Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 87/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Aleksandra Żurawska

Sędziowie: SO Maria Kołcz

SR Kamil Majcher (del.)

Protokolant: Violetta Drohomirecka

po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2015 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa A. Ż.

przeciwko Towarzystwu (...) SA z siedzibą w W.

o zapłatę 11.000 zł i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Kłodzku

z dnia 29 października 2014 r., sygn. akt I C 1496/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki 600 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 87/15 (transkrypcja wygłoszonego uzasadnienia)

Początek tekstu

[Przewodnicząca 00:00:00.240]

... Sąd Okręgowy w Świdnicy po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 marca 2015 roku sprawy z powództwa A. Ż. przeciwko Towarzystwu (...) SA z siedzibą w W. o zapłatę 11.000 złotych i o ustalenie na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Kłodzku z dnia 29 października 2014 roku sygnatura akt I C 1496/13 w punkcie pierwszym: oddala apelację, w punkcie drugim zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki 600 złotych kosztów postępowania apelacyjnego. Będzie wygłoszone uzasadnienie do sprawy II Ca 87/15.

[Sędzia sprawozdawca 00:00:48.142]

Apelacja, jako bezzasadna podlega oddaleniu. Sąd Okręgowy podziela ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Rejonowy gdyż znajduje on oparcie w przeprowadzonych przez ten Sąd dowodach. Sąd Okręgowy podziela także ocenę prawną dokonaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W apelacji skarżąca zarzut naruszenia prawa materialnego, to jest art. 445 paragraf 1 Kodeksu cywilnego upatruje w nieprawidłowo jej zdaniem określonej wysokości zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten nie jest jednak zasadny, z treści art. 445 paragraf 1 Kodeksu cywilnego wynika, że w przypadkach wskazanych w art. 444 Kodeksu cywilnego Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przepis ten jest przy tym jednym z przykładów tak zwanego prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie Sądowi pewnego marginesu swobody. Istotą tego prawa jest zaś to, że określenie wysokości zadośćuczynienia zostało przekazane w ręce sędziego, który bada każdy przypadek indywidualnie i w zależności od okoliczności danego przypadku przyznaje odpowiednie zadośćuczynienie. W orzecznictwie wyjaśnione zostało przy tym, iż powyższy margines swobody skutkować musi tym, że na etapie postępowania apelacyjnego Sąd II instancji może dokonać korekt zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie dopuszczając się tak zwanego błędu braku albo niewłaściwie ocenił całokształt tych należycie ustalonych i istotnych okoliczności popełniając tak zwany błąd dowolności. Korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być, zatem aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość jest ono współmiernie nieodpowiednie albo jest... to znaczy jest rażąco wygórowane albo rażąco niskie. Określając wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powódki wskazać należy, że ocenny charakter kryteriów determinujących zadośćuczynienie, zwłaszcza jego wysokości powoduje brak możliwości wypracowania jednolitych kryteriów jego starania. Ogólnych wskazówek w tym zakresie może udzielać orzecznictwo wydane na kanwie art. 445 Kodeksu cywilnego, czy art. 448 Kodeksu cywilnego. Wynika z niego, że Sąd przyznaje poszkodowanemu odpowiednie świadczenie pieniężne w celu naprawienia doznanej krzywdy. Pojęcie odpowiedniej sumy ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostało poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność czuciowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego, poziom stopy życiowej społeczeństwa może także rzutować na wysokość zadośćuczynienia, przy czym może on rzutować na tą wysokość uzupełniającą w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie brak jest podstaw, aby uznać przyznane przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie za rażąco wygórowane. Po pierwsze wskazać należy, iż wprawdzie zarówno biegły z zakresu ortopedii, jak i neurologii ustalili u powódki procentowy uszczerbek w wysokości 4 procent to jednak z treści opinii tych biegłych wynika, że uwzględniali oni nieco inne okoliczności. Z opinii biegłego ortopedy wynika, że ustalił on procentowy uszczerbek po przeprowadzeniu badania ortopedycznego w trakcie, którego stwierdził ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego w tym zgięcie i wyprost o 1/2, odprostowanie fizjologicznej lordozy, bolesność przy badaniu palpacyjnym w rzucie wyrostków ościstych kręgosłupa szyjnego, jednocześnie stwierdził stan po stłuczeniu kręgosłupa lędźwiowego bez następstw, stan po stłuczeniu klatki piersiowej bez następstw oraz stan po stłuczeniu głowy. Jednocześnie podkreślenia wymaga, że biegły w swej opinii jednoznacznie podał, że następstwa stłuczenia głowy pozostają w gestii neurologa. Z opinii biegłej neurologa wynika z kolei, że powódka została poddana badaniu neurologicznemu, a więc innemu niż przeprowadzony przez ortopedę. Ponadto z opinii wynika, że na procentowy uszczerbek składają się dolegliwości bólowe w zakresie głowy i kręgosłupa szyjnego, stwierdzane przewlekłe ograniczanie ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz drętwienia kończyn świadczące o podrażnieniu korzeni rdzeniowych. Fakt, iż biegli sądowi ustalając procentowy uszczerbek na zdrowiu powódki uwzględnili nieco odmienne kwestie oznacza, że nie sposób podzielić stanowiska skarżącej, iż biegli stwierdzili u powódki te same następstwa przedmiotowego zdarzenia. Uszczerbek określony w opinii ortopedy dotyczył, bowiem następstw ortopedycznych w wypadku, jakiemu uległa powódka, a uszczerbek określony w opinii neurologa, dotyczył następstw neurologicznych. Sam fakt, iż jak określiła to strona skarżąca biegli ocenili wysokość uszczerbku na zdrowiu w wysokości 4 procent z tych samych pozycji nie podważa, bowiem tego, że biegli oceniali zupełnie różne następstwa wypadku powódki, co wynika choćby z przeprowadzenia u powódki odrębnych badań, to jest ortopedycznego i neurologicznego. Podkreślenia przy tym wymaga, iż z apelacji strony pozwanej wynika, że kwestionując wysokość przyznanego zadośćuczynienia, przywiązuje ona zbytnio uwagę do jednej określonej przesłanki, to jest procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki w oderwaniu od wszystkich innych pozostałych przesłanek, które należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Skarżąca pomija zaś to, że powódka była zmuszona nosić kołnierz ortopedyczny przez 4 tygodnie, oraz podawana była leczeniu, badaniu RTG i TK. Zmuszona była pobierać leki przeciwbólowe, podjąć rehabilitację. Skarżąca nie uwzględnia również tego, że z pewnością wizyty u lekarzy, a także przeprowadzone badania, zakłóciły dotychczasowy tryb życia powódki. Skarżąca pomija ponadto fakt, iż u powódki stwierdzono ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego, zgięcie i wyprost o 1/2, a więc o połowę. Stwierdzono ograniczenia odchylenia na boki po 10 stopni, oraz ograniczenie rotacji kręgosłupa obustronnie po 10, 15 stopni. Nie bez znaczenia jest także to, że u powódki w trakcie badania, stwierdzono także przewlekły zespół bólowy, a skoro badanie zostało przeprowadzone 8 miesięcy po wypadku, to należy także uwzględnić dość znaczny okres odczuwania dolegliwości bólowych, co niewątpliwie ma wpływ na ocenę odczuwanej przez powódkę krzywdy. Skoro przy tym powódka nadal odczuwa ból w okolicy kręgosłupa szyjnego, to oczywistym wydaje się, iż ból, jaki w tej okolicy powódka odczytała... odczuwała po wypadku, musiał być wówczas intensywniejszy. Ponadto należy uwzględnić także i to, że poza skręceniem kręgosłupa szyjnego powódka doznała także innych urazów, to jest stłuczenia kręgosłupa lędźwiowego, stłuczenia klatki piersiowej, stłuczenia głowy, które wprawdzie nie spowodowały trwałych następstw, to jednak niewątpliwie w pewnym okresie czasu także wywoływały u powódki dolegliwości bólowe. Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia prawidłowo uwzględnił także to, że powódka przed wypadkiem nie miała problemów ze zdrowiem oraz prowadziła aktywny tryb życia, z czego zaprzestała, z uwagi na dolegliwości bólowe kręgosłupa. Jest przy tym oczywiste, że odczuwanie dolegliwości bólowych w znaczny sposób ogranicza przyjemność, jaką czerpie się z aktywności fizycznej. Na koniec wskazać jeszcze należy i zdaniem Sądu Okręgowego podawane przez skarżącą okoliczności przeprowadzenia u powódki standardowego leczenia bez skutków ubocznych czy komplikacji, także brak zabiegów ortopedycznych, nie pomniejsza krzywdy odczuwanej przez powódkę na skutek przedmiotowego wypadku. Ewentualne występowanie tych okoliczności stanowiłoby zaś podstawę do domagania się przez powódkę ustalenia zadośćuczynienia większej wysokości. Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że zasądzając na rzecz powódki zadośćuczynienie na podstawie art. 445 paragraf 1 Kodeksu cywilnego, Sąd I instancji nie popełnił błędu, polegającego na rażąco nadmiernym przypisaniu im określonych konsekwencji jednej przesłance, jak też nie pominął żadnych istotnych przesłanek, rzutujących na wysokość tego świadczenia. Tym samym przyznanego powódce zadośćuczynienia nie można uznać za rażąco wygórowane, dlatego też Sąd Okręgowy podziela rozstrzygnięcie Sądu I instancji w tym zakresie. Zarzut bezpodstawnego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, że odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę należą się od dnia 27 sierpnia 2013 roku, nie zaś od daty wyrokowania, w okolicznościach niniejszej sprawy nie jest zasadny. Odnosząc się do tej kwestii wskazać trzeba, iż wbrew zdającemu się wynikać z uzasadnienia apelacji stanowisku nie jest tak, iż w każdym przypadku zasądzania zadośćuczynienia odsetki od zasądzonej kwoty powinny być przyznane od daty wyroku. Z licznego orzecznictwa wynika, bowiem, że terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie zadośćuczynieniu, jak i dzień wyrokowania, przy czym zależy to od okoliczności konkretnej sprawy. W ocenie Sądu Okręgowego fakt, iż powódka przed procesem wzywała stronę pozwaną o zapłatę wyższej kwoty niż dochodzona w niniejszym postępowaniu uzasadnia zasądzenie odsetek na podstawie powołanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przepisów, to jest art. 481 paragraf 1 Kodeksu cywilnego, art. 817 paragraf 1 Kodeksu cywilnego i art. 14 ustęp 1 i 2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych w sposób określony przez Sąd Rejonowy. Zdaniem Sądu Okręgowego brak jest, bowiem powodów, aby strona skarżąca czerpała korzyści z niezasadnej odmowy przyznania wyższego zadośćuczynienia. Podkreślenia przy tym wymaga, że odsetki zasądzone od daty 27 sierpnia 2013 roku dotyczą tylko części zasądzonej kwoty, a niewątpliwie kwota ta była należna powódce w dacie skierowania przez nią do strony pozwanej wezwania do zapłaty. Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 Kodeksu postępowania cywilnego apelację oddalono, o kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z art. 391 paragraf 1 tego kodeksu. (...)

[koniec części 00:10:22.469]