajęcie pokoju w hotelu na czas nie dłuższy niż sześć miesięcy, albowiem w każdej chwili hotel mógł być przeznaczony na inny cel. Taka praktyka, która miała miejsce również wobec pozwanego, przeczy możliwości uznania pobytu w budynku powoda za miejsce stałego zamieszkania, co charakteryzuje lokal w rozumieniu ustawy o ochronie praw lokatorów. Gdyby pozwany po upływie sześciomiesięcznych okresów nie występował o zgodę do Dyrektora Centrum na dalsze zamieszkanie, nie mógłby dalej zajmować pokoju. Tym samym przedłużał on swój czasowy pobyt w hotelu, który ostatecznie z różnych przyczyn wyniósł przeszło dziesięć lat. Zatem wnioski wyciągnięte przez Sąd pierwszej instancji z ustalonego stanu faktycznego nie były prawidłowe.

Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska Sądu Rejonowego odnośnie stwierdzenia, iż sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie różni od wynajmowania pokoju w internacie, bursie, czy też akademiku, a więc w placówkach, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy w kontekście pomieszczenia przeznaczonego do krótkotrwałego pobytu osób. Zaznaczyć należy, że w budynkach tych pokoje nie są wynajmowane na okres czterech, czy też pięciu lat, a jedynie na czas roku szkolnego lub semestru akademickiego. Po ich upływie uczniowie lub studenci muszą ponownie złożyć odpowiednie wnioski o przydzielenie pokoju. Tylko w ten sposób mogą uzyskać zakwaterowanie w tych placówkach na kolejny rok, czy też semestr nauki. Podobnie rzecz przedstawia się w przypadku pozwanego, który po upływie sześciu miesięcy od udzielenia mu zgody przez Dyrektora Centrum na wynajęcie pokoju w hotelu pracowniczym, musiał występować z kolejnym wnioskiem w tym zakresie. Takie postępowanie jest charakterystyczne dla pomieszczeń przeznaczonych do czasowego pobytu osób. Zatem zasady zajmowania przedmiotowego pokoju w hotelu pracowniczym niczym nie odbiegają od zasad pobytu w internatach, bursach lub akademikach. Zaznaczyć należy, że okres zajmowania takich pomieszczeń nie musi być wcale krótki. Bez przeszkód może on wynosić kilka, a nawet kilkanaście lat. Jednakże cykliczne odnawianie tytułu prawnego uprawniającego do pobytu w takich miejscach świadczy o niemożności uznania tych pomieszczeń za lokale w myśl art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy, albowiem pobyt w nich nie może stanowić stałego miejsca zamieszkania.

Reasumując, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, pokój zajmowany przez powoda uznać należy za pomieszczenie przeznaczone do krótkotrwałego pobytu osób, które nie jest lokalem w rozumieniu ustawy o ochronie praw lokatorów, co wprost wynika z drugiej części art. 2 ust. 1 pkt 4 tej ustawy. Zatem w niniejszej sprawie ustawa o ochronie praw lokatorów nie znajduje zastosowania. Tym samym nie ma obowiązku orzekania o uprawnieniu pozwanego, czy też braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego. Orzeczenie Sądu pierwszej instancji w tym zakresie należało wyeliminować.

Wobec tego w sprawie nie mógł mieć także zastosowania art. 14 ust. 3 ustawy o ochronie praw lokatorów, którego naruszenia dotyczył jeden z zarzutów wywiedzionych w apelacji.

Z racji wyżej poczynionych wywodów, Sąd odwoławczy uznał za zbędne dokonywanie oceny pozostałych zarzutów apelacyjnych dotyczących niewłaściwego zastosowania przepisów § 10 ust. 1 pkt 4 oraz ust. 3 i 4 uchwały Rady Miasta B. nr (...)z dnia 24 października 2001 r. w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta B. (Dz. Urz. Woj. (...)Nr 92, poz. 1804 ze zm.), albowiem ich podniesienie było konsekwencją uznania przez Sąd pierwszej instancji, że stan faktyczny ustalony w sprawie jest objęty regulacją ustawy o ochronie praw lokatorów.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, Sąd Okręgowy ubocznie zwraca uwagę, że Sąd pierwszej instancji praktycznie nie przeprowadził analizy stanu majątkowego pozwanego, ograniczając się w tym zakresie jedynie do jego zeznań złożonych na posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę. W oparciu wyłącznie o ten dowód nie było podstaw do uznania, że pozwany nie osiąga żadnych dochodów. Sąd Rejonowy wskazując, że pozwany jest zameldowany w lokalu zajmowanym przez jego byłą żonę, nie zbadał jednocześnie, czy lokal ten wchodził do wspólnego majątku byłych małżonków. Tym samym stwierdzić należy, iż Sąd pierwszej instancji dokonał dowolnych ustaleń odnośnie kondycji finansowej pozwanego, czym naruszył art. 233 § 1 kpc. Jednakże powyższe uwagi poczynione zostały jedynie na marginesie, albowiem podstawą rozstrzygnięcia było uznanie, że pokój zajmowany przez pozwanego w hotelu pracowniczym powoda nie jest lokalem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie praw lokatorów.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok poprzez uchylenie punkt 2.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 98 kpc, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60 zł (§ 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – t.j. Dz. U. 2013 r., poz. 490).