Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 61/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Świdnica, dnia 19 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Mróz

Sędziowie: SO Alicja Chrzan

SR Kamil Majcher (del.)

Protokolant: Violetta Drohomirecka

po rozpoznaniu w dniu 5 marca 2015 w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa T. R.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Świdnicy

z dnia 28 października 2014 r. sygn. akt I C 2766/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną w pkt I kwotę podwyższa do kwoty 5.000 zł (pięć tysięcy złotych), zasądzoną w pkt III kwotę podwyższa do kwoty 1.156,74 zł oraz w ten sposób, że w pkt IV nakazuje uiścić na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Rejonowego w Świdnicy powodowi kwotę 44,13 zł, a stronie pozwanej kwotę 176,51 zł;

II.  oddala dalej idącą apelację;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 166,65 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 61/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Świdnicy zasądził od (...) w W. na rzecz T. R. kwotę 3.000 zł wraz z odsetkami, a dalej idące powództwo oddalił oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny

T. R. ma 32 lata, jest robotnikiem gospodarczym. W dniu 1.09.2012r. wracał z J. do R. motocyklem S. nr rej. (...). Na wysokości skrzyżowania dróg J.-S. i Z.-M. kierowca samochodu (...) z przyczepką nie zastosował się do znaku stop i wymusił pierwszeństwo przejazdu wjeżdżając z drogi podporządkowanej na główną. Powód musiał gwałtownie hamować, aby uniknąć zderzenia, w wyniku czego przewrócił się i upadł na drogę. (posiadał kask i odzież ochronną). Z naprzeciwka jechał inny samochód i powód nie mógł w inny sposób uniknąć kolizji z autem (...). Nie budzą wątpliwości okoliczności zdarzenia, brak winy powoda w wywołaniu kolizji drogowej, natomiast sprawca nie został wykryty przez policję. W wyniku powyższego zdarzenia drogowego powód doznał złamania kostki bocznej lewej nogi wraz dolegliwościami bólowymi i ograniczenia ruchowości stawu skokowego. Po wypadku został przewieziony na (...) w L., gdzie założono mu opatrunek gipsowy na okres pięciu tygodni i wypisano do domu z zaleceniem wysokiego ułożenia kończyny, chodzenia o kulach oraz kontroli w Poradni Ortopedycznej. Po wizycie dnia 3.09.2012r. w poradni lekarza chorób wewnętrznych powód otrzymał skierowanie do Poradni Chirurgicznej, gdzie zlecono wykonanie kontrolnego badania RTG oraz leczenie farmakologiczne. Po zdjęciu opatrunku gipsowego stwierdzono lekkie opuchniecie stopy, przykurcz ścięgna A. i zalecono kuracje farmakologiczną. W dniu 23.10.2012r. w Poradni Chirurgicznej przeprowadzone badanie wykazało ograniczenie ruchomości w stawie skokowym, zatem zalecono kontynuowanie rehabilitacji. Po kontroli w dniu 5.11.2012r. potwierdzono utrzymywanie się ograniczonej ruchomości stopy. Aktualnie leczenie powypadkowe zostało zakończone z zaleceniem doraźnego stosowania maści i żeli zmniejszających obrzęk po dłuższym wysiłku w kontuzjowanej nodze. W następstwie wypadku drogowego powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od 3.09. 2012r. do 5.11.2012r. Powód w dalszym ciągu odczuwa ból oraz dyskomfort w stawie skokowym przy zmianach pogody. Utrudnia mu to pracę zawodową polegającą na koszeniu trawy od wiosny do jesieni, gdyż musi chodzić także po skarpach, odczuwa niestabilność kontuzjowanej nogi, która puchnie po dłuższym wysiłku, wymaga stosowania miejscowo żelu oraz odpoczynku. Powód czuje się zmęczony, zrezygnował z uprawiania biegów, rzadko bierze udział w koncertach muzycznych. Częsta przed wypadkiem jazda rekreacyjna na motorze nie sprawia mu już przyjemności, używa motoru tylko do dojazdów do pracy. Otrzymane z ubezpieczenia pieniądze przeznaczył na remont i sprzedaż motocykla, bieżące utrzymanie. Dalsze środki z ubezpieczenia, w razie przyznania ich przez Sąd, zamierza przeznaczyć na konsultację lekarską u specjalisty. Uzyskuje dochód miesięczny w wysokości 1.430 zł netto. (...) SA w L. zgłosiła w imieniu powoda roszczenie wobec strony pozwanej o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 12.000 zł, odszkodowania za zniszczone rzeczy 1.849 zł, zwrotu utraconego dochodu w wysokości 662,21 zł oraz 1.500 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. W odpowiedzi pozwany dnia 8.01.2013r. uznał co do zasady swą odpowiedzialność i przyznał powodowi 5.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, kwotę 337,67 zł tytułem utraconego dochodu oraz 672 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Po wypadku doraźną pomoc i opiekę nad powodem sprawował jego ojciec J. R.. Nie posiada on uprawnień opiekuna (...). Biegły sądowy z zakresu dziedziny chirurgii-ortopedii M. J. stwierdził u powoda (...) łącznego trwałego uszczerbku na zdrowiu z tytułu stanu po złamaniu kostki bocznej podudzia lewego. Wypadek komunikacyjny skutkuje do chwili obecnej u powoda ograniczeniem ruchowości w stawie skokowym, bólami przy nadmiernym wysiłku fizycznym i obrzękiem pojawiającym się w godzinach wieczornych. Zmusza to powoda do częstego stosowania leków przeciwbólowych i stosowania miejscowo środków przeciwobrzękowych. Pomimo prawidłowo przeprowadzonego leczenia chirurgicznego (unieruchomienia złamanej kończyny opatrunkiem gipsowym) brak było zalecenia specjalistycznego leczenia rehabilitacyjnego i to wpłynęło na wydłużony czas leczenia. Przebyty uraz może predysponować do wcześniejszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych. Długość trwania dolegliwości bólowych jest trudna do obiektywnego ustalenia, gdyż ból jest przeżyciem indywidualnie odczuwanym i interpretowanym przez chorego. Powód potrzebował opieki osób trzecich przez okres około siedmiu tygodni po około 4 godziny dziennie – przy sporządzaniu posiłków, codziennej toalecie, sprzątaniu domu, wizytach lekarskich. Powód nie wymaga przebadania przez innych biegłych sądowych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo zasadne. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał, że na podstawie art. 98 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (DU nr 124, poz. 1152 ze zm.) do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w art. 4 pkt. 1 i 2, w granicach określonych na podstawie rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości. Zgodnie z treści ą przepisu art. 445 § 1 kc sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. T. R. dochodził od strony pozwanej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w następstwie wypadku drogowego, a później nadto odszkodowania za sprawowaną opiekę po wypadku, w sytuacji gdy został on spowodowany z wyłącznej winny innego posiadacza pojazdu mechanicznego, którego tożsamości nie ustalono. Strona pozwana uznała swą odpowiedzialność ustawową za skutki wypadku powstałego z winy kierowcy o nie ustalonej tożsamości, przyznała i przedsądownie wypłaciła powodowi świadczenie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 5.000 zł, a nadto kwotę 337,67 zł tytułem utraconego dochodu oraz 672 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Powód w swoim odczuciu uległ znacznie większemu pogorszeniu stanu zdrowia i wniósł o zasądzenie od strony pozwanej - oprócz przyznanych już kwot - kolejnych 5.000 zł zadośćuczynienia oraz 1.288 zł odszkodowania. Zeznania powoda i materiał dowodowy zgromadzony w aktach ubezpieczeniowych pozwanego pozostawały zbieżne – tak co do wyłącznej winy nieznanego z tożsamości sprawcy wypadku drogowego, przebiegu zdarzenia jak i ogólnego określenia stanu zdrowia powoda po wypadku oraz sposobu i zakresu prowadzonego leczenia. Po wypadku powód został przewieziony na (...)w L., gdzie założono mu opatrunek gipsowy na okres pięciu tygodni i wypisano do domu z zaleceniem wysokiego ułożenia kończyny, chodzenia o kulach oraz kontroli w Poradni Ortopedycznej. W ujęciu obiektywnym leczenie nie było zatem skomplikowane, nie wiązało się z wyjątkowa bolesnością, ale było długotrwałe i uciążliwe, zwłaszcza dla młodego wiekiem mężczyzny. Musiał on przy tym korzystać z pomocy osób trzecich – tak przez czas noszenia opatrunku gipsowego jak i dwa tygodnie po jego zdjęciu, co stanowiło niewątpliwą trudność i niedogodność w bieżącym życiu. Pomimo długiego leczenia po kontroli w dniu 5.11.2012r. potwierdzono utrzymywanie się ograniczonej ruchomości stopy. Aktualnie leczenie powypadkowe zostało zakończone z zaleceniem doraźnego stosowania maści i żeli zmniejszających obrzęk po dłuższym wysiłku w kontuzjowanej nodze. Powołany w sprawie biegły sądowy z zakresu medycyny sądowej stwierdził jednoznacznie u powoda (...) łącznego trwałego uszczerbku na zdrowiu - z tytułu stanu po złamaniu kostki bocznej podudzia lewego. Uznał on, iż – jak zeznawała powód - wypadek komunikacyjny skutkuje do chwili obecnej u powoda ograniczeniem ruchowości w stawie skokowym, bólami przy nadmiernym wysiłku fizycznym i obrzękiem pojawiającym się w godzinach wieczornych. Zmusza to powoda do częstego stosowania leków przeciwbólowych oraz stosowania miejscowo środków przeciwobrzękowych. Pomimo prawidłowo przeprowadzonego leczenia chirurgicznego (unieruchomienia złamanej kończyny opatrunkiem gipsowym) brak było zalecenia specjalistycznego leczenia rehabilitacyjnego, co wpłynęło na wydłużony czas leczenia. Przebyty uraz może predysponować do wcześniejszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych. W ocenie biegłego powód potrzebował opieki osób trzecich przez okres około siedmiu tygodni po około 4 godziny dziennie – przy sporządzaniu posiłków, codziennej toalecie, sprzątaniu domu, wizytach lekarskich. Jak uzupełnił w zeznaniach powód uraz nogi utrudnia mu pracę zawodowa polegającą na koszeniu trawy od wiosny do jesieni, gdyż musi chodzić także po skarpach, odczuwa niestabilność kontuzjowanej nogi, która puchnie po dłuższym wysiłku, wymaga stosowania miejscowo żelu oraz odpoczynku. Powód czuje się zmęczony, zrezygnował z uprawiania biegów, rzadko bierze udział w koncertach muzycznych. Częsta przed wypadkiem jazda rekreacyjna na motorze nie sprawia mu już przyjemności, używa motoru tylko do dojazdów do pracy. Zatem pomimo zakończenia leczenia następstwa wypadku nadal wpływają negatywnie tak na aktywność zawodową powoda jak i na sferę życia prywatnego – wywołując doraźnie ból, ograniczenie ruchowości i ujemne przeżycia także psychiczne. Aspekty te winny znaleźć odzwierciedlenie w wysokości należnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Stosowane aktualnie na rynku ubezpieczeniowym stawki odszkodowania przewidują wypłatę kwot od 800 zł do 1.500 zł za 1% trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. W ocenie Sądu stwierdzenie trwałego – nie zaś długotrwałego – uszczerbku na zdrowia u powoda nakazuje zastosować tę wyższą stawkę. Nadto następstwa powypadkowe dla zdrowia powoda, młodego mężczyzny, oraz brak dostatecznej rehabilitacji bezpośrednio po zdjęciu opatrunku gipsowego wywołują obecnie i będą już stale wywoływały w przyszłości ograniczenia ruchowe, bólowe w kontuzjowanej stopie, co wpływa na zawężenie aktywności zawodowej i prywatnej. Ustalenie należnego zadośćuczynienia w wysokości 8.000 zł wydaje się w tych okolicznościach sprawy uwzględniać wszystkie jej aspekty i nie jest zawyżone. Przy uwzględnieniu jednak, iż już na etapie przedsądowego postępowania (...) wypłacił z tego tytułu powodowi kwotę 5.000 zł – roszczenie sądowe pozostaje zasadne do wysokości 3.000 zł. W tym wraz z odsetkami za zwłokę, skoro – jak wskazywała powód i co potwierdzają akta szkodowe - pozwany dnia 8.01.2013r. uznał co do zasady swą odpowiedzialność i przyznał powodowi 5.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, kwotę 337,67 zł tytułem utraconego dochodu oraz 672 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Ponieważ decyzja ta kończyła proces likwidacji szkody, to powód od następnego dnia liczy odsetki za zwłokę w spełnieniu dalej idącego roszczenia. Z powyższego wynika zarazem, iż pozasądownie wypłacono powodowi także część dochodzonego roszczenia z tytułu sprawowania opieki po wypadku. Dochodząc dalszych roszczeń odszkodowawczych z tego tytułu na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia zakresu i wysokości należnej szkody. Z opinii biegłego sądowego wynika celowość sprawowania opieki nad osobą poszkodowaną przez 4 godziny dziennie przez okres około 7 tygodni. Nie dowodzi to jednak automatycznie, iż nad powodem faktycznie sprawowano opiekę aż w tak szerokim zakresie. Winien to udowodnić już powód, podobnie jak zasadność i celowość naliczenia wskazywanej przez siebie stawki wynagrodzenia za godzinę sprawowania opieki. Pomimo pomocy profesjonalnego pełnomocnika – świadczonej już na etapie postępowania przedsądowego – powód przy wszczęciu sporu i na pierwszej rozprawie nie składał w tym zakresie żadnych wniosków dowodowych, nie poruszał tej kwestii w swych zeznaniach. Co więcej – po wypłacie świadczenia na etapie przedsądowej likwidacji szkody – nie dochodził początkowo żadnych dalszych roszczeń z tego tytułu. Co wskazuje, iż sam uznał otrzymane świadczenie w kwocie 672 zł za adekwatne do rzeczywiście świadczonej mu opieki przez ojca. W odniesieniu do zarobków powoda jest to kwota niemała. Zgłoszony później wniosek dowodowy o przesłuchanie w charakterze świadka ojca powoda podlegał oddaleniu jako spóźniony. Wbrew twierdzeniom powoda kwestia należności za sprawowanie opieki była przez niego poruszana od początku wszczęcia postępowania w zakresie likwidacji szkody, w decyzji (...) przyznającej świadczenie, także w uzasadnieniu pozwu - zatem stanowisko biegłego sądowego nie ujawniło tu żadnych nowych spornych okoliczności. Biegły oznaczył jedynie niejako maksymalne ramy sprawowania zasadnej opieki – wskazując, iż była ona celowa przy sporządzaniu posiłków, codziennej toalecie, sprzątaniu domu, wizytach lekarskich. Zaś powód winien – przy wszczęciu sporu – wykazać, iż faktycznie w takim zakresie była ona wobec niego świadczona i wykazać zasadność dochodzonej stawki roboczogodziny. W braku uczynienia zadość ciężarowi dowodowemu roszczenie w tym zakresie podlegało oddaleniu. Tym bardziej, iż oceniając materiał dowody - przy uwzględnieniu doświadczenia życiowego - sąd miał poważne wątpliwości, czy wskazane ramy czasowe pozostają aktualne także w przypadku pomocy świadczonej przez członka rodziny, który wszak inaczej niż zawodowy opiekun nie musi tracić np. czasu na dojazdy do podopiecznego. Członek rodziny posiłki dla innego chorego domownika czy sprzątanie czyni niejako „przy okazji” prac domowych wykonywanych łącznie dla wszystkich członków rodziny. Inny jest zatem czas wykonania posiłku przez obcego opiekuna wyłącznie dla pojedynczego podpieczonego, a inny dodatkowej porcji posiłku dla chorego członka rodziny wykonywanego niejako „przy okazji” łącznie dla całej rodziny. Nie przekonuje sądu także stosowanie przez powoda stawki wynagrodzenia wykwalifikowanego opiekuna pomocy społecznej – w sytuacji gdy pomoc świadczył mu ojciec nie posiadających żadnych kwalifikacji zawodowego opiekuna ani innego zawodowego przygotowania do sprawowania opieki. Tym bardziej, że zastosowanie żądanej stawki dawałoby ojcu powoda w skali miesiąca wyższe wynagrodzenie, niż pobiera sam powód (średnio ok. 196 godzin pracy miesięcznie = 1.960 zł wynagrodzenia ojca jako opiekuna, przy poborach samego powoda na poziomie 1.430 zł miesięcznie). Właśnie tego rodzaju okoliczności wymagały po stronie powoda, reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika, udowodnienia zakresu i wysokości szkody związanej ze sprawowanie opieki przez członka rodziny – w sytuacji gdy odszkodowanie z tytułu czynu niedozwolonego ma z założenia charakter rekompensaty i nie może prowadzić do niezasadnego wzbogacenia poszkodowanego. Całokształt okoliczności tego zagadnienia prowadził do wniosku, iż otrzymane przedsądownie świadczenie w istocie odpowiadało należnemu odszkodowaniu za sprawowanie opieki po wypadku nad powodem przez członka rodziny, zaś dalej idące roszczenie nie zostało udowodnione. Stosownie do wyników sprawy Sąd Rejonowy rozdzielił poniesione przez strony koszty procesu oraz obciążył strony wydatkami Sądowymi na opinię biegłego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zarzucając:

- naruszenie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez błędną jego wykładnię polegającą na uznaniu, że przyznana kwota 3.000 zł ma charakter kompensacyjny i stanowi kwotę odpowiednią w rozumieniu tego przepisu

-naruszenie art. 217 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadka – ojca powoda na okoliczność sprawowania opieki nad powodem w wyniku obrażeń z dnia 1 września 2012 r.

W oparciu o powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie dodatkowo kwoty 3.288 zł.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Rejonowy w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjmuje je za własne. Co do zasady podziela także ocenę prawą wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia z tym jednakże zastrzeżeniem, iż w ocenie Sądu Okregowego przyznana wysokość zadośćuczynienia jest za niska.

Oceniając skuteczność zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa procesowego tj. art. 217 k.p.c. Sąd Okręgowy uznał ten zarzut za bezskuteczny. Odnośnie tego do zarzutu wskazać należy, że sąd pierwszej instancji na rozprawie w dniu 10 lipca 2014 r. oddalił zgłoszony przez powoda wniosek dowodowy o przesłuchanie w charakterze świadka J. R.. Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w toku postępowania nie zgłosił jednak wówczas do protokołu zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Strona, która w trybie powyższego przepisu nie zwraca uwagi sądu na uchybienie przepisom postępowania dotyczącego wydania postanowienia oddalającego wnioski o przeprowadzenie dowodów nie może zaś skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia tym przepisom przez Sąd I instancji (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 713/12 czy Sąd Apelacyjny w Łodzi z dnia 10 grudnia 2013 r., I A Ca 784/13). Wobec nieskuteczności tego zarzutu procesowego podzielić więc należało dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia stanu faktycznego oraz dokonaną na ich podstawie ocenę prawną żądania z tytułu kosztów opieki osób trzecich.

Przechodząc do zarzutu naruszenia prawa materialnego tj. art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. Sąd Okręgowy uznał, iż zarzut ten jest trafny.

Z treści art. 445 §1 k.c. wynika, że w przypadkach wskazanych w art. 444 k.c. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przepis ten jest przy tym jest jednym z przykładów tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody. Istotą tego prawa jest zaś to, że określenie wysokości zadośćuczynienia zostało przekazane w ręce sędziego, który bada każdy przypadek indywidualnie i w zależności od okoliczności danego przypadku przyznaje odpowiednie zadośćuczynienie. W orzecznictwie wyjaśnione zostało przy tym, iż powyższy margines swobody skutkować musi tym, że na etapie postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji może dokonać korekt zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. "błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt tych należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności". Korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być, zatem aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, to jest albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r., w sprawie I CK 219/04, LEX nr 146356). Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie zachodzą podstawy do skorygowania przyznanego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia.

Określając wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powoda wskazać należy, że ocenny charakter kryteriów determinujących zadośćuczynienie, zwłaszcza jego wysokości, powoduje brak możliwości wypracowania jednolitych kryteriów jego ustalania. Ogólnych wskazówek w tym zakresie może udzielać orzecznictwo wydane na kanwie art. 445 k.c. czy też art. 448 k.c. Wynika z niego, że Sąd przyznaje poszkodowanemu "odpowiednie" świadczenie pieniężne, w celu naprawienia doznanej krzywdy. Pojęcie "odpowiedniej sumy" ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować, określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostały: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego. Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej.

Zdaniem Sądu Okręgowego choć w niniejszej sprawie Sąd I instancji należycie ustalił istotne w sprawie okoliczności to jednak niewłaściwie ocenił ich całokształt. Po pierwsze z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd Rejonowy zbytnią wagę przywiązał do stosowanych na rynku ubezpieczeniowym stawek odszkodowania za (...) uszczerbku na zdrowiu. Co istotne Sąd Rejonowy nie odwołał się tutaj do stawek przyznawanych w podobnych sprawach sądowych lecz do tych stosowanych na rynku ubezpieczeniowym. W orzecznictwie przyjmuje się zaś, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia nie jest właściwe posługiwanie się mechanicznymi przeliczeniami albowiem zdrowie ludzkie jest dobrem szczególnym co nakazuje uwzględniać wszystkie okolicznsci sprawy. Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia nie docenił zdaniem Sądu Okręgowego faktu wpływu noszenia przez powoda gipsu na nodze przez 5 tygodni co niewątpliwie w znaczny sposób ograniczało możliwość swobodnego poruszania się skarżącego zwłaszcza, że zalecono mu poruszanie się o kulach oraz wysokie utrzymywanie kończyny. Ponadto za przyznaniem skarżącemu wyższego zadośćuczynienia przemawia to, że pomimo upływu prawie półtora roku od momentu wypadku do przeprowadzenia badania przez biegłego powód nadal odczuwa dolegliwości bólowe, a przebyty uraz może predysponować do wcześniejszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych. Występowanie u skarżącego dolegliwości bólowych przez okres półtora roku, a więc przez znaczny okres czasu, a także charakter doznanego przez powoda uszczebku, który wprowadza uciążliwe ograniczenia w życiu powoda, a także fakt, iż przebyty uraz może predysponować do wcześniejszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych przemawia w ocenie Sądu Okręgowego za podwyższeniem przyznanego mu zadośćuczynienia do kwoty 5.000 zł, która przy uwzględnieniu kwot wypłaconych poza postępowaniem sądowym w należyty sposób będzie mu wynagradzać doznaną krzywdę.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zasądzając na rzecz powoda zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. Sąd I instancji nie docenił wszystkich okoliczności sprawy, a to skutkowało podwyższeniem zasądzonego zadośćuczynienia do kwoty 5.000 zł. Jednocześnie wobec nieskuteczności zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa procesowego tj. art. 217 k.p.c. apelację w pozostałym zakresie należało uznać za niezasadną albowiem brak dowodów potwierdzających zasadność żądania kosztów opieki osób trzecich.

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. należało orzec jak w wyroku.

O kosztach procesu za I instancję orzeczono na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. Z § 4 ust 2 rozporządzenia MS z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez SP kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu wynika, że w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczania opłat bierze się pod uwagę wartość zmienioną poczynając od następnej instancji. Skoro wartość przedmiotu sporu w chwili wytoczenia powództwa wynosiła 5.000 zł to zgodnie z § 6 pkt. 3 w/w rozporządzenia stronie pozwanej przysługiwały koszty zastępstwa procesowego w kwocie 600 zł, a nie jak przyjęto w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku 1.200 zł. Ponieważ powód poniósł koszty procesu w kwocie 1.600,70 zł, a strona pozwana poniosła koszty w kwocie 617 zł to stosunkowe rozdzielenie kosztów pomiędzy stronami skutkować powinno przyznaniem powodowi kwoty 1156,74 zł (1.600,70 zł koszty powoda wskazane w spisie kosztów x 80 % minus 617 zł koszty strony pozwanej x 20%). W tym samym stosunku rozliczono wydatki poniesione przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Świdnicy na opinię biegłego sądowego.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Ponieważ skarżący poniósł koszty postępowania apelacyjnego w kwocie 465 zł, a strona pozwana poniosła koszty w kwocie 300 zł to stosunkowe rozdzielenie kosztów pomiędzy stronami skutkować powinno przyznaniem powodowi kwoty 166,65 zł (465 zł x 61 % minus 300 zł koszty x 39 %).