Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 35/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Czecharowski

Sędziowie: SA – Ewa Plawgo (spr.)

SO (del.) – Ewa Jethon

Protokolant: sekr. sąd. Kazimiera Zbysińska

przy udziale prokuratora Elżbiety Kozakiewicz-Jackowskiej

po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2015 r.

sprawy M. S.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa- Praga w Warszawie

z dnia 25 listopada 2014 r., sygn. akt V K 188/13

I.  zmienia wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że orzeczoną wobec oskarżonej M. S. karę pozbawienia wolności obniża do 4 (czterech) lat;

II.  utrzymuje w mocy wyrok w pozostałej zaskarżonej części;

III.  zasądza od oskarżonej M. S. na rzecz Skarbu Państwa opłatę za obie instancje w wysokości 400 (czterysta) zł oraz obciąża ją pozostałymi kosztami sądowymi w sprawie.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, wyrokiem z dnia 25 listopada 2014 r. (sygn. akt V K 188/13) uznał M. S. w ramach zarzucanego jej czynu za winną tego, że w okresie czasu od 04 grudnia 2008 r. do 27 września (...). w W., w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, działając w krótkich odstępach czasu, będąc zatrudnioną na stanowisku kierownika sekcji księgowości początkowo w Wytwórni (...) S.A., po inkorporacji (...) S.A. Oddział (...), wykonując w systemie bankowości elektronicznej polecenia przelewów podawała prawidłową nazwę wierzycieli spółki (beneficjentów przelewu) lecz zamiast numeru rachunku wierzyciela wpisywała własne numery rachunków bankowych, w wyniku czego doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości wskazanej spółki obecnie (...) S.A. w S. w postaci pieniędzy w kwocie 4 699 602,99 zł, czym działała na jej szkodę i zakwalifikował ten czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. wymierzył jej karę 7 lat pozbawienia wolności, na podstawie art. 41 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu księgowej przez okres 10 lat, orzekł o kosztach sądowych.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości na korzyść oskarżonej przez jej obrońcę.

Na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. obrońca zarzucił wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że nie zachodzą przesłanki do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary w sytuacji, gdy oskarżona dokonała samodenuncjacji, wyjaśniła wszystkie istotne okoliczności sprawy, w żaden sposób nie utrudniała prowadzonego postępowania, w chwili popełnienia przestępstwa nie była osobą karaną i poddała cały swój majątek egzekucji celem naprawienia szkody, co w zestawieniu z wiekiem oskarżonej, jak i pozbawieniem jej wyrokiem prawa wykonywania zawodu czyni, że życie po odbyciu kary będzie praktycznie zaczynała od zera; nadto rażącą surowość kary wymierzonej oskarżonej w postaci 7 lat pozbawienia wolności w sytuacji, gdy oskarżona sama zgłosiła popełnienie przestępstwa, jest osobą mającą na wychowaniu 20 – letniego syna, a sama jest osobą 53-letnią.

Podnosząc powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie w kwalifikacji czynu art. 60 § 2 pkt 2 k.k. i orzeczenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

Na wstępie należy wskazać, że – wbrew deklaracjom skarżącego – wyrok Sądu I instancji został zaskarżony w części dotyczącej orzeczenia o karze. Obrońca oskarżonej nie kwestionuje rozstrzygnięcia o winie oskarżonej, jak też kwalifikacji prawnej przypisanego jej czynu. Z treści zarzutów apelacyjnych jednoznacznie wynika, że skarżący uważa, iż błędne ustalenia faktyczne, mimo istnienia wymienionych w zarzucie pierwszym okoliczności, doprowadziły do niezasadnego orzeczenia o karze – bez zastosowania nadzwyczajnego jej złagodzenia i w tym upatruje rażącej niewspółmierności kary (zarzut drugi). Także z uzasadnienia apelacji wynika, że obrońca nie dąży do podważenia wyroku w części dotyczącej winy i kwalifikacji prawnej czynu przypisanego M. S. w I instancji.

Dlatego też Sąd Apelacyjny potraktował apelację obrońcy jako zwróconą przeciwko orzeczeniu o karze.

Apelacja ta jest słuszna jedynie w części.

Obowiązujące ustawowe zasady wymiaru kary ujęte w art. 53 § 1 i 2 k.k. nakazują sądowi orzekającemu uwzględniać przy jej wymierzeniu – stopień winy, stopień społecznej szkodliwości przypisanego czynu, motywację sprawcy, sposób jego zachowania, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i po jego popełnieniu, zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w inny sposób poczuciu sprawiedliwości. Należy także mieć na uwadze cele, jakie kara ma osiągnąć wobec oskarżonego – zapobiegawcze i wychowawcze, nadto potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na niezasadnym przyjęciu braku przesłanek do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec oskarżonej.

Należy pamiętać, że każde orzeczenie o karze winno być wypadkową wszystkich wskazanych powyżej okoliczności. Orzekanie w przedmiocie nadzwyczajnego złagodzenia kary nie traci charakteru orzeczenia o karze, co oznacza, że nie należy tracić z pola widzenia tego, co w ramach art. 53 k.k. decyduje o jej wymiarze, bowiem to także ma znaczenie w kwestii nadzwyczajnego złagodzenia kary – tak również Sąd Apelacyjny w Lublinie ( wyrok tego Sądu z dnia 28 stycznia 2003 r., sygn. akt II AKa 328/02, publ. w OSA 2003, nr 8, poz. 79). Oznacza to, że nie należy koncentrować się jedynie na tych okolicznościach, które mogłyby zaważyć na orzeczeniu kary poniżej dolnego ustawowego progu zagrożenia za przypisane przestępstwo – a co czyni obrońca w apelacji – ale mieć na względzie całokształt tych okoliczności, które zgodnie z dyrektywami wskazanymi w art. 53 k.k. winny ważyć na rozmiarze wymierzonej kary. Przytoczone na poparcie zarzutu pierwszego apelacji okoliczności były brane pod uwagę przez Sąd I instancji, który miał na względzie, a co wynika wprost z uzasadnienia wyroku fakt samodenuncjacji oskarżonej i potraktował go jako okoliczność łagodzącą, analogicznie potraktował fakt wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy oraz to, że nie utrudniała ona prowadzonego postępowania (str. 18 uzasadnienia). Z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy wynika także, że prawidłowo przyjął, iż M. S. została skazana wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 marca 2014 r. – wyrok uprawomocnił się dnia 5 listopada 2014 r., a zatem trafnie przyjął, że w czasie działań przypisanych jej w niniejszym postępowaniu oskarżona nie była karana. Nie negował także poddania majątku egzekucji – vide: uzasadnienie wyroku, str. 17. Na powyższe okoliczności w powiązaniu z wiekiem oskarżonej i orzeczonym środkiem karnym oraz faktem, że jest matką 20-letniego syna kładzie nacisk apelujący, podnosząc, że sytuacja oskarżonej zmusi ją do zaczynania życia od nowa. Stanowisko obrońcy świadczy o wybiórczym traktowaniu zasad i dyrektyw wymiaru kary i nadawaniu niektórym z nich prymatu nad pozostałymi. Nie dostrzega bowiem skarżący, że co prawda w dacie podjęcia działań przypisanych jej zaskarżonym wyrokiem oskarżona rzeczywiście nie była karana, jednakże obecnie jest osobą karaną, co więcej za dokonanie czynu kwalifikowanego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 296 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. popełnionego w niemal identyczny sposób w okresie od dnia 2 stycznia 2006 r. do dnia 26 listopada 2007 r. także na szkodę swojego pracodawcy, co prawidłowo ustalono w I instancji. Ocena jej zachowania sprzed popełnienia czynu objętego niniejszym postępowaniem nie może zatem wypaść pomyślnie. Nie dostrzega także obrońca tego, co prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, jako okoliczności niewątpliwie obciążające – wysoki stopień winy oskarżonej i wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, rozmiaru wyrządzonej szkody, czasokresu działania oskarżonej, wykorzystania zaufania pracodawcy. Waga tych okoliczności obciążających oskarżoną jest na tyle duża, że niewątpliwie istniejące i prawidłowo ustalone okoliczności łagodzące – na które powołuje się obrońca – nie mogą prowadzić do uznania, iż, jak chce tego ustawa „nawet najniższa kara przewidziana za przestępstwo byłaby niewspółmiernie surowa” – art. 60 § 2 k.k. Sąd meriti rozważał taką możliwość i doszedł do prawidłowych wniosków, iż brak ku temu podstaw. Nie negując przytaczanych w apelacji orzeczeń sądów apelacyjnych dotyczących stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec sprawców, którzy sami zawiadomili ograny ścigania o popełnionych przez siebie przestępstwach, należy podnieść, że poszczególne sprawy mają swoje własne na ogół niepowtarzalne realia dotyczące tak okoliczności popełnianych czynów, jak i osób sprawców. Dlatego nie ma prostego przełożenia realiów jednej sprawy, na okoliczności innego postępowania. W jednej sprawie może bowiem zajść sytuacja taka, że gdyby nie samodenuncjacja, to wykrycie sprawcy byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione, w innej fakt ten może jedynie nieznacznie wyprzedzić wykrycie i mechanizmu działania, i osoby podejmującej przestępcze zachowania. Już porównanie wskazanych wyżej hipotetycznych sytuacji uwidacznia niemożność automatycznego przekładania realiów jednego postępowania na inne i co za tym idzie na orzekanie o karze. W pierwszym ze wskazanych powyżej przykładów fakt złożenia zawiadomienia i popełnieniu przez siebie przestępstwa ma niewątpliwie niebagatelne znaczenie, w drugim znacznie mniejsze, a co za tym idzie ma inną wagę jako okoliczność ważąca na wysokości kary, której wymiar musi być wypadkową wszystkich, a nie tylko wybranych okoliczności mających znaczenie dla jej rozmiaru. W realiach niniejszego postępowania mając na uwadze także istotne, przytoczone powyżej za Sądem I instancji okoliczności obciążające, należy stwierdzić, iż stosując w niniejszej sprawie nadzwyczajne złagodzenie kary Sąd naraziłby się na słuszny zarzut niedostatecznego uwzględnienia przy wymiarze kary stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonej czynu i potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, bowiem tak orzeczona kara byłaby w odczuciu społecznym niesprawiedliwa.

O ile zarzut pierwszy apelacji nie mógł zostać uznany za trafny, o tyle częściowo zasadny jest zarzut drugi. Co prawda konstrukcja apelacji zarzut ten wiązała bezpośrednio z zarzutem pierwszym, jednak odnosi się on do wymierzenia oskarżonej kary rażąco i niewspółmiernie surowej.

Oceniając orzeczenie o karze należy dojść do przekonania, że słusznie nie znajdując podstaw do zastosowania art. 60 § 2 k.k. względem oskarżonej, Sąd I instancji wymierzył oskarżonej karę pozbawienia wolności w rozmiarze rażąco i niewspółmiernie surowym w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Nie można nie zgodzić się z wyrażonym w uzasadnieniu wyroku poglądem (przytoczonym także powyżej), iż wysoki jest stopień winy oskarżonej, tak też należy ocenić stopień społecznej szkodliwości przypisanego jej przestępstwa popełnionego na szkodę pracodawcy, co należy do okoliczności ją obciążających, tak jak rozmiar szkody oraz fakt, że oskarżona niemal powieliła swoje zachowania podjęte wobec poprzedniego pracodawcy. Nie sposób jednak przyjąć, by działanie w zamiarze bezpośrednim oraz z chęci korzyści majątkowej należało traktować jako okoliczności wpływające na wymiar kary, a tak – jako okoliczności obciążające stanowiące motywy zasługujące na potępienie – zostały potraktowane w I instancji (str. 17 uzasadnienia). Czynu z art. 286 § 1 k.k. można dopuścić się wyłącznie działając z zamiarem bezpośrednim, z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej, a zatem jeśli zachodzą podstawy do przyjęcia, że sprawca działał właśnie z takim zamiarem i w takim celu, to nie można uznać tego za okoliczności obciążające sprawcę. Stanowią one bowiem warunki sine qua non do przypisania czynu z art. 286 § 1 k.k., jego znamiona i to takie, które nie podlegają ocenie w takim aspekcie, jak np. stan nietrzeźwości, który jest znamieniem czynu z art. 178a § 1 k.k., lecz jego natężenie ponad próg ustawowy podlega ocenom. Dlatego też należy uznać, że wskazane powyżej okoliczności przyjęte w I instancji jako obciążające oskarżoną, a zatem mające wpływ na wymiar kary takowymi nie są. Ważąc te okoliczności, które zostały ustalone trafnie jako obciążające i łagodzące należało dojść do przekonania, że kara 7 lat pozbawienia razi swoją surowością. Zdaniem Sądu Apelacyjnego karą współmierną do tych okoliczności, które zgodnie z art. 53 k.k. muszą ważyć na orzeczeniu o karze, jest kara 4 lat pozbawienia wolności i do takiej wysokości została obniżona w II instancji. Eksponowany w apelacji wiek oskarżonej i fakt, że jest matką 20 – letniego syna nie mogą być ważące na orzeczeniu o karze w stopniu większym niż dokonany w instancji odwoławczej.

Zważywszy na treść art. 447 § 2 k.p.k. Sąd Apelacyjny uznał, że apelacja jest zwrócona przeciwko całości rozstrzygnięcia o karze, choć obrońca nie kwestionował faktu orzeczenia wobec oskarżonej środka karnego i czasokresu zakazu wykonywania zawodu. Sąd II instancji nie znalazł podstaw do uznania, że orzeczenie to razi surowością – choć zakaz wykonywania zawodu orzeczono w maksymalnej wysokości, to okoliczności sprawy w pełni uzasadniają to rozstrzygnięcie. Wystarczy odwołać się do ustaleń faktycznych w powiązaniu z faktem, że i wobec poprzedniego pracodawcy oskarżona podjęła działania polegające na doprowadzeniu go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości, by uznać, że rozstrzygnięcie w przedmiocie środka karnego, w tym jego rozmiaru, jest trafne.

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zwolnienia oskarżonej od kosztów sądowych w sprawie.

Z powyższych względów orzeczono, jak w wyroku.